DODATEK do

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.09.11 Nr73

Czas czytania: ok. 16 min.

Gazety Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.

Nru 73.

(Z dnia H. Września 1530.)

F r a n c y a.

Z Paryża, dnia 31. Sierpnia.

N a posiedzeniu Izby Parów dnia wczorayBZego, po odczytaniu ustawy Królewskiey, inianuiącey Marszałka Soult i Admirała Duperre Parami państwa, rozprawiano o pro- iekeie prawa względem nowe y przysięgi urzędników cywilnych i woyskowych i nareszcie przyięto go podług pierwiastkowego skreślenia w 87 przeciw 11 kreskom. Na końcu posiedzenia Hrabia St, Priest przedstawił wniosek o uchylenie prawa o świętokradztwie. Izba zadecydowała słuchać na posiedzeniu d.

3. Września powody do tego wniosku.

Podobnież w Izbie Deputowanych przyięto większością głosów proiefct prawa względem uzupełnienia wakujących posad w Izbie. Członkowie P P. Gutrniaae i Kerouvrion złożyli dymissyą.

Z dnia 1. Września, Dzisieysay M on i to r położył na czele ewoiey urzędowey części następuiące doniesienie: "Wczora Lord Stuart de Rothesay podał Królowi na prywalnem posłuchaniu list 3S. Króla W. Brytanii, zawierzytelniaiący go jako nadawyczaynego i pełnomocnego Posła przy dworze Francuskim. Po posłuchaniu u Króla, przedstawiony był takie Królowey, oraz Xiazetom i Xieiniczkora domu Królewskiego.

Hiszpan i a.

Z M a d r y t u, dnia so. Sierpnia.

I>nia S2. m. b. odbędzie się wielka Rada Ministrów, W Andaluzyi wystąpiły liczne ban» tly, które wykrzykują: Niech źyie Koostytu«cyaf W Granadzie z trudnością przychodził» utrzymać porządek. Tameczny W, Rządząca prosił o posiłki woyskowe. Powiadaią, ii za kilka dni wyidzie dekret dozwalaiący wprowadzania wszystkich gazet angielskich i francuzRich. Zdaie się, iź Król szczerze się zaymuie dziełem nadania Hiszpanom Konstytucyi, Pan Burgos, autor proiektu, miewa częste posłuchania u Króla. On to z naywiększą otwarto» ścią wystawia Królowi położenie polityki euro» peyskiey i zachęca do środków, iakie wśród teraźnieyszych okoliczności przedsięwziąść należy. Tymczasem Ministrowie niezdaią się podzielać iego zdania, wyiąwszy P. Salazar, Ministra marynarki, który się w tern różni od swoich kollegów. P. Caiomarde gra rolę niemego; zdaie się, iż gwałtowne wypadki czasu zupełnie go zagłuszyły. Absolutyśei i Apostolscy, których wydarzenia we Francyi niezmiernie przestraszyły, zaczynaią powoli przychodzić do siebie, a nawet prztbąkiwaią iuż o 6liskiey kontrrewolucyi» Twierdzą oni, iż między Konstytucyonistami wielkie panuią niezgody i £e za trzy miesiące niebędzie iuż żadnego na ziemi. - Po nadeyściu wiadomości z. Francyi, Hr. Espanna, Generalny-Kapitan Katalonii, kazał się zgromadzić całemu swemu woysku, aby, w razie potrzeby, niebawnie wkroczyć do Francyi» Krok ten zaporywczy i bez rozkazu przedsięwzięty, ściągnął na niego nagana.

A n g l i a.

Z Londynu, dnia 1. Września.NN. Królestwo wyiecbali do Brighton, gdzie 6 tygodni zabawią. przybył lu w poleceniach dyplomatycznych ewoiego Monarchy. Posłowie Rossyiski i Hiszpański, to samo Sprawuiący interesa dworu francuzkiego, mieli onegday rozmowy z HI. Aberdeen. Generał Baudrand dopiero onegday rano wyiechał z powrotem do Paryża. Gazety Paryzkie donoszą z Madrytu z d.

19. m. b., iż w Andaluzyi pokazuią się kupy uzbroionych ludzi, którzy wołaią: "N iech iyie Konstylucya! Póydimy za przykładem Francuzów!" Miano w niektórych miastach naruszyć spokoyność a w Granadzie śpiewano hym Riega iTragala. Dowiaduierny się z Paryża d. 29. z. m., i£ odezwa Gia Lafayelta dobrze skutkowała i że robotnicy zupełnie się uspokoili. Kilku krnąbrnych aresztowano. Niemamy dziś ładnych wiadomości z Bruxelli. Mniemaią tu, iż Król zwołał główne Stany w szczerym zamiarze zaradzenia prawnym zażaleniom narodu. Wypadki Paryzkie zrobiły (akie wrażenie na Don Miguelu, iż się zamknął w Queluz i odprawia rekollekcye. W Lizbonie chodziły patrule i aresztowały podeyrzanych ludzi; żołnierze byli zamknięci w swych koszarach; giełda była próżna. Dnia 13. zawinął tam okręt z Porto z 144 skazanymi. Gazeta T i m e s zawiera artykuł, w którym et ara się dowieść, iż absolutne panowanie "Ferdynanda wiarołomnego" zbliża się do ewoiego kresu. Powiada ona, iż ten Monarcha musi dać swoiemu ludowi satysfakcyą, i ie Ca niezawodnie nastąpi. Lecz głównym tego artykułu celem, iest dowieść, iż pod względem przyszłego losu Hiszpanii, Anglia chce zatrzeć błędy swoiego Ministeryum i niepozostać za opinią publiczną. Co się tyczy stosunku Francyi do Hiszpanii, ten podług T i m e s iest bardzo prosty. "W roku 1822. i 1823. _A_ pisze pomieniony dziennik - pozierała ona z żywą radością, na mównicy i w dziennikach, na nieszczęsny najazd i woynę rządu zmawiającego się przeciw zaprzysiężoney przez Ferdynanda KonStytucyi. Cieszyć się więc będzie z odrodzenia Hiszpanii, a wszystkie iey usiłowania dążyć będą. do tego, ażeby u m o w afamiliyna stała się prawdziwą umową n a r o d o w ą. Zresztą niesłusznieby zdarzenie to uważano za skutek rewoiucyi paryzkiey. Zniszczenie haniebnego systematu, pod którym Hiszpania od przywrócenia Burbonów we Francyi wciąż prawie ięczała, było iuż dawno przygotowane, i byłoby za kilka miesięcy, a może za kilka tygodni, nastąpiło, chociażby nawet Karol X. utrzymał się był na swym tronie,"an/wwK\tvw \ %x \ \

ROZlllaite wiadolllości.

W Wilnie ogłoszone są prenumeraty na dzieła następujące: 1) Kilka obrazów t o war z y s k i e g o ż y c i u w dwóch częściach a tomach trzech zawierających powiastki dwie z XIX. wieku (Pan Walery i Wielki Świat małego miasteczka) przez Kleofasa Fakunda Pasternaka. Prenumer. z pocztą r. er. 2. Tom pierwszy ma wyiść w Październiku r. b. 2) Romans Przygody rnoiego gospodarza i iego rodziny; czyli powieść z dyliżansu, w dwóch częściach zawarty, napisany przez L. A. Prenumer. 70 kop. sr. na prowincyi. Romans ten ma się sprzedawać na korzyść Jankowskiego obywatela w Wilnie doiknionego licznemi nieszczęściami. Dziennik Courrier dee Pays - Bas drwinkuie sobie z Dziennika Gandaws k i e g o, który zapewnia, iż w Belgium znayduie się 26 klasztorów z 542 J e z u i t a m i , Dziennik Gazette des Pays-Bas ofiaruie znaczną nagrodę temu, któryby potrafił wskazać mieysce tych klasztorów i nazwiska Jezui tów . Tygodnik Petersburgski z d. 1. Września, umieścił następuiący artykuł o Pannie Sontag: "Stolica tuteysza słyszała iuź dwukrotnie P. Sontag, lecz dane dotąd koncerta niemogły nasycić upragnioney publiczności, Niebę» dziemy si<<£ starali wydać wrażenia iakie niezrownana śpiewaczka na słuchaczach sprawia, wszelkie opisy byłyby niedostateczne; powiemy ierrmieyszych, nieco stłumiony (voilee) iest wielkiey rościągłości, bo obeymuie półtrzeciey oktawy i tak łączy w sobie wszystkie organiczne zalety (siłę, dźwięczność, giętkość i t. d. ), iak sam sposób śpiewu, łączy wszystkie rodzaie, i we wszystkich celuie. Niepoięta iest łatwość i precyzya akustyczna, z iaką przebiega od iedney do drugiey ostateczności skali swego głosu. W decrescendo i piano iest nieporównana i przez nie naywięcey może działa na słuchaczów. Niemoźemy w tern mieyscu pominąć pięknego porównania, które wyczytaliśmy w 97 Nr. Pszczoły Połnocney, w liście podpisanym literą N. Autor, może nie muzyk, ale głęboko czuiący muzykę, mówi: "Zdaie się ona mieć dwie skale głosu: skończywszy pasaż w iedney, powtarza go drugą, tkliwiey, ciszey, wdzięczniey-to odbity obraz tęczy, zlewaiący się z dżdźystemi obłokarni." W tern porównaniu wiecey poezyi i prawdy czucia, niż we wszystkich odach do Panny Sontag, które dotąd w naszym ięzyku czytać nam się zdarzyło. Panna Sontag zabawi czas nieiaki w stolicy, i ma udarować publiczność kilką ieszcze koncertami. Bałamut Petersburgski zawiera: Nowina koncertowa. Jakci się nieuprzykrzy ustawicznie wyśmiewać ludzi, mówił pewny Jegomość do śmieiąceąo się bardzo nowiniarza. - Ale dla Boga, iakźe się nieśmiać? widzę ztąd żeś niebył wczora na koncercie Panny Sontag, a przecież cale miasto.... - ale wiem, całe miasto nad tern cudne m unosi się śpiewaniem!... - Bądźże cierpliwy, ia się niezkoncertu śmieię, ale z amatorskiey odwagi.- Cóż takiego? Była iedna loża na trzecim piętrze, o którćy wszyscy mówią w mieście. Oto krótko mówiąc, szwadron amatorów pod przewodem iakieyś opasłey figury opanował loię, i ci panowie tak się doskonale zładowali, źe publiczność widziała w naturze, naypociesznieyszą z samych twarzy nayrozmaiciey powykrzywianych karykaturę. A, to był wyśmienity widok! Widać tam było wychudłe i pucołowate oblicza, rozczochrane i przygładzone czupryny odbiiały się od połyskuiących łysin, iakby ręką malarza w przyzwoitem odświeconych mieyscu; uiuczone okularami i bez nich orle i bocianie cieniowały się nosy; gdziein

TIlI,II; -

dziey lunety, szkiełka, lornetki; a dwie boleiące, rumiane, z otwartemi ustami nieruchorne facyaty uzupełniały tę nader ciekawą grupp ę. Sługa teatralny powiadał mi, źe z tey loży iak śledzi z beczki, trzeba było dobywać amatorów. Dwóch opasłych Ichmościów, ledwo z mieysca wyważono napoł źyiących, z których ieden z ięczeniem ubolewał nad stratą kilku swoich rubli; słupy loże utrzymuiące podporami wzmocnić wypadło, O ! boski talencie Panny Sontag, ileż to ońar dla ciebie? Powiadaią - mówi tenże Bałamut - źe iakiś dworzanin oraz czynny i wielce mądry urzędnik, okarmia obiadami i upaia winem szampańskiem potrzebnych do swoiey promocyi osób. Nikt niemoźe zgadnąć, zkąd mu torszuey przychodzą, bo źadney ntema widzialney fortuny. Widziany często bywa między znacznieyszemi osobami, niewiadomo tylko, iaką u nich gra rolę, To iednak pewna, ie pełzaiąc idzie w górę. Sic iturad as.tra. W Kuryerze Warszawskim, znayduie się następuiący, z podpisem A. G. nadesłany artykuł. - " We wsi Pierzchowie w Galicyi o 3 mile od Krakowa, źyie wieśniak Jakób Kostucha, który sam bez pomocy elementarza, bez wprawy systematyczney alfabetu, nauczywszy się czytać i pisać, kształcił następnie swoie zdolności na czytaniu różnych autorów oyczystych. Tym sposobem obznaymił się z historyą i naukami przyrodzonemi, w astronomii zas tyle zasmakował, iż z wielką, uwagą odczytawszy kilkakrotnie dzieło Jana Sniadeckiego, znayduie upodobanie rozmawiać o układzie świata i ziawiskach nieba. Uźyiy przypadkowo przy malarzu do rozcierania farb, gdy poznał cokolwiek sposób mieszania kolorów, niebawem zaczął przenosić na papier otaczaiące go przedmioty, kopiować z zręcznością i podobieństwem wzory mu przedstawione. Obok takich talentów nieporzucił iednak rpli oyczystey, którą dotąd własnemi uprawia rękami. Dnie świąteczne i godziny wieczorne poświęca zatrudnieniom naukowym i malarstwu. Ma prócz tego Kostucha zdolność do wynalazków mechanicznych. Poiął również zasady rozmiaru gruntów; lecz naywięcey zasmakował w poezyi, czytał z upodobaniem dzieła Krasickiego, Karpińskiego, Tiębeckiego i innych, a z własnego natchnienia geniuszu. Gdzie niegdzie naśladował pomysły w dziełach natiafione, tam zaś gdzie one z własney czerpał wyobraźni, noszą cechę prostoty i oryginalności. Szczególniey zasługuią na u wag ę : wierz na pisarzy Sielanek i powieść o wieyskiem gospodarstwie; w tym drugim zawarł on naukę dobrego i rządnego gospodarza, który kończy temi słowy; N a wzór tych czyńcie co się do' .ze maią.

Gdy oni sieią, wtenczas i wy sieycie, Patrzcie iak, oni rolę uprawiają, N iezalegaiac do pracy się mieycie, Strzeżcie się zbytków, rospusty, kradzieży» Szanuycie bliźnich, kocłuycie iak braci, Oddaycie szczerze co komu należy, Be Bóg złych barze, ale dobrym płaci.

Byleście tylko cnotliwymi byli, Chociaż przykrego co na was przypadnie, Wszystko cierpliwie będziecie znosili, A tak te troski zwyciężycie snadnie.

Zbiór wierszy Jakóba Kostuchy z opisaniem iycia i sposobu kształcenia się iego tak szczególnym sposobem, posiada osoba, która ie otrzymała z ręki autora. W płodach tych Kostucha niema śmiałych przenośni, nowych pomysłów, górnego stylu; prostotę bowiem malując, prostych używa kolorów. W krytyce swoiey na pisarzy Sielanek przy końcu tak swoią nieudolność tłómaczy: Wiem ie żaden uczony, mądry, i ciekawy Nieznaydzie w moich rymach naymnieyszey zabawy« Bo ie też c h ł o p napisa}, ale nie kto inny, Nicuczony, lecz prostak, tylko ciłowiek gminny.

Co ledwie zna i proste, albo krzywe esy, Ale nie poetyczne wykwintne frazesy.

Bo iakże iecić w górę, gdy niewzrosły skrzydła? Lepiey chodzić po ziemi i pilnować bydła.

Nikt niewidział by wierzba rodziła brzoskwiny» Jabłonią pomarańcze, lub gruszka cytryny.

Zgani kto lub pochwali iaka czyia łaska, Ani mię tc'm rozgniewa ani też ugłaska, A tembardziey gdy sławne przysłowie tak niesie, " G d y ni-e icstcś H o m e r e m milcz o A c h i l e s i e .

Życzeniem iest ażeby niewielki zbiór poezyi Jakóba Kostuchy, mógł wyiść na widok publiczny, (zapewne na korzyść autora) skoroby miłośnicy literatury oyczystey do tego celu przyczynić się raczyli, W Woiewodztwie Sandomierskiem w okolicy Świętego Krzyża, odbył się w dniu 26. Sierpnia r. b, obrzęd ślubny Jozefa G Głuc h o w s k i e g o doktora filozofii t Magdaleną % Goluchowskich Gołuchowską. Nazaiutrz dany był przez tychże w dobrach ich dziedzicznych Garbaczu obiad, na który»wie« lu znakomitych obywateli z Woiewództwa Sandomierskiego przybyło. Po wielu spełnionych zdrowiach, Sąsiad Pana młodego i znany w literaturxe naszey Poeta, improwizował następuiące wiersze: Panie J ozefiei iakaż to chwila * "'óidnem szczęściem zabłysła, Dziś ci się życie śmieie, przymil» Przyszłość od losu zawisła. - Co bądź, napełniy kielich obficie W tć} waźney dla ciebie chwili.

Za twoie szczęści«, za twoie życie Każdy z radokią wychyli.

Wyższe zdolności Niebo ci dało, Sztukę myślenia poiąłeś, A gdy iuż myśleć mc niezostało Do pługa z nami się wziąłeś. - Orzesz tę ziemię.., ziemia to dróg* W piękne pamiątki obfita.

Tu naród uznał prawego BOGA Tu miłość kraiu zakwita. - Wdzięczność ci za to od na» nalely Ześ sobie obrał te strony, Zyskawszy serca Polskićy młodzieży Zyskay i serce twćy żony. - Piękna to para, gdzie rozum czy»ty, Cnotliwa piękność osładza, Daley, naleway nektar pienisty N iech się to plemię rozradza. -.

Niech -Syny Synom w krwi przelewała I męstwo Oyców i sławę, A listki które wiatry miotaią Przybiorą dębu postawę. - (Kur. Warsz.) Od nieiakiego czasu ukazały się w Paryżu poiazdy zawieszone podług nowo uprzywileiowaney metody. Zamiast zwyczaynych resorów, złożonych z kilku sztab iedna na drugi e y, podstawiono poiedyńcze sprężyny» które tenże eprawuią skutek, lżey noszą i znacznie mniey obciążaią poiazdy. W Bringham w Anglii chytry obywatel był tak nieczuły dla swego biednego oyca, ie niechciał mu dać przytułku w swoim domu. Pewnego dnia odebrał list adresowany do oyca, w którym, iak mu się zdawało, enaydowały się pieniądze w papierach. Chytry człowiek z niecierpliwością otwiera lisi i znayduie między innemi te słowa: "Posyłam ci przyiacielu tymczasowo 30 funtów szterlingów iako procent z wiadomey ci summy i t, p." Wyrodny syn myśląc z pewnością, ie biedny oyciec ma na procencie pieniądze

{ udaie ubogiego, posyła po staruszka, oddalać list z pieniędzmi, przeprasza go 2 udanym żalem że odmówił u siebie przytułku, ofiaruiąc mu odiąd wszelkie wygody. Starzec przyiął ofiarę syna i wprowadził się do niego żyiąc spokoynie ieszcze Jat kilka.' Po zgonie oyca, udał się syn do owego obywattla mieszkającego o mil kilkanaście odBringham w nadziei, że odbierze od niego summę, którą zmarły oyciec ulokował na procencie; lecz iakieź było iego zmartwienie, gdy ten zawstydziwszy iego chylrość okazał mu w liicie oyca następujące słowa; "Dziękuię ci móy przyjacielu, ete tym niewinnym podstępem ukarał chytmść mego syna, gdy ten doczytawszy eię, ie te 30 funt. szterl. które mi w darowiźnie przesłałeś, są procentem z pewney summy i t. p., wziął mnie do swego dom u, dzięki Bogu mam teraz wszelkie wygody i spodziewam się spokoynie zakończyć lycie. "

N aysvriezsze nowIny.

Wyiątek z udzielonego narn listu z Lipska dnia 4. Września: "Rzemieślnicy i inni ludzie buntowali się u nas przez dwa wieczory i dopuścili się iuż nie mało bezprawiów, np. zniszczyli wszystkie latarnie, dom Prezydenta policyi Ende prawie zburzyli, na żołnierzy, którzy tu wczora weszli, natarli rzucaiąc kamieniami i daiąc ognia z karabinów; iak słychać, miało paść 3 huzarów i ieden żołnierz policyiny. Dziś wieczór maią być zaburzenia podług lepszego ieszcze planu ponowione. Buntownicy krzyczeli nieustannie: Rewolucya! Wolność! Śmierć Jezuitom! Boże uclioway nas od podobnych okropności. " Także wHamburgu zawichrzonąbyławtych dniach spokoyność przez zuchwały motłoch; przedsięwzięte dzielne środki odpowiedziały zupełnie celowi. Jeden z burzycieli spokoy« ncści przypłacił życiem, dwunastu innych ranami. Nawet w Chemnitz wybuchły zabu· rzenia między robotnikami fabrycznymi.

Z Haagi donoszą, iż Pan Maanen ustąpił miey<;ca Panu Nicolai, co wszystkich bardzo rozweseliło. W Gandawie aresztowano około 20 osób. · - Xiezg Raguzański uznał potrzebę,oddalenia się z Anglii. Znaydował się dnia i, m. b. w Amsterdamie. - W Londynie mówiono o rezygnacyi Xiecia Wellingtona, a do Fryburga przybyło kilkunastu Członków towarzystwa Jezusowego, i Trapistów, którzy z Francyi uszli.

Szabla. Stefana Batorego.

Gdy Arcy-Xiąźę Ferdynand po woynie 1809. I. odbywał podróż do Londyn u, przy pierwszem widzeniu eię iego ze zmarłym Królem Angielskim, był proszony, by na znak przyiaini, dawnym obyczaiew rycerskim zamienił szable. Ferdynand natychmiast odpasał swoią, i ofiarował Królowi. Monarcha wydobył ią z pochwy, i wyczytał na riiey napis, że Ferdynand ią ulubionemu sobie Pułkownikowi Brusz podarował. Mężny ten oficer w roku 180g. pod Toruniem śmiertelnie od Polaków został postrzelony. Przed zgonem odpasał tę szablę i prosił, żeby ią napowrot oddano Ferdynandowi, bo dar % iego ręki, więcey niczyićy iak iego tylko' godzien. Arcyxiąźę szanuiąc pamięć woiownika, nosił ią odtąd ciągle, i teraz właśnie ofiarował Królowi. N awzaiem gdy przyiąt z rąk Monarchy Angielskiego pałasz, dobył go z pochew i wyczytał napis: S t e p h a n u s Ba tori, Rex Poło II. M. D. Lith us.

"Zachoway tę pamiątkę (rzekł Król do Ferdynanda), szanowałem ią zawsze iako po wielkim Królu, który na tronie szlachetnego panował ludu, (Kur. Warsz.)

Sława ZWycięzca.

Doniosły iuż niektóre dzienniki, iż przy zdobywaniu pałacu Tuilleryiskiego, zwłoki iednego poległego ucznia szkoły poiitechniczney złożone były na tronie Królewskim. J eden z dzienników angielskich udziela wtey mierze następuiącey wiadomości z listu pewnego Anglika z Paryża: "Podczas dobywania pałacu Tuilleryiskiego, ieden z uczniów szkoły poiitechnicznćy, który stał na czele l ud u, został ugodzony kulą w piersi. Upadł on na ciemię wołaiąc: "Wolność na zawsze!" Dwóch iego współuczniów zanieśli go przez tłum wałczących do sali tronowey, i posadzili na tron, na którym trzymali go pod pachy, ażeby ieszcze parę chwil Skonał z uśmiechem na stolicy, którą cotylko niegodny Karol opuścił. Postawionoslraż honorową obok trupa i okryto go tróykolorową chorągwią; tak leżał na tronie Francyi, dopóki krewni po niego nieprzybyli, "

MUZYKA. · Polska śpiewaczka! rzadkie w Poznaniu zjawisko. - Pani Mejerowa, z domu P a c e w i c z ó w na, pierwsza śpiewaczka teatru narodowego W stolicy Królestwa Polskiego, i słusznie od całey tameczney publiczności lubiona, przybyła tu onegday i da się wkrótce słyszeć upragnioney śpiewu polskiego publiczności tuteyszey. Winniśmy iey przybycie do nas, wielu znakomitym osobom W." Xiestwa, od których iuź dawniey w Warszawie, równie iak teraz podczas swey bytności w Kaliszu do tego zachęcaną była. Pani ¥ ej er iest ze wszech miar godną słyszenia Spiewaczką; iey śpiew wyższego rzędu ręczy xa dostateczne zaspokoienie oczekiwań naszey dwoiakiey publiczności. - Prawdziwy talent, ta wspólna wszystkich oświeconych narodów własność, znayduie wszędzie sprawiedliwe uznanie - a Poznań wyższym iest nad przesądy, z których się niewszędzie ieszcze otrząśnięto. Słyszeliśmy tu iuż nieraz śpiew polski z ust niepolskich i klaskaliśmy; teraz usłyszemy śpiew polski z Ust polskich - i pozwoleniyż dłoniom naszym próżnować? - Życzymy, żeby Pani Mejerowa nie żałowała podróży do Poznania. J.

U - y -e--ee-ee--e. ". ,

OBWIESZCZENIE, Dominium Sulencin w powiecie Szredzkim ma zamiar wykupić listy zastawne w ilości 875 Tal. na bory Sulencina uchwalone i wydane. Stosownie do . 41. Ordynacyi Kredy towey, wypowiadamy ninieyezem następujące listy zastawne na dobra Sulencin powiatu Szredzkiego intabulowane, iakoto: Nr. 30. na .

Nr. 36. na .

Nr. 56. na . .

Nr, g6. na .

. 500 Tal, , 250' lal.

100 Tał.

35 Tal.

i wzywamy zarazem posiadaczy ich, aby takowe wraz z kuponami naypóźniey do dnia 10. Stycznia 1831. r. w Kassie naszey złożyli, a natomiast inne listy zastawne równey wartości z kuponami odebrali. Gdyby posiadacze tych wypowiedzianych listów zastawnych, obecnemu wezwaniu zadosyć uczynić niemieli, natenczas spodziewać się mogą, że prowizya od tych listów zastawnych od Bożego narodzenia r. b. płaconą niebędzie, i że nabyć się maiące listy zastawne w mieysce wypowiedzianych, na koszt i ryzyko ich w Kassie naszey asserwowane będą. Poznań, dnia 6. Lipca 1830.

Generalna Dyrekcya Ziemstwa.

. 1

1 I I I - - E

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Do zameldowania i wykazania pretensyi do pozostałości zmarłego w Pramskich holędrach Powiecie Szredzkim Jana Manihey, nad którą na wniosek sukcessorów beneficyalnych, sukcessyino-likwidacyiny proces otworzonym został, wyznaczyliśmy termin przed Deputowanym Konsyliarzem Culemann, na dzień 12. Października r. b. przed południem o godzinie Qtey w naszey Izbie dla stron, na który wszystkich tych, którzy pretensyą do rzeczoney pozostałości mieć mniemaią, pod tern zagrożeniem zapozywarny , iż oni w razie niestawienia się, wszelkie prawa pierwszeństwa utracą i do tego odesłani będą co po zaspokoieniu wierzycieli melduiących się pozostanie, Poznań, dnia 17. Czerwca 1830.

Królewsko-Pruski Sąd Ziemiański.

PATENT SUBHASTACYINY.

Do publiczney sprzedaży roaiętnościŁopienSkiey w powiecie WAgrowieckim sytuowaney, składaiącey się z miasteczka Łopienna, wsiów i folwarków Łopienskiey wsi, YVilamowa i Dobieiewa, którey wartość według sądownie zrewidowaney taxy 70835 tal. 17 egr. 9 fen. WY» nosi, maiąca po odciągnieniu mieyskicli i chłopskich gruntów 5250 magd. morgów powierzchni, wyznaczyliśmy nowy termin peremtoryczny zrana o godzinie 9. przed Sędzią naszym Ziemiańskim W. Kurnatowskim tu w mieyscu, na który posiadania i zapłacenia zdolnych nabywców zapozywamy. Taxa każdego czasu W Registraturze naszey przejrzana być może.

Gniezno d. 36. Lipca 1830.

Królewsko - Pruski S I d Ziemiański,

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Na wsi Łubowie w Powiecie Gnieźnieńskim iest w Rubr. I I I. Nr. 3. na rzecz rodzeństwa byłego właściciela Woyciecha Lutomskiego, mianowicie: i) Honora ty z Lutomskich pierwszego ślubu Miłac-ewskiey, powtórnego Głębockiey, 2) Wiktoryi z Lutomskich owdowiałey Guttrowey, 3) Joanny z Lutomskich Palędzkiey i 4) Teodory Lutomskiey, na wniosek wyźey wspomnionego właściciela Ur. Lutomskiego pod dniem 2.2. Kwietnia 1797uczyniony, na dniu 3. Marca 1800. summa 985 Tal. z prowizyami po 5 od sta zaintabulowana. Lecz gdy attest hypoteczny pod datą. 8. Kwietnia 1805. r. na takową, sporządzdny, Ur. Wiktoryi Guttrowey pocztą do Suchoręcza odesłany zaginął, przeto wzywa się na wniosek wyzey wspomnionego rodzeństwa Lutomskich wszystkich tych, którzyby do wspomnionego długu tudzież instrumentu hypotecznego, iako właściciele, cessyonaryusze, zastawnicy lub posiadaiący iakowe papiery, maią pretensye, aby takowe w przeciągu 3 miesiqcy a naydaley w terminie na dzień 18- Grudnia r. b. zrana na godz. 9. przed W. Kurnatowskim Sędzią naszym Ziemiańskim tu w mieyscu wyznaczonym zameldowali, w przeciwnym razie z pretensyami mieć mogącemi, prekludowani, instrument zagubiony umorzonym, a wspom. nionemu rodzeństwu Lutomskim w razie potrzeby o udzielenie innego dokumentu hypotecznego na summę oryginalną, rozrządzonym zostanie. Gniezno, dnia 23. Sierpnia 1830.

Król. Pruski SAd Ziemiański,

OBWIESZCZENIE.

D n i a 13. im b. o godzinie iotey ranney sprzedawać będzie podpisany na dziedzińcu Sądu Ziemiańskiego: 4 konie cugowe, powóz i bryczkę 2a gotową zapłitą nayuięcey daiącemu.

Poznań, dnia 4. Września 1830.

Referendaryusz Sądu Ziemiańskiego," Carqueville.

Autor wiersza umieszczonego w dodatku Gazety Poznańskiey z dnia 8. Września r. b, Nr. 72. pod tytułem: Wykręt Kotki niech się zgłosi po stosowną odpowiedź do dworu wsi Lubosiny pod Pniewami.

DONIESIENIE o założeniu Instytutu prostowania ułomnych (Orthopaedii) w Poznaniu na placu Wilhelmowskirn pod Nr, 134. JI. Powróciwszy z podróży, którą przedsięwziąłem, w celu zwiedzenia naysławnieyszych Instytutów Orthopaedii Niemiec, Francyi, Niederlandów , Hollandyi, Hamburga i Lubeki, donoszę szanowney Publiczności, że od dnia 1. Października t. I. przyimować będę ułomnych każdego rodzaiu do mego domu, i leczyć podług naynowszych, nayłatwieyszych i naypewnieyszych sposobów i doświadczeń. Ułomności młodocianego ciała ludzkiego, które w mym Instytucie leczone być maią> są następuiące : 1) skrzywienia szyi czyli pochylenia głowy, 2) skrzywienia kolumny pacierzowey, czyli garby, boku, piec i piersi, 3) skrzywienia rąk, p alcy , nóg i stopy, 4) pościąganie czyli kontraktury stawów, ramienia, łokcia, ręki, palcy, uda, kolana i nóg, 5) skrócenie wielkiego ścięgna pięty.

każdego czasu od«mnie dowiedzieć siu można. Poznań, dnia » Września 1&30.

Dr. Jagieiski, Lekarz praktyczny, Operami-, Akuszer, i N auczyciel Akuszerek.

A. U K C FJI.

Z pozost ało ś ci zmarłego JW. Taynego Ministra Stanu i Finansów M o t z , b<;da, w ś r o d ę i c z war t e k , dnia 2 2. i 23- W r z e - śnia, za usze prze dp o łu d ni e m od)J;. do (2 godziny, a z południa od 2. do 6. godziny, w zamku w Kolnie pod Międzychod e m n. W. nasiępuiące przedmioty, iakoto: W ś r o d ę d n i a 2 2. W r z e ś n i a, re>z,mahe meble, między któremi kilka wielkich z w i e r c i a d e ł, d y w a n y, s o f y , s t o ł y , kom m ody it. p., daley pościel, bielizna stołowa i inna i gardyny; W czwartek d. 23. Września, przed południem, porcelana, szkło, bronze i platynowane tow*ary, daiey srebra i róine ryciny; popołudniu, białe i czerwone francuzkie wina W sadkach i butelkach, wina reń s k i e , wina na wety i szampanw bute.kach, naywięcey ofiaruiącym za niezwłoczna, zapłata, sposobem aukcyi spizedawane.

Hotel pod Złotą, Kulą w ulicy Garbary N o. 391. iest teraz od 1. Września r. b. wraz z Restauracyą w naywygodnieyszy sposób urządzony.

DONIESIENIE.

Mam zlecenie młyn wodny o 2ch gankach i Zjagielnikiem tu w Poznaniu położony, na lat 3 i 6 do wydzierżawienia lub do sprzedania.

de Frankenstein, na Garbarach pod czarnem Orłem.

100 Sążni suchego drzewa, w części brzozowpgo, w części olszowego, zporębu na r. i81* w obwodzie boru Miedzychodzkiego pod Dolskiem, o 1 milę od spławnćy rzeki Warty, pod miastem Szremem odległego, iest, ogółem iako i poiedyńczo, do nabycia. Chęć kupna maiąii, zechcą się do mieyscowego Borowego zgłosić.

Wyciąg Z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dnia 7. Wrzeinia i 830.

Papiera- Gotowimi znapo po Ohtigi dłagu państwa . 951 95 Obligi bankowe aź do włącznie ht. H Zachoifnio- Pruskie listy zasta- AA wne 96f Li*ty zastawne W. Xicstwa PoanarUkiego . . 10» Wsrhodmo- Prusiie lu» Szlaskie ..... 107

Ceny zboża na Pruską mIarę l wagg w Poznaniu.

Dnia 6.

Tal.

Pszenica 1 Ż)to Jęczmień Owies Taterka Groch Ziemiaki Masła garnie 1 Słomy kopa 1200 ff .

Siana c etnar a 110 ff. , »

Września 1830.

igr« fen. iśgr. fen. do T al. 27 6 2 261 27 I 16 27

,1],0 IQ -. 1 la

«o

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.09.11 Nr73 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry