KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr4

Czas czytania: ok. 4 min.

ROCZNIK IX

N U M E R 4.

I i e (' z y s I a w S u c h o (' k i.

PIEHWIASTIO FR.\NCISZKAŃSKIE W TWÓHCZOŚCI .T .\N.\ KASPROWICZ.\ O).

W s tęp.

Na stosulIPk Kasprowicza do w. Franciszka z Assyżu zwracano uwagę już nieraz. Naj\\'cześniej a zarazem najgłębiej starał się l!jąĆ !'tosunek ten SL Brzozowski w "Legendzie Młodej Polski", dopatrując się pokrewieństw nie tylko w strukturze pychicznej św. Francio;;zlm i Kasprowicza, ale także szukając podobieiltw w podlożu kulturalnem, naktórem wyrośli t). Z. Ciechanowska w pracy p. t. "Credo Kasprowicza" podkreśla dOlłiosłość wplywu Franei<.;zkailskiego światopoglądu na ewolucję duchową poety, łącząc moment głęhokiego przeżycia przez poet w i\S!'\"ŻU z przełonwm. dokonującym si w jego postawie życiowej "). F,"" Bielak w "Motywach Franciszkańskich w literaturze polskiej" zwrócił uwagę na szereg motywów franciszkailskich w twórczości Kasprowicza, jednakże charakter pracy (odczyt) ni(' }Iozwolił mu niewątpliwie rozwinąć zagadnienia s7erzej; pou"aktował je szkicowo 3). SL Kołaczkowski zdaje się widzif>ć w "Hymllie św. Franciszka z !\ssyżu" jednorazowe, do:-kollale wż'cie się n" pf>wną postawę psychiczną, hez donioślejzy("h następstw dla rozwoju samego poety ). Również Zdzisław D«;>bicki w artykule p. L "Garść wspomnieil przez łzy" zwraca uwagę na doniosłość wpływu św. Franciszka na Kasprowicza 5). \Yspomniane powyżej uwagi ł"óżnych badaczy, dotyczące stosunku I\asprowicza do św. Franciszka z Assyżu, zostały przez niell wypowiedziane raczej ubocznie, nie były głównym celem

'J ł'mea ezytana w sc'minal'jum hisL liter. polskiej prof. R. Pollaka w maju 1!1:31ich zamierzeii, ni(,ll1ni('j uwagi te stanuwią punkt wyjścia dla niniejszej praey. Przy dopatrywalliu si, wplywów w twórczości I\:H:-pl'owil'za taje przed nami sz('reg trudności, niespotykanyelt PI"ZY hallaniu twórczości innych poetÓw. Przyczyn' tego tkwh! Ol'Zy\HSl'le w charakterze samej twórczośt:i poety. . Zwróćmy uwagi; na kilka momentów. Podl,reśla sii; ogólnil' saulOistllosl' i orygillalilOŚĆ twórczości autora "I1ynmów", t. z. że wszelki£' wplyw'. jeżeli one są, nie pr\,<łzej znajdują swój wyraz w twó..Ć'zośei poety, aż zostaną odczut(' jal{o swoje. PrIJ("('s tPII IIIlhywa si\, gdzieś w głęhi psychiki poety, a dosti;P tam IIj(' łatwy. To zaś. ('O Kasprowicz nam ohjawia w s\voieh "LItworaeh jako pl'odul{t wspomnianego procesu, nip IWzl'dstawia sii; lIla !Jadacza wpl"wów prosto i jednozllacznie. Z\\TaCanO llwagi; na to, że I\:asprowicz tworzy lIi('jako całą swą osohowośeią G), że w lwżil'm utworze dochodzą do glosn wszystkie wlauz(' t\\'I)rcze pody i ż(' rozstrzyga pe""ne prohleln- równocześnie na różnp'll płaszl'zrznach, słowem, że zagadnienia wyst\'lmją w pewnym splol'i('. PrÓha wi(,'c wydobycia z tego splotu pierwiastka wplywu HlOŹp lłarazić na dal eko idące llowolnośei. J eż<.>ł i jeszcz!' do t('go dodamy, że rozwój duchowy poet" od!Jywa sii; organicznie 7), to Zll. hez gwałtownych przekokÓw i ż(' zasadlliczo ni(' lila w nim momentów takkh, którphy lIil' hyl' pO}lł"Zellnią tWÓITzością usprawieriłiwion(', to zrozUIllialelll jest, jak tnulno wyśledzi{ten czynnik, przThodzący z ZP\\-lIątrz, a ollgrywając- ni(>jednolo'otnie nwże ł'Ol' hodźca, wyzwalającego samodzil'lllie nagl'omadzoll:,ł \Y d 111'1 lU po('t" enf'rgjl,". Z j('(lIl('j wi\,c strollY hadacz narażony hi;dzi£' lIa trudllOśl' wykazania hezspol"llf'go, hezpośr('dniego źródla wpl'wu, z dl'lIgi('j zaś strony na nie!Jezpieezellst\\'o dopatrywl"mia si\, wplywu tam, gdzie go \\-łaściwie \\ nllp mogło nie h'ć. Rozważania nini('jsze 7\\Tóeić mają uwag\, lIa I1('Wn(' ślad' myśli czy też ducha franciszkai'l<.;kil'go, jakie można zauważyćBa całoksztall'jp twórczości I\:asprowicza. Nil' lIlogą 011<' ograniczyć się do \\"ylm7ania pewnych rzucających si\, w oczy podohie]lstw, ale muszą W('jśI' \" gh!h twÓrl'zości Kasprowicza i wykazać, że t(' zewn\'tl"znt' podohieł-1stwa nie są czemś }1rzelotnem, lecz mają swoje głębsze uzasadnicni('. 1.Jzasadnicnia tego szukać bQdzie trzeba w podobif'ilstwie zagadnieil, nurtujących kulturę wczesnego - renesansu i epokę, w ldórej tworzył I(asprowicz, jak też w podobieństwie organizacji psychicznej św. Frandszka i autora "I(sięgi "Chogich". Zapytać się będzie trzeba, czy wżycie się w postawę św. Franci5zka nie spowodowalo pewnych przeobrażeil w twórczości, nie przesunęło punktu patrzenia na świat, nie rozszerzyło skali wrażłh\ ości, nie wzhogaciło o nowe motywy? Czy n. p. uspokojenie sil,' poety nie ma wlaśnie tam swego źródła?

Uwagi te i rozważania nie maj nas zaprowadzil' hynajmniej do stwierdzenia, że I(asprowicz dokonał pewnego wyboru z pośród różnych możliwych nastawiCll wobec zagadnif'll życiowych i tem samem ohniżyć w ezemkolwiek oryginalności poety. Zrozumieć trzeba, że wszy-;tko to, co określirny jako francbzkanizm, uległo w twórczości Kasprowicza przetwOl'zelliu,' przetopieniu, jeżeli tak można powiedzieć, stało się czpmś nowem. czemś, co jest jego wyłączną wlasnością. \V tem zrozumieniu franciszkanizm odgrywać hędzie w twórczości poety rolę, o której wspomnieliśmy już powyżej: hodźca, wyzwalającego samodzielnie nagromadzone zasoby m-ślowe H). Niemniej rozważania, I"ozpatrujące twórczość poety pod takim specyficznym kątem widzenia, mogą ją w pewien SPOSII!J oświetlić, mogą na tal{iem szerszem tle przedstawić bardziej poglądowo, ułatwh zroL.umienie.

\Vspomniana wyżej oryginalność i swoistość twórczości I(asprowicza musi odwo(łzić od próh wykazywania wplywów w eiaśniejszem tego słowa znaczeniu, t. z. wykazywallia i cisłego określania źródeł. To też nie będziemy kładli nacisku na ścisłe wylmzauie źródeł, z których Kasprowicz czerpał \\dadomości o całym I"uchu frandszkańskim, i nie hędziemy szukali odbicia ich cech specyficznych w twórczości poety. Porównujemy więc i szukam analogji i zależności pomiędzy z jednej strony całym kompleksem zjawi"k, nacpchowanych piętnem działalności wielkiego świętego tak, jak ona się nam dziś przedstawia, a życiem i twórczością l(asprowicza z drugiej, przyczem.

1

2!)3

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry