DODATEK do

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.09.04 Nr71

Czas czytania: ok. 9 min.

. *. ' m "

Gazety Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.

Nru 71.

c Z dnia 4. Września 1830.)

Od granicy hiszpańskiey, d. 13, Sierpnia.

Wychodźcy hiszpańscy zaczynaią się zgromadzać na granicy. Już ich się wielu znayduie w Bajonnie i w okolicy; inni s% oczekiwani, równie iak Portugalczyka wie. VVczoTa i zawczora posłano kilka pak z odezwami do północnych prowincyy Hiszpanii, dla przygotowania umysłów na zmianę w systemacie rządowym. W wielu miejscach we Francyi otworzono księgi składek na wspomaganie Hiszpanów w przedsięwzięciu ich przywrócenia Konstytucyi. Gwardye narodowe są na pobrzeźach bardzo czuyne, ażeby się żaden wychodźca francuzki nie przemknął do Hiszpanii, H i s z p a n i a.

Z M a d ryt u, dnia 14. Sierpnia.

Korregidor Gili wydał, za naywyiszym rozkazem, okólnik do władz cywilnych w prowincyi Madryckiey, w którym ie napomiua, ażeby uważały na duch publiczny i rostropnie nim kierowały. Gezeta Baiońska z dnia 6. Sierpnia zawierała pierwsze porządne wiadomości o wypadkach w Paryżu, co powodowało rząd do wydania rozkazu, ażeby tę gazetę tylko ciału dyplomatycznemu wydano. Odtąd pomieniona gazeta przestała wychodzić. Redaktor ley (w Baionnie), xiądz hiszpański nazwiskiem Alberto Lista, przymuszony był przez 20 silnych ludzi do przedrukowania dosłownie D z i e n n ika ha n dl ow e g o, w swey gazeCIe. Z naywyższego rozkazu wyznaczono Kommissyą z 6 osób złożoną, która ma polecenie udzielić Kadzie Ministrów dostatecznego wy* jaśnienia względem ducha publicznego i powszechnego sposobu myślenia w Hiszpanii pod względem politycmymi aby rząd mógłwiedzieć, iak mu się brać należy, co się tyczy wypadków we Francyi, Xzę Infantado, Margr. Casa Yruio i Pau U garte, naygłównieysi przeciwnicy Mirństeryum, są teraz z sobą połączeni. Wznauiaią się wieści o zmianie ministeryalney; mówią szczególniey, iż Margr. Zambrano Minister woyny, wyidzie z Ministeryum. Zawierzytelniony od 3! roku przy tuteyszyrn dworze francuzki Poseł Wice - Hr. St. Priest, został od teraźniejszego Kornmissa.

rza w ministerstwie spraw zagranicznych, Marszałka Jourdan, w imieniu Namiestnika królestwa, Xcia Orleańskiego, uwiadomiony, iż iego dotychczasowy urząd zostaie mu ze strony nowego Rządu nadal powierzonym, Zdaie się iednak, iż rzeczony dyplomatyk podziękuie za swóy urząd. Dzisieysza Gazeta Madrycka umieściła doniesienia z Paryża do dnia 3. Sierpnia. Panuie tu naywiększa spokóyność, i nie» zanosi się wcale na to, iżby mogła być w iakimkoiwiek sposobie naruszoną. A ng li a.

Z L o n d y n u, dnia 24. Sierpnia.

W sobotę obchodzono w zamku Windsor bardzo uroczyście rocznicę urodzin Króla. - W mieście obchodzono dzień ten pięknemi oświeceniami, ucztami i innemi radości wynurzenIamI. Generał Baudrand, który tu przybył w sobotę popołudniu, odwiedził Hr. Aberdeen w wydziale epr. zagrań., potem Xiecia Wel1ingtona w wydziale skarbowym, a nareszcie Pana G. Murray w wydziale osad, Wczora miał znowu pomieniony Generał rozmowę B Hr. Aberdeen w wydziale spr« zsgr. i na * rndzzał sie. z Fanem G, Munay w wydziale osad. wkrótce doszczętna nastąpi zmiana rzeczy, i czczem nazywa mniemanie, iakoby popęd do tego niebył ściśle hiszpańskim, lecz pochodził z Francy i, i owszem iuź on istnie od dawnego czasu i wziął swoy zaród w łonie samt go narodu hiszpańskiego. Pułkownik Valdez pojechał do Francyi, a przed odjazdem swoim przesłał gazecie Ti m e s list w czułych wyrazach napisany z przy. łączeniem maleńkiego daru dla rannych Paryźanów. Mieszkańcy miasta Portsmouth, lubo niebardzo sprzyiai? Król. francuzkiey rodzinie, postanowili iednakźe nienosić nadal trzeih kolorów, kióre Anglikom nieprzystoią. Xiężniczki odbyły kilka obiazdek po kraiu, Xięźniczkom niedoslawało nawet bielizny.

Opatrzył ie w takową Lord Grantham, Xięźna Berry pragnie powrócić do Neapolu. Dnia ai. m. b. Konsul franruzki w Portsmouth złożył u bankierów Grant tt Comp. 336,000 Franków w złocie, imieniem Karola X. Xiąźę Raguzański idąc w sobotq do teatru, został od pospólstwa poznany i okropnie wygwizdany i wyszydzony. Odebrano wiadomości z Cowes, iź Karol X, popłynął z swą rod/.iną do Xiulworth, mieysca pobytu na czas zabawienia w Anglii. - Oczekują na odpis dworu Austryackiego i iest mniemanie, iź Król, rodzina francuzka będzie mogła za trzy tygodnie opuścić Anglią - Podług listów z Lizbony d. 7. m. b., przywinęła tam była fregata Diana z Azorów z 7 z .ihranemi okrętami, z których iest 6 angielskich, ieden amerykański, Miały po części bogate ładunki. Tymczasem popłynął iuź d' 4. m. b. do Tagu okręt nasz woienn) Gabtea dla żądania satyefakcyi. Nasz Wice-Konsul, kióry chciał wsieść na okręt angielski, doznał w tern przeszkody i został znieważony, o co p o dał zażalenie. Z dnia 25. Sierpnia.

Xstwo Kumberlan41zcy dali onegday wKew świeffie śniadanie, które N. N. Królestwo, członki rodziny Króle wskiey i J. K. Al. %fe August Pruski obecnością swoią zaszczycili.

Spodziewają, się tu codziennie Xiecia Trubecimy, który ma przywieść naszemu Królowi po windowanie ff. Ctaer/aJ\Rosrfyłskiego, zpu»IMIU ifcgo na fron wstąpienia.

i'an Buckingham zapreszony test od Hrab, Alexandra Laborde, aźebv przybył do Pary.

ża, dla przełożenia rządowi francuzkiemu planu swćy podróży naokół świata. Nadeszły tu gazety i listy z Valparaiso dochodzące do d. n. M a i a, podług których zaszła krwawa potyczka pod Licay, w poludniowey stronie od Si Jago. W tey potyczce zostjł Generał Freire doszczętnie porażonym, tak, iź leciwie z garsiką ludzi, smutnemi szczątkami ewoiey armii, mógł eię schronić w gory.

T u 2 C Y a.

Gazeta Powszechna donosi z Alexandryi pod d. 30. Czerwca: "Zdaie się nakoniec, iź nieporozumienia między Porta a naszym Baszą zostały załatwione w sposobie, obydwie «trony zaspoka;aiącyni. Sultan zrzekł się swoiih natrętnych o pieniądze domagań, które po wJ\silenib eh i stratach, i a He F' .gipo anie w woynie greckiey ponieśli, przesj dzone były, i ogranirza s'ę na żądaniu, aźtby nasz Basza posłał woysko do Kandyi dla przywiedzenia tey, po części ieszcze zbuntowaney wyspy, p o (, posłuszeństwo tureckie. Zaprzestano uzbroień, kture dawniey czyniono niby to pod pozorem obawy r:apadu europey skiego. Czynności handlowe idą bardzo ospale."

Rozll1aite wiadoll1ości.

Przeiechało przez Poznań trzech Professorów od uniwersytetu Warszawskiego, PP. D. J arocki, Doktor med. Mile i D. Szubert, w podroży do Hamburga na zgromadzenie badaczów natury, które się rozpocznie d. 16. m. b. - Wiadomo z dawnieysz.ych doniesień, iź P. Mrongovius w Gdańsku, znany z wydania słownika niemiecko-polskiego, zaięty był przekładaniem Xenofonta o wyprawie woienney Cyrusa na iezvk polski. Wiemy teraz z pewnością; iź Pan Mrongovius ukończywszy iuź tę pracę, chce. ią ogłosićdrukiem, ieżeli będzie miał dostateczną liczbę prenumeratorów na zakrycie kosztów, i źe w Poznaniu podiął się Pan Poplińeki przy Gimnazjum przyjmowania, iak teraz mówią, przedpłaty, która za exemplars na lepszym papierze 1 Tal wynosi. T y g o d n i k P e t e r s b u r g s k i z d. a5. Sierpnia doąosi o wyiściu tamże P o e z y y J u l i ana Korsaka ( 1830. 8-str. 25Ó.), i obiecuie udzielić u późnieyszym czasie obszernieyszą wiadomość o tern iednem z pięknych zjawisk w naszey literaturze. Zaraz w następuiącym art)kule, tak się pomieniony dziennik względem innego płodu literackiego wyraża: "Współcześnie i z teyże samey drukarni (Kraya), iakby na umyślne zatarcie przyiemnych wrażeń, sprawionych przez Poezye Korsaka, iakby na wsparcie teoryi wiecznego na tym świecie równoważenia się pierwiastków dobrego i złego, wyszło poema: Janiak czyli zawoiowana Syberya, Z dzid J. J. JJmitrijewa tłumaczenia ZJogusława Reutta. T łumacz upewnia w przedmowie, że przekładał na ięzyk polski; myliłby się iednak ktoby mu wierzył na słowo. Język przekładu, lubo niewątpliwie należący do ezrzepu słowiańskiego, o tyle przynaymnrey odstępuie od czystey polszczyzny, o ile np. ięzyk urzędowy dawniey Litwy, którego zabytki uchowały się w metrykachLitewskich. Wypisuiemy tu niektóre próbki tego nowego dyalektu: "W rzeczy samej Machmed- Kul pojawił się ze zbrojną swoją siłą . . . oni przekładali potrzebę: potworzyć nowe warownie na Sybirekiej 6tronie ażeby tam obuzdać zuchwałego sąsiada. garść ludzi uzbrojonych ogniową bronią zdołała pokonać tysiące narodowców nit umiejących walczyć inaczej jak tylko działa' nhm kupij i U p . " "Jityszu! stękaj wraz z nami,

, ,Juź my przeklęci Bogami, "O ty której dzielne ł'aństwo "Ustalały tr/y narody "Dzierżawo potężno! dawno r

"Syberio! w świecie sławno ! I f. p. I t, p.

Tyle o ięzyku. Cóż dopiero mówić o poetyckich zaletach? Oryginał wydrukowany iest obok z przekładem, co znacznie ułatwi zrozu

mienie tego ostatniego dla tych, którzy umieią po rossyisku." W ahnanaku Pana Mathieu Lansberg na rok 1830. stoi: W miesiącu Październiku wykopanie i przewiezienie sławnego, na obeey ziemi zmarłego woiownika. Panna Soutag przybyła do Petersburga.

W. Sultan rozkazał odbudować znowu klasztor grecki na wyspie Chalky. Podczas kiedy z Konstantynopola donoszą o przywróceniu zupełnego pokoiu w Albania Gazeta Powszechna powiada przeciwnie w artykule od granicy Serwiańskićy, iż wiadomości 2 Alb.mii bardzo są niepomyślne dla sprawy Turcyi. Pewny nieznaiomy przyiaciel Greków przesłał dla ich narodu na ręce Pana Eynarda 1 *0,000 franków.

W Algierze byliby iuż kilka razy Arabowie zdradzili oddziały uoyska irancuzkiego, lecz tameczni Żydzi zawsze ostrzegli dowódzco,w francuzkich. Urząd Wielkiego Podkomorzego Francyi ma być zniesiony. Dotąd tę dostoyność piastował Xźę Taleyrand, J eden z dzienników mówi, iż to iest pierwsza rewolucya, w którćy ten Xźę coś utracił. Do Tryestu. przypłynęło kilka okrętów Korsykaliskich pod banderą troykolorow4; zbliżywszy się do tamecnego portu zdięii też bandery, opowiadaiąc, że na wyspie Korsyce wszczęły.się niespokoyności. W gazetach Londyńskich umieszczono protestacyą 35 Parów francuzkich przeciw teraźnieyszey zmianie rządu we Francyi. W kilku mieyscach Austryi d. 11. z. m, dało się uczuć trzęsienie ziemi, i stało się przyczyną szkód bardzo znacznych. Donoszą z Szwaycaryi iż uchodzący z Fran« cyi Arcy-Biskup dyecezyi Besan<;on, Kardynał Rohan, przybył dnia 11. Sierpnia do Solury, zkąd znowu nazajutrz odiechał, i to, iak mówią, do Rzym u, Wyborny kalambur utworzono teraz w Anglii: "T he french have given a Fillipp (Philippe) to Europe." Francuzi dali całey Europie szczutka w nos.

Według powieści Francuzów, którzy z Hi- · szpanu do swey oyczyzny powrócili, panuie między Uiszpanami wielki zapał dla sprawy Królowi Hiszpańskiemu proiekt do Karty, która ma być ogłoszoną w czasie połogu Królowey, a która ma być bardzo podobną do Karty Ludwika XVI I I. Także w Portugalii czyhaią tylko zniechęceni na przyiazną porę do powstania. W ręku mumii niedawno rozebraney w Londynie, znaleziono cebulkę o którą prosił obecny botanik dla doświadczenia czyli zupełnie obumarła. Cebulka ta wsadzona na wolnetn powietrzu w ziemię, wyrosła, po dwóch tysiącach lat iak świeża. W numerze 33 dziennika Revue britan i q u e, czytamy następuiące postrzelenia o rozmiarze głowy ludzkiey. Średnia miara obiętości głowy dorosłego człowieka wynosi, podług dostrzeżeń pewnego kapełusznika, siedm cali. Klassa naywyższa mieszkańców Londynu ma wielkie głowy, a nayniższa naymuieysze. W Szkocyi tyłowy są większe niż we wszystkich innych prowincyach Anglii, dochodzą bowiem do 8 cali, VV ogóle głowy mieszkańców północney Anglii są większe niż w południowcy. Dostrzegacz twierdzi daley, iż wszystkie ludy północne maią wielkie głowy, iż głowa bardzo szybko rośnie u dzieci w pierwszym i drugim roku po urodzeniu, i że w ogóle w pierwszych siedmiu latach bardziey niż w siedmiu następnych się powiększa, po skończonym dwudziestym piątym roku zupełnie rość przestaie.

Nayświeisze wiadomości.

Gazeta Londyńska T i m e s donosi za rzecz pewną, ii uznanie Ludwika Filipa, Królem Francuzów zostało ucliwalonem. Posłany do Londynu Generał Baudrand przedstawiony był Królowi Angielskiemu d, 25. Z, m. i oddał mu list Króla Francuzów. Podług Gońca Londyńskiego wyiechał iuż Gen. Baudrand z Londynu z powrotem do Pdryźa. Dnia "26. Sierpnia wieczór wszczął się w Bruxelli rozruch. Pospólstwo zbiegłszy się d umnie dopuściło się rozmaitych bezprawiów; wpadło gwałtownym sposobem do księgarni wydawcy gazety N a t i o n a l , powyrssucało książki i t. d. na ulicę, powywracało wiele arkad wystawionych dla oświecenia parku i t. iż. Dnia 37. o godzinie 4tey ranney stał hotel Ministra spraw, w płomieniści W utarczce z woyskiem płynęła krew. Dobrze myślący obywatele zaięli potem straże i spodziewano eię przywrócić spokoyność, która podobno z poduezczenia przyiaciól Pa* na Potter i t. d, została zaburzoną.

Bytność BOGA.

Słońce zagasło; a Niebios sklepienie Tyl u innenii światłami goreie ! O! iakźe tego Majestat iaśnieie, Który tym światłom zakreślił istnienie! Ślepy przypadek miał to pono stworzyć. -.

O'! ślepsza głowo nad samą ślepotę! Ślepy mógłźeby porządek ułożyć? Lub wydać na świat widzącą istotę? Gdyby Przedwieczny, chcąc strwożyć świat kiedy, Pod tern błękitnych lazurów sklepieniem, Te słowa zatlił ognistym płomieniem: ,,, Śmiertelni! czcijcie Boga!" któżby wtedy Ńieugiął kolan? czołem nieuderzył? Któż, mówię, wtedy w Boga by nie wierzył ?-*.

Potrzebaź by Bóg tak nam się obiawiał? Potrzebaż ieszcze więcey nowych cudów? Potrzebaź mówię: ażeby do ludów Po chińsku, grecku, słowiańsku przemawiał? Kieiestźe Niebios lazur ten wspaniały, Tylu gwiazdami bogato utkany, Język, dla ludów, Wisły i Sekwany Tagu i Nilu równie zrozumiały? Ślepy człowieku! ieźli ci to mało: Tedy się ieszcze serca twego spytay; I w głębi iego prawdę tę wyczytay, Którą w nię samo przyrodzenie wlało.

Lecz ieźli w sercu twem nieznaydziesz Boga: Wiedz: że iuż zbrodni istność twą niweczą; Już cię przegryza trucizna ich sroga: Bo tylko zbrodnie bytność Boga przeczą.

N. K.

OBWIESZCZENIE Wzywam wszystkich gospodarzy obowiązanych do utrzymywania inkwaterunku, iżby podczas teraźnieyszey niebytności załogi tuteyszey kwatery dla żołnierzy przeznaczone wybielić i wyczyścić kazali. Poznań, dnia 27. Sierpnia 1830.

Nad- Burmistrz,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.09.04 Nr71 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry