DODATEK
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.10.16 Nr83
Czas czytania: ok. 4 min.PIERWSZYdo
Gazety Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.
Nru 83.
c Z dnia 16. Października 1830.)
F 2 a n c y a.
Z P a ryż a, dnia 3. Października.
Na wczorayszem posiedzeniu Izby Deputowanych odrzucono petycyą o wyproszenie zwłok Napoleona z wyspy S. Heleny i pochowanie ich pod tutejszym posągiem zwycięztwa. Sąd policyi poprawczey osądził członków towarzystwa przyiaciół ludu: Huberta na trzymiesięczne więzienie i goo Frsnków kary pienię_£ney, Thierri na 3mitsięczne więzienie i 100 Fr., a Casein na 16 Franków kary . ., plenlęzney. Minister spraw wewnętrznych wydał okólnik do Prefektów we względzie odbyć się tnaiących wyborów. KrólN eapolitański, równie iak Papież, przyjęli list donoszący o wstąpieniu na tron Króla Francuzów, z rąk Pana Montesquiou, Posłaniec zawiera dziecinny artykuł zSaxonii, w którym wyrażono: "Nasi konstytucyoniści nazywaią dostoynego la Fayetta swoim Generałem; zgromadzaj się;, maszeruią i walczą w iego imieniu." Gazeta angielska, M o r n i n g - H e r a l d donoei, ii nowy Poseł francuzki, Pan Talleyrand, zdaie się mieć zamiar, grać w Londynie bardzo wielką rolę. Chce on podobno w ciągu zimy dawać częste wieczory. Przyjął iuż 4 kucharzy. Zapewniaią, ii Pan W erther, pełnomocny Minister Pruski przy dworze Paryzkim, otrzymał listy wierzytelno przy N. Ludwiku Filipie. Piętnasty pułk liniowy wyruszył ztąd do Strasburga. - W Paryiu i w Rouen zbieraią składki dla rannych Belgów. Poiutrze danebędzie w teatrze W odewillów widowisko na korzyść wychodźców hiszpańskich. Rodzina Lafayettów iest iedna z naydawnieyszych weFrancyi; iuż w r. 1433. pobił Marszałek Laiayette owczasowego angielskiego Xiecia Klarencyi, i przez to zwycięztwo oswobodził oyczyznę 6woią od iarsma Anglii. (Dokończenie przerwanego w przeszłiy gazecie artykułu.) - Przedstawiwszy Pan Beren« ger w porządku chronologicznym wszystko, co odtąd zaszło, tak daley rzecz prowadzi: "Z części śledztwa, którą teraz rozbieramy, niernożna niewyprowadzić wniosku, iż rozkazy woyskowe wyraźnie miały za przedmiot rzeź ludu. Była to nieiako samołówka umówiona między władzą cywilna i woyskową. Kommissya wasza, Panowie moi, nie miała potrzeby śledzić krwawe sceny zaszłe w dniach lipcowych; dosyć było wykazać, kto był stroną zaczepną, lud lub władza. Lecz w tym samym czasie, kiedy się dopuszczano ciosów przeciw bezbronnym obywatelom, gotowano takie ieszcze inny rodzay zamachu. Władza sądowa miała takie być czynną, i z żalem Wyznać trzeba, iż miała działać, nie w interesie prawa, lecz aby wspierać tyranią. Działaiąc ona samowolnie, gwałciła poiednawcaą wolność i zagrażała wszystkim prawom» Wyszła rekwizycya; ieden z sędziów instrukcyinych uległ iey i zadekretowano 4s rozkazów sądowych. Osoba sądowa, która o to wezwała, twierdzi, iż takowe miały wyiść tylko przeciw tym dziennikarzom, którzy podpisali ogłoszoną przez niektóre dzienniki a d. 27« Lipca protertacya" i ie niemiano innego za prasy. Punkt ten nieiest wyiaśniony; było bowiem tylko 35ciu, którzy. rzeczoną podpisali protestacyą; niewiadomo tedy, które nazwiska uzupełnić miały liczbę 45. Moina było zapobiedz wielkim nieszczęściom, iecz jłieuczyniono żadnego kroku, aby dwór oświecić. Ministeryurn, czyli reczey Xiąźę £0lignac, gdyż on sam działał w tych smutnych chwilach, nie wystawił prawdziwego reecey położenia Karolowi X., niepowiedział m u, ii krew strumieniami płynie, i źe może jeszcze iest czas, wyrzec slowa poiednania. Panowie Peyronnet, Guernon - RanviUa i Chautelauze wyznaią, ze, ieźeli byliieszcze Ministrowie, niebyło iuż Ministeryurn, i ie Pan Polignac sam z dworem korrespondował. Djień 28. Lipca stawiał obraz., iź Król Francyi traktował S KJ stolicę iako miasto nieprzyjacielskiej Paryż ogłoszony był za będący w stanie oblężenia; ten środkowy punkt pięknych sztuk i cywiiizacyi, dwakroć szanowany przez woyska cudzoziemskie, uległ losowi, iakiegoby się »zapewne z «trony trzeciego nayścia, niebył miał przyczyny obawiać. J eden z Marszalków-Ftanc,yi użytym był do wykonania tego zgrozę wzbudzaiącego polecenia, a tym Marszalkiem, był znowu Kiąźę Eaguzański.....' Traf ezczególnieyszy, ie właśnie ten sam woiownik, który przez czas długi podzielał sławę naszego oręża, zawsze się obiawiał swey oyczyznie iako zły gieniusz, kiedy nas polityka rozdzierała. Xiążę Polignac zapewnia, iź pisał do Króla, że to Sitno i Marszałek uczynił; dodaie on, iź Marszałek nieobeznał go ,z odpowiedzią Karola X., i źe nad to, co się tego punktu dotyczę, na wszystkie pytartia, któleby mu czyniono względem tego, co Król mówił lub pisał do niego, uczucie uszanowania i honoru, każdego czasu zupełne milczenie nakazywać mu będ*ie. - Niestety, Panowie moi, krew wciAź płynęła, i to dostatecznie przekonywa, iaka była odpowiedz Króla i t. d. - Kray oczekuie wielkiego aktu narodowego. Pierwszy raz wykonać macie Panowie, służące wam prawo, oskarżenia winnych Ministrów i stawienia ich przed Izbę Parów. Kray żąda, przez wasze pośrednictwo, sprawiedliwości )J;a mężów, kióizj
1 J20a
«gwałcili iego prawa, i naruszyli pokóy, którym się cieszył. - Sprawiedliwość, nie zem. eta, ten iest głos, który eię w sercach wszy. stkich odzywa. L u d francuzki, miałby się za obrażonego, gdyby mu przypisywano, iź więcey żąda nad sprawiedliwość. Francya oczekuie iey spokoynie, z zaufaniem i godnością. "
Z dnia 4. PaździernikaKrólJ mć pracował wcaora z Xią£ęciem Tarentu, W. Kanclerzem legii honorowey i W, Strażnikiem pieczęci, Kommissya złożona 2 'Generałów Morand, Lo b au, Hulot, Lamarque i Pelet, pod prezydencyą. Marszałka Souir, zaięła się proiektem nowey organizacyi głównego sztabu armii. -Generał Lafayette odbył wczora na polu nxarsowern popis trzech pierwszych legionów gwardyi naroduwey pieszey, trzeciego szwa» dconu gwardyi narodowey konne y i pierwszey bateryi, Xiąźę Orleański znaydował się na tey mustrze, iako drugi kanonier przy pier« wszem dziale bateryi. Prezes i Kwestorowie Izby Deputowanych przesłali dowódzcy legii gwardyi narodowey mteysaey aogo obwodu, w którym położony iest pałac Bourbon" 5000 Franków z-funduszu Izby, aby ich użył na przyodzianie biedhieyszych gwaidystów narodowych pomienionego obwodu. Rzeźbiarz David otrzymał zlecenie., ażeby zrobił pomnik dla Marszałka Grouchy. Znany z bogactw swoich Aossyanin Paweł BemidofF, który tu żył od lat kilku, odiechał do swey -oyczyzny. Ubóstwo luteysze utracą w nim iednego z pierwszych swoich dobroczyńców. Admirał Duperre spodziewany tu-w, tych dniach zTulonu. · Od dnia 29. Lipca r. b. powstało tu iakie 40 nowych drukarń, które 500 robotników-zatrudniała. Wychodząca fu od nie dawnego c*as-u pod tytułem ,; Przyiaciel l u d u" gazeta rewoiucyina zawiera pod napisem: "Taiemne przyczyny rewolucyi" historyą rozmaitych, od przywrócenia Monarchii knowanych spisków. Z Algieru mamy wiadomości do dnia 13.
Wiześnia; »»Pułki, .które obozowały w oko
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.10.16 Nr83 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.