GAZ E
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.02.18 Nr41
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
TA
Xi stwap O Z N A N S K I E G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dektra i Spółki. - Redaktor: A. Raabski.
JW 41. - W Piętek dnia 18. Lutego 1831.
Wiadolllości krajowe.
Z Berlina, dnia 16. Lutego.
Przybyli tu: Generalny Konsul, Tajny Radzca Legacyjny Schmidt, z Warszawy; C Ross>jski Kamerjunker B a k u n i n, gońcem z Petersburga; C. Austryacki urzędnik legacyjny, Hrab. L i t t a, gońcem z Wiednia.
VbWVtjWVbWWW
Wiadolllości zagraniczne.
Królestwo Polskie, Z Warszawy, dnia 14. Lutego.
Gazety nasze zawierają następujące uchwały Sejmowe: "l)Izba Senatorska i Izba Poselska.
Pragnąc ułatwić rządowi narodowemu, użycie jaknajdzielniejszych środków przeciwko nieprzyjacielowi, uchwaliły i uchwalają co następuje: Art. 1. Gminy, miasta, powiaty, obwody i województwa, w częściach przez nieprzyjaciela nie zajętych, a bliskim napadem zagrożonych, rząd narodowy ogłosi za będące W stanie wojny. Art. 3. W takowych częściach kraju, rząd narodowy upoważniony zostaje do użycia wszelkich śro dków , celem zniszczenia dróg, mostów, przepraw, składów i zabudo
wań, któreby nieprzyjacielowi postęp lub odwrót ułatwiały. Również mocen będzie rząd kazać uprowadzać z takowych okolic, wszelkie zapasy żywności, dobytki, sprzężaje i usuwać ludności do miejsc tym celem wskazanych, wszem wszystkiem działanie rządu, niemoźe być ograniczone żadnerni przepisami praw, o własności osobistej stanowiących. Art. 3. Opierający się wykonaniu niniejszej uchwały, ułatwiający nieprzyjacielowi dowóz żywności, l ub prztjścia i przeprawy, urzędnicy nakoniec, któryby w częściach kraju, przez nieprzyjaciela zajętych, pozostali, za zdrajców kraju uważani i jako tacy, karani być mają. Art. 4. Wszelkie straty, przez mieszkańców, w skutek działań rządu, podług tej uchwały poniesione, przez ogół kraju wynagrodzone będą." Sposób dochodzenia i wynagrodzenia tych strat, osobna uchwała przepisze. Art. 5- U chwała niniejsza ma być riatychmiast drukiem i czytaniem z ambon ogłoszona, wykonanie jej polec» się rządowi narodowemu. Dan w Warszawie dnia 7. Lutego 1831. r. - Prezydujący w S e nac i e (p o d p . ) M i ą c z y ń s ki. Z a S e kretarza Senatu H u b e . Marszałek Izby Poselsk, W ład. Hr. O s t r o w s k i i t. d." ,,2) Izba Senatorska i Poselska. Stosowni« do przedstawionego im przez Kom. Sejmowe projektu i po wysłuchaniu tych Kommissyy, pą, jaka forma rządu dla Polski najwłaściwszą, niemniej zważywszy, iź w teraźniejecem bezkrólewiu, po rozwiązaniu przysięgi byłemu Królowi i jego następcy wykonanej, zaprzysiężenie ojczyźnie i narodowi Polskiemu wierności, soje się koniecznym obowiązkiem każdego mieszkańca Królestwa Polskiego, przeto postanowiły i stanowią co następuje: Art. i. Stjcn w Imieniu narodu oświadcza: iż uznaje monarchią konstytucyjno-reprezentacyjną, z prawem następstwa wybrać się mającej rodziny, jako jedynie odpowiadającą potrzebom swoim, ie form jej w tem nawet bezkrólewiu najściślej przestrzegać będzie, i nikomu ich bezkarnie przekroczyć niedozwoli. Art. a. Nim naród w Sejmie obierze Krala, wykonaną będzie przysięga Srjutowi naród reprezentującemu, przy którym teraz prawa majestatu zostają; przysięgę takową wykonywać będą: duchowni, wojsko, urzędnicy, gminy i miasta, zgoła wszyscy mieszkańcy kraju Polskiego, pocliug roty następującej: "Przysięgam wierność ojczyźnie i narodowi Polskiemu w Sejmie reprezentowanemu, przysięgam uieuznawać żadnych władz jak tylko te, które Sejm ustanowi ł , lub jeszcze ustanowi. Przysięgam popierać wazelkiemi siłami sprawę powstania narodowego, ku ustaleniu bytu, wolności i niepodległości oarodu Polskiego," Art. 3. Otwarte będą po województwach, powiatach, miastach, księgi, w których zapisany będzie akt powstania narodowego, jako i rota przysięgi w artykule poprzednim wyra£oua, z domieszczeniem własnoręcznego podpisu wykonywijących przysięgę, a to na wieczną pamiątkę udziału w sprawie odrodzenia się ojczyzny naszej. Księgi takowe w przeciągu najdalej sześciu tygodni od ich otwarcia przesłane będą do stolicy i zachowane zostaną W archiwum Senatu. Wykonanie niniejszej ustawy poleca się Rządow-i narodowemu. Przyjęto na posiedzeniu I*b w Warszawie dnia 8. Lutego 1831- (TbI podpisy.)*' ,,3) Izba Senatorska i Izba Poselska. Po wysłuchaniu wniosku Komraissyy Sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej 0«naki, pod którą winni się łączyć Polacy, postanowiły i stanowią co następuje: Art. I. Kokardę narodową stanowić będą, kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Xiestwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym.
Art. 2. Wszyscy Polacy, a mianowicie wojsko Polskie, te kolory nosić mają w miejscu, gdzie takowe oznaki dotąd noszouemi były. Art. 3, Wy konanie i t, d"
Dnia 11. b. m» wniesiony został po raz trzeci do Izby Poselskiej przerobiony w Kommis* syach, projekt do prawa w przedmiocie wewnętrznego urządzenia Izby Poselskiej. Główne dyskuseye zmierzały do rozwiązania tych, dwóch wątpliwości, czyli Posłowie i Deputowani przyjmujący obecnie służbę wojskową, mają tracić miejsce w Izbie? i czyli miejsce to utrącają Reprezentanci, którzy by w czasie limity Sejmu urzędy jakowe przyjęli, chociażby takowych się zrzekli? - Co do pierwszego« uchwaliła Izba, że na tenjeden Sejm, Posłowie i Deputowani, którzy przyjęli służbę czynną w wojsku, nie mają tracić miejsc swoich w Izbie; z obawy atoli, iżby przez udanie się znaczniejszej onychże liczby do wojska. Izba nie została pozbawioną kompletu, przywilej ten rozciągnęła jedynie do tych członków, którzy prze«! zapadnięciem obecnej uchwały do wojska weszli. - Co do drugiego zapyta, nia, Izba Poselska z uwagi, że członkowie Izby w liczbie najznaczniejsi, jedynie z przeważnych pobudek i warunkowo podjęli się u» rzędowania, bacząc niemniej na to, że cii członkowie zrzekli się płacy do stopni adminU stracyinych przywiązanych, postanowiła: Że Posłowie i Deputowani, którzy od czasu rewolucyi urzędy, do których jest płaca przywiązana, przyjęli, oświadczyć powinni Izbie, czyli pragną pozostać przy urzędzie, a pozostając przy ni - m, zasiadać będą dopóty tylko, dopóki Reprezentanci nowo wybrani miejsc swoich nie zajmą w Izbie. Po uskutecznieniu niektórych popraw co do redakcyi, projekt całkowity jednomyślnością przyjęty został. Drugi projekt na temźe posiedzeniu wniesiony, zawierał w sobie rozporządzenie: iż każdy członek Izby Poselskiej w czasie teraźniejszego Sejmu obecny, jeżeli się bez upoważnienia marszałka na piśmie z miejsca obrad Izby oddali, albo też z urlopu na czas oznaczony bez udowodnienia powodów prawnych nie powróci, utracą prawo zasiadania w Izbie; niemniej: że skoro nad komplet Izby Poselskiej artykułem 162 statutu organicznego ustanowiony, tylko dziesięciu członków Izby obecnych będzie, Marszałek wstrzyma wydanie wszelkich urlopów, w każdym zaś razie urlopy takowe dłużej jak na dni 15 wy da wane być nie raogą. Po przyjęciu niektórych wniosków udowadniających powyższy projekt, tenże jednomyślnie przyjęty został. Trzeci nakoniec projekt stanowił: że Senatorowie i Reprezentanci, którzy dotąd aktów sejmowych z dnia 18 Grudnia r. z. i 25. Stycznia r. b. nie podpisali, i przystąpienia swego na piśmie, jeżeli się znajdują w kraju, w dni głoszenia niniejszej uchwały, nie oświadcza, uważani być mają za utrącających prawo zasiadania w Izbach, jeżeli są w kraju, a za zawieszonych w używaniu tychże praw, jeżeli s:ę za granicą znajdują. Izba Poselska przesłała wniesiony projekt do połączonych Kominiesyi Sejmowych obu Izb.
Na ternie posiedzeniu Deputowany Wołowski zdał sprawę Izbie Poselskiej w imieniu Kommissyi, z wniosku złożonego u laski o unieważnienie darowizny dóbr narodowych Łowickich, Skierniewickich i t. d. na rzecz W. X. Konstantego przez Cesarza Mikołaja uczynionej: który to przedmiot wraz z opinią Kommissyi, Izba Rządowi Narodowemu do stosownego postąpienia przesłać poleciła. Dnia 12. m. b. oba projekta do prawa, które przeszły dnia poprzedzającego ptzezlzbę Poselską, przyjęte została w Izbie Senatorskiej i zamienione w uchwały sejmowe. Na ternie posiedzeniu odczytany został adres do Sejmu od rady obywatelskiej województwa Lubelskiego, który Senat drukiem ogłosić postanowił. W tymże samym dniu, w Izbie Poselskiej odbyło się nader ważne posiedzenie, mające na względzie przedmiot dyplomatycznyPoseł Swidziński oświadczył, że gdy na posiedzeniu Izby Deputowanych Francuzkich, na dniu 28. z. m. odbytem, na którem czynione były nader ważne wnioski w przedmiocie Polski, Minister spraw zagranicznych Generał Sebastiani dał się z tern słyszeć: jakoby mu nie było wiadomo, ażeby Rossya zamierzyła wypowiedzieć wojnę Frincyi i żeby do tej wyprawy miało być użyte wojsko Polskie, żądał od zastępcy Ministra spraw zagranicznych objaśnienia tej okoliczności, a razem usprawiedliwienia twierdzenia przeciwnego, objawionego w manifeście Sejmowym, w imieniu narodu Polskiego wydanym. N ie zataił mówca przy tej okoliczności, że Konsul Francuzki rezydujący w Warszawie, który ciągle okazał się być sprzyjającym odpadłej od tronu dynastyi Karola X, i który jedynie za zezwoleniem Wielkie-go Xiecia Konstantego narodową chorągiew wywiesił i t. d., nie sprzyja bynajmniej obecnej sprawie narodu Polskiego, usuwa się od Wszelkich kommunikacyi z rządem, a tern samem nie zostaje z nim bynajmniej w takich stosunkach, o jakich zapewne myślał Minister Sebastyani, powołując się na jego korrespondencye. Zadosyć czyniąc powyżezemu wezwaniu, zastępca Ministraspraw zagranicznych Gustaw Hr. Małachowski oświadczył, że nie odbiega bynajmniej od udzielania Izbie wszelkich żądanych wiadomości i fe uprzedzając na*wet jej żądanie, złożył do przejrzenia dlaczjon« ków Izby, w kance!. Senatu, tak Łorrfjpondertcye z Konsulem Pruskim odbyte, jak n.emniej' wszelkie dokumenta przekonywające o nu wab pliwych zamiarach Rossyi, prowadzenia woj* ny w sprawie despotyzmu, pizeciw wolności ludów 1 użycia do tego cehi wojska Polskifgo» Gdy wielu członków Izby żądało, ażeby dokumenta pomienione odczytane zostały, zastępca Ministraspraw zagra tuczny cli, niezwlo» cznie to uskutecznił, w skutku czego, tak dla usprawiedliwienia twierdzenia swego w manifeście wyrażonego, jak niemniej dla przekonania Ministeryutn Francuzkitgp, o istotnych zamiarach Rossyi, ujarzmienia wolności ludów, którym Polska o btcnie na przeszkodzie staje, Izba postanowiła, żeby wszystkie pornienione dokumenta, przez pisma publiczne ogłoszone i komu należy przesłane zostały. W końcu posiedzenia dnia tego, odczytany został adras rady wojewódzkiej Lubelskiej do Sejmu i takowy zgodnie z decyzyą Senatu, Izba Poselska do pism publicznych podać postanowiła.
Reprezentanci i obywatele województwa Płockiego, złożyli do Rządu N arodowego oświadczenie, iż pałając chęcią pomnożenia uzbrojenia narodu, postanowili staraniem swerń wystawie jeszcze jeden pułk jazdy. Rząd iSaropowy ofiarę tę przyjmując imieniem narodu, wdzięczność obywatelom województwa Płockiego oświadcza. Rząd narodowy wydał wczora następującą odezwę: "Mieszkańcy Warszawy r Liczne bufce walecznych wojsk Polskich, stawiają mężne czoło nieprzyjacielowi praw i swobód naszych; pokładajcie wraz 1 Rządem narodowym nieograniczoną ufność w Najwyższej Opatrzności, która nieopuki świętej spraw; naszej. Zamachy wroga rotbiją się o ostrze znanego światu oręża wojowników Polskich. N iech was przeto niezatrważają przedsiębrane przez Rząd środki obrony Warszawy. Potężna siła obrońców praw naszych, jest dziel» ną rękojmią bezpieczeństwa dawnej Królów Polskich stolicy, lecz przezorność radzi być w pogotowiu do mężnego odporu pojedynczym oddziałom, ktoreby się przypadkiem do miasta zbliżyć mogły, a godność Narodu wymaga, okazać nieprzyjacielowi, że w każdym punkcie Królestwa, oczekują go najsaciętsze walki. T en jest ceł przygotowań wojennych, które Rząd nakazał w Warszawie. Na orężu dziś niepodległość i honor ojczyzny Batorych, S-obieekich, Kościuszków, polega, Nie wątpi Rząd, że w razie potrzeby tu, źe godnymi jesteście synami wolnych przodków; bądźcie gotowi do walki, lecz właśnie. te przygotowania do obrony, ufność w męstwo poltkie « świętość sprawy, niech powiększają spokojność waszą w oczekiwaniu niebezpieczeństw, które miejmy nadzitj ę, źe Bóg sprawiedliwy od nas odwróci. (N astępują podpisy.) Powyższa odezwa Rządu Narodowego - mówi Dziennik Powszechny Krajowy - zwiastuje nam, iż stolica przybierać będzie postać coraz bardziej woj enną. Jako ż, ażeby być bezpiecznymi, ażeby samą postawą naszą nakazać oddziałom nieprzyjacielskim uszanowanie przed kolebką woln.ości narodowej, winniśmy każdej chwili być gotowi do walki, gotowi do naj"'aciętszej obrony. Zewnętrzne szańce już są najeżone działami; wkrótce staną barrykady, armaty zatoczone będą po ulicach, domy zamienią się w twierdze. Wódz N aczelny będzie mógł bez oglądania się na stolicę, bez obawy o nią, tam do walki zastępy ojczyste prowadzić, gdzie mu roztropność nakaże. Kiedyśmy nieprzygotowani zdołali wyprzeć naszych ciemięzców, będą oni wiedzieli, co ich czeka od przygotowanych, O rozgłoszonej walce pod J adowem niepotwierdza się. Onegdaj kozacy zbliżyli się znowu pod Siedlce, lecz colnęli się natychmiast; w tern mieście są nasi Krakusy. Wczoraj Generałowie Klicki i Wojczyński lustrowali gwardyą narodową Warszawską pieszą, jezdną i arlylleryą; wystąpili prawie wszyscy gwardziści. General Sierawski, powołany do Warszawy, zdawszy dowództwo Zamościa Pułkownikowi Krysińskiemu, zdołał ujśdź baczności Rossyan, otaczających twierdzę i przybył wczoraj w nocy do stolicy. Zacny Godlewski był dnia onegdajszego w Warszawie, i tegoż dnia wyjechał do głównej kwatery Xiecia Naczelnego Wodza. Oddział ochotników artylleryi gwardyi narodowej, wychodzący w pole, ma chorągiew białą z czerwonym krzyżem we środku i napisem na jednej stronie polskim a na drugiej rossyj skir. ): W imię Boga za naszą i waszą wolność! (W imię Boba za uaezu iwaszu wolnost!) Prezes Rządu Narodowego X. Czartoryski, znajdował się wczoraj przy łustracyi gwardyi narodowej. W szeregu kanonierów znajdował się Marszałek Sejmu. Główna kwatera jeszcze i wczoraj była w Jabłonnie.
Szwadrony Proszowiaków i Krakowian przybyły wczoraj do Warszawy. Wkrótce mają być zwołane Sejmiki, dla obrania Reprezentantów na miejsce ubjłych przez zgon, przyjęcie urzędu płatnego, lub oddalenie się z kraju. Prezesem Kommissyi wojew. Lubelskiego mianowany Poseł Morozewicz, a Kommissyi w. Sandomierskiego Januszowski Prokurator. Jeńcy Roisyjscy będący dotąd w Warszawie, wczoraj odesłani zostali do Molborza i Częstochowy, pozostali tylko Generałowie.
Wczoraj wieczorem doszła tu wiadomość, ie znowu nieprzyjaciel zbliża się w niektórych punktach, a zatem nastąpi pożądana walka. Wczoraj w teatrze narodów, znaczna część publiczności żądała, aby śpiewano mazura Chłopickiego.
We Lwowie ogłoszono zakaz wywozu wszelkiego zboża z Galicyi do Polski i Krakowa. Arcy Xiążę Karol jeszcze nieprzybył do Lwowa.
Wyszedł z druku zbiór "poezyy patryotycznych X. J3tia Woronicza", po większej części dotąd drukiem nieogłoszonych. WyEzło oraz tegoż samego pisarza "Kazanie przy uroczystem poświęceniu orłów i chorąlgwi Polskich, wojsku narodowemu nadanych» miane d. 3. Maja 1807. r. w Warszawie."
Krótki rys tycia Joachima Lelewela.
(Dokończenie. ) Atoli uniwersytet Wileński, czując niezmierną próżnię po odjeździe tak znamienitego członka swej instytucyi, ogłosił konkurs na tęź katedrę i dał pytanie do rozwiązania: "O history i, jej rozgałęzieniu i stosunkach z innemi odnogami nauk, tudzież o najprzyzwoitszym sposobie uczenia i wykładania tej nauki w uniwersytecie." N adesłany w odpowiedzi na to pytanie pamiętnikLelewela został uwieńczonym, i katedra historyi w Wilnie całkowi» cie mu przyznana. Powrót jego pomiędzy wylanych ku niemu uczniów bYł hasłem radości i szczęścia. Wszyscy patryoci Polscy, wszyscy uczeni poklaskiwali sobie, widząc go znowu w swem gronie. Co tylko oznajmiono o otwarciu jego kursu, uczniowie, natenczas dopiero w liczbie 1200 i znaczna ilość słuchaczów obojej płci, przepełnili objętość sali, a nawet w wielkiej jeszcze liczbie na przyległych kurytarzach znajdować się musieli: odłożono zatem otwarcie na dzień następny, (niezwY7 czajne zdarzenie w dziejach uniwersytetu Wi gala posiedzeń publicznych dogodzić mogła niecierpliwej ciekawości słuchaczów. Mowa na zagajeniu najżywszy entuzjazm zbudziła. Młodzi poeci spółubiegali sie o zaszczyt poświęcenia swych pieni chwaleLelewela. Adam Mickiewicz poświęcił mu właśnie natenczas ów sławny wierz o wielkości dziejopisarskiego zawodu, będący dziś w ustach prawdziwych miłośników poetyckiej piękności. - Lelewel umiał do swych słuchaczów przemawiać, jako przyjaciel prawdy i gorliwy obrońca ludzkości, umiał, jak wyraża poeta, naprawiać serca, objaśniać rozumy; atoli tyle cnot i talentów nie mogły wdzięcznie iśdź w posłuch nieprzyjaciołom imienia naszego. Cnotliwy a młodzieńczym zapałem ożywiony, mistrz trudnej dziejopisarza sztuki, usiąpić musiał swojego miejeca zawiści w r. 18"'4- Odtąd, wróciwszy na łono familii i prowadząc życie samotne a ciche, Lelewel nieprzestawał obmyślać sposobów, jakierniby czysto i dostojnie szerzyć mógł światło. Nieszczędził on niczego ze swojej strony, coby ułatwiać mogło drogę młodzieży i prawdziwym przyjaciołom zdrowej umiejętności. Karty geograficzne, numizmatyczne postaci i rysunki, znajdujące się przy większej części dzieł jego, owocem są długiego czuwania i mozolnej pracy. Dosyć jest powiedzieć, ie Lelewel nieprzeżył jeszcze tyle lat wieku, ile pracami zbogacił ojczystą literaturę. Dzieje starożytne i badania staroŻYtności tyczące się Geografii, amianowicie ostatnie, są rzetelnym pomnikiem jego chwały. Nie wahał się w nich nasz badacz przeniknąć do zamętu baśni i niepewności, a korzystając z zarobku swych poprzedników i pisarzy spółczesnych, zamknął w tern dziele, skarb niemniej pełen nauki jak interesu. Hołd, jaki mu oddał sławny jego spółpracownik Małte-Brun, w swojej rozprawie oStrabonie, zaw art ej w rocznikach podróży na rok 1826, p o d miesiącem Styczniem, jest niewątpliwym dowodem jego zasługi. Cóż powiemy o poszukiwaniach starożytności narodów Litewskich i stosunków z Hei ulami; O śledzeniu narodów, zaludniających wnętrze Europy do wieku X.; stosunków handlowych między Fenicjanami, Kartagińczykami i Grekami; położenia Scytyi, tvedleopisu Herodota; dziejówlndyan; odkryć Kartagińczyków i Greków na oceanie Atlantyckimi t. p.? Co powiemy o pracach krytycznych, w których Polacy rzeczywiste światło umiejętnej krytyki przeglądać poczęli, o poszukiwaniach, ze względu dzitjów i dziejopisarzy narodu Polskiego, o badaniach numizmatycznych i t. p.
Włochy.
Z R z y m u, dnia 3. L u t e g o; Dziś rano Kardynał Cappellari obrany zo.
stał Papieżem i przyjął imię G r z e g o r z a X V I . Urodził się dnia 18. Września r. 1765. wBelluno w Wenecyańskim; za Leona XIf. został Kardynałem dnia 21. Marca 1825. Ostatni Papież tego imienia był z rodziny Ludoviei i rządził w I7tyrn wieku. Już o godzinie gtej rano wiadomy był wypadek scrutinium; o wpół I I. doniosły o tętn działa zamku S. Anioła, a o godzinie 11. pokazał się sam Papież na balkonie pałacu, dla udzielenia błogosławieństwa tłumnie zgromadzonemu ludowi; który ten niespodziewany wcale znak życzliwości przyjął powtórzonerni kilkakrotnie okrzykami radości, albowiem, podług zwyczaju, niepokazuje się Papież przy takowej sposobności. Z dnia 3. Lutego.
Zakończone wyborem kardynała Ma uro Cappellari conclave trwało dni 50. Od 210 lat nie zasiadał Grzegorz na (ronie Papiezkim. Ostatni tego nazwiska wstąpił był nań dnia 11. L utego 16rr. i pochodził z Jboloneńskiej rodziny Ludovisich.
F r a n c y a.
Z Paryża. · Dnia 5. Lutego odbyła się Rada Ministrów pod prezydencyą Króla, trwając trzy godziny. Potem dawał Król prywatne posłuchania Panu Dupin starszemu, Wice-Prezesowi Izby Deputowanych, tudzież Hrabiemu Celles.
Dnia 4. Lutego był u Lorda Granville, Posła Angielskiego, świetny Dni, który zaszczycić raczył swą obecnością Xiąźę Orleański. Dziennik C z a s y cieszy się niezmiernie, iż gabinet francuzki odrzucił wyraźnie ofiarowaną Xiążęciu N emours koronę Belgickąj G o n i e c F r a n c u z k i chwali także nieprzjrjęcie korony BeJgickiej dla Xcia Nemours, przeciwnie D z i e n n i k H a n d l o w y mniema, iż ją należało przyjąć. Dnia 4. zaraz po nadejściu wiadomości o wyborze Xiąźęcia N emours, Minister spraw zagranicznych i Poseł Angielski, wyprawili gońców do Londynu. Dnia 6. pracował Król z Ministrami wojny i marynarki, a potem dawał prywatne posłuchania Xiążęciu Montebello, Xiedzu Pradt, Admirałowi Angielskiemu Sir Sidney Smith i Hrabiemu Rayneval. G o n i e c F r a n c u z k i o c z e kuj e , l i I » b a Deputowanych żądać będzie objaśnień od Ministeryum względem jego sprzecznej i nie miała sposobność Wviiurntnii rdań turouh względem witlkićj kwtt.iyi przyjęcia lub uieprzNJęcia korony Belgickiej. D j. i « ti n i K H a n d lo w y powtórni« nalega o przyjęcie lej koruny i rna nadzieję, iź wyrzeczont odmówienie niebę izie osuteczną gabinetu odpowiedzią. Przybyła tu Deputacya Bruxelskiego Kongresu narodowego, mająca ofiarować Xiąfęciu N emours koronę Belgicką, składa się * 10 członków: Prezesa Kotignsu, Pana Surlet de Cbokicr, P. Felixa Merode, członka rządu tymczasowego i Deputowanego od Limburgs, Hrabi Aerechot, członka Komitetu dyplomatycznego, Pana Karola Lebon i t. d. Cj.serecli członków, to jest: Panowie Surlet de Chokier, Brouckere, L t h o n i Hr.
Aerschot, wyprzedzili swoich koTlegów na kilka godzin i za przybyciem tu swojem zostali przez Hr. Celles Królowi przedstawieni. Deputowani mieszkają w należącym do siostry Królewskiej hotel u, gdzie są kosztem Monarchy podejmowani. Nietracą oni jeszcze nadziei pomyślnego wypadku swojego posłannictwa. Znany przez swepodróie w Pale6tynieXiądz Deamazures znajduje się obecnie w Orleanie.
Biskup tameczny nie pozwolił mu miewać kazań. A A łAtófce P o s ł a n i e c I z b donosi podług prywatnego listu z Tulon u, iź okręty liniowe M a r e n g o , V i II e de M ars e i l e , A l g i e r « T r i d e n t , tudzież fregaty P a II a s , D i d o, I p h i g e n i a i I n d e p e n d e n t e mają b yć u z b ro j o n e n a Stopę wojenną i popłynąć pod. rozkazami Admirała Rigny na morze śródziemne. BejTyieryski wyjechał dnia 4 Lutego z Marsylii, udając się w kierunku ku Paryżowi. Dziennik Czasy mówi w jednym z ostatnich numerów swoich co następuje: "Powątpiewania i obawa, któreśmy niedawno wynurzyli, nabierają dziś wielkiego podobieństwa do prawdy. Mówią, że niechcą wojny, a przecież chcą tego wszystkiego, co wojnę sprowadzić może. Czas jest oświecić publiczność, gdy Minister spraw zagranicznych sam siebie oświecić niechce . Cała jego dyplomacya prowadzi nas do wojny, a kraj żąda pokoju. Mądrość Króla stawa pomiędzy nierozsądkiem Ministra a życzeniami Francyi; wybór jego niernoże być wątpliwym.
Nie zbywa u tronu na ludziach, którzy utworzenia drugiego domu królewskiego pragną i żadnych intryg nieszczędzą, aby tego dopiąć. Drugi dom królewski obiecuje jednym stopnie, drugim urzędy, których U pierwszego niemogli dostać. Jakim pięknym targiem byłby nowy
dwór dla rojów dworaków! Ale Francya Szurka targów na prawdziwe interessa swojej te in* teressa zaspokoić może tylko pokój, a pokój utrzyma tylko szanowanie sojuszów, W ja» kietnie s ę dziś (4. Lutego) położeniu znajdu» jemy? w Bruxelli wybór Xiia N emours coraz s ę pewniejszym staje; w Londynie pełnomocnicy pięciu mocarstw podpisali w d, 27. Stycznia nowy protokół, w którym dług Niderlandzki podzielają pomiędzy Holandyą i Belgiąj trudno jest w kroku tym dojrzeć zasady nietine» szania się; jestto interes prywatny, którego za» łatwitnie należało pozostawić obudworn narodom. Protokół ten przesłano wczora do Paryża a Ministtryum nasze wzbrania się ratyfi* kować go. Jak tu, proszę, pogodzić odmo» wii nie to ratyfikacyi z depeszą Ministra nasze» go spraw zagranicznych, w której on wyłącza jednego kandydata od tronu Belgickiego, i nie» jako narzuca Belgijczykom drugiego? Xiąit» Talleyrand niespodziewając się tego odmówienia ratyfikacyi, powróci zapewne do Francyi. Poseł Angielski przy naszym dworze okazała tego powodu mocne zadziwienie, a po przystąpieniu do dawniejszych protokuł .ów, które równie nie są bez sprzeczności zasadzie niemieszania się, upatruje w tern kroku rządu na« szego złe chęci." - Rozumując dalej w tym sposobie, kończy dziennik wspomniony artykuł niniejszy tak: "Cywilizacya jest celem ka» żdego państwa; rząd jest środkiem do osiągnie» nia tego celu, a formy polityczne tern są doskonalsze, im bardziej odpowiadają potrzebom cywilizacyi, która się nadewszystko na pokoju opiera. Wojna jest tylko stanem nadzwyczajnym, a rządy zobowiązane są unikać \ej, do» póki tego honor i interes prawdziwy państwa wymaga. N aród przeto potępiłby wszelką wojnę, którąby przedsięwzięto z fałszywego uczucia honoru, albo z inteiessu dynastyi i jej stronnictwa. " Podług tegoż dziennika Pan Odillon-Barrol Prefekt departamentu Sekwany, wziął dy» missyą. ' Wyrachowano, że w ciągu dziesięciu ostatnich lat Pan Scribe 135 a Pan Theaulon 94 rozmaitych sztuk dla tutejszych teatrów utworzyli.
Niderlandy, Z Bruxelli, dnia 7. Lutego.
N a onegdajszem posiedzeniu Kongresu naradzano się jeszcze nad niektóremi dodatkowemi artykułami do nowej Konstytucyi. Między innemi uchwalono, iź wojskowi niernogą utrącać swoich stopni, pensyi i zaszczytów» jak tylko za wyrokiem według przepisów prawa wy« danym. Potem zajęto się roztrząsaniem odro« wiącego, źe ani prawu, ani władzy świeckiej nie wolno się mieszać do spraw jakiego bądź Wyznania religijnego. Żądano na nowo odroczenia tego artykułu do liczniejszego zgromadzenia się Kongresu. Wniosek ten nieprze6zedł i wśród wielkiego hałasu powstała żywa I długa rozprawa, w ciągu której zgodzono się na następującą redakcyą pomicnionego artyku l u: "Rz ąd niema prawa mieszać się do mianowania i ustanawiania duchownych któregokolwiek bądź wyznania religijnego, lub zabraniać tymże korrespondowania z swoimi przełożonymi i publikowania akt swoich; pod tym ostatnim względem z zastrzeżeniem zwyczajnej odpowiedzialności w sprawach wolności druku i publikacyi. - Ślub cywilny winien zawsze poprzedzać kościelny, z zastrzeżeniem prawnych wyjątków." - Odroczony także dawniej iGly artykuł o prawie tworzenia towarzystw był również ppwodem do długich rozpraw. Nareszcie artykuł ten został w następującej redakcyi przyjętym: "Belgowie mają prawo, tworzyć pomiędzy sobą towarzystwa" - to samo artykuł 8my ty1. IV. o płacy duchowieństwa, w następującym sposobie: "Płace i pensye sług obrządków religijnych skarb publiczny podej" mUJe.
Szwajcarya.
Z Z li F c h , dni a 4. L u t e g o .
KOillrnissya konstytucyjna ukończyła ewoje czynności i wniosła do małej Rady o zwołanie wielkiej Rady na dzień 15. Lutego. Za dni kilka znajdować się będzie wydrukowany projekt konstytucyi w ręku wszystkich członków wielkiej rady. A 11 s t 2 Y a.
Z W i e d n i a, dnia 30. Stycznia.
Dziś odbyły się zaślubiny Kanclerza państwa, Xiecia Metternicha z Hrabiną Melanią Zichy. Ślub dawał Nuncyuez papieski w kaplicy Nuncyatury; świadkami tego obrzędu byli Xiążęta Emil Heski, Gustaw Waza, i Hrabia Kollowrat.
G a l i c y a.
Z Lwowa, dnia 4. Lutego.
Doniesienia urzędowe o chorobie c h o l e r a m o r b u s, w cyrkułach Tarnopolskim i Czortkowskim są ciągle zaspokojające. Podług ostatnich doniesień," od czasu wybuchnienia tej choroby w cyrkule Tarnopolskim, jest następujący stan zdrowia: od dnia 23. Grudnia r. z. do 2g. Stycznia b. r. we wsi Kalahorówce zachorowało 14 osób, umarło 4, wyzdrowiało 10; w Wychwatyńcach zachorowało 4, umarło 3, Wyzdrowiał I ; w.Wolicy zachorowała 1, umarła 1,- w Toustym zachorowało 5, umarło 5, Ogó
łem zachorowało 24 osób, umarło 13, wyzdrowiało 11. W cyrkule Czorikcwskim od dnia 3. do 30. Stycznia b. r. w mieście Husiatynie, zachorowało 95 osób, umarło 53, wyzdrowiało 44> jest jeszcze jeden chory; we wsiach: 01chowczyku zachorowało 21 osnb, umarło 10, wyzdrowiało 10, a 1 jeszcze chory; w Szydłowcach zachorowało 27 osnb, umarło 18, wyzdrowiało 9; wSizkierzyńcach zachorowało 17, umarło"9, wyzdrowiało 5, a 3 jeszcze chorych; w Sidorowie zachorowało i i, umarło 8, wyzdrowiało 2, chorych jest jeszcze 2, Ogółem zachorowało 172 osób, umarło 98, wyzdrowiało 67, chorych jesf jeszcze 7. Tak tedy choroba ta w cyrkule Tarnopolskim przez dziel, ne środki rządu, szybką pomoc lekarską, ścisłe zamknięcie wsi i wsparcie mieszkańców żywnością, całkiem ustała, i między temi wsiami po dwudziestodniowej kwarantannie, od czasu ostatniego przypadku śmierci i po uprzedniem powszechnem oczyszczeniu i wykadzeniu chloranem wapna, dawniejsze związki przywrócone zostaną. N ieznaczna liczba znajdujących się jeszcze w cyrkufe Czortkowskim chorych, dla których rząd przez rozporządzenie swoje pomoc lekarską, dozór i pielęgnowanie obmyślił, podsycają nadzieję, źe to złe powoli z ziemi Galicyiskiej całkiem zniknie. Gotowość, z jaką większa część Galicyiskich lekarzy zaraz przy pierwszem wybuchnieniu tej choroby, podjęła się leczyć cierpiących, rezygnacya względem niebezpieczeństwa zarażenia się i wytrwałość ich powołania przy niedostatku wszelkich potrzeb, 2asługują na słuszną pochwałę rządu i wdzięczność całej prowincyi. I z innych prowincyi cesarstwa przybyła już znaczna liczba lekarzy, którzy gorliwością dla sprawy ludzkości ożywieni i życząc sobie zbogacić wiadomość swoje skarbem doświadczenia, poświęcili się leczenia chorych na cholerę morbus, a tern samem niedostatkowi lekarzy w kraju według Żądania rządu, zaradzili.
ROZlllaite wiadolllości.
Podług umieszczonego w gazecie Wrocławskiej listu z Konstantynopola dnia 12 Stycznia, wiadomość o wybuchłej w Polsce rewolucyi, wielkie pomiędzy Turkami sprawiło wrażenie i od tego czasu uważają odmianę w ich braniu się względem Greków i Franków. Mówiono w Konstantynopolu, iż za gońcem wysłanym do Aten z rozkazem ustąpienia z Akropolie, zaraz po nadejściu wiadomości o rewolucyi polskiej, Wyprawiono podobno innego z przeci wywodziła wnioski. Uzbrojenia wojenne Porty są nader znaczne; wciąż wybierają i uczą ludzi, a w arsenale stoi 26 okrętów wojennych, prawie wszystkie już przysposobione do żeglugi. Względem ich celu niernasz jeszcze żadnej pewnej wiadomości; - czy doSyryi przeciw buntowniczemu Baszy Bagdadzkiemu, lub do Albanii na wody Archipelagu, albo dla jakiej dywersyi na czarnem morzu, - codziennie się o to sprzeczają.
Drub w Polinezii.
Missyonarz protestancki Ellis w niedawno Wydanem dziele P o l y n e s i a n R e s e a r c h e s , ogłosił nader ciekawe szczegóły o zaprowadzeniu sztuki drukarskiej na wyspach wielkiego oceanu, leżących na wschód wysp Filipińskich i składających liczne grupy znane pod ogólnern nazwiskiem Polinezii. - Ellis ustawił przywiezioną prasse, w Eimeo, w danym przez Króla Pomara domie. Sam Król z licznym orszakiem przybył oglądać robotq. Ellis wziął zecerskie narzędzie, lecz postrzegłszy że Króla zajmowały mocno nowe i błyszczące litery, zostawił jemu samemu ułożenie pierwszego abecadła. Wyspiarz to zrobił z radością, ustawił litery wielkie i małe i kilka zgłosek. Kiedy przyszło do odbicia prosił, aby drzwi zamknięto i okna zasłoniono. Przypatrywał się z wielkiem upodobaniem ustawionym na prassie formom, chciał sarn odcisnąć pierwszą w jego państwie kartę druku i prosił, aby się nie śmiano, jeśli co zrobi niezgrabnie. Ellis nauczył go całego sposobu. Arkusz wyszedł czysto odbity. Pomar wziął go, wpatrywał się naprzód w papier, potem w litery, z mocnem zadziwieniem. Podał arkusz jednemu ze swego orszaku i kiedy odbijał dwa drugie, tamten został pokazany ludowi, który to przyjął okrzykiem zdziwienia i radości. Niebyło dnia, w którymby Król nie przychodził patrzeć na robotę: wszystko pilnie zważał, liczył głoski i zdawał się zdziwionym widząc powtórzone 5,000 razy A w szesnastu kartach abecadlnika. Wydrukowano jego 2,600 exemplarzy, prócz tego katechizm tahitski, wybrane miejsca z pjsma świętego i ewangeliją Ś. Łukasza. O Wielka Brytanio, ziemio mądrości! wołali nieustannie wszyscy cisnący się do drzwi i okien drukarni. Zbiegały się tłumy z Eimeo i z wysp pobliskich, aby widzieć missyonarzy pracujących i dostawać książki. Brzegi były · apełnione czojnami. Do oprawiania książekzamiast tektury użyto płótna z skóry drzewnej, stare gazety służyły do oklejania, a grzbiety i rogi wykładano skórą baranią pizywiezioną z Europy. Gdy tej zabrakło, mieszkańcy puścili się na łowy i dostarczyli skat innych. Po ewangelii missoynarze wydrukowali hymny wierszem, które się zaraz powszechnie podobały, gdyż ludy te mają szczególne uczu» cie harmonii poetycznej, 1 język ich bardzo jest do niej zdatny. Mają wiele śpiewów historycznych i mitologicznych, nazywających się ubus: dzieci zawczasu uczą się ich na pamięć, często łącząc do tego nawet akcyą, bo pieśni noszą niekiedy charakter dramatu lub pantomtmów. Jest śpiew do rybołóstwa, drugi do roboty czółna, do spuszczenia go na morze, do wycięcia drzewa w lesie. Są to harmonie naśladowcze wyrażane w śpiewie nowym, a słowa przypominają osobliwsze zwyczaje i dawne zabobony. Ułamki ich ogłoszone przez Ellisa bardzo się zbliżają do pięknej wschodniej potzyi.
OBWIESZCZENIE.
Jan Gottlieb Z ahn, mayster kunsztu szewskiego, tu zamieszkały, wyrokiem z dnia 28« Października 1830. za marnotrawcę uznanym został. Ostrzega się przeto publiczność, aby mu na kredyt nic nie dawała. w Pile, dnia 6. Stycznia 1831. Król. Pru ski Sad Ziemiański.
Połowa drugiego i całe trzecie piętro jest od Wielkiejnocy do wynajęcia. Krzyża no ws ki, w rynku N ro. 39« Leny zboża na Pruską miarę 1 wagę w Poznaniu.
Dnia 16. Lutego 183 1.
Tal. 19r. fen. do 'lal. *pr.
Pszenica 2 12 6 2 17 Zyto 1 12. 6 I 4 Jęczmień 27 6 I -Owies 24 20 Taterka 1 7 6 1 10 Groch 1 5 I 7 Ziemiaki *5 20 Masła garniec I 85 1 27 Słomy kopa a 1200 ff . - 5 b 10 S i an a cetnar a 11 O ff. . 25 87fen. 6
«tan>
>b
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.02.18 Nr41 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.