GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1818.12.02 Nr96

Wielkiego

Xicstwa

POZNAN

S K I

EG

· M M VI P

>Nro. 9& w Srodę dnia 2, Grudnia 18» 8»xJkazana zeszłey zimy scrodroblfwóśe vt zapomaganln tureysVego Instytut* Humfordskiego szlachetnym Dobroczyńcom słuszne da-ie prawo- do powzięcia dokładiiey «*'Mwoi?zonem przez nich A dziele wiadomości l . Im pomyślnieyszy stan iego r im więeey skromna-gerliwość w cichości rozlała błogosławieństw, tym milszy dl» mnie obowiązek, uznać publicznie zdziałane'dobro, i sprawców Onegc* o szacunku moim i- OJI moiey zapewnić wdziAcanoścu Dopełniam tego r ocnOLI; w chwili, w.którey mieszkańców miłość ludzkości i uczucia Obywatelskie do nowych wezwać przychodzi mi darów, gdy nadeyście zimy dolegliwość ubóstwa pomnaża, i rychłem rozpoczęćienv rozdawania; zupy śpieszyć im na pomoc każe.Od dnia 6. Grudnia- rokęt zeszłego żywiono ubogich az do 24- Maja r. b.

Znikły przesady dawniejsze; a kilkuletnie doświadczenie nauczyło, ze pokarm* pożywny nierównie więcey do zniesienia przykrości pory zimowey daie wytrwałości i ciepła żywotnego, aniżeli przemiiaiAce krwi- rozpalenie. Zgromadzali się wiex licznie około sfeołów naszych biedni. ftozdano ogółem 42,8$1'. porcyi kwar-' towych, a zatym.- l08r nad ilosc przeszłorocznaj z czego na diien 262 wypada żywionych. Iłośc ta- obeymuie kilka rodzin Wirtembergskich, w liczbie do 38 esób, które do>ostamiey przyszedłszy nędzy w dalekim do krain swego powrocie,! eięzk<£ tu złożone choroba, wśród nayostrzeyszych mrozów wszelkiey pojbaWłone pomocy, przyciśnione głodem, ledwie nayokropnieys-zey śmierci ofiarai i g a j Instytut nasz wszystkich ocalił i żywił, póki właanemi . 1 .

SI aml na zvcle

W d dni .s*v.ęte r uroczyste wszystkich ubOEich, nieulko zima .W : l pszem Je zenlem do sytu raCZOllO. rnerY)Ko zupa, lecz 1 eN ad gotowaniem i rozdawaniem dozór miała JPani B a p t i S t e M o r re, z temze poświęceniem, z rai bezinteressownością i osczednościa b L l T! !ł * wney zjednały szacunek i wdzięczność wszystkich A A D m « IZytmach ubogim drzewa i mIeSIęcznego udzielać wolał wsparci!. 51 A sposobem przyzwoitsząi delikatności mniey ubliżaiącą znaydowlło pomoc A w czasie ten rodzay dobrodzieystw częściey będzie mlgł b / di udriefinym Mimo tych wypłat groszem gotowym, nfImO znacznego nakładuna opał A T T ar! ! T " * o n * t £ > A l % d A pieniężn/lwynoĄ gdyż z czułych d 4 awców ręki b S r A NQ o A A Lecz wydatki te przewyższył bez porównania dochód obfity Prócz do browolnych darów osób pojedynczych, połączenie się wielu, uczułem boleśnem lub radosnem rozczulonych do miłosierdlia skłonionych/funduszowi naszem« znaczna przyniosło zapomóżkę. J '»uuuusAwi naszemu Sama publiczna przedaż złożonych na rzecz Instytutu robót rąk dobroczynnych, mnych podobnych darów, Talarów i8a 7 . dgr. 8. przyniosła Jedy f c l A C Jednomyślna kupuj cych, zęby cierpiącym ulg? czynić w cTeil9m nie dostatku, przyczyna bydz mogła podobnego p/awdziwly* rzeczy I A ) A cemenia. Cokolwiek wiec kto nabył, ciagle%rzypominać mu b S z i e t e )K szlachetna, która właściwą dobroczynności roiosVw sowitey za sczodraVfiaf-e przynosi nagrodzie. 3 li li r ? o naię Nabożeństwa żałobne za dusze Generałów, TADEUS2A Koscrnszxx i DAB*O \\łSKU.GO, przez uczynione na ubogich składki, wszelkim wiekom i stanom w pobozney żałobie zgromadzonym, sposobną dały porę pamiętania s k e c z l i o pognębionych mesczęsciem współbraciach, i uczczeniaArazim zmarłych Bohatyrow pamiątki w sposób ich cnocie odpowiadający. Składka w k S e l e Kate dralnym zebrana Talarów 338. dgr. ,5. wynosił! Winien e summe Instytut chwalebney męzow gorliwości, którzy Arzadkiego Przyiaciela'ludzkolci źyc u Po zgonie nawet, dobroczynną trwałość zabezpieczyć starali sie. Obok, S ich imiona w liczbie Dobroczyńców Instytutu zapisanemi zostały. e Ucząca s>ę w szkołach tuteyszych młodzież zbiory dwóch takowych «kłahl, v.lasae.mi powiększone ofiary, Instytutowi przeznaczywszy, nayprzód ,00 II, 1., potem 67 Tal., 2 dgr., a d., złożyła. Wyraziłam im natychmZast szacuuek , wdzigcznosc; nule nu powtórzyć, że tak gorliwe do powszechnego dobra