---+> K» 73
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1822.12.28 Nr104
Czas czytania: ok. 7 min.cQ z xzbą Parów i Deputowanych wykonyVa. Kury er Francuzki mówi między innemi: ,".." Ale na cóż się przyda dziś pośrednictwo? Chcemyź uskarżać się na skutki, itórych sarni ieettśmy przyczyną? Chcemyź żądać, ażeby woyna domowa, którąśmy saTIII zapalili, nie pustoszyła H i s z p a n i i ? Czyliż lud południowy na to wszystko, co rsu wyrządzono, ma być spokoynym i nieczuła rop Tego wymagać nie można. Woyna domowa wydaie swe owoce; zapaliła umysły, 2rodziła gwałty, sprowadziła prześladowania; - nieodstępni podobnych wypadków towarzysze. Niech tylko ustanie przyczyna tego wszystkiego złego, a w tenczas przeminie i sarno złe. Nie podeycaymy tylko woyny domowey! Opiekuymy się losem nieszczęśliwych wychodźców hiszpańskich, lecz nie poeełaymy- ich z pieniędzmi i bronią napOM roi do ich oyczyzny, aby tam rozniecali r.iezgody braci. . Któżby się tego spodziewał, iż D z i e n n i k S p o rów przypisywać będzie powód tych zaburzeń znoszeniu klasztorów i ograniczeniu praw dziedziców? Nie iest to posuwać trochę za daleko przywiązanie do dziesięcin i pańszczyzny? Wszędzie, gdzie bogate są klasztory, znayduią się o krok daley biedei włościanie, którzy łatwo się na rozbóy puszczaią. Dowodzą tego H i s z p ania, Portugalia, Neapol,JRzym it.d." -NIEMCY.
Z nad Menu d. IJ. Grudnia.
Xią£ę Moruei z innym ieszeze greckim Xiąźęciem i kilku Grekami przybył dnia 16.
z Odessy doFrankfortu. Król Bawarski mianował Xiecia A u g u s t a Napoleona Karola Eugeniusza Leuc h t e n b e rga Podporucznikiem wpółku lekłiey iazdy. Rłdzca handlowy H o ffm a n n powracając z Marsylii ogłosił pod dniem 13. Grudiiia podziękowanie i odezwę. Mówi OD
między innern!: "Mam zlecenie od Philh e i l e n ów, którzy popłynęli do G r e c y i, ażebym wszystkim Niemcom i Szwaycarom, którzy ich bądź osobiście tak uprzeymie podeymowali, bądź wspierali, lub ofiary na ołtarz tey świętey sprawy składali, nayczuleze wynurzył podzięki. - Upraszam oraz zacnych mężów i niewiasty, ażeby niestygli w zaymowaniu się tą sprawą. Gdyby wyprawe ta nad spodziewanie miała bydi źle przyiętą i do powrotu zniewoloną, to wszelako powinnością iest naszą, czynić, co tylko możem y, dla tych braci naszych. Dla wyprawy, która w dniu l. Stycznia 1833. puścić się ma na morze, a do którey nikt więcey przyjętym bydź nie może, błagam wszystkich dobrze myślących o wsparcie bądź w groszu lub W kleynolach. Ci, którzy maią chęć przyłożyć się do pożyczki greckiey, która iest zabezpieczona na wszystkich dobrach skarbowy»h greckich i 6 od sta przynosi, niech się udaią do któregokolwiek związku według upodobania."
WŁOCHY.
Dnia 10. Grudnia.
Czynności kongressu bliskiemi są ukończenia i wkrótce spodziewać się można ogłoszenia w tey mierze. Co się tyczy W s c h o d u , słychać, iź Grecy zostawieni będą swoim własnym siłom, a co do nieporozumień między Rossyą i Porta, podobno zawierzytelniony przy dworze Rossyiskim Minister Austryacki, Baron L ę b z e l t e r n, który na swoim ważnym urzędzie w P e t e r s b u r g u od dwóch lat do tych negocyacyi należał, zaszczycony został nadzwyczaynem poselstwem, w celu podania Porcie nowych propozycyi pośrednictwa i wkrótce do K o n - stantynopola wyiedzie. Zasiągnione o stanie P i e m o n tu i N e ap o l u wiadomości tak są pomyślne, iź stoiące. w tych kraiach woyska austryackie zostaną, częścią powoli wyprowadzone, częścią. pol roku wyidzie cała załoga Austryacka z p i e m o n t u . Trzecia iey część wyruszy d. I. Stycznia 1823, druga takaż część dnia r.
Kwietnia, a trzecia d. 1. Lipca. W Neap o l u , gdzie, powstanie dłużey wprawdzie trwało, ale iednak głębokich nierozpuściło korzeni, woyska Ausiryackie znacznie zmnieyszone zostaną. PAŃSTWO OTTOMANSKIE.
Z nad granicy Tur eck iey d.j. Grud, O spaleniu tureckiego okrętu admiralskiego wyszło następuiące urzędowe doniesienie: "Ipsara d. 5. (17.) Listopada. Ninieyezem j/ismera donosiemy o nowern naderświetnem zwycięztwie. Dowiedziawszy się, iż flotta turecka dla niepowiewnych wiatrów zarzuciła kotwice pod T e n e d o s , uzbroiliśmy dwa palniki, które wraz z dwoma inne mi okrętami d. 27. Października (8. Lietopada) tu ziAd wypłynąwszy, pomimo tureckich okrętów strażniczych doetały się pcd T r o z a, napi.'.eciw T e n e d o s, gdzie stały tureckie 0krAty liniowe. Ztamtąd puściły nocną porą palnik przeciw iednemu z liniowych okrętów, na którym, iak się potem dowiedziały, znaydował się nowy Kapudan Basza, a który spalił się z całą swą osadą. Drugi palnik wymierzony był przeciw innemu okrętowi liniowemu, lecz ten ostrzeżony wystrzałami pierwszego daiącemi znak potrzeby ratunku, odciął linę kotwiczną, i uniknął palnika, który wprawił w zamieszanie wszystkie inne 0iręty. Bohatyrowie obu palników powrócili tu 6 dni temu. Okręty, które tu przywinęły z K o n s t a n t y n o p o l a, donoszą, iż W. Sułtan kazał ściąć swego polubieńca H a 1 e dEffendegoi Berbera Baszę, i całe ministerium zmienił. Płynąc koło T e n e d o s widziały też okręty morze okryte szczątkami zburzonych okrętów nieprzyjacielskich, dla tego posłaliśmy tam tu ztąd kilka woiennych okrętów. (Podpis.) Eforowie Ipsary. '* -'
List z T r i e s t u dodaie: "Ody wiadomość o losie K a p u d a n a Baszy do S tn y r n y nadeszła, turcy rzucali się wszędzie na kolana" błagaiąc Wszechmogącego i iego proroka o miłosierdzie. " W Mo re i spodziewano się prędkiego poddania N a p o l i d i R o m a n i a . Około połowy Listopada kilka twierdz na - wyspie K a n d y i obsadzonych Turkami dostało się w ręce Greków, którym zresztą tak szło pomyślnie, iż iest podobieństwo do prawdy, że wszystkie twierdze tureckie jeszcze tey zimy kapitulować będą musiały.
Rozmaite wiadomości.
Pod Smoleńskiem do odległey chaty rołniczey przyszedł ubogi staruszek żebrak, zastał tylko gospodynią i iey dziatki, prosił o posiłek, którego ludzka gospodyni nieodmowiła. Żebrak podiadłszy, dobył noża ogromnego i oświadczył groźno, że żąda oddania wszystkich pieniędzy, o których ma dokładna wiadomość, że się ukryte znayduią, inaczty nóż utkwi w sercu gospodyni; przestraszona uciekła do skry tey komórki mocoo za sobą drzwi zatrzasnąwszy. Łotr groził, iż zamorduie wszystkie dziatki, iakoź zaczął obrzynaćuszy i kaleczyć dzieci; w tey chwili przejeżdżał oficer, słysząc krzyk kazał swemu służącemu wstąpić do chaty i obaczyć coby to znaczyło, ledwie służący wszedł do izby, gdy żebrak nożem przeszył iego piersi, oficer czekaiącdługo na służącego sam idzie do chaty, a widząc żebraka grożącego mu nożem, dobywa pala. sza i odcina mu palce, żebrak upuściwszy nóż ucieka, okilkanaście kroków spotyka gospodarza powracaiącego, znał go i natychmiast vwoła, spiesz przyiacielu do twoiey chaty, znaydziesz tam ieszcze zbóycę, .który oto i mnie ranił, i mordował twoie dziatki. Gospodarz wracaiący z polowania i maiący nabitą fuzyą wpada do swoiey chaty, widzi oficera ratującego pokrwawione dziatki, a mniemając że to PATENT SUBHASTACYINY.
N a wniosek kuratora masey pozostałości Prefekta Anton iego Garczyńskiego, dobra szlacheckie Łukowo i 2erniki Z przyległościami, w Powiecie Obornickim Departamencie Poznańskim położone, sądownie na 6»,787 Tał. 17 dgr 9 den. otaxOwane, na zaspókoienie kredytorów naywięcey daiącemu przedane bydź maią. Ochotę i zdolność do posiadania maiący zapozywaią się, aby się na terminach w tym celu przed Sędzią Ziemiańskim Ryli na dzień I I. Września, na dzień I I. Grudnia, na dzień I I. Marca 1823. zrana o godzinie 9. wyznaczonych, z których ostatni iest zawitym w zamku naszym Sądowym stawili, licyta swe podali, po czem dobra tł> z przyległościami, skore prawna nie zaydzie przeszkoda, naywięcey daiacemu przysądzonymi zostaną. Taxa w Registraturze przeyrzana bydź" mozj r t e ostrzygi, marynowany i Poznań dnia 9. Maja 1822. /, 'łossorc\jwieże eardelle i minogi Król. Pruski Sąd Ziemiańjkj. oHe Poweleki.
c s e n ort
iest morderca, strzela 5 zabiia swego dobroczyńcę; uwiadomiony wteyże chwili od żony kto byt zabity, tak się przeraził, iż w teyie chwili został ruszony paraliżem i wkrótce zakończył życie. Do Petersburga z Werony przybiega goniec co kilka dni, tę podróż ieśii iest dobra droga w dniach 14 odbywa, koszt takiey podróży tam i na powrót wynosi &00 dukatów.
NaszYm przYiaciołcm l znalomym, WlnHzitiemy, zona moia i ia, w ciągu następnego roku spełnienia się wszelkich uszczęśliwiaiqcyc/i Jch żYczeń. OtrzYmalibyśmy od Nich dowód Jch zaufania, gdyby nam raczYli pozwolić, Iryć przekonanymi o WZUlemnych Jch przYiaciehkich dla nas uczuciach, bez fatygowania się zapewnianiem nas o nich w wychodzącym ze zwyczaiu sposobie. Zerboni di Sposetti Prezes Naczelny.
l w> I
JOSo
Przestroga.
Nieprzyzwoite niektórych osób postępowanie w Katręmem odwiedzaniu lokalu Ipodpisaney resursy zniewala nas do obwieszczenia publicznego : iż żadnemu mieszkańcowi miasta Poznania, prócz członków, niewolno odwiedzać resursy, i że dalsze ciśnienie się osób nie będących członkami zmuszać nas będzie do nayniepi zyiemnieyszych środków. Upraszamy w tym względzie oraz iszanownyeh członków, ażeby się do postanowień . 2. do I I. obiętych w statutach naszych, ściśle zastosować raczyli. Poznań dnia 23. Grudnia 1832.
Dyrekcya Resursy w domu lożo wy in.
UWIADOMIENIE.
W tuteyszym Król. składzie taborów na wzgórzu W i n i a ry dnia 7. Stycznia r. b. prze« dawać się będą nie zdatne do służby Krćlewskiey sprzęty polowe przez publiczną licytacyą. Wzywaj się maiący chęć kupna, aby rzeczonego dnia o godzinie 9, ranney zebrali . .. .
SIę W pomlenlonem mleyscu.
Poznań Uiiiacf-iB. Grudnia 18»2.
von Bohlen, Major i Dyrektor taborów.
Prze da ź maciorek i baranów.
W tuteyszey z naypoprawnieyszych Saskich gromad pochodzącey owczarni przednich me» rynosów, odznaczających się szczególniey swym rodem, i najwyższe dotąd przynoszących ceny wełny, iest, z przyczyny znacznego rozmnożenia owczarni, 300 iedno-, dwu-, trzy- i cztero - letnich maciorek na rozpłód, niemniey 50 baranów', naylepszego gatunku w umiarkowanych cenach & b. sprzedania.. Na żądanie w frankowanych listów oświadczone udzielone być mogą próbki wełny z baranów. Chęć kupna maiący raczą się udawać do urzędu ekonomicznego Podpółkownika Kuylenstierna yv Wilkau pod Narnsłau (Namysłów) w Sląskuwędzony co tylko
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1822.12.28 Nr104 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.