Dnia 19. Grudnia.

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.12.24 Nr103

Czas czytania: ok. 15 min.

Dwór Królewski przywdział wczoray żałobę po N. Cesarzu Rossyiskim na cztery tygodnie. · N. kroi rozkazał pod dniem wczorayszytn, ażeby cała armia Królewska z powodu śmierci N. Cesarza A1exandra żałobę przez cztery tygodnie odbywała. Przybyli tu: NV, Generał Porucznik i dowodzący Generał 4go korpusu armii, J a g o w, z Magdeburga, a Kroi. Francuzki Sekretarz Legacyi, Hrabia Sparre, gońcem z Petersburga. O. Ross. strzelec polowy S z m i d t przeiechai tędy gońcem ź Petersburga do .Londynu; C, Rossyiscy strzelcy polowi K n e t y i L i s z c z e w s ki, gońcami z Peters» burga do W eimaru; C Rossyiski strzelec po10wy, Porucznik Dobrowolski, gońiem z Petersburga do Haagi i Król. goniec gabinetowy Te iss e t, z Petersburga do Paryża. D n i a 20. Grudnia.

Śmierć wielkiego Monarchy okrywa świat cały żałobą. A 1 e x a n d er! ., Cesarz Rossy i i Kroi Polski, umarł dnia i. Grudnia w Taganrogu, teraźnieyszem mieyscu pobytu DoStoyney Jego Małżonki, Cesarzowey Elżbiety. Nie same tylko zwyczayne okoliczności, towarzyszące pospolicie zeyściu wielkich Monarchów, są miarą wielkości ninieyszey, godney opłakiwania straty; zewspó1niaią się tu z niemi nadzwyczayne względy, które wypływaiąc z po1ąizenia naywiększych wydarzeń świata i naysz1achetnieyszych etosunkow osobistych, ze wszech stron uwagę zaymuią. Jakoż w rzeczy samey zbiór nayrzacłszych przymiotów duszy i serca, iakie kiedykolwiek na naywyższym szczeblu zawodu ziemskiego, wpośród wstrząśnień zaburzoney części świata, zaiaśniee mogły, stanowi pasmo wielkich i ważnych w skutki działań, których zbawiennego wpływu opisanie, z samychźe czerpane wypadków, zostawuiąc dzieiopisowi, zatrzymuiemy się na chwilę przy obrazie, odbiiaiącym w źródle charakteru zgasłego Monarchy. - Od rychłey młodości, przez mądre starania, sposobjony podług wszelkich zasad wyższego ukształcenta, przyswoił sobie szczegó1niey wszystko to, co delikatności uczucia, uprzeymości życzliwego serca i potrzebie oświeconego umysłu odpowiadać mogło. Alić iuż leż w zaranney życia osnowie piękne toi uymuiące wychowanie zasępione zostało smt, tnemi wrażeniami, tak w powszechności świ, ta, wystawuiącego obraz woien i spustoszeni iako też własnych osobistych doświadczei. których tak obszerną miał do przebycia ko1eDoświadczenia są zarazem bodźcem sprężstvisci dla wzniosłych umysłów. Lecz d świadczenia te stawiały A 1 e x a n d r a na c< raz wyższym stopniu wielkości i blasku. W wnętrznego zarodu prawdziwey i głęboki« religiyności niezdołały nigdy osłabić w nim żadne groźne zaburzenia czasu, żaden r3T< wypadków, żadne wątpliwe okoliczności, kt remi, choć z innych miar i naypotęźnieys? śmiertelnik, ani zawsze trząsać może, ani s; przed niemi ukryć iest w stanie. Zaród ov.« szern ten w natłoku zawad, które każdą polic, czną otaczały dążność, rozwiiał się tern s; niey, aby uświetnić iego w powszechney sprawie ludzkości przeznaczenie, którego wri cznikach świata mało pewnie znaydziem przy. kładów. Co czynił dla Rossyi, wewnątrz tegr rozległego, różnego rodu ludźmi napełniona go państwa, w nieprzestanney pieczy przybcie1a ludzkości, w nayzbawiennieyszey czyr« ności Monarchy, co czynił zewnątrz, dla kr * iu obrony, wielkości i sławy, wszystko to dij wdzięcznych, berłu iego podległych 1udów,dłi . go ieszcze w ciągłey zostawać będzie dzielność . a w tern niechcemy sławami naszemi uczuć ich wyprzedzać. Lecz nie sama tylko Rossyi Europa owszem cała - Niemcy mianowici * Prussy - maią mu wiele do zawdzięczeni; a pod tym względem należał On do nas wszj stkich, równie iak teraz śmierć J ego wszy stkich nas obchodzi. Rzadko kiedy rząd który wsławiają tak obszerne i chwałę przynoszą ce zdarzenia świata, iakiemi panowanie J eg A było wsławione. Niepowoduiąc się źadiu fałszywą dumą, niehołduiąc żadnemu próżne mu samolubstwu, większe w boiu odnosi tryumfy, aniżeli ie osiąga ten, co się w tyn. zawodzie z największą za niemi ugania namiętnością. Po tylu nadaremnych usiłowaniach oporu i poiednania, aby nienasyconą żądzę dzikiego ubiegania się za zaborami poskromić, iarztno przeniewierczey arbitralne ści, pod którem Europa ięczała, stargać, wy. mierzył nareszcie A 1 e x a n d e r kres tym wro gom przez bokatyrskie postanowienie i nero roku 185 2, rozpoczął, w boiu, którego wielkości i znaczenia żadna późnieysza woyna nie przyćmi, a który losom świata nowy obrót nadał. Przekonanie wewnętrzne i ufaiąca w Bogu nadzieia, które Cesarzowi w postanowieniu i wytrwałości iego przewodniczyły i dodawały mu męstwa, uświęciły wielkie iego powołanie, którembyło: ażeby opór iego skruszył nayprzód rewo1ucyiną siłę pustoszącey wszystko przemocy, i zęby w iego potęźnem i silnem przymierzu połączona Europa do szczętu ową zgubną zniszczyła poczwarę. I w tych świetnych powodzeniach, równie iak w doznanych, dawniey doświadczeniach, nigdy się szlachetny chara'kter A 1 e x a n d r a niezmienił . Trzyrnaiąc się ściśle zasad polityki, umiał ie zawsze godzić z wspaniałością serca swoiego ; szlachetna życzliwości uprzeyma ludzkość były wszędzie duszą iego działania. Zawsze piękniey i silniey, w ruiarę rozszerzaiącego się pola tego działania,rozwiiał się w iego sprawach rządowych czysty i szczytny sposób myślenia, który go dla dobrych i sprawiedliwych czynów ożywiał. Przez niegouyrzał świat pierwszy raz utwór związku, który w polityce uznaie iedynie zasady religiyności, pokoiu, powszechney pomyślności, a który, mimo wszelką niedoskonałość, towarzyBzącą zamiarom ludzkim w ich wykonaniu, na zawsze naych1ubnieyszym zostanie pomnikiem hołd u, który zwycięztwo i siła nayczy-, stszym składaią celom. Przywiedzenie do skutku takiego związku zależeć tylko mogło od równego uczucia społprzymierzeńcow, od równie religiynego, tchnącego ludzkością i kochaiącego spokoyność sposobu myślenia; poznanie i ocenienie tegoż, połączenie go w sprzymierzę na wspólnych oparte obowiązkach, pozostanie wielką A 1 e x a n d r a zasługą. Stawać się coraz ściś1eyszym, coraz sumieńnieyszyni członkiem tego skoiarzonego, slusz nie świętem nazwanego przymierza, trzymać sięiego zasad, działać wniem coraz czynniey i bezwzg1ędniey, naygłównieyszóm J ego było staraniem. Czynił on dla niego ofiary, przykre może dla iego serca, lecz nieobciążaiące iego sumienia. Ale nie był on tylko sprzymierzeńcem swoich społprzymierzeńcow, był on iako taki razem i ich przyiacie1era. W tym

względzie my szczegó1niey Prusacy winniś m y * wdzięcznością wywie1biać węzły zo bopó1ney przychylności, skorych posług, wierney wspólności i silnego związku, przez obie Strony pod tak szczęśliwą wróżbą skoiarzonego! Po tak świetnie i chlubnie odbytym zawodzie, którego wpływ uszczęśliwiaiąey późne ieszcze pokolenia do wdzięczności pobudzać będzie, godzi się nam Cesarza A1exandra słusznie pouczyć do rzędu naysz1achetnieyszych i naywiększych Monarchów, o których dzieie świata świadczą. Pokazuią nam w nim o iak rzadki przykład - pobożnego, ludzkiego, miłuiącego spokoyność Rządzcę naywiększego państwa, w nieszukaney, lecz w wyższym nad wyobrażenia ludzkie stopniu osiągnioney ozdobie nayzaszczytnieyszego wawrzynu zwycięzkiego, którym się Rossya od czasów Piotra W. w kolei swoich licznych powodzeń oręża poszczycić może, a któren czysty i wzniosły sposób myślenia A 1 e x a n d r a iedynie tylko utwierdzeniu pokoiu i błogosławieństwom świata poświęcił.

Wiadomości zagraniczne.

R o s sy a.

Z P e t e r s b u r g a dnia 9. Grudnia.

Dzień dzisieyszy stał się dla Petersburga dniem żałoby i przestrachu. Mieszkańcy tey stolicy ledwie dowiedziawszy się o chorobie ukochanego Monarchy, zostali nagle przerażeni pogrąźaiącą umysły wiadomością o iego rozstaniu się z tym światem. Niepodobna opisać zasmucenia i zatrwożenia, iakie sprawiła ta z szybkością błyskawicy rozszerzona wiadomość. Jego Ccsarzewiczoska Mość W. Xiążę Mikołay zwołał niebawnie 1iadę Państwa i wezwał ią do wykonania przysięgi wierności N. Cesarzowi Konstantemu. Potem całe woysko załogi tęż przysięgę wykonało. Zmarły Cesarz powrócił był dnia 17. z. m.

chorym z Krymu doTaganrogu; choroba iego wzmagaiąc się prędko zamieniła się raptownie w gorączkę żółciową. Dnia3 6. i 27. cno zapowiadał bliską śmierć. Dnia 29. polepszył się na I)ozor stan zdrowia, lecz ta nowa nadzieia kró ko trwała, a dnia a. m. b. przed południem zasnął spokoynie Monarcha.

F / a n c Y a r, " ,. - , . Z Paryża dnia tj. Grudnia, Ofiarowane składki dla rodziny Generała Foy wynosiły w dniu 10. b. m. 415.73« Frańków 15 Centymów. - W Departamencie wyższego Renu złożono zaraz w pierwszych dwóch dniach przeszło 50,000 Franków. Sam nieiakiś Pan Hartmann, ofiarował 20,000 Franków, - Jeden z naypierwszych snycerzy ofiarował, zrobić bezpłatnie model na pomnik Gen. Foy, Jtcz wyznaczona tym koncern kommissya nie przyięła tey ofi.ry, oświadczając artyście: iż przy takim narodowym pomniku wypada, ażeby wszystkimjeniuszom otworzone było ubiegania się pole. A Nitiakiś Chardon, o którego iuż dawniey nadmieniliśmy procesie, osądzony został za ubieranie się poduchownemu, niemaiąc do tet;o prawa, na rok więzienia, pomimo iż złożył pismo Prefekta Sekwany i niektórych Xitzy, upoważniające go do utworzenia kongregacyi S. Boromeusza. - Pan C1aret, ieden z naypierwszych 1ekarzów w Muret (w Dtp. wyż. Garony) został niedawno za licbwiarstwo na zapłacenie 10 000 Franków osąetjony.- Z Baionny donoszą, iż Połkownik ii. wiieryi Emy Został aresztowany i pocztą wozową do Pau odesłany. - Kassyer Pana Hi)tsz)i(la, nazwiskiem Raymond, który po'pełnił wielką kradzież, został na ulicy Bourlihourg, u przyiacie1a swoiego, wyś1edzooy i aresztowany. Pan Rotszyld dowitdział się od pewnego kaletnika, iż Pan Raymond kazał sobie n niego zrobić kaletę du chowania biletów bankowych, i że nawet obiecał sam przyiść po nię. Pan Rotszyld, dowie<lz;awszy się tym sposobem o pobycie swoiego kassyera, sam go wyszukał i starał się, nakłonić go w dobry sposób do wyznania zbrodni. Niechciał się Raymond przyznać do niczego, i tak został oddany policyi, która go aresztowała. Pan Rotszyld pocieszał żonę i dzieci iego, i przyobiecał, mieć o nich staranie.

" M o że, * mówi Goniec francuzki w.vrr który Francyą od upadku iey poiityczri4v'i n ligiyney wolności zachował, będzie dość s nym do poparcia sprawy, którey często br niliśmy, sprawy katolików irlandzkich. A glia bowiem, widząc, iak urzędnicy spraw dliwości, odznaczaiący się równie głęboką r; czy znaiomością, iak pobożnością, przy w caią religii pierwotny iey charakter i uwafni; ią od p1ugauiącego ią dodatku, przez ku' władzy polityczne) - i wolności publiczney n przyjaciółką się stała, niepowinnaby iey d zey uważać za'niebezpieczna swey konstv; cyi. Może być, że nasi sędziowie, bezpi czeństwo 30 millionów Francuzów zaptw wszy, tern samem przyłożyli się do odżyj nia praw politycznych 6ciu milion, katolik irlandzkich, kioreim tak niesłusznie wydart. Wskutek dobro wolnych składek szkoła w.»a iemnego uczenia w Cambrai przywrócona stała i po cz.ternastodniowey przerwie w't niedziaiek w swe m HO-nem zabudowaniu roczyście otworzoną była. W Anglii, iak słychać, miano wyna! machinę do przędzenia lnu, która wie zmianę W tey gałęzi przemysłu zwiasti Twierdzą bowiem, że z» pomocą teyźe z f ta pospolitego 1n u, niepotrzebuiąc go Im 200 łokci przędzy uprząśdź można. Za f tak cienkiey przędzy płacą pod Va1encien 1203 franków. Wynalazca, Pan Kay, zam tarcia lnu, używa płynu, który niszcząc m ryą kleiowatą, włukno z łodygą łączącą, nadaie przędzy cienkość, iakieyźadnym z u wauych dotąd sposobów otrzymać niemo;, Uzyskawszy na to swobodę, udzielił wielu brykantom w Preston za znaczne summy i uości, używania tego sposobu, Sławny były Deputowany Duvenjier H ranne wydał godme uwagi pismo: ,,(jprawi porządku we Francyi i nadużyciach w1ad Gwiazda zawiera następuiący artykuł-o nie pięknych kunsztów w połnocney Amcryc e: " O d dwudziestu prawie lat istnie w N en York akademia sztuk pięknych; między iey założycielami iest i sławny Robert Ful wynalazca panoramatu, który pierwszy zapro. wadził i zastosował w Ameryce machinę paro wą, znakomicie udoskonaloną przez W Niedawno nadeszła do Europy mowa mieduem z publicznych posiedzeń tćyze a b - ły prawie zawsze bezskuteczne; bo zamiast

<> a 1est tam na naywyższym stopniu. Mówca <arzy się na zły smak powszechnie panuiący w budowlach publicznych. "Cudzoziemiec wiedza.ący oyczyznę naszą - mówi on - ie mcźe się bez wątpienia spodziewać, aby nas zastał owe wspaniałe gmachy, lakierni ie szczycą Wena1-a1bo B1enheim, * tern miey owe ga1erye, sklepienia rozkgłe, pysznę faeyaty zdobiące europeyskie kościoły; ecz wolność i stawa naszey Rzep1tcy łącząc -ięlw it-go umyśle z drogiem wspomnitniern swobodnych starożytności Narodów, rodzą w nim żywe pragnienie oglądania na naszey nemi ,_ obok przyswoionych zasad publicznego życia Greków i Rzymian, pomników kuneztu, ktoremishnąć nigdy tneprzestaną. 1'0gląda około siebie, lecz omyliła go nadzicia. uzterdfcreści lat temu, powiedział Jc:lerson, w wiadomościach, tyczących się Wirginii, ze archuektura znienawidziła sobie tę krainę, r rzeczywiseie w ostatnich dopiero latach czerpac zaczęliśmy w tey mierze ze źródeł starojytnosci. Do owego czasu naśladowaliśmy ledynie brancuzow i Anglików, i nieirzymaiismy się najlepszych wzorów, których nam te dwa narody dostarczyć mogły. Z tego -o powodu, gdy wzrost naszych bogactw narodowych dozwolił nam stawiać gmachy pubhczne, meumiehsmy ich przyozdobić w czyste kształty architektury greckiey, które się stały podziwieniem wieków. N aypięknieysze budowie nasze zeszpecone zostały z tym sinabeim, który przez meiaki czas panował w arcmtekturze na stałym lądzie E urnpy, i który leszcze w ciągu przeszłego wieku m.ał wz.ętusów Angin. _ Przez ten zły smak rozumiem la przetworzenie Kzymskiey architektury, ktore upodobało sobie zbytek nic nieznaczących ozdób, małe kolumny i niepotrzebne pilatnnićy właściwą, ponieważ nieprzedsiawfa wyobraźni naszey owych tkliwych pamiątek do których chętnie Europa swoie wspomnienia odnosi. Prywatne nasze zabudowania nie są tern, czemby być powinny Słowem architektura u nas potrzebuie zupełney refor' my." Przyszedłszy do stanu ma1arsfwawZiednoczonych Stanach, mówca daie przyiemnieyszy obraz: "Jest to sztuka naywięcey U nas kwitnąca. Codziennie ohiawiaią sieiw nićy nowe ta1enta. Młodzi uczniowie oka zuią w ogóle wiele przyrodzoney łatwościdostarczyć im tylko dobrych kopii rzeźb sfarożytnych; udzielić im dziel architektonicznych Stuarta, Wooda, Pirazenego wysta rać się dla nich o do bre ryciny wzorowych płodów malarstwa; nastręczyć im oprócz teuo sposobność zapatrzenia się na dzieła o'lev "o ro bione, chociażby teź liiewyeorowanev sztuki, ale maiące pewną wewnętrzna, wartość; dodać nadto zapał publiczności w wspieraniu ich usiłowań, i wygórowany smak osób przewodniczących ich prawom, a nawet nas zadziwią ich raptowne postępy Przed kilku laty Pan West doradził zaprowadzenie wvstaw publicznych, iako nayskutecznieyszego środka zachęcenia talentów, U słuchano ieeo przełożeń, a 1ubownicy sztuk cieszą sie codziennem prawie mnożeniem się wystawień takowych w Zjednoczonych Stanach na kuv re na pływ widzów corok bywa licznievszvm Wystawom to winniśmy znaczna cześć oło1 dów sztuki, które inaczey nigdy niebv1vbv przyszły do skutku.« Zastanawiaiąca, ies> r z e c z < b k o li C Z fi o W c a i e s z t li k ? w S ta - "ach Zjednoczonych nierozwinęły się za poręką bogactw i władzy, lecz owszem wzrost brały na ustroniu i bez opieki Prócz teun

. .

- . »st w śc dr CZf wzięcia nasze około pomników Gotyckich by- bej[ zachęceń i opiekunów, wielu z pomiędzy wo rozumieć, ii iest u nas naturalne do sztuk pięknych usposobienie. Zresztą nietrudno zapewne byłoby nakłonić młodych naszych artystów do udawania się na nieiaki czas do obcych kraiów, dla zapatrzenia się na wielkich mistrzów. N ie poczytamy ich za zbiegów; naśladować w tern będą Westa, Trumbulla, Stuarta i innych amerykańskich arty. stów, którzy nietylko kształcili się w Europie, ale zyskali w niey nawet w rozmaitych rodzajach znakomita chwałę. Idźcie, rzekliśmy do nich, idźcie zwiedzać te okolice, do których was miłość sztuki wzywa; daycie poznać E uropie ta1enta obok cnot Amerykanów: towarzyszyć wam będą wszędzie życzenia i błogosławieństwa oyczyzny, zapewnioney, źe wśród Btępów i chwały możecie przypatrywać się wstPciliWcili ś1ności Europy niedaiąc sł i y powabom omamić, A A A _ _ , Pięćprocentowe renty stoią teraz 96 Franków trzyprocentowe 62 Fr. 50 C

<* H i s z p a n i a , Z Madrytu dnia 1. Grudnia.

Administrator pocztowy w Lugo w Galicyi, mianowany kontrolerem kompanii, szukaiącey okrętów przed portem Vigo, donosi rządowi, źe iuź odkryto 6 okrętów i wydobyto 6 wielkich tac i 2 wielkie wazy z herbem francuzkim ze srebra. W celu podniesienia kredytu banku St. Carlos, oddał mu rząd do dyspozycyi 25 millionów w zapisach na wielką księgę długu państwa. - Junta doradzcza pracuie nad planem założenia giełdy w Madrycie. - Jezuici pozakładali wszędzie szkoły, i zdaiesię, iż im styr wszystkich uniwersytetów w Królestwie powierzonym zostanie. - Z Kadyxu donoszą, iż kupiectwo tameczne nie chce, ażeby port ten ogłoszony był za wolny, a to z tóy przyczyny, iż rząd żąda za to dobrodzieystwo wyliczenia na iedney desce summy 60c,000 Piastrów.

Gaceta zawiera wyrok, podług którego tam, gdzie młodzież mieyska nie wystarcza do zaciągu, takie synowie szlachty losować maią, w celu uzupełnienia potrzebney liczby zacięznych do półków milicyi prowincya1ney.

Portuga lia.

Z L i z b o n y dnia 27. Listopada.

WyBzed1 wyrok, podług którego wina i wódki, wyprowadzane z Portugalii do Brazylii na portugalskich lub brazy1skich okrętach, tylko połowę przepisanego cła maią opłacać.

A n g l i a.

Z L o n d y n u dnia 10. Grudnia, Ceny rozmaitych żywności bardzo spadły,Wszędzie panuie ieszcze wielka nieufność, i niepodobieństwem icst, - dyskontować weksle. - Gotowy pieniądz coraz rzadszy, a bankructwa tern częstsze. - Dnia 6. zwiedził Xiąźę Wellington, w towarzystwie wielu Oficerów inźynieryi, warsztat Pana Perkins, wynalazcy dział parowych. Czyniono z niemi doświadczenia, a mieszkańcy przy1eg1ey okolicy, chociaż wcześnie o tern uwiadomieni, przestraszeni zostali potężnym hukiem. - W Manchester znayduie się teraz kilku kupców hiszpańskich, którzy zakupuią bardzo wiele rzeczy w rękodzn -liliach angielskich i maią być opatrzeni dobremi kasami. - W Bostonie spaliło się dnia ri. Listopada 30 do 40 domów, a szkodę ztąd podaią na 200,000 Dollardw. - Podług naynowszych wiadomości przestały gorzeć. bory w Kanadzie. Gazeta rimes udziela następuiącego treściwego raportu, zdanego Rządowi przez Pana W i 1 i a m J a c o b o podróży na stałym lądzie we względzie rolnictwa odbytey: "Ponieważ przedmiot tyczący się wolności handlu zbożowego, z wie1kiem do prawdy podobieństwem i z całą uwagą przez strony interessowane iest rozbierany, przeto iako kupiec, udzielę czytelnikom WP ana niektórych spostrzeżeń, do których mi pobyt na stałym lądzie był pomocny, i które, ile się zdaie, mogłyby się przyłożyć do poiednania zdań stronnictw, w przedmiocie tym spór wiodących. Przekonywam się ze wszystkich uczynionych przeżeranie spostrzeżeń, że system rolnictwa zagranicą wsamych zasadach został zmieniony, od czasu, iakeśmy porty nasze dla zagraniczney pszenicy na wewnętrzną, fconsumcyą zamknęli. Gospodarze wSaxonii, Szląsku, Węgrzech, Po1szce i Rossyi, dawniey naygłownieysi pszenicy producenci i o korzystne z Anglią kommunikacye interesowani, chcąc nawet przy obfitych żniwach cem 1825, albo przed początkiem 1827 rolu

Ibo rozprzestrzenili uprawę In u, koniczyny innych artykułów, których przywóz do Au; lii nie iest zabroniony. W skutku tego vidzielisrny w ostatnich dwóch latach, aszcze;ólniey roku bieżącego, nie zwykle wielki ,>rzywoz wełny z Austryi, Szląska, Saxonii Roseyi przez Hamburg, Petersburg i Odes;ę, a przywóz ten wraz z znacznemi przywosami z Sewilli, Bilbao i Nowo-południowey Walii, zapełnił nasze targi i pochłonął ogromne kapitały. Oprócz tego przywieziono do Anglii nadzwyczay wiele łoi u, masła, serów, akór 11. d. Pomnożywszy zaś sposobem przynuszonyrn zasiewy pszenicy, zmnieyszyliśmy zasiewy ięczmienia i owsa i produkcyą łoiu, Mor, masła 1 t.d. Mamy drogie mięso i chleb,z czasem same przez się ustaią; ztąd wypro wadzony iest wniosek, że 1 przywóz zagraniczney wełny sarn przez się szkodliwym być przestanie, A' · · · obem szkodli l a te rn , _ A A A _ " wełny ich niekupuiemy, przymuszeni będą *aiąć się sami iey wyrabianiem, # podobnie n . *."" * . , ? *? l " A . l A l k _ ł ,a k zez r 1. ,... l ._V. Jców z kopalni południowo-amerykańskich i mexykanskich i dalszego przypływu drogich kruszców zzachodnie yy ł' łłt\łłł-. WJfmieHie= więc epoka będzie nayprzyiaznieyszą por$ do zmiany praw zbożowych i do ustalenia równowagi, któraby w przeciwnym razie na czas w kursie papierów i handlu pieniędzmi ustać musiała." Gazeta Times, umieściwszy ten artykuł, uczyniła nad nim następujące uw3gi: Gdyby zamiarem rządu być miało, wnieść proiekt do prawa, dozwalającego przywóz zboża za opłatą cła, któreby rolmka kraiowego ochraniało, w takim razie należałoby dowieśdź że cło zbyt nisko ustanowione być niemóźe P. Wiliam Jacob, którego rząd po wyśledzę

- · . , ._* - o . ooayprzy.

laźmeyszych okolicznościach zbyt niedokła dnych, - dla tych zachowa, którzy go uźv wali. Lecz i bez względu na przywiezionawprowadzać zabronili!! "Pan Jacob zaleca'niepotrzebną przezorno.ść" a/lzmiau y w p"wacb zbożowych nie

? ™ * ]I " p o b A '£ £ Przewiduję tylko ie- nićy, znaczney dHi kraiu korzyści przedzima.

aen środek, przez który właściwa równowaga 1827 roku przynieść niebędzie mogło. Pszej rzywrócona być może, a tym środkiem iest nica nie produkuie się tak, iak wiosenna sa· izumna zmiana praw zbożowych. Niech łata, w przeciągu ieduego dnia. Powiada P» ?ana będzie wolność przywozu zboża zagra- J aco b, że rolnicy na stałym lądzie tyle tylko icznego za opłatą cła, któreby rolnictwu gruntów uprawiaią, ile zboża na własną poichęty nieodeymowało, a niewątpliwie po- trzebę mieć chcą. Niernogą oni przed Paź;pszerny położenie własne i sąsiadów naszych dziernikiem więcey roli pod uprawę pszenicy IIlII st ałym lądzie. przeznaczać, a zasianą pszenicę zbieraćby --";A15 y zas n ag ł e --- p r z e yŚ-c ie-----Z-"sys Te m u--ś-c"

· ałbym czyby nienaleźało zmienlC praw .»oiowych W ten sposób, iżby nie przed koń

cy na stałym lądzie uprawę pszenicy pomnożą Trudno iest uwierzyć, ak wiele ł goillaharuu RW t% jwięcćy u nas ceniony być winien, gdy przeciwnie inieressem iedynyin rolnictwa iest, abyśmy się o niego bynaymnićy uietroszczyli. -. Czy przepaść może dla nas ziemia, podobnie iak rękodzielnie utracić modemy £ Czy ziemia nasza przeyść moie w posiadanie naszych współzawodników P Przeciwnie, gdyby nawet przez czas nieuki odłogiem leżeć musiała, tern więcey przez spoczynek nabrałaby siły. Ale ieśli rękodzielnie ustaną, iesli nas odbiegną, któż ie do nas wrócić zdoła? .wzrost zaś ich pomnoży konsumcyą płodów ziemi. "

Niemcy.

Z N i e n b u r g s (nad Saalą) dnia 7.

(»rudnia.

Po nayradośnieyszym dni u, wczoray przez nieszczęśliwe zdarzenie zostaliśmy w głębokim smutku pogrążeni. Mieszczanie umyślili z przypadkowey obecności Xiestwa panujących korzystać, aby przez powszechne oświecenie iuż od kilku miesięcy doprzeiazdu otworzonego, na łańcuchach nad Saalą wiszącego mostu, przez który iak naycięźsze wozy przejeżdżały, okazać wdzięczność za korzyści, które ztąd miasto odniosło, kiedy we wszystkie!) porach roku związek z drugim brzegiem został nieprzerwany. A łubo Jego Xiąięca Mość zakazał wszelkie uroczystości przyięcia, niemógł iednakże zapobiedz, ażeby mieszczanie iemu i iego małżonce wieczorem odgłosów: "N iech źyie!" przy muzyce i pochodniach, nayprzód na zamku nie wynurzyli, a potem i t mostu powtórzyli. Może być, ie dnia wczorayszego wieczorem przez otwór mostu płynący statek, który z masztem przypłynąwszy, sprawił, źe kilka ogniw pękło, wytrwałość mostu na ciężar zmnieyszył; o godzinie 8 fi óy wieczorem zarwała się z tey strony będąca połowa mostu wraz zznayduiącemi eię na niey ludźmi, i daley płynęła, Xiąźę przybył natychmiast na mieysce, i rozkazał obecnym urzędnikom i służącym, ażeby wszelkich środków do zitrzymania mostu użyli i ludzi uratowali; wszyscy mieszczanie, żeglarze mieyscowi i obcy, ubiegali się w nieprzerwaiiem wysileniu; a tak udało się, źe większą będących ua moście ludzi uratowano.

Z 6 do 700 ludzi, którzy byli bliscy zatonienią, iylko 3 o (?) braknie.

Włoch y.

Publiczne pisma donoszą z Rzymu z dnia 17. Listopada: "Wiadomość, z okolicznościami umieszczona po pismach angielskich i IrancuzLich o mniemanćm mieszkaniu osławionego .Bergami w Rossyi, iego tamecznem urządzeniu domu i czynnościach; sprawiła tu w Rzymie powszechną zabawę. Prawdą iest, że Bergami, od czasu rozłączenia się z Królową Angielską, to iest od lat pięciu lub sześciu mieszkał ciągle w Pesaro, i miasta tego nieopuszczał nigdy, tylko na kilka dni .lub tygodni, gdy wyiechał w iego okolice lub do Rzymu. W mieście tern iyie on z żoną i córką skromnie, i nie ma żadnego związku z mieszkańcami, którzy go przez samowolne, często nawet publiczną spokoyność saburzaiące postępowanie znienawidzili (iakoto n. p. prztiechać kogo powozem lub roztrącić ko» nietn). J edynem iego zatrudnieniem iestpofuwanie lub łowienie ryb, i temu poświęca się częścią dla rozrywki, częścią dla korzyści, ponieważ dzierżawi od miasta rybołóstwo. W tym celu nigdy nie ukazuie się iak tylko w stroiu eleganckim rnaytka Angielskiego. W ostatnich tygodniach zaszedł niespodziewany w iego życiu przypadek, który moie sprawi nowe zgorszenie; iest on w niebezpieczeństwie utracenia całego swoiego znacznego maiątku. Do tego rości prawo znany William Austin, bawiący w tym celu od kilku tygodni w Pesaro, i gdzie u niektórych maiętnych mieszkańców tern bardzićy uzyskał pomoc, źe całe miasto, iakeśmy rzekli, niecierpi Bergamiego. William, mówią, zasadza swoie prawo na pozostałym testamencie Królowey, który wyrażać ma, źe dobra teraz przez Bergamiego posiadane, nie są mu darowane, lecz dane mu na nieiaki czas do uźy* wania."

(Dodatek.)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1825.12.24 Nr103 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry