DODATEK do Gazety Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.11.06 Nr89

Czas czytania: ok. 12 min.

Nm 89.

(Z dnia 6. Listopada 1830.)

F r a n c y a.

Z Paryża, dnia 24. Października.

Jedna z gazet mówi o utworzeniu w Departamencie Mozelskim obozu z 30,000 ludzi. Dziennik Sporów donosi: "Podług wczorayszych listów z Madrytu panowało tam naywiększe wzburzenie. Przywiązany niezmiernie do systematu konstytucyinego, bo Opat Valdeorrae pochwycił broni wykrzyknął Konstytucyą, W Taryfie w Andaluzyt było poruszenie w Qm samym duchu." Chapalangara iestto iedna osoba z de Pablo. Wiadomość iź zginął, niepotwierdziła się. - W Murcyi aresztowano Oyca Gilabern, który z ambony zalecał wytępianie konsiylucyoni8tów.

Z dnia 25. Października, Wczora w południe oglądał Król w dzie* dzińcu Palais- Royal sześć deputacyy gwardyi narodowcy z Meulan, Arpajon, St. Cloud, Mady, Poisey i Longjumeaux i wręczył ka"dey chorągiew. - Potem Deputowany tymczasowego rządu greckiego, Xią£ę Suzzo, i Szef batalionu Pan Marnier, mieli posłuchanie u Króla. Ostatni przywiózł niedawno akt przysięgi osady francuzkiey w Morei na wierność Królowi Filipowi, N. Pan długo rozmawiał z nim bardzo ciekawie i wchodził w naydrobnieysze szczegóły, tyczące się położenia woyska w Grecyi. Pan Harcourt, członek Izby Deputowanych, mianowany ieet Posłem naszym w - drycie, a dotychczasowy pełnomocny MInIster przy dworze bawarskim, Pan Rumigny, PosUm w Berlinie,

Dalszy ciąg wyborów uskutecznionych na prowincyach: A b b e v i II e , Pan Estancelin (w mieysce Pana Boulon Martel); Vjilleneuvele-Roi, Baron Thenard; * Langree, Pan Caroillon de V ndeuil; * Ne uf cha tel, Baron Hely d'OI6sel; * B e t h e l, Generał Clause!; * Orleans, Pan Sevin-Moreau (w mieysce Wice Hr. Cormenin); Troye s, Pan Kaź. Perier; * La F l e c h e, Pan Salvandy (w mieysce P« Bourdon du Bocher); B r i e y, Pan Miłleret; » Chateau-Salins, Baron Louis; * Quitnper, Pan Bastard de KerguifinneC (w m. Pana Dumarbaliacb); Redon, Pan Gaillard Kerbertin (w m. Pana Gibon); Berna y, Pan Dupont de l'Eure;* C o e n e, Pan Dupin starszy; * Aix, Pan Thiers (w. m. Margr. Beausset); Marsylia, Pan Beynard (w m. Pana Verdilhon); Cholet, (Maine i Loire), Generalny Prokurator w Angers, Pan Duboye (w m. Pana Cacqueray); Chatellerault, Pan Le Boyerd'Argenson (w m. Pana Creuze)} D o I e, Generał Bachelu (w m. Margr. Vaulchier); St. Brie ne, Szef batalionu Riollay (w m.

Pana Lecorgne de Bonabry).

Postanowieniem Królewekiem s dnia Ijgo Września, umieszczonem w dcisieyszym dzienniku praw, nakazane ieet utworzenie tak, iź ie liczyć odtąd będą po 3000 głów. Wychodzący w Angers D z i e n n i k de M a i n e et L o i re, oświadcza wieści o buntowniczych poruszeniach w Wandei _ być płonnemi, i »apewnia, źe ani aoo żołnierzy z gwardyi Karola X. nieznayduie się w tey prowincyi, gdy tymczasem inne dzienniki podaią ich liczbę na 2000 ludzi. Rząd nakazał śledzi wo we względzie licznych podpalactw, które część Prancy« spustoszyły. Generalni Prc-kuratorowie maią Bobie polecone zebranie materyałów iv tey mierze i niezwłoczne przesianie ich Ministrowi Sprawiedliwości. Dziennik M e m o r i a l d e e P y r e n e e s zawiera w liście z Pau d. Ig. Października, następujące szczegóły o wkroczeniu wychodźców hiszpańskich do Hiszpanii: "Wychodźcy hiszpańscy postanowili nareszcie wykonać swe niebezpieczne przedsięwzięcie. 0etatnia telegraficzna depesza, która nakazywała rozpędzenie zebranych na granicy wychodźców hiszpańskich, niemało eię przyaoŻyła do tego kroku. Wielu francuzkich ochotników wzięło paszporta do powrotu do swoich domów. Pułkownik Valdez wszedł na czele 400 ludzi dnia 14. o godrinie ir. zrana przea wieś U rdache do Hiszpanii. Wszyscy poszli bez broni ai do samey granicy. Tu otworzono paki i rozdano broń, Z okrzykiem: "Niech źyie Konstytucya!" wkroczono w kray hiszpański. Mnóstwo isieszbańców zaszło drogę Valdezowi, powtórzyło ten okrzyk i ofiarowało woysku zapasy wszelkiego rodzaju. Dnia 15, wszedł Valdez do Zugarramurdi. Tu ztąd, równie iak z U rdache, ustąpiła milicya, którey znaczna lipzba znaydowała eię w Ve r a i w SanEsteban. Oba te stanowiska są bardzo blisko konstytucyjnych. N a tern kończą się pewne wiadomości. Podług krążących pogłosek, opanowali konstytucyjni Vera i postępowali wczora ku Irun. Podobno cały pułk i 200 celnych żołnierzy przeszło do nich przy okrzyku: Niech żyie wolność! N a klasztor ieden nałożono 200,000 Pr. koctrybucyi. Wszakże wiadomości te potrzebuią potwierdzenia. Generał Vigo, odprawiwszy Valdeza do U rdache, powrócił tu pocztą, z Pułkownikiem Cagnelo. Prawie wszystkie sto. iące w tey okoliey oddziały pociągnęły już były ku granicy w kierunku do St. Jean-Piedde-Port. Przytrzymanie przez władzę francuską 140 ładownic w pomieszkaniu Pana V ig o, znacznie mu szyki połamało. Nadto gwardya narodowa z Monein, uderzyła na oddział Hiszpanów pod dowództwem Pułkownika Cagnelo. Ten musiał 6ię schronić do boru, rozdać tam broń, i zmierzać manowcami ku granicy. Generał Vigo odiechał ztąd z swoim Adjuiantem i Pułkownikiem, zapewne Pablo; udaie on się do Tardets, Złożony z studentów i artystów święty oddział ruszył już dawniey w tym samym kierunku. Maią oni nadzieię, wziąść Jacca bez wystrzału. - Do pi B. W tey chwili słyszymy, iż pewien podróżny przywiózł wiadomość, źe 100 ludzi z załogi Pampeluny przeszło z oficerami w kray francuzki, dla połą« czenia się z Konstytucyonistami." Cała południowa linia graniczna osadzona 1 ieet woyskiem francuzkiem, które ma rozkaz, I uważać na poruszenia wychodźców hiszpańskich i rozzbraiać tych wszysikich, którzyby zostawszy odpartymi, chcieli bię schronić do Prancyi.

List z Bajonny dnia 20go m. b. donosi: "Wszyscy Hiszpani, którzy się znaydowalt w tuteyszey okolicy, są teraz na gruncie hiszpańskim, wyiąwszy członków tymczasQwey 1 Kommissyi rządowey. Mina przybywszy do , Hiszpanii wydał rozkaz dzienny, podług którego każdy, dopuściwszy eię kradzieży, niebawnie ma być rozstrzelanym. Rozkaz ten został już na niektórych spełnionym. Wypędził on także motłoch i odesłał go do Bajon- J ny. Huan Romero Alpuente, były Depu- 1 towany do Kortezów, wezwał w odezwie Arragonczyków, ażeby e/Ul; z powstańcami; < łączyli. " Niektórzy Hiszpani zaciągała tu wyrobnrków dla woyska powstańców. Namówili jur 90, którzy jutro wyruszą.

W Departamencie Calvados nanowo w niektórych mieyscach podpalaią.

Z dnia 96. Października.

Wczora w południe miał u Króla Duński l Poseł s Generał-Major Juel prywatne posłu- , wierzytelne. Dzisieyszy M o n i t o r zawiera dwa Król.

postanowienia, przez które Hrabia Rumigny niianowany iest Posłem w Berlinie, a Hrab. Harcourt Posłem w Madrycie.

Prawie wszystkie dzienniki mow1ą dziś W mniey więcey pewnych wyrazach o zmianie Minieteryurn. Między innemi P o s ł aniec Izb tak się wyraża: "Minister spraw wewn., Pan Guizot, i Minister oświecenia, Pan Brogiie, żądali dy missy i. Mówią takie O wyiściu Marszałka Hrab. Gerard i Barona Louis. Jutrzeyszy M o n i t o r wymieni ich następców. " W następującą niedzielę '(/\_ 3 1 * m_ 0_) 0(/\" będzie Kroi na polu rnarsowem wielki popia gwardyi narodowcy Departamentu Sekwany. Wczora rano o godzinie 11, udała się Kom» tnfesya badawcza Sądu Parów do Vincennes, dla słuchania więzionych Ministrów, Wczora wieczór rozeszła się pogłoska, iż Hrabia Armand Polignac, brat byłego na<<»elnego Ministra, i Hr. Kergoriay odwiedzili więźniów w Vincennes, w zamiarze ułatwienia ucieczki Xieciii Połignac, któremu miało się tez" udać wyiśó w ubiorze brata swego na dziedziniec zamku, przy trzeciey Jednakże 6traźy został poznany i do więzienia S zaprowadzony. P o s ł a n i e c I z b zapewnia, iż to iest wierutny fałsz. N a t i o n a l użala się, iż* dotychczas nie wybito ieszcze ani iedney monety z wizerunkiem Ludwika FiJipa i że wciąż wybiiaiąmo&£tę z wizerunkiem Karola X.

Dziennik G lob e donosi w prywatnym lifcie z Bajonny d. si. Października: "Generał Mina znaydował się wczora popołudniu, I niedaleko Y run. Miasto to ma osadę z 120' J ludzi piechoty i 30 ludzi iazdy. Na wiadoI mość o i ego przybyciu został J uani to, który I był zebrał 3000 żołnierzy, Król. ochotników, 1 Żołnierzy celnych i chłopów, od wielu z swoich ludzi opuszczonym, Pablo wszedł wiao ludzi na lewem skrzydle woyska Pułkownika Valdez, z którym się połączyło soo Francuiów pod dowództwem Kagnuela. Miał przed 10U; drugi batalion Król. piechoty, z których lilku żołnierzy do niego przeszło. Barrens UCh.olin, dway oficerowie Generała Espino

63, weszli do Bastan, gdzie na nich czekało 500 zbroynych chłopów, aby przeyść pod rozkazy tego Generała. Generał Plas<;ncia wkroczy dnia 23. do Arragonii," Generał Quiroga, iadący z Paryża do Baj onny, przejechał dnia 20. m. b. przez Bordeaux. Dnia 82. rozeszła się w ostalniera mieście pogłoska, iż Mina waiął San- Sebastian. Z dnia 27. Października.

M o n i t o r dzisieyszy nic niepisze o zmianie Ministeryum. Podług Dziennika Sporów nalegaią Panowie Brogiie i Guizot o dymissyą, ieżeli Pan Odillon - Barrot (Prefekt) niezostanie oddalonym.

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 14. Października.

Król wydał nastgpuiący dekret: "Jest Mofij wolą, ażeby służące Xiążęciu Asturyi honory wyrządzane były moiey ukochaney córce Donie Maryi Izabelii Ludwice, iako moiey sukcesorce i prawney następczyni tronu, dopóki rnnie Bog synem nie obdarzy. Podpisano ręką króla. Dan w naszym pałacu, dnia i3. Października 1830. Do D. Fr, Tadeo Ca> loaiarde. " Onegday przybiegł goniec z Katalonii, a wczora przybyło trzech z Aragona, Guipuzcoa i Ałgesiras. Dziś wyprawiono gońca do Aragonii w celu przyśpieszenia pochodu woyak do Saragosy, a drugiego do Generała Porucznika D.Ramirez Orozco, dowódzcy obozu S. Roque.

Kartagena postawiona iest w stanie silney obrony.

Portuga li a .

Z L i z b o n y, dnia 27. Października.

Oyciec Macedo, który chciał roku 1820. założyć Rzeczpospolitę i obalić dom Braganza, teraz zaś zostaie w wielkich łaskach u D o n Michała, wydaie obecnie z wyższego/\ natchnie* nia tygodnik, którego wyszedł pierwszy nu» mer, w którym wszystkie rewolucye, a miano« wicie Paryska lipcowa, przypisywane są gazetom. Aresztowania trwaią WCląZ, bez względu na ojczyznę osób, itóre aresztuią. Bawiący tu wością przybycia francuzkich okrętów woiennych, ktoie dla bronienia ich praw zarzucić maią kotwice na Tagu.

A ngli a, Z L o n d y n u, dnia 0.7. Października.

On«gday była rada gabinetowa w wydziale Bpr. zagr. od godziny 4. do 7 <<iey.

Wczora rano nadeszła do wydziału spraw »at;r. dtpesza od Lorda Hejteebury z Petersburga, Wczora były obydwie Izby Parlamentowe lebrane. Izba niższa miała obrać mówcę. Wybór padł znowu na Pana Monere.

Xiąię Braunszweig miał wczora w wydziale spr. zagr. rozmowę z Hr. Aberdeen. W wydze skarb, miał wczora rozmowę X.

Wellington z Panem H III, dowódzcą siły lądowey. L i t e r a r y G a » e t t e p o w i a d a , i £ P a n i Catalan! osiadła we Florencyi, gdzie zamyśla życie zakończyć.

Królestwo Węgierskie, G a z e t a P r e s z b u r g s k a z d, 19. Października donosi: "Proiekt artykułu do ustawy względem wcielenia na nowo niegdy do korony węgierskiey należących kraiów i obwodów, na posiedzeniu cyrkularnem rozpoznawany, iakotei proiekt do przedstawienia niezałatwionych ieszcze głównieyszych zażaleń Stanów, .wzięto w d, 15. t. m. na czternastetn posiedzeniu seymu pod rozpoznanie, które po obradach Izb obudwóch zostały przyięte. Szczególne przedstawienie, przeznaczone aby towarzyszyło powyżssemu artykułowi do ustawy, rozpoznawano na pietnastern posiedzeniu seymu w d, 17. t, m., i po zgodzeniu się zebrały się Izby na spólne posiedzenie, na którem. powyższe przedstawienie do N. Casarsza i Króla wysłano. Podczas, gdy to przedstawienie pisano, deputacye wysłane na przeszłym seyinie do sprostowania granic państwa i poiedyńczych komitatów /\dawały sprawę pod przewodnictwem Xiecia Batlyany, Hr. Reglewich ji przewielebnego Biskupa Raabskiego Antoniego Juranit«, *p Wczora d, 18. naradzałyeię

Stany na posiedzeniu cyrkularnem nad obrobieniem trzeciego punktu Król. propozycyi."

T u 2 C Y a.

Granice Serbii, dnia 12. Września.

N ie można sobie wyobrazić, iak wielkie i okropne zmiany zrządziły woyska tureckie w Albanii; całe krainy są popustoszone, miasta 1 wioski niszczone są ciągle. Zwyciężonych uźywaią do nayprzykrzeyszych usług, a życie ich dla tego tylko ochraniaią, aby doznali wszelkich męczarni zemsty tureckiey. Kilka tysięcy tych nieszczęśliwych odprowadzono do Bulgaryi, gdzie uźywaią ich do uprawy roli, i zaludniaią przez ostatnią woynę zupełnie prawie bezludną prowmcyą. Reszyd Basza niegdyś lubiony od Albańczyków, iest teraz przedmiotem nayzaciętszey ich nienawiści. Lęka się on o osobiste swoie bezpieczeństwo, i nie potniia żadnego środka ostrożności, aby f ręki mordtrczey nie zginął. W Bosnii panuie spokoyność, w Serbii zaymuią się teraz urządzeniem wewnętrzney administracyi i · woyska.

Ameryka Północna.

Z N o w e g o - Yo r ku, dnia 16. Czerwca, W prowincyi Texas wybuchła krwawa woy.

na między niektóremi pokoleniami indyiskiemi, Korrespondent tuteyszey Poczty Wie« I c z o r n e y pisze o celu stronnictwa antiwolnomularskiego, co następuie: "Celem iego iest upowszechnienie prawdziwey demokratyczney zasady naszey konstytucyi i nadanie tym koń- \ cem narodowi przynależney mu władzy, aby. teyże dowolnie mógł użyć na zniesienie istniejących nadużyć. Do osiągnienia tey władzy * dopomodz tylko można narodowi przez środki U polityczne, i stąd wynika konieczna potrzeba' politycznego ant iwo Ino mularstwa, iako iedyny środek doszczętnego zniszczenia wolnomularstwa. " W mieście Providence obwieścił pewien człowiek, iż chcę skoczyć ze szczytu iednego tamecznego budynku, trzymaiąc w każdym ręku deszczochron, któremi spodziewa 8IJ; osłabić siłę spadnięciamwvmiwvwm

p o z n a ń, dnia 5. Listopada. - Nic bardziey nieoznacza wzrostu oświaty w narodzie, iak powtarzanie wydań klas syków oyczystych. Pominąwszy przykład Niemców, Francuzów i Anglików, którzy tysiące wydań swoich Szylleidw, Wolterów, Popów posiadaią, mamy tego dowód w dzieiach własney literatury, W i6tym i na początku 17. wieku, odbito pokilkakroć dzieła Kochanowskich, Grochowskiego, Szymonowicza, Klonowicza, Miaskowskiego. Pod żelaznem dla nauk berłem Jana Kazimierza, Michała Korybuta, Janali T .

i Sasów, niernyślano o nowych wydaniach wspomnionych autorów, bo i dawne dla publiczności która tylko pisma ascetyczne czy ta, , ła, były zbytecznemi. Srodek i8go wieku obudził w narodzie smak do nauk. WneUoycowie nasi uyrzeli nowe wydania dzieł Bielskich, Biaźowskich, Górnickich, Szymonowiczów, Zimorowiczów, Gawińskich i t. d. Od lat dwudziestu liczba oświeconych Polaków powiększyła się niezmiernie; w przeciągu też tego czasu Wilno, Warszawa, Wrocław, Krakow, współubiegały się w dostarczaniu narodowi-owych wydań klas syków oyczystych. Same płody Xiążęcia poetów Polskich Krasickiego wyszły,po wydantuDmochowskiego trzy razy na widok publiczny. Dzieła Rejów, Bielskich, Kochanowskich, przestały być rzadkiemu Nieposiadamy atoli nic takiego, coby nam pod względem typograficznym Łazarzów i Ferszterów przypominało, coby - iak słusznie w przemowie wyrażono - odpowiedziało wewnętrzney wartości płodów Kr a s i c ki ego. Tą myślą powodowany JW. Hrabia Edward RaczyńsKi, do tylu zasług we względzie naukowym dla narodu położonych, przydał nową wydaiąc na widok publiczny okazałą edycyą dzieł poetyckich Kra s i c k i e g o . Pierwszy tom tego wydania, na wzór włoskiego Tassa Jerozolim y wyzwól o ney w Parmie u Bodoniego r. 1793, wyszedł juźl z druku w Poznaniu u Dekera i Spółki, śmiało zapewnić Publiczność możemy, że wydanie to, przechodzi pod względem uposażenia typograficznego ws2ystko, cośmy dotąd z drukarń nagzych widzieli. Papier, druk, format, wszy.

stko etanowi całość, zachwycającą oko i obudzaiącą d urnę narodową na widok tey, że tak powiemy, zamożności literatury oyczystey. Podług udzieloney nam wiadomości z Lwówka w powiecie Bukowskim, umarła w tern mieście d. 6. z. m. Maryanna Zgnielońka przeżywszy lat 105. Na łonie zupełnego ubóstwa, bo tylko z dobroczynności innych iyiąc, doczekała się tey zgrzybiałey starości, którey rzadka przytomność umysłu aż do samego zgonu wiernie towarzyszyła. W stosunkach swoich niemogła ona nic więcey po sobie zostawić, prócz pamięci długiego życia i czystego sumienia, z którem zstąpiła do grobu!

Jedno z pism politycznych Hamburekich zawiera obszerny artykuł o B e l g i u m, który temi kończy słowy: "Równie ewoboily prawne muszą być zabezpieczonemi, jak prerogatywy tronów szanowanemi; lub wulkan, na którym stoi Europa, wybuchnie z okropnemi spustoszeniami i bezprzykładną wywrze zem6tę i na tych, którzy gardzą d uchem czasu, i na tych, którzy go uwodzą. Wszystkim zaś narodom zależy na tern, żeby z jedney strony jezuityzm, z drugiey jakobinizm niepotrafił wznieść dawnego swego królestwa, lub - na co się w Belgium z uszczerbkiem dla systematu konstytucyjnego zanosi - wpoczwarnern skojarzeniu najgorszey z dwóch równie niebezpiecznych ostateczności, zadeptać pospołu wszystkie zakwitające owoce, które duch i jeniusz wielkich i światłych mężów tak mozolnie zaszczepił." Także w Fuldzie były zaburzenia, skutkiem których Dyrektor policyi i 2 Radzce uyrzeli się zniewolonymi opuścić czem prędzey z familiami swoierni miasto, Król. Saski kontyngens związkowy z 12,000 ludzi zostaje od d. 12. Października na etacie wojennym, i połowa onegoź trzymaną będzie do rozrządzenia Sejmu Niemieckiego w pogotowiu do pochodu. W Wiedniu na placu woyskowym ma by6 wzniesiony pomnik Xcia Kińskiego Feldmarszałka (dziada Xiecia Józefa Poniatowskiego Z matki.) Dziennik Korsarz wychodzący w Panyiu, donosił niedawno, iż przednie straże francuskie pod Algierem, zabiwszy dwóch wężów iącey restauratortii. Jadłospis teyźe zawierał miedzy innerni i te napisy: "Polędwica ze lwa, matlot z węii, kreski lwie z młodemi kurczętami, siekanka z nóg lwich i t. p, "

PAMIĘTNIK oblężenia JViediiia przez Turków 2 spieszących mu rla odsiecz Polaków r. i 683,

( Dals ey ciąg.) Dnia 13. Września oglądał Sobieski warownie Wiednia w towarzystwie Elektorów Bawarskiego, Saekiego, Xiecia Lotaryńskiego, wyższych Generałów i dowódzcy miasta Hrabi Starhemberga. Sobieski chwalił obronę załogi i rozsądek Kommendania , z którym takową kierował. Ujrzawszy w gruzy prawie zamienione i wielu minami podkopane warownie, dodał, źe załoga mimo odwagi znakomitey i bezprzykładisey wytrwałości, zaledwo pięć dni ieszcze miasto bronić mogła. Zdanie to tak doświadczonego wodza, jakim był Sobieski, dostatecznie twierdzenie tych zbija, którzy mniemali, źe nigdy W. Wezyr niezamyślał brać miasta przemocą, ale chciał tylko głodem je do poddania przymusić, by zostać panem wszystkich jego skarbów. Xiąięta pożegnawszy się z Sobieskim, wrócili do obozu, a Król Polski odprawił wjazd uroczysty do miasta. U dał eię naprzód do kościoła dworskiego Augustyanów, wysłuchał mszy ś. wkaplicy P, Maryi Loretańskiey i earn zaintonował Te Deum laudamus, dzięłuiąc za błogosławieństwo, którem Bóg oręż chrześcian obdarzył. Sobieski, Królewicz Jakób i Elektor Bawarski byli na paradnym obiedzie u Hrabi Starhemberga, poczerń udali się do obozu.

Dnia i5go oglądał Cesarz' Leopold armią, cbrześciańską; nim się to stało, Król. polski Podkanclerzy koronny w towarzystwie wielu znakomitych Polaków przybył do dworu i W imieniu .KróIa swoiego życzył Cesarzowiszczęścia do tak świetnego zwycięztwa. L e - opold w przyjaznych podziękował wyrazach, i udał eię i\o Augustyanów, dla wysłuchania mszy ś. Poczerń na koniu poiechał do obozu. Gdy Królowi Sobieskiemu doniesiono O zbliżaniu się Cesarza, wysłał naprzeciwniemu wielu znakomitych obozu swojego, a sam przygotował się do przyjęcia Monarchy. Sobieski ujrzawszy już Cesarza zbliżającego się ku obozowi polskiemu, spiął konia ostrogą i przeciw Monarsze pośpieszył, 1 Leopold także z rozpuszczonemi cuglami leciał w objęcie wybawcy swey stolicy, uściskał go i w wyrazach naygrzecznieyszych za usługę wyświadczoną dziękował. N a to rzekł Król Jan III. "Uczyniłem, co święta powinność Monarchy chrześciańskiego przeciw gló. wnemu nieprzyjacielowi chrześciaństwa czynić kazała, i zawsze gotów jestem życie moje za sprawę religii poświęcić." Leopold przytomny był popisowi wojska polskiego i znajdował szczególniejsze upodobanie w obrotach wojskowych lekkiey jazdy polskiey, które 'z niezwykłą prędkością, lekkością i zwinnością wykonywała. Sobieski usprawiedliwiał się przed Cesarzem, źe lubo chętnie byłby z wojskiem swojem daley za nieprzyjacielem pociągnął, niemoże tego jednak uczynić dla zmordowania wojaka swojego, które w pochodzie i w stanowczym dniu bitwy z wielu trudami walczyć musiało; obiecał jednak pomoc swoje, do prowadzenia daley wojny w Węgrzech przeciw Turkom, Xiąźęta Rzeszy pod róźnemi pozory oddalili się z wojskami swojemi do domów. Tak zakończyło się ono pamiętne obielę« nie Wiednia, z którego losem nierozdzielnie połączony był los Europy, nauk i umieiętności. Dwugłowy i biały orzeł odniosły zwycięztwo nad despotycznym półxiężycem, i z politycznego tudzież literackiego widnokręgu, spędziły jego ciemne barbarzyństwo i tyranią, nieludzką. {Dalszy ciąg nastąpi.}

Najnowszy numer Motyla Warszawskiego, wydawanego przez X, Lubeckiego, zawiera następującą bajkę:

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.11.06 Nr89 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry