- o i i-. jv>y wnętrze 3qIIHeerK3IIeT bydi raoie; £» ob yuinie w sobie III óstwo gwiazd Jtoneectrycznych, i 'E- na łł do IJ gradusow od bi*-(fił»ów ma otwór. Prawdę tego raręciim moiem życiem, i golów iestem pręedei,qw'.iąć podróż, do wewnęttza Ziemi... gdyby mię w lć.»i przedsięwzięciu wesprzeć zeebci*no. (podj>,) . 1. Cteves Symes, były Kapitan cf> piechoty.

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1818.09.05 Nr71

Czas czytania: ok. 4 min.

- NR. Wkrótce wydam traktat o początkach roateryt (de priucipi'S nuteriae), gdzie ok, .żę to, co powiedziałem właśnie, \ gdzie wyiawic Doktora D a rw i n a taiernnicę robienia złota. Żądam tyUo wsparcia, a owoce datierten MI .'ich poświęcam żonie rnOKY i iey deiesiijcj.u dzieciom. Obrońcami moimi obie« M n s bis Doktora M i t c h e 11 a , Sir H H rn - pręgo Davy, i B3roIIa AlexJl odra H urn. b o I d 19, Potrzeba mi sto mężnych i dobrze op 'trzonach, tow-rAyezew podróży, a wt<dy podczas ieeieni oa sankach ciąg' innych reni[erami pulciemy sie w podróż z 6 y b e r y i LtLt morze lodowe. Zaręrzam, że zAaydsciemy kraie. c i e pł e i ż y z n e , ro śl in y, zwi e r z ę t a, ( a może i ludzi) skoro dostaniemy siq <!o pewnego gradusu szerokości północney. Na przyszłą wiosnę powróiicrny nazad do domu.

Do JW. Guberflatera C 1 a r c..

J. C &

Osobliws%a przyczyna ciągu wiatru. \

Uwalano, iż przed wielkim klasztorem Jezuickim w R z y m i e, daie eię zamsze czuć »nocny ciąg wiatru, nawet w dzień i aygotętezy. Margrabia de S i 11 e r y , Kawaler zak»8u MaluAikicgo, przechodzĄc się tam e PO:słom Weneckim przy Dworze Papiczkim-, zapyt;ł go: "Zkąd ,.ucho<ui taki ciąg wia-, t ru ?" - "Wytłumaczę, WPanu, odpowiedział Poseł, przjtt-eaaiax dobrze wiadomą r.n; powił-ść. Oto diabeł przerhadz. tł sie, iednyra raz m wsp )t:.ic z Wiatr* m po ulicach U z ym u; doszedłszy do kh8. :toru Jezuitów rzekł Diiueł do Wiatru: Proste cię, bądź tak dobry i zaczekay tu cjimlkę tui mnie; mam nieco mójcić % Wieltbnemi Oycami. Przystał oa to Wiatr. Tymczasem Diabeł nie powrócił, a łatwowierny Wiatr, związany doiłem słowem t cztka ua ui tgo ciągle w tern TKY:C:Q."

OGŁOSZENIA.

(Z Wileńskich brukowych Wiadomości.)

· Pierwsze. - P. C h a p ł u s i e w i c z, Sędzia i ejtdywizor, wyieżdiaiąc w tych czasach na i istą exdywizya, ma honor uwiadomić chude dzieci Apollina, iż potrzebuie ze d-róth poetów, kturjyby posiadali talent pisania Madrygałów i tyra podobnych; aby w caasie nieznośnego wrzasku kredytorów, skv*irku wdów i sie-rot, potrafili brzmieniem lutni swoi« y uśpić, delikatne sumienie W. Sędziego, gdyż posiada zbyt czułe serce, i nie może bez w i- lwiego żalu patrzeć, kiedy przychodzi do końca txdywizya, i radby w tłkky okolicznośti przynaymniey lat 10 trzymać kredytorów w pocieszaiącey nadziei, zwłiscza w ten cr3B, kiedy cała administracya do niego należy. PP. Poeci będą karmieni należycie kosztem massy i otrzymają nagrodę od summ zasądzonych kredytorów, po kop. śr. i o od tysiąca, byłeby atarałi się w swoich wierszach wychwalać: że od początku świata uię byłe i »ie będzie lak »pra wiedfiwego l słueznego «ędziego, lak W. dyczne wydawane w W i l a l e juztz ezłonCha p tusie wicz. ków tego Towarzystwa podtytułem: Wiadomości Brukowych, prawdziwie iego ukaDrugie. Pewna P anna, posiadająca zuie dążenie, rozumieiąc z tern wszyetkiem, gotowcmi miliion złotych Polskich, a przy że czytelnikom naszym miłą uczyniemy przy-' nich także w gotowiznie dwa miliiony kapry- sługę, daiąc o niem dokładną wiadomość, »Ów, obmowy, marzeń romansowych, gdy- tamicśtiemy wkrótce w piśmie n?szem Kodut rań, łaiań, złotych humorów, spazmów, ustaw, wiążących w społeczeństwo te szlapodeyrzeń, ugryztk i przycinków; srrzy- chętnie myślące osoby, których iedynem, Jcrzywszy sobie samotność i ustawną a na- przedsięwzięciem iest sprostowanie zdrożnbtarczywą z namiętnościami woynę, maiąc ści i nadużyciów, iakie wlradłezy się w czydziś lat 16 niespełna (licząc podług kalen- $te Polaka obyczaie, mogłyby z czasem"rozdarza panieńskiego, co na nasz kraiowy wy- postrzenić się i powszechnego zepsucia sta6v pada lat 49 i miesięcy 1»), umyśliła nare- przyczyną. Ile tylko wygórowany dowcip»zcie obrać sobie towarzysza w tty kłopotli- oświeconego człowieka połączony z nayczywey światowty pudróży. Ktiby tedy z lu- stszerai zamiarami, a wsparty prawdziwą chodzi łagodnych spokoynego ułożenia i uczci- tą i bezstronnością W poprawia ofeycaafów do«ego serca, chciał sobie nsbydź tę miliiono- kazać może, tyle nam w tey mb. rze prace Vcbitd() niech się z dowodami swoiey ro- szlachetnych S z u b r a w c ów obiecuią kadowitości szlachetney, a kiedy można Xią- rzyści." zęcey, udać raczy do niż* y podpisanego, mieezkaiąi ego zawsze w Wilnie na Zam- A m A m A A łowey-Górze, gdzie o warunkach umowy D O N I E S I E N I E przedślubuey dostateczne poweźmie obia- B r a f;a IItuymann w Wrocławiu zalecaj 8' c iuienie. wszelkitmi gatunkami ebictów, plafonami, Szlachcic III łopacie. bordurami, lambrami, i wszc lakierni dekoracjami pokoiowemi w naynowszym guście Francnzkim, i za umiarkowane ceny. Skład fabrykatów ich znayduie się w P o z n a n i u u Pana Simon Hrrrmann w rynku N ro. 39, przyiinuiącego zarazem i zamówienia, które nayśpieszniey uskuteczniają się za ceny fabryczne.

Zdanie o Wileńskich Wiadomościach Brukowych.

Wychodzący w Petersburgu w ięzyku Polskim Ruski Inwalid, umieściwszy z nich mowę nowego członka Towarzystwa Szudrawskiego, dodaie:

"Chociaż ta mowa dostateczne daie wyoBrażenio o t bowiązkach i celu ze wszech miar szanownego pod ekromnem nazwaniem T 0warzystwa S z u b r a we ów, a pi&mo perye

.A -- · « · l ee

OBWIEScZENIE.

Podpisane Dominium chce tey iesieni kilka tysięcy kop brzozowych płonków zdrowego wzrostu na średnim gruncie zlasów tutejszych po 4 dgr. za kopę sprzedać. Maiący ochotę de kupna mogą się w tym względzie do Leśnirzego Jbiake zgłosić. Dom. O wińsk dnia 30. Sierpnia igig.

Dodatek

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1818.09.05 Nr71 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry