KROXIKA IL\STA POZ:'\ANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr3

Czas czytania: ok. 3 min.

dochód rozdawać ubogim, a nie zuż-wać go na zakup instrumentów muz-czll-ch. ga)'(lel'oh- i hihljoteki; tutaj kryją :,:i!; prawdopodolJllie jakip:'; tajellłlle ("elp. Ila Iall klÓł'ych już llcUł'Hlalłłl natrafił 39). Boni n ow-('h oSkal'Żełł słuchał. Kiedy w listopadzie 1850 r. stawiła "Harmollja" wniosek, ahy pł'zedłuż'ć jej koncrsjc;-, ktÓł'ą \\" ("ZH\\'CU (19) lX1n udziplil IJ) ł Beurmallu. a ró\ynocześnie, crlrł1ł wykazania s\yej apolit-cznoś<'i i charakteru dobmcz llnego, pl'zrslala ,;wój statut, odlJowiedział, że uie może tego uczynić. chOl'hy lIa\H't dlatego samego. że towarzyf-I.\VO posluguje si", osohami władzom lupełuip nieznanemi, ("o w)-wołać może prwlle komplikacjr '''). Odmo\\ a Bonina kOllCZY wlaściwie owocm! pracę "lIar'mouji". \Ypraw(lzie istuiała (ma jrz("l.e nif'lIHtI (1\\':1 lata, ale lJ)-ła to już t-Iko powolna agOłlja. \V porozuHlipniu z Vogtem i pod jrgo kierownictwrm urządzano ?d cza:<u do czasu przedta\denia polskie w tratrze miejskitn H). hd' to atoli sanH' jedlloaktó\\-ki ZarÓ\HłO bez \\-:Htol'i al"t-st.rcznrj, jal, i narodoWf'j i nie mogł- licz-ć na powodzenie. Zakaz I(rirsa, zastc;pcy Hanel nego prezesa, w r. 18:)2 kladzie i im kl'rs, i towarzystwo uiehawełll llIusiało iC; l'alkowicie rozwiązać. JC'fW praca, choć uie doprO\nulziła do stwOł'zrnia w Poznaniu sta lej polskiej sceuy, jest przecież zawsze z punktu widzcnia nal'0(luwpgo wspomnienia godna, jalw jedełl z etapów ci','żkiej walki o pol:.;ki teatr.

Zupełnie niezależnir od działalności ,.lIannonji" odbywały i dawnym Z\y)'czajem przedstawienia polskip na św. .Jan. Rząd pruski Bawet pll roku l!HR niC' zakazy\\ al ich, licząc- :<ic:> z trudnem poł07eniem dTC'ktoł"a tratru. \Vszr]al<o w sam-m mku 1848 i w nastc;pnych t'ch prze'btawieł-1 llie "ylo. Zapewne w roku ,,\yiosn- narodów" nie mogli aktor I. pols(' w:::kutek za\yieruch- politycznej do Poznania przyhyć, ('O jednak stauuwiło dla nich pn.eszkod w nast('pn Hl roku, trudno w jaśnh'. S:;!

'''') .\. 1'. P. - .\. X. P. XXI. Co' \"01. I. Bacz. do Bon. 2/1. 30.

4") ,\. 1'. 1'. - .\. . 1'. XX!. Co' \"01. I. Bon. 110 ([PI'lU. 22/1:2. .:-iO.

41) A. 1'. 1'. - A. . P. XXI. C". \"IJL I. Herl1l_ do :\acz. IJl'ez. Pmm.

21111. :>0.

224.

śla<1-, że jakieś pertraktacje z Vogtrm prowadzono i że z prwnrm przetł'acl1Pm Ilowiedriał sil; o nich, nieohezllan- z tutejze' mi stosunkami, dowó<1ea \;. kOrpUll. Brć 1Il0ŻP, że i ó\'. llcwódca, lękając się, ahy takir przedstawirnia nie h'ł)' ',vpłYlll;ły njPłlłllip .Ia nir całkiem jeszl'zP u:-:pokojollY kraj, zabrunił aktorom polskim prz jaz<1u, pomimo że przrmawiał za nimi sam BeurmatJlI ").

Dopiero w !"Oku lR:>O przyjeżdża Chf'll'hO\\:<ki. Otrzpna" sz od Bcunnallna ,.1) oraz policji ot) kOIll'e::;jl;, daje z Iliemalem powo(łzenipm przedta,,-ienia. Jak ollgiś przed kilku lat., tak i tp11 razem opu:<rcza Pmmalł zadowolonr z rzadkiego sukcesu. Po cI\\ ódl lataeh. w 1'. 1R52 zjawia sil; znowu. Pomimo początkow dl zatargów z V ogtem, gd ż ChelchO\n:ki chciał trm raZl:'llI h ć lIiezależn\' od pJ'zed:-:ięhiorc' niemieckiego 5), prowadzi przpd:<tawienia do szczęśliwego k011ca 6), żegnan' serdel:zllip przez tutpj:-:zą publicznoć. która rzetelll- w-siłek dla doln'a narodowej kultUł'- potrafiła zawsze należycie ocenić, Po Chełehow:<kim, ktÓłT Wl I'oku 1S52 zakollcz'ł swoje przrjazd do Poznania, IJI'z\Thodzi znó,,- kolej na znanego nam Pfeiffra.

Przez i;,Zeł'eg nastl;pllTh lat pracuje on tu z pełnem poświęceniem, zaskarhiaj:;!c sohie tenl:<amem. wdzięczne wspomnienie w kartach dzipjowYi.'h wielkopolskiej ziemi. Najwil;ksze jednak znaczenie posiada w tFh czasach teatr luakowski pod dyrekcją hr. Skorupki. \Y roku 18(;6 przrb i OH do Poznania po raz pieJ'wsz' i odtąd rok rocznie aż do roku 181i9 dawał po kilkadziesiąt przdstawiell ku pożytkowi mi es zkaJleów Poznania. Był to teatr wyhitnie Harodowy i już w krótkim czasie z-skał sohie znaczenie J!ie tylko \\. i\Iałopolsee, ale i pod zahorem pruskim. Hepertuar jego obfitował w llajlepsze ztuki narodowe, a zespół aktorski w Hajwiększe ówczesne sła

42) .\. P. P. - 1\. K P. XXI. Cli. "ol. I. Beurm. do dc' KOI'}" V.

213/t.49.

43) fI.. 1'. 1'. - A X. P. XXI. Cli' vol. I. pismo do Bew'm. ;3. 50.

44) A. P. P. - A. K P. XXI. Cli' \'01. I. pismo dyr pol. 2/:t 511.

4') .\. P. P. _ A. . 1'. XXI. Cli' \'01. I. Bacz. do Puttkam. 20/4. :-.2.

4',) A. P. P. - .\. X. P. XXI. C,o' ,"ol. I. Bacz. do \'ogta 19/7. 52.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry