DO
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.11.01 Nr88
Czas czytania: ok. 8 min.Gazety Wielkiego Xiestwa
Nr,
Z Algieru dnia i(f. Września.
Od miesiąca przeszło postrzegane nieufcoutentowanierw railicyi tuteyszey. Rozszerzano trwożliwe wieśei względem życia Deja Omar-Baezy. Wszakże zdawało się, iak gdyby zupełna zawitała spokoyność po przemijających zaburzeniach, a O III a r - B a s z i nitchctał dać wiary doniesieniom o knowanym przeciw niemu spisku. Dnia 3. m. b. raniuteńke, 600 Tureckich żołnierzy naszło po buntowniczemu pałac rządowy» Znaydował się w nim D tj, otoezony wszystkimi swoimi Ministrami, prócz naczelnego Vekifardgi, kióry b>ł na swoiem stanowisku murynarczetn. Dej kazał natychmiast stanąć'pod bronią gwardyi swoity i rozkazał Vf kilardgiemu, aitby zgromadziwszy woysko oneg<<if oswobodził. Tymczasem rozkaz ten dosztdł wtenczas, gdy iuż było zapóźuo, ażeby mógł bydż wykonanym. Straż w pałacu z 60 złożona ludzi, za słabą była dla dania powstańcom wdporu. I tak bez trudności przecisnęli się przez pierwsze drzwi. Na próżna Ministrowie i inni urzędnicy wypytywali się o ich zażalenia, prayobiecuiąc wymiar sprawiedliwości. Powstańcy odpowiadali na t o, iż nieehcą mieć dłużey O m a r - B a s z y na czele rządu. Xiąźę ten kazał ich wpuścić, a 30 nayzapamiętalszych oburztńców wpadło w głąb pałacu. Omai - Baeza czekał na nieb z zimna, ktwią,
Poznańskiego
88»
w nadziei, fe ich ułagodzi. Lecz ci niechcieli go słuchać. Dubył tedy Dej szabli dla bronienia się, lecz przemoiony od większey siły, zwleczony został z pałacu swoiego na dziedziniec, gdzie go powstańcy udusili. Gdy »ię to działo, inni żołnierze Tureccy tłu * mami przebiegali ulice, ogłaszając Al yH o dj a nowym Dejem i oprowadzaiąc g* w tryumfie. W kilka chwil po zamordowaniu Deja wniósł się następca lego do pałacu rządowego.
Rozmaite wiadomości * Dostrzegacz Austryacki umieściwszy artykuł o wrażemu, iakie w Petersburguśmier6 Czernego Jerzego sprawić umła i U A.
Czobaczyć ga zetę naaząN ro % V czyni nad nim następuiące uwagi: "Gazeta powszechna, dla dzieiów naynowszych tak wielce treściwa, została przez korrespondenta swoiego od granic Rossyiskich, który zapewne do przyiacioł spo-, koyności nie należy, w błąd wprowadzoną. Wierni naszemu tak często dowiedzionemu przedsięwzięciu, aby facta fałszywe prostować, możemy zapewnić czytelników naszych, że wszystkie twierdzeniaw powyższym artykule zawarte, do tey klassy należą. Jeżeli stracenie byłego Naczelnika Serwiianów, Jerzego Czernego, w Petersburgu wielkie wrażenie sprawiło, tedy to tylko zza dumienia IIaJI iego nadzwyczajnie śmiałym krokiem, którego żadne Mocarstwo ani nakasywało, ani nie wepierało, pochodzić mogło. Dla Monarchy Rossyiskiego, który niemniey, iafc inni potężni Przyiaciele i Sprzymierzeńcy iego, spokoyność kocha, i dalekim ieet od zachęcania sprawców niespokoyności wktóremkolwiek bądź Państwie, było przedsięwzięcie JerzegoCzernego równie tak obceia, iak i dla reszty E u r o p y . 