GAZET

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.12.04 Nr97

Czas czytania: ok. 16 min.

Wielkiego

Xi<;stwa

POZNANSKIE

O.

CrrrUT _ TLr»L! *TL ATLrU-U - LrU A J -- Lj

N a WademaDrukarni N a d w o m e y W.. DektTw i Spoikii" - Redaktor:- Assessor- Raabski.

)J( 97* - W Sobotę dnia 4 Grudnia 1830.

"Wiadolllości kraiowe;

Z Berlina" dnia r. Grudnia.. Dotychczasowy Referendary us z Sądu Ziemiańskiego w Bydgoszczy, Jerzy Fryderyk S c h u I z, został Justy c - Kommissarzem przy Sądzie Ziemiańskitn w Pile. Przybył tu z Kopenhagi Król. Duński IHI*twyczayny Poseł i pełnomocny Minister przy, C. Austryackim dworze, Hrabia Bernstorff. C Rossy iski strzelec polowy Was si li e w, przybiegł tu gońcem z Warszawy. Przeiechał tędy Kroi. Francuzki goniec gabinetowy St. Romain, , iadący a Paryża do Petersburga.

HWWWWVWW

Wiadolllości zagraniczne;.

Krblesrwo' Polskie».

Z WaTSzawy, dnia' a8. Listopada.

Doszła tu wiadomość, ii JO; Natalia? 27 Hrabiów Potockich Xieina Sanguezkowa w dobrach swych'na Wołyniu, po kilkodniowey słabości rozstała się.» światem. W Banku Polskim ma być przywrócona stopa 6 procentowa,- o czena obszernieys-z» wiadomość znayduie się., w "Wiadomościach Handlowych" .

Kuryer Polski donosi,- ie od' nadcbodząeegp roku nowego, ma wychodzić nowe pismo peryodycme p. tyt.: Dorożka, poświęcone samym, nowinom brukowym. Słychać, źe w zakładzie stereotypowym ma zayść ważna odmiana. Gdy zakład (en bardzo znacznych'potrzebuie funduszów, przeto właściciel onego, Wal, Hr. Krasiński, postanowił działać wspólnie B osobami chcącemi przystąpić tak do wydatków, isko i wynikaia, ne aki Br liczbie sztuk 500. Srodek ten r JjAtt przyczyni się ku rozszerzeniu djiałalno-ści pomienionego zakładu, j rozbierający akcye drukarni stereolypowey, mogą być pewni znacznego w krótkim czasie zarobku. G a z e t a P o l s k a zawiera następuiący nadesłany artykuł,- "Ze zgrozą wyczytaliśmy w Nr. 339. Kuryera Polskiego nmie«zczony przez P. Kaź. Wład. Woycickiego zarzut szanownemu autorowi dzieła pod tyt. L u d Polski uczyniony, iakoby tam wiadomości przedmiotu tego dotyczące, z iego ręJ copisma, bez wiedzy i pozwolenia iego, wyczerpał. Ile krok ten iest niesłuszny i nieprzyzwoity, zaraz okażę. Niema takiego w świecie autora, itóryby o przeszłych pisząc rzeczach, wiadomości te w własney tylko tworzył głowie-, szukaią się o n * i zbieraią z dzieł i pism rozmaitych, bąć okolicznościom spólczesnych, bąć póiniey wydanych, bąć nakoniec wyśledzone rzeczy nowo opisujących. P. Woycicki złożył w towarzystwie przyjaciół nauk rękopism swóy, obeymuiący obyczaie i zwyczaie ludu Polskiego w województwach Krakowskiem, Sandomierskiem, Lubelskiem, Mazowieckiem i Podlaskiem, iako rozprawę, do konkursu; rękopism ten, o którtgo późnieyszem wydaniu źadney Pan Woycicki nie czynił wzmianlci, pozostał od lat %. w bibliotece tegoż towarzystwa. - Szanowny autor P. Gołębiowski członek i Sekretarz naszego towarzystwa przyiaciół nauk, od lat przeszło 20. pracujący nad zbieraniem wiadomości tyczących się zwyczajów ludu Polskiego, nietylko w pomienionych województwach, ale w Litwie i Rusi i innych Sławiańskich kraiach, nietylko prostego gminu, ale i szlachty, panów i monarchów, do tylu wypisów swoich z liąg przeszło sześćdziesięciu w dziele tern cytowanych, dołączył i wyciągi niektóre Z tego rękopisma, w chęci i myśli zrobienia przysługi tak kraiowi, iak autorowi pisma, z wiedzą P. Woy« cickiego, który go upraszał o doniesienie swego nazwiska, iak nam iest wiadomo i ryciny sarn dostarczył. - Delikatność i rzetelność postępowania P. Gołębiowskiego, przy układzie i wypracowaniu dzieła swego, ies(tat wielka, ie t Jakiegokolwiek pisma lub dzieła naymnieyszą był wyczerpał wiadomość, zaraz ią oznaczył z iakiego iest czer« pana źródła. Rękopism, czyli rozprawa do konkursu P._ Woycickiego, kilkanaście razy iest wspomoiony, a ztąd przekonanie iawne, źe wiadomości przez P, W oycickiego nazbieranych, autor dzieła przywłaszczyć sobie i za swoie udawać niechciał. Pan Woycicki zapomniał się, że dotknął sławę posiwiałego ki i w zawodzie literackim męża, cnotliwego i nieskażonego urzędnika, obywatela i oyca liczney rodziny, który wtedy iuź był z zasług nauk i pracowitości znany, wtedy iu2 z xiąg autorów i rękopismów dotąd może P< Woycickiemu nieznanych, a obszerną bibliotekę Porycką składających, zbierał matery. ały do ważnych dzisieyszych dzieł swoich; kiedy P, Woycicki ieszcze na paskach chodził, albo na elementarzu się uczył. Zamieszczenie wyjątków z pracy tak młodego pisarza iak P. W oycicki w dziele przez tak szanowną osobę wypracowanem, iuź oklaskę mu przynosi; i gdyby niezarozumiałość i drażliwość zbytnia autorska, to P. W oycickiemu dziękować, nie urażać się, a tern mniey w publicznem piśmie szarpać należało. J . . . Koncert P. Szalka onegday niebył danym.

Już to 2gi wirtuoz w ciągu miesiąca, ogłosiwszy w Warszawie koncert, po próbie nagle zasłabł. Dziennik Mody donosi, 2e teraz w Pa« ryżu naymodnieysze surduty nazywaią siej Polskie, są z sukna granatowego, guziki w kształcie śliwki, na piersiach taśmy iedwa» b n e, kołnierz wysoki. Na ostatnich targach Warszawskich płacono ca korzec żyta zł. od 19 do 20. Pszenicy od 35 do 30. Jęczmienia od 14 i pół do 17. Owsa od 9 do 10 gr, 10. Siana furę iednokonną od 13 do 24; parokonną od 28 do 30. Słomy furę od 7 do 9 i pół.

(Gazety Warszawskie 2 dn. 29. i 30, Listo« pada i z d. 1,. Grudnia nienadeszły.)

R o s s y a.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 30. Listopada.

Dnia 13. ra. b. zachorowało w Moskwie na cholera 38 oeób; wyzdrowiało 4,6, a umarło 75, a umarło 35. rXtii'a 15. zachorowała II 8 , wyzdrowiało 68, umarło 62. Rzeczywisty Radjca Stanu, członek Rady lekarskiey Moskiewskiey, Doktor Albini, znakomity lekarz praktyczny, padł dn. 3. ni. b, w powołaniu swoiem ofiarą cholery, to sarno Pan Moilefeki, pomocnik przy dozorowaniu iedney części miasta.

Niderlandy.

Z H ag i, dnia 31. Listopada« Wysadzona w moc postanowienia Król.

z d. 1. z. m. Kommissya rządowa ukończyła swe czynności i zdała sprawę Królowi. Między wielu walecznymi, którzy dnia 13« otrzymali ozdoby od Xiecia Fryderyka, znayduie się także kilku Niemców, między innymi Rotmistrz Wiebeking, bawarczyk, i Kapitan j eetze, wirtemberczyfc.

Z H a g i, dnia 25. Listopada A Przybyło tu czterech oficerów, zabranych W niewolę Bnixelczykow, ieden z nich miał prywatne posłuchanie u N. Króla. Położenie wziętych w niewolę oficerów iest wciąż nader smutne, albowiem nieotrzymuią oni żadnego wsparcia i tu i owdzie zagraża im aemsta BelgiyczykówMerkury Westfalski zawiera następurace doniesienia z Hagi dnia 35. Listopada rano, z oświadczeniem, że są urzędowne; "Dnia «3go wieczór Kornmissarze CartWright i Bresson przybyli do Bruxelli, złożyli Rządowi tymczasowemu polecenie sweie zstrony konftrencyi londyńskiey i otrzymali O północy odpowiedź: " i e Belgium stosownie do życzenia Konfereucyi przyimuie zawieszenie broni na dni 10" P. Kornmissarze protestowali w d. 21. zrasa przeciw tey odpowiedzi i odebrali tegoż dnia następuiące oświadczenie t < "że Belgium przyimuie zawierzenie broni bez ograniczenia czasu, de gotowe iest umówić się w względzie oznaczenia linii demarkacyiney, aby następnie wykonać inne warunki protgkulu Konieteocji Z d. 11. b, nu w

UM

W skutek tego oświadczenia wjsdial 355, PaQ3 wczora wieczór (24.) rozkaz do- dowoda-ców siły raorskiey i lądowćy.: "aby natychmiast wszelkie kroki nieprzyjacielskie zawiesili, a potem umówili się o linią demarkaeyiną, w skutek czego cytadtllę Antwerpską i zamki Lievenehveck i Lilio, mai% neyska Królewskie , ., " OpUSCIC,

Z Bruxelli, dnia 24, Listopada.

Na dzisieyszem posiedzeniu Kongresu, przyięto wnioaek P. Rodenbach wyłączenia domu Nassauskiego od rządów nad Belgium 1&1 głosami przeciw 28. Opponentami bylir P. Werbroek Peeters, Baillet, Orban, Osy, Thorn, Legreele, d'Hannie van Cannaert, Hempline, Dubois, Destouvelle», Foere, Bergeyck, A, Cogele, Stockhem, Secu& syn, Aussembourg, Liedel, Cornet Grez, Renesee, van V oider, Gerlache i Maclagan. Bawiący ti* Panowie Bresson i Cartwright, maią częste narady z Rządem tymczasowym. Prawie wszyscy cztonkowieTrybunału Luxemburgskiego wzbraniali się uznać Rząd tymczasowy za władzę Wielkiego Xiestwa Luxemburgskiego. Rząd tymczasowy ogłosił ich wprawdzie za utrącających posady, aie niepodał środków wykonania swoiey woii. Przybył tu Generał Daine (który przeszedł od woyska hollenderskiego do niderlandzkiego), dla porozumienia się względem planu przyszłych działań armii belgickiey,

Z Antwerpii, dnia 23. Listopada.

Podług tuteyszego Dziennika Handlowe g o spodziewać się należy ogłoszenia Antwerpii wolnym portem, z czego obiecui% Bobie wielkie korzyści dla handlu tuteysaego.

Dziś rano przepłynęły koło naszego miasta cztery statki, które wyruszyły z cytadelli do Hollaadyi; na pokładzie dwóch z tych okrętów znaydowało się kilku żołnierzy i oficerów, z czego wnoszono, iż woysko wiozły. Holienderska stacya w przystani naszego miasta, została wczora ieszcze iednym batem kanonierskim wzmocnioną.

Z Leodyum, dnia 0:5. Listopada.

W skutku oroszonego w BfiJxeJIi zawie

>x<. 001« 'tirom a przywrócenia wo 'lney ieg'lugi" udał sie it -den z tuieyszych mieszkańców do (Generała Dtlvbez, w Maetrychtoie, w celu uzyskania wolney przeprawy płynących zląd · sutków, "Generał Dibbez odmówił to wyra.Znie, a tymczasowo także stoiącym z drugiey · Strony Masirychtu statkom niepozwolił , wrócić do Leodyum. Podług »doniesień z Mastrychtu, j-uszył X. Sasłto Weymarski,z tego mieysca na czele · znacznego oddziału woyska «do Venloo. Gdy atoli pdźnićy -odebrał zapewne -wiadomość · O przy ięte m z strony rządu holienderekiego zawieszeniu broni, spodziewać się należy, ie zaniecha planu zdobycia nanowo miasta Venloa,

F r a n c y a.

Z P a ryż a, dnia 21. Listopada.

'Ooegday przyimował Król obecnych w PaTyiu Marszałków, a wczora nowego Prefekta policyi, i Margr. Latour- Maubourg, mianowanego Posłem przy dworze N eapolitańskirn. izba Deputowanych trudniła się wczora wyłącznie nadeszłemi petycyami, z których iedna tylko do mocnych sporów-dała powód. Rozprawiano przy tey sposobności bardzo żywo o -wolności wychowania. Minister oświecenia oświadczył, ii ta wolność iui istni e i e , i ie każdemu chcącemu trudnić się wychowaniem młodzieży, niemoie to być wzbronionem., byleby się wykazał * potrzebnych tym · końcem nauk i z rnoralney kon-duity, i otrzymał na to pozwolenie. - Pan B. Constant mniemał, ii tak dotychczas wszyscy Ministrowie 'mówili i ie Pan, Merilhou .mówi właśnie 'laK Pan Corbiere. Swiadectwa moralności są w interesie obywateli raczey szkodliwe niż pożyteczne, albowiem bez oich doyrzałby się każdy oyciec, komu ma powierzyć swe dzieci; kiedy dziś świadectwa te wmawiaią w niedbałych rodziców ślepe zaufanie, a z drugiey strony slaią się środkiem do ugruntowania monopolu i przywileiów. Słychać, ii liczne zgromadzenie Parów i Deputowanych naradzało się względem losu projektu prawa tyczącego się gazet. Podług wiadomości z Perpignan, które iednalc ińezaaługuią ara wiarę, zbił -Gurr« Hrabię d'JEspanna, który miał śmiertelną odnieść ranę. Przez telegraf .nadeszła z Bajonny wiadomość, ii transport .wychodźców hiszpańskich z około 300 ludzi, między którymi go Generaliów lub oficerów sztabowych, odszedł do Pe- « I rlguex.

Z d n i a 22. L i s t o p a d a .

"Wczora przedpołudniem .pracował Król z Prezesem Rady Ministrów i z Ministrem marynarki. Margrabia Barbe- Marbois, pierwszy Prezydent Izby obrachunkow-ey, miał .potem posłuchanie u Kro'la.

Xiążę Orleanu, który dnia jy. m. b. z południa koło godzinny 5tey przybył do Lugdun u, przyięty tam był z niewypowiedzianą radością. ArtylIerya gwardyi-narodowey ogłoj siła ięgo przybycie 2'1 wystrzałami z dział. Kommiseya Izby Parów do roztrząśnienia prawa tyczącego się gazet kazała obwieścić, ii d. 24. m. b. o godzinie .1. z południa gotową iest słuchać wydawców gazet, którzyby W tym przedmiocie mieli iakie uwagi do czynIenIa. Dnia 15. m. b. wieczorem o godzinie I I, w LilIe krzyczało dwóch ludzi: Niech iyie 'Karol X.! Stawiono ich natychmiast przed Sąd policyi.

Deputowany Koechlin oświadcza w Gon ca D o l n e g o R e n u, ii Kommissya wyznaczona do roztrząsania projektu prawa względem czopowego,iednozgodnie wniesie o odrzucę* nie onegoź, i ie nowy Minister finansów oświadczył: iui,ii odrzuci robotę swoiego poprzednika. W BesCbenberg, pięć godzin od Strasburga, znayduie się ieszcze klasztor tak nazwa. Bych Ligoryanów. Prefekt dolnego Renu rozkazał, ażeby go natychmiast zamknięto. Znayduiące się w nim obce mnichy muszą w przeciągu 8 dni opuścić Francyą, pod um» lenieniem nieprzyiemności pociągnienia ich do Sądu. - Xiaz<; Hohenlohe kupił stary klasztor w Alzacyi. C. Austryacki Szambelan Hrabia Rechberg · przybył tu z depeszami dla rządu. Słychać, ii tu ztąd poiedzie do Londynu. Od granicy hiszpańskiey donoszą, ii Ge* iio San-Sebastian, dla obięcia. tam dowództwa, i że Kroi Hiszpański dał wszysikim oiictTom, podoficerów i ejeregowym woyska i milicyy prowincyaluych, którzy dnia .37. Października przeciw Minie walczyli, krzyi orderu S, Ferdynanda., prócz ttgo ,6 na> waleczmeyszyin żołnierzom kaźdey kompanii kazał wypłacać dziennie po Realu,

D dnia 23. Listopada.

Król prezydowal wczora w Radzie Stanu, a potem odbył na dziedzińcu .pałacu ."PalaiaRoyal" popie gwardyi narodowey -miasta Meaux, klórey dał chorągiew.

Izba Parów zamieniwszy się wczora «sąd, przyimowała rozprawy w .procesie Hrabiego Kergorlay, iakoteż redaktorów C o d z i e n - niK a i Gazety Francyi. Publiczne mównice zaięte zostały wcześnie przez wielką liczbę słuchaczów z pierwszych klas towarzystwa, pomiędzy którymi znaydowało się wiele Dam. Po ievvey ręce krzesła Prezydenta zrobiono kratki, a za temi bióro dla adwokatów. W mieyscu, gdzie zwyczaynie Ministrowie siedzą, postawiono stół dla Generalnego Prokuratora, P. Persil, i Generalnego Adwokata przy Sądzie Parów, P. Beroiilc.

Za krzesłem Prezydenta były ławki dla synów Parów, których trybuny zaięly i Damy. O godzinie 15. otworzyły się drzwi., a Parowie, maiąc na czele swego Prezydenta, weszli do sali Hrabiego Kergorlay, w czarnym fraku, usiadł obok swego obrońcy, Adwokata Berryer. Po nim przyszli P. Brian, pełnomocnik C o d z i e unika i P. Genoude l Łubie, .pierwszy pełnomocnik, drugi redaktor pierwszy Gazety Francyi, w towarzystwie swoich Adwokatów PP. Henneguin i Guiliemin. Po zagaieniu sessyi, oświadczył Hrabia Kergorlay na zapytanie: "Nazywam się Ludwik Floryan Paweł Hrabia Kergorlay, iestein Parem Francy i, mam 61 lat, urodziłem się w Paryżu i mieszkam na ulicy S. Dominika pod Nr. 102." Baron Brian podał swóy wiek na 40 lat, P. Genoube na 38, * P- Lubis na 30 lat. Trzem obrońcom oskarżonych zalecił wprzód Prezydent, ażeby nic takowego niewnosili, coby lie, ich sumieniu, albo lei winnemu osza.

nowaniu prawa sprzeciwiało, -orra, aby tnyśli swoie z przyzwoitością i umiarkowaniem wynurzyli. Potem nastąpiło czytanie listy imienuey Parów, których liczba 200 osób .prawi« wynosiła, między nimi niebyło żadnego z 3ch Ministrów. Następnie zgromadzenie oddaliło się do sali obrad, aby się naradzić względem K o m p e t e o c y i . "W tym samym czasie opuścili t»kźe salę oskarżeni z swoimi Adwokatami. O wpół do trzeciey otworzono znowu .posiedzenia., a Prezes .przeczytał -uchwalę, którą Izba Parów uznała 6ię za właściwą do rozirząśnienia ley rzeczy.

Gdy Hrabia Kergorlay przyznał się do listu umieszczonego w C o d z i e n n i ku z dn. 25. i w Gazecie Francyi z d, 27. Września i przy tein wyznał, że on sam był powodem do umieszczenia wspomnianego listu w tych pismach, PP. Brian i Genoude oświadczyli na pytanie: że, ponieważ list wspomniony wymierzony był do Prezesa Izby Parów i podpisany przez Hrabiego Kergorley, oni nie widzieli powodu, aby odmawiać umieszczenia go w pismach swoich. Pan Lubis zaś zrzekał się wszelkiey odpowiedzialności, ponieważ on dawniey nie pełnomocnikiem, ale Głównym Redaktorem Gazety był, i niezalecił wyżey wspomniony artykuł umieścić. Pan Genoude potwierdził to zeznanie i oświadczył, że, ieżeli umieszczenie te iest występkiem, tedy iego samego tylko kara czekać powinna. - Potem Prokurator Generalny, P. Persil, uczynił swóy dość długi wniosek, po ukończeniu którego powstał Hrabia Kergorlay i miał mowę w obronie swoiey do Izby Parów. Następnie przerwanem zostało posiedzenie na kilka minut; poczem Pan Berryer zabrał głos w obronie Hr. Kergorlay. Nim atoli to nastąpiło, napomniał go ieszcze Prezes w następuiące słowa: «W tćy chwili powtórzyć muszę przestrogę, którą W Panu iuż dałem, abyś się przystoynie i z umiarkowaniem tłómacsył. Przyznasz WPan sam, że, ieżeli można znieść nieprzyzwoite wyrażenie z ust oskarżonego i uniewinnić go w tey mierze przez wzgląd na położenie, w Sakiem się «nayduie, niernożna cierpieć tych samych lub podobnych wyrażeń z ust Adwokata, któremu sąd postępowanie takowe ostro nagani. Zwrncam waż zachowanie tego przepisu zgadza się z zasadami." - Poiem Pan Berryer czytał obronę swego klienta. Po P. Berryer wy»tępowali P. GuilItmin w obronie Codziennika, P. Henneguin w obronie Gazety Francyi, a Pan BervilIe, Generalny Adwokat, przeciw ni to. P, Berryer i Henneguin, odpowiedzieli mu z swuiey strony, poczerń rozprawy ukończono, a wyrok, z przyczyny późney pory dnia, odłożono nazaiutrz. M o n i t o r zawiera ieszcze dwa dawniejsze rozporządzenia Królewskie» datowane dn, 31. i 35. Października, podpisane przez X. Broglie, na mocy których ustaie od d-l.

Stycznia 1830. I. pensya mieszkających we Francyi Kardynałów, a pensya Arcybiskupa paryzkiego, zniżoną iest do 50000 franków. Dnia 16. t. m» stanął Xiążę Orleanu w St.

Etienne. Ponieważ duchowieństwo tnnteysze wzbraniało się dotąd śpiewać za Króla: Salvum jac regem, przeto Xźę nieprzyiął go, gdy mu chciało złożyć swoie uszanowanie. "Jako Francuz - rzekł - niernogę widzieć ludzi, którzy wzbraniaią. dobrych życzeń swoiemu Królowi; iako syn, niernogę przylać tych, którzy się za moiego oyca modlić niechcą. " N azaiutrz widział się pleban powodowanym, zaśpiewać powyższą modlitwę, poczem pozwolono mu wraz z innymi duchownymi przyiść na posłuchanie A a nawet plebana zaprosił Xżę na obiad. Żaden atoli niepokazał się u Xiecia. Oto iest mowa, którą Xię Orleański miał dnia 19, m. b, w Lugdunie do gwardyi narodowey, oddaiąc iey tróykolorowe chorągwie: "Towarzysze! Oczekiwałem z niecierpliwością chwili, w któreybym wam mógł w imieniu Króla, mego oyca, oddać te chorągwie, któro wszystkim Francuzom przywodzą na pamięć dni sławy i wolności, nigdzie atoli bardaióy, iak w mieście Lugdunie. Z radością, powierza wara Król te chorągwie, pod któremi x pychą, walczył i w obronie których, iestem pewien, wasze dłonie połączą się z moiemi, IMoiemu oycu wiadomo iest, z iaką radością zatknięto ie znowu w Lugdunie; widok ich przypominać zawsze będzie ludnemu i prze» myślnemu miastu Lugdunowi usiłowania, iakie fUa »prawy wolność« ukazywało > iakotei

III 4te, felore ma ieszcze okazać, aby naszą me« podległość narodową zapewnić i przez patio» wanie praw i utrzymanie publicznego porządku, utwierdzić owe liberalne instytucje, do których odzyskania tak się dzielnie przy. łożyło, a których rozwinięcie szczęście wszystkich Francuzów i kaźdey poiedyńczey osoby prawa zabezpieczy," Podług biegaiącycn wieści, zdani« sprawy w procesie oskarżonych Ministrów, nastąpi dn. 1. Grudnia w Izbie Parów. Rozprawy, które się d. 15. zacząć maią, potrwaią podobne blisko tydzień cały, Porządek, w iakirsj obrońcy oskarżonych występować będą, ma być takowy: P. Mirtignac mówić będzie nasamprzód za X. Polignac, potem P. Henne* guin za P. Peyronnttem, P. Sauzet za P. Ghantelauze, a nakoniec P- Cremieu za HI.

Guernon- RanviIle.

Walenty Lapelouze, ieden z redaktorów G o ń c a F r a n c u z k i e go r który podpisał protestacyą, przeciw uchwałom s dn. 25. Lipca, mianowany został Kawalerem lęgu honorowey. Generał Clausel zakazał pod dn. 9, b. m» wywóz zboża z portów Regencyi do wsze!» kich portów, nienaleiących do Francyi«

Z dnia 24. Listopada.

Sąd Parów nieskończył wczora swoich tay« nych naradzeń w procesie przeciw Hr. Kergorlay i pełnomocnikom Gazety Francyi i God z i e n n i k a; zgromadzi się przeto dziś ieszcze raz dla wydania wyroku»

H i 8 Z P a n i a.

Z M a d ryt u, dnia 11. Listopada.

Wierny z pewnością, że dziś lub iutro podpisze Król amnestyą, przez którą wszystkim wyszłym z kraiu hiszpańskim Liberalistom, którzy niemieli udziału w ostatnich wypadkach na granicy francuzkiey, dozwolony będzie powrót do oyczyzny. Wczora była królowa u wywodu w KrOD> kaplicy«

Portugalia, Z Lizb o n y, dnia 6. Listopada.

Aresztowania wcią,i tu tlWaia,. Arcy- Bb · ciszlanów zostali wtrąceni do ciemnicy.

Dnia 25. Października p06bI Don Miguel Lilka tuzinów Liberalistów do Mryki«

A ngli a.

Z Londynu, dnia ar. Listopada* Lord Gordon złożył urząd iako W. Strażnik pieczęci Szkocyi. Onegday w Izbie wyższey przełożono, ró, wme iak dni poprsedniczych, petyeye przeciw niewoli. Margrabia Anglesea złożył petyeyą z Irlandyi o zniesienie unii, oświadczył iednak, iż on z swoiey strony wynurzonego w niey zdania niepodziela. Z polecenia Hrabiego Wincheleea odłożył Lord Falmouth wniosek iego o stanie kraiu do d. 17. Grudnia.

> W Izbie niższey przełożył Pan Brougham petycyą o przeyrzenie prawodawstwa karnego pod względem kary śmierci, ażeby takowa J we wszelkich przypadkach, gdzie gwałtowność na osobach niezostała popełnioną, nieraiała mieysca. - Pan Ward przełożył pet ycyą o zrewidowanie sądownictwa w Gibraltarze. Xiążę Oranu mieszka w hotelu (EscudiersHotel) w ulicy Albemarle i żyie bardzo skromnie. Jest bardzo smutny i nieszczęśliwy Stan rzeczy w Niderlandach niezmiernie go obchodzi; zdaie się., iż go całkiem opuściła , owa wesoła żywość, którą się odznaczał pod.

I czas przeszłego w tern mieści« pobytu.

Dnia 15. m, b. spadł w okolicy Manchester tak gwałtowny z burzą połączony deszcz, takiego od lat 50 niewidziano. Trwał ciągle I do południa nazaiutrz. o którymto czasie rzeka IrwelI wzniosła się do 40 stóp wyiey nad zwyczayny stan wody, a powierzchnia ićy okryta była szczątkami pozrywanych budynków, brogów, sprzętów i t. p. Cała okolica , stawiała przed kilku dniami rozległe morze« Mniemano, iż powódź zrządziła szkodę przeszło 100,000 Funtów Szterlingów. Podobno niemal wszyscy wychodźcy portugalscy niemy ślą przyiąć amnesty i, którą Don Miguel zamierza wydać.

Z dnia 22. Listopada.

Goniec donosi, ii Król Jmć odebrał dziś

pieczęcie urzędowe 2 Iąfc uwolnionych Ministrów, i oddał ie potem nowornianowanym Ministrom na danem im z tego powodu posłuchaniu. Urzędowne ogłoszenie członków nowego Ministeryurn, które, z niałemi odmianami tak iest złożone, iak ie osiami« wiadomości podawały, ma być iak słychać, dzisiejszego wieczora wnadzwyczaynym dodatku gazet y d w o r s k i e y umieszczonem.

T II r c y e.

Z Alexandry i, dnia 24. Września.

W dniu 15. wyszła pod żagle do Kandyi eskadra Baszy pod dowództwem-Osmana Nurredin Beja, Generała-Majora woyska i marynarki, maiąc na pokładzie pułk regularney piechoty, aby tę wyspę, która firmanem W. Sułtana wcielona iest do baszostwa E g i p t u, zaiąć w posiadłość. Poniźey następuie odezwa Wicekróla, którą dowódzca wyprawy, w chwili wysiadania woyska, kazał rozdać pomiędzy greckich mieszkańców wyspy. Eskadra powróciła natychmiast do Alexandryi po drugi pułk. - Odezwa Wicekróla Egiptu do Kandyiczykówj "Jego Wysokość, nasz Pan i potężny Cesarz, powodowany uczuciem litości nad stanem, w iakim znayduiecie się od czasu wybuchnieniarewolucyi greckiey, raczył wam przez swoię zwykłą wspaniałość dać powszechną amnestyą i przebaczyć wam wszystkie dawne błędy, które na przyszłość powinny być w wieczną niepamięć puszczone. Ponieważ moje szczere uczucie ludzkości, moia naturalna skłonność do sprawiedliwości i słuszności, iakoteż moia oycowska troskliwość dla podległych mi ludów iest uznana i w niezaprzeczonym sposobie dowiedziona, przeto Jego Wysokość Cesarz, nasz dostoyny władzca, zaszczycił mię w tym iedynym zamiarze, ułatwienia wam środków przywrócenia pokoiu i spokoyności, gdy mi powierzył rządy Kandyi ze wszystkie mi przyległościami, które na przyszłość maią do Egiptu należeć. Aby wam 0anaymić dostoynego Pana rozkaz, którym iestem zaszczycony, posełam wam wielce sławnego Osmana Nurredina Beja, Majora generalnego moiego woyska, z zaleceniem, aby ten rozkaz ogłosił i w sercach waszych wzbudził godne życzenia o przedłużenie dni Panu szukacie szczerze waszego bezpieczeństwa, zbawienia, sławy, i szczęścia, tedy chwila ta nadeszła.. Tu nastręcza się sposobność- Przeszłość będzie na wieki zapomnianą. - Tyra sposobem rozstrzygnione iest dla was przebaczenie, wasze bezpieczeństwo zaręczone» Główną, rękoymią iest Wszechmocny. Chętnie chcę wierzyć, źe wiarołomne poduszczenia buntowników nie będą miały więcey do was przystępu, i źe miasto słuchania zgubnych rad buntowników, raczey uciekać od nich będziecie iak od prawdziwego* źródła waszych cierpień. Nie obawiaycie się prześladowania; bądźcie pewni, źe wedle ustaw równo zarówno oddane będzie; ten, który- was btie, będzie bity; ten, który będzie miał nieszczęście kogoś z was- zabić, takim samym sposobem' znaydzie śmierć. Słowem, polegaycie na moiey szczerey, miłości i ludzkości, Oddaycie się pożytecznym zatrudnieniom i błogosławcie Je* go Wysokość, naszego dostoynego władzcę. Móy wyiey pomieniony Major generalny, znaiący europeyskie zwyczaie, upoważniony iest do organizacyi kraiu według moich oycowskich zamiarów, iakoto: i) uporządkować wszystkie interessa kraiu; 2) ustanowić dwie rady" iednę w Kanei, drugą w Kandyi, z któryca każda składać się powinna z kilku Członków znamienitych, tak mahometańskich, inko tez «hrześciańskich mieszkańców. Członkowietychże otrzymywać będą płace-w miarę stosunku ich zasług. Te obiedwie rady upoważnione będą naradzać się i rozsądzać wszystkie Sprawy i odezwy (wyiąwszy podział spuścizn), bronić nadużyć, ustalać powszechną spokoyn ość, los mieszkańców polepszać l pomyślność kraiu wspierać. - Do waszego bezpieczeństwa i obrony przeznaczyłem dwa pułki moich woysk regularnych; ieden płynie w tey chwili na moiey flocie, za powrotem teyże będzie wam drugi posłany. Spodziewam się, że siła ta dostateczną będzie i proszę Boga, abyście mi nie dali powodu do posłania więcey woyska i materyałów woiennych. Wierzyć pragnę, że będziecie umieli cenić moie oycowskie środki i że z-doyrzałą rozwagą zastana

14 ItIwiając się nad; skutkami r bez* wahania się i zwłoki powrócicie do posłuszeństwa, złożycie brońl poddacie się, dla kosztowania owoców B-pokoyności,. którey. abyście używali, iest mo> iem gorącem życzeniem.. Gdy zaś trwać będziecie w swoim uporze i buncie, natenczas sam Wszechmocny będzie was sądzili otrzymacie karę za wasze krnąbrność. Albowiem ieźli mię do moiey zmusicie powinności, abym was- przemocą podbił, natenczas nie stracę chwili, uźyięA dostatcczney części sil moich woiennych, aby was do posłuszeństwa nawró, ćić i tych ukarać', którzy zawinili. Wszystko, co wam względem moich, pojednawczych śród« ków oznaymiam, iest postanowieniem niezrniennern.. Rozkazuję wam zachować się podług tego i wystrzegać się czynić przeciwnie. W AJ exandryi d. 27. Rabie El A wel 1246»

(Podp),

Me h med Al y."

D o s t r z e g a c z A u s t r y a c k i zawiera I Konstantynopola pod d. 25. Paź dz. naetępuiąr ce wiadomości: "Nayzupełnii-ysza spokoy« n ość j' p o r z ą d t k p a n n i e w t e y s t o li c y , cho« ciąż z przyczyny znacznego podrożenia zboża i- chleba z-aczęło się iuż było okazywać nieukontentowanie. Jak mało rząd obawia się. stąd naruszenia spokoyności, naylepszym iest tego dowotletn wydane cotylko postanowienie, zmnieyszaiące znacznie płacę dzienną robotników i rzemieślniczków. Wiadotność o ustąpieniu iuż Rnssyan z Warny i z innych od ostatoiey woyny osadzonych przez woysko roesyiskie punktów" przyiemno. sprawiła wrażenie. Alisz-Basj.a zaiął iuż W arnę. - Perten- Eftndi powrócił tu 2 Egiptu, dopeJniwszy szczęśliwie danego ma <<lecenia, i spodziewać się należy, iź Portal korzystaiąc ze zdolności' i doświadczeń tego zasłużonego człowieka, niezoetawi go długo w nieczynności, Dnia 23, m. b. umarł} Sułtanowi iedna z naymłodszych xiezniczek, Fatima Sułtanka. Przeciw szerzącey się, w południowcy Bossyi cholerze, przedsięwzięła Porta etóeowne środki ostrożności."

(DWA DODATXL)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.12.04 Nr97 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry