GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1818.02.25 Nr16

Czas czytania: ok. 25 min.

Wielkiego

Xiestwa

POZNANSKIEGO

Nro. 16.

w* Srodę dnia 25. Lutego l 8 » 8

Z Berlina dnia 21. Lutego.

Baron Ta u b e, tultyszy królewsko Szwedfki r;adzwyczayny Poseł i pełnomocny Mi> , :,: tr, odebrał piżedwczora. wieczór przez g!IlVrn urzędowa wiadomość O zeyśeia z leg» sAiita w dniu 5. m. b. o godzinie 10 wieczórnt y , Ki JIJI Jraci Szwedzkiego Karola XIII, i doiiósl o tern wczoray rano N. Królowi i ro4J/.1 it- Król* ws1.ii y przez Ministerium spraw ragraniczny« hOnia 1 S- wyieebał ztąd powrotem do S t re> lic Jego Królewicowska Muś6 W. Xia,zę Meklenburgsko - Strelicki z J t Y Królewicowską, Mością, W. Xięźną, i orszakiem.

ZIfmsbawy dnia ij. Lutego.

Obchodziła stoika tuteysza przez uroczyste nabożeństwo i oświeceik domów nnprzód imieiinv N. W. XiAzoey ]I nu y Te odorowi! e y iN. W. Xięiu«y Anny Pa wł o wney, małżonki K role wica następcy tronu N iderlandLłiego, tućzifcź*święto orderu S. A fi fi y, cowszytlko przypadło dnia 15, (3go) Lutego f powtóre rocznicę urodzin N. W. Xiezney M a r y i P a w ł o * n t y, ktura dnia 1 b. (4. ) Lutego przypadła.

Przybył tu z Wilna łW. Nowosiłców, Senator Państwa Rossyiekiego.

Z Krakowa dnia 11. Lutego.

JW. Józei Hrabia S w ee rts-S pork, Pełnomocny Kornmisearz Niyi3Śnieyszego Cesarza A u e t r y i, uświetniane dzień urodzi« Monarchyewoiego obdarz) ć raczył Towarzystwo Dobroczynności ofiara na wsparcie ubo« gich tysiąca zł. pol. Na" posiedzeniu nadzwyczajnego Prawodawczego Seymu w dniu aostym Stycznia r. b» w ciągu dsJ szcgo postępowania w Tsytule o Testamentach i spadkach, zamieniła I/.ba wprawo; 1. Dzieci naturalne biorą epadelr w tym porządku: ieic-łi oyciec, albo matka zostawili zstępnych prawych, (akie prawo rackuie się w trzeciey części dziedzicznej, Jtió prawe; a w połowie, gdy oyciec, albo matka oie zostawuią zstępnych, lecz wstępnych tylko, lub braci, albo siostry; w trzech zaś czwartych częściach, gdy oyciec, albo matka niezostawuią ani zstępnych, ani wstępnych, .0 i braci, ani sióstr, a. Znamienita Izba w prawo: Po zmarłym bezpotomnie, bracia i siostry z żyiącemi rodzicami biorą spadek w tym porządku, to ifest, w połowie rodzice, awdrugity połowie braeia i siostry. Co do pytania, czyli po duchownym świeckim Religii Katolickiey bez testamentu zmarłym część spadku, iako część obowiązkowa, przypada na Kościół, któremu służył, ubogich lub nie? po odczytaney opii.ii Komitetu Prawodawczego, iż spadek podziela się na trzy części, to ieet, iedna część dla eukcessorów zmarłego, druga dla Kościoła, a trzecia na ubogich, - zamieniła Izba w prawo a6 głosami przeciwko 6: Po duchownym świeckim Religii Katolickiey bez testamentu zmarłym spadek podziela się na trzy części, iedna dla sukcessorów, druga na Kościół, trzecia na ubogich. Co do pytania, czyli taki duchowny choćby zrobił testament powinien część obowiązkową zostawić lub nie? po odczytaney opinii Komitetu Prawodawczego, ii nie powinien, - zamieniła Izba w prawo 19 głosami przeciwko »3: - Taki duchowny, gdy zrobił testament. Die iest obowiązany zostawić część obowiązkową. Co do pytania, czyli tam, gdzie spadek iest beztestamentowy, ma bydź uważane, skąd iaki maiątek na zmarłego spada lub nic? po odczytaney opinii Komitetu prawodawczego, iż nie nia bydi uważano, - zamieniła Izba w prawo «7 głosami przeciwko 5: - Tam, gdzie spadek ieet beztestamentowy, niema bydź uważano, skąd iaki maiątek na zmarłego spadł. Co do pytania, czyli, wyiąwszy Instytuta naukowe, wolno będzie rozporządzać przez testament maiątkiem nieruchomymna korzyść Duchowieństwa', lub Instytutów pobożnych, lub nie? po odczytaney opinii Komitetu prawodawczego, ii nie wolno będzie, - zamieniła Izba w prawo 26 głosami przeciwko 6: Wyiąwszy Instytuta naukowe, Die wolno będzie rozporządzać przez testament maiątkiem nieruchomym na korzyść Duchowieństwa, albo Instytutów poboinych.

Z Petersburga dnia 22. Stycznia.

Dnia 13. Stycznia, iako w rocznicę narodzin N. Cesarzowey E I ż b i e t y, odprawiły bię uroczyste modły, i śpiewane było Te Deum w katedralnym kościele Panny Maryi Kazańskiey i innych kościołach stolicy tuteyszoy. Dnia 17. b. m. Wielki Xiążę Mikołay przybył do tuteyszey stolicy. Pan Kotzebue Kapitan, należący do poselstwa Rossyiekiego przy dworze Pertkim, otrzymał od Szacha Perskiego ordery Lwa i Słońca dyamentami ozdobione, z pismem, w któreai między innemi wyrażono: "Między osobami, które towarzyszyły nayświetnieyszemu, paywyższemu, naydoetpynieyszeinu Posłowi, naymędrszemu, naymęinityszemu, nayprzezornieyszemu, naywalecznieyszemu Posłańcowi dworu Cesarskiego, ozdobionemu wstęgami'i łaskami Alexandra, maiąccmu znaki chwały i władzy, Generałowi Porucznikowi Jer m o łów, znaydował się bardzo godny chwały, roztropny, chrześcianin odznaczaiący się K o t z e b u e, maiący stopień Kapitana, architekt, który podobny do kompasu, trzyma pokorną głowę ku ziemi posłuszeństwa, iako zakład przyiaźni ach odwiecznych mocarstw, i nakształt punktu nie zbacza nigdy nogi z linii poświęcenia się; ale figury iego zasług i przymioty znakomite okazuią znaki i ślady iego czynności. Zatem odznaczamy g o , przyozdabiając orderem Lwa i Słońca, i rozkazuiemy nayrhwalebnieyszym, szaeownym i fortunnym Pisarzom naysczęśliwszey kancellaryi zapisać ten znak odznaczenia de archiwów naszego państwa.'! Dnia 5. m. b. o go'dzime 10. «4 minutach wieczorem zszedł z tego świata Król Jmć Raroi XLII. podotkliwey chorobie i chrześciańskiem przykładnern przygotowaniu się na żywot wietzny. Zgon iego wnaygłębśzym pogryza smutku, panującego nam teraz naymiłościwszego Króla, Królowę, Królowę wdowę, N astępcę tronu i Królewnę, zgromadzone etany państwa i wszystkich wiernych poddanych. - Kroi Jmć złożył zaraz zapewnienie Królewskie i podpisał ie w przytomności rady etanu, która potem wykonała przysięgę hołdową, równie iak i Generałowie, dwór, obecni Szefowie pułków i sztabowi, rada sprawiedliwości, Prezydenci i Starostowie generalni, członki «tanów i urzędnicy. Po tym akcie otrzymali wniyście Marszałek państwa i mówcy stanów. Wyszło naetępuiące Królewskie obwiesczenie, w skutek którego Król Jmć Karol Jan dnia 6. m. b. w zwyczaynym sposobie przez woźuego państwa Królem ogłoszony został: "My Karol Jan zBoźey łaski, Kroi Szwecyi i Norwegii, Gotów i Wendów: oznaymiamy Wam wszystkim Naszym wiernym poddanym, będącym i mjeszkaiącym w S z w e c y i, Naszą eezegolną życzliwość, łaskawą przychylność i dobre chęci, przez-Boga Wszechmocnego! Gdy w skutek propożycyi naszego sś. p. ukochanego oyca, Karola X I I I, uczynioney stanom p3ńs-tu»a Szwedzkiego, w dniu aiym Sierpnia 1 8 ło jednozgodnie następcą Jego do tronu Królestwa Szwedzkiego obrani, i zarazem jednomyślnym głosem Króla i Ludu wezwani, chlubne to, lecz z wielką odpowiedzialnością połączone powołanie przyięliśmy, dzielną do tego uczuliśmy podnietę w nieznanych nam wcaie wypadkach, które wybór Wasz stanowiły, a które, bez naymnieyszego naszego w nich udziału, jedyiae o Waszych wolnych i niezawisłych postanowieniach świadczyły. Oderwani przezt@ zostaliśmy od owey epokoyności, któreyśmy naywięeey zapragnęli, i zaraz za przybyciem tu naszómedał nam zgasły Wasz Król naydroższy dowód zaufania i przyiaźni, przyiąwszy nas za syna swoiego 1 naznaczywszy tern świętszą cechą dzieło Wasze, które związki i poświęcenie nasze dla naszey nowey .oyczyzny pomnożyć musiało. - W ciągu lat, które od tey tak ważney dla serca naszego epoki u płynęły, staraliśmy się usilnie, pełnić względem tego niezgasłego nigdy w pamięci i ukochanego Meuarchy wszystkie te obowiązki, jikie się od wiernego hołdo wnika i uprzeymego syna przynależą, i każdego dnia w oycowskiey icgo, stałey zawsze przychylności, nayeowitszą usiłowań naszych znaydowalifmy zapłatę. Szczęścia tego nie mamy dłuźey kosztować. Śmierć zabrała nam tego, który nas w tym żywocie nayprawdziwszą przytulał do siebie miłością. Z synowskiego łona naszego, z rąk nieutuleney w żalu małżonki, z grona rozsmuconych krewnych, z pośród ludu, którego ppdwakroć był zbawcą, przeszedł z spokoynością mędrca, z czysiem sumuieniem, wśród pocieszeń religii i łez wdzięczności, do lepszcy krainy dla odebrania wieczney zapłaty. Odebraliśmy od Niego ostatnie dla Was błogosławieństwo, które u kresu życia z tą sarną, iak za dni naysilnieyszego zdrowia, wyrzekł żywością i zaprzysięgliśmy w icgo obumieraiącą rękę, iż z dziedzictwem iego korony odziedziczamy razem iego uprzeymą troskliwość dla oyczyzny, iego gorące chęci dla waszey pomyślności. Wetępuiąc więc skutkiem tego smutnego wypadku na połączony tron Szwecyi i Norwe g i i, abyśmy oba państwa wedle ważnych dla nich zasad i ustaw, przez stany Królestwa Szwedzkiego w dniu 6. Sierpnia, a przez seym Norwegski w dniu 31. Lipca 1815 roku uchwalonych i przyiętych, rządzili, złożyliśmy nasze Królewskie zapewnienie stosownie do postanowienia Króla i stanów pań *aiwitrdzorie go.

Od zstąpienia naszego na ziemię Szwedzką, nayiuoci'ityszem nasze m było usiłowaniem, bronić waezey wolności, waszych prawnych swobód i samodzielności państwa. Opatrzność uwieńczyła eczęśliwym skutkiem zabit gi nasze. Za naypierwszą tedy poczytaliłrny sobie powinność w ley stnutney dobie, błagać ią o dzielne przyszłych spraw naszych wspieranie. Po Waszey jedności i miłości oyczyzny, naysiłnieyszey spodziewamy się pomocy. W wiernym związku z waszym prawami związanym Królem, znaydziecie i nadal waszą wolności niepodległość; tym to epoeobem uświęcicie naygodniey pamiAtkęMoiiarchy, którego z wami opłakuiemy, a którego przemieniony duch oby zawszeAunosił się opiekuńczo nad sczęśliwym ludem, mogącym na grobie iego, t. zupełną serca ivdziecznością, wy rzec testowa: Przez nit go posiadamy prawa, któreśmy sobie sami nadali, wolną ziemię, kióra poziome sczątki oyców oaazych pokrywa, i wypogodzoną przyszłość dla naszych przyszłych przeznaczeń, które nam iego cnoty i iego zaprzenie się własne gotuią. Zostaiemy Wam wszystkim w ogół i każdemu z osobna z Królewską łaską i życzliwością przychylnymi, i polecamy was z resztą sczegoluieyszey opiece Wszechmocnego Boga. Na zamku w Stokhołmie dnia 5. Lutego iSig.

Karol Y a 11.

G. Wcrterstedt.« J ego Królewska Mość zwołał był w d i i i 7mym etany ad Plenum Plenorum na salę państwa dla wykonania przysięgi hołdowty Kanclerz Nadworny BaroJI Wet t e r s t e d t , ou. zytał złożone i podpisane przez Króla zaptwienie, potem Krolewic Nsstępca tronu uklęknął przed tronem i położywszy rękę na biblii wykonał przysięgę hołdową, czytanąi samu przez Ministra stanu Hrabiego E n g e - s l t o i u, i pocałował rękę Króla. W takimże sposobie nastąpiło wykonanieprzysięgi hołdowey przez stany państwa, zastąpione przez Marszalka krajowego, Anybiskupa, mówce w sianu micyskiego i włościańskie go. Hra-" bu E n g e s t r o m czytał rotę przysięgi. Po tym obrzędzie i pocałowaniu ręki Króla, powrocił ttnźe z Następcą tronu do swoich pokoi w pr6cessyi i wśród okrzyku: Niech ivie Króli

Z Paryia dnia 10. Lutego.

Generał, Hrabia G a r d a n n e, były Poseł w P e r s y i i t. d. umarł rnaiąc -51. lat W swoiey włości L i n c e l, w Departamencie dolnych P i r e n e ów, ruszony paraliżem, a w P a ryż u sławny badacz starożytności, Pan V i s c o n t i.

Podług wiadomości z H ag i, Xiężna Oranu zaszła znowu w ciąży. Uetawa względem zupełnienia woyska przełożona itst Paroro. Spodziewani tu takie naczelni dowódzcy woysk Austryackiego i Pruskiego Merkury Francuzki, przeżywszy iqq lat (był on Seniorem gazet Faryzkich) umaił paraliżem politycznym tknięty. Wydawcy łty gazety donoszą, ii obrawszy teraz inne bóstwo opiefcunne "Minerva" maią nadzieię, że na to palladium nie lak się łatwo kto zamierzy. £ Iofidymt dnia Ubl. Lutego.

Oprócz KiAżęcia C a m b r i d g e , zareczorego z Xięiniczką Heską, takie siostra iego, Xiężniczka E l ż b i e t a zaślubi się z przybyłym tu Xiąźęciem następcą F r y d e ryk i e m Hesko Humburgskim, Austryackitn Ge łtni iazdy. który w ostatnich woynach z wieI» ką zah tą dowodził. ftz< czony Xiążę urodził się ania j-o» Lipc3 1 769, a Xięi"iczka Elż b i e t a dnia : 2. Viaja 1 770. Xią/ ę t e n , którego członki rouziny Królewskiey nayuprztymiey przyj ęły, przedstawiony będzie uroczysteiu posłuchaniu. Ślub nastąpić ma około wiolkhy - nocy'. Xi"'ż;;iczka Liźbieta otrzyma w-posagu 40,000, a rocznicgo dochodu mieć bidzie 15,000 funt. ster!. Dla Krolowey żałosuem będzie rozstanie etę z X.

Elz biet ą. Rządzący Landgr-f Fryderyk Ludwik Hesko-Horaburgeki ma ht 71.

Głoszą, iż zaślubienie Xiazecia K l a r e nC yi z pewną północną Xiężuiczką mil bydi w układzie. Eskadra Boseyiska, która zawinęła d.iia *t. Grudnia do Portsmouili, wyruszyła stamtąd dnia 7. m. b. do Kadyxu. Hiszpański okręt P ar ł a , przeznaczony 2 Kad"'ii do Lima z ładunkiem 40,000 dolIarów wartuiącym, wzięty został przej, rokoszański okręt woienny Aguila i do Valp a r a i s o zaprowadzony. Sły- D5IC, - ii Francuzkie Ministerium Po» Jieyi pod Panem d e Ca z es połączone będzie z Ministerium spraw wewnętrznych, a Pan L a i n e zostanie Parem państwa. Pan de C a z e s, iak dodaią, miałby wówczas naylepszą porę pTj.ywiedzenia do skutku swe system*, to itst zromć naródKrólestwem a Króltatwo narodem. Thistlewood, który iako główny zbrodniarz siedział z Wat s o a e m w T o w e r, wyz* .ił Sekretarza stanu, Lo rda S i d m o u t h , od którego doznać miał niiitdnego pokrzywdzenia, na poiedynek na szpady lub pistolety, i został za to areeztowanym. W L o n d y n i e i w innych okolicach Anglii etanie kilka nowych kościołów. K-ommiaSva w P a ryż u, trudniąca eię regulowaniem prelensyi poddanych Brytmskich ra konfiskaty i sekwestracye, agituie się iuź od lat 3, a <otąd bez ekutku. Liczba woiennych okrętów, które eię tera * na naszych warsztatach marynaTskiih huduią, wynosi nie mnie y iak 63, między któremi 33 liniowe okręty i, .34 iregat.

Ponieważ terazmeysze ceny zboża przewyższała Minimum ustanowione podczas zakazania dowozu, spodziewała się, lZ w na6tęiuiącym ćwurćroczu dozwolone będzie wprowadzanie obcego zboża. Di» niezaręcsonych pogłosek należy, iź większa część woysk eprzyniit rzonych wyidzie z F r a n c y i do R e n u iw okoli, ę F r a n kfo rt u, gdzie tworzyć będzie środkowy punkt wielkiegn woyska Euroneyskiego.. Podtug wiadomości z l'ołudniowey Ameryki, rząd rokoszański w Augustura został dnia 10. Listopada łormilnie iustallowanyin i na kilka ljb podzielonym, B o li v a r itst głową rządu; Jea, Admirał Urion i Martine z zawiaduią inttressami skarbu, woyny i sprawiedliwiiAcL Ustanowiono takie sąd handlowy. Generałowie M o n a g i s , Bermudez, Arism« nile, G orne z, P a e z i L e dęlI o mianowani W. Rządzcarui B a r c e i lon y , K um an y, wysp M a ł g o - rzaty, Varinas i Guayany. Woysko Venezueli składać eię m< z 14,000 ludzi.

Lord C a e t 1 e r e ag h wnosił wezor.iy w Parlamencie o uchwalenie 400,000 funt. sterlingów, ażeby rząd był w stanie dopełni * artykułów zawartcy z H i s z p a nią umowy względem zniesienia handlu niewolnikami. - Pan H e a t b o o t e r z e k ł : N i e m o g ę si ę p isać z» wnioskiem. Maiąc tak wielu biednych niesczęśliwych w naszym kr. i u, poczytuię za przewrót <ą dobroczynność, trwonić pieniądze dla obcych dworów i dla obcych ludzi, mogąc ie lepiey w własnym kraiu uiyć. Czas zgoła, ażebyśmy przestali nareszcie bydż płaycarnt dla całiy E u r o p y. - Po oświadczeniu eię Pana W i l b e f e r c e za wnioskit m, przyiętym tenie został większością głosów "'6 przeciw 4o kokieteryi Mężczyzn. Przeciwko kokitteryi kobiet pisano i. krzyczano iuż tyle razy, iż potrafionoby mo wszystkie owe ciężkie, a częstokroć niesprawiedliwe zarzuty, które poeci i moraliści płci piękDey wtem iuź czynili. Gdybyśmy tym Ichmosciom zawierzyć chcieli, nie byłoby wcale żadnego błę d u, a może też i żadnego złego nałogu, któreby z tym narowem porównać można, albo raczey ten narów obeyinowałby w sobie wszystkie inne błędy i złe nałogi. - Sam nawjt Roche fo uca ul t nie wstydził eię skalać pióra swoiego tem niesprawiedliwym obwinieniem. "N aj mniejszym błędem kokietki (napisał on) iest ten, że iest kokietka,." Tak ta, iako i wszystkie inne skargi na kokieteryą 8$ w eamey rzeczy nieco przteadzonemi, a ci wszyscy, którzy z 0.. . . ... .

grllem l mleczem na nlę nacleralą, są., samI o tem niewiedząc, eczegolnie tylko smutnem echjrn zazdrosnych kochanków, sknerzącycb. małżonków, i starych gderaczy. - Zawsze i zawsze są mężczyźni, którzy się uskarźaią, że ich kokietki zdradziły, i do zguby przywio« dły. - Ale dozwólmyź przecie laz także i Damom prawa uskarżania się ze strony swoiey na płochych kochanków, na rozrzutnych małżonków, i na samolubnych gachów, anie wątpię o tem, ze łatwą dla nich będzie igraszką każdy z przykładów naszych przeciwnym zbezwładnić przykładem, iże im w tym względzie do niesprawiedliwości uciekać się nie będzie potrzeba. - Mówiłyby ene nienal w ten sposób: "Mości Panowie! Słowu Kokieteryą dawano iuż wszelkie dowolne tłumaczenia; lecz teraz chcemy raz mieć wolność sprostowania w tey mierze przemądrych wyobrażeń waszych. Pozwólcie sobie przeto powiedzieć, ie my przez kokieteryą nic innego nie zozumiemy , iak tylko żądz.« podobania się. Jeżeli się ta żądza niekiedy trochę zadaleko unosi, tedy nadmiar ten godnym iest wsamey xzeczy potępienia; ależ fundament tey iądzy Mit przecie dobry, chwalebny, i nie moie

II o

nigdy stanowić przeciwko nam zarzutu, chyba, gdyby nam okazano, że mężczyźni niewarci Są wcale tey pracy", którą sobie; dla podobania się im zadajemy. N atura dawszy nam obok środków także i żądzę podobania się, nie oznaczyła żadnych granic, iak daleko ta żądza posunąć się może. Nie powiedziała ona, że dotąd możecie pogapić, ale tu wstrzymać się mulicie. C'wszem prź.fciwnie, dała każdey kobieeie prawo i zręczność do wybierania sobie w tem środków według okoliczności, czasu i przedmiotów, w których, i z któremi rzeczy ma dokonać. Tym więc sposobem iedna przez blask dowcipu swoiego, druga przez blask swych oczu, ta prztz powaby swoiego serca, owa przez powab ciała swoi« go, do celu przychodzi; atoli wszystkie mi rządzi iedna tylko zasada, kiórą WaćPanowie, równie iak my, uznać musicie, a ta iest, że, "kto chce celu} \inusi chcieć ttikże i środkom do niego." "ijitón i z Mać Panów cliciałby się odważyć przepisywać nam środki, iakich w tym albo owym przypadku używać mamy? Któryż z was byłby tak śmiały, aby wymierzał granicę ogniowi oczów naszych? Któżby się poważył oznacz; ć kres« przy którymby się prawność naszych sposobów podobania się kończyła, a nadużywanie onychże zaczyniło? - My kobiety mamy przewodnika daleko ptwnieyszego nad wszystkie wasze poięcia moralne i ustawy karne, a tym przewodnikiem iest nasza miłość własna. Ta to zawsze w sam dobry czas ostrzega nas o sidłach, które nam czułość nasza nie raz zastawia; ona to naucza nas miary, którey nie powinniśmy nigdy w korzyściach naszych przebierać, ona wskazuie nam granice skromności. - Zawsze tylko zły humor i zazdrość wyciskaią z WaćPanów skargi na kokieteryą nasze. Nie musiemyż więc o zasadności onychże słusznie powątpiewać, kiedy ie tylko ślepa płodzi namiętność? N aywiększa część uwag, które o tym przedraio

cie w tak zwanych moralnych książkach czytamy, iest zawsze tylko marzeniem satyryczuem, lun próżną słów igraszką. Tak iest, ilości Panowie, słusznie mogłybyśmy wam sprawiedliwsze czynić wyrzuty za błąd, który rrrra z tak wielką surowością wytykacie, a który między wami równie tak bardzo stał się powszechnym, lub go vr płci waszey daleko mniey, aniżeli w oaszey uniewinnić można. - Jeżeli piękna kobieta przez wyraz swey twarzy, przez żywość Swoich oczu, przez wdzięk swoiego kształtu, i przez piękność ubioru swoiego podobać się stara, tedy nad to nie ma nic natural: .ityszego, i nic iey przeznaczeniu przyzwoitszego. N azywacie wy to wprawdzie słabością, lecz my wam na to odpowiadamy, że właśnie na tey słabości cała moc nasza polega. - Wreszcie, uie nasza to nawet wina; bo czemuż nas natura do podobania się «tworzyła? Kobieta (mówi Jean Jacques w swoim Emilu), kobieta stworzona iest sczególniey na t o, aby się mężczyźnie podobała; aby się zaś i mężczyzna kobiecie podobał, tego bezwarunkowo nie potrzeba. Cala zasługa iego polega na iego władzy, a podoba się iuż przez to samo, że iest mocny." "N a cóż wy mężczyźni, których przeznaczeniem iest bronić nas i zasłaniać, na cóż, pytam się, potrzebuiecie kokieteryi, aby się nam podobać? Dosyć się nam iuż podobacie, maiąc 5 stóp i 6 cali wzrostu, i brodę zarosłą. - Niepotrzebuiecie żadney nadzwyczayney ozdoby, i uczyniliście wszystko kiedy się ubieracie tak, iak czas i rnieysce wymaga. J esteście w oczach naszych dosyć pc-woinemi, skoro tylko cokolwiek męzką postać, stały chód, i oświecony rozum posiadacie. - Pozwólcie, abyśmy przywołały wam iescze na pamięć prawdę. która t-.k iest odwieczna, iak ludzie. Mężczyzna fest dla nas właśnie tak mało nieprzyjemnym, gdy bystre oko i nieco grzeczności posiada, iak mało wam kiedy głu»pią zdawać się będzie kobieta, ujsiąea piękną postać i nieco kokieteryi. - >. Z resztą, nie zabroniono też kobiecie łożyć coś na t o, aby była godną kochania. Samym nawet mężczyznom wolno iest ukrywać błędy naturalne; naprzykład, zwolna chodzić, kiedy kuleie, śmiać się ustami przywarnemi, kiedy się pię« kuych zębów nie ma; używać peruki, nie maiąc włosów, albo też nieco sztuki tam, gdzie natura czynności swoiey iuż więcey dobrze odbywać niechce.- Ależ, Mości Panowie, mieycie się dobrze na ostrożności; w takich przypadkach należy sztukę troskliwie ukrywać; gdzie się bowiem wyiawia, na« ówczas owe wady, któreby ukrywać chciała, tylko iescze bardziey na widok wystawia, a do spustoszeń czasu iescze i zdrożność głupstwa dodaie. - Starość iest czasem słabości irozumu. - Jeżeli więcstary mężczyzna, któr ry świat zna, a zatem wie, że rozum sam ieden smutną gra rolę u kobiet i ludzi młodych, ieżeli mówię ten stary mężczyzna przez doświadczenie nauczony, słabości wieku swoiego prz)iemną powierzchownością pokrywa, tedy sprawuie nam przez to ukontentowanie, i przynosi'sprawiedliwą ofiarę dobremu gustowi swoiemu i delikatności naszty. Ależ gdy iaki stary satyr, iak fircyk ustroiony, i iak żyiąca mumiia uptrfumowany do naszr-y zbliża się twarzy, aby ią pocałowaniem skalać; gdy nam słodkie pochlebstwa do uszu szepce; gdy go widziemy w gronie młodych ludzi, gdzie gorszące anekdoty plecie, albo o nowych modach rezonuie, gdy iak chłopiec szesnastoletni po wschodach do góry skacze, chcąc podać rękę swoię g spodyni domu, właśnie schodzić chcącey, a potem ią podskakując do karety wsadza; wtenczas, niebem się świadczemy, nie ma nic niedorzecznieyszego i śmieszriieyszego nad takiego statecznego młodzika, i nie tylko iego samego wyśmiewamy, lecz z przyczyny iego i inn u podob y i h, staiemy się nawet niesprawiedliwemi w tein, nia ubliżamy. - Pod ptruką iego spostrzegamy SIWIznę, a błaha kolieterya h go za każdjm krokiem i za każdym słowem zdradza iego ncgf podagryczne, i uda bez zębów. -Młodość iest czasem rozkoszy i żądzy burzliwi y. Kiedy się młody mężczyzna d;,brze ubiera, kitdy się tnńca i muz>ki nauczyć siara, i kiedy szlachetney postawy nab) ć usiłuie, aby się nam przez to pwdcbał, poczytuiemy to wszystko zarzecz bardzo chwalebną, a zamiast uskarżania się na to, znayduit my wtem miszem żywioł dla próżności rraBrey, i mówitiiiy : - Oioż to iest mężczyzna, iak feyijŹ powinie»! - Lecz kiedy z krawetm swoim* **!":ctYr aniżeli z książkami ma do czynienia; kitdy mniema, że chustka na szyi z przodu w wielki fontaź zawiązana, że spodnie z trykoty Angiebkrey, że cienka kamizelka, że fraczek na każdym boku t>>o 9. guzików maią«y, i płasAz sztść łub ośmiokołnitrzowy więcey na nas skutkuje, aniżeli grzeczny sposib postępowania; kiedy w pokoiu ani iednego kroku uczynić 'nie może bez przeglądania eię w zwierciedle; kiedy żadnego słowe powiedzieć nie może, bez przecz« sanij sobie najeżonych włosów wszyetkiesni pięciu palcami; kiedy nigdy nie słyszy, co- mu odpowiadaią, 3 nigdy nie odpowiada na to, o co go pybI)J;; kiedy o cał»m towarzystwie sądzi trzema słowy, z których dwóch nie rozumie, a trzecie całkiem fałszywie wymawia; naówczas zaiste tytko z niego śmiać się zdołamy, a taki mężczyzna, iakich niestety! codziennie widziemy, stoi, co do kokietciyr i śmieszności 6woiey, na niższym iescze stopniu, aniżeli naywiększa Kokietka. Pozwólcie Mości Panowie, to, ca wy u " naB fcekieteryą zowiecie, u was gAachowsf we m nazwać, a taksie z sobą ekwituieniy. - Gach, iest to mężczyzna, który niczego dla dobrego gustu, lecz wszystko dla · amochwalstwa (niechay nam wolno będzie

użyć tego wyrazu) czyni, i który b*dąc gminnjiń w oblicju przełożonych swoich, poważ' .ym db równych sobie, dla podległych za* swoich grubriantm, wszystkich tyka, wszystko proteguie i wszyetkii-m pega *d *a. Kiedy go pozdr-wiacie, nie uważa was, a nic słyszy was, kiedy z rwiu mówkie. - Przypatiuie się przez Jorynetkę, i przymawia nay»zanowi.ieyszyrn n ain t osobom w towarzystwie iV;ypowa2nie)sze[jr. Kobieta spoyrzy nań raz tylko, a on iuż mniema, ie się' w nim zakochała; druga nań wcale nie patrzy, a tey sądzi się by di oit bezpiecznym.Wie on wszystko, chociaż nic nic p.. yrrJIJIe, - Uczonym i Artystom radę se.-oię dafp. - Miałby On K ano wie w it.gg gTobr wcu K ry» t y n \ , F ń g e r o w i w i i g o Kor y c l a n i e , 1 G t t e m u w iego T a & s i e coś do przypomnienia, gdyby się z nimi w iakowem rowarj.ystwie spoltał. Słowem, iest to mędrzec ola głupców, którzy zadziwi Są się rad nim, a głupiec dla rozumnych, którzy go unikała. Czyliż nie osądzicie W Panowie, że oryginił Itgo obrazu fcjżdą kokietkę płci naszey przesadza ?'_' Tak mouihbv Damy, gdyby niebyły zanadto łjgodntmi, aby się miały mścić za wszystkie owe niesprawiedliwości, które im przez mężczyzn z przyczyny ich kekieteryi lUZ wyrządzone zostały. Kto ma dom s%klamiy, nieroztropnie rzyni, gdy na dom sqsiada sowiego kamieniem ciska. - Tak mówi Lockmann.

(Podp.) (z Gaz- Lwów.)

Obrońca kobiet,

Do przedania. W Poznaniu na Chwaliezewie dom Nro. 18- i browar Nro." 117, do Sukceseorów JanAowsRuit należący, razem lub oddzielnie, z wolney ręki do sprzedania. - O kondycjach dowiedzieć się można u Nep.

Jankowskiego w rynku Nro. 62. lub u JPana RelijJlda Chirurga Powiatowego na G r o b l i Nro." 37.

Dodatek.

Od Afenu dnia u. Lutego.

Prośba obywateli Niemieckich do Seymu K ernieckiego o zaprowadzenie Kosstytucyi w całych Niemczech", pusczona była w obieg talźe i w kraiu Nadreńskim W. Xiestwa lipskiego, lecz zyskała mało podpisów, osobliwie po wsiach. Gazeta Moguncka umieściła z tego powodu następuiący opis sczęścia mieszkańców tego W. Xiestwa: "Przyczyna zaprzeczenia tych podpisów nie pochodzi z niewiadomości tego dobra, do ObiAg-iienia którego owa prośba zmierza; lecz pochodzi z przekonania o istotne m używaniu prsw, któr« by nain Kontty tucya z N i e m i e c, teraz truj iO zaręczyć mogła. My, H u s c w i t L ivnn cy, Życzymy sczęścia innym lu.kxn .witmieckim, i e ź e ii K» . s t yi u c ya p o l a t a c h 5 O O U P o s t a wi i c h na u y wysokości, na ktorey się tcjraz znaydaiemy. Nasz W. Xiaze"dal, poucza* obięcia w posbdaf ie krainy naszty, uro: zyste słowo swoie, ii (wy ikie z duci.a czasu dobro zachowa, i że } oe:ęi uiąc z tymi« duciu m, polepszciące odmiany przedsiębrać będzie. Nie spełniły się wprawdzie iisczAe utzystkie oczekiwania tiiisit, ale żadne z nich zawiedzionem nie zostało. W częściowem zisczaniu' Bię słowa Xią£ęcia, ma ziuf.tnje naszerękoymią powolnego dopełnienia obietnicy iego. N -iŁzey H e s s y i R' .nskiey nie ucieka żadne z tych niesczęść polityczny h, na które się w wielu mżeyscach w N i e m c z e c h głoŚDO uskarzaią. O prerogatywach czytamy czasami tylko irsczr W gazetach, a w mieście patrzymy się także czasem na uprzywilejowane suknie i dziurki guzikowe bez zawiści i śmiechu. Teraźnieysze pokolenie nasze nie pamięta iuż tego czasu, gdzie dziesięcina karała pilność rolnictwa. Pańsczyzna stała się zestarzałem" słowem. Ci=żsry publiczne zwałowe zostały z bytu eAiowieka, i nałożone na środki dobrego mienia. Podatki nie przckraczaią świętey granicy potrzeb do życia; 8) one r>wno rozłożone, a pobór ich ieet prosty i niekosztoway; oszukaństwa i przeciąż?» nie w podatkach) iest niepodobnćra, a nawet i o tern zapomnieć nie należy, że to są iescze te same podatki, któreśmy dawniey, iako część wielkiego Państwa (F r a n e y i ) » przez obranych ze strony naszey Członków Ciała prawodawczego, tudzież Członków Bad departamentowych i powiatowych, w CZęSCl nakładali i na siebie rozkładali. Poczytuiemy się za polityczno-starszych i pierworoci yilj syuow W. Xieetwa Heskiego, i błogosławiemy z niezasępioną przez źidr.Aą zazdrość radością le środki, które przedsiębierze nasz \v. Xiąźę, kontem zrównania zwolna z nami młodszych braci naszych. Gdy gwałtowna burza srożyła się na wysokościach i głębokościach, zniknęło nie iedno, co tylko ręka mądrości i sprawiedliwości zwolna przywrócić zdoła- W konstytucyi diacałeyHess yi, niespodziewamy s.ę żadnego przypadka do tego, co posiadamy. N asza ustawa Konstytucyjna nie została wielce nadwerężona, przez oddzielenie nas od wiukiego Państwa; nie iest ona wprawdzie zachowaną w martwych znakach pisma; ależ sam lylko pisany dokument oneyie nie zdołe nam zaręczyc ley trwałości, ieżeii duch wolności i polityczne cnoty nasze rie postawią z żywych zasad straży około posiadłości naszey." Z rozkazu Xiecia Elektora Hesko- Kasselskiego , zniesiono w K a s s e l gwardyą narodową, którey mieysc e, iak w roku »607» korpus strzelców zastąpi. pTzypojninaią sobie iescze z wdzięcznością ważne usługi, które czynił korpus gwardyi narodowcy dla utrzymania pubiiczney spokoyności i perządku w ostatnich czasach woiennych. List z Frankfortu nad Menem pod d. 10. Stycznia (umiesczony w Niemieckiej "Dotąd podawali do Seymu Niemieckiego sami prywatni l udzie, po naywiększey tześci poddani kraiu Elektorsko-Heskiego, prośby · o powrócenie zabraney im własności; Uraz zmieniła się postać rzeczy, gdy£ takie udzielni i pośredni Xiąźęta Niemieccy wystaniu z temi żądaniami przeciwko Elektorsko-Heskieinu Rządowi. Fowód do K-gO dcł lenie sam Rząd, zaniósłszy do Seymu formalną skargę przeciwko tym Xiążętom i Obywatelom zagranhą bawiącym, którzy w czaeie istnienia związku Reńskiego, w owoczeinych kassach byłego Kr1.kstwa Westfalsiiegu uintie kapitały dla F r a n c y i złożyli. Xiążę Elektor ogłasza te wypłaty, iak sprzedaż dóbr rządowych za niebyłe i nieważne, i żąda, ażeby owe kapitały iemu, iako prawemu wierzycielowi, powtórnie wypłaconemi zostały. Ajeuci kilku Xiążąt, do których sobie Xiążę Elektor Heski te pretensye zakłada, wydali przeciw temu drukiem pismo, rozbieraiące ze »naiomością rzeczy czyny, objaśniające ten przedmiot we względzie Prawa Stanu i Prawa Narodów, i usprawiedliwiające ten powód, z którego ichwładzodawcy do powtórnego zapłacenia długu żadną miarą pociągnionymi bydż nie mogą." Gazeta główney poczty Frankfortskiey donosi z J e n y pod dniem 13. Stycznia co następnie: "W piśmie peryodycznem Nemesis, w Tomie Xlstym, poszycie lwszym, na stronicy 140 do 166, kazał tayny Radca nadworny, Professor L u d e n w J e n i e, wydrukować wyciąg zbulletynu, który P. Koeebue o Nicmieckiey literaturze i o pismach Niemieckich (nie wyrażono: dokąd?) posyła. Ponieważ ten wyciąg rzeczonemu lladcy bezimiennie przysłanym został, przeto wątpił o iego prawdziwości, i dodał do niego nayzabawnieysze przypiski. Gdy ten poczy t pisma Nemesis rozdawać mian o, wyrobił sobie P. Koeebue w VV a y m a r z e,

«4 - u kraiowego Kollegium Sprawiedliwości, areszt cywilny na rzeczony poszyt, ponieważ wydrukowany tam (w wyuągu) bullttyn pisanym był od niego do N. Cesarza Ross} «kieg o, i skradzionym mu został - (przez kogo? nie wyrażono!)" Z Weymar dnia 7. Lutego.

Okoliczność z pismem P. K o e e b u e ważne pociągnęła skutki. Zwołane stany nie tylko przyięły wszelkie środki użyte przeciw wydawcom piem z u - c h wał y c h, ale eraz zwróciły tytuł konstytucyi o welności druku, w ręce W Xiaiccia II3 tak długi czas, dopóki Seym światku Niemieckiego nie wyda w tey mierze wyrażney ustawy. Radca nadworny Professor O K e n, zaprowadzony został przez żandarmów na sześć tygodni do więzienia W.irtburgekiego. Professors L u d e n, minęła koley Prorektoratu ; wydawcom gattty oppozycyinty, B e r t u c h i F r o r i e p, wstęp u dworu zabroniony, dzienniki Nemesis i PrzYżaciel ludu całkiem przytłumione. Także PrzYiaciel Monarchów, którego Doktor W i e l a n d zaczął wydawać, ustał, a wydawca onegoż uyrzał się zniewolonytrf do wyiechinia czemf-rędzey z Jeny. Słychać, ii się udał na północ. Także Doktor Lindner opuścił Weimar.

Z Włoch.

Gubernator Rzymu" Kardynał Pacca, bawi ciągle w F r o s i n o o e, lub innych bliskich miastach, aby wszędzie przez swoia, czynność przyłożył się do wygubienia rozbóyników w prowineyach G a m p a g n a i M a rtinia. Przez wycięcie laeów chcą te prowiocye od gaiowokoło C u b a n o, M a r i n o , Frascati, a nawet i Campagna di Ko mil uwolnić. Rządca ten pod F a r e n t i n o sam był w niebezpieczeństwie, bo ledwo nie wpadł w ręce rozbóyników, którzy pod S1. L o r e n z a mieli dość pomyślną utarczkę z woyskiem. Bez współdziałania z N e a p o l e fi zupełno wprawdzie zwróciwszy uwagę, na to zbrodniarstwo, wysłał część woyska pod Generałem Ch u rch dla uepokoienia rozbóyników, co mu się poczęści iuż udało. Lord Guilford przybył do Rzymu. Jedzie OD do wysp Jońskicii dla urządzenia założonych tam akademii. komtyiucya tego braiuy wkrótce ogloszoua bidzie. T U R G Y A.

Były W. Wezyr, a terazbhyszy Wielkorządca A l « p U , H o r s z y d - A c h m e t - ' B as z a, daie wciąż dowody czynności i waleczności ewoiey. Dnia 10. Grudni* przybył do Konstantynopola latar, przysłany od tego Wielkorządcy z przeszło etom» głowami Kurdów zbóieckich, których te u Basza z zamku Ki 11 i s , na wy»okiey »kale z budowanego, wygnał i skarcił. Dway z naysła wnięySzych hersztów tych hord Kurdyjskich, imieniem O n u rOgi a i D 3 t t a l a g a, którzy się iescze opferać usiłowali, wygnani są (według późnieyszycb wiadomości) ze wszystkich mocnych posad, iakie itscze po wsiach i po wąwozach między górami mieli, i z pewnością spodziewano się, ze trudno, aby ci rozbóynicy, dla karawanów i handlu tak bardzo nitbezpieczni, a teraz zupełnie pokonani, do swoich kryiówek powrócili. Przez Tatara, który około środka miesiąca Grudnia z A z y i m a ł e y do K o n s t a n t y n o - pola przybył,otrzymano wiadomość, źenadzwyczayny Poeeł Monarchy Perskiego, F e 11 Ałi-Szacha, do W. Pony przeznaczony, Jadąc do stolicy Państwa Ottomańskiego, do To katu przybył. Poseł ten odprawia podróż $woią bardzo zwolna, ponieważ wiezie z sobą Błonie i inne rzadkie zwierzęta w podarunku dla W. Sułtana. Stan zdrowia polepszył się znacznie w Konstantynopolu i okolicach iego, i rutsłyszano iuż o nowych przypadkach zarazy moFowe-y. Do szpitala Greckiego koło siedmiuwlez, przyjęło w icttnym mIeSIącu tylko il zapowietrzonych, z których 8 iui ozdrowiało; z 25CllI zapowietrzonych, sprowadzonych w tymże samym czasie do szpitala w P e r z e , 5ciu tylko umarło. Wszystkie inne morolre szpitale były iuż próżnemi ku końcowi Grudnia.

Rozmaite wiadomości.

Wyszło w Paryżu pisemko radzące pestanowić podatek na psy, koty i ptaki. Autor wyrachował, ii przyidzie stąd do Skarbu około 30 milionów franków. Nalega naybjrdziey o podatek na ptaki, gdyż od roku 1789 namuożyło się niezmiernie wiele tego, co la ta. Podaie środki dokładnego obrachowania peow i kotów, co nie ieet łatwa, rzeczą, gdyż iesrze nie ma pewności, iaka iest ilość mieszkańców P a ryż a . - Psy i koty powinnyby przesczekać i prztmiauczeć tę zuchwałą doradę. Członek uniwersytetu Oxfordskiego w An.

glii wydał pisemko wykazuiące pomyłkę w tegorocznym kalendarzu względem święta Wielkanocnego. Obchodzi się zawsze to święte (mówi on) pierwszey niedzieli po pełni Xiężyca, która po dniu siwszym Marca następuje, lub w tym dniu przypada; a ieśli peł« nia przypada w tę niedzielę, Wielkanoc obchodzi się dopiero następney niedzieli. T e go roku według rachuby astronomów przypada pełnia Xiczyca dnia 22. Marca o sgiey i 40 minutach po południu, którego dnia iest niedziela, a więc Wielkanoc należałoby odłożyć do dnia 29. Marca. Prawda, iż kalendarze roku igt 8 oznaczyły pełniąXieiyca nadzień a 1. Marca, ale też właśnie wtóm chybiły.Szkoda tydzionka karnawału!

Uwiadomienie literachie.

Przybyły do IIHY xiegarni: 1) Sybilla, poema Polsko-hi»ti'iyfzn< , wiersztm, Lwów 1318. z kopi r., 7 Zt (głod.p. u iz y I\»b rdzi, że to klsssyczne dzieło i tst twoicm X. Bisfo pa dzy męźern i żoną, 5 Zł. - 3) Budownictwo Wieyskie praktyczne, z kopersztychaini, 15 Zł.

P o z n a ń «4. Lutego 1818.

T. Szumski, N. p'. G.

1 1 III » III 1 _ > - - _ II. . . ..- . II . , i.I,».M»

Ocalenie sławy po śmierci.

Gust w pieniactwie, i pożądliwość korzystania zcudzey własności maiący, poważyli sie nietylko za wypusczaniem czczey pary z nieafcmych ust płonnie przez lat ośm głosić: iż pomiędzy mną i ś. p. Zof.q Harburg z Pruszaków żadnego malżeńskitgo niebyło związku, ale nawet ośmielili się bezczelni« zarzuty takie w byłych Trybunałach, iako to: Bydgoskim, potem ex appellalione Poznańskim, w ostatku w N aywyższym teraz Sądzie Appelacyinym Xiestwa Poznańskiego rozsiewać; - lecz iak fałszu tak niezbędnego w żadnym Trybunale usprawiedl w ć , a przeto aktu publicznie zawartego małżeństwa zagładzić niepo'raftJt, tak też N aywyższy Sąd Appeilacyiny Xiestwa Poznańskiego (którego, iak Wiadoma Publiczności, powszechnym test zaui.aicm i zwyczaiem każ d tm u bezstronną wymierzać sprawiedliwość), przez zatwierdzi nie wyroku Trybunału Poznańskiego kilkoltiuity pieni położywszy koniec, wy pi o wadzi t z obłędu niewiadomych... Mam sobie więc za powinność niuieysze uczynić doniesienie tkliwym pokrewnym o honor zinarłey mey żony tak w odległych stronach Xiestwa Poznańskiego, *ako też w Zachodnie!» P r u e e a c h i za granicą mieszkaiącym., iż akt małżeński pomiędzy mną i rzeczoną żoną inoią, nietylko cywilny, ale nawtt i nligiyny, iako istotnie i publicznie był zawarty, tak też przez wyrok ostatniey instancji z dnia 1 a. Lutego r. b. w dniu su. ni. i r. b. za ważny ogłoszony został.

Jasieński z N iemczy na.

Ptzedai. Dom murowany w bliskości sze»okiey ulicy naprzeciwko kośeioła Dominikań - skiego pod N rem 374. położony, obszerny i piękny, w dobrym znayduiący się etanie, do· tatecznemi zabudowaniami opatrzony, a przeto do wszelkiego przedsięwzięcia dogodny, lest do sprzedania z womey ręki. Bliższą wiadomość powziąść można u Pana Herbst na ezeroliey ulicy pod Nrem ng. P o z n a ń dnia 16. Lutego 1818łjrztaui. Dominium Go hlitsch 5 ćwierci mili od świdnicy, ćmił od Wrocławia, ma GJl

I f jprzedaż znaczną liczbę baranów (eztuka po 5 irydiyksdorów; z trzody, owczey blisko do 2000 sztuk wynoszącey, którey wszystka ueina na przeszłorotznyrn wtosicnnym iaunarku na wełnę kamień przeszło 25. rai. kurantem płaciła. - Zapobiegając ut Y Łfcnm kupuiących, oświadcza się, iż barany tylko eianem i słomą, karmione były*

Przedai. Barany HinzpańsJ tie, z których wełna przedaie się po dziesięć dukatów kamień, które prawdziwie Hiszpańskiego są gatunku w cenie s- do 10. duksiow na fexeday znayduią się u Dominium SfUiłkow i c z w Powiecie Wo h l a u 4. mil<<: t*H Kaw i c z a, a. n u l e o d P r a u s u i c, i : A mili o d Trache nbe-i ga, co mnieyszem ochotę do kupienia ma ąrym donosi się.

_ 'VV II r .... 'lILII n. ...-tT- Tiim-ir (- ULULULauunln.JHln ULlnaUL

P r Z e d u i d u l' I: W Wielkiern "Xiestwie Poznańskiem vi V>A wi«cie Krotoszyńskim, iest maujinosć, dwie mile od Szląskiey granicy odległa. z wohiey ręki do sprzedania. Rozległość iey wynosi piętnaście tysięcy trzysta nzyna-.cie morgów Magdeburskich; z tych cztery tysiące tizysta szesc mwrgóW boru w większey części dębiny, z ktorty podług taxy za 4» 700 Falarów drzewa użytkoivego uprzedać można. Względem z.ipłaty summy pracedażr.ey, może układ u-łatwiaiący kupnn lub też zamiana na muieysze w Wielkiern Xiestwie Poznańskiem położone dobra nastąpić. Życzący iey sobie nabydi, raczy się zgłosić do Dr. Minchhe kommissarza Sprawiedliwości w Krotoszynie, lub też do Ur. Weifsleder Kommissrrza Sprawiedliwości w Poznaniu. Do pizidania. Dwie Wtie w Powiecu-Gnieznińskim położone, o 5 mil od miasta Poznania odległe, z gruntem wybornym, borem sosnowym, olszowym i brzozowym, gorzalnią, ieziorem, dwiema wiatrakami, są z wolney ręki Uo sprzedania; maiący ochotę kupić, zainformuie się doskonale u W. Wierzbińskiego Adwokata w Poznaniu, a w Gnieźnie u Wgo Grochowskiego, także Adwokata.

Dwie części summy szacunkowey zostać się mogą, do iat witlu z prowjzyi po pięć od sta.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1818.02.25 Nr16 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry