G

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.01.10 Nr7

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

£ CP*2*22

Xi e s twawy OZNANSKIEGO

N akładem Drukarni N adworney W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Raabsli.

)J( 7. - W Poniedziałek dnia 10. Stycznia 1831.

Wiadomości zagraniczne.

Królestwo Polskie, Z Warszawy, dnia 5. Stycznia.

Dyktator wydał w dniu 3. m. b. do obrońców ojczyzny odezwę, w której ich do j< dności i wytrwałości wzywa. Generał dywizyi Żółtowski mn. "'obie powierzoną inspekcyą generalną trzecich i 4tych nowo formujących się batalionów. Dyktator mianował P. Ant. Majewskiej Mecenasa, Wice- Prezydentem miasta stołecznego Warszawy, Pułk pierwszy strzelców pieszych ofiarował jednomyślnie dawniej mu akordowaną grat yfikacyą w eummie 100,000 zł. pol. na potrzeby kraju. W Krakowskiem Województwie oświadczyli włościanie, ie podatki z góry za rok opłacą. Kuryer Warszawski powiada, iż w 0iolicacb Tarnopolu w Galicyi okazały się znaki Cholery morbus, i że rząd austryacki używa wszelkich środków dla oddalenia tego nieszczęścia.

Niemcy.

Z Ka s s e l, dnia 19. Grudnia« Niedawno znaleziono tu w wielkiej liczbie drukowane, a» zupełnie w demagogiczne-rewolucyjnym duchu napisane odezwy, w których wzywano lud, ażeby poszedł za przykładem Belgiyczyków. Wytropiono nareszcie zbrodniarzy i przekonano się, iż pochodzą z Getyngi. Odebrał tedy tutejszy Assessor Sądu Ziemiańskiego zlecenie, ażeby udawszy się do Getyngi, dochodził dalej tej rzeczy. Na rekwizycyą tutejszą aresztowano tam kil.

ku akademików, w których pomieszkaniu znaleziono prasse ręczną, w której owe odezwy były drukowane. Lecz w porze wieczornej zbiegło się 600 akademików, którzy gwałtem wydobyli aresztowanych z więzienia. N aczelnik spisku uszedł kary ucieczką,

Włochy.

Z R z y m u, dnia 23. Grudnia» Dnia 19. m. b. przybył tu Kardynał Gaysruck, Arcy- Biskup Medyolański i udał się wczora do Conclave. Dnia 19. popołudniu udali się także Kardynałowie Morozzo i Nerabrini - Pironi - Gonzaga do Conclave. Wczora przybyli tu: Kardynał Gamberini, Biskup dyec. Orvieto, i Margr. Latour-Maubourg, Poseł Francuzki przy dworze Król, Francji przy Conclave.

Niderlandy, Z Bruxelli, eJ, 29. Grudnia.

Z Panem van de Weyer pojechał także Wice-Hrabia Vilain XIV. do Londynu.

W, Namur przyszło w ostatnią sobotę do krwawych utarczek między ułanami i milicyą garnizonu. Z Leodyum, dnia 29. Grudnia.

Sto sześćdziesiąt pięciu kupców i fabrykantów z tej prowincyi podało Kongresowi narodowemu opis stanu opłakanego, w jakim się znajdują rękodzieła tej niegdyś tak przemysłowej części kraju. Powiedziano w tym «pisie, źe konieczna potrzeba i własna exyEtencya wymaga, aby dać chleb tysiącom robotników, bo inaczej przymuszeni głodem rzucą się do rozbojów i morderstw. Z H ag i, dnia 31. Grudnia.

Staats-Courant donosi, iź drugi raport Generała Oibbets % Mastrychtu dn. 24. m. b.

potwierdza wiadomość, źe powstańcy naprzód dali ognia do wojska twierdzy. (Z o b. Nr, 3. tej gazety.)

