GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.10.08 Nr81

Czas czytania: ok. 17 min.

Wielkiego

OZN

Xiestwa

I E G O.

Nakładem DrukarniNadworneyW. Dekera i spółki»- Redaktor; AssessorRaabski.

'Jr'BL

W Sobotę dnia 8. Października 1825.

<a-

Wiadomości kraiowe.

Z B e r li n a d. 4. Października.

Gazety tuteysze zawierają o przybyciu i pobycie N. Króla W Paryżu następujące wiadomości: "Pary£zd. 27. Września: N. Król Pruski, który w towarzystwie J. Królewicz. Mci Xią2ęcia Albrechta przybył dnia 22. m. b, na wieczór do Cambrai i tamie odprawił nocleg, staną! tu dnia 23. o godzinie 7mey wie.ezornóy i wysiadł do hotelu Posła SWoiego.Dnia 24. zrana o godzinie iotey, N. Król Francuski i Jego Krółewiczoska Mość Delfin, odwiedzili N. Króla, który naWzaiem o godzinie lezey południowcy był w odwiedziny u Zgromadzoney rodziny króiewsko-francuekiey w St. Cloud. Dnia gj. obiadował N. Pan £ rzeczoną familią królewską w St. Cloud i bawił z nią przez cały wieczór. N. Król zaczął, firzy naylepszey pogodzie, og;ądać osobliwo» ei tey stolicy, i używa zupełnego adiewia«

Jego Krójewiczoska Mość, jSiąźe, Kar41 Pr isfci» powrócił tu z Bruxeii,

Wiadomości zagraniczne»

A iż s t 2 Y ,r:ł;.

Z Wiednia dnia 24. Września.

DosttzigaczAustryućklzawiera co na s t ę P ni e: "Prócz Messolongi i N apoli, grecki ląd etaty znayduie się w mocy Ibrahima. W N apoli dokazują wiele stronnictwa, a Deputowani rozmaitych towarzystw przyiaciół Greków wzniecają i podżegają niesnaski, przybierając powagę agentów dyplomatycznych. Jak tyl« ko zaczęto mniemać, iż Grecya za pomoc) własnych sił oswobodzić sie, nie moie, pow6$ały trzy stronnictwa. Francuzi (General Boche) kleili stronnictwo dla Francyi i radzili, efiarewaź Xiaieciu. Orleańskiemu kweof Xiążęciem Sussex; a Delegowany komitetu północno-amerykańskiego William Tow.eshend Washington pizywiązał się do myślących porepublikańsku. Glos Anglii iest naturalnie mocnieyszy - ztamtąd bowiem pieniądze, ztamtąd na y bliższa i naydzielnieysz"'a jrol"ub - pomoc na ir.,'',rz™. -- iinia ig. Lipca narzuciły kotwice dwie angielskie fregaty w przystani Napoli, gdzie się iuź trzy angielskie okręty woienne znaydowały. Tegoż dnia zawinął prócz tego angielski okręt handlowy z 50,000 Funtów Szterlingów. - Dnia so. przybył Kapitan Hamilton na okręcie Cambrian pod N apoli. Dnia poprzedzaiącego był w Specyi. Tego samego dnia odbywał rząd grecki nadzwyczayne posiedzenie, na fctorem Maurokordato, przybywszy dniem wprzódy z Hydry, wystawiał obecny nieszczęśliwy slan Grecyi. Dnia 21. udali się Deputowani rządu greckiego na okręt Cambrian i przedstawili swoy zamiar poddania się pod opiekę rządu angielskiego. O d p o w i e d ź niewiadoma. Po powrocie Deputowanych zbierano podpisy na rzecz Anglii, co 8ię w Specyi iuż dnia 20. stało. Dnia 23. przysłano wiadomość o tycli wydarzeniach do Hydry. zebrali się Prymasowie, a Koudnriotti wystą pił z mową na korzyść Anglii, i malował nieszczęśliwe Grecyi położenie, z przyczyny "że Mainoci siedzą cicho, Moreoci stracili serce i t. d." Posiedzenie miało być burzliwe, a co uchwalono, niewiadomo. Wychodząca w Hydrze gazeta, do dnia 1. Sierpnia nowego stylu, milczy o tych wszystkich wypadkach. - (Dekret rządu greckiego, i protestacya francuskich i amerykańskich Philhellenów, wiadome iuź są czytelnikom.) Osobny list W. T. Wasyngtona do członków władzy wykonawczy rj.ądu tymczasowego z dnia 1. Sierpnia, który nie zdaie się wcale być właściwym co przytłumienia duchastronnictwa w Grecyi, na szczegołuieyszą zasługuie uwagę. Kładziemy go tu wwyiątku: , , . . .. Podług panuiących u nas w Ameryce wyobrażeń, rząd, który pochodzi od ludu i rządziT.z mocy udzielonego mu upoważn'ienia, żadnych innych praw mieć nie może , , procz praw nadanych mu wyraźnie od ludu; - a gdzież (o stoi napisano, iżby prawo oddania

Gr<s«yi lub części Grecyi pod władztwo obcego mocarstwa, nadane było pod Jakimkolwiek pozorem tymczasowemu rządowi greckiemu przez naród grecki? I iakieźlo Prymasowie i Kapitanowie, członkowi« Władzy prawodawczej- i Wjkonawczóy, maią prawo pozbawiania któregokolwiek członka wspołeczności greckiey korzyści, które posiada, lub które w swey własności iako członek teyźe współeczności posiadać mniema - wyiąwszy przypadek, gdy iaką zbrodnię popełnił? A co więcey, iakiei maią prawo, w iakimkolwiek bądź przypadku, przymuszać członków współeczności greckiey, ażeby byli poddanymi obcego mocarstwa? żadnego zgoła. - Jeżeli celem owego dokumentu iest, poddać Grecyą pod panowanie Anglii, bądź w tym sposobie iak wyspy Jońskie, lub iak MaI tę, iak Gibraltar, lub iak Kanadę, ia twierdzę, ii osoby, które go podpisały, dopuściły się nadużycia władzy i .nadwerężenia praw narodu greckiego, co się nIe da w oczach świata usprawiedliwić. Jeden z członków ciała prawodawczego pokazywał rni poźniey dokument, i,chciał mnie przekonać, ii w nim nic się nieznayduie takowego, coby niepodległość narodową narażało, że Grecy wcale tego w ten sposób nierozurnieią, i że Anglicy i cały świat nie mogą sobie tey rzeczy tak tłomatzyć. Ja zostaię względem niey w wąipliwości. Albowiem wyrazy w dokumencie, które mi pokazano, zdaią mi się bardzo dwuznaczne, a do tego mało upatruię zaufania do rzetelności rządu angielskiego - iest to rząd, który, aby tylko trafić do celu, przyzwyczaiony iest gwałcić przepisy prawa ludów, i obowiązki, które sam na siebie przyiął. Przy tern nasuwaią się ieszcze inne bardzo ważne pytania. Naprzód w iakim sposobie dopomagać będzie rząd angielski Grecyi? rozpocznieźli woynę z Porta? lub będzie pośrednikiem zawarcia pokoiu między stronami woiuiącemi? a angielski Komrnodor, który tę rzecz kierował, miałźe od swego rządu instrukcye w tey mierze? Układy w tey materyi pokryte są zasłoną, którą może czas zedrze; dopóki to nienastąpi oświadczamy, że, ieźeli tylko pomocy.szuka no, nic przeciw temu nadmienić nie można. lecz ieźeli rzecz ta skończyć się ma ofiarą nie podległości narodowcy Grecyi, tedy to ieit poczytuię sobie za powinność, ganić przed całym światem wszystkie środki, któreby do tego doprowadzić mogły i sądzę oraz być upoważnionym do wzięcia na mnie odpowiedzialności za oświadczenie Grekom we względzie takich środków żalu i nagany rnoiego narodu. Spodziewałem się, moi Panowie, i£ przyimę służbę woysko-wą rządu greckiego, i poświęcę moie woyskowe talenta sprawie Grecyi, wolności i oświacie. Lecz, kiedy Greeya ma być prowincyą W. Brytanii lub któregokolwiek innego obcego mocarstwa, tedy niecbcąc postępować wbrew moim politycznym zasadom, po nastaniu takowego wypadku, dłuźey tu pozostać niemogę. Z naywiększą, boleścią porzucę wówczas kray, do którego mnie naypięknieysze uczucia przywięzywały . Przyimiycie, moi Panowie i t. d. q (podp.) Wasyngton,"

Niderlandy.

Gazeta w Łeodyum wychodząca powstała przeciw jezuickiemu tonowi Kuryera tamże wydawanego, pod napisem: Courier de la Meuse, i wskazawszy bezdroża, po których teraz błąka się duchowieństwo we Francyi, dodaie: "U nas w Belgium nie mamy wprawdzie przyczyny skarżyć się na podobne bezprawia; ale zapytaymy się iednak, czyli i nasi uuchowni zawsze daią się powodować w postępowaniu swoiem rojsądną i światłą chęcią w sprawie utrzymania swego? Rząd wydaie uchwały, maiące iedynie za cel poprawę niedokładney edukacyi młodych xięży i zapewnienie im przez to powagi i znaczenia, na których niższemu duchowieństwu zupełnie zbywa; w czem nayskrupulatnitysza nawet podeyrzliwość nie byłaby w stanie dociec iakich taiemnych zamiarów, (gdy, iak to gajeta pokazuie, edukacya ta od nayniższego aż do naywyższego, podług rozkazu krolew ., oddana iest pod dozór duchownych zwierzchników.) Ale któżby wierzył? Zamiast widzieć w tern ustanowieniu znak prawdziwego odrodzenia się nauki religii, za przepowietłzenie owego wysokiego uszanowania, które każdemu światłemu xiedzu towarzyszyć po-, winno, i które tyle ważności nadaie sługom kościoła protestantskiego; uszanowania, mó

IOUwię, na którem duchownym, osobliwie na prowincyi, zupełnie zbywa, a którego niedostatek ich wpływ osłabia i niweczy; zamiast tego wszystkiego, daią się owszem słyszeć zpośród samego duchowieństwa głosy sprzeciwiające się temu postanowieniu. Moglibyśmy* to może poiąć, gdyby przeciwnicy tych nowych urządzeń publicznie wystąpili, i drukiem starali się nam dowieśdź, że obok nayczystszego, naychwalebnieyszego zamiaru, iaka nieregularność się w nich mieści, gdyby okazali iako tłumacze prawa społecznego, że te urządzenia zawieraią w sobie przykład niebezpieczny dla publiczney wolności i ograniczenie przemysłowey własności. Ale nie to iest przyczyną zwłoki, oporu, protestacyi, do których się naczelnicy naszego duchowieństwa udaią, po których spodziewaćby się należało, że ich rozsądek od tak niepoiętego błędu zachować powinien, ich, którzy niedawno sami dowiedli publicznie, iak dalece się powaźaią, zakazuiąc owe wszystkie szarlatanerye, któremi się w tym czasie duchowieństwo francuskie shańhiło; nie to iest powodem do owych niedorzecznych kazań, które w chrześciańskich kościołach w niektórych gminach dały się słyszeć. Sami słyszeliśmy na własne uszy, iak rozprawiano o niebejpieczeńutwie, w które teraz popadła religia; iak zaklinano słuchaczy, aby się modlili o odwrócenie tego nieszczęścia; uszakie chociaż przez eiykitulną grzeczność, nie wymieniano tego urządzenia, przeciw k'oiemu te mowy wymierzone były, (łalwo iednak i ciemnemu byłoby poznać, o czem mowa. Pytamy wiec powtórnie, iak sobie mamy wytłumaczyć te niechęć przeciw tak dobroczynnie zaprowadzonemu oświeceniu duchowieństwa, na którem mu zbywa, a które samo iest w stanie zapewnić mu wpływ, którego tak się lęka utracić? Kiedy cywilizacya nie da się cofnąć, nietylko powinność wymaga, ale sam rozsądek radzi, do niey się wznosić.

Dziennik Kruxelski umieścił ten artykuł i dodał: "Katolicka religia szczęśliwa iest, że może naprj.tciw tym gorszącym przykładom stawić przykład Arcybiskupa Kolońskiego; ktoryto godny Prałat obwieszczając, że do swego Seminaryum takich tylko młodzieńców przyjmować będzie, którzyby trzechletni kur« ]l a to ustanowionym, który sam Professorów W nita mianuie, dowiódł, iż zna swoie położenie, korzyści religii i ducha czasu. Podobnie się rzecz ma w państwie Wirtemberskiera z uniwersytetem w Ellwangen. Takiem to postępowaniem rozumne m zapewnia duchowieństwo katolicko - niemieckie kościołowi rzymskiemu i iego sługom znaczenie i powagę, które iey podaią sposoby utrzymania się i wzniesienia wpośród wyznań dyssydenckich. " Monitor umieścił uwagi gazety Leodytskiey,

H i « Z p a n i 51.

Z Madrytu dnia 16. Września.

NN. Królestwo byli w tych dniach w Segewii na obchodzie ogłoszenia beatyfikacyi pewnego Jezuity. Edukacya młodych panienek powierzona iest dozorowi Jezuitów. Szkoły dla dziewcząt, założone tu i w innych wielkich miastach Hiszpanii przed 5ciu laty przez Damy, które we Francyi otrzymały swe wykształcenie, zostały tymczasowo zamknięte. A tak nietylko edukacya chłopców dawnićy, - podług planu Oyca Martine« - lecz i edukacya dziewcząt teraz styrowi Jezuitów powierzoną została. Dowiaduiemy się teraz, ii Generał Hrabia d'Espanna widział się zniewolonym, użyć gwałtu przeciw swemu woysku i kazać aresztować kilku Oficerów, z przyczyny, iż niemieli ochoty ciągnąć przeciw zgrai łiessiera. Więzienia tuteysze tak się napełniły, ii Siaią kłopot o nowe.

Wyrokiem królewskim ustanowioną została Junta, maiąca sobie poruczone rozpoznanie wewnętrznego stanu narodu, i wszystkiego, co ma związek z bogactwem narodowem. Starać się ona ma o przywrócenie kredytu publicznego, o zaciąganie pożyczek i o przedstawianie proiektów oszczędności we wszystkich gałęziach administracyi. Ma tytuł: Doradzcza Junta rządu; zostaie bezpośrednio pod Radą Ministrów, a członkowie iey są niepłatni. Złożona iest ze wszystkich kolorów, iak się z następuiącego spisu okazuie: Generał Castanos, Prezes; Riva i Cuadra,tors

Sadzcy Stanu} Arcybiskupi MexyJcu 1 Safajgossy, Biskup Walencyi, Generał Franci« szkański Pater Cyrillus; Generałowie- Porucznicy, Margrabia de ła Reunion, i Hrabia Pilon; Generalny KontroMer Piniila; kupiec Gargollo z Kadyxu; bankier Cavallero z Ma« drytu i t. d. Straszliwe wydarzenia na prowincyach wciąż trwaią. Z Malagi donoszą, ii na wybrzeżu pod Estepona znaleziono ao trupów, po dwóch plecami ieden do drugiego przywiązanych. Niebył to Generał Chambo, który w Walencyi podniósł chorągiew rokoszu, lecz podiazdnicy Gotet i Ja ym e; brat ostatniego iest osławionym rozbóynikiem. Zgraia składa się z 500 ludzi, i przymusiła do odwrotu wysłany przeciw iiióy oddział woyska, który iuż iey był zabrał 8 ludzi i na mieyscu ich rozstrzelał. Podług dotychczasowych doniesień, które polieya z Prowincyy otrzymała, iest 15 band, a naymnieysza z nich liczy ioo ludzi. N aylicznieyszą zgraię ma osławiony Locho, który opuścił prow ncyą Lamancha, a poszedł do Estremadury.

Hrabia d'Espanna gdzie tylko przyszedł, ozięble był przyimowany, ponieważ Ap 0stolscy rozsiali byli pogłoskę, ii iego woysko składa się z samych żydów i wolnych mu* larzy. Aby lud przekonać, że iest oszukany, widział się Generał d'Espanna z swoimi Oficerami przymuszonym, nosić szkaplerze i różańce w sposobie bardzo pod oczy podpadającym. Główny dowódzca prowincyi Lamancha, Don Nicolas de Isidoro, zdał z Ciudad - Real Generalnemu Kapitanowi N owey Kastylii raport o ochotnikach królewskich, w którym mówi: "Miiicya roialistoska, wswoim dotychczasowym składzie, nigdy nie będzie mogła być do porządku karności przywiedzioną. Ludzie, zaciągaiący się do tego woyska, są to włóczęgi bez zatrudnienia i maiątku, albo ludzie chciwi honoru i zemsty, którym idzie o nabycie przewagi; naylepszymi ieszcze ludźmi są chłopi od pługa. Nigdy uczciwi obywatele i inni mieszkańcy, których obchodzi ustalenie rządu prawego, nie będą się zapisywali pod chorągwie takiey bandy. Ochotnicy królewscy nie n-zykładaiąsię wnAymnieyszym tylko na zawadzie, a co naygorsza, iź zwierzchności lękaią się za nadto ichlbezprawiow, aby ie karać śmiały." W końcu raportu wnosi o reformę tego korpusu. Gwiazda czyni następuiące doniesienie pod dniem 12. Września z San Ildefonso: "Nieepokoyność, która powstała w czasie spisku Bessiera, szybko przytłumiona została. Niektóre proiekta zniszczono nawet, nim się w uczynku obiawiły. W Tortoza iednak cokolwiek daley rzecz zaszła. Naczelnikiem spisku był Katalończyk, imieniem Wach, dowódzca batalionu w mieście garnizonem stoiącego. Zamierzono sobie z pomoce mieszkańców miasta i okolic, skasować Gubernatora, zamek opanować, Negrów wyrżnąć i domy zrabować. Ale Kapitan dowodząey w warowni, nie przyiął tego proiektu, lecz owszem most kazał znieść; a tak ani w mieście nie śmiano rzeczy daleko posuwać, ani przybyli z okolic nie odważyli się długo pozostawać pod miastem, lecz wrócili do domu. Wach z dwoma Oficerami zemknął, a ku wieczorowi wkroczyły do miasta dwa bataliony z pod komendy Generała Kapitana Campo Sagrado, przysłane za odebranem doniesieniem. Sławny Biskup, D. Victor Saez, ofiarow.ał Municypalności, na nadewyczayną ses6yą zgromadzoney, pieniądze, i wszelką pomoc do utrzymania porządku. Postanowiono Juntę, złożoną z Biskupa, Kanonika, Mnichów i Urj.ędników, która iednak z rozkazu wyższego znowu rozwiązaną została. W biguenza miał Hrabia d'Espagne godną uwagi rozmowę z niektóremi osobami, które uwaźaią za należące do związku Bessiera. "Czuliśmy mocno to samo," rzekli mu, "co i WPana szlachetne serce czuć musiało przy wykonaniu rozkazów, sprawiedliwych wprawdzie, ale bardzo surowych." - "T o prawda," odpowiedział Generał; "przypomniałem sobie iednak wtenczas owego Oficera Karola V., któremu powierzono wykonanie wyroku śmierci Biskupa Zarnory, dla spisku gmin; i cieszyło mnie to, żem zamiast Biskupa miał żołnierza kazać rozstrzelać." Hrabia Puebla obsypany został od Króla i całey rodziny Król. dowodami szacunku, a nawet przyiaźniioi3

W skutku odkrytego spisku w Granadzie (który z początku udawano być klubem wolnomularskim, co właśnie przeciwnie było) rozstrzelano tam sześciu Oficerów. Powróciwszy tu oddział woyska Generała d'Espanna, przyprowadził z sobą między wielu innymi, także uwięzionych czterech Oficerów gwardyi krółewskiey. Dowodzili oni oddziałem gwardyi, wysłanym w pogoń za Bessierem, i dosięgli go w Brihuega, lecz zamiast poy mania go, pobiesiado wali sobie z nim. pobratersku, a potem ruszyli, on w iedną oni w drugą stronę. Pan Hecacho, którego Król umocował do ustanawiania i oddalania wszystkich agentów policyinych podług iego widzimisię, pokasował wszystkich znanych z przywiązania do tronu Intendentów. Nie dziw, ze Intendent Sewilski był iednym z naypierwszych, którego ten los spotkał, umiał sobie bowiem swoierni osobistemi przymioty ziednać szacunek Pana Całornarde. Zapewniaią - pisze Arystarch, z którego i poprzedzający artykuł wyięty - iż Kroi odebrał niedawno z Paryża (od Pana la Puebla, iak pomieniony Dziennik mniema) nayszacownieysze, na iego zupełne zaufanie zasluguiące wyiaśnienia, i iest od tey chwili skłonnieyszym, nieufać dyplomatycznyrn przebiegom, których niewahi.ij się płaszczem polityki pokrywać. N akazane tak surowe środki przeciw dziesia.» ciu osobom z przyczyny wolnego mularstwa w Granadzie, to iest zawyrokowana arbitralnie przeciw nim kara śmierci, nie wzięła skutku, ponieważ dowiodły, iź właśnie zaięte tylko były graniem na próbę sztuki teatrainey przez nie ułożoney, w którey chciały wybmiać wolne mularstwo. Zaświadczyli to naprzód naycelnieysi roialiści w Granadzie, i byli w tóm wsparci od władz, którym wykonanie barzyńskiego dekretu Pana Zea polecone było.

A ngli a.

Z L o n d y n u dnia 34. Września.

Wielka rada gabinetowa odbyła eię, a Goniec upoważniony iest oświadczyć, ii Parlament nie będzie w tym roku rozwiązany. Goniże umieścił pod dniem 21. t. m, wzięty z Gwiazdy Paryshiey "manifest narodu greckie» dał: Pisma Paryskie zawieraj ten manifest, czyli innemi słowy ten dokumenty o którym w ostatnich czasach tyle mówiono; a w którym zawarre iest życzenie Greków dostania się pod opiekę Anglii. My umieściliśmy ten manifest wraz ze śmiesznym dodatkiem, t. i. prote6tacyą dwóch osób, imieniem Roche i Washington, którzy sie mianurą Pełnomocnikami fiieleńskiemi Francyi i Ameryki. Te osoby z wszelka powagą, uroczyście protestują przeciw tym, którzy (raz nazywani osobami maiącemi tylko kwalifikacyą prostych obywateli greckich, drugi raz Senatem, Władza wykonawcza i znowu rządem Grecyi) staraią. się uzyskać Grekom protekcyą Wielkiey Brytanii, Zdaie się, jakoby w tern Anglikom przyznanem pierwszeństwie obrazę upatrywali tych kraiów, których się Pełnomocnikami mianuią, i dla tego domagają, się u rządu wykonawczego iasnego i dokładnego wyłożenia im tego ważnego przedmiotu. Przechodząc od wyszydzenia tey dyplomatyczne) 1 krotonłi do samego manifestu, wcale w nim nic nie znayduiemy, na czemby aby ieden gruntowny lub zrozumiały dowód, zasadzić można. Manifest nie ma ani daty ani podpisu; chociaż co do pierwszego, z ważney protestacyi P P. Roche i Washington wnosić można, że w miesiącu Lipcu był pisany. Rozprawia o zmiennem powodzeniu Greków w przeciągu czterech łat oetatnich; uskarża się na pomoc, którą rożne mocarstwa chrześciańskie (których nie wymienia) daią stronnikom koranu, prawi grzeczności Anglii, iako iedynemu mocarstwu, które śi islą neutralność zachowało, i kończy na oświadczeniu, że ponieważ Grecy albo zwyciężać albo w gruzach swego krain zagrzebać się muszą, i < -ponieważ osohliwsza opatrzności opieka potęgę Wielkiey .Brytanii tak blisko nich postawiła; święty depozyt wolności swoiey, narodową, niepodległość i byt polityczny dobrowoliaie pod nieogianiczoną obronę Wielkiey Brytanii, wyłącznie oddaią Dodaią ieszcze, że do tego depozytu przyłączony być ma memoryał rzecz wyiaśniaiący na dwie ręce przepisany, adresowany do Króla angielskiego.

To iest cała istota rzeczy, o ile dotąd nam iest znana; lecz czy tenkrok w samey rzeczylou;był uczynionym, czy też pomyślny wypadek dla Greków w Missolimghi odłożenie go sprawił, to test taiemnicą. Go się tyczy samego oświadczenia ze strony Greków w N apoli. może to być krok wspaniałomyślny, że Anglikom podaią korzyść nie ograniczone )' o brony ich wolności, niepodległości i bytu politycznego; jednakże takie dowody przychylności są właśnie w stanie wzniecić rozmaite opinie o ich wartości. Tak to niby wygląda, iak kiedy mąż swoią. żonę i dzieci troskliwości przyiaciela poleca, przeto iż sam ani grosza im zostawić nie możes. o s s y a. Z Odessy dnia i . Września.

Wiadomości nasze z Stambułu dochodzą tylko do dnia 2. m. b. Wciąż tam wystawiano wewnętrzny stan iako bardzo zamieszany i niebezpieczny. Jedno stronnictwo szuka zguby drugiego. Stemwszystkiem wypadki pod Missolongą dodały zfiowtj nieco ducha stronnictwu niepodległych, mianowicie przezto, że powstanie w Kandyi uważano także za istotną dywersyą. Z Hydry popłynęła wyprawa 7 1600 ludzi do Kandyi, w celu wspieranią powstańców z Kandyi.

Z n a d g r a n i c y T u r e c k i e y dnia 17.

Września.

Wiadomości z Korfu z dnia 29, Sierpnia donoszą, iż Ibrahim Basza stał w ostatnich czasach pod Nisi, i wytrzymał nową potyczkę z Grekami. W Missoiondze naprawiano warownie, i nie lękano się iuź żadnego niebezpieczeństwa z strony Turków. W Kand\i trwało wciąż powstanie Specyotów. -Nieustraszony Canaris popłynął do Alexandryi, w zamiarze spróbowania swych branderow przeciw tamecznemu portowi. Z Stambułu donoszą pod dniem 25. Sierpnia co następuie: "Pogłoski względem eskadry północno-amerykańskiey wyiaśniaią się potrosze. Zabawiwszy tylko krótki czas pod Hydrą i Paros, popłynęła do Srnyrny, gdzie wysadziła na ląd Agenta, który ma żądać dla okrętów handlowych Zjednoczonych Stanów wolney żeglugi po morzu czarnem. Zlecenia tego agenta maią'" być bardzo kategoryczne,"

Otiom&ńshie.

Dostrzepacz Austriacki umieścił pod artykułem: Z Wiednia dnia 15. Września" co następuie: "Oto iest dalszy ciąg wyimkowz Kroniki Greckiey przerwanych w Numtrze przeszłym. (Z Nru. 56. do 00 Kroniki Greckiey z dnia 10. Sierpnie.) Messolunga, dnia IG. Sierpnia. Po krófkiey przerwie, ktorey stanowcze okoliczności nieodzownie wymagały, zaczyna znowu Grecka Kronika swe dzieło i iako wierna i bezstronna dostrzegaczka tych wiekopomnych dzieiów Greckich, głosi walki, których Hellenowie dotąd niewklzieli, a k ore Europa i przyszłe'wieki cenić i za nIeśmiertelne sławić będą. Dziennik oblężenia ze zwykłą sobie rzetelnością opowiadać będzie zdarzenia a szczególniey od dnia szturmu aź do naypófnieyszego czasu. Redaktor, daleki, aby coś oprócz prawdy umieszczał, chwalić będzie tylko gorliwość, wytrwałość i istotnie szlachetny charakter mężnych obrońców tey twierdzy. Messolunga, to przedmurze Hellenów , była w naywiększym niedostatku amunicyi i żywności; większą część murów zburzył ogień nieprzyjacielski 1 wiele bateryi zruynował, i nieprzyiaciel do takiego ią stanu swemi machinami przywiódł, ii nie mogła być dłuźey za twierdzę uwaianą; Messolunga mówię kilka razy wzywaną była przez nieprzyiaciela do poddania się, lecz niechęć i postanowienie umrzeć, i uczucie, źe. Gr.ek nie poddawa się nigdy bez rozlewu krwI WI rołomnemu Agarenerowi, były przyczyną, II miasto a zatem i Hellenów ocaliły. W dziełach ludów zapisane są wielkie czyny, co ludy te uświetniły, wsłiwili i niepodł.egł mi - czyniły, równie te same czyny stawIą SIę dZIsiay także na widok w tern małem mieście, na którego zdobycie wysłał Suhan na morze flo ty, większą część swoich woysk wybr nych,. l wiele wypróżnił skarbów, atoli nIebezpIeczeństwo nie iest ieszcze oddalonem; ieszcze nas czekaią walki, ieszcze nas czekaią mordy; lednakowoź tymi samymi pozostaniemy, iakimi byliśmy wAdniach 28- Lipca, 2. i 6. Sie pnia. Wieczna Opatrzność, która nas tak WIdocznie w naywiększem niebezpieczeństwie broniła, nieonuści nas; dozwoli ona tryumfoioi5wać chorągwi krzyża a ponlZY półxiężyca. Grek zaś, upokorzony przed swoim naywyźszym obrońcą, niezapomni nigdy, ie wszystkie ie,go czynności pochodzą z rady i wol iioźey. - JDziermik oblężenia. Dnia 24. LIpca. Całą noc silna kanonada e nieprzyiaciel rzuca f ranaty. Podobnież rano i prj.ed południem, 'lotta nieprzyiacieiska zbliżyła się ku miastu, opatrzona w moździerze. Jednak nie yrządziła nam szczególney szkody. WIększa część flotty nieprzyiacielskiey rozwinęła żagle i znikła z naszego horyzontu; pozostał tylko okręt Admiralski i dziewięć innych na kotwi cy. Nieprzyiaciel rzucał od lądu granaty l bomby od wieczora az do 2giey w nocy (to iest dwie godziny po słońca zachodzie.) Dnia 25. Lipca. Kanonada odłożona do iutra, iecz inne roboty oblężenia trwaią. Rowy bateryi Franklina i Hotzarego prawie wypełnione. My ciągle pracuiemy według możności przeciwko temu. Koło południa znowu ogień od lądu i morza. N a przeciw flotylli wysypaliśmy 7 bateryi i zmusiliśmy ią do zarzucenia kotwicy w odległości. Przy okręty woienne angielskie, 1 iregatta i r brygi stanęły dzisiay na kotwicy w naszym porcie, osobno od flot ty turecfciey. Popołudniu znowu strzelał nieprzyiaciel od lądu, wieczorem od morza. Dnia 26. Lipca. Nieprzyiaciel rzucał bomby do północy, podobniei rano. Fo«£3 bateryi Montalemberta iest prawie wypełnioną. Pod bateryą Franklina stoią iuź Turcy w podziemnych bastyonach. Kommendant flotylli Mahmud przekładał nam kapitulacyą, iako umocowany od Rumili Valessi. Odpowiedź: tylko broń iest kapitubcyą między Grekami a Turkami. Poczerń flota strzela z dział i bombarduie; kule przenoszą miasto, a bomby pękaią w powietru. Po południu ogień z oboiey strony, w nocy ustaie od lądu, podczas gdy flotyIła aź do północy daie ognia. Dnia 27. Lipca. O północy przcstaie flotylla strzelać lecz ogień poczyna się od lądu. Okręty nieprzyjacielskie wciąż się oddalaią, - ii tylko pięć z Adm r lskim w orcie ozosta o. Od lądu ciągły oglen. PrzecIwko nIespodzIewanie posunionemu wypełnieniu rowów przez nieprzyjaciela, robiemy ciągle za bateryami Montalembert, Macri, Franklin i Botzar prze dziewamy. Po południa ciągły ogień. Tylko ieszcze cztery nieprzyiacielskich okrętów Stoi w naszym porcie; reszta z Admiralskim odpłynęła. Nieprzyiacielskie bastyony przed bateryą Macri zapaliliśmy, i nieprzyiaciel musiał się cofnąć. Dnia 28- Lipca. Z północy z obu stron ogień. Rano -umiarkowańszy, lecz z południa zapadła się reduta Botzarego, tak, źe nasza posada zatrzęsła się, a łoskot był podobny do gromów. Był to skutek miny nieprzyiacielskiey. Lecz żołnierze nasi odparli cisnących się nieprzyiaciół i wyłom aatkali deskami i ziemią; nieprzyiaciel utracił tu blisko 300 ludzi, i tyleż miał rannych; z naszey strony został raniony Wice-Generał Dimo-Rinjassa i Pólkownik Joti Gioni, a polef łO pięciu, między którymi trzech robotniów, co szukali miny nieprzyiacielskiey. Z południa stanęła flotylla nieprzyjacielska w linii przed nnszern miastem, i silnie dawała ognia. Nasze baterye nadbrzeżne zmusiły ią do odwrotu. Otrzymaliśmy listy od Rządu 1 ed Generała Kuraiskaki; pierwsze donoszą o przybyciu naszey floty, a drugie o śpieszney Jłomocy z obozu pod Saloną. Wszystko zachęca się dla naszych patryotów; kanonada od lądu; odpowiadamy tylko ile stan amunicyi dozwala. Dnia 29. Lipca. Nieprzyiaciel pracuie znowu nad inne mi bateryami; my przeciwnie. Nieprzyiaciel napada powtórnie »a redutę Botzarego i zatyka chorągwie, roy go odpieramy; przyczem iednakźe ginie nasz Generał Janni Suka. Nieprzyiaciel chciał zapalić zatkany wyłom, nieudało się mu. Związek z Anatoliko nie iest nam zupełnie odcięły. *) W nocy idą okręty przez Vassilady i tak codziennie listuiemy. Vassilady w nayłepszym stanie, flotylla nie mogła nam dotąd «diąc kommunikaeyi; dla teg» we wszystko*

*) Ostatnia wiadomość t K6nsfantynopofa, fesig Anatoliko w dniu 21. Lipca Turkom poddało, 1lI« zdaie sif zaie*m potwierdzać,

?nyp. Dostrz, hm Ut

opatrzona. Kilka okrętów flotylli chciało przedrzeć się do Klissowy (wyspa w stronie południowo-wschodniey od Messolungi) i tameczna nasza załoga odpędziła ie. Za powrotern, flotylla na nowo daie ognia. Dnia 30. Lipca. Nieprzyiaciel stara się nas różnymi sposobami pudeyść; pisze znowu o kapituła» eyi, a z drugiey strony posuwa roboty, chcąc nam grozić. My równie z naszey etrony nie próżnuiemy. Od rana do wieczora nieustanny ogień od lądu i morza« Dnia 3[, Lipca* Znowu wezwanie do iakieykolwiek kapitulacyi. Odpowiedź ma iutro nastąpić. Tymczasem ogień trwa. Turcy maszeruią tam i na powrót, może zechcą w nocy szturmować} koło północy pisze Kiutajer (Reszyd Basza), abyśmy mu uprzednio dwie baterye i bramę oddali, by ie 500 ludźmi osadził, pókikapitulacya nie będzie ułożona i podpisana. Dnia I. bierpnia. Jednomyślna odpowiedź Kiutaierowi, że bez rozlewu krwi nie podda się Messolunga, ieźli chce mieć baterye i bramę, niechże przyidzie odebrać ie przemocą broni. Generał Lambro Veiko (Albańczyk w służbie Greckiey) pisze także do swego przy' cielą w Tureckim obozie Taira Abas, (drugiego AU bańczyka) za porozumieniem się, w teyźe sa* mey myśli, oraz poseła mu cztery butelek rumu dla iego Bairaktarów do szturmu. Na listy te naysilnieyszy ogień od lądu i morza!. Wieczorem forpoczty Tureckie maią drabiny* Głośne modlitwy w obozie Tureckim.

(Dokończenie nastąpi. )

"1 mi 1 m .n 1 .' 'i 1 11_.n... . . .

.n LII nt

Doniesienie o kalendarzach« Go tylko opuścił prasse: Kalendarz Polski, Ruski i Gospodarski dla Wielk. Xiestwa Poznańskiego na rok Pański 1826* 'i iest u podpisanych, łąko teź u P. D u n k ę r» W Rawiczu do nabycia.

Poznań dnia 1. Października 182$>.

W, Decker i Spółfca,rjJm Dodatki}

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.10.08 Nr81 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry