KROIK.\ MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr3

Czas czytania: ok. 3 min.

Skarbek, zasłużon' ekonomista i historyk, autol' kilku u<latlliejsn-ch komedyj, jak "Laura", "Zofja Przyh lanka" a :<zczególnie "Czemuż nip. byłam ::;ierotą,?", tanisław Bogusław;łd, twórca "Starej Romantyczki" i .,Lwów i Lwic" oraz do poprzedlliego jeszcze należący okre'3u nmuszewski. Oprócz sztuk histOłTcznTh i komedyj polskich trzeda hyła jeszcze gTupa dzieł sceniczH-ch, chęwie w Poznaniu widzianych, a to tak zwane sztuki narodowe i ludowe. \Viele z nieh nie ros i arlalo większ-ch walorów arty,;t-czn ch albo nawet wiadomego autora., a przecież dzięki tematowi narodowemu oraz kołOlTtowi ludowemu oddział-wał- niemało na dusz!,' polską. Ka:-.amprzód długowieczne "Krakowiaki i Górale". Jak dzisiaj "Hałka" luh "Straszn- Dwór" krąży uieustannie wzdłuż i wszerz Polski, tak dawniej utwór Bogusławskiego pełen slonecznej pogod- i ł"adosnego patrjot-zmu znany b-ł wszędzie. Napróżno oburzali się Niem(T i nożycami ecnzorsłdemi krajali znakomite sceny, "l{rakO\viaki" uie zamierał-, ho kndą i kośeią byłjuż własllością narodu. Po za "Krakowiakami" wi(;'kszr znaczenie miał' j('szcze ,.Skalmierzanki" Kami6.skiego, "Rodzina krakowiaków", ,,\Vesele \\- Ojowie", "T,,-ardowski Ha l(rzemioncp" i "Zamek na Czoraztynie" z muz-ką Kurpilłskiego. Osohny rejestr tworzą sztuki napole0l1skie jak: "Napolron w lIiszpanji", "Józefina Bonaparte czyli Paryż z l\Owmlatu", "Początek, szczęście i zgon Napoleona", "MałżeJlstwo z rozkazu Napolcona", "Balwierz Napoleona" itp. Postać największego Francuza miła hyła zaw:<ze jesze<':e sercom polskim, jako dawny odgłos wzajemnyeh stosunków, nadzieji, \\'zajemn-ch dni chwały, zawodów, rozpaczy i bólu. Nie wolno było już wted- \q;stawiać sztuk lwścillszkowskic!l a nawet niemipcką sztukę Holteya zabroniono w r. 184(j grać V ogto\\ i \V Nakłc tS). . Tak oto przed,;tawia się repertuar sceniczny pobld w oma,,,ianem dziesięeioleciu. Pomimo zał;;azÓw, ahy nip dawać sztuł{ llarodowych, pomimo cz/;'stych wkroczell sam) ch władz, widzi

1") Arch. P. w P. - Xacz. Prez. X. 21. pblIlO BC'UI'III. du pt'C'Z.

I'eg. hydg. z :!1. . Hi.

JJ1 jednak wirle utworów, ktÓre musiały wywrzeć na duszę słuchacza głęhsz' wpł'w. Zanim w koiH'u zaznacz/;'. jaki to ten wpł-\\ h-ł i do czego doprowadził, skreślI;', choć j£'no pobieżnie załllgi tych \Vsz'stkieh, którzy do tego się prz"('zynili. A byli to uie tylko przcdsiębiOl'CY tratraIni. aktorzy oraz fachowa I\Ttyka. alf' przedc\\-sz-stkiem sama puhłiczność poznalHka. \Vśród \H'zedsi!,'hiorców teatl"aln"('h. któr-ch w t-m czasie miał Pozuall n'ożuość poznać, nie by lo żadnego na miarę Boguslawskiego luh l'hoćhy Sldhil1skiego. Kipldórzy z nich, naprzykład Pfeiffer luh Chetcho,,ld, wywiązali się nawet dobrze z ciążącego na uil'h oIJowią7ku, atoli, żeby umieli podohnie jak Bogusławski tchną,(' w swoją prac!,' moc twórczą, nie można powiedzieć. tt!yh' w ó\\'('zesn-('h latach zjawił się w Poznaniu taki drugi Bogusławski, napewllo bylih-śm- zdołali stworz-ć na dlużs7.- przeeiąg czasu wlasną stałą scen!,', a i wó,,'czas możeby ('aly 1'11 l' h "'OlliOściow- przyhrał znacznie szersze. rozmiary.

Zc:<pol aktor:<kir, jakie posialIali poszczególni przedsięhior('-, uic h-ł' też l'Ó\\-ne. Pierwsze dwa, tj. Ra.szewskiego i Łoziilkiego, przyh-łe z małych mieścin Kongresówki. przypominały odległą }Jrowinl'ję, którą "idział Poznał} jeszczf' za czasów ]\[ilewskirgo. Pod t-m względem dodatnio \\"Tóżniają się Jalsze d" ie trupy krakowskie Pfriffra i Chełchowskicgo, mogąrp !-'ię poszcz-cić niPjednym dol)}"-m aktorem. a co za trłll idzie i lppszem w konauipnl 'l'eniCZłlPm sztuk. Kil' hęd/;' tu raz jeszcze w:<pominat o aktoral'h, ,,('hodz;;tcych w skład zrspolu V ogta z czasó,,' jego kierownictwa teatrem polskim \\. r. 1843, gdyż sąd o nieh znajdzie C'zytplnik pow-żej, dodam tylko, że zarówno dohr- przl'lh.:i!,'hiol"l"a tptltraln jak i dohry aktOi' mógl naów('zas nijrdną odda{ cenn? załug/;' dla ogółnej sprawy narodowej. Trzecim cz-nnikienl regulującym żyejp artystyczne teatru jest miejsl"o\\a kr-tyka teatralna. \" Poznaniu, jak to się rzekło wyżej, przez (Iluższ' czas nil" o niej nie słychać. \" jedynej gazeeie ówczeIl('j w .,Gazecie \". Księstwa" czytałll' tylko krótkie wzmiauki o uiektór)"C'h przrdstawieniach, co jf'dnak jako rze<'Zową kn-t'ki: trudno uważać. Z hiegiem lat "idać i na tern polu po:<t/;'p. Około lat 1838-4t< jest już w ..Gazecie W. I<:si!,'

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry