Lr
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.07.27 Nr60
Czas czytania: ok. 21 min.Li
Wielkiego
Z N A N S K I E G O.
Ł,ź\
Xiestwa
Nakładem DrukarniN adworney W. D e ker a i spółki. - Redaktor: AssessorjRaabs ki.
JW 60» W Srodę dnia 27.
Lipca
1825.
Wiadomości zagranIczne.
F 2 a n c y a.
Z Paryża dnia 16. Lipca, .
Pan Villele pracował jgpzoray z Królem w St. Cloud. 1. *T. Generał Hrabia Segur dotknięty osełyście w dziele Generała Gourgaud, wyzwał tógoz na poiedynek. Sekundanci pierwsz£g#byli Hrabia Lobau, Hrabia Dejean i Hrabia St.
Aulaire, wszyscy niegdyś Adiutanci Napoleona; sekundanci drugiego Połkownicy du Champ i Morbot, i Generał Pajoł. Ci panowie udali się onegday trzema róineml rogatkami na. umówione mieysce przed rogatkę Rouleo Zandarmerya przeszkodziła poiedynkowi odbył się, wczoray. Naprzód Generał Segu; został lekko ranionym w ramię, a pote1)1 Generał Gourgaud otrzymał ranę w piersi. Swiadkowie rozstrzygnęli poiedynek za ukończony
i nie mogący za sobą pociągnąć żadnych dalSzych skutków. (Jakiey broni ci panowie uźyli, nie powiadaią gazety.) O dziele P. Gourgaod taksie ieden z dzienn.ikó.w naukowych wysłowią: "Niepowaźarny SIę leszcze sądzić o prawdziwości lub fałczywości poczynionych Panu Segur zarzutów. Chcemy fylko mówić o duchu i układzie pi6ma Generała Gourgaud. Pierwsze, co nas uderza, Wsf to, iż Generał Gourgaud nie pisał swego dzieła w duchu prawdy, z spokóynością umysłu i bez wyzywania swarów polemicznych'. Pan Segur*ni#obraza nikogo w swerri dzi-ele, a książka, przeznaczona zb.fiać iego twierdzenia, iest pełną uraz przeciwAniemu, iest wyzwaniem, paszkuiłem. Niewf«m -- mówi autor tego arfykułu - czyj i sławV f Napoleona zyska wiele na zaprawionem tak wielką goryczą rozbieraniu dzieła, które W ogóle zfak szcżerćm uwielbianiem Napoleona - i wprawdzie tak szczerem, iź ie niekiedy ślepem nazwać trzeba,. - i&st napisane, iak z nami zgodzi, że to ani iest cechą, dobrego fonu, ani przynosi pożytek sprawie, za którą «ii* kto zapala, mięszaiąc tak bardzo gniew ewóy do literatury. Gdyby się lak postępować godziło, gdyby każdy obywatel za swe z otwartością wynurzone zdanie narażony był na niebezpieczeństwo krwawey zemsty, spółeczeńslwoby zawsze było napastowane, a prawda zagrożoną. Aby w tym tonie toczyć spory, trzeba byc zupełnie nieobeznanym z duchem wolności, który iest znamieniem nowey Francyi. Zdaniem Generała Gourgaud, książka Pana Segur niebyłaby iak tylko niewdzięcznością przeciw Napoleonowi; rozumieć inaczey myśl Napoleona, iak ią Pan Gourgaud rozumie, iest to znieważać go; nazywać go chorym, iest to obrażać samego Pana Gourgaud. Pięknem iest zaiste zachwycenie dla wielkiego, nieszczęśliwego męża, lecz zachwycenie to powinno mieć granice; a i*: żeli podziwiamy poświęcenie w dniach niebespieczeristwa, to nie chcemy despotyzmu w czasie, gdzie ten, co uwielbia Napoleona, iest równie wolnym, iak ten, co go potwarza, i gdzie tylko idzie o wyiasnienie opinii publiczney, aby się porozumieć." Wczoray sądził Sąd 6 młodych 15 l etnich złodziei, którzy iuż raz za kradzież byli ukarani. J eden z tuteyszych uczniów szkoły prawa wydał do swych koliegów, których 10,000 liczy, patetyczną odezwę, ażeby choynieysze iak dotąd składali dla Greków ofiary. Pleban w Tremouiile- Marchai w Departamencie Cantal, został za ciężkie zbrodnie poyniany i do więzienia Mauriac oddany. j e den z dzienników zawiera có następuie: "WeFrancyi iest zwyczaiem przy obchodach weselnych, odwięzywać pannie młodey podwiązkę, kraiać ią na kawałki i te rozdawać uuę4ey gości. Czynność ta bywa zwykle la-jStarszemu i naygodnieyszemu z pomiędzy nich powierzaną. N a weselu córki Ministra Villele proszono o to Xiedza Biskupa Hermopolitańskiego. Długo się wymawiał podięcia tak światowey czynności, lecz nareszcie przystał na to, gdy mu przypomniano, iź wielu Biskupów dopełniło tego obrządku. Odwiązał on tedy, pokraiał, rozdał podwią
zkę i podług zwyczaiu włożył kawałek w dziurkę guzikową łraka swoiego - N az aki trz udał się Biskup do Króla. Pokoiowy iego widział tę wstążkę, lecz sądząc że to iest iaki nowy order, zostawił ią w dziurce guzik« wey. Niewyszło kilka minut, gdy Xiąźę Delfin przybywszy do Króla, zwróci] iego uwagę na fen nowy order. T eraz dopiero spostrzegł Ulustrissirnus omyłkę, upiekł raka, i wybełkotał nazwisko Villele. Delfin pomiarkował co zaszło i winszował pomieszanemu orderu podwiązki. Król się śmiał, a Biskup wywinął eię z ambarasu rzekłszy: Jionny soit qui mai " y pense. Dziennik Rozpraw zawiera obszerny artykuł o polityce Francyi w porównaniu z polityką Anglii, w którym między innemi wyraźpno: "Obecne Anglii położenie nie ma sobie równego z dawnieyszych czasów tak pod wzglę. dem zewnętrznych, iako też wewnętrznych stosunków. Powstanie północney Ameryki podało części Europy oręż w ręce; Ameryka hiszpańska przybiera posiać republikańską bez iednego wystrzału. Nie uczyniono nic, i zostawiaią wszystko woli Boskiey, Anglia korzystając z pierwszych chwil, zbogacila handel swóy nowómi iródłami dla swych rękodzieł. Stosunki zewnętrzne niepostręczaią oppozycyi angielskiey żadnego inateryału; wszystkie stronnictwa zgadzaiąjsię z polityką Pana Caning; większość chce chwały, bogactw, potęgi dawney Anglii, a mnieyszość chce Bzeczypospołitych. Wewnątrz także oppozjeya ustała; po złączeniu się Fana Canning z przyiaciołir« i*go Huskissońem i Robinsonem, przeszła oppozycya na stronę Ministrów. Lord Liverpool, Lord Kanclerz, LorcL ABathurst, Lord Westmoreland i Pan Peel są bohatyrarni większości arystokratycznej, podczas kiedy Pan Canning i przyjaciele iego reprezentuią mnieyszość demokratyczną i iey zasady. Począwszy od Wilhelma III. aż do Jerzego IV. konstytućya angielska za pomocą rozmaitych koleynych polepszeń doszła stopnia, który dziś zaymuie." Konstytucyonista zawiera obszerny art y Luł, maiący za cel, wykazać niepodobieństwo do prawdy, ażeby się mógł powieśdź proiekt zamiany renty, i odradzić zamianę. Minister - tak mówipomieniony Dziennik - eara od kosmopolitycznych bankierów,- którym zależało na chwilowem podniesieniu się papierów, aby się ,pozbyć re n t, ktoremisię r. 1824 obarczyli, Wiedzieli oni dobrze, ii roztrząsanie prawa dostatecznem było do podrażnienia łakomstwa graczy, i pewnymi być 1lI03II, iż od chwili przełożenia go Izbom, MinAtrowie starać sie będą wszelkitmi sposoby o podniesienie kursu rent. Wszystkie sprężyny były poruszone. Do banku powiedziano: Zofrtawcie pieniądze w giełdzie; - do urzędników: Zamifcńcie wasze remy na 3 procenta; - do głównych poborców: Obróćcie wasze pieniądze na 3. procenta; - a do dzienników: Zapowiedzcie z szelestem bliskie spłacenie - i tym sp060ptm osiągniono chwilowe podniesienie się rent. Pytamy się teraz, póydzieź ieszcze w górę kurs rent i iakii przy tey igraszce giełdowey iest prawdziwy inttres rent yetów? Tu mniema Konstytucyonista, iż Minister życzyć sobie musi podnoszenia się renty do dnia 5. Sierpnia i bidzie poruszał wszyetkich sprężyn, aby tak było. Przeciwnie po dniu 5. Sierpnia musi Minister życzyć, ażeby renta nie podnosiła się zbytecznie, bez wzglądu czy się zamiana uda lub nie. Wtenczas machiny przestaną działać, podług wszelkiego podobieństwa do prawdy 3 procenta, kiedy fundusz umorzenia iedynym pozostaie bodźcem, spadną niźey 75, a to pociągnie za sobą ipadnienie 5 procentów niźey pari. Lecz w tym przypadku fundusz umarzaiący musiałby ie kupować, a wypadek byłby ten, iż 3 procenta musiałyby spaść do swey naturalney wartości, to iest na 60. Wprawione w ruch fundusze są bardzo wielkie i niemogły chybić swego momentalnego skutku. Tak ie wyliczaią: Instytut Mont-de-Pietę pożyczył na renty S rnillionów; kassa inwalidów 6 millionów; kassa konsygnacyjna kupiła 16 rnillionów i t. d. co wynosi ogółem 219 miilionow, które iednak powiększey części iak nayprędzey będą musiały znowu być zwrócone. Z tego wszystkiego Konstytucyonista raki wyprowadza Wniosek, iź rentyści, którzy niechcą wdawać się wspekulacyą, mogąbezpiecznie zatrzymać renty, ile źe o spłaceniu ani myśleć, i że inni naylepiey uczynią przedaiąc tciaz, gdy rent»nad 102 1;2 stoi, aby w pófnieyszym czaSIe taniey znowu kupować. W Toulouse i famteyszćy dyerezyi rozdaią darmo pismo arkuszowe pod tytułem: "O korzyściach K przywrócenia duchownych zakonów." Zaczyna się od tych słów: Zakonnicy (mnichy i mniszki) są to dobrowolne ofiary dla powszechnego dobra. Oni pokutę czynią za lud, oni się modlą, za lud, oni sprowadzaią z nieba błogosławieństwo na kray, w którym mieszkaią. Piszą zLarnaka na Cyprze: WSyryi pokóy panuie; woyna, którą Xiążęta Emir i Bekir wiedli, skończyła się. Ostatni poddał się, i 2apłacił zwycięzcy kosztów woiennych 3000 kies. Jednak więcey niż wszystko przyłożyło się to do uspokoienia ich zatargów, źe Basza Egiptu pogroził! ił pośle 12,000 woyeka w góry.
Hiszpania.
Z Madrytu dnia 5. Lipca.
Dwór wyiedzie dnia 22. m. b. do Ildefonso.
- Wciąż ieszcze mówią o oddaleniu Pana Colomarde z Ministrostwa sprawiedliwości.
Lazerna miał posłuchanie u Króla, ale po» tern odebrał rozkaz, ażeby opuścił stolicę i udał się do Toledo. - Niektóre żony, których mężowie znayduią się w Gibraltarze i Londynie, tudzież rożne osoby, nie maiące tu żadnego zatrudnienia, musiały opuścić Madryt. Między ostatniemi znayduie się nawet Generalny Sekretarz Junty Apostolskiey.
Dwa półki miłicyi prowincyalney wykommenderowano do Bilbao i Wittoryi, gdzie, iak się zdaie, spokoyność nie iest ieszcze przywróconą. PYancuski General Laloyere. Dowódzca gwardyi szwaycarskiey, opuści Madr\t, a na iego mieysce przybędzie Xiąźę Broglie. Rada Kastyliyaka maiąc sobie z strony Króla przełożone zapytanie: czyli uznaie potrzebnem przywrócenie inkwizycyi, zażądała zdania Fiskałow, którzy się za przywróceniem o. świadczyli. Nie wiadomo ieszcze, co Rada uchwali» Przed kilku dniami przybyli z Andaluzji i Katalonii nadzwyczayni gońce, którzy przywieźli Rządowi doniesienia a wybuchłych tamie zaburzeniach. rańcza; przeszło 2000 ludzi zaiętych iest ićy tępieniem» Od powrotu swego do Madrytu odwiedza niekiedy'Król z Królową klasztory incognito; w tych dniach - iak powiadała - był w klasztorze kapucynów. Zwiedził także w tych dniach koszary gwardyi, gdzie się o wszystko wywiadywał. Z niektórych prowincyi przychodzą prośby do Króla o przywrócenie Generała Aymerich na urząd Ministra woyny. Proszący poważała się nawet w dość zuchwałych wyrazach żądać oddalenia Ministra spraw zagranicznych. Niedawno uciekło ztąd dwóch Szwaycarów od stoiącego tu pólku gwardyi francnskiey. Półkownik wysłał za nimi pogoń i wezwał Władze woyskowe hiszpańskie, ażeby kazały mieć oko na zbiegów. Oddział Król. ochotników spotkał pomienionych Szwaycarów w austeryi. Ci dali ognia; zabili i ranili kilku Hiszpanów, a nareszcie widząc się w niebezpieczeństwie, poświęcili samym sobie dwie 0siatnie kule. Królewscy ochotnicy w Sewilli obchodzili dzień 13. Czerwca, rocznicę powrotu Króla 2 Kadyxu do Sewilli, poświęceniem chorągwi.
Portugalia.
Z L i z b o n y dnia 29. Czerwca, Król wydał dnia 24. m. b. w dzień imienin «woich, wyrok amnestyi dla tych, co należeli do spisku i powstania z dnia 30. Kwietnia r. z. Wyrażono w nim: Przebaczam i zapominam wszystkim tym, którzy się dopuścili chaniebney zbrodni i przeciw którym proces iuź iest ukończony, i uwalniam ich od kar, na któreby ich prawo skazało; dai<1 uwięzionym wolność i zaoszę włożony na ich dobra sekwestr. Od tego powszechnego przebaczenia wyłączam tylko naczelników i sprawców spisku; raaią oni kraie moie opuścić i nie powracać do nich bez moiego wyraźnego zezwolenia; będą im udzielone paszporta. W tey amnestyi maią także udział naczelnicy zbrodni popełnionych na tuteyszym dworze w nocy na 20. Lutego, tudzież dnia 25. i 26. Października r z., wszystkim zapewnia się wolność. Dobrodzieystwo to rozciąga się i do tych, którzy należeli do powstania w mieście Coimbra r, z. ;
7Ó4wszakże ułaskawieni powinni się udać do mieysc urodzenia swego, lub tam, "gdzie naostatku mieszkali, i wolno im tylko na 10 mil w obwodzie zbliżyć się do stolicy. Cywilni lub woyskowi urzędnicy nie rnogą bez nowego ułaskawienia powrócić do swych posad. - W dalszey osnowie wyroku amnestyi wyrażon o , iż dla zatarcia pamięci wszystkich tych zbrodni i pokrycia wszystkiego, co się do nich ściąga, niedościgłą okiem zasłoną, maią być wszyskie akta zebrane, skassowane i zapieczętowane, ażeby z nich żaden wyciąg lub dokument dla iakiey certyfikacyi nie mógł być sporządzonym. W końcu wyroku wyraża Król, że iest przekonany, iż dany przez niego przykład posłuży do przywrócenia spokoyności i pokoiu, i że każdy dla dobra iedności pogrąży w niepamięci wszystkie dawmeysze rzeczy. "Powiadam wam- wspomina na końcu Kroi -- iż naywiększymi nic-przyiaciolmi ołtarza i tronu są właśnie ci, co tego świętego imienia naduźywaią, aby uwodzić słabych, popierać stronnictwo, podniecać niespokoyność i zemstę, któremi się religia i Królowie brzydzą, a które wszystkie boskie i ludzkie prawa odrzucaią. Dan w pałacu w Ajuda dnia 24. Czerwca 1825- (Podpisał Król.) Teraz następuie spis osób, które w skutku tego wyroku kray opuścić muszą: Margrabia Abrantes (Don Jose) uwięziony. Antonio de Paiva Raporo, Porucznik z 6go półka strzelców (nieobecny). Antonio de Paiva Rapozo, adwokat (nieobce). Antonio Gambon, Podpólkownik milicyi (nieobecny); uwięzieni Manuel Pinio de Araujo, nadchirurg armii; Sebastian de Andraon N egrao, Kapitan; Jose Vesiosirno, polieyant; nareszcie Joaquim Cordeiro, Królewski stangret, (nieobecny)" (Podpisał Minister sprawiedliwości i spraw duchownych.)
A 11 g i i a, Z L o n d y n u dnia 12. Lipca.
Towarzystwo tuteysze ogrodowe mianowało członkami korresponduiącyim Króla Karola X., Arcy -Xiążęeia Jana Austryackiego i Królewicza Następcę tronu Pruskiego. - J eden z tuteyszych znakomitych urzędników przedsięwziął z polecenia Rządu podróż do Niemiec, Austryi i Polski, w celu zasią nie rolnictwa. . Rząd Po tugalski żądać miał od naszego, »zeby przeCIW Lordowi Cochrane zachował · W mocy prawo, zakazuiące zaciągania ludzi dla obcych mocarstw. Winniśmy nadmienić iż środek. takowy. w obecney chwili, gdzi wszystko sle, czynI, aby przywrócić zgodę między Brazylią i Portugalią, nie byłby czem innem, iak tylko zaspokoieniera zemsty ofiarą pomyślno. ci obu kraiów. Dowiaduiemy się zresztą, II Lord Cochrane wcale inaczey się brał. w s,,:,ey przeprawie z Rio do Anglii, albowIem klika okrętów portugalskich, któreby mógł był zabrać, puścił bezprzeszkodaie aieby nie tamować przywrócenia P okoiu ' na k ' , torym W. Brytanii iak Brazylii równie wiele zależy. Listy z Marsylii zapewniaią iź w Alexandryi panuie zaraza morowa w' wyższym stopni.u" aniżeli sobie naystarsi ludzie przypomnlec mogą. Gazeta Dublińska wieczorna donosi że . ' w ostatnIm tygodniu przeszłego miesiąca złapano przy Ballghire rybę tak nadzwyczayney wi l ści, ź się iey naydoświadczeńsi rybacy dZIWIlI. MIała głowę płaską okrągłą, 18 cali zerok a <1 cale grubą, a tak ogromną paszczę, ze lę głowa ludzka wygodnie W niey pomlesc ła. : Kadłub 2 stopy długi miał grubość człowIeczego uda, ale nie był szerszy od głowy. Ogon czworokątny był tylko 3 lub 4 cale dłuższy i zakończał się ostro. Miała dwie całkowite ręce ze stawami, podobnemi do ludzkich łokci, a część bliska ramion okryta była kościami niby źebrowemi; na końcu były łapy z pazurami iak u pSÓW. Brzuch był biały; grzbiet iak cielęcia morskiego. Ze środka brzucha wychodziły dwie ręce zupełnie iak ludzkie z pięścią 7 do 8 cali długości. ie.łki, średni i mały palec odłączone były l mIały paznogcie. W tern nadzwyczaynem zwier ę iu. znaleziono żółć, wątrobę i wnętrznoscl, lak u owcy; W żołądku były tylko drobne kamyki. Na nieszczęście nikt z obecnych nie pomyślał o schowaniu tego zwierza, i zapewne ie woda z brzegu znowu zabrała z sobą.
A u s t 2 Y a, Z Wiednia dnia 13. Lipca.
Wpublicznych pismach mówiono niedawno O aresztowaniach, które miały się wydarzyć W. Rzymie i w innych rnieyscach państwa paple klego. Ten kroJc nie miał wcale wprost polItycznego powodu. Mówimy wprost, bo o pewnych wyraźnych spiskach nie ma mowy; że bowiem karbonaryzra swego antisocyalnego charakteru w źadney postaci nie zaprzeczył, rozumnie się samo przez się. Zwróco o od nieiakiego czasu uwagę rządu na zWląz k karbonarski w Pesaro, który przybrał nazwIsko: Pellegrini bianchi. Ale to bractwo w Rzymie tylko między bardzo źle osławionemi zbierało zwolenników. To pierwsze owodzenje ośmieliło ich; i zastawiać zaczęli sIdła na wyższe klassy, ale im się tylko iednego niedoświadczonego młodzika udało złowić» Wkrótce bracia poróżnili się, i gdy przyszło do nayszkaradnieyszych zdrożności, rząd był przymuszony między nich się wmieszać. Jednego łu zonych, gdy wpadł w głębią tey przepaSCI, Ulął żal. W kilka dni potem zamordowano go sztyletami. Na drugiego padł los, że miał stać się zabóycą iednego z braci. i dnak, chociaż go do tego obowiązywała przy SIęga związkowa, oświadczył, że niemoźe tego wypełnić. Skutkiem tego było, ie sam padł ofiarą zemsty. Moźnaż wziąć za złe rządowi, że s ktę, która wszaleństwie swoiem nayszkar dnl.eyszych chwyta się środków ku wykonanIU nIe rozumnych marzeń, ostro karci? Nie · jestźe to raczey dobrodzieystwem dla społec eństwa, i dla uwiedzionych nawet, których bIerze w opiekę przeciwko zwodzicielom. a wreszcie dla wszystkich tych, których wła ny rozum lub uczciwość niedosyć zabezpiecza od niebezpieczeństwa stania się ofiarą zbrodni kiedy rząd zapobiega zepsuciu szerzącemu się potaiemnie? Zaiste nieprzeszedł ieszcze czas g zie. cz.łonko ie tych występnych sekt wy wIelbiani bywalI od zaślepionych lub namię!nych reformatorów, iako męczennicy prawdy l cnoty; ale wielka niezaraźona massa wie lepićy, gdzie prawda i cnota, gdzie szczęście bawienie się znayduie. Włochy, tak iafc l Inne narody oboiętnie patrzą na małą lizbę niepoprawnych opętanych, bezrozumne l bezskuteczne zabiegi czyniących. Nietylko szczęścia i ukontentowania tak dalece wzięło górę, źe połączone usiłowania wszystkich nieprzyjaciół porządku nie były w stanie go wzruszyć; ale i w innych włoskich kraiach, życzenie spokoyności iest powszechne; a po tylu nauczaiących doświadczeniach, i przy tak szczęśliwem porozumieniu rządów, nie łatwo się obcemu iakiemu podszczuwaczowi uda, znaleść na iakim bądź punkcie tey wyspy przystęp dla zgubnych swoich nauk i projektów.
Włochy.
Dostrzegaez A ustryacki z dnia 16. Lipca zawiera następującą konwencyą między N.. Cesarzem Austryackim a N. Królem Neapolitańskim, zawartą w MedyoJ anie dnia 28- Maia r. b. - Arlykuł i. Woysko austryackie posiłkowe pozostanie nadal do rozrządzenia Króla J mci Neapolitańskiego do ostatniego dnia Marca 1827., pod. warunkami, które zawartą pod dniem ig. Października 1321 w Neapolu konwencyą «ostały ustanowione, i stosownie do zmienionych postanowień,. zawartych w dodatkowych artykułach podpisanych w N eapolu dnia 24. Sierpnia 1823' dnia 31. Sierpnia I8?4» a do których ie&zcze następujące zostaią przyłączone. Art. 2. Gdy stan finansów Króla J mci Neapolitańskiego nie dozwala większego wydatku nad umówiony dla woyska zaymuiącego do miesiąca Maia 1826; z drugiey także strony skarb austryacki nie może podeymować ciężaru z przedłużenia terminu okkupacyinego: zaczem. liczba woyska austryackiego w obu częściach królestwa ma być w tey proporcyi zmnityszoną, iżby przez zamierzone tyra, sposobem oszczędzenia uskutecznić się dało przedłużenie okkupacyi aż do umówionego poprzednim artykułem terminu, bez przestąpienia wydatków artykułami dodatkowemu z dnia 31. Sierpnia 1824. ustanowionych, oznaczaiąc zarazem minimum zmnieyszenia na liczbę 15000 ludzi. Art. 3. Gdyby zaś etat woyskowy Króla Jmci Neapolitańskiego doszedł takiego siły liczbowey stopnia, iżby Monarcha ten uznał potrzebnem zmniey· zetiie powyższey liczby woyska bez narażenia bezpieczeństwa kraiów swoich, wówczas na żądanie Jego ustanowiłoby się to> zmniey*szenie na 12,000Iudzi, a wynikaiące z zmniey. szenia z 15,000 na 12,000 ludzi oszczędzenie rachowałoby się na korzyść skarbu Króla Jmci Neapolitańskiego. Art. 4. Ponieważ ninrey» szy artykuł dodatkowy wymaga oddzielnego aktu zatwierdzającego w granicach drugim artykułem opisanych, zarzem akt takowy stanowić będzie przedmiot dalszego uktadu między Rządem Sycyliyskhr* a naczelnym Wodaem zaymuiącego woyska austryackiego. Art. 5, Artykuły umów z dnia 18. Października I82F, 51 dnia 24. Kwietnia 1823 i z dnia 31. Sierpni * 1824, które się ninieyszemi artykułami dodatkowemi ani zmieniają, aniograniczaią, utrzyrauią się w swćy zupelney mocy. U mowę tę podpisali obustronni Pełnomocnicy. Dan w Medyolanie dnia 28- Maia roku zbawienia 1825. (L. S) Podp. Hrabia Fiqutlmont.
(L. S.) Podp.. Kawaler Medicis»
N i e OT c y.
Gazeta miasta Frankfortu pod dniem istyra Lipca zawiera następuiącyartykuł: "Dziennik Frankfortski (Journal de Franc.) umieścił mocną mowę ztąd datowaną na obronę Redaktora Dostrzegacza wschodniego, która go ma pocieszać za mocne obwinienie, ie iest renegatem. Nie myślemy mieszać się w ten spór, a tćmrnnięy go rozstrzygać; ośmielamy się, tylko powątpiewać o pewności" dyktatorskiego wyroku: źe Turcy nie czytaią i nie piszą, i prosiemy o objaśnienie. Rozumielibyśmy, źe l ud, który nie pisze i nie czyta, nie potrzebuie ani szkół, ani bibliotek. A oto P. Hammer, świadek wiary godny, w pierwszym tomie dzieła swego o Carogrodzie i Bosforze, na karcie 50g-515 wylicza mnóstwo takich instytutów w stolicy państwa ottomańekiego. W Carogrodzie dla tureckiey młodzieży znayduie się 1653 elementarnych szkółek i 515 koilegiów (akademii); mnóstwo szkół, gdzie wykładaią, koran, powiększey części przy mtesetach; nakoniec 20 publicznych bibliotek. Czy to wszystko ma tylko być dla cechowych uczonych (Ulemas) prze« znaczone? a gdyby i tak było-, czyi to stróże nauk nie należą do narodu, aby można, mówić, że Turcy nie czytaią i nie piszą? Dopóki nie będzie to zdanie udowodnione, uważamy ie za równie fałszywe, iak owo, które rodem naukowo-wykształconym, iak Niemcy, Francuzi lub Anglicy. Zresztą. 0« e oświadczenie Dziennika Franki, daie się tem usprawiedliwić, ie często w państwie oitomańeki-em tak idzie, iak gdyby nikt nie umiał ani czytać, ani pisać,"
Królestwo Polskie, Z Warezawy dnia 19. Lipca.
Ogłoszono wyrok N. Pana wydany dnia 22.
Maja r. b. utwarzaiący Komitet oddzielny, do którego udawać się maią Starozakowii królestwa, we wszystkich sprawach tyczących się ich stosunków ogólnych. Pierwszym obowiąekiem Komitetu będzie, przeyrżenie wszelkich urządzeń i przepisów, wydanych w rozmaitych epokach co do Starozakonnych, 0rq5I przedstawienie względem nich, swych poetrzeźeń Namiestnikowi w Radzie, za pośrednictwem Ministra wyznań relig. i ośw. Pub]. Komitet ma polecone podawanie wniosków co do zmian, któreby w powyższych nrządzeniach uznane były za potrzebne dla dobra Starozakonnych, co do nowych postanowień i środków, względem nich przedsięwziąść się maiących. Komitet składać się będzie z Dyrektora i 2ch Assessorów, mieć oraz będzie Szefa bióra i 2ch Sekretarzy. Dodana im będzie Izba doradcza, złożona z członka w znaczeniu Naczelnika, i z $ciu innych, którzy wyznania starozakonnego być winni. Etat wydatków, na utrzymywanie Komitetu wynoszący summę 45,000 zlt. rocznie, iest zatwierdzony. Fundusze zaś potrzebne na cel powyższy, w roku bieżącym pobierane być maią z opłaty biletowego, uiszczaney przez żydów do Warszawy przy byważących. Już 5 miesiąc upływa iak Dziennik Wileński umieścił N ekrolog Hilarego Zalewskiego, wydawcy pism rozmaitych, donosząc, iż tenże w 24tym roku życia przeniósł się do wieczności. Takowy nekrolog powtórzyły inne pisma peryodyczne. Onegday odebrano w Warszawie własnoręczny list tegoż H. Zalewskiego, pisany z Wołynia przed kilkunastu dniami, co dowodzi, że wspomniony nekrolog był zawczesny. Pewien Urzędnik guberni Wołyńskiey, iadąc w miesiącu Czerwcu r. b. wieczorem, tra
kiem z Żytomierza do Nowogrodu Wołyńskiego, hył świadkiem szczególnego fenomenu. Obłok ognisty formy piramidalney, mający około 6ciu stop wysokości spadłszy na ziemię, wydał parę z siebie. Urzędnik zaś na tem mieyscu znalazł massę kleiowatey materyi. Z tego powodu przepowiadaią wielkie upały. Termometr dnia 14» Czerwca p. n. s. okazywał w cieniu 25 stóp. N iedawno do pewnego właściciela wsi przybiega chłop ze skargą, ie mu sąsiad kurę zabił. Przywołany sąsiad tłumaczy się, źe tę kurę kilka razy w swych konopiach znalazł, że przestrzegał iey właściciela o tem, co iednak nic niepomogło. Powód zupełnie temu zaprzecza, twierdząc ie o białowany, na złość tę kurę mu zabił. Właściciel kazał kurze brzuch rozerznąć, gdzie ieszcze świeże znaleziono konopie.
R o s s y a.
Z P e t e r s b u r g a. - D n i a 13. C z e rw c a liczne zgromadzenie publiczności zebrało eię na W ołkouem polu, dla przypatrywania się niedawno u nas, na wzór Anglików, zaprowadzonemu widowisku gonitw konnych. Obwód mieysca, na gonitwy obranego, więcey 3 wiorst zaymuie, a uprzątniona droga, wytknięta była bisłemi słupami, do pewney odległości. N a tem mieyscu, od którego zaczynały się gonitwy, przy rządzony był balkon i dzwon do dawania znaku. Inny balkon iest w bliskości galeryi, przygotowany dla publiczności (za weyście <lo niey płaci się 5 rubli; ale z otwartego pola i z poiazdów, również dobrze widzieć można) Dyrektorami gonitw są: Pułkownik gwardyi Kawalergardów Szeremetew, Rzeczywisty Radca Stanu Hrabia Matuszewicz (nieobecny teraz) i Sekretarz Poselstwa Ang. Malet. Pierwsza gonitwa zaczęła się o wpół do 6. Wyścigały się Angielskie kłusaki Edward, Hrabiego D. N. Szeremetewa i Wedette Kawalera Maleta. Zakład był o 2,500 rubli, oprócz zakładów szczególnych pomiędzy widzami. Liberya ieźdca Hrab. Szertmetewa była ponsowa, a ieźdca Kaw. Meleta ponsowa z żółtym. Edward Hr, Szeremetewa wygrał zakład. W drugiey gonitwie wyścigały się: Miss-Noc], Hr. Szeremetewa» liberya ieżdzca taż sama, i Hr. Mo rubli, wygrany przez Miss-Noel, Hr. Szeremetewa. Do 3ciey gonitwy poszły 4 konie; H o p e Hr. B. S. Potockiego, liberya ieźdzców błękitna. J oxel Hr. Matuszewica, liberya biała z ponsem. Nitrogen Pułk. Szereraetewa, liberya czarna i Edward Hr. Szeremetewa, liberya ponsowa. Dwakroć się wyścigały, 1000 rubli zakład, wygrał N itrogen, Pulko Szeremetewa. Czwarta gonitwa zostawiona dla wszystkich kupców i właścicieli koni. Zakład był 1000 rubli z przychodu za weyście. na galeryą. N a afiszu przeznaczone były 4 lconie: Junja, Pana Romaniego, Merkury Pana Kooke,- Paela Pana Dawsona i klacz Pana Webstera. Na placu stanęły tylko 3 konie, bo klacz kilku dniami przed gonitwami zakończyła ziemski zawód. W pierwszym kursie Junja wyprzedziła wszystkie, liberya biała z różowym. Właściciele koni i amatorowie zostali Ha mieyscu, w celu przedsięwzięcia 110wey ieszcze gonitwy, dla roztrzygnienia zakładu; lecz, źe iuż była godzina 9, i wilgoć napełniła powietrze; przeto większa część publiczności roziechała się, nie doczekawszy się końca. Zgromadzenie widzów było liczne i świetne; mnóstwo Dam znakomitych obecnością swą zaszczyciło to ciekawe widowi6KO. Zbiór cudzoziemców, osobliwie zaś Anglików, był nad wszelkie spodziewanie. Między znakomitszemi podróinerni znaydował się P an William Kurtis, szanowny 801etni starzec, który niegdyś w kraiu swym znakomite sprawował urzędy i iest członkiem Parlamentu, niezmiernie bogaty człowiek, dostatków swoich nayszlachetnieyszym uźywaiąc sposobem. Do Petersburga przybył on przez samą ciekawość, na własnym jachcie, maiącyrn wszystkie wygody do przyiemnćy podróży. Pan Kurtis nie naymuie domu w mielcie, lecz mieszka na swym jachcie pośród N ewy, na przeciw klubu kupieckiego, i w ruchomem swoiem mieszkaniu przyimuie i częstuie swoich znaiomych. Drugi znakornitszy podróżny, Porucznik morskiey służby N. Króla W. Brytanii, Pan Harding, który podróżował że sławnym Kapitanem Lyon, o którym nie raz w Archiwum-Północnem i innych pismach peryodycznych wzmianka była. Mówią, że w Sierpniu będą drugie gonitwy,w których wyścigać się mażą konie Dońskie z Angielskiemu
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Poznań. - Dnia 17. m.b. w Warszawie, po dwutygodniowey widowisk scenicznych przerwie, zebrała się licznie tameczna Publiczność, aby po tey pauzie, na nowo poió oczy i umysł tą równie pożyteczną iak przyiemną zabawą; przyfęła z zapałem wystawione różne sztuki i zaszczyciła wszystkich artystów wywołaniem. W tydzień późniey u naa w Poznaniu, dnia 24. tegoż m., po kilkutygodniowej' próżni teatralney, zebrała się do natłoku Publiczność tuteysza w domu widowiskowym, aby obok wystawy dramatycznej przez będące tu obecnie towarzystwo Pana Co u r i o l, które się, stara iak naylepiey dogadzać swym widzom, ubawić się przyjemnym widokiem tańcujących Warszawianów; przyięła z zapałem r w upale da skonania, wszystkie wystawione rzeczy i zaszczycała popisujących się; artystów chuczneroi oklaskami. Wczoray nasi goście Warszawscy pokazalie 'u{ drugi raz na scenie i z równem, iak w niedzielę, widziani byli upodobaniem. Wieczór ten, w którym nam poraź drugi tak przyiemne sprawili chwile, nie iest ostatnim; albowiem zachęceni dobrem przyięciern w niedzielę i wczoray, gdzie Publiczność także bardzo licznie była zebrana, postanowili tu ieszcze czas nieiaki zabawić.
DONIESIENIE TEATRALNE.
We czwartek dnia 28- m. b. trzecia reprezentacya w abonamencie: Ucieczka do Keni/worth, tragedyaw5ciu aktach podług Waltera Sko!« ułożona przez K li h n e (rękopbm). W sobotę czwarta reprezentacya w abonamencie: Moyiesz, czyli Oswobodzenie Izraela Z Egiptu. Melodrama w 5ci akt.ach K i m g e.m a n a, Muzyka Seyjryda, - VV n l e d z l e l ę, z zaWIeszenIem abonamentu' Pas de deu.x, wykonane przez Pana M a ur i c e i P ann ę A n t o n i n ę P a l c z e w s k ą . P o t e m: Śpiewaczki wieyshu. Opera w 2ch aktach. Muzyka F i 0r a w a n t e g o . N a zakończenie: Krakowiacy, wielki komiczno- pantomimiczny balet w iednym akcie, urządzony przez Pana M a li r i c e Poznań dnia 27. Lipca 1815.
Coujtior.
(Dodatek.) (Z dnia 27. Lipca 1825.)
OBWIESZCZENIE.
Prześwietna Regencya zadysponowała re> »krypierB z diiia aj. b. m., że obwieszczenie x dały 2J. Mara r. b. tyczące się dozoru nad eamopae biegaiąceuii psami w mocy swe y pozostałe, iednakse . 1. w tym sposobie zmienionym być ma, ii właściciele psów, nadai i aż do ostatecznego zadecydowania, nie składaniem 10 srebrników, ale tak iak dawniey się działo, od tuteyszego mistrza wykupować maią smaki, i takowe a nie przepisane obroże dla psów używać. Rozumie się samo z siebie, że osoby, kiore ftumtra illa swych psów wykupi» ły, znaków swych w tym ro-ku nabyć nie rnaią przyczyny; ci zaś z Inttressentow, którzy tychże N rów dotąd nienabyli , znaki iak się rzekło wykupić winni. Rozporządzenie to- i inne J. obwieszczenia % dnia 23. Maja r. b zosiaią z resztą w mocYr dopókąd osobne w tyra względzie nie wyidą przepisy. Poznań dnia 23. Lipca 1825* Królewskie Dyrektorium Policyi imia81av OB. W lESZCZE N! F--N astępuiące grunta i budynki dn funduszu Bestauracyiuo-Kudowniczego należące, iako to: 1/ grunt i dom dawniey Potarzyckrch pod N ro. 134- na ulicy VVIUK lmowskiev; a) grunt <lawniey Mielżyńskich pod Nr. 14? na fóurdoifie ; . J) grunt wraz z domem dawniey Faierskich pod Nr. 27. na St. Marcinie sytuowane, będą wypuszczone w dzierżawę na dalsze irzy lata od L Igo Października 1525. aa do tego cza»u 1&28- naywięcey ofiaruiącemu.
Termina licytacyi odbywać się będą, w Izbie Scssyonalney na Ratuszu: ad l) d n i a 2 g o S i e r p n i ar. hl ad 2) 4tego dto. dto. ad 3) 5tego dto. dto. xaweze o godzinie 9, z rana-", Warunki liryra» cyi mogą bjćprzeyrzane w Registrafurze mieyekićy w zwyczajnych godzinach służbowych, Poznań dnia 22. Lipca 1825.
JŁról. Dyrektorium Policyi i miasta*
OBWIESZCZENIE.
Wiadomo się czyni, iz tukyszy Krei. Inspektor policyi N i p p e i małżonka iego Te o. d o r a z K n o b l a u c h o w doszedłszy ostatni * wieku pełnoletności wspólność maiątku i dorobku pomiędzy sobą wyłączyli Poznań dnia 14. Lipca ig25.
K ólewsko - Pruski Sąd Ziemiański, Q"lfW I E S Z C Z E N I E . " Kupiec Lewm Mann 51 Swarzędza i Jego Małżonka Ester S c h l o i n e z Szinulau przef kontrakt przedmałżeński w dniu 23, Listopada 1824» sądownie- zawarty, wspólność maiąlku » dorobku w ich małżeństwie pomiędzy sob% wjlączyli, v Poznań dnia 18 Lipca 1825.
Król. Pruski Sąd Zremiańsłi.
Oli WIESZCZENIE.
W dni u 20 m. b. z rana o godzinie TOprz» d R < terendaryusztm Sądu Zn miańskiego Jeisek maią być 4 konie, itdna stara hryczita i inne eiiekta i prec )osa publicznie naywręfey daiącemu na dziedzińcu zamkowym sprzedane,. na który oeh«tc kupna maiącjch wzywamy. Poznań dnia 21. Lipca 1"':5.
Królewsko-Pi uski Sąd ZierniańskJ.
ZAPOZEW EDYKTALNY.
Jeszcze za czasów bywszeąo Rządu KróL Połudn. Pruskiego w roku igoi-. został w naowczasowym tuteyszym Sądzie mieyskim na wniosek sukcessorow po Tomaszu i Katarzynie Szynczynsk.eh małżonkach pozostała eh, na Stimme szacunkową ich dawnieysrey nir-rnchomości tu w Poznaniu Nro. 319. położoney,. proces hkwidacyiriy teraz ponowiony rozpoczętym. Wszjscy zatem ci, którzyby do lzeezoney summy szacunkowey pre-tensye ewe rościć mniemali, zapozywaią się stosownie dt» obwieszczenia z dnia xi. Lipca 18*2, aby się, na terminie d n i » j o . P a ź d z i e r n i kar. hI o godzinie 9. przed W. Kaulfus, Sędzią w n*szey Izbie Instrukcyiney osobiście lub prze * Pełnomocników prawem dozwolonych, stawili, swe pretensye należycie podali i takowe u sprawiedliwilj»- w celu którym dowody, skert»" padku niestawienia się zaś spodziewać matą, ii z ewemi preteusyami do massy summy szacuukowey prekludowanemi, i wieczne milczenie tak przeciw Okupicielowi wymienioućy nieruchomości iako też przeciw wierzycielom, pomiędzy którym summa szacunkowa podzieloną będzie, zaleconern zostanie. Poznań dnia 31. Maia 1825.
Król. Pruski Sąd Ziemiański.
ZAPOZEW "EDYKTALNY.
Podpisany Sąd Ziemiański zapozywa ninieyszem starozak. J ozefa Markusa KrostelIer , introligatora, lub iego sukcessorów, albo cessyonaryuszów i realnych pretendentów, którzyby do nieruchomości w Wrześni pod Nr. 6 połoioney, teraz staroz. Wolfowi M:rkussa Zellner własney, iakowe mieć mogli pretensye, aby w terminie na dzień 4. Listopada r. b. JE rana o godzinie 9. przed deputowanym Sędzią naszym Ziem. W. Jekel wyznaczonym, zgłosili się i pretensyeswe wykazali, z tern atoli zagrożeniem, ze ci, którzyby się na tym terminie niestawili, z pretensyami swemi wykluczeni zostaną, i o nymże z powodu tego wieczne nakazanem będzie milczenie. Gniezno d. 27, Czerwca 1825.
Król. Pruski Sąd Ziemiański.
OBWIESZCZENIE " Ustanowiony przy tuteyszym Sądzie Ziemiańskim Sędzia F l e i s c h e r i małżonka ieg o J o a n n a E m i l i a z G e b a u e rów, wyłączyli przed zawarciem ślubów małżeńskich wspólność rnaiątku i dorobku, co ninieyszem na fundamencie przyiętego kontraktu małżeńskiego i resp. sukcessyonalnego, do publiczney podaiemy wiadomości. Międzyrzecz dnia 13. Czerwca 1825.
Kiólewsko - Pruski S ąd Ziemiański.
OBWIESZCZENIE.
W skutku rozporządzenia Król. Prześwietney Regencyi z d. %\. Czerwca r. b. N ro. 167. R. Czerwca, naprawy tuteyszych Król. gma
77<3
chów na rok bieżący wyanszjagowane i zatwierdzone, maią być przez riayrnniey fądaiąc.ych entrepreiierów uskutecznione. Podpisany maiący sobie polecone odbycie tyin końcem licytacji, wyznacza termin na d z i e ń 2 8 - ui. b. rano o godzinie 8-, i wzywa nań mularzy, cic stów, stolarzy, szklarzy, ślusarzów, maiarzów, tapicerów, blachnierzy, kamieniarzy, li werantów cegły, dachówki, piasku, gliny i drzewa, aby się rzeczonego dnia i godziny w po« mieszkaniu podpisanego pod N ro. 21r. na nowem mieście stawili i deklaracye swe złożyli, poczem sporządzone w tey mierze protokuly do approbacyi Prześw. Regencyi podane zostaną. Poznań dnia 19. Lipca 1825.
Wernicke, Król. Nadbndowniczy.
N owa posada.
Osiadłszy na mecy łaskawie uzyskanego, od tuteyszćy Król. Prześwietney Regencyi, dekretu z dnia 10. Lipca r. b. iako mayster cechu mularskiego, nieomieszkuię tuteyszą i zamiejscową buduiącą Publiczność o lem nayuniże« niey uwiadomić. Polączam ninieyszem nayuniżeniey prośbę zaszczycania mnie tern zaufaniem, które po złożeniu nienagannego popisu i udzielonego mi na to listu maystrowskicgo, g«dnem być spodziewam się. Celem zaś odpowiedzenia temu zaufaniu, które dla mnie iest naypożądańszćm, upraszam więc moich szanownych współobywateli o natychmiastowe łaskaw- zlecenia, które iak nayprędzey i rzetelnie uskuteczniać starać się będę. Mieszkam w domu pod Nr. 218. blisko Królewskiego teatru. Poznań dnia 22. Lipca Jg25.
F. Ttatger, Król, konduktor budowniczy Regencyiny i mayster mularski mieyski. b B W I E S Z C Z E N I E .
Przy narożniku W odney i J ezuickiey ulicy pod Nr. i89-, 2ałoiyło kilku tuteyszych mayatrów stolarskich skład rozmaitych gatunków trun, w ile możności pomiernych cenach, Poznań dnia 26. Lipca 1825.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.07.27 Nr60 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.