00: chwały chciwy i okrutny niegdyś Wódz Serwianów, złamał słowo ewoie, gdy przekroczywszy D u n a y , zRossyiskiey oddilił się zitrai, i życie swoje u własnych swoich ziomków, na własna rachubę w niebezpieczeństwo podał. Skoro się Ce-sarz Rossyiski o ucieczce tego człowieka dowiedział, wydał przeciwko niemu wyrok potępiaiący; w tym duchu nastąpiły w K o n s t a n t y n o p o l u nayprzyiaźnieysze oświadczenia ze strony Roasyiskiey, a jakkolwiek mało cały ten wypadek, obcy politycznemu stanowi oboyga Państw ościennych, do · wzajemnych stosunków ich wpływał, nie mógł przecież danym bydź większy dowód nad ich zgodzenie się na pierwszy punkt układów między R ó s s y ą a P o r t a rozpoczętych, to iest: na sprostowanie granic Niższego Dunaiu. Wszystko, co ów artykuł, przeciwko któremu powstajemy, o Benningsenowekiem woy skuob eerwacyinem zawiera A iest całkiem mylnem. Rossya ma woysko, ależ nie wiemy nic o woy sku obserwacyinera, i ró woie tak mało o wzmacnianiu tegowoyska, iak i e poruszeniach korpusów iego, Te tylko facta są prawdziw e m i i n i e z a w o d n e n i . W nich znaydą. przyiaciele spokoyHOŚci powszechney nową inąteryą do przekonania się, że przy tak mopno wyrzeczoney woli naypierwezych Monarchów Europeyskich, pokóy, to pierwsze dobro ludów, po trzydziestoletnich prawie czasach terroryzmu, przerwanym byd£ nie m o że, Jeżeli Jakowi stronnicy pragną, abyprzeciwnie się stało, znamy prsyczyn A tego pragnienia; a ieźeli nadzieje swe Publiczności iako fa c t u m narzucić usiłuią, dosyć iest zbić ich prawdą czystą i prostą. *4 Gdy dostrzeżono w Warsza wie, że niektóre osoby bez sposobu do życia, bawiące się próżniactwem, a mieniące się by di członkami Policyi sekretney, udaiąc jakoby miały wpływ do różnych Wydziałów rządowych, a nawet i do biór Jego Cetarzowicowskiey Mości Wielkiego Xiecia K o n s t a n t e g o, rzucaią postrach między mieszkańców, iakoby ich donoszono o różne nieprzyzwoite przeciw rządowi mowy, wyłudzaiąc pieniądze pod pozorem możności utaienia podobnych doniesień; przeto Prezydent miasta Warszawy został upoważnionym uwiadomić mieszkańców: iż rząd nie utrzymuie żadney inney Policyi, iak tę, która iest potrzebną dla bezpieczeństwa samych mieszkańców, ich maiątków i zdrowia przez zachowanie porządku i czystości. Wezwał przeto wszystkich, aby dla zapobieżenia nadal podobnym gorszącym postępkom niektórych podłych oszustów, każdego takiego, któryby się z podobną mową słyszeć dał, przytrzymane, ido naybliższeg* U rzędu cyrkułowego, lub de bióra Policyi na ratusz główny przyprowadzono dla edebrania zasłuźoney kary. Rząd bowiem Polski powoduie się zawsze tą mądrą zasadą, aby nie mieszać się w publiczne rozmowy ludu, będąc przekonanym, że podobne mieszanie się w zamiarze stłumienia wolności mowy i wynurzenia publiczney opinii, zniechęciłoby ku niemu naród otwarty i wa« leczny.
Gazeta Hanauska umieściła co następuje: "J est to rzecz nadzwyezaynie w oczy uderzająca, że tak często ze wszystkich stron Niem i e c , a meżnaby powiedzieć i Europeyskich, nadchodzą wiadomości o wzmagaiącey się drożyznie po t?k obfitych żniwach. Zdaje się prawie, iak gdyby lichwiarze zbożowi dopiero eo przebyte cierpienia rodu ludzkiego itscze raz odnowić. Kie które kraie Niemieckie chwyciły się wprawdzie środków zaradczych; ależ dopóki w całych N i e m c z e c h całkowity plen ziemi wykazanym, od niego ilość konsumcyi i przyszłego zasiewu odtrąconą, pozostaiąca zaś prze wyżka w części na przypadkowe potrzeby sąsiadów za- ustanowioną cenę zabezpieczoną niebędzie, dopóty lichwa i łakomstwo szydzić będ<j z cierpiącey ludzkości. "
PERPETUUM MOBILE.
, ,
Doniesione w różnych gazetach Perpetuum mobile (ruch wieczny), niby to przez Moguntczyka Pelersa wynalezione, ogłasza P. Bad e r w gazecie Monachyiskiey za wielką niedorzeczność. Dzieci bowiem poiąć to mogą, źe każda ziemska siła, i naydoskonalsza, musi nakoniec sarna się znisczyć w działaniu swoiem. Samo Niebo nie ieet Perpetuum mobile. Że Perpetuum mobile w właściwem mechanicznym znaczeniu, to ieet: iako machina bez wszelkiego działania siły zewnętrzney, i bez sprężyny lub wag (które siłą zewnętrzną naciągane i w ruchu utrzymywane bydź muszą) sama bez ustanku lub zastanowienia się ruszaiąca, w mechanice saukanem było, nie można temu zaprzeczyć. Ależ gruntowni i światli mechanicy wiedzą, źe skutek bez przyczyny, lub skutek większy od przyczyny, ieet sam przez się sprzecznością i niedorzecznością, a zatem że rozwiązanie owego zadania iest bez cudu w naturze, lub bez zaburzenia iznisczenia wiecznych praw równowagi, wcale niepodabnem. Prawda, źe należy umieć więcey nad początki mechaniki i zrobić postępy Wtey umifciętności, aby to niepodobieństwo w ogólności, a matemaczny dowód onegoź * priori poznać.
D.ONIESIENIE.
W niedzielę dnia i. Listopada r. b. bracia Lukasowie wystawią ostatni raz w tuteyszym teatrze Pomnik Xia:(gciay 6%efaPo"-' niatowskżego pod Lipskiem; miasteczko w.gorach i Latium w Rzymie.
DONIESIENIE.
Dyrekcya Kasynu zasczyca sie uwiadomienie« zamieyscowych członków onegoź, iź dnia 8. Listopada będzie bal w wiadomym lokale.
CITATIO EDIGTALIS nieznaiomych WierzYcieli kassy byłego pułku sio * dmego rezerwowego, teraz dziewietnastega (czwartego Zachodnio - Pruskiego) piechot/, łiniowey. Wzywamy ninieystóm Wierzycieli nieznaio-* mych kassy byłego pułku siódmego rezerwowego, I teraz dziewiętnastego (czwartego zachodnio- Pru-'"" skiego ) piechoty łiniowey, kiorzy z czasu od roku 1813 < do końca roku 1815 pretensyedo rje# czoney kassy mieć mniemaia, aby sięl na wyznaczonym przed Deputowanym W M.mlstaedt Assessoren! sądu Ziemiańskiego na dzień 25 Stycznia 1818 f» zrana o godzinie 9. terminie oblikwidacyinym w izbie instrukcyiney sAdu naszego osobiście, lub w przypadku przeszkody przez pełnomocnika podług przepisów prawa specyalnie do tego upoważnionego stawili, rretensye swe podali, i potrzebnemi dowodami wsparli, gdy w przeciwnym razie po upłynieniu powyższego terminu z pretensyami swemi do rzeczoney kassy, prekludowanemi będl i wieczne względem onych milczenie, nakazane im zostanie. Poznań dnia 21. Sierpnia 1817.
Królewsko Pruski S I d Ziemiański.
v. Kryger.
Zapozew Edyktalny.
Ponieważ na żądanie Sukcessorki beneficyalney Ahxandry z Mieleckich, Radzcy Ziemiańskiego do nas zaniesione, nad pozostałością ley oyca megdy W. Haro Id, Malickiego, byłego Rackcy Ziemiańskiego, pożniey Sędziego Pokoiu i Dziedzica dóbr Strychów, w Powiecie Międzyrzeckim leżących, r mocy dekretu w Sadzie naszym dziś wydanego, proces likwidacyjny otworzonym został, wzywamy więc wszelkich i każdych Wierzycieli <<ieznaioroych, którzy by z lakiegokolwiek bądź powodu do teyże pozostałości pretensyą rościć mogli, ninieyszem, aby na terminach dnia 27go Styczni» 1818go roku wyznaczonych, przed W.
Fleischer Assessorem, tu w Międzyrzeczu w Sadzie naszym stawili się osobiście, albo też przez prawnie umocowanego Pełnomocnika, na których im się proponurą Koromissarze Sprawiedliwości Jakobi r Borst, przy Sądzie naszym ustanowieni, pretensye swoie aby podali, iako rei swą deklatacyą względnie utrzymaaia temczasowie postanowionego nad massa Kuratora Mallow, Sprawiedliwośei Kommissar«, uczynili, lub też względem obrania Innego na iego mieysce ułcżyii się, Niestawaiący oczekiwać zaś rnaią, iż- wszelkie im służące pierwszeństwa prawa u traci, i z pretensyami swemi rylko do tego co po zispokoieniu Wierzycieli zgłaszarąrych się z roassy rzeczoney pozostanę, odesłam. n.i będąo przedłużenie terminu do rozprawy, i te po klik» razy powtarzaią. N aostetek unikaiąc opłaty wpisów, zamiast z swe'y strony popierać interes ID> zyskaney przewłoce, czekaią, aź ich Kurator ni audyencyą wezwie. Tym sposobem nietylko oddalała zaspokoienie siebie samych w należy tościach, ale Sądowi ustawicznemi exccpcyami dylatoryinemi, drogi czas zabiejaią i naraźaią go na to ogólnt mniemanie: że powoli w tey massie działa. Trybunał przeto chcąc zrzucić z siebie wszelką odpowiedzialność, postanowił przez pismo obecne wezwać tych Wierzycieli massy ltkwidaeyiney Działynshtego, których winie sczegóiniey dotychczasowe opóźnienie przypisać można: aby bez" naymnieyszey straty czasu, a naydaley w ciągu 6. tygodni starali się opatrzeć swoich Plenipotentów, w potrzebne de usprawiedliwieni Ich pretensyi dowody, albowiem w przeciwnym przypadku, Trybunał źadney nieudzieli dylacyi, i owszem wedle wniosku Kuratora massy podług stanu akt przysądzać, lub zupełnie z pretensyauu prekludffwać będzie. P ł o c k dnia 23, Października i817 roku.
TurskL K. Kwiatkowski, S e kr ,
Międzyrzecz dnia 28. Sierpnia 1817Doniesienie handlowe. Świeże Angielskie Królewsko - Pruski Sąd Ziemiański.. ostrzygi i prawdziwego Reńskiego łossosia odebrał ostatnią pocztą Stanisław PoweIski,
TRYBUNAŁ CYWILNY Woiewodztwa Płockiego iv Wydziale II, ogromna sprawa likwidacyina niegdy Hrabiego* Jgnacego Dziah , ńskugn przez pasmo wielu at, rozmaitych w pertraktowaniu doznaw ła przeszkód» Nadszedł wreszcie momtnt dla niey pomy<fny; uprzątnięto zawady bieg ley famuiące, i zaię o się iak nayczymuey zbliżeniem oney do pożądanego skutku. Lecz iakby na nie częście er sami Wierzyciele, którzy tak mocno żalili się na przewłokę tego ważnego lnteie"'sii, są teraz nową znowu przeszkodą do iego ukończenia. Codziennie prawie po przywołaniu spraw na zapozwy Kuratora, daie się postrzegać brak legitymaeyi Kredytorow, brak potrzebnego w rzeczy poinformowania Patronów; częsta bardzo zanoszą, cii Kredytorowie proźby
Doniesienie. Wszelkifegogatunku pęknyeh kapeluszy Damskich różnego koloru'" podług naynowszey mody zrobionych, dostać można u A. Dtedrich w narożny m sklepie przy ratusza.
Uwiadomienie. Świeżego bardzo żyznego wapna kamiennego beczkę po Zł. pol. 17. dostać n.o« źna w śzyperhauzie n-id rzeką w Poznania u IIIuma na.
Średnie ceny %bo %a w Wroclawiu dnia 25. Października w nominalnej monecie: Pszeaica 6 talio 12 troiak. Żyto 5 talio 10 troiak.
Jęczmień 4 tal, 2 troiak. Owies 2 tali, 23 troiak.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.11.01 Nr88 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.