GA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.07.17 Nr57

Czas czytania: ok. 17 min.

Wielkiego

ZETA

Xiestwa OZNANSKIEG

O.

Nakładem Drukarni Nadwornćy W. Dekera i Spółki - Redaktor; Assessor Raabski.

J\f 57. - W Sobotę dnia 17. Lipca 1830.

WiadoIności kraiowe.

Z B e rli na, dnia 14. Lipca.

Jego Królewicz. M. Xiąźę August powrócił tu z Pomeranii i wyiechal zaraz znowu do Magdeburga. JW, Generał - Porucznik Kra u s e n e k , Szef głównego sztabu armii, wyiechał do Hamburga.

Xiąźę Lew Sapieha, odiecbał do Paryża.

Baron Alexander Humboldt i General- Major i Generalny Adjutant N, Króla, W i t z l e b e n, wyiechali do Teolic.

Z L i g n i c y, dnia )J; . TJlpC3.

Dziś z południa przeiechał tędy J. K. M. X.

Następca tronu, udaiąc się z Berlina do Fiirstensteinumiwviutiw

WiadoIności zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z Warszawy, dnia 13, Lipca.

N. Cesarz Mikołay I., nasz Król naymiłościwezy, dnia 7. ni. b, rozpoczął rok 34ty życia. Ten dzień uroczyście był obchodzony w stolicy Polskiego królestwa. W kościele meiropqlitalnym w obec Senatorów, urzędników, władz wszelkich i ludu, mszą ś. celebrował JW. JX. Szumborski, Biskup Chełmski, Senator, po którey nastąpiło Te Deum. Odbyły się nabożeństwa w icaplicy zamkowey i w obozie. - W pałacu Namiestników Królewskich dawał wielki obiad JW. Hr. Sobolewski, prezyduiący w Radzie administracyiney. Wieczorem w Teatrze narodowym dano bezpłatne widowisko i oświecono domy rządowe i oby« wateiskie. , N. Pan mianować raczył Kawaleraos' orderu, Orła białego: Halil Rifata, Wezyra i f/enerajtą Porucznika woysk Tureckich. Seifi-jSulima/\ na N edziba, Radzcę taynego L-iKatAętarza Dywanu Tureckiego, Hozrewa, &*<?/£ «a-T skiera woysk Tureckich. Mustafe/<. A*'P4ga« Sekretarza tąynego' i prywatnego &ś#i,. »W'fiDkości Sułtana Tureck, Hr. Nadasty, Ministra Austryackiego. Generała de Schoier, P«p]a Sgo. Stanisława Iwszey ilassy JP. Bartholomew, Gtneieła Majora Ross. JP. Friese, Sekretarza Stanu, Prezesa banku Królewskiego w Berlinie. Illciey klassy: Sarima Effendego, Radzcę poselstwa Ottom. Hafiza Agę, Pułkownika iazdy, i Namika Efendego, Pułkownika piechoty. Hrab. de Galen I" Sekretarza poselstwa Pruskiego. J P. Berch, Radzcę. Taynego Król. Pruskiego. J P. Precht, Radzcę Obrachun. Pruskiego. JP. Witt, Dyrektora Banku Berlin. IVtey klassy: Behri Agę i Ali Agę, Naczelników szwadronu woyeka TureckiegoWyszedł z druku "Wiersz do współziomków", ofiarowany JW. Hr. Ordynatowi Zamoyskiemu, przez Karola Łopacińskiego. Dla rozmaitych powodów usunął się Pan K. Gaszyński z d. i, m. b. od wspólredakcyi Pamiętnika dla płci piękney.

Odebrano list w Warszawie donoszący, że Jeden z Polaków obecny w Paryżu, ma w iet'inem z tamecznych Liceów czytać publicznie Łurs o literaturze polskiey w ięzyku polskim.

List Jana Śniadeckiego do J. U. Niemcewicza.

W dzień inauguracyi pomnika Kopernika, rozeszła eię była pogłoska, ie }1liał na tę uroczystość ziechać z Litwy Jan Sniadecki, ztąd częste były między publicznością o niego dopytywania; pragniono bowiem przy wzniesieniu pomnika narodowcy chwały, oglądać razem oblicze dwóch patryarchów narodowcy literatury. Istotnie autor Żywot a K o p e r n i k a , był na ten pamiętny akt zaproszony, i Towarzystwo byłoby miało zaszczyt oglądania go w swoiem gronie, gdyby nie nader ważne przeszkody, których usunięcie nie było w zaproszonego mocy, a o których z prawdziwym żalem z własnego tego listu dowiaduieroy się. Wiedząc dobrze, że dla Rodałów naymnieyszy szczegół z życia tego zaełuźone"-» męża nie iest oboiętnym, i każda chwila j A fi e g o iest drogą, kładziemy tu iego list z i #: okoliczności do Prezesa T owarzystwa pielW Jaśnie Wielmożny Mości Dobrodzieju! Zapewne JWMPanu Dobrodziejowi nie

804 LI

wiadomo, ie ia iuż czwarty miesiąc dotknięty iestem chorobą iak astmatyczną, chodzenie po schodach iest prawie dla mnie nieznośne, po równe in polu sprawuie mi bolesne zadyszenie. Miewam czasem tak mocne at laki zatrzymane)- respiracyi, że bez prędkiego ratunku skończyćby przyszło. Drogi dluższey nad mil 4 wytrzymać nie mogę: i ta iest właśnie odległość domu mego w Januszach od Wilna. Do mego brata mam 7 mil, gdzie iuż bywać nie mogę. Obiecuią mi polepszenie i powrót sił w porze letnicy, ale kio 74 lat, ten nie bardzo się spuszcza na podobne obietnice. List JWMPana Dobro* dzieia pisany 19. Kwietnia, oddano mi 3. Maia: nawet zdrowemu nie podobnaby było zbliżyć się do Warszawy na dzień 6. Maia iako dzień uroczysty na odełonienie monumentu Kopernika. Serdecznie dziękuię Towarzystwu i JWMPanu Dobrodzieiowi, za chlubne dla mnie na ten akt wezwanie. Nie mógłbym nic dodać do iego świetności, ale bym wspólnie dzielił w sercu cześć i uwielbienie gieniuszu naszego Rodaka. Proszę przyiąć szczere wyznanie wysokiego szacunku i po» ważania, z którern mam honor zostawać Jaśnie Wielmożnego WMPsna Dobrodzieis nayniżezy sługa Jan Sniadecki.

N i" e m cy.

Z F r a n k f o r t u n. M., dnia 7. L i p c a.

Przybył tu dziś Jego Królewicz. M. Kiążę Wilhelm Pruski, syn N. Króla, z dostoyną małżonką.

A u s t 2 Y a.

Z Wie dnia, dnia g. Lipca.

Wczoray [przybył tu N. Cesarz z Schoenbrunn; nazauEbrz dawał posłuchania, a wczora wyiechali N A Cesarstwo do Baden. J O. Xiąźę Metternich, Kanclerz państwa, powrócił tu wczorayszey nocy zJ ohannisberga.

Włochy.

Z Rzymu, dnia i. Lipca.

Dnia 20. z. m. konsekrował Wikaryusz Papiezfci, Kardynał Zurla, zakonnika Cao z Sardynii na Biskupa Zarny in part. indefil. Zw skim w państwach Pegu i A va. Dnia 28. z. m. przybył tu Hrabia J. Worońcow, <;. Rossyieki Poseł przy dworze Sar« dyńskim.

F r a n c y a.

Z Paryża, dnia 6. Lipca.

Dnia 3. m, b. rozpoczęły się w 5g Departamentach wybory na wielkich zgromadzeniach, Oto eą rezultaty: f) fEx-Dep. P. Dufour de Bessau, Kand. op. * B o r d e a u x, . { E x - D e p. P. Le gris d e la S alle, Kand. op. 9 . P. Darist, K. op.

! m: -=. Baron Tuerkheim, S tr a s s b ur Q" Kand. . * A A R J P. AR:'uAdter, Kand. op.

f Ex- ep. Pan Potteau d'Hamarderie, Kand. min. 'Ex-Dep. P. Durant d'EI<;court, 1 Kand. min.

Ex - Dep. Pan Pas de Beaulieu, Kand. min.

[Ex-Dep. Baron l'Epine, K. m, Metz, Ex-Dep. P. Lardemelle, Kand. min.

lEx-D. Wice-Hr. Blin de Bourdon, Kand. min. Amiens , lEx Dep. P. Dumaisniel de Liercourt. Kand. min. I Ex-Dep. Wice-Hrabia Castt ja, . Kand. m.

x Dep, Hrab.Al. LarochefouB e a u v a i s cauld, K. op. * Hr. Montguyon, K. op.

T an t, lEx . Hr. Sade, K. l op. * K " d u a o n, /\ P L e v e q li e d e P o li i I Y I an. Op.

M .\lJ . "E x D _ P _ B o li x, K" fi M 'y-uft; E x D p pardessus, K. m.

P 11.1 fi er s J I Ex-D. Wicę-Hr. Cur]:ay" K. ra, ru!ilers, ExD p BOlsbertrand,K. m. "Ex-Dep. Hr. Choiseul d'AilleI court, K. min.

Ex-Dep. P. Chagrin de Brulletnail, Kand. m. P. Andlaw, K. ra.

t) O»aaeaeai * Deputowaui glcjo1Vali ra adresem,

=rEX-Depo P. Leclerc, Kand. op. * CaerrJIWx-Dep. P. Bulleraare, Kand. op.* (1\ Adiutor de Tilly, Kand. op.

,4 · fEx- Dep. P .Laubriere.Kand. m.

y uim p er, I E x . D e p _ p Guernisac, Kand.m. .p,.. fEx-Dep. P. Berbis, Kand. min.

.uijon, j_Ex.Dep# p. Saunac, Kand. min.

{ Ex Dep. P. Montbouchet, Kan. m.

Ex Dep. P. Tregomain, Kand.m* Ex Dep. P. Duplessis de Grenedan, Kand. min. (Ex-Dep. Hr. Prottier de Ba« S. B ri e u c, < gneux, Kand. min.

(Ex-Dep. Hr, de Quelen, Kan. ill.

T [P. Vachon, Kand. op.

byon, {p. Dugas-Montbel, Kand.. op. Aj jEx-Dep. P.Thouvenel, Kan.op.* JN a n c y , { E x . D f P . p. M e I Z > K a o d > o f b * Niort, Ex-Dep, tir, Sainte-Hermine, Kand; op. * Bourg, Ex-Dep, Wice-Hr« Laboulaye, Kand. min.

(P. Droz, Kand. op.

B e s a n <; o n, -<Ex-Dep. Margr. Terrier dei (_ Santane, Kand. min.

L o n s -l e - S a u l n i er, Pau Beaumarchant, Kand. min.

Grenoble, Ex-Dep. Hr.Mefirey, Kand. m.

Van n e s, Ex-Dep.Baron Magadei, Kand.m.

fEx-D. P, Becquey, Kand. m» C b a u m o n t, -JEx-Dep. Hr. Thomassin de I Bienville, Kand. op.

fEx-Dep. P. le Sergent de Bergen/\ Ar r a s, i ghern, Kand. op.

(Generat Garbe, Kand. op.

V d . " r 4 /\ r r o e , Kand. op er un,J li , - , lP. Moreau, Kand. op.

II)o , ! P. Mik. Kochlini, Kand. op. .. V o 1 fu ar, I P F r y f J r H a r t fi a n r i) Kand. OpI V a l e n c e, P. Darbale lier, Kand. min. _x K -Q P. P. Lyle-Taulan& Drag ano. mln.

P.. V-iU eneuve, Kand. min.

.T jEx- Dep.Margr. Doria, Kand, min« M a <; o n, (p. Sassenay, Kand. min.

Le Puy, Ex-Dep.P.Berryersyn, Kand.mia« V e s o u l, Ex Dep. Baron Villeneuve, Kand.

mln. Nevers, Ex-Dep, Baron Hyde deAeuviile; Kand« *.... , Rand. min.

Ex Dep. Wice-Hr. Conny, K. m.

Ex-Dep. P. Beraud des Ron, dards, Karni. min.

Mont de Marsan, Ex-.Dep. Baron Poyfere de lere, Kand. op. if A n g o u 1 e m e, Ex-Dep. P. Delalot, Kand.

op. * Metz, P.Durand, Kand. op.

AEx-Dep. P. Pelliseier de FeI ligonde, Kand. min.

Ex-Dep. P. Riberollee, Kan.tn.

Ex Dep. Hr. Chabroi de V 01vie, Kand. min. Liczba proceesów w interesach obiorców, które się toczą obecnie w drugiey instancyi przed sądem kaesacyinym, wynosi Igoo. Bana, którą odniósł ieden z synów Generała Bourmont, iest bardzo niebezpieczna. Kula ugodziła go pod sercem, przeszła przez iywot i wypadła pomiędzy żebrami, Mniemaią, ii oblężenie Algieru niedługo potrwa. Turcy bronili się dotąd walecznie; ieden z nich, który miał zuchwałość" zatknąć chorągiew algierską na przywałku bateryi irancuzkiey, musiał ią życiem przypłacić. Pan Peyronnet, Porucznik od huzarów, syn Ministra, wyiechał z depeszami do główuey kwatery woyeka wyprawy. Z dnia 7. Lipca.

W dzisieyszym Monitorze czytamy następuiącą depeszę Admirała Duperre do Minietra morskiego; "Sidi Ferruch, doi a 30. Czerwca. Odebrałem wczora przez telegraf naetępuiącą depeszę od armii; ""Jesteśmy panami wzgórz panuiących nad warownią Cesarza i zdobyliśmy 25 dział obleźniezych. "" Przydany przeżeranie wodzowi sztabowy oficer marynarki donosi mi tego rana; ""Jestem wstanie potwierdzić udzieloną Panu wczora wiadomość; rozpoczynamy dziś obsaczenie warowni Cesarza. Konsulowie znayduią się pod obroną francuzkicb i tureckich placówek. Donoszą oni, iż w Algierze wielkie panuie zamieszanie. O naszych w niewolę »abranycb źadney niemamy wiadomości,""-D o p i s , Generalny Intendent armii, który przybywa tey chwili na okręcie "Provence", potwierdza powyższą wiadomość,"

H i s z p a n i a.

Z Madrytu, dnia 24. Czerwca.

Dwór iutro tu powróci z Aranhuez.

Król przesłał Radzie Kastylskiey proiekt amnestyi, która po rozwiązaniu Krolowey ma być ogłoszoną. Rada miała się oprzyć amnestyi, z przyczyny, ii wszyscy wychodźcy, a nawet Deputowani, którzy akt SewHski r. 1823 podpisali, są nią obięci. Pomiędzy osobami, które Hrabia d'Espanna z Katalonii oddalił, znayduie się dwóch xięży i syn Generała Medina.

Anglia.

Z Londynu, dnia 7. Lipca.

W czora odprawiła się rada gabinetowa,ktorey wszyscy Ministrowie byli przytomnymi. W Izbie niższey toczyły się wczora żywe rozprawy z powodu zapowiedzianego przez Pana R, Grant wniosku w z g I ę d e m mianowania Regencyi. Panowie Macauley, W, Wynn, Huskisson, Lord Althorp, a na ostatku i P. Brougham, wyełowiali się w mocnych wyrazach przeciw Ministrom i za wnioskiem, który Generalny Adwokat i Pan K. Peel z zapałem zbiiali. Przy głosowaniu okazało się za wnioskiem 93, przeciw wnioskowi 247 kresek; został więc większością 154 kresek odrzuconym. Słychać, ii powszechne wybory rozpoczną W<<, w pierwszym tygodniu następuiącego miesiąca Sierpnia. »We Francyi - pisze korrespondent Paryzki dziennika Morning - Chronicie - znaleziono w śmierci Króla Angielskiego powód do utworzenia następujących dziewięciu pytań: J) Czyliż Król Wilhelm IV. zmieni Ministeryum? - a) Czy uźyie posług starego stronnictwa Whigów, lub czy póydzie za przykładem zmarłego brata swego, który zostawszy Regentem, uważał za rzecz odpowiadającą interesowi kraiu, zostawić stronnictwo Torysów przy styrze? - 3) Czyliż zewnętrzna polityka Anglii zostanie zmienioną, lub czyli i nadal ma być na całey kuli ziemskiey wyśmiewaną i potępianą? - 4) Czyliż Grecya w rzeczy czy tylko w nazwisku będzie emancypowaną? Czyliż Król Wilhelm póydzie za radą Kiąźęcia Leopolda, Hrabiego Capodietrias i Pana Eynard, i nada Gre pragnie, lub czyli oswobodzeni potomkowie walecznych, mądrych Hellenów, dostaną 'samowładnego rządzcę? - 5) Czyliź Uou Miguel w Portugalii zostanie uznanym, lub czylito prawda, iż Król, będąc ieszcze Xiąźęciem Klarencyi, oświadczył się naywyraźoiey, ie nieuzna nikogo, prócz Maryi da Gloria? - 6) Zezwolą! armii francuzkiey, pozostać w Algierze i założyć tam osadę niezmiernych bogactw i wielkiey potęgi, lub zażądaź W. Brytania, ażeby całe woysko francuzkie w przeciągu 6 miesięcy do Prancyi powróciło? - 7) Czyliź Anglia żądać będzie od Hiszpanii uznania Rzepltych południowo-amerykańskich, lub czyli przeciwnie dozwoli nowego z strony macierzystego kraiu na MexYK naiazdu? - 8) Czyliź Anglia spokoynem i nadal poglądać będzie okiem na coraz większe przez Rossyą rozszerzanie granic, lub czyli, dla utrzymania równowagi Europy i dla zapobieżenia wyniknąć roogącey woynie, sprzymierzy sięzAuStryą i z Prancyą? - 9) Czyliź W. Brytania nakoniec, troskliwa o bezpieczeństwo tronu francuzkiego i zachowanie spokoyności we Prancyi, uźyie swoiego równie skrytego iak silnego wpływu, aby skłonić rząd francuzki do liberalnieyszych środków i zmiany zasad administracyinych, lub czyliź nadal pozostanie oboiętnym widzem, i iak niegdyś N ero, bawić się będzie muzyką, podczas kiedy W płomieniach Rzym płonie?" Onegday spadły nieco papiery z przyczyny niegodziwcy wieści, iż Xiąźę Leopold zabił Xiecia Wellingtona w poiedynkuGazeta T i m e s , pomiędzy innemi odpowiedziami swoim korrespondentom, dała także następującą bardzo grzeczną: "Elżbieta C. lepieyby pończochę robiła, zamiast rnitręźenia sobie czasu nad kleceniem takich wierszy, iakie nam na śmierć Jerzego IV-przysłała." (Nie dawno udzieliła taż gazeta ieszcze daleko gminnieyszą odpowiedź: "N, N, iest osieł, *') T u 2 C Y a.

Od granicy Se rwiańskiey, dnia sggo Czerwca, Od dni kilku przebiegło tędy kilku gońców a Konstantynopola do Wiednia. Odtąd rozeszła się wieść, iź zaburzenia w AlbanII coraz bardziey się wzrnagaią i źe W. Wezyr dobrocią nic niemoźe wskórać z rokoszanami. Także o spokoyność w Bosnii zaczyna* ią mieć obawę. Nieiakiś Joanitza Baskon, dawniey Kapitan iizbroionego okrętu przewozowego Albańskiego, późniey dowódzca hufca Albańczyków pod teraźnieyszym W. Wezyrem Reszydem Baszą, a teraz wódz wszystkich w okolicy Janiny zebranych powstańców, ma kierować wszystkie mi poruszeniami i naywiększe swych ziomków dzierżyć zaufanie. Podobno on zniewoli! dla siebie i dla swoich zamiarów kilku greckich oficerów morskich, z którymi oddawna utrzymywał związki. Rzecz dziwna, iż przy wiadomem w ogólności ubóstwie Albańczyków, powstańcy maią dostatek gotowizny i woysko ich iest regularnie płatne. - W Konstantynopolu wydano podobno kilka korzystnych firmanów dla wysp Kandyi i Samos, a to, iak słychać, z doradzenia Posłów Europeyskicb W tey stolicy. G a z e t a P o w s z e c h n a, z którey powyfezy artykuł wyięty, donosi także z Tryestu pod dniem l. Lipca, conastępuie: "Donoszą z Konstantynopola, iż 15 tureckich okrętów woiennych wkrótce wypłynie z woyskiem, na morze. Cel tey wyprawy niewiadomy iest dotąd. Podług podobieństwa do prawdy, zapewne ma obsadzić wyspy Archipelagu, które Porcie przez traktat zwrócone został " y,

Ameryka.

Z Nowego-Yorku, dnia g. Maia.

Tuteysze towarzystwo rozpowszechnienia wstrzemięźliwości okazuie się nader skutecznem i poźyiecznem. Chociaż nie tak dawno istnie i zdaie się więcey działać mocą dobrych przykładów iak przez zbawienne przepisy, to wszelako od utworzenia onegoź koneumcya upaiaiącycb napoiów naymniey o iednę piątą część zmnieyszyć się u nas miała, - Podług urzędowych doniesień, umarło w roku 1827. w mieście i prowincyi N 0wy-York 5181 ludzi, a między tymi 73, czyli ieden na 70, z nadmiernego picia; w roku 1828 umarło znowu podobnież 513t ludzi a między tymi 75, czyli ieden z 69 od piiaństwa; przeciwnie umarło z tey samey prny czyli ieden z 85 - - Bostońskie wykazy umarłych wciągu ostatnich dwóch lat nie odciai A tak pomyślnego rezultatu; w przecięciu umierało tam rocznie 50 ludzi z nadmiernego używania trunków, co w stosunku tameczney ludności wynosi iednego na 24 każdego roku zmarłych. Przyitnuiąc tę miarę na całą, 13 milionów rachowaną ludność Zjednoczonych S tanów, a przy tein stosunek, iż i e d e n człowiek z 50 całey ludności każdego roku 'umiera, cała więc liczba umierających rocznie wynosiłaby 140,000, a pomiędzy tymi umierałoby każdego roku we wszystkich Zjednoczonych Stanach 10,000 ludzi z piiaństwa. Gdzie zaś umiera ieden człowiek z oczywistego opilstwa, tam przyiąć można, iż 3 lub 4 umarło na choroby, które są skutkiem za częstego, chociaż nie tak przesadzonego używania mocnych napoiów, coby liczbę Tocznych char nadmiernego picia na 30 do 40,000 osób podniosło. O.kazuie się z tego, do iak wielkiey wdzięczności ma prawo związek, starający się położyć tamę tak wielkiemu złemu.

W Prowincyi Montgomery (Pensylwania) znaleziono w przeszłym miesiącu 60 do ,70 Stóp w ziemi płytę białego marmuru wielkości przeszło 30 do 40 stóp kubicznych; po przerżnięciu odkryto w środku onegoź w nieiakiem Wydrążeniu proch czarny, który gdy zmiecion o , pokazały się iakieś dwie litery, maiące podobieństwo do łacińskich liter J. N. Niektórzy uwaźaią te znaki za hebrayskie, które "J ehovah" maią znaczyć; inni mniemaią., iż sąłacińskie i znaczą słowa: "Jesus N azarenus". Jakim sposobem znaki te dostały się we wnętrze marmuru, rozmaite w (ey mierze czynią domysły; powszechna opinia poczytuie całą tę rzecz za igraszkę przyrodzenia. Szkoda, ze prochu czarnego nie zachowano.

Rozmaite wiadomości.

Gazeta Lipska z dn. 10. Lipca zawiera co sastępuie: "Przez nadzwyczayną sposobność odebraliśmy wczora późno wiadomość, iż d. 5. tegoż m. wszyscy Ministrowie Prancuzcy ile-żyli urzędy,« (Potrzebuje potwierdzenia.)

W drukarni Puiawekiey wyszła niedawno "Poci)wała Jana Pawła Woronicza, czytana na posiedzeniu Towarzystwa Przyiaciół nauk (w Warszawie) dnia 30. Kwietnia r. b. przez X. Adama Czartoryskiego." Dostoyny mówca zastanawiaiąc się w swey mowie nad zaletami W oronicza pod względem pism, które po sobie zostawił, wystawiwszy zgasłego męża iako poetę, tak nam go pod względem wymowy kaznodzieyskiey tnal uie: "Skarga był długo uważany za pierwszego z kaznodziejów naszych; niewielu po nim w tym zawodzie potrafiło imię swoie obok niego, w księdze pamięci zapisać. Lecz W o r o n i c z o w i nie tylko ten zaszczyt, ale podobno i pierwszeństwo odtąd przynależyó będzie; - lem bardziey że na dawney i wyborney polszczyznie, Piotra Złotoustego wychowany, i nią cały przesiękły , miał po sobie zbiory dwoma wiekami powiększonych wiadomości. Równie silny, wyrazisty i porywający iak Birkowski, czulszym się zdaie, ognistszym' od Skargi, i z wyższego podniesienia ogólniey rzeczy postrzegaiącym. Skarga mówił do Polaków, ieszcze w pomyślności źyiących, nieznaiących, nawet niezgaduiących, tych długich i strasznych klęsk, które ich winy, miały w pomnażaiącey się coraz nieba surowości, na ich bliższych i po« źnieyszych sprowadzić potomków. - Już i w rem iest iego wielka zaleta, że ie potrafił przewidzieć; Jęcz on ie poetrzega wdaiekiey dopiero przyszłości, nie tyle iako wypadki, które istotnie miały nastąpić, lecz raczey iako przepaści, o których mówić należało, aby przez ich boiaźń do poprawy wzrastających wad i «drożności przynaglić. W czasach gdy W oronicz kazał, iuż dowodzić możności owych klęsk, nietrzeba było, iuż one naystrasznieysze zgadywania przeiściły; iuż naoczne wypadki do zbyt stnutney oczywistości doprowadziły owe nauki, owe zasady i prawidła, które Skarga mozolnie swym słucha» czom dopiero usiłował obiaśnić, i które siej stały w naszych czasach powszednemi i pospołitemi dla wszystkich prawdami. Skarga przez długie lata miał czas ie powtarzać, i rozwiiać. Woronicz ledwo skończył iaką naukę, a iuż tłoczące się wypadki przeganiały iego słowa, i tylko, co wyrzeczonym, od nek. Na długie, epokoyne i powtarzane słuchanie, moźeby Skarga pewniey przekonał i poprawił. Lecz Wo r o n i c z musiał i umiał w iedney chwili, iednym obrotem, iednym obrazem, nayzimnieysze serca rozrzewnić, unieść i zapalić. Może tez wymowa Skargi, która u spółczesnych tak słynęła r płynności, wdzięku i mocy, że się iey żadne serce oprzeć niebyło w stanie, nam zimną i nieco rozwlekłą się wydaie, dla tego iedynie, że on mówi! do dusz prostych i szczerych, dla których każde naturalne wezwanie czułości, każda myśl prawdziwa, była puźądaną, trafiała niemylnie, i cały swóy skutek czyniła na słuchaczach dobrowolnie iey się poddających; kiedy przeciwnie teraz, czucia przesycone, azatem stępione, kunsztownemi tkliwościami, trudniey się daią rozrzewniać; trzeba naysilnieyszych, a często sztucznie ułożonych wstrząśnień, aby eię udało mówcy, nasząobronną i łatwo krytykuiącą oziębłość poruszyć, - Jakkolwiek bądź, Woronicz, równie iak wielcy iego w pracach kaznodzieyskich poprzednicy, odznaczył wymową swoią, prawie wszystkie, za iego czasów oyczyzny dotyczące, ważne, szczęśliwe lub smutne wypadki. - Kraiowe koleie, o których naywięcey mówił, zdaią się, dla wielkości następnych odmian, od naszych czasów, iużwiekami oddalone; a nauki Wor o n i c z a są dla nas i będą dla naszych po tomków, czystem i obfitem źródłem przezornych i cnotliwych prawideł, z samego doświadczenia czerpanych. Zaraz w pierwszey swoiey solenney duchowney przemowie, po odrodzeniu się początkowem kraiu, okazał W o r o n i c z całą moc swego talentu. Okoliczności, w których mówić mu wypadło, były wielkie i uderzaiące. Niesłychanemi prawie w history i ludzi, i że powiem cudownemi zdarzeniami, kray nasz z liczby żyiąeych wymazany, wśród zmian i przewrotów całey Europy, budził się właśnie z przymuszonego letargu. Pierwszy raz, od iego zagłady, ziemia Oyczysta czuła znowu stopę Polskiego żołnierza, licznie w tey stolicy zgromadzonego; trzeba było religiynym obrządkiem poświęcić narodowe znaki, wznoMące się, runowo nad dawnęmi oyców sie *

«09dzibami. Uczucia żołnierza, rządu, ludu całego, iednym duchem i zapałem napełnione, gotowe były przyiąć co tylko cnota i obowiązek nakazywały. Zaczyna Woronicz otl naywyższych poięć teologiczney filozofii i usiłuiąc ogarnąć wolę Twórcy względem losów na ziemi rodzaiu ludzkiego, przechodzi od tych wzniosłych postrzeżeń, do owcze» snych wielkich świata wypadków. Niebyło ieszcze natenczas rozstrzygnionem, czyli Twórca wszech rzeczy chciał mieć N a poleona narzędziem swoich kar lub dobro» dzieystw. Poważny Kaznodzieia, z Bossuetową prawdziwie wymową, maluie iego niesłychane powodzenia; lecz razem ostrzega; czego po nim, iako będącym na samy m szczycie potęgi i sławy, ludzkość spodziewać się ma prawo, "Uleczyć złe w samem nasieniu, zwrócić naturalne i pewne stosunki wszystkim mocarstwom, obdarzyć skołatany świat gruntownym i stałym pokoiem, zgasić? ostatnią iskrę woiennego zarzewia, uszczęśliwić wszystkie narody wzaiemną korzyścią, szacunkiem i słodkiego braterstwa ogniwem, i to wszystko, wskrzeszeniem także narodu naszego ustalić." Oto są cele, które mówcs zwycięzcy zakreśla. Niewstrzymany naówczas pogromca tylu ludów, iakźe daleko po-' został, ze wzniosłemi marzeniami, duchem prawowiernym natchnionego męża.' a to, czego trwonieniem tylu skarbów, wylewem tylu krwi dokazał, co chwila iedna nieszczęścia. zniweczyła, iakźe było nikczemnym i pozIomym ogromem, w porównaniu nieśmiertelnego dzieła, którego myśl iemu tłumacz słów boskich przepisywała t. d." Tahir- Basza iesr średniego wzrostu i niepozorney figury. Ubiór iego składa się z dziwaczney mieszaniny obyczaiu wschodniego z modą europeyską. Nosi buchate, tureckie pantalony, a suknię zwierzchnią kroiem francuzkim, nie ma brody, tylko mały wąsik. Zamiast turbanu nosi na głowie małą czapkę grecką. W oyeko wyprawy francuzkiey wzięło z sobąj 7,602,000 ładunków. A że Algier nie liczy więcey iak 80,000 mieszkańców, można więc tym zapasem zabić każdego Algierczyka c1zie-f więćdziesiąt sied m razy i pół; nie rachuiąs W to Aoglików. N aywyższa %vładza woyska Tureckiego obiawia się w rozmaitym sposo bie; wszyscy Turcy zowią się, tu Panami czyli Efendymi.

N ayniźszy z nich każe drzeć przed sobą nayinolnieyszemu Arabowi i Maurowi; nie płacą, oni żadnych podatków, w sprawach z kraiowcami zawsze maią słuszność i wszelkie urzędy zagarniaią dJa siebie i to wprawdzie podług starszeństwa, tak ii każdy, który starości doczeka, stanie u źródła bogactw. W koszarach wsługuią im niewolnicy, utrzymywani kosztem rządu. Otrzymuią na dzień cztery bochenki chleba i maią prawo kupowania mięsa za dwie trzecie ceny targowey. Należy im się udział w zdobyczach i mogą uzbraiać na własny rachunek statki. Gdy się zestarzeią i nie są więcey do słuiby zdatnymi, rząd utrzymuie ich dzieci i powierza im spokoyne, intratne posady. Skoro Dey żyć przestał, udaią się natychmiast żołnierze tureccy zbroynie do pał acu; wszelka karność niknie, żaden stopień nic nie waży; każdy używa prawa myślenia według własney woli o dobru publicżnern. Każdy wymienia swego kandydata'; ale ponieważ iednomyślność głosów iest koniecznie potrzebną, przeto natychmiast usuwaia wszystkich pretenden tów, którzy słabo byu popierani; a ich stronnicy łączą się ż nąymocnieyszemi stronami; i pomiędzy temi załatwia się nakoniec spór. Jeżeli żadna strona nie ustępuie, powstaie bitwa i mocnieyszy wygrywa. Strona pobita opuszcza sale. Ale, ponieważ Dey, zanim rządy obeymie, od Muftego ogłoszonym być musi w meczecie, pozostaie iey ieszcze wiele wybiegów; niekiedy wdziera się napowrót do sali izabiia nowo obranego Deja wśród iego stronników, albo też gdy się do meczetu udaie. Zdarzały się przypadki, gdzie kilku kandydatów utraciło tym sposobem życie. Ze sceny re krwawe nieszkodzą byqaymniey niespokoynym arystokratom, pochodzi ztąd, i£ Strona, która uległa, wierząc w fatalizm, przypisuie swoią. klęskę woli nieba. Skoro wybór uskutecznionym został, wdziewaią na szczęśliwego kandydata kaftan, sadzaią go na paradnem wezgłowiu, Nfufti ogłasza go Dejem, całuią mu ręce, a działa zwiastują ludowi, ii ma nowego pana.

Etykieta dworu jrancuzbiego.

W ogłoszonym niedawno w Paryżu pAImanach Royal de 1830" zawieraią się przepisy o weyściu do pałacu królewskiego, o publiczney audyencyi, o zabawach i zebraniach u Króla. - Francya nie przestała być ieszcze mistrzynią etykiety; może więc nieoboiętnym będzie krótki wyciąg z trwających dotąd na dworze francuskim urządzeń. W i e l k i e we y ś c i a (g r a n d e s e n t r e e s ) daią prawo wchodzenia o kaźdey godzinie do królewskiego sypialnego pokoiu. Służą wielkiemu szambelanowi, pierwszym dworzanom, pierwszym szambelanom i mistrzom szatnym. P i e r w s z e w e y ś c i a d o g a b i n e t u daią prawo wchodzenia o każdym czasie do gabinetu dla opowiedzenia się Królowi i czekania na pozwolenie weyścia do iego pokoiu. Weyście to służy osobom maiącym potrzebę wzięcia rozkazów od Króla. We y ś c i a do gabinetu. Osoby maiące to prawo mogą wchodzić nieco przed godziną, którą Król na mszą naznaczy i bawić w gabinecie aż do wieczora. Weyścia do sali tronowey, do pierwszey sali przed tronową i do drug iey sali, urządzone są stosownie do różnicy dostojeństw i urzędów wchodzących osób. Tak np. Kardynałowie maią weyście do gabinetu. Arcybiskupi do sali tronowey, Biskupi do pierwszey sali przed tronową, Proboszczowie Paryscy do drugiey. .Za« ło by są wielkie i małe. Wielkie dzielą się na trzy okresy: i) wefny, 2) iedwabiu i czarnych kamieni, 3) lekkiey żałoby i dyamentów. W dwóch pierwszych okresach Król nosi suknie fioletowe, pokoie i poiazdy królewskie są fioletowo ociągnione. W Francyi rodzice nie noszą żałoby po dzieciach, przeto ieśli umrze syn l ub wnuk królewski, Król nie kładzie żałoby, lecz inne wszystkie osoby wkładaią podług przepisu wydanego przez Króla. Po dzieciach zmarłych przed 7tnym rokiem żałoba wcale się nie wdziewa. Pominęliśmy w tym wyciągu mnóstwo szczegółów o guzikach, krepach, płaszczach i t. p, "

(DODA TSX)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.07.17 Nr57 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry