DODATEK

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.12.22 Nr102

Czas czytania: ok. 12 min.

PIERWSZYdo Gazety Wielkiego Xiestwa Poznańskiego« Nru 102.

c Z dnia 22. Grudnia 1830.)

F 2 a n c y a.

Z P a ry ż a, dnia 10. Grudnia.

Na wczorayszern posiedzeniu Izby Deputowanych doniósł P. Kazimierz Perier z głębokim żalem o śmierci sławnego iey członka P. B. Constant przez odczytanie listu iego wdowy. Wniosek P. Junien, ażeby przez kilka dni wisiała krepa nad krzesłem Prezesa, nieulrzymał się, natomiast przeszedł wniosek P. Petou, o zapisanie w protokule głębokiego smutku Izby. Mianowano także Deputacyą na pogrzeb, który się poiuirze odbędzie. - P. Clarac (ultra) mówił z tak wielkim zapałem przeciw zniesieniu funduszów emigrantów, iż musiał być do porządku wezwanym; Pan N oailles mówił za zniesieniem, zastrzegł iednak sobie poprawkę. P. Thiers bronił proiektu prawa iako Król. Rommissarz. Ogólna dyskussya została ukończoną. P. Pelet la Lozere zdał raport o tymczasowym proiekcie finansowym. KommisBya wnosi o zmienienie kilku artykułów. PLaffitte oświadczył, iż na to zezwolić niemoz e, i ie rzecz ta wymaga naywiększego pośpiechu, gdyż Parowie od soboty iuż nie iako Izba, lecz iako sąd posiedzenia odbywać będą. U chwalono więc, ażeby proiekt dziś iesccze wziąść pod rozwagę. Król kazał wynurzyć swóy udział żałosny «dowie Pana B. Constant.

Piszą z Bajonny, iż rząd hiszpański każe wzmacniać swoią linią woyskową na granicy, Podług wiadomości z Madrytu, Król Hiszpański dał długie posłuchanie znanemu Minano, byłemu redaktorowi Gazety Bajoń«kiey.

Dnia 22. Listopada weszły woyska irancui akie do Mediach i zostały tamże bardzo dobrze pizyięte.

Z dnia ii. Grudnia.

Wczora dał Król Xciu Castelcicala prywatne posłuchanie, na którem tenże złożył swoie nowe listy wierzytelne iako Poseł Króla Sycyliyskiego przy tuieyszym dworze.

Wczora przyięli Parowie proiekt prawa względem nagród narodowych w 85 przeciw 2. kreskom. Potem Pan Laffitte przełożył przyięty dopiero tego samego dnia w Izbie Deputowanych tymczasowy proiekt finansowy, dla którego wyznaczono niezwłocznie Kommissyą. - Hrabia Mole zdał raport o proiekcie prawa względem naboru 80,000 ludzi, za którym się Kommissyą iednornyślnie oświadczyła. Rozpoczęły się niebawnie rozprawy, i proiekt iednomyślnie zoztal przyiętym. - Zaraz potem zdał Hrabia Moli. a sprawę o tymczasowym proiekcie finansowym, który prawic bez dyskussyi został przyiętym. W Izbie Deputowanych przyięto tymczasowy proiekt finansowy 288» przeciw i6- kreskom; proiekt względem zniesienia funduszu emigrantów 276 przeciw 57., poprawki Parów do prawa względem gazet 238 przeciw 6 kreskom. Dziś ma być przełożonym proiekt względem zaszczytów Panteonu. Dzienniki nasze zawieraią protestacyą Junty Hiszpańskiey z Bajonny przeciw rozporządzeniom rządu naszego. Codziennik donosi, iż Xiążę_Modeny wzbrania się uznać Króla naszego. W czora przewieziono więzionych Mia U Strów z Vincennes do Luxemburgs.

Kommissyą instrukcyina Sądu Parów słuchała wczora ieezcze czterech nowych świadków, to ieet: urzędnika ekonomicznego Ricardy, urzędnika Sądu Pokoiu Fraissard itd. zgłosili się wczora u Hr. Pozzo di Borgo o paszporta, które im iednak odmówionemi Zostały.

P. Benj. Constant ukończył krótko przed śmiercią 4iy i ostatni tom swoiego dzieła pod tytułem:' "De la religion, consideree dans sa source, sesformes et ses developpements." Trzy pierwsze tomy iui dawniey były wyszły. - Znakomity rzeźbiarz Gois, zdiął onegday gipsowy odciek z twarzy P. B. Constant,

(Dokończenie badań X Polignac. ') P. CzyIII zamiar ogłoszenia Paryża za będący w stanie oblężenia, ogołocenia stolicy z władz, z ićy zarządzców i wystawienia ley na dowolność wladzy woyskowey bez obrony i odporu, nieotworzył WPanu oczu, iak przeciwnemi były Konstytucyi postanowienia, gdy takowe tylko za pomocą podobnych środków można było utrzymać? O dp. Krok ten poczytywaliśmy za prawny i za środek przywrócenia tern prędzey spokoyności, składaiąc władze wiednę rękę,a to osobliwie dla przerwania związków, zrządzonych przez nieład, w którym się stolica znaydowała, - Pyt. Znałeś WPan wszystkie skutki, iakie postawienie miasta P3ryJIa w stmie oblężenia mogło za sobą. pociągnąć? O. Nie. Niemogłem tego dokładnie ocenić, niebędąc z prawami w tey mierzą obeznanym. - P. Czy WPan przełożyłeś Królowi do podpisu postanowienie, przez które Paryż ogłoszonym B06tał za będący w stanie oblężenia? O. Tak iest, ia mu ie przyrftosłem w środę rano. - P. Czy WPan iako Prezes Rady Ministrów rozkazałeś Król. Sądowi, przenieść się do Tuilleryów i co mogło być do tego powodem? O. Ja tego rozkazu niewydałem, - P. Któż rozkazał, rozpędzić siłą pierwsze zgromadzenie się ludu w okolicy pałacu spr. zagranicznych, w okolicy Palais- Royal i giełdy? O. Zapewne Marszałek, -» P. Czemuż tego rozkazu użycia siły niepoprzedziło wezwanie do ludu, ażeby się oddalił i rozgzedł, iak to mieć chcą przepisy prawa? O. Rzecz ta tak mało mi iest wiadomą, iak środki, których może użyła władza cywilna lub wojskowa w ciągu tych trzech dni; lecz późniey powiedziano mi, iż wyszły potrzebne wezwania i że iuż dnia poprzedzającego Prefekt policyi zakazał wszelkiego zbierania li{ ludu. - P. Wszelakoź okazuie się ze wszystkich badań i zeznań, iż tey ważney i konieczney formalności nie dopełnione ani we wtorek, ani w środę, ani w czwartek" i że iey nikt nienakazał. To przeciwne porządkowi I uchybienie nieokazuiei jawnie zamiaru paywieszenia woyska do walki z obywatelami? O. Nigdy to niebyło zamiarem Ministrów i powtarzam, iż wszystkie wypadki, które zaszły w Paryżu, i poruszenia woyeka, niebyły mi wiadome. - P, Doniósłżtś WPan Królowi we wtorek wieczór, iż woysko dało ognia do ludu, który się zebrał przy okrzyku: "N iech źyie Karta!"? O. Nic o tern niewiedziałem. - P. Byłżeś WPan w środę rano w S1. Cloud, kiedy Marszałek doniósł Królowi na piśmie o wzmaganiu się oporu w Paryżu? O, Nie, niewiedziałem nawet o tern, iż Marszałek pisał do Króla. - P, Którego dnia rozkazałeś \ VPan woysku w St.

Omer i stoiącym w okolicy Paryża pułkom, ażeby pociągnęły do stolicy? O. W nocy z środy na czwartek. - P. O którey godzinie w środę udałeś się WPan z swymi kollegami do Marszałka Marmont do pałacu Tuilleryiskiego, gdzie sztab główny miał swoie siedlisko? O. Opuściłem móy pałac o godzinie i. w południe; późniey zjechali sie, tam wszyscy Ministrowie. P, Możeżii WPan wytłómaczyć zupełną nieczynność rządu w ciągu tego dnia i całkowite zaniedbanie przedsięwzięcia takowego kroku ku ukoieniu umysłów? Cóż WPan uczyniłeś, aby położyć tamę rozlewowi krwi? O. Udałem się do pałacu Tuilleryiskiego, iedynie aby uniknąć licznych tłumów, które biegły do pałacu spraw zagranicznych. Nieczynność rządu usprawiedliwia się złożeniem wszystkich pełnomocnictw w ręce Marszałka w sKutku stanu oblężenia. - P. DopełniłżeŚ WPan powinności swey iako Prezes rady'Ministrów, abyś od godziny do godziny, a TIl» czey od minuty do minuty uwiadomiał Króht, któregoś szczególne dzierżył zaufanie," o prawdziwem położeniu rzeczy i o nieszczęściu, w którem Paryż był pogrążony? O. Ponieważ Marszałek korrespondował z Królem, umowy z Marszałkiem, aby go zawiadomić o celu odwiedzin Panów Li3ifitte i Kazimierza Perrier. P. N iewzbraniałtśźe się WP an, przyiąć Deputowanych Paryża, którzy przybyli błagać WP ana, ażebyś położył koniec rzezi? O. Marszałek powiedział mi w kilku słowach, iż przybyło kilku Deputowanych, kiórzy mu oświadczyli, że trzeba koniecznie cofnąć postanowienia, na co mu odpowiedziałem, iż tego BaT ucłynić niemogę, lecz że napiszę z tego powodu do Krala; niemogąc dać inney Deputowanym odpowiedzi, prócz ley, którą, iuź dałem Marszałkowi, kazałem ich prosić, ażeby dlużey nieczekali, maiąc przyrzeczone sobie od Marszałka udzielenie szczegółów rozmowy iego z Deputowanymi. - P. Badziłeśie się Pan swoich kollegów, czy przyiąć Deputowanych lub nie? O. Nie; stało się to w kilku minutach. - P. Mogąc łatwo i niezwłocznie mówić z kollegami, niedoniósłźeś im przynaymniey tego, co zaszło i niebyliż oni tego zdania, iż się należało przychylić do żądań, zaprzestać strzelania i donieść o tern Królowi? O. Koiledzy moi dowiedzieli się o uczynionym u Marszałka kroku. Nadmieniam tu, iż Marszałek nic rai niepowiedział względem wstrzymania ognia i nawet mi niewymienił osó b, z któremiby się można układać; była tylko mowa o cofnięciu postanowień. - P. Czyś WPan niewiedział nazwisk Deputowanych Pary jkich, którzy przybyli do główney kwatery? O. Wiedziałem tylko o Panach Laffitte i Kai. Perrier. - P. Czyś W P a n doniósł Królowi o uczynionym kroku przez Deputowanych? O. Doniosłem. - P. Niepisałeśźe do Króla, iź buntownicy są we wszystkich kierunkach ścigani i bliskimi wyparcia z rogatek? O. Nic-przypominarn sobie, iżbym pisał coś podobnego; napisałem tylko kilka słów. Wiem, iż Marszałek fcdał z ewey strony sprawę. - P. Zdaie się*, iż Marszałek tego samego dnia, w środę koło południa, doniósł Królowi o bardzo niebezpiecznym stanie Paryża i o przykrera położeniu, w iakiem się znaydował; że zaś Król nie z samym tylko Marszałkiem korre* spondował, musiał tedy i r WPanem, iako z Prezesem rady i z iako Ministrem woyny I.

korrespondować. Zdale się, ii on był koło godziny 4(ey zupełnie pewnym i przekonanym o ze wszech miar pomyślnym wypadku swoiego oręża. N iepochodziłźe ten błąd z, W Pana doniesień? O. N ieznam doniesień , o których WPan mówisz. Marszałek niepokazał mi żadnego ewego raportu, a ia niepisałein żadnego listu do Króla, prócz tego, o którym właśnie wspomniałem. - P. Doniósłźeś WP an Królowi Karolowi X. wtenczas lub późniey, iź miano właśnie aresztować przy« wodzców powstania i oddać ich pod sąd Kom* tnissyi woyskowey? O. Niernóglem mu o tern donieść, gdyż naprzód niebył nikt aresztowanym, a powtóre nigdy niebyło ustano* wioney Kommissyi woyskowey, - P. Zdaie się, iź Król Karol X. miał ieszcze w czwartek rano te same widoki; niemógłbyś WP an pO'» wiedzieć, kto dał do nich powód? O, Niemogę tego powiedzieć.

A n g l i a.

Z Londynu, dnia 10. Grudnia.

Onegday było wielkie zebranie na dworae Królewskim. Koło godziny 2. przybyło przed pałac w uroczystey processyi zchorągwiami iakie 8000 osób z rozmaiiych kiass procederowników Londyńskich. Na czele ich było dwóch Deputowanych, siedzących w 4KOIInym powozie. Ci ostatni, wprowzdzeni przeat Wice- Hrabiego Melbourne, podali Królowi adres drukowany zlotemi głoskami na purpurowym atłasie a podpisany przez 37,000 osób. Wyrażono w nim ubolewanie, iż Król nieod* wiedził wiernych swoich poddanych w Guildhall, przy zapewnieniu nieograniczonego poświęcenia i t. d. Król przyiął nayłaskawiey pomieniony adres. Rząd wyseła Kommissyą specyalną do Buckinghamshire, dla wydania wyroku przeciw poymanym w High- Wycornb wichrzicielom spokoyności. G o n i e c zapewnia, lZ wie z naylepszego źródła, że rząd francuzki otrzymał d. 5. mjb. z Bruxelli urzędowną wiadomość, iź rząd hollenderski chce nowe stawiać przeszkody zupełnemu zniesieniu blokady, tak iź Iklgiyczykowie, podług zdania rządu fiancuzkiego, mieliby prawo odnowić kroki nieprzyjacielskie 51 ewey strony, ieźeliby Hoilandya nie przyięła czasem ostatnie depesze, które rząd francuzki odebrał z Bruxelli, ckazuią wielką zmianę w tonie rządu tymczasowego, który szczególniey w następstwie przedstawień Pana van deWeyer bardzo miał zwolnieć w uporczywości pod względem linii graniczney. Od zaszłey zmiany Ministeryum Angielskiego przekonał się rząd belgieki, iź Francya i Anglia nieścierpią nieprzyzwoitych wymagań, i dla tego wynurzyły życzenie, żeby słuchał rad wielkich mocarstw. A że rząd hollenderski wkrótce przekonać się musi o konieczności podobnegoź postępowania, ma więc G o n i e c nadzieię, iź niezadługo będzie mógł donieść o załatwieniu w zaspokaiaiący sposób wszystkich spornych punktów.

Niderlandy, Z H ag i, dnia 13. Grudnia.

Pomiędzy liczne mi patryotycznerni dary, których świeżo znowu listę ogłoszono, znayduie się dar P. A. C. Hope w Amsterdamie, wynoszący 10,000 zl1. w biletach bankowych. Dary patryotyczne wynoszą dotąd przeszło il mil. złorych. Dzienniki tuteysze zbiiaią wiadomość O zamierzoney podróży J. C. Mci Xieiney Oranii do Londynu, Z Bruxelli, d, 13. Grudnia.

Niezmiernie się tu oburzano, iź xiądz Pradt były Arcybiskup Mechliński, powiedział w iednym z dzienników francuzkich, że Belgium, które on zna dokładnie, tylko z przywiązania do Jezuitów wypędziło Hollendrów. J eden z tuteyszych dzienników wróży, iź przyszłym Monarchą Belgii, będzie ieden Z Xiąźąt Angielskich.

Rozmaite wiadomości.

Zmarły Papież, Pius VIII" powszechnie iest w Rzymie żałowany; lubo tylko 18 miesięcy rządząc, potrafił sobie miłość wszystkich ziednać. W Macedonii bardzo się znowu wzmagała.

zaburzenia. Dnia 38, Listopada obchodzono w Stokholmie i w całey Szwecyi z wielką uroczystością tysiącletni jubileusz zaprowadzenia chrześciań6twa w Szwecyi,

OBWIESZCZENIE.

Dnia 26. Sierpnia r. b. o godzinie 11, w nocy zabrali dway Urzędnicy graniczni pod wsią Bobrownik, Powiatu Ostrzeszowskiego 21 sztuk zapewne z Polski przemyconych wieprzy, od których zaganiacze zbiegli, · Wieprze w mowie będące po otaxowaniu ich i obwieszczeniu terminu licytacyi, zostały dnia 28- Sierpnia w mieście Grabowie za Tal, 75. sgr. 8« publicznie sprzedane.

Niewiadomi właściciele świń wyźey rzeczonych nie zgłosili się do tych czas w celu udowodnienia praw swoich do zebraney z aukcyi summy. Wzywam ich przeto w moc . 180. Ty t, 51. części I. Ordynacyi sądowey, aby się w przeciągu 4 tygodni, od dnia w którym ninieysze ogłoszenie pierwszy raz w dzienniku intelligencyinym umieszczone będzie, na Komorze Główney Celney w Podzamczu zgłosili, w przeciwnym bowiem razie summa wspomniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie. Poznań, dnia 22. Września 1830.

Tayny Nadradzca Finansów i prowincyalny Dyrektor poborów, L oe f f 1 er.

OBWIESZCZENIE.

Stosownie do urządzenia władzy woyskowey, cała załoga tuteysza ma być przekwaterowana dnia I. Stycznia r. przyszło i komornicy od tego czasu odbiorą tylko na kwaterę ieden batalion piechoty. Uwiadomiam więc ninieyszem o tern publiczność, ażeby tak właściciele domów iako i komornicy, którzy inkwaterunek poczęści in natura sami utrzymuią, poczęści wynaięli, tak się urządzili, iżby mianowicie pierwsi większą ilość woyskowycb, którzy w kwaterach naiętych rnieysca iuż znaleść niernogą, do własnych enycb domów przyięli. Poznań, dnia 31. Grudnia 1830, N ad- Burmistrz,

QDODAIEX DRUGI l) stwaPomanskiego Nr. 102. (Z dnia 22. Grudnia lS30.)

OGŁOSZENIE.

W dniu 13- Września r. b. zrana zabrał stra» żnik graniczny przy folwarku Kolebki, w Po. wiecie Ostrzeszowskim igsztuk zapewne z Pol(ki przemyconych wieprzy, których zaganiacze i właściciele do (ego momentu są nieznalom!. Wieprze w mowie będące po otaxowaniu i obwieszczeniu terminu licytacyi zostały dnia 13. Września r. b. w mieście Grabowie za 59 Talar. 17 egr. publicznie sprzedane.

Ponieważ niewiadomi Właściciele świń wyaey rzeczonych niczgłosili się do tych czas w celu udowodnienia praw swoich do zebraney zjaukcyi summy, przeto wzywam ich w moc . 180. Ty t. 5 t. Część I. Ordynaoyi sądowey.

aby się w prreciągu 4ch tygodni, od dnia w którym ninieysze ogłoszenie pierwszy raz W dzienniku intelligencyinym umieszczone będzie" na Komorze Główney Gelney w Pod« zamczu zgłosili;, w przeciwnym bowiem razie summa wspotnniona na rzeoz skarbuobrachowaną zostanie. Poznań dnia 31. Października 1830, Tayny Nadradzca Finansów i Prowincyalny. Dyrektor poborów, L o e ffl er,

OBWIESZCZENIE.

Właściciel Sołectwa Radzewskiego J ó z e f GrotlZ'iecki z-Radzewa, z oblubienicą swą Panną Angeliką W iktoryą Dembińską r-tąd, wspólność maiąiku i dorobku w przyszłem ich małżeństwie, zawartym przed nami pod dniem 30. Października r. b 4' a dziś potwierdzonym kontraktem ślubnym, wyłączyli; co ninieyszem do publiczney podaiemy wiadomości. B ni n, dnia 18. Listopada 1830« lirólewsko - Pruski Sąd Pokoi u.

PATENT SUBHA8TACYINY.

Grunt na Kolombii przy Poznaniu pod Nr* i< położony i sądownie na Tal. 1461 sgr. 4 fen. 4otaxowany, na wniosek Wierzyciela realnego publicznie naywi<;xey daiącemu sprzedanym być ma. Wyznaczyliśmy w tym eelu termin nadzień 19. Stycznia 1831, o godzinie 10. zrana, przed Deputowanym Assessorem Sądu Ziemiańskiego Thiel, w izbie naszey instrukcyiney, na który ninicyszem chęć kupna rnaiąuych z tern nadmienieniem zapozywamy, \Ł każdy licytuiący kaucją aoo talar. lk>i.yć powinien, i źe taxa i reszta warunków w kaidym czasie w Regietraturze naszey przeyrzane być mogą. Poznań dnia zje Września 1830.

Królewsko- Pruski Sad Ziemiański.

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Instrument cessyiny, kioiy Ur. Jan Mulski względem summy na dobrach Ciołkowie w Rubr. III. pod No. 1. w ilości 1833 Tal. 10 sgr.

zapisaney przed Sądem patrymonialoym kapituły Poznańskiey w dniu 29. Czerwca 1798 r, na rzecz Mateusza Błociszeuskic go wystawił, według podania zaginął i na wniosek teraznieyszego Właściciela owe y summy Radzcy han» dlowego Queisser ma być amortyzowany. Wzywaiąsię więc Posiadacze tegoż Instrumentu cessyinego lub tychże Sukcessorowie, Ceseyonaryusze albo którzy iakkolwiek w ich prawa wstąpili, aby swoie pretensye z pomnionego Instrumentu natychmiast, a naydaley w terminie na rfzień 9 Kwietnia 1831 przed Delegowanym W. Gaede Scdzią Ziemiańskim w naszem pomieszkaniu sądowym wyznaczonym usprawiedliwili, albowiem w razie przeciwnym z takowemi prttensyaini do powyżey wspomnioney summy będą piekludow ani, im w tey mierze wieczne milczenie na kazane i amortyzacya Instrumentu Cessyinego z dnia S9go C z e rwa 1798 r. wyrzeczoną zo* etanie. Wschowa dnia ig. Listopada 1830.

Kró-b Pruski Sąd Ziemiański.

OBWIESZCZENIE.

Przy uregulowaniu depozytu byłego Sądu Mieyskiego w Bojanowie przez nas uskute cznionym okazało się, że pomiędzy innemi niiey wymienione massy następuiące pre ten sye do tabowtgo maią, mianowicie: 1) Jerzego Schoenwitz · 39 tal. i3 sgr 3 fen., z którey ilości teraz podniesione być mogą ł o tal. lo sgr. - len. 2) Gottfryda Kubara 204 - 25 11 8.5 - 15 3) Kaspra'Liebelt t « 5 8 - 6 - 9 - 2 4 - 9 - 4) Haetza - 3 l - 4 - 9 - 13 - 5) Andrzeia Gotifryda Schulz . 110 - 2 8 - 7 8 8 - 66) Gerlacha · · 524 12 6 220 - 7) Jerze g o F ry d e ry ka M e i s s n e r I 5 9 - 9 - 3 - 2 4 - 2 2 - 3 8) Karola Wehner 569 - 4 10 233 - 15 - 3 9) Pląkiewicza .25 - J5 9 10 - 15 - 9 10) Massa tak nazwanego Ceneral. Depozytu 279 -11 )])7 - 4Ii) Masa konkursowa Gotifryda Heinrich . 236 - 26 I -. 99 - 312) Massa'owczarza z Sułkowa , 96 - 23 40 - 10 - Gdy pomimo przyłożoney wszelkiey staranności niedało się wypośrednić kto ma pretensye do pomienionych mass, przeto wszyscy c i, którzy iako właściciele lub z iakiego innego prawnego źródła pretensye do owych mass maią, również tychże sukcessorowie i spadkobiercy ninieyszeiH się wzywaią, aby takowe natychmiast lub naypoźbiey w terminie do deklaracyi względem planu dystrybucyjnego Massy Depozytalney Bojanowskiey na dzień 25. Stycznia 1831. przed delegowanym Ur. Posadowskim Assessorem Sądu Ziemiańskiego w naszem'pomieszkaniu sadowem wyznaczonym podali, albowiem w razie przeciwnym, tak teraz do wypłaty gotowe, iako tez w przyszłości wplAwaiące pieniądze pomienionych mass. do powszechnćy Kassy wdów urzędników sprawiedliwości oddanemi zostaną. Wschowa, dnia 22. Listopada 1830.

Król. Pruski Sąd Ziemiański.

Już dźisiay możemy w związku z naszem doniesieniem z dnia 23. prj eszł. m. iak nayunlźe niey donieść, iź dnia wczorayszego przybyłnasz prawdziwy cienkokraiany tytuń turecki 9& Zapendi zwany 1 polecamy go iako prawdziwy nader wyborny townr. Prjedaiemy go w pacharzynach zawieraiąc \ fuira, l, 2.i 3 funty.

Berliński funt po 11 tal.

W W r o c ł a w i u , dnia Krug 1w prusko kurancie. 9. Grudnia 1830.

Hertzog.

Właśnie odbieram mala ilość tego tytuniu i polecam go do łaskawego nabycia. W Poznaniu, dnia 15. Grudnia 1830.

Karol Gumprecht.

N aymodnieysze paryzkie zimowe kapelusze, czepki, iedwabne i włosiane loki, kwiaty, piorą, kolorowe damskie chusteczki, naymodnieysze wstążeczki do zegarków i opaski i t, w, w naytańszych cenach u J, E. Krzyżanowskiego, rynek No. 39.

Pierników Toruńskirb rozmaitego gatunku dostać można u Ernesta Weicher, w starym rynku Nr. 82. w Poznaniu.

Doniesienie handlowe.

Pierwszy transport extra -prj ednich SWleżych liullendtrskich dużych ostryg odebrał ostatnia P"rtta. K < r" l G o m p r e c h t . Pitrws«y transport świeżego, wylmrnego, prawdziwego astrachańskiego kawiaru, otrzymał Szymon Siekieschin przy Wrocławskiej ulicy.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1830.12.22 Nr102 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry