GAZETA V4
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.08.21 Nr67
Czas czytania: ok. 17 min.Wielkiego
4*
Xiestwa POZNANSKIEGO
-vTLra 4. r% J \S\J- \JAXJL N\S\J-T TLl Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: Assessor Raabsiu
M 67.
W Sobotę dnia 21. Sierpnia 1830.
Wiadolllości kraiowe.
Z B e r l i n a, dnia 18. Sierpnia.
N. Król raczył ogołocony przez śmierć Ministra Stanu Motz urząd Ministra Finansów, powierzyć dotychczasowemu rzeczywistemu Taynemu Nadradzcy Finansowemu i Generalnemu Dyrektorowi podatków Maas»e n .
J ego Wysokość Generał piechoty i dowodzący Generał korpusem, gwardyi Xiąźc K aroi Meklenburg - Strelitz, powrócił s Neu-Strelitz; Generał-Porueznik, nadzw. Poseł i pelnom. Minister przy C, Ross. dworze, Schoeler, przybył z Swinemunde; General-Porucznik i Dowódzca I''tey dywi?,yi, B r a u s e, z Frankfortu u. O., a umieszczony przy C Rossyiskiem poselstwie przy luteyszym dworze, Gasnowski, gońcem c Drezna. Geoerał-Majoc i Dyrektor wydziału ekonomiki woyskowey w Ministerstwie woyny, Kuhn Jaski, wyiechał ztąd w Poznańskie.
Ces. Rossyieki Sekretarz legacyi. Hrabia Tolstoy, wysłany gońcem z Parjia, a C Roe. strzelec polny Dobrowolski, wysłany gońcem s Drezna, przeiecbalt tędy do Petersburga.
Król. Szwedzki Generalny Konsul w Strałeundzie, Ł u n b l a d , przybył tu ze Stok* holfflu.
«vMiMwvMAfm«
Wiadolllości zagraniczne.
Królestwo Polskie, D Warszawy, dnia 17, Sierpnia.
N. Pan raczył nayłaskawiey przyiąć broń przez J P. Koleta (Collette) tuteyezego fabrykanta broni, robioną, i w dowód wysokiego zadowolnienia, przeznaczył dla niego brylantowy pierścień, oraz 100 czerwonych złt. JX. Franciszek Xawery Szaniawski Sełioia» U niwersytetu A Gzto&ek wielu Towarzystw uczonych, przeniósł-łięA o wieczności w dniu onegdayszym. Ogtoszona'Aijla w >. z, prenumerata na przekład baiek Krasickiego na ięzyk francuzki przez L. Gravin, Professora w korpusie Kadetów Polskich w Kaliszu. Dedykowane Jey Wye. Xznie Jeymości Łowickiey, iuż wyszło z druku. Tłumacz, chociaż w prospekcie nieobiecał , dołączył obok tłumaczenia, oryginał. U silna iego praca zasługuie na wdzięczność młodzieży Polskiey uczącey się ięzyka fraocuzkiego i rozszerzy w obcych kraiach sławę naszego wielkiego Poety. Przybył do tuteyszey stolicy J P. Chrystyan Lahusen, posiadaiący sztukę przywracania gładkiey i płynney mowy iąkaiącym się osobom, - Dla przekonania się do iakiego etopnia udoskonalenia J P. Lahusen sztukę »woQ doprowadził, i o ile będzie w stanie odpowiedzieć zaufaniu o só b, które pomocy iego uźyią, odbytą została w urzędzie municypalnym miasta stołecznego Warszawy próba z dwóch ludzi, z których pierwszy licząc lat 35 wadzie ley od dzieciństwa podlegał, drugi w 22. roku życia, przez mocne rozbicie głowy na lodzie, w wysokim stopniu jękliwą i niezrozumiałą prawie przez lat 14 miał mowę. Obydwom oSoborn tyra założył J P. Lahusen pod ięzyki maszynki metalowe, składaiące się z blaszki i sprzączki na walcu ruchomo ze sprężyną osadzonych, tudzież drugiey sprzączki nieruchomey i dwóch haczyków do przytwierdzenia maszynki służących, która żadney niesprawia dolegliwości, odpływ tylko śliny, tak iak każde ciało obce W ustach powiększa. Zaleciwszy potem J P .
Lahusen osobom tym wolne, głośne i wyraźne ile być może wymawianie pierwszych mianowicie słów, od których mówić lub czytać zaczynaią, pozostawił im w ustach rzeczone maszynki, przykazując aby takowe przez trzy doby bez poruszenia w mieyscu przytwierdzonym trzymali, i o ile można często, zawsze Jednak zwolna i głośno mówili lub czytali. Po upłynieniu dni trzech, rzeczone osoby iuż bez maszynek z zupełną dokładnością i wydatnością uaytwardsze w odpowiedziach wymawiaią wyrazy, mowa ichjednak Jest dotąd powolną, taką bowiem IXX<Y dług zalecenia J P. Lahusen czas pewny mjl pozostać, aby tym dokładniey ślad wszelki, A wady Jąkania się z czasem zatarty został. Pot odbytey z tak pomyślnym skutkiem próbie, J P. Lahusen otrzymał od Kommissyi rządo-l wey spraw wewnętrznych i pol. pozwolenie! na wolne praktykowanie sztuki swoiey w tuteyszey stolicy. Pod portretem Jana Sobieskiego w zakry-i styi XX. Kapucynów znayduie się następujący napis:
JOAHXES IIL Poloniarum Rex invictissimus orbi natus A, 1624. Factus magnus Regni Mareschalcus A. 1665. Magnus exerciluum Regni Dux creatus A. 1667. De Turcis, Tartaris, Kosacis ad Chocimum triumphavit A. 1673. U nanimi liberae gentis voto Rex Poloniae et Magnus Dux Lithuanicae Salutaiue A. 1674.
Jam aliis triumpbis laureatus, Corona Poloniae rediroitus. A, 1676.
PP. Capucinos ad Poloniam vocavjt A, 1680, Viennam Austriae ab arctissima obsidione Ottomanica iiberavit A. 1683. Conventum hune et Ecclesiam Deo Triumphatori erexit A. 1684.
Obiit, aut potius ad superos abiit ));. 1696. Cor suum Capucinis Varsaviensibus in perpetuum reliquit. Memnosynon. Marya Leszczyńska, małżonka Ludwika xv: Coraz więcey ziawia się w Niemczech romansów na dzieiach Polskich osnowanych lub z niemi związek maiących. Jedne upowszechnia pióro Alexandra Bronikowskiego, drugie sami rodowici Niemcy; zkąd widać, że nasza hietorya nastręcza dla tego rodzaiu piem obfite źródła. N inieysze dziełko iest pisane przez Karolinę Stille, w sposobie biografii. Wystawia ona w niem szczegóły tyczące się tey z krwi Polskiey Krolowey, przed i po wyniesieniu iey na tron francuzki. Niemiecki tego pisma recenzent tak się cznych wywodów, wyraża: "Niech duch wymiazezy niebędzie ani zbyt płodny, ani zbyt śmiały; niech rozum niebędzie świetny, ani dowcip iskrzący; niech się tylko porządek w rozwinięciu osnowy z dobrym smakiern połączy, a pisarz romansów, trzymaiąc się tego od natury wskazanego sobie toru, dopełnia we wszystkiem autorskiey powinności, r wiele na tey drodze dokonać zdoła. Z rozpierzchnionych szczegółów rozsądną utworzyć całość, odtrącić coby mogło nieprzyjemnie razić; co się niewiąźe i sarno 2 sobą iest sprzeczne, do zgodney harmonii przyprowadzić, i z powszednich wydarzeń nieiako nowość utworzyć, to powinno być największą usilnością piszącego. W ten spo6Ób literatura zbogaci się tak pięknemi opisami żywotów, iakim iest opis życia Maryi L e - szczyńskiey, w którym sprawy ludzkie przyStoyna osłania szata, ani wlekąca się po brudach, ani zbytnią jaskrawością kolorytu i ozdób raiąca; co ostatnie jednak iest wadą wielkiey liczby pism, do rzędu romansów należących." (Powyis/y artykuł iest wyięty z Vllg o zeszytu Pamiętnika umieiętnoi-i moralnych i literatury wydawanego przez Professora Szyrmę; dwa zeszyty tego Pamiętnika w tych dniach razem wyszły z druku, zawieraią wiele interessuiących artykułów, a Bzczególniey żywot Xcia Adama Czartoryskiego; o początkach Algieru i t. p.) Podług przepowiadań M e t e o r o log a W i e y s k i e g o , wielkie ciepło i pogoda rzadko deszczami przerywana, trwać będą do d. ig. b. ra. Od d, 30. do 30. b. m. deszcze będą częstszemi.
Włoch y.
Z Rzymu, dnia 5. Sierpnia.
Dnia 31. z. ra. obchodził uroczyście zakon jezuicki święto swoiego założyciela S. Ignacego Loyoli. Kardynał Cesarei-Leoni, umarł tu dnia 25. z« rn. przeżywszy lat 73.
Z Ankony, dnia 25. Lipca.
Onegday przybył tu z Paryża goniec rossyiski z depeszami dla rządu Greckiego i najął statek w celu niezwłocznego popłynienia do Korfu, Depesze te inaią być bardzo ważne pod względem władztwa Grecyi. Dziś zawinął lu bryg angielski z Korfu z depeszami dla gabinetu angielskiego.
Królestwo Sycyliyshie.
N N. Królestwo oboiey Sycylii przybyli d, 30. Lipca na fregacie Królowa Izabella w naypoźądańszym stanie zdrowia do N eapolu i przyjmowani byli z naywiększą radością. N azaiutrz pracował Król z niektórymi Ministrami. N a wieczór zaszczycili NN. Państwo swą obecnością teatr S. Carlo, który był pysznie oświecony. T akie miasto było oświecone. W niedzielę, dnia I. Sierpnia, były zrana wielkie pokoie u Króla, który potem znowu pracował z Ministrami. Dnia 31, Lipca zawinął Dey Algierski z jog osobami swoiego orszaku, na francuzkiey fre gac i e J o a n n a d' A r c z M a h oń, zkąd wypłynął d. 24. tegoż m., do przystani N eapolitańskiey.
F r a n c y a.
O d g r a n i c y F r a n c u z k i e y, d. 4. S i e rp n.
Xiąię* Orleański i Generał Lafayette uściskali siew obec Paryzanów. Przymierze tu przypomina nam niektóre nieszczęśliwe przypadki, które ie poprzedziły, a których przesąd wieku niezaniedbał zachować. Gdy Karói X. miał ostatnią mowę w obliczu Izb, tak się, iak wiadomo, zapalił, ii mu spadł z głowy kapelusz, który Xiąię Orlean podniósł. Zwracano iuź wówczas uwagę na proroctwo, które w tern upatrywano, a które się teraz spełniło. Mniey wiadomemi, lecz nie mniey inieresuiącemi s$ słowa starego Hiszpana, który, gdy Generał Lafayette odbywaiąc swą sławną republikań - ską podróż po północney Ameryce, zegnał się z nim w mieście Nowy - Orlean, te do niego przemówił słowa: "Bądź zdrów, móy synu, bądź zdrów, drogi Generale I Zachowany Jesteś może do nowych trudów, może cię ieszcze Bóg uiyie ku oswobodzenia innych narodów.
Wówczas, móy synu, pomniy na biedną H iszpanią - niezapominay o moiey biedney, moiey koehaney oyczyźnie," (Podróż Lafayetta w północney Ameryce, opisana przez Levasseur, wydanie niemieckie, str, 566,)- Karol X, wydał nieszczęśliwe postanowienia tego samego dnia, w którym przed 38 Jaty Xią-źę chce się schronić do Wandei. Pamiętno, IZ Wandea walczyła kiedyś bez Króla, może prryuliłu U raz KiOlowi walczyć liez Watulei. Xia.źę t e n, aby niepopaść w błędy swoiego nieszczęśliwego brała, chwycił się drogi zupełnie prziciwney drodze, którą tamten postępował, lecz ieszcze błędnieyszćy, Ludwik XVI. zmieniał za czysto Ministrów, Karol X.
zmienia! za często Izby. Ludwik XVI. pozostał w pałacu Tuilleryiskim i rozkazał , ażeby nie strzelano. Karol X. nie pozostał w pałacu Tuilleryiskim, a iednak rozkazał strzelać. U tzul ta t prawie ten sam.
Z Paryża, dnia 9. Sierpnia.
Na posiedzeniu a. 7. 111. b. żądał P. Berard (Deputowany z Departamentu Sekwany i Oazy) głosu, a uzyskawszy takowy, zaproponował, po długim wstępie, nsstępuiącą uchwalę: "Izba Deputowanych zważaiąc w duchu dobra publicznego M3 nieodzowną poir$«b'<; uk 4. skutku wypadków z d. ab. % . 28. i 2'j.
Lipca, iakoteż z położenia powszechnego rzecz- we Francyi, ogłasza tron za wakuiący i uznaie potrzebę obsadzenia go na nowo." - Pan Conny wynurzył w powszechności zdanie etvoie o tey propozycyi: "W okropnych okolicznościach, w iakie wtrąceni iesteśmy, wolność narad siaie się śu-iętszein ieszcze prawem; korzystałem z niego zawsze; a teraz gdy z opuszczonych ławek naszych ledwie się kilka głosów podnosi, nie wzbraniacie się ich posłuchać, Wstępuię na mównicę muszony głosem sumienia; milczeć byłoby zniewie.śt iaiością; nie oczekujcie po innie dlugiey mowy; obowiązki, k'ore wypełnić mamy, iasno są skreślono. Porj.ądek towłrzAski wstraymanym został w sain> eh zasadach swoich. Poruszenia bunt( wuicze, które czynność władz prawnych dla utrzymania w państwie porządku zaprowadzonych, nagle znoszą, są epokami nędzy, złe skutki na los narodów wywieraiacemi. Przewidziane dawno oil bacznego poetrzegacza staią się w oczach wszystkich w dniach tych bólu i zgrozy wyrażeni owcy iriorslney anarchii, która w sercu państwa tkwiła. Nieprzełjłatjana historya wznoszącsię nad namiętności chwilowe wypiętnule na owych dniach smutku znamię, iakie im nosić przynależy; a głos 6umienia ludzkiego obudzi eię, aby potwierdzić wieczną tę prawdę: ż e s i ł a n i e e t a n o w i p r a w a . VV c zasac h ty eh zamieszania odwołuią się do prawa; ale wyraźeiaie myśli przestało być wolnem. W olność skrępowaną została przez ów wrzask krwi chciwy, który ze wszech stron zgrozę sprowadza. A więc tyrania istnie, a ia dodaję tu ieszcze, źe tyrania ta nayszkaradnitysza ze wszystkich; albowiem wykonywaną iest w imieniu wolności i nosi na sobie cechę obłudy i wściekłości. Nie daycie się uiarzmić tym wrzaskom, które się w koło was rozlegaią. Statyści zachowuią spokoy« ność wśród niebezpieczeństw; a chociaż fanatyczne głosy powołuią Napoleona ligo do Francyi, źądaią rzeczypospolitey i ogłaszaią Królem Xiecia Orleańskiego, WPanowie nie wzruszeni w obowiązkach swoich pamiętay» cie na waszą przysięgę i święte prawa Króle wskiey dzieciny, którą Opatrzność po tylu cierpieniach Francyi UJI3, Głos sumienia odzywa się silniey, lak owe burzliwe głosy, które się o uszy nasze obiiaią. Pomniycie na surowy sąd potomności. Kie zechcecie · zapewne, aby history» kiedyś o was powiedziała: ii niebyliśi ie wiernymi wasley przysiędze. Europa ma obrócone na was oczy: zbyt długo byliśmy dia niey widowiskiem ude» rzaiącey zmienności, zbyt długo zmienialiśmy role, ile razy tylko zwycięstwo chorągwie zmieniło. N aprowadzeni przez nieszczęścia na drogę prawdy, bądźmy spokoyni wśród wzburzonych namiętności i poświęć' my nasze uszanowanie, nasze łzy witlk.iey, nieszczęśliwey Królewskiey rodzinie! Święta dynastyo! przyimiy nasze hołdy! DustoyII3 (oro Króla, ty, którą z tylu oznakami przywiązania we Francyi przyięto, oby ból IIae« osłodził twoie bóle i nieszczęścia! Wierny moim obowiązkom nie będę oyczyinie moiey kreślił nieszczęść i zbrodni, iakie przy ułaszczycielstwo za sebą pociąga. Prze« zitraiąc rzutem oka przyszły los Francyi, widzę, Panowie, iak dwie chłosty, - chłosty woyny domowey i zagranicznev, naszey pięknćtf oyczyznie zagrażaią; widzę niknącą bez powrotu wolność, widzę płynącą krew Szanowanie zasad prawności, zasad Kartą zastrzeżonych, może iedynie kray nasj, od okropney przyszłości zachować. U tę świnią zasadę błagam w chwilach burzliwych, tak i.-'em iey się trzymał w dniach spokoyności: ona iest kotwicą ocalenia. Europie zagrozi rozgałęzione szeroko powstanie, ieźeli my zapomnimy o świętości naszych przysiąg, - przysiąg zapisanych w Karcie. Całą Prancyą wiążą przysięgi; woysko zawsze wierne, zawsze francuzkiego sposobu myślenia, skłoni broń swoią przed młodym Królem; wzywam za świadka tego wszystkiego siawę narodową. Niedaymyź światu jgorszenia z krzywoprzysięstwa. Przy istnieniu świętych pr3Mr Xcia Burdegalskiego, akt któryby Xcia Orleanu na tron wyniósł, byłby zgwałceniem wszelkich praw ludzkich. Deputowany moiey oyczyzny, pomny na przysięgę, wynurzam w obliczu Boga, który nas sądzić będzie, czystą prawdę; utraciłbym poszanowanie moich przeciwników, gdybym mógł milczeć w zewsząd nas otaczaiącern niebezpieczeństwie; uczucia moie wyiawiarn w obliczu nieba, wyiawiłbym ie nawet wśród paszcz ognistych. Opuszczaiąc tę mównicę, muszę naygoręteze życzenie moie wynurzyć. Oby przezorność odwróciła od naszego kraiu nieszczęścia, które iey zagrażaią! Oby Prarcya, kray tak nam drogi, uyrzała kiedyś dni szczęśliwsze! Jeżeli Izba zasady prawności ni tuzna, winienem uatenczae oświadczyć, iż niernam prawa należenia do narad, które ią zaymować będą." -?- P. Benjamin Constant żądał, aby na czele rządu stanął Xiąźę, obywatel; podług iego zdania niemoźna siAjpodwoły wać do prawności w znaczeniu, w iakiem ią dawnifcsy u waż n o, albowiem intsey prawności niema nad wolą ludu i praw. - P. Hyde de N euville oświadczył: Czyniłem, co iako Prancuz czynić mogłem, aby odwrócić nieszczęście, które nas spotkało. Byłem przysiędze moiey wiernym, niezdradziłem Królewskiey rodziny, którą tacy przyiaciele pogrążyli w nieszczęściu. Kładąc rękę na sercu oświadczam, iż władztwo niebezpieczne, które Komtnissya proponuie, odrzucić winicńem. - P. Alexander Laborde oświadczył się przeciw 2ftierd*i« P rawności która , ,
iak powiedział, utłumioną została krwią francuzką. - P. Lezardiere rzekł: "Przysiągłem na wierność Królowi i Karcie konstytucyiney. Radzę się mego sumienia, a to mi odpowiada, że nieiestem upoważnionym do tigo, abym przysięgi łamał, państwo obalał. Zrzucanie Królów z tronu sprowadza nieskończone nieszczęścia. Takiem iest wewnętrzne przekonanie moie; winienem ie Izbie, winienem Prancyi wynurzyć. Słyszałem o niebezpieczeństwach wypływaiących z wynurzania zdań na tey mównicy. (Głosy z lewey strony: " Nie, nie, niernasz żadnego niebezpieczeństwa. ") Ale uczciwy człowiek niezraźa się podobnemi względy. G losuię zatem przeciw propozycyi ogłoszenia tronu za wakuiący, rounie iak przeciw wszelkim preskrypeyom. II Pan Salverte : "Węzły, łączące Deputowanych z Królem, krew zerwała. Mówią o prawności dziecka r ależ historya Anglii uczy nas, iak w p o d 0bnytn przypadku spieszono się z wyniesieniem na tron dziedziczny iimey rodziny. - PP. Pas de Beaulitu, Artur de Labourdonnaye, Syrieys de Mayrinhac, Lardemełle . ' BlIn de Bourdon, Saunac, Berbis, Balzac, de Mackau, d'Augier i t. d. oświadczyli, ił niechrą mieć udziału w naradach. Piętnastu członków prawey strony oświadczyło, iż pełnomocnictwa nieupoważniaią ich do głosowania w tak waźney materyi, iaką iest następstwo tronu. -. Po zakończeniu dyskussyi przeczytał Prezes: "Izba Deputowaliych zwaiaiąc na nieodzowną potrzebę wynikłą z wypadków dn. 26., 27., 28-i 29. Lipca, iakoleź z położenia rzeczy we Prancy i, ogłasza tron za wakuiący, i obsadzenie go za nieodaownie potrzebne. II - 1*. Podenas proponuiąc poprawkę, iż tron zawakował przez zgwałcenie Karty i ustaw, zarzucał Królowi, iż niemiał odwagi ukazać się w chwili niebezpieczeństwa; daley, że był krwi ciniwym. Tu podniósł się Pan Martignac i rzekł: 3JNitchciałem w tych przygotowawczych naradach mieć żadnego udziału, ale czuię potrzebę bronienia rodziny Królewskićy w przepaść nieszczęścia wtrąconey. Ja, znaiąc dobrze nieszczęśliwego męża, o którym mowa, niemogę stuchać obwiniania go o krwi chciwe zamiary; nie, tych ou nierai»! nigdy; tylko na bezdroże; tych doradzcow oddaię pod mowie Pana Chateaubriand, którą tenże miał wasz sąd; dzielę wasz gniew przeciw nim; w Izbie Parów d. 7. m. b. w obronie prawnoale Monarcha mebył nigdy krwi chciwym, sei i na korzyść Xiaz<;cia Burdeealskieeo Milosc oyczyzny zaymowała lego etrce.« - G a z e t a F r a n c y i zwraca u n e« Franco.
Na to odpowiedział P. Bernard: "Król nie- zów i potomności na to, ii mnieyszość Izb kochał nigdy oyczyzny, inaeaey niebylby ofiarowała Xiąźęciu Orleańskiemu koronę, słuchał rad przen.ewierczych.« Potem Dowodzi ona tego następuiącą rachuba Iz roztrząsano poprawy l zmiany Karty i tako- ba Deputowanych składa sie z JIao Izba P 5I we przyi<;to. Paragraf sgi, w którym Izba rów z 393, obydwie razem z s2Vczłonków oświadcza, ie ustęp do Karty (opiewamy, większość wynosi 412, Za wnioskiem tym źe wszelka powaga łączy się w osobie Króla) głosowało w Izbie Deputowanych 2ic wh lest zniesionym przyiętym został podiug re - bie Parów 89, a zatem w ogóle tylko «8 dakcy, Izby. P. Persil wnosił poprzednio, członków. Zachodzi tu ieszcze waini A ysza Bzeby wstęp ten wymazawszy,_ powiedzieć okoliczoość, podług którey niernoźe Izba Pa w n.m właśnie przeciwnie, to ,est 2« p o» . , rów p r a w n i e głosować, niebędąc w trzega cała zosta.e przy ludu. - W rozbieraniu c.ey części członków swoich zebrana skłapuzegolnych, poprawionych lub zmazanych daiąc się zaś z 393 członków, musiałoby wiec paragrafów Karty, przyięto: zniesienie art. naymniey 133 członków głosować, a cłoso Ib., w którym mowa o religii państwa; zmie- wało w rzeczy eamey tylko M)J; b r o - nienia art 7 w następujący sposób: słudzy Dziennik N a t i o n a l powiada: Przezi« rzymsko-btolicko-apostolskiey religii, którą raiąc Izba DeputowanyclKarte i nadaiac kn" większa "cso l'rancuzo-w wyzna.e i innych ronę, działała na mocy włallźtwa I d u obrządków chrzescianskich pobierać będą pen- O to nam też właśnie chodziło ażeby nnhlt eyeswoie z skarbu publicznego; wciągnie- czne swobody i tron niebrałr w i e c e n V , , ine waL. smy tyczący się wolności druku, tku z p r a wab o s ki e g o, lecz od na?«,! 5" iiastępuiących wyrazów: "Cenzura niemoźe Prawda, iź Izba na zasadzie o e ł n o m n« "? być nigdy zaprowadzoną.« W art. ,4. mó- swego ńiemiała władzA st n o w c z T an t? wiącym o władzy Króla dodano: Kroi nie- wa mianowania Króla- lec*Tako L'« p może nigdy praw zawieszać ani <eź uwalniać chodząca z łona ludu maeistrafnrV y II a Wy II od ,ch wykonywania. W arr 3 S. i 40. wiek szłey \ielkiey «wol u« II fa w s A t k A . ? .. Deputowanego naznaczono rok 3 o I życia, władze publIczne poobalała, p o z o s T ał a' I obiorry rok życia s6ty N akoniec roztrząsa- iedynym środkiem' do p r z e d s i ę w z i ę c i a Z no paragraf, którym X. Orleanu wzywanym nizacyi.« VII «"bięwzięcia orgaięst na tron francuzki, i takowy w S19 prze- Dzienniki publiczne powiadała iź snnrb;» <<iw 33 głosom przyięto. wać się należy, źe niektórzy T'JLJI U Izba Parów na posiedzeniu d 7. m. b. po arów] przywrócenibędą 70 fćy dostoTo tw.erdziła wszystkie uchwały Izby Deputo- Sci. (Jest 94 oddalonych Parów d04tOyno_ wanych wyiąwszy tę, która niszczy miano- mianowanych było roku 184. Trzech ffi wan.e Parów za panowania Karola X. _ 1826. dwóch; roku i s2 7. siedidźUSacio ni, Miane na tern posiedzeniu mowy przez P P. ciu; r. 1828. trzech -r i» s n . r , . t i £ * * Chateaubriand i d'Andlaw zostały wydruko' ośmiu.) * 'A' II e c b; fil lSAo *" vf' ;" n, , . , Wydane przez Generalneeo Namiestnika x,. aJfe OrJeań.skkuT t a\zy=ą R.llY ,od swoj, h Phostano ien.ię, nacl,a e wWSZM ttkim , ,«" J d 8Ett yHB t crw88n'" \Pt\t'rli\ \\>', O'<.f6Vł 19 kbły''tfo.rit .c.hniczfiej 'kTdtzv »p d9c1nIom
U chwał, Kommissyi municypalney odwo- f t e cK? . uź Te a w S t W A l "p t ł u , e z a p r o wad z e n i e ru c h o m e y gwar d yi n a r o - - w l d a c h A o Z Y s b I A A W n TM 3 .' A A : o , A uowe y * Qnie. W vchnil» mm »-a'i':'.'.':.. >Ju!« stopnie. Wyclioaząc ze SZi{oł)r "nTe malą zda«
wać II examinu, lecz maią być podług otrzymanych w niey świadectw klassyfikowani. U dzielony im iest trzymiesięczny urlop. Z powodu trudności wynalezienia między tylu walecznymi naygodnieyszych krzyża legii honorowey, maią sami uczniowie wybrać z pomiędzy siebie dwunastu do odebrania tego orderu. (Podobno się tego zrzekli) - Dwa inne postanowienia nadaią szkole lekarskiey i szkole prawa po 4 krzyże legii bonorowey za przysługi, oddane przeć pomienione szkoły w dniach 27. 88- i 29. Lipca. Uczniowie łych szkół maią podobnież wybrać z pośród eiebie naygodnieyszych do noszenia tych ozdób. Podług czwartego postanowienia Generalnego N amiestnika, chorągwie i guziki gwardyi narodowcy maią tylko taki napie: "Wolność, porządek publiczny." Pan Guernon-RanvilJe został aresztowanym W Tours, gdzie P P. Peyronnet i Chanteiauze siedzą iuż w więzieniu. Zapewniaią, iż P P . Capelle i Montbel zuayduią się w orszaku Karola X. Panowie d'Haussez i Polignac uszli za granicę; pierwszy, iak głoszą, przybył do Anglii, a P. Polignae uciekł do Belgium, zapewne aby w Ostendzie dostać się na okręt. (P o dług P o s łań c a I z b został Pan d'Haussez w Baujeu aresztowanym.) Kardynał Latii, Arcybiskup Remski, popłynął z Boulogne na statku parowym do Anglii.
Z Lorient i Tulon u donoszą, iż w mIeSCIe, równie iak na wszystkich okrętach zatknięto trzykolorową chorągiew. Z ostatniego portu donoszą pod dn. 6. to. b., iż tam przypłynął okręt N e s t o r a który dnia 30. Lipca Algier opuścił. Przywiózł on 10,240,000 Franków w piastrach hiszpańskich, i depesze, które przez sztafetę do Paryża posłano. Xiążę Fitz-James, Par Francyi, przybyłdo Bruxeli, Pan Ouvrard do Londynu.
Pułkownik Fabvier, Kommendem Paryża i'Departamentu Sekwany, mianowany iest Marszałkiem obozowym (Generałem Majorem). Pułki Szwaycarskie oddalone.
P an Wiktor Bernard otrzymał dowództwo W zamku Tuilleryiskim, N ależący do Pana Marcina Lafitte trzymasztowy okręt "Ceres II popłynął dnia 5. m. b.
pod trzykolorową banderą do wyspy Bourbon z uwiadomieniem ley osady o naynowszych we Francyi wydarzeniach. Pan Bois -le - Com te, Szef pierwszego wydziału w ministerstwie spraw zagranicznych, wziął dymissyą wraz z innymi swoimi spółurzędnikami. Piąty pułk kiryssyerów, który stał garnizonem w Departamencie Nievre i Cher, zostawszy opuszczonym od wszystkich swoich oficerów, ciągnie do Paryża. Prości żołnierze stawiaią się pod rozkazy rządu. W czorayszego rana aresztowano przebranego po cywilnemu żołnierza szwaycarskiego, w chwili gdy na placu Saint- Sulpice przylepiał odezwę na korzyść Xiążęcia Burdegalskiego. Siedmdziesiąt-czteroletni Xiąię Bourbon, oyciec Xiążęcia Enghien, przyiął kolory narodowe. Pozostanie on iako obywatel francuzki we Francyi, Szkoła normalna przywrócona.
Lord Cochrane przesłał Generałowi Lafayette 10,000 Franków dla rannych. Gazeta Francyi powiada: "Król Karol X. leie nieustannie łzy w ewey podróży do Cherbourg; Delfin iest zupełnie oboięmy, i Delfinowa nie bardzo iest zatrwożona. II Generał Labouseiere -. iak listy z Mor.' bihan donoszą - zgromadził nieco woyska w iedney części Bretanii, w zamiarze rozpoczęcia tamże jvoyny domowey. Podług Ko nst y tue y o n ist y otrzymać miało Mini6tef»two woyny bardzo zaspokaiaiące windo.
mości o nieprzyjacielskich demonstracyacb. w Wandei. W Beean<;on obalono pomnik Generała Pichegru wśród okrzyków: "N iech' źyie Konstytucya! II Generał Pepe przybył do tuteyszey stolicy.
Dziennik N a t i o n a l odebrał z Londynu dnia 5. m. b. wiadomość, ii Generał Mina stanął na czele 300 Hiszpanów, maiących zamiar podnieść w ewey ojczyźnie chorągiew rokoszu. Konstytucyonista powiada: "Wszystko zwiastuie w Hiszpanii, iż kray ten niezwłocznie póydzie za przykładem Francyi. Podobno miasta Andaluzyi i Galicy), iuz się oświadczyły przeciw rządowi« Kamień kon licach. Juiro wyidzie nowe, przypisane Paryżanoin pOCTa Panów Barthelemy i Mery, pod fytulein: "L'Insurrection. II Przyłączony stet do niego śpiew narodowy: "La Tric o lor e , II Z muzyką Pana Halevy, Karol X. przybył onegday o godzinie I.
z południa do Iiaigle. Orszak itgo składał się z 12QO ludzi gwardyi przyboczney, nieco żandarmeryi i dwóch dział. W ciągu bawienia Króla vi tein mieście niewołano : Niech · iyie Karla! Marszałek Marmont stał na czele sztabu głounego. Od dnia 2. m. b. powiewa chorągiew narodowa w Laigle. Karol X. był głęboko wzruszony, opuszczaiąc to miasto. Powiadaią, iż Xiążę Polignac znayduie się przy nim; podług innych wiadomości został on w Poitiers aresztowanym. Karol X., Delfin i Xieina Berry zostawiają 55 milionów długów. Wszystkie gazety prowincyalne, równie iak wszelkie przez listy i podróżnych nadchodzące wiadomości zgadzaią się na iedno względem panuiącego ducha po Departamentach. W miastach i po wsiach naywiększa panuie iednomyślność, wszędzie powiewa iroykolorowa chorągiew, wsjędzie łączą się woyska liniowe z gwardyą narodową. Prefekt w Besan<;on zataił był przed mieszkańcami pierwsze uchwały tymczasowego rządu i odezwę Xiąźęcia Orleanu, Musiał on potem ratować się ucieczką, W Angouleme zatrzymano dnia 2. ro, b, hiszpańskiego gońca gabinetowego, który dąiył przez Rambouillet, i odesłano iego depesze do Paryża. Stoiący w Cherbourg 6}.ty pułk liniowy nie był leszcze dnia 6. zatknął trzykolorowey chorągwi, chociaż (o iuż dawno ze strony marynarki i obywateli nastąpiło. Sami woyskowi uskarzaią się z tego powodu. Powiadaią, iż to ztąd pochodzi, że Karol X. wsiądzie na okręt w tern mieście. Zdaie się, iż portugalscy, w Bennes bawiący wychodźcy, którzy tameczney gwardyi narodowcy usługi ewe ofiarowali, oddzielną iey kompanią składać będą.
Podług Konstytucyonisty stanęła d. ss.
Lipca L b. między X. Polignac a Panem Ofa* lia, Posłem hiszpańskim przy dworze francuzkirn ugoda, podług którćy ostatni zobowiązał się, na przypadek zaburzeń we Francyi, dostawić io,coo ludzi woyska i wyieduać dlaXiqcia P. order złotego runa, Pan Pol. wywdzięczając się z swey strony za tę posługę, miał wyrobić Panu O. wyniesienie go na naczelnego Ministra Hiszpańskiego. Wyiąwszy obraz wystawiaiący Karola X., odbieraiącego namaszczenie w Bernach i kładącego rękę na ewaniehi, aby - iak K on s ty» t u c yo n i s t a powiada krzywoprzysiągł, nie zepsuto żadnego innego obrazu w zamku St. Cloud.
Goniec Fran, powiada: "Wielu tak nazwanych autorów utraci swe pensye, równie iak mnóstwo Jezuitów, mianowicie w Ministerstwie spraw zagranicznych, swe urzędy. Wychodźcy portugalscy pobieraią znowu wsparcie, którego ich Pan Peyr6nnet uchwałą z d. 15. Czerwca był pozbawił, Professor Cousin mianowany członkiem rady oświecenia publicznego. Kilka czytelni i wielu kupców przestała trzymać tak nazwane gazety konstytucyjne, krórym się znowu o iakieyś Bzeczypo»politey marzy. Wc70ra właśnie była rocznica utworzenia Ministeryro Poligniaca, które iak Wiadomo, miało ocalić Monarchią. Dziennik Kula donosi, ii Bząd chce prosić Króla Angielskiego o wydanie poziomych szczątków Napoleona , dla pochowania ich pod kolumną na placu Vend6me. Posiedzenia Izby Parów odbywać się odtąd będą publicznie, równie iak Izby Deputowanych. N owa Bada mieyska Paryzka obrała Pana Lebeau Prezydentem; a Pana Lecomte Sekretarzem. Kollegium Jezuitów Sf. Acheu! (pod Amiens) zostało przez lud zburzonem i spalonem, Wielu Prefektów utraciło ewe urzędy, a inni zostali w ich mieysca mianowani.
(DODATEK)
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.08.21 Nr67 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.