'W nay większey części Arab i i i w S y r y i f 'pinuie duch rokoszu. Wysłany do S e rw i i Basza, miał zostać w sztuki zrąbanym. Teraźnieyszy polubieniecSułtana, H a l e d I E ff e j a d i, kieruie teraz wezystkiemi sprawa.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.12.13 Nr100
Czas czytania: ok. 5 min.tui. Pan Z e a, Poseł Hiszpański, miał posłuI chanie u W. We z y r a, nie mógł gc zaś poJ zyskać u S uhana, ponieważ niechciał złożyć zwycz*yny<;h podarunków. Ź, Kor fu dnia 26. Października.
W P e l o p o n n e z i e zbierze się wkrótce Ogólny Kocigree Greków. N ayceloieysze wyspy Archipelagu i oswobodzone prowiocye G r e c y i posyłaią tam swych Deputowanych. Sir Thomas' Gordon, Anglik, walczący za wolność Greków, mianowany dowódzcą T r i p o 1 i z z y. Z Krakowa dnia 2. Grudnia.
Osobliwszt, a razem zatrważające wielu, mieliśmy tu widowisko dnia 30. Listopada. Około godziny 4tey po południu zachmurzyło sie. zewsząd; deecz padał przestankami; późniey, między czwartki piątą od strony poladniowo-zachodniey pokazały się błyskawice, zrazu przy lekkich grzmotach, nakoniec z piorunami i hukiem. Gdy ta chmura bokkm idąca przeszła, zachód słońca pokazał się tak iasny z pomiędzy obłoków, że wierzchołki domów i wieże kościelne zdawały eię bydź w białym ogniu. W kwadrans, powstała okropna burza z wichrem i grzmotami do koła. Osoby, przybyłe tey nocy z drogi do Krakowa, nie mogą wysłowić, na iakie niebezpieczeństwo ciągle przez kilka godzin wystawionemi były. - W karczmach nie/można się było zatrzymać, bo wicher, niepodobny do opisania groził co chwila obaleniem; musiano zatem iechać, a po więKarey części iść pieszo, i tulić się do koni, aby nie zostać porwanym od zamieci. Oeacz,grad, nieznośnie utrudzałY przeprawę. ID» koła pioruny, grzmoty i błyskawice przez kilka godzin trwały. Ogień piorunowy widziano opodal, iakby warstwami z nieba spadaiący i wznoszący się znowu w górę, w różnych kolorach, z jasnością światła bengalskiego. - Widziano także wielkie pożary 04 strony wschodu zimowego południa. Dnia if. Grudnia.
Burza zeszło-piątkowa, pewnemu obywatelowi w G a 1 icy i, obszerny las, po zapaleniu od piorunów w perzynę obróciła. Zewsząd nadchodzą wiadomości o pożarach,i obaleniach budowli wieyskich od wichru. Seym tegoroczny Rzeczypospolitey, rozpoczął się dnia 3. Grudnia, obraniem swego Marszałka w osobie Senatora Grodzickiego, który po wykonaniu przysięgi, konstytucyą przepisaney, obywatelską przemową, pociechę i nadzieię umiał wlać do serc Krakowian, a znana gorliwość i światło iego, zapewniaią o sprawiedliwości wyboru. Wezwani zaraz przez Marszałka na Asseasorów, reprezentanci: Baltazar T r z c i ń s k i z gmin, rnieyskich, Jozef Hrabia W odzicki z gmin wieyskich, tudzież na Sekretarza seymowego Leon C h walibogowski, rozpoczęli chlubne urzędowania. - Nazaiutrz Izba Reprezentantów, zniósłszy tytuł : "Jaśniewielmo. źaego" członkom swoim dotąd dawany; przystąpiła do obioru kommissyów seymowych, i Prezesami tychże, większością kresek ogłoszeni zostali: 4 walili fcacyiney, Pan (i aworski Franciszek; - Skarb o w ey, Pan Se czy ński Marciu; - Prawodawczey, Pan C h walibogowski Leer.
Trzecie posiedzenie Seymu, w dniu 4.
Grudnia odbyte, sczeremi odgłosami radości i wdzięczności napełniało mury Krakowa. Dzbń teo do naydroźszych wszyscy łiczemy, oddaiąc bowiem Izba Reprezentamów hołd. prawdziwey cnocie należny; na wniosek szanowuego obywatda, reprezentanta, Hrabie- > szlachetnie dowiódł: iie mu «częśtip współziomków itst miłt; @brano itdnomyśl >ie, ia trzecie trzy lat3. Prezesem Sei. a tu Kjeczyp o s p o ł i t e y , S t a n i s ł a w a H r a b i ę W o d z i » c k i e g o, - który sz<ściotet!-«m nrzędowa»i tm, niezachwiany U roi Konetyturyi, stal fjle panem serc nas-iyh. W woł< ym narodzie, nie ma przytułku hydfie pochl bstwo i obłuda; sprawiedliwość prztto i praM-da włidaiąc na ich mitystu, są tarczą nas yi h wyliurztr). Powtórzą ie z nami usczęśliwieni na nowo mieszkance tey fcr.»iny, powtórzą m6wr<; .zacni obywatele, powtórzy kmiotek ubogi, powtórzy ie sierota ze łzami, które iey rjdość wyciśnie. -Sędziwy nasz naczelnik, którego ludzkość iest godłem, rozrzewni sie przybyciem Deputacyi, niosącey mu ten ciężar, stargane iego siły «a usługach oy«zyżny, wzdrygnęły sję moi e obrazem nowych trudów; lecz gorliwość obywatelska, miłość szanujących i kochaiących go rodaków, 3 który»h kaidemu braterską dłoń podaie, wymówić się nie ddły. Prayiął tę cfbrę «erc prawych, a błogosławieństwo niebios, stwier. dziło ią W księdze swoich wyroków. - Wiad o n u ś ć U, rozczuliła do (ego stoptJ a łikl u miesskańeów, ie wieczorem dnia tego, domy »we rzęsisto oświecili.
Na ternie posiedzeniu, odczytany był I? bis stymowey obraz etanu R«etzypospoii1. y, a dnia nf *tępuiącego, Sekretarz ei-YToMY odczytywał róine proiekta dopraw, właściwym KOTrrrMByorrr do roztrząśnienia odesłane.
Z Madrytu dnin 20. Listopada.
Krót sankcyouował uchwalę Kor tez ó w, aakazuiącą dowoził wielu obcych towarów. W M o re li a były takie zwyczayne zaburzenia. - Śpiewano UW hirrm T r a g a l a, wykrzykiwano: Niećhiyie Król! Niechzginie Konstytucya! i t. d. Wszystkie niemsł miaeta Królestwa proszą O usunieuie teraźniejszego składu Mmisuów.
los«
Genual Quiroga, o którym dawno trie było iie słychać, podeł w tym względzie Królowi adres miasta M a d r y t u . . - - Adre s miasta M u r c y i wysczcgólnis się nieprzyi zwoitością wyrazów. "Czas nareszcie, l 0wkvijUoo w nim między innenii, ażebyś * W S. Mość ocalił bchatyraki naród Hiazpsńeki; Ministrowie Tivoi zaprzysięgli iego zgubę. Niewygnałeśie bohatyrów uaszey l iepodległości, B i e g o , L o p e z B a g n o a , Empecinado? i l. d. M Wieść nieeie, ii onegdayszego wieczora chciano zamordować Prezesa Kor t e z ów, P a n a M a r t i n e z d e ł a R o s a , le c z i e s p i» sek zniweczono. Generał MoriIIo ma być przeznaczony z wazoem poselstwem do N o w e y H i s z p a - nIl. Panuie tu spokoynosć, ale pod tarczą nieustannie przebiegających stolicę pairulów. Multany i Wołosczyzna.
Znad granicy Multan dnia 25. Listopada.
Swawola Janczarów w Al ul t a na cli a eczególDiey w J a B 3a c h coraz się bardziey wzmaga. Przed kilku dniami napadli oni na mieszkanie pełniącego obowiązki Król. Pruskiego Wice-Ko> sula Wilhelma Herta i takowe zrabowali. W M u l t a n a c h dawnieyszy stan rzeczy nie podpadł urimunie. Oddział 38. Janczarów (O rta) iądsrący 10 Judzi z 7 i. O rt y f uspokoił eię tymczasowie i spokoynosć zostają w J a s s a c h przywróconą. Kaymakaa Wo g o r i d i otrzymał rozkaz «dać rachunek ze 150 tysięcy piastrów, ktere wpłynęły do kasey, i wykazać, czyli Łrjy iesł w stanie opłacać taki wą summę naiemęcznie. Codziennie przy by M sią Tureckie woyska do M u l c a n; natomiast zaś wyruszył i tden Aga w 600 Judzi eamowładuie z M u l t a n.
W J a s i a c h zaszła sprzeczka pomiędzy oddziałem K niczuk Ahmet Agi i I>u*zkaraami o nierządną nitnriaitjg i noiiągoęjfa za
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.12.13 Nr100 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.