Oto jest dokończenie przerwanego w przeszłym numerze artykułu: T ak więc sami stoim naprzeciw wściekłego nieprzyjaciela, którego tajne komitety całą silą naprzód popychają. Tak bez najmniejszego zkądkolwiek wsparcia stoimy nietylko w obliczu Belgii, ale nawet całej Francyi rewolucyjnej, która Belgijczykorn broni i pieniędzy udziela, gdy tymczasem Jakobini londyńscy dostarczają im broni. I w takiej to właśnie dobie, chcą naszego Króla przymusić nietylko do zrzeczenia się ostatniego środka, jaki mu W stanowisku wojskowem Antwerpii pozostaje, aby kiedyś władzcę przyszłego Beigii do przyzwoitych warunków nakłonić, ale nawet, co nierównie większej wagi rzeczą jest, aby wydał w ręce nieprzyjaciela obadwa brzegi Skaidy, a moi e i całą Zelandyą, - w ręce nieprzyjaciela, który posiadłości dawnych prowincyy połączonych tak mało szanuje, iź niedawno temu, równie jak dla JLuxemburga, mianował dla Mastrychtu Gubernatora, a złożył z urzędu tego, który go w imieniu Króla sprawował. - Czyi możemy sobie pochlebiać, źe przez cofnięcie środków ostrożności, tamujących dotąd żeglugę na Skaldzie, potrafimy nakłonić nieprzyjaciół naszych do sprawiedliwego traktatu, jak to prawo mamy żądania takowego, e powodu niezmiernych ofiar w zdobyciu Belgii poniesionych i z powodu nieznośnych ciężarów, które bun t Belgii codziennie na nas wkłada. Zwodnicza nadzieja, którejby sieJ nigdy uwieśdź niedano , mając zawsze na względzie , z jakim nieprzyjacielem mamy sprawę. Znamy ową poczciwość, ową otwartość, z którą się szanowny van de Weyer tak bezwstydnie przed tak zwanym Kongresem Belgickim przechwalał. Kongres ten złożonym jest w większej części z byłych członków Stanów generalnych, którzy wszyscy niedotrzymawszy przysięgi złożonej Królowi Niderlandów, są krzywoprzysięzcami, - Wasza to r z e t e l n ość wciągnęła Xcia Oranii do Bruxelli i wystawiła go, bezbronnego, na wściekłość podburzonego pospólstwa. Wasza rzet e l n ość pobudziła Króla do wydania rozkazu Xciu Oranii, aby ruszył z wcjskłem do Bruxelli, albowiem wierzył on powtarzanym zapewnieniom waszych Deputowanych, źe wojsko nasze ani jednego nieusłyszy wystrzału. Wasza r z e t e l n ość za pomocą fałszywych odezw wmówiła w mieszkańców Bruxelli, iź Xiąźę Oranii przyrzekł swemu wojsku dwa dni rabunku, gdy on przeciwnie przemawiał słowami pokoju, które potrafiliście zdradzieckim sposobem ukryć przed publicznością. Wasza r z e t e l n ość to spowodowawszy nadwerężenie zawartej z Generałem Chasse ugody, tyczącej się zawieszenia kroków nieprzyjacielskich, prowokowała bombardowanie Antwerpii, aby Belgijczyków zniechęcić ku Najjaśniejszej Dynastyi, którą mieć koniecznie znienawidzoną od ludu chcecie. Wasza to rz etel n oś ć trzyma w niewoli wielką liczbę oficerów i żołnierzy hollenderskich, którzy nie prawem wojennem, ani leź w walce, ale przez haniebną zdradę swoich towarzyszów belgickieh w ręce wasze się dostali; ta to nakoniec r z e t e l n ość przypisuje żołnierzom waszym zmyślone zbrodnie, abyście mieli jaki pozór zatrzymania owych jeńców, których wypuszczenia żądano po was w pierwszym protokule londyńskim. I mieliźbyśmy się odwaźyó traktować z takim przeciwnikiem w sposobie, w jakim się zwykło układać z nieprzyjacielem zachowującym prawość P Polegając na jego umiarkowaniu i sprawiedliwości, mieliźbyśmy wydać mu nieroztropnie ostatnie stanowisko wojskowe, które jeszcze na ziemi jego posia. damy? I takąż to radę śmią zniewieścieli '[ nieroztropni ludzie Królowi udzielać? Im bardziej żądać tego będą, tern bardziej obstawać musimy przy naszem prawie, które rząd ściśle zachować winien. Jeżeli będziemy naśladować owego lwa w bajce, który sobie kły i pazury kazał upiłować dla tego, iź się spuścił na poczciwość swego przeciwnika, któremu głupstwo. Tylko głupcy albo zdrajcy, mogą Królowi tak szkodliwą, radę podawać,"

Francy«, Z Paryża.Postanowienia Królewskie, przez które Pan Merilhou został mianowany W. Strażnikiem pieczęci, a Pan Bartne Ministrem oświecenia publicznego, datowane są dnia %"j. Grudnia, a kontrasygnowane przez Pana Laffitte. Dziennik F r a n c e n o u v e 11 e pisze, lZ W processie przeciw byłym Ministrom głosowali za karą śmierci następujący Parowie: Xię V almy, Hrabia Lanjuinais, Boissy-d'Anglae, Dejean, Becker, la Roche-Aymon, Margrabia St. Simon i- Baron Boisselle deMonviIle. N owy Prefekt policyi wydał następującą odezwę: "Mieszkańcy Paryża! Król wkla-. da na mnie zaszczytny i mozolny obowiązek czuwania nad spokojnością stolicy uciwilizowanego świata, tego ogniska wolności i oświaty, której poruszenia niespokojne wstrząsają całą Francyą, a której stan spokojny utwierdza w dalekiej odlegli ści zaufanie i bezpieczeństwo, VV ubiorze gwardyi narodowej zniweczjliście w tej właśnie cbwili plany fakcyonistów; w Grudniu utwierdziliście na długi czas zdobycze Lipca; wolność wyrwaną została z więzów nieładu, a wy żądacie, aby rząd waszego dzieła dokonał. Rząd wypełni powinność swoje: burzyciele spokojności publiez) ej niebędą przerywać bezkarnie spokojności i zatrudnień ludu. Młodzież nasza przypomni sobie, ze ma względem ojczyzny dług, z którego się uiści, gotując się przez nabycie gruntownych wiadomości, do zastąpienia nas kiedyś w sprawach publicznych. Niebędzie zbywać na czasie i spokojności w naradach gruntownych i spokojnych, światłych i dokładnych o prawach i interesach naszych, które są oraz 'prawami braci naszych w departamentach. Pewność kapitałów dostarczy znowu ludowi zatrudnień, z których się utrzymuje i które mu wzbronią niespokojnych poruszeń. Przykład Paryża przywróci porządek i rozszerzy wszędzie zamożność, jak w okół siebie rozszerzył ducha wolności. A ja, którego Król wybrał dla tego, iż w Lipcu miałem udział w pracach bohaterskiego ludu, ja potrafię zasłużyć na fmię jego przyjaciela, poświęcając się bezwzględnie straży jego spokojności. Paryż dnia 27. Grudnia 1830. - Radzca Stanu, Prefekt policyi, J. J. B a u d e .

M o n i t o r z d. 27. Grudnia r. b., zawiera następujący artykuł: "Stolica była, równie

jak dni poprzednich zupełnie spokojną, Czytano z naj żywszym udziałem odezwy i akty władz, ale bez zgiełku. Bataliony gwardyi narodowej stały w odwodzie w pałacu Luxemburgskim, wTuiJ eryacb i w pałacu Bourbon. W Palais Royal stała straż zwyczajna. Związki niebyły nigdzie przerwane; rezerwy powróciły na wieczór do swoich dzielnic." Inne zaś dzienniki tutejsze donoszą przeciwnie: "W skutek ogłoszonych w dniu 27. Grudnia urządzeń, były wczora w Paryżu niejakie rozruchy. Młodzież szkolna, w liczbie goo, udała się z przedmieścia St. J akoba przez Tuiilerye do mieszkania Generała Lafayette na ulicy Anjou. Po kijku minutach ukazał się Generał Lafayette w towarzjetwie P. Odilon-Barrot, a młodzieńcy przemówili do niego. Generał i Pan OdilonBarrot uściskaJi obudwóch młodych mówców i improwizowali odpowiedź, w której między innerni wyrazili: "Młodzież Francuzka) może się spuścić na t o, ie oso by, które na mównicach Izby zawsze za sprawą wolności mówiły, żądać będą wszystkiego dla narodu, czego tylko w okolicznościach obecnych życzyć sobie można; najpotrzebniejszą rzeczą j st prawo nowe o wyborach; w przyszłą Srodę przełoży takowe rząd Itboui; będzie ono mieć rozciąglejsze zasady jak obecne, albowiem niepodobną jest rzeczą (rzekł Generał) znaleść prawo o wyborakli na słabszych zasadach jak obecne ułożone. Wielka dyskussya rozpocznie się, a główną zasadą, którą przytoczą, aby okazać, że lud i młodzież godnemi są (ak upragnionej wolności i bezpośredniego używaniaprawpolitycznycb, jest prawne, umiarkowane i szlachetne postępowanie patryotów, pomimo eystematu łudzenia, którego się przeciw ich eprawie trzymają." Tuilerye zamknięte były od dwóch godzin, na dziedzińcu wielkim stało wojsko, Lud, jak się zdaje, niemiał żadnego udziału w postępowaniu młodzieży. Na dziedzińcu pałacu Generała, gdzie młodzież się zgromadziła, pomiędzy głosy: Niech żyje Lafayette! mieszał się także głos: Precz z centrum! Niech żyje Odilon. Barrot! Niech żyje Dupont de l'Eure! Ponieważ ten ostatni uiebył przytomnym, przeto Generał Lafayette odpowiedział w imieniu swego kolegi." Ga zeta Francyi czyni uwagę: "Panujące dziś we Francyi mniemania, które Ga« z e t a F r a n c y i także podziela, są: Żadnej anarchii, żadnych npadów, żadnych municypalnych instytuccyy; prawo o wyborach, dozwalające prawdziwego wyrazu mniemania cyi; tani rząd i adminisiracya; wolność druku i edukacyi; wolność towarzystw; nakoniec postępowanie naprzód w porządku i wolności, albo monarchia i wolność, i religia bez przesądów i bez fanatyzmu." Na posiedzeniu Izby Deputowanych dnia 28- Grudnia, na którem ciągnęły się dalsze rozprawy względem prawa, 0- urządzeniu gwardyi narodowcy, Hrabia Rembuteau korzystając z dogodnej sposobności zapytał się Ministrów, czyii po ostamich zaburzeniach niezecbcą udzielić krajowi jakich zaspokajających wyjaśnień. Prezes Rady Ministrów wszedł niezwłocznie na mównicę i miał stosowną mowę. (Umieścierny ją następnie.) Po tej mowie, która była z wielkim oklaskiem przyjęta, zabrał także Pan OdilonBarrot głos, dla wyjaśnienia - jak wyraził pewnych faktów, w których miał niejaki udział. Po nim mówił Hrabia Lameth, potem jeszcze raz Pan Laffiue, a w końcu Baron Eignon o ostatnich wypadkach i systemacie Rządu. Dziennik Sporów powiada, ii Minister spraw zagranicznych wzbraniał się, zawierzytelnić Kardynała Rohan- Chabot jako Francuskiego Kardynała przy Conclave.

Jest mniemanie, iż nowe prawo o wyborach dnia 29. lub 30. Grudnia zostanie Izbie przełożonem, i że podług niego każdy obiórc a, płacący S50 Franków stałych poi Ulków, będzie oraz obieralnym. Generał Lafayette dał dnia 28- wielki wieczór w hotelu swoim przy ulicy Anjou. Pan Arago złożył swą professurę przy ezkole politechnicznej.

ROZlllaite wiadolllOŚci.

P o z n ań, dnia 8. Stycznia. Zorza północna, okrywająca wczorajszego wieczora nasz horyzont, przeraziła wielu mieszkańców trwogą; zdawało się bowiem na pierwszy rzut oka, ii w bliskości pożar ognia wybuchnął» Meteor ten, ciągnąc się od strony zachodu ku wschodowi, całą północną przestrzeń, z raałemi przerwami, zajmowało zbytkach Rzymian w biesiadowaniu. (Dalsiy cilgO Zeprandium, jako posiłek przedobiadowy , w późniejszym przynajmniej czasie było w zwyczaju, jakkolwiek niektórzy uczeni usiłowalitego zaprzeczyć, już ztąd się okazuje, ze sławny lekarz Celsus w swera dziele lekarskiem daje przepisy, jak go używać należy bez szkodzenia zdrowiu. Potwierdza to zaś Swetoniuss pisząc o Cesarzu Klaudyuszu, iż gdy razu jednego na trybunale siedząc sprawiedliwość wymierzał, a z pobliskiej kuchni zaleciał go zapach pieczeni, którą przyprawiano na prańdium dla Kapłanów Marsa, porzuci! sądy i trybunał, a pobiegł zasiądź do stołu z Saliuszami. To przecież prandium chociaż w dni uroczyste lub w nadzwyczajnych zdarzeniach mogło obfitością potraw i świetnością zastawionego stołu obiadowi wyrównać, zazwyczaj jednak musiało być skromnym posiłkiem, btz zastawiania stołu i zasiadania do niego; inaczej bowiem niernógłby Cycero Werresowi i Antoniuszowi za występek tego poczytać, że do. takiego śniadania jakby do obiadu stoły potrawami obciążać kazał: a i Seneki wyrazy tę rzecz potwierdzają: panis siccus et sine mensa prandium, post quod non sunt lavandae manus.

(DalszYciąg nastąpi.)

-i'

" ""

UlUlm

Niedostatek, dręczący wielu tutejszych mieszkańców, a szczególniej znaczną ilość familiów, których ojcowie do służby wojennej powołani zostali, wiadomy jest wszystkim. Porozumiawszy się z tutejszem Dyrektoryum ubogich, udajemy się do szlachetnych uczuć obywateli i mieszkańców miasta, którzy dobroczynnego ratunku nigdy cierpiącym nieodmawiają, ażeby raczyli darami w drzewie opałowem, w odzieży, gotowiznie lub innych potrzebach wsparcie swe udzielić. Zachowujemy sobie złożenie rachunku z Ofiar łaskawych. Poznań, dnia 7, Stycznia 1831.

D. G. Baart. K. Kolski.

50 Talarów otrzyma, kto mi autora bezczelnej i kłamliwej wieści, jakobym zbankrutował, w tym sposobie doniesie, ażebym tegoż całą surowością, prawa za tak haniebną potwarz dosięgnąć mógł. Poznań, dnia 8- Stycznia 1831.

C. Jahn, W rynku Nro» 53.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.01.10 Nr7 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry