POZNAJ\;SKA GW ARDJA K\RODO\\' A

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr2

Czas czytania: ok. 4 min.

:z 6 kompanji, wedle etatu z dnia 7 maja UH l"!!) oraz 3 kompanje fizyljerów. \V początku grudnia 4Q ) Garczyiłski pojechał do \Varszawy hędąc ze swego powiatu obrany posłpm, zachodził do ministeI'jum wojny i zabiegał o swe sprawy, jednak bezskutecznie. Powodem tego hyło zapewne przychylne przyjęcie projektu Poniatowskiego,4l) któr)- proponował, ab)' gwardję ruchomą zwinąć, a jedynie z pośród niej w)'brać zdatniejszych łudzi, ile możności ochotnil,ów i temi uzupełnić pułki linjowe już istniejące. Wohec tego, dalszej organizacji gwardji cz)-nnej zaniechano, ludzi częściowo ł'OZpUSZCZOIIO, częściowo wcielono do ł p. p. i 9 p. ul. \\ ogólnej ilości 372 gwardzistów 42). Dotychczasowy dowódca gwanłji namzie wrócił na wieś, wkrótce jednak powołany zoJ'tał na stanowisko komendanta placu w Rawiczu. 4 ") 'V ten sposób zakoilcz-ła definitywnie swą egzystencję gwal'llja ruchoma czynna departamentu poznai1skiego, któl'a zastąpić miała w służbie ową gwardę llieruchomą, złożoną z obywateli - posesjonatów.

3!J) ArchiwuIll Główup Akt Dawnych w \Yal'sza",ie, i\Iinisterjum Wojny X, W. (jlj. f. 3K Etat kompanji 4 po tGi ludzi, 2 }lO WG ludzi.

(I kpt., t por., 1 ppr., t siprż. st., 1 fm'jer, 14 sierż., t dobosz, 147 \Vzgl.

1 iG szer.).

4") Archiwum r:IÓwllr .\kt Da\\"nych \V \Varsza\\"ie, l\IiuistCI'jUlll Wojny X, \\'. 1Z:i8, f. ;H9, GarczYliski do ministm wojny, Warszawa ,'XI!. 1811.

41) PJ'zegląd hbtOlTczno-wojskowy, t. I. (UJZ!), str. 113 (Janusz taszrwski, Gwanl.je IlHI'fJ(IO\\'I' w czasach Księstwa \Yarszawskiego). 42) Archiwum Glównp Akt Dawnych \V \VaJ'szawie, Ministerjum \Yojny X. \Y. 2G6, f. I.;). Departament poznailski da wal do 5 p, p.

ZOO ludzi Z g\\ an]ji ruchomej, do 9 p. ul. - 172.

4:') ,\rchiWUIII i'<lIistwowc w Poznaniu, Kalisz II. (j f. 1-3.

Z,\POlNłANY PAl\IIJ.<:TNm:ARZ \nELIWPOLSI{I.

(J. N. Gniewosz zOleksowa) (1827 t 1892).

Gdyby rozwój pamiętnikarstwa polskiego przedstawić graficznie, otrzymalibyśmy falistą łinję wykresu. Byly bowiem chwile znacznych wahań w rozwoju tego kUllsztu. \V niektórych epokach pisanie wspomnieIl osobistych należało do nakazów modr (wiek XVIII), indziej uważane b)-ło za nakaz patrjotyczny (lata powstai1 1831 i 1863). Dalecr jeszcze jesteśmy od możności objęcia całego dorobku pamiętnikarstwa. Pomimo bardzo sumiennej "Bibljografji Pamiętni.ków" E. l\lalisze\vskiego (Warszawa 1928) wiele niespodzianek kryje się dotYf'hczas w otchłani czasopism i dopiero zupełna bibljogl'afja pras)' połskiej, na którą' chyba długo czekać przyjdzie, pozwoli rozejrzeć się w całości materjału, a kompletna iuwentarrzacja zbiorów publicznych i prywatnych objaśni może, jakie rękopisy kryją się jeszcze zazdrośnie przed okiem badaczy. Tu pragnę przypomnieć pamiętnikarza, który poza wzmianką Maliszewskiego, uległ zupełnemu zapomnieniu. B) I nim Jan Nepomucen z Oleksowa Gniewosz, postać znajoma bihljografji z żywej działalności publicystycznej w latach 80-trch. Gniewosz, obdarzony niepospolitrm temperamentem i tałentem pisarskim wydawał we Lwowie pisma t)"godniowe "Strażuica Polska" (1879-1887), oraz "Sztandar Polski", Oba pisma Gniewosza miały oblicze bardzo ostre, reprezentując kierunek radrkalno-narodowy. (;niewosz walcz)-ł z jeduej strony z trójlojalizmem zaborczym, piętnując wszelkiego rodzaju duchowych sprzedawczy},ów, z drugiej strony atakował galicrjską kołtunerję, rozdzielając obfite szpilki na prawo i lewo, w Czem mu sekundował czas jakiś znakomity autor "Głów do Pozłoty" Jan Lam. Lam szedł jeszcze dalej od Gniewosza. Nie wahał się bowiem rozdrał)ywać świeżych ran i oceniał krylycznie ruch zbrojny roku 18()3, atakując zjadliwie bezczynność i tehórzostwo paniczyków niektón-eh. Pohieżne chorb)' przej l'zenie owej "Strażnicy Polskiej" uczy, że redaktor jej czujnem oldem organizujący życie wszystkich dzielnic, szczególnie bacznie śledził i powiadamiał czytelników o tem, co się dzieje \\" \Vielkopobcp. Pochodził howiem z rodziny \Yielkopolskiej, ehoć sam urodzony w 1'. 18:?7 w ziemi krakowskiej, znaczną część Ż) cia przep<;,dził !la tułaczce w różnych stronach kraju.

l\1łodość !'pędził Gniewo!'z w Poznaniu i \Vielkopolsce. Zazczytną legitymacją działalności Gniewosza z tych łat jest "Anklage-Schrift" z r. 1847, której tekst, udzielony mi uprzejmie przez dyr. A, \Vojtkowskiego z jego nieocenionej kartoteki, podaję poniżej.

AllkIage-Schrift des Staats-Anwalts bei dem J\:iil1iglichcn Kam mel'gel'icht gegen dic bei dem Lnternchmen, zur 'ViederhersteIlun f'ines })Olnischen S1aats in dpn (;renzen dl',.:sclbcn YOr dem Jahre 1772, BethpiIigtcn: wegen II o c h v e' l' l' a t h,.;.

(BCllin), I\\,. :\loe":E'l' und KiHm, 18i7, str. 338.

,,r. 180. Xcpomucen Yun Gnie\,"u,;z.

Er ist jetzt 20 Jahr alt, katholisch uud ein :::5ołm des JIaushe:-itzel's Franz von Gniewosz zu Posen. Gcboren ,,"unIe er zu Ponik bei .Jano\\' im Gouvernement I\rakau, zog dann Illit seincn Eltern nach POSCII, elhica zuel'st Pl'ivatuntel'richt und besuchte spłiter tlas dasigc i\lał'ien-G mnasium. ,"on dOl't ging er mit dem Zeugniss der Reife fUl' Tpl'tia ab und bpabsichiigte ,;ich aIs :\Ialer auszubilden. Dem oldatf'lIstande gehol't CI' noch nicht ano Schon im Herbs!(' 181:> hat :;>.iepomncen von Gnie\\'o,",z oItel's von eincr bevol'stplwntl('n HC\'oIulion gesprochcn, dabei geiius"ert, sil' wen]e binrll'11 l\:urzem ausbn:chen, CI' konne huncIel't :\Iann <lazu au", Kurnik gest clI en und el'kIal't, dass CI' ein :\litgJjpd dei' Verschworung ..ei.

El' i"t "o<lalll1 am .\bpntlc des 3. :\liil'z 18W mit piJ1em :::5tutzer bewaffnet auf den Stl'assen umhergegmuwn. hat ,.;ich daliach erkuudigt, cb ,.:chon dcl Leutc' auf dem Gal'l1ison-Kil'chhofe vf'l'sammelt waren Imd sich clemniichst in di(' nahe au dies!'!1l Kirchhofe beIcgenen Strauchcl' begehcn.

DeI' StU!Z(,I' ist mit G. ;>.;"1', 12 uuter <len assenil'!en cOl'})o1'ibus rlelicti bezeichnet und UłlI!'I' XI'. 12iJ dcl' .\sservaten-Liste eingetragcn. AIs elHllirh am ;-; :\Iiirz lHJ ein!' Haussuchung in der 'Vohnung .eincs VateH, \'()l'geuommcn \\"ul'(le, vCl'sleckte ;;ich epomuren von

1'25

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry