JO; o \ <s pbwlnny; co ich wewnętrzni BpOKOYność obchodzi. Nie może bydź uraz, aby, gdy reden kray iest w rewolucyi, lub nią iest zagrożony, nie wzruszyły się zaraz inne. Nieprzyjaciele towarzyskiego porządku po lozmaitych Europy kraiach połączeni są z sobą nietylko jednakowością zasad, ale i znoszeniu«, się potaitmnem. Ich zbrodnicza radość, ich gorszące żale, ich obawa i i>adzieia wszędzie sąiednakie; i pod tym względem iest między niemi doskonała wspólność maiątków. N aypierwsi przyiacitle i obrońcy towarzyskiego porządku, ktoremi są Monarchowie, nie mogą sobie obiecywać, iż pokonaią nieprzyiaciuł ewohh, ieśli się niepolączą w ieduakowem uszanowaniu dla zasad, iakieh się' trzymać powinni, i w dziel'ych środkach ku ich obronie. Nie ella siebie, ale dla ludów; nie przez przywiązania do Władzy, ltcz do wolności, powinni użyć wszystkiego, aby się przy swey opiekuńczey powadze utrzymali. Powinni przeto pochwalić, -co Niemcy uczyniły, i iśdź ich śladem. Można bt-z przesady powiedzkć, iź spokoypość E u r o p y o d spokoynos'ei N i e m i e c zależy. - Niemcy przez ewe j eegrafkzne położenie są środkowym punktem-, albo ra«zey sercem; a serce- nie może bydź zepsułem lub chore m,. ż»by tego ni« poi żuto zaraz VU nayd»lszey części ciała politycznego. Śród* ii, nadaiące Związkowi Niemiecku mu większą iedncść, moc i działalność, »ii tylko nie powinny zatrważać sąsiadów Niemiec} i wzniecać w-nich z.iwiś.i, ale i owszem powinny ich cieszyć, bo widzieć w rich powinni nowe zapewnienie powsaechnego pokoiu. --Siła Związku Niemitckiego, iak i każdego Związku leżącego między mocarstwami pierwszego rzędu, będzie zawsze odporna; utrzymywać tylko będzie prawa ewoie i niepodległość, nie tac* gnie się tia niczyi«; a im N iemcy będą silnieysze, tern zdoluieyflzt mi staną się doz/\po-. bieżenia w samych początkach wszelkim, proiektom, alb« do reh,-wstrzymania,. a .ktćiebyłyby przeciwne braterstwu i świętemu przy- ' mieizu, iaiue łączy kraie Europeyekie." · t* (Podp.) Bernstorff.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1819.12 Nr96?
Czas czytania: ok. 3 min.U czniowie U niwersytetów dzielą się w spi- II sku swoim na 5 klass. Do pierwszey nakią fc uczący się chodzić; do drugiey, iuź chodzący; \ do trzeeiey, iuż wyuczeni, a między temi są f także professorowie; doczwartey, czarni, { którzy piszą; a do piątey, S t a r s i, wyda- I iący świadectwa.
Z Londynu dnia t$Y Listopada.
Lord Caetlereagli wydał okólnik da 1 wszystkich minister)sinych członków niiszey I Izby, 2 wezwaniem, ażeby nieuchybili pierwszego posiedzenia Parlamentu, ponieważ o ważnych sprswach będzie mowa. Po wzięciu Wschodnio -Indyiskiey twierdzy A s s e e r g u r , znaleziono tamże kilką 204funtuwych dział.
Słychać, iź Professor G drr e a zawita wkrótce do Anglii. Xiąźę Regent kzdził temi c Tniami do W i n d s o r , dla odwiedzenia dosioyi.ego oyca swoicgo, który, iak słychać, coraz bardziey słabkie. HaudeJ zdsie eię tu nieco podnosić, mia« nowiciel cukru sur. wego. W M a n c h e s t e r zc/\rzaią się częste wystrzały do nieprzyjaciół r e f o r m i s t e w. Stary M aj o r Ć,jr(w, r i g h t prtzy dowal na zgromadzeniu ludu w hrabstwie Middlesex. Jedna z gaset, tuttyezych powiada, iżby Panu Majorcwi nayl't piey było do twarzy, wodzić rey w grobie st-rych plotek, Józef Bonaparte łupił', w Stanie New-Yorfcskirh 150/\006 morgów roli do uprawy.
T U R, Ć 'Y' A'.
*' * - .
Śledzenie Ormiańskich dzk-riawcpw, rJleII-T nkytrwa ciągle,- a sprzedano wszystkie; ich własności dla. zasiapienia bra-ku( vt skarbie; Maiątek tych ludzi, (aK ie-et znaczay, iź .przewyższą <łw-aLiazj /\ w i g biak rze<aony,
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1819.12 Nr96? dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.