GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.09.19 Nr75

Czas czytania: ok. 17 min.

Wielkiego

Xiestwa

OZNANS

K I E G O.

Nakładem Drukarni N adworney W. De eke r a i spółki, - Redaktor: Assessor Ra ab s ki.

Nro* 75% - w Srodę dnia 19. Września 182r.

WIADOMOŚCI K BALOWE.

Z Poznania dnia 1$. IVrzesnia, JW. Z rb.) t. i di b p o s e t t i . P r e z e s N acKtlny naSa&ey Prowincyi, powrócił z M a'"" ri t n b a <i w Lz( cliaih. WIADOMOŚ- r ZAGRANICZNE.

Z Londynu dnia 7. Września.

Pod bytność Król« na siał) m lądzie KOIITmissya złocona z Lordów naywyzszyrh Sędziów sprawować będzie niektóre obowiązki Królewskie.

J edua z gazet Dublinskich donosi: " Twierdzić mrzemy z nii iaką pewi ością, i£ Król zamierza odmianę w swym gabinecie. Hrabia L i v e r p o o l, który iui dawno pragnął od-claTić się od interessów , zrzecze się swego łirzędu, a następcą iego ma być - jak ąłychać - - Hrabia G r e y . Wyzwcleuiekatolików będzie pewnfe pIerwszym krokiem nowego Ministerium." Z Dublina donoszą pod dniem 3. m. b.

"Dnia 27. Sierpnia powrócił Król z SlaneC a e t l e do miasta, i przywdziawszy uniform Feldmarszałka udał się do uniwersytetu, gdzie przysposobiony był witlki obiad, który Kroi a£ ilo g, godziny wieczorney obecnością swa, zjsczycał. - Installacya kawalerów S. Patrycy usza odbyła się w kościele Katedralnym z wielką okazałością;. - Dziś opuścił nas Monarcha" Xiaz<; Wellington powrócił tu z Paryż a, a poselstwo iego miało naypomyślnieyszy mieć skutek. Do Cura ca o przypłynęło iu£ 2 do 3,000 mieszkańców zbiegłych z wybrzeża C a r a c a ł i słychać, \i Niepodlegli zaięli iuź C aracas, Laguaira i Waląncyą. PortoCayaUo-iest warowne miasto r bronione od gą na przeszkodzie: brak iywnośu i niiprzychylność mieszkańców całego kraiu. - Według donii sień zS.t a M a r t a, opanowali Ko lumhiaoie przed)J;a r t a ge ną B ona C hic a na wstępie do portu, i było do podobh ńt>twa, ii miasto \f\kratct będzie musiało&apuulować. - Getnrał Bolivar pisał do Prezesa kongressu Kolumbiyskiego z oświadczeniem, 11 się zarzeka urzędu Prezydenta R«tćzypospolitey. Mianowa,ł po Generała brygady N aTino Wice- Prezydentem Rzepftey, i zalecił mu instalowanie kor.greesu." Podług doi.iesień z S t e y H e l e n y, S i r H u d s o n L o w e chciał ruszyć drua 16. Lipca do Ang'lii. Gazeta t h e T i m e s opisawszy obszernie J z wieByem.i p-oebwałami obrzęd pogrzebu Kro-Iowev w B run sxviku, kończy artykuł 8wóy tętni słowy: »Tak się zakończył obrzęd pogrzebowy godney kochania lecz zaweze prześladowancy Króiowey Angielskiey. Ramie prreI030CY godziło aż do ostatniey chwili na wydarcie iey praw; lecz miłość ludu ni«czyła nawzaiejn aż do ostatniey chwili złość iey nieprzyjaciół. Dobrze ta Pa-i uczyniła, życząc ażeby zwłoki ity spoczywały wBrun,. ś w i ku. Miała ona wprawdzie wiernych przyiactoł w A n g l i i, ale oraz i potężnych nieprzyjaciół, którzyby może i świętość grobu afcaziłi. W B rii r>,ś w i K u była kochaną; w A n g l i i mógłby się proch iey pomieszać Z prochami iey nayokrutnieyezych prześladowców; przeciwnie w Brunświku zjedno «za Się iey popioły z samemi tylko popioły iey heroiczny«.« krewnych i oaydroższych ieyp m i a c i o ł . " /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. /\. Jedno z stronnictw klubu złotey fontany w Madrycie nazywa się tera* "młot k i e m ," dla oznaczeni * wściekłości, wywaftev na Kanoniku V i n u o s a . Towarzystwo «o' pięjtnuii A nazwiskieu* Jakobinów Hi saAar - ekich.

W i l h e l m I I I. , którego rne£miertelney pamiątce, poświęcono to*st na owey uczcie w D u b l i n i e, był boiyscztm nayiarliwszych protestantów. Zapewne Starszy gminny D a r i e y utraci swóy urząd za tę nieostroLnC-aG. ę W przeszły czwartt-k w S o u t h a m p t o n iustailowany był z wielką uroczystoś-ią przez Jego Krokwicoską Mość Xiecia S u s s e x, Sir W. G de /\. Cre epigny iako prowincyalny W. Mistra loży wokio-mularskiey w hrabstwie H a m p. Mieszkańcy m'asta Sout* h a m p t o n korzyetaiąc z tey sposobności 06a. rowali Xiqciu S u s s e x prawo obywatelstwa,

Z Afadrytu dnia 23. Sierpnia.

Od dni 3. zaszły tu znowu rozruchy.

Ooegday wieczorem koło godziny q. udało się kilku ludzi pod okna więzienia, w ktorem osadzeni są gwardyści za znieważenie ludu przed niejakim czasem i śpiewało owę hańbiącą piosnkę T r a g a l a . Oficer straży wysłał iołnierzy dla rozpędzenia tych lud?!, cd których zostawszy grubo znieważonym /\. wzięli się do kolb. Gdy to doszło do klubu z ł o t e y fo n t a u y, pośpieszyło oa mieyece zgiełku 400 członków tegoż klubu i pomnó. żyło nieład swą obecnością N-a-die..ch:af właśnie i Generał Kapitan M o r i 110 , roaiąc tylko dwóih służbowych woysfrowych przy sob.e. Lecz pospólstwo zaczęło i iego znieważać; rozkazał więc żołnierzom, aźfby ie gwałtem rozpędzili. N astąpiło gwizdanie i wywoływanie, i pospólstwo njechciało ustąpić. Wydobył nareszcie sam Generał szpadę i nacierał na pospólstwo, które też zaczęło pierzchać na wszystkie strony. Od tey chwili przebiegały patruie wszystkie ulice i około godziny a. wszystko było spokoynie. Nazajutrz zrana zeszła -się wielka liczba różnych klubistów, żądaiąc burzliwie zrzucenia 5l urzędu Generała Kapitana uł o til Jo, watela Żądanie to zostało i-ednomyślnie pr/,yi 4 te:n. Gdy się to działo, całe woysko 5bIO pod bronią" a Generał Morillo złoiył swą dymissyą na ręce Ministra weyny. '"" Tymczasem wszystko przepowiadało smutny, koniec tego wypadku. Wiele ludzi aHnoionych biegło ku bramie słońca brrycrac; "Śmieró Generałowi M o ri U o poprzysięion»! Powrócili oni znatvu czern prędzey do klubu zło tę. y fon ta n y i w większey Jiczbie członków iego, otoczeni mnóstwem ' pospólstwa, -puścili się ku pomieszkaniu Generała MoriIlo. PrzedJlym domem stało 200 ludzi iazdy. Mimo nayt beliywsze mowy i zniewagi, żołnierze ci zachowali naywiększą sp-okoyność i powolność, i tak wichrzyciele widząc ii nic nie wskórają, i nakrzyczawszy się do strudzenia, roaeezli się powoli ieden za drugim. Tego samego wieczora wydał Generał Morillo odezwę, w którey zapewnia mieez- kańców M a d r y t u, ii nie wyciągnął szpady przeciw spokoynym obywatelom l, ii z umiarkowaniem d.o nich mówił i f. d. Lecz ta odezwa roeiątrzyła iescze bardziey umysły} twierdzono bowiem, ii Generał M 0rillo wprzeciwnóm s'wietle wystawił rzeczy. Wrzawa ta trwała dopóty, ai się dowiedziano, ii Morilło zieiy dowództwo, jakoi powierzono ie Generałowi - Gubernatorowi M o n t m :3 y o r.

P. S- Król nieprzyiął dymissyi Generała M o r i 110 i rozkazał, aie by przed sąd woienny był stawionym. Odpowiedź ta nieiest iescze ludowi wiadoma. Cały M a d r y t iest teraz (godzina ie A. wiecz. ) w- pcrus/. niu. Wczoray przechadzał się Generał M 0« filIo ai późno w wieczór w P r a d o, nietioznawszy naymnieyszey obelgi ze strony pospólstwa. Jeden półk załogi tuteyszey odmówił mit był posłuszeństwa«

M'nIstrowie stanu wyiechaH wnaCy f ta %i> da La Granga do Króla, Pospólstwo chce takie Ministra woyny przymusić do wzięcia dymissyii Niegdyś l wołano we l? r a n c y i: » D * g i lot y n y] " a- n nas Wołaią. teraz: rtDe młotka!" W oysko i t« podzielonej iedna strona obstaie za Generałem M o r i 110, druga za Generałem (A U i r o g a. Przyszrło i ui doroalania krwi między temi stronnictwami. Z nad granicMuitan dnia 2. Wfześnia '.

Grecy spaliwszy N i a m z, zabiwszy itr.

Turków i żydów, i zrabowawszy wszystko, co znahźli, cofnęli się znowu w góry Muł» tańskie. - I Zapowiedziana liczba Turków* maiąca nadciągnąć do B o t t o s z a n w liozbie 4,000, do Piatra 200, i 2,0@0 do Folti* c z e n i, nie nadeszła. Tymczasem kray ten lilsczią z iedney Strony Grecy z diugiey sami Turcy, którzy go bronić mieli, przedaią oni'wszystek ruchomy majątek ubiegłych Boiarów za bezcen, I miasto przywrócić porządek, trudnią się po wi<;kszey części rabowaniem domów Boiarskkh» Wprawdzie Janczarowie, któ:'zy się W lem wjsczególniali, wyszli po części z J a s s, atołi zatrzymali się w B a r l a d, gdzie po staremu dawne popełniają bezprawia. W lesie pod H e n za widziano znowu niedawno około 160 Gtfcków. Zdarzenie to rozniosło strach i boiaźń wtameczney okolicy i wszyscy mieszkańcy uchodzili ku granicom Aiistryackim» by w razie potrztby znakść opiekę. Między r.iemi było takie 10 Turków przeznaczonych do H e r z a . Ogólcie znaczna ma być liczba Greków krążących w górach Multańskkh * w samych M a l t a n a c h, i codziennie pomńaźaią <;i<;-oni zbiegami z W o ł o s z c z y z n y przybywającymi przez góry. Grecy stoiący pod S a ł a t i n a Wydali odezwę, do rn;eBrK3HCO« Eoltyszęni, iAda%« «e{ plastrów winili! dniaih, albowiem nautów, podczas, gdy znany T e o d o r Sla· iTey miasto to dozna losu miasta i N u m u . d z i t r zrobił powstanie, w celu zniesienia U A U mieszkańców uchodziło z tego powo- rządu Gretow iako'Xiąźąt Wołoszczyzny i JI ku eranitorn Austryackim p o d B o i a c z e - odzyskania praw- uciśnionego kraiu, udawał, t i e - tylko ci pozostali byli, którzy polegali iż ma za<dar bronić praw tronu Xiąźęcego J 'iece 148 Turków, będących plerwey Wołoszczyzny, Greckiego Xiecia zp a o a ru I °Volti«*eniina tern, źe groźby Turków pod Ronstau tynvpolem, nie sprzeciwiał w straszne- tymczasem Grtcy dotrzymali się iednak «ostępom, które czynił T e o d o r Twa albowiem w dniu ag. z. m. zapalili Sludzier. Gdy się ukazał Ipsylanty, t' na kuku rogach i wszystko zr bowali. iescze nieiaki czas witrny był swoim zamyT '" v cofnęli się początkowo do wielkiego słom, nakooiec postanowił połączyć sie i JI mI noźaiey zaś znaleźli Sposób, ość uyśua. I p s y l a n t y m. W nieeczęsney owey bitwie Kiedv'iuz miasto po więkezey części stało się pod D r ag o s z a ne m, porzucił I p y 1 an tenastJir Płomieni i kilku źydow zabito, po- go i poszedł w nocy z dnia. o. na i i. do TurC ecv waóry. k o w * ł,rzyizytltł 81<; aczegolniey do tf-go, źe

A VV e d t u e listów z B u kar e s t u źle został «vnafe ro dz o n y Kaminar S a w a, źe porzucił Greków i poszedł do Turków, przezco sczecólniey się przyczynił do niesczęś.iwych wy

inni Aroauci i Pleitssy zbiegli, alpsylaaty str.ctwszy znany hufiec Greków, rozpu. śc.ć musiał swoy korpus, Z Paryża dnta J. IVrzesnta

W kilka dni powróciwszy amieysca, gdzie Poseł Angielski, q, Monarcha po.rociwssy j, e b y wraz Z Turkami oczyścił z D u b l i n a odwiedzi P 3 r y £ pod nazwiu P* Prekow zaprosił do siebie K ihaja skiem Xiaiecia Bru« świckiego / S b r o p o dr z ądn ymi n a ." i a d a t u e . N i e P r z e d o di az d e m s w o im i. d t u » )J; Jewlacsie nic iegauoszli, atol. żale- Wellington ob. ad n ra»u.a,ceg,o_ ...tespo dz A wa . ąc s. ęn. c g P OttomańskHfy, Pana -M ano, , dw,e weszh do pokotu, położyli Y AA 7 A A A AA Ros8yistira wystrzałami. ,. a *orpus i.ego składaiący eięokołoz i,200 1 Austryack.m. a o pus l g Y w i) o . z (lf]. a 3 o < n a j u 8 i e r p o i a li ID a t U lud» UderzyWU1CY -A. « <; V\T Bordeaux wdowa Gen.r.ła Moreau, A A T X A]I M U *, A .8 - 3 - I - d D r e z d e . e m zgiVj I CI l u d o warolnego klasztoru w B u- Pogłoska, iakoby Król HiszponsU uiecha.

5 K£ i o, «0;-, u" cbieg.-, T /'o.. i *«*« *!» * * . , s t III A O II . O P"ITCYhl « ze at widząc oblężeń, ii się długo nic- g . « * , W P am p et on ,..".«... * ro.ruc .1 H. T 0]I utrzymać zrobili wycieczkę, aby Obywatele zgromadzał, e.ę na uh «ni , roa-j A S i l u d a w s z y z r c z p a c z ą, . : " » .. · , mawiali o z d r a d z i , i s p i s b c h . P o s c r t . . l %PTor widmie, zy Turtarni, lecz tylko at, li śledztwie władz m.eyscowych oka.iłol 1>1 o ' u . " j j , ««« p o l o e t -, 'p o dc z a s t y . h SI ę " i i c a ł a r z e c z z m yś lon ą był a p * e I n!,lkow wsczął się pożar w mieście i kilka ludz. ni. chętnych. VSfłaAkr f . . .W . A* < Hed 'rm:tkiSię w Ci r Ja>t l e W { -Ł... l. A ,*. * *f ** ,,0 , 1 « »>-«, e J-U-. « , « . ». <e» .,,& baudyi.

" O d wczoray p r z i b b g ł o kilku gońców przez nasze miasto do F r a r> c y i. pwoch było Z M a d r y t u , 3 c i z S b I l d e f o n s a o d h rola, 4ty od Posła Francuzkirgo. Pierwsza burza przeminęła; nie spodziewaią się rewolucyt woyetowfcy, lecz tylko ministeryaloey, która nie bidzie miała żadnego stałego skutku, postępek Generała M o r i 11 o i t s t niemal powsze.h ie ganiony; zrazu zapędził się on zadaleko, a nareszcie ulcgaiąc okazał się słabym» - Nim Ministrowie do Króla wyjechali, naradź-ii się z władzą mieyską. - Zdaid eię, iź Król jirzyihyli się nareszcie do oddalenia Gtntrała Morillo z urzędu." Wice-Hr<»bici C h a t e a u b r i a n d miał'pokojowego, który zdybany na uczynku" przyznał eię, ii itBt płati y za przepisywanie iego k.nrrc51>owdeucyi i rękopiernów Oddalił naty'hmiast Pan C h a t e a u b r i a n d niewiernego slugs. (Podobny przypadek miał przeszli go roku Xią£ę B rogi i o.) Słychać, iź »6kadra Niderlandzka," która Zawinęła do Majorki, połączy się z Francuzką, która w Tu ł o n i e została uzbroioną, popłynie razem z > ią cio M a l t y, i Arc hipelagu, i pod Metelino (Lesbos) przyłączy się do Angielskiey, która zaymuie przystęp do Dardaneliów. Z Petersburga dnia T6g Sierpnia.

Inwalid llu.ki 2 dr'n A-Sierpnia umJi£cił Rozkaz dzienny do woyska datcwa> y w Car s K i e m S i e re z dnia a. t. ra. 3 zawhraiący: "Adjut-int Generała iAzdy B aj ew s ki e g o Rotmistrz sztabowy pnłku gwardyi huzarów Xiązę I p e y l a n t y wyłączony zoetaie zliizby woyska. III

Znadgranic Rossyiskich dnia 2. Września.

Po 14. dniach podroży przybyło niedawno 5 okrętów do O d e s s y; nie przywiozły one żadnych wiadomości nowych, i potwierdzała,

ie w K o n e t a n t y no p o l u epoTtoynoJc: zupełnie przywróconą została; 1 ie targi ejj wolne i bywaią na nich cudzoziemcy i Grecy« Wiadomość o przybyciu Kaimakana Xiqcia Kalli ni a cnego do Kiss y nie w a itst tałszywą, atoli sprawdza się, ii przybył tamie Ofher znacznego stopnia, i przywiózł listy urzędowe maiące być posłane do P e t e r sb u r g a. Przez D ard a ne Ile wolno iest wszystkim okrętom przethodzić, atoli za rękoymią, ie ładuuki ich nie są przeznaczone dla powstańców,

Od granicy Tureckiej dnia 23. Sierpnia.

Zgiomadzony w miasteczku Leontari Senat Morei (Peloponnez), obwieicił Grekom przez odezwę, ii M i si trę (liawna S p a r t a) i B a r d u n i zaięli Gracy w posiadanie. W M o r e i krzątaią się teraz około obwarowani} wazki, go cypla, łączącego ten półwysep ze stałym lądem. Cudzoziemscy One*rowie, mianowicie FraBtuz i , takie nieco Anglików i Niemcówt"! przybywaią leraz liczniey do G r e c y i . Przyimuią ich z serdecznem uniesieniem i umiesczaią według' zasług. W Smyrnie poymano i do Konstant y n o p o l a odesłano czterech nayznacznieyszy.h kupców Greckich, któryeh miano wpodeyrze.iiiu, ii nalcią do spisku,

Z Warszawy dnia 22. Września.

Dany dnia g, m. b. bal przez JW. Nowosil co w a rozpoczęła tańcem Polskim Wielki Xieina A l e x a n d r a . Xiazeta opuścili zabawę około godziny drugiey po północy, a licznie zaproszeni goście bawili się iescze dłuzcy. Bd był iednyuT z nayświetnieyezych, uprzyiemniony obecnością tylu członków rodziny N. Monarchy. - Wystawa Pałacu i cały dziedziniec IZęsisto oświecone przy po ludu przypatrującego się świetnemu gronu Dam i zuakomilszych osób na bal zaproazojiych. Czterdzieści millionów l udu zoetaiącego pod berłem A l e x a n d r a I. obchodziło wczorny 2 wdzięcznością uroczystość Imienin ewoiego Monarchy. Polskom równie ten dzień ifst drogim i świętym, czuią ile są t winni swemu wskrae6icitlowi, - Xiąię N amitstnifc, wszelkie władze Królestwa i mnó, stwo osób rozmaitego stanu udali się około godziny g. do obozu gdzie w obecności do»toynych członków N ayiaśnieyszey rodziny Cesarza i Króla, JW. Arcy -Biskup P r y m a s pod namiotem odprawił mszą świętą, i zain» tonował Te D e u m, w czasie którego etofcroć wystrzeliły działa. Poczem blizko czterdzifcbci tysięcy woyska w paradzie defilowało, O godzinie 6. wieczorem dano bezpłatne widowisko w Teatrze Narodowym, zakończoBe stosowną kantatą, w czasie ktorey uiaaał się obraz następujący,.; ołtarz płonący efiarą wdzięczności otaczały' Religia, BprJIwiedliwość i mądrość, po obu iego stronach Jeniusze utrzymywały znaki zwycięziw y i ro2m;; te godła. Głąb zapełnił widok Parnasu z znakami wzrastających lub wznowionych kunsztów i nauk. - Nader liczny i świetny, bal dany przez Xiecia Namiestnika zssizycili swą obecnością trzey Bracia Monarchy i Wiella Xi Aina A l e x a n d r a . Powszechna illuminacya stolicy trwała do późna. N a sztadietach pałacu Xiecia Namiestnika iaśniało lamp kilka tysięcy, niemniey Ratusz, pałac Komm. Rząd. Woyny i innych wide domów rzęsisto były oświeconemi. Dnia ro. więcey nu się spodziewano, pośpieszyło mieszkańców stolicy dla widzenia wspaniałego faierwerku. J u i od godziny 6 ulice prowadzące do rogatek Powązkowskich iAIaIjmontkidh napełnione były Dobzdami,

X A Aiboo

, 1

Pole mięrl* y Warszaw- i Marymontera okrYlo się widzami wszelkiego stauu, a noc itdna z naypogodnieyszych V całym roku uprzyjemniła (e chwije. Fajerwerk. trwa-ł blisko godzinę. Pomiędzy tysiącami rakiet i rozmaitych stucznych ognIow, ogrenwia świątynia ozdobiona cyfrą Nayiaśnieyszego Pana, 1 mająca na wystawie bita białego.

iaśuitiąca brylantowym ogni *m zachwycający sprawiali widok. W końcu wszelkiego rodzaiu rakiety razem wypusczone, przy oświeceniu całey okolicy Bergalskim płomieniem, przedstawiły wybuch wulkaniczny, jakiego od dawnych, czasów nie widziano w naszey stolicy. Wielcy Xiąźęta zwiedziii dnia J O. biór* Komrniesyi Rządowey woyny, szkołę appli« kacyiną, Arsenał, Kommilsoryat woyskowy i lazaret główny. Xiaig E u g e n i u e z Wirtembereki BraI N. Cesarzowey Matki, przbył do Warszawy. Na wystawie płodów przemysłu krajowegoprzybyły safiany w różnych kolorach z fabryki P. H u m l a j nikt zaprzeczyć nie zdoły, izby te safiany nj ewyrównywały wszelkim zagranicznym, i zapewnić należy, ii teraz bez sprowadzenia tego artykułu z obcychkraiów obeyść się możemy. - Wystawione są także wzory starannego i kształtnego dru» kowania pism rozmaitych z drukarni G luksbe rga wychodzących. Nieraniey sąroboty jubilerskie i mosięźnkze zasrługuiące na uw3gę,

Z Wilna dnia f Września.

Osoby przejęte czułością' nad losem nle-r sczęśliwych Greków, którzy opuścili ziemie oyczystą, domy i całe mienie, aby tylko mogli zacliować iycie własne i rodeiny swoie, powzięły myśl otworzenia zapisów na rzecz tych piesczęśliwjch wygnańców,. tjeia"'ami

05* Cesarz Jegomość , na przełożenie w tey rzeczy .uczynione Bobie przez Ministra spraw duchownych i narodowego oś wit cenią Jaśnie Oświeconego Xią£ęcia Jegomości G o l i c y - n a, pochwalaiąfc to p-rzedsięwzięcie r. miłości bliiaiego i ludzkośii pochodzące, rozkazał wezwać etan ślachccki i kupiecki do ucz e - stnictwa w tern dobroczynrtem poświęceniu. - Xiąźę Jegomość Minister czyniąc w tey mierze odezwę do JW. Litewskiego Gubernatora w.eienneg0 4 w zupełnem zostaie przekonaniu, ie podanie sposobności chcącym bydf uczestnikami dobroczynnej ofiary dla zostaiących btz opatrzenia Greków usprawiedliwi to oczekiwanie" ii ieźełi poJoljsło *ię Opatrzności zaprowadzić ich do R o s s y i, i ocalić życie wpośród okropności śmierci, tern samem nie zostaną iuź zawiedzeni w nadziei znalezienia gościnnego przyięcia i pomocy w tern państwie. - Stosownie do polecenia J W. Litewskiego Gubernatora Wojennego danego JW. sprawującemu obowiązki Gubernatora cywilnego Wiltńikiemu Wice Gubernatorowi Radcy Stanu i kawalerowi H o r n o w i względem otworzenia w tuteyszey Gubernii zapisów na rzecz Greków, przyięli na siebie przyiruowanie ofiar od o s ó b stanu ślacheckiego wrn i e c i e W i l n i e mieezkaiących JW. rzeczywisty Radca Stanu R o m er; od kupców i miesczan tegoż miasta Prezydent rady mieyskiey Poznański, od Urzędników w ternie mieście JW. Wileński Policmeyster Radca Stanu S z łyk ów; w Powiatach Gubernii Wileńskiey od osób stanu ślacheckiego Marszałkowie Powiatowi, i obywatele od nich do tego wezwani; a w rniaetar.h Powiatowych, od urzędników, kupców 1 miesczan Policmeystrowie i Horodniczowie, gdzie eas ich nie ma, Kommissarze ziemscy. Oto iest odezwa JU. Xiąźęcia G a l i c y na W tey że rzeczy wydana; "Wisdome eą całey

Rossyi okropne w SIambule wypsdkL Wielka licfbs iedney z namI wiary chrzt» ściian dla uniknienia śmierci udała eię do Państwa Rossyiskiego. Tysiące oiesczęśliwych oCuzm prześladowania od Marca terainieyszego » S ai. roku szukają schronienia » O d e s s i e i o b w o dz i e B e s« a r a b i i . Wy - gnańcy gościnnie przyjęci wysławiają miłosierdzie Monarchy i Chrześcijańską dobro» czynnoie term cznych mi« szkańców. Ale pomoc irn uczyniona nie Jest dostateczną dli opatrzenia tak wielkiey Iii jby rodzin codzień się pomnaź.iącey. VV sjmera minecie O d e s s i e w mieaiącu Czerwcu b) ło ich około czterech tysięcy. Ratując życie własna, uczciwość ion i córek, utracili cały majątek. Tak cibutny los braci naszych BrT przez sij* pomocy wzywa. Dobrzy Chrześcijanie w wierze i miłości przyjmą tę odezwę, i nie odmówią stsć się uczestnikami zapisów na I rzecz znayduiących się w O d e s s i e i B e ss a r a b i i wygnańc ów G r e e y i 1 M u l t a n , Ten, co ubogiemu daie, Bogu pożycza. Pieniężne ofiary, w miarę ich zbioru, odsyłane będą dla rozdawania potrzebującym do Gubernatnra Woiennego Chersońskiego, i do zarządzającego Obwodem B e s e a r a bij. Dnia 5. Sierpnia 1 g 2 t r. N a oryginale podpisano: Xjai<;

AZexander GaZicynP

Z Włoch dnia 1. Września.

Król SardyńsKi, Kar o l F e l i x, z3mvśla w ciągu tego miesiąca powrócić do państw swoich i odprawić w T u r y n i e wiazd uroczysty. Xiąię de la Cis terna, Margrabia de P r i e i Hrabie Pe r o n zostali skazani na śmierć w T u r y n i e i eiracern w wizerunku. Mimo nayżywszych przełożeń wielu Xiążąt, którzy się z* Skazanymi »stiwiab, niechciał Król Karol ffclix złagodzić wyroku j po wiedliwości winien nittylko spokoyności swych państw, ale tez całey E u r o p y . W pierwszych dniach dowiemy się o h m e wielu osób w pIąta nj eh do tego processu, a potem - iak zapewniają - powróci Kroi J mć do ewey Stolicy.

PATENT SUBHASTACYINY, Wiadomo ninieyszem czyniemy , i£ kamienica Teodora Kolan o wskiego iJoztfy z p r z e z d zi eck ic h rozwicdzioney Kol anowskiey pod Nro. 23r. położona na Wrocławskiey ulicy r z przyległośeiami na 5,198. Tal. 6. dgr. sądownie otaxowana, na wniosek wierzyciela realnego nay więcey daiącemu przedana być ma. Ochotę do kupna maiących wzywamy, aby się na terminie tym końcem przed Delegowanym Referendaryuszem Sądu Ziemiańskiego K an ta K d n i a U7. L i s t o p a d ar. b - z r a n a o godzinie g. dnia 30. Stycznia 1822. zrana o godzinie g. dnia 3. Kwietna 18-22. zrana o> godzinie 9. terminach, zktor\ch ostatni iest zawity wlzbie naszey instrukcyiney stawili i licyta swr podali; poczem naywięcey daiąry przysądź, nia »podziewać się moźf , skoro prawna w ley mierze nie zaydzie przeszkoda. T axa i warunki przedaży w Rtgistraturzeprzeyrzane być moi>ą. Poznań dnia 23. Sierpnia "823* Królewsko- Pruski Sąd Ziemiański.

ARESZT OTWARTY.

N ad 1 maiątkiem zmarłego tutey siodlarza; G r z e g o r z a K o n r a d a G a b l e r a, został n a dniu dzisieyszyrn podług wniosku opiekuna sukcessora beneficyalnego process sukcessyino-likwidacyiny otworzony; wzywamy p ;zeto wszystkich, którzy pieniądze, precyoza, do-. kumema lub skrypta wspólnego, dłużnika wła>goasne posladaią/\., aby z tych nTc suTćcessorom iego niewyiiawau, owszem natychmiast miehie nam uczynili doniesień e, oraz pieniądze, effekta i skrypta z zastrzeżeniem sobie prawa do nich im służącego, do depozytu naszego oddali, gdyż w razie przeciwnym wszelka zapłata lub wydanie za nienaetąpioue uważane i na dobro massy powtórnie ściągnione Zosjana. Ci, którzy poda bne rzeczy i pieniądze zataią lub zatrzyma ą, spodziewać się prócz tego mogą, iż wszelkie prawo zastawu lub inne im służące Utracą. Poznań dnia 27. Sierpnia 182f.

Królewsko Pruski Sąd Ziemiański.

W chęci uczynienia dogodności Szanownemu Obywatelstwu W. X. Poznańskiego, 1 podpisany przedsięwziął od S. Michała r, b, I przyimowac na pensyą uczniów do CVuimazyum tut« yszego na nauki chodząc\ch. W P o z n a n i u dnia 3. Września ib2U J. F. Królikowski, Professor literatury Pi>lsk'ey przy Pi zuańskiem Gimnazjum.

N owy wielki prom przewozowy 44 stóp dług-iś-i, z zwierz lll1l1U dębowym pokładem, i st do prztdania u KUemauna w bryp. ihuUjie. *'

Praktyczny lesnxzy i myśliwy, który we wszelkich sczegółach należnych do gospodarstwa leśnego i myśliwego potrzebnych nabył wiadomości, i zna się na bażantarni ro nayle psz< mi usprawiedliwić może świadectwy, stara się o mreysce. - Bliższey wiadomości udzieli expedycya tey gazety.

W składzie śkła u F. Kielefelda kosztui« teraz skrzynia śkła w taflach tylko »3. Tał.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.09.19 Nr75 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry