"bl

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.02.21 Nr43

Czas czytania: ok. 14 min.

GAZETA

Wielkiego

Xi<;stwap O Z N A N S K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadworne/ W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Raabski.

<<fip 4 3 .

W Poniedziałek dnia 21. Lutego 1831.

Wiadolllości krajowe.

Z Berlina, dnia 17. Lutego, JJ. KK. MM. W. Xiąźę i W, Xiezna Mek l e n b u r g s k o - S z we r y ń s c y, Następcy tronu, odjechali do Ludwigslust. Przybyli tu: Generał-Porucznik i Generalny-Adjutant N. Cesarza Roesyjekiego, Bistram, z Drezna.

Pułkownik i Adjutant skrzydłowy N. Cesarza Rossyjskiego, Caeffkin, gońcem z Pamya_ Odjechali.' C. Rossyjski Kamerjunker Bakunin, gońcem do Turynu.

C Rossyjski Sekretarz legacyjny przy poselstwie u dworu tutejszego, Baron V oikerea h m, gońcem do Paryża. Papiezki goniec gabinetowy P i a t t i, przejechał tędy wysłany gońcem z Rzymu do Petersburgatwmwfttwww

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo PSishie, Z Warszawy, dnia 16. Lutego.

Generał Krukowiecki donosi: Oddział nasz wysłany od Roźany i złożony z jazdy i piechoty z pułku a., doszedłszy na przód do wsi Długosiedle, wypędził z niej oddział jazdy nieprzyjacielskiej . N ascępnie udawszy się ku Wiśniewu ubił s kozaków a 5 zabrał w niewolę. W samym Wiśniewie nieprzyjaciel zgromadził szwadron strzelców konnych i około 300 kozaków. Walka rozpoczęła się uporczywa i trwała dość długo. Nasi ani kroku nie cofnęli się, pomimo przewyższającej liczby nieprzyjaciół, która w każdą powiększała się chwilę. W oddziale tym znajdowali się już żołnierze z pułku Augustowskiego, Męstwem i zręcznością starym wyrównali żołnierzom. Podporucznik Drewnowski kommendant naszego patrolu, dopełniwszy danych mu pole« ceń i zaalarmowawszy na wielu punktach nieprzyjaciela i zasiągnąwszy potrzebnych wiadomości w zadziwiającym porządku bez żadnej straty cofał się przed czterykroe mocniejszym nieprzyjacielem, i tak do Roźany powrócił. Feldmarszałek Dybicz przeniósł swoją kwaterę do wsi Jabłonki, Rapport podpułkownika z5. pułku Wronieckiego z d. 12. m. b. Podpułkownik ten z brygady Generała Giełguda, stojący na posterunku drogi Jadowskiej przy moście Owsianki, donosi pod dniem I? b. m. że podporucznik pułku 5. Twardzielu w skutku zrobionej przez siebie zasadzki we wsi Łochowie ubił jednego ry konie wziął w niewolę. Wszystkie mosty w Owsiance przez podpułkownika Wronieckiego zniszczone zostały. General Żymirski na dniu wczorajszym odbierał ciągle rapporta o posuwaniu się kolumny Gejsmara od Łukowa ku Siennicy, co jednak 35 powodu poruszenia Generała Dwernickiego niezdaje sie być ugruntowanem. Spodziewać eię nawet należy po dzielności Generała Dwernickiego" źe wkrótce Generała Gejsmara zapędy ukróci niezawodnie. W tej chwili donosi Generał Szernbek, że nieprzyjaciel przeprawiając się przez Bug dwa działa utracił przez załamanie się lodu. General Żymirski otrzymawszy rozkaz zostawienia tylko jednego batalionu pod Liwem dla bronienia nagłego napadu na ten punkt, donosi co następuje: (Rapport jego jest dnia 1:3. b. ra. z Kałuszyna ) W kilka godzin po oddaleniu się mojej kolumny od Liwa, zaczęły się pokazywać róine oddziały jazdy nieprzyjacielskiej. Wieczorem nadeszła duża kolumna kawaleryi, która podsunąwszy się aż pod sam most, przyjętą została ogniem naszej piechoty -i dział. Jazda ta poniósłszy znaczną klęskę, Cofnęła się. Nieprzjaciel wkrótce powrócił pod protekcyą baterji sześciu dział i przeszkadzał naszym do zniesienia mostów, które i siekiera i ogniem zniszczyć usiłowano. Ogień trwał z obu stron do późnej nocy. -Nieprzyjaciel korzystając z nocnej pory, naprawił pierwszy most od Węgrowa, rano okazała się piechota i szeroką flankierów rozciągnęła linję. Oddział nasz, który dotąd upornie bronił przeprawy, uznawszy dalszą o bronę za daremną, w najlepszym porządku cofanie swoje zaczął. Ani jednego człowieka nie utraciliśmy w jeńcach, ale ciężko rannych i zabitych jest kilku, najwięcej od ognia kartaczowego. Niema żadnej wątpliwości, ie nieprzyjaciel daleko większą poniósł stratę od ognia naszych weteranów i trzeciego batalionu siódmego pułku. Nadeszły doniesienia, źe Generał DwernicJ d uderzył pod wsią Sieroczynern w wdztwie Rodlaskiem, na 5tysięczny korpus rossyjski, Generała Kreutz, rozproszył go, ubił wiele łudzi i zabrał 8 dział. Gen. Kreutz ma być ranny, nasz zaś Dwernicki ściga uciekających na czele swych now.ozaciężnych hufców. Szczeguły doniesiemy za nadejściem urzędowego rapportu. (Zob. niżej.) Jenerał Sierawski wyruszył przeciw nieprzyjacielowi. Rossyanie, gdy wejdą do którego z miast obwodowych, naznaczają do biórosoby inne, jtk to uczynili w Łukowie, Radzyniu i t, p.

W Lublinie mieli żądać kilkudaiesiąt tysięcy zł. - Wisła puściła pod Krakowem. Rząd narodowy ze względu na nagłą potrzebę mieszkańców stolicy, w zaopatrzenie się w żywność na przeciąg czasu ile możności najdłuższy, polecił zawiesić pobór opłaty konsuinpcyinój przy wprowadzaniu do miasta Warszawy wszelkiego rodzaju mięsiwa, oraz opłaty pobieranej od rzezi w ezlachtuzach. Wice- Prezydent wzywa wszystkich obywateli i mieszkańców stolicy, iżby z nadanego ira ułatwienia w przysposobieniu sobie zapasów żywności korzystali. Zamiast reduty, maskarad, balów dawanych zwykle w ostatnie dni Zapust, dnia 14. w salach redutowych odbyło się ciągnienie Loteryi fantowej na dochód ubogich żon i dzieci żołnierzy walczących. 5 było kramów, tojest Henrykowej N akwaskiej, Hofmanowej zJ\Tańskich, Prezydentowej W ęgrzeckiej, Ruży Żukowskiej i Xźny Dom. Radziwiłłowej. Bilety wszystkie rozkupiono, a koszta zastąpili urządzający Ę zabawę. Oficer Polak, który przez 7 lat zostawał w wojsku Greckiem, a teraz maj duje się w Warszawie, nazywa się Bruliński. Znajdował się on w bitwach pod Misolongią, Atenami, Megarą it.p. nosi jeszcze mundur powstańców Greckich, a na czapce ma wyobrażenie Minerwy; teraz należy do jednego z hufców Polskich partyzantów. W wojsku Greckiem było 16 Polaków, z których 4ch poległo w bitwie. W dniu 12. b. m. w obec członków korpusów gwardyi honorowej oraz licznie zgromadzonej publiczności, odbytem zostało w kościele XX. Karmelitów na Lesznie solenne nabożeństwo za pomyślność oręża Polskiego. Mszą S. celebrował JW. Senator Dzięcielski Biskup Lubelski, mąż powszechnie znany ze swojego szlachetnego sposobu myślenia i przywiązania do sprawy ojczystej; po skończonej celebrze z towarzyszeniem śpiewu wykonanego przez Artystów, teatru narodowego pod dyrekcyą Kapelmistrza Kurpińskiego, miał stosowne kazanie pełne wymowy, które obecnych do łez poruszyło, JX. Gacki Professor szkoły XX. Pijarów, poczem przymówili się w wyrazach energii i zapału, w świętej sprawie naszej, członkowie gwardyi narodowej Józef Scipio i Fran. Dmochowski, zaszczytnie znany poeta. W przyszłą sobotę ma również się odbywać w tymże kościele podobne nabożeństwo. Z Zamościa przyszła poczta zd. 10. b. m.'na Opatów. Droga z tej twierdzy do granicy Austryackiej była wolna. Z Paryża przywieziono do Warszawy parę bardzo pięknie robionych pistoletów, które Chłopickiego.

J eden z zabranych Russyan twierdzi, że zamiarem jest wodza nieprzyjacielskiego, nieStaczać z wojskiem naszem walnej bitwy, lecz na wielu punktach ustawicznie atukować; plan ten miał ułożyć Roźniecki. Przy wznoszeniu okopów na około Warszawy pracuje ustawicznie wielu ludzi; już zaczęto niektóre ulice barrykadować; jest to dla uajezdtiików najstraszniejszym odporem. W następny piątek w teatrze naród, danym będzie przez amatorów koncert na umundurowanie młodzieńców, zaciągających się do chorągwi Z ł o t e j wo l n o ś c i .

Dodatek Nadzwyczajny do Nr. 46. D z i e n - nika Powszechnego Krajowego zawiera następujące wiadomości: JJowódzca siły zbrojnej na lewym brzegu Wisły. Z niewypowiedzianą radością pospieszam donieść o niepospolitych korzyściach i pierwszej próbie waleczności naszych wojowników w starciu się z nieprzyjacielem. Po wysłaniu Generała Dwernickiego przez Mniszew na prawy brzeg Wisły długo byłem niespokojny, iź żadnej o nim niemiałem wiadomości; gdy tymczasem śmiały ten Generał układał sobie w myśli, zrobić nam niespodziewaną przyjemność przez zwycięztwo odniesione nad wsławionym Generałem Geismar. Oto jest raport, który otrzymałem. Generał dyw. Klicki.

Mam honor donieść JW. Generałowi, iż dowiedziawszy się z pewnością, że Generał Geismar znajdował się w Seroczynie z przednią strażą korpusu stojącego pod Łukowem i Ruźą, która się składała z dwóch pułków dragonów, oraz dwóch bateryi artylleryi konnej, ruszyłem dnia 13. m. b. o godzinie 2giej w nocy z pod wsi Filipówki i dnia 14. o godzinie Qrej rano stanąłem w Stoczku, gdzie kilkaset jazdy nieprzyjacielskiej najspieszniej uciekło ku Scroczynowi i w godzinę pokazał się Generał Geismar z całą swoją przednią Strażą, W tejże chwili przyszło do bitwy, której szczegóły później będę miał honor opisać. Skutki jej są: 11 dział z całym zaprzęgiem i amunicyą zabranych nieprzyjacielowi l 230 jeńców, między którymi dwóch Kapitanów, 1 Porucznik i 3 junkrów; w zabitych Stracił nieprzyjaciel 400 na placu porachowanych - a między tymi 1 Major i 1 Pułkownik artylleryi (jak mówią jeńcy N owosilcow) oraz do SO oficerów; z naszej strony zginął tylko jeden podlekarz z batalionu Igo pułku piechoty; 15 ludzi; ranionych mamy igstu, między tymi Major Rusian z pułku Igo ułanów, który pierwszy z dywizyonem swego pułku' natarł na dna pułki i bateryą artylleryi i rozbił takowe; z pułku 3go ułanów Porucznik Falkowski, z pułku 2go ułanów Podpór. Radwański i Krzyżanowski; z pułku ago strzelców konnych Podpór. Smoliński, z pułku ige ułanów Podpór. Raczyński. - Generał Geismar winien tylko szybkości swego konia oca* lenie się od niewoli. Artyllerya nasza działała naj skuteczniej i 5 dział nieprzyjacielowi demontowała. Jedno z tych, które niejest do użycia, a które mogłem z sobą zabrać, od» sełam do Warszawy. Zimna krew i spokojność młodych ludzi, a młodszych jesacze, bo dopiero od kilkunastu dni sformowanych żot» nierzy, przechodzi wszelką moc wyrażenia» W batalion pułku Igo piechoty, dowodzony przez walecznego Podpułkownika Rychło* wskiego wpadły pierwsze strzały artylleryi i razem kilku ludzi zabiły; lecz nietyiko ie te niezrobiło żadnego zamieszania w czworoboku, ale zaraz zaczęli śpiewać: Jeszcze Polska niezginęła, a jeden z niefrontowycb wziąwszy po zabitym ładownicę i karabin, zameldował się Podpułkownikowi, że staje do szeregu. Zapał z jakim walczyli tak oficerowie jak żołnierze, przechodzi wyobrażenie; lecz skutki bitwy, w której nieprzyjaciel zupełnie zniszczony został, dostatecznie go oznaczają. Imiona tych, którzy się szczególnie odznaczyli w dniu wczorajszym, przy raporcie szczegółowym o tej świetnej dla oręża naszego bitwie, będę miał honor przedstawić Naczelnemu Wodzowi i prosić o nagrody, na jakie prawdziwie zasłużyli. Dnia 15go Lutego 183-- roku.

Generał dowodzący korpuse.n.

Generał brygady D w e r n i c ki.

Niderlandy, Z B r u x e II i, dnia 11 , Lutego.

Wczorajszy Dziennik Belgicki donosi-: "W czora przybył z Paryża goniec z depeszami dla Lorda Ponsonby. Słychać, iź zawierają w sobie wiadomość o nieprzyjęciu prze» rząd francuzki tronu belgickiego. Przy jednej bramie miasta N amur zakładają szańce. Jedna z tutejszych gazet pyta sięczy te szańce mają służyć do attakowania lub bronienia tego miasta? Z Leodyum, dnia 10. Lutego.

Onegdaj biegały tu mylne wieści o wypadkach, które zajść miały w okolicy Eysden. To prawda, że kompania ochotników z oddziału Mellineta wzięła na kieł. Przywołano w pomoc inne wojsko, które otoczywszy bun tę*

wników, rozżbroilo ich i do więzienia zaprowadziło. Pewien kapitan z oddziału Mellineta, który wykrzyknął: "Niech żyje Xiąźę Oranii." I został aresztowanym. Z Hagi, dnia 10. Lutego.

Generał Porucznik Baron Chasse wydal dnia 7. m. b. następujący rozkaz dzienny do wojska morskiego i lądowego stojącego w cytadelli i przed cytadellą Antwerpii, tudzież w pobliskich zamkach: "Towarzysze broni! Dzień 5. Lutego dał nam znowu świetny dowód tego, co prawdziwe męstwo i niewzruszona wierność dla Króla i ojczyzny dokazać mogą; dał nam oraz z strony nieprzyjaciół naszych nowy przykład podłości i okrucieństwa, jakie się tylko u najnieoświeceńszych ludów zdarzają. Statek kauonierski No. 2. dowództwa walecznego Porucznika J. C. J. van Speyk, zapędzonym został przez burzę do zatoki pod Antwerpią; tu napadniętym zaraz został od pospólstwa, które wdarłszy się na pokład zdięło natychmiast Niderlandską banderę, gdy tymczasem inny oddział pospólstwa, stojący na wale, nabijał broń i krzyczał, ażeby Brabancką banderę zaciągnąć. Porucznik van Speyk, niewidząc sposobu oparcia się, powziął bohatyrski zamiar zapalenia składu prochu i wyleciał w powietrze 2 przyjaciółmi i nierzyjaciolmi. Jakkolwiek strata tego walecznego oficera i jego towarzyszów bolesną jest, przecież bohatyrski czyn jego stawia Europie nowy przykład, że bandera NiderJandska potrafi utrzymać dawną sławę, a nasi nieprzyjaciele mogą być pewni, że, gdyby się odważyli uderzyć na który z wojennych okrętów naszych, lub na cyiadellę, ten Barn los ich czeka, jakby się to już nieomal było stało z Królewską korwetą "de Kornett" która dnia 20. Grudnia na mieliznę wpadła; po tern bowiem zdarzeniu waleczny Kapi an Koopman przygotował był już wszystko do podobnego kroku, gdy statek szczęśliwie na głębszą wodę zepchniętym został. O takowym zamiarze uwiadomiono też wówczas na drodze urzędowiiej dowód/rę wrjska nieprzyjacielskiego. Chwalebna śmierć iiiezgasłej nigdy .pamięci Porucznika van Speyk naznacza mu w dziejach naszych miejsce obok Claassens i Hermana de Ruiter; późne pokolenia błogosławić będą jego imię. A więc towarzysze broni! po przysiężmy iż nieprzyjaciel nigdy nieodniesie zwycię/lwa, chyba tylko na stosach i trupach naszych, a i wtedy niech ostatnim okrzykiem naszym będzie: Niech żyje Król! Generał Porucznik, dowódzca cytadelli AntwerpskIej, Baron Chasse." Jan van Speyk urodził się w Amsterdamiednia I 14. Lutego 1°02 r. Utraciwszy rodziców wcześnie, oddanym został w r. 1813 do miejskiego domu sierot w temże mieście. Tu okazywał wielkie przywiązanie do swoich przełożonych, którzy go też bardzo polubili, i ułatwili mu wr. 1820 wejście w służbę floty Królewskiej w znaczeniu ucznia marynarki. Kol. legium " Nadzieja żeglarzy" i towarzystwo "doctrina et amicitia" w Amsterdamie zbierają składki, na wystawienie w rodzinnem mieście pomnika dla bohatyrskiego van Speyka." Z Gandawy, dnia 7. Lutego.

Tutejsze dzienniki zawierają następujący list Xcia Oranii, znaleziony przy pułkowniku Gregoire: "Z Londynu dnia 14. Stycznia Ig3i r.

Dziś rano odebrałem z rąk M. list WP ana, datowany z Brugge; nie mogę godniej nań odpowiedzieć, jak składając WP an u podzięki za J ego uczucia względem mnie, jakottź za gorliwość, którą dla sprawy mojej okazujesz. Załączony akt, zawierający moje polityczne wyznanie wiary, udziel W Pan moim stronnikom, i użyj go dla zaspokojenia tych Belgijczyków, którzy się zbyt kompromitowanymi sądzą i dla tego reakcyi obawiają. Zapomnienie przeszłości objawia manifest, który WP an u przesełam, 2 WP an u wiadomo, źe nigdy jeszcze nie złamałem mego słowa. Wilhelm Xżę Oranii."

F 2 a n c y a.

Z Paryża, Dnia 7. Lutego wieczór dawał Król prywatne posłuchania Postom Ces Rossyjskiemu i Król" Pruskiemu. N azajetrz był na radzie Ministrów, a potem dał pożegnawcze posłuchanie Margrabiemu Dalrnacyi, mianowanemu Posłem nasr.ym przy dworze Szwed/kim. Dyplomatyk ten wyjeżdża w niedzielę do Stokholmu. Takie Hrabia Celles złożył Królowi swoje uszanowanIe. Dnia 8. Lutego rano Deputacya Belgie ka oddała Ministrowi spraw zagranicznych wizytę, która trzy godziny trwała, lak iż rzeczony Minister nie byt na radzie Ministrów u Króla. Tegoż dnia na wieczór o godzinie 9. rzeczona Deputacya, mająca na czele Prezesa swojego.

Pana Surlet Chokier, złożyła Królowi swoje uszanowanIe. M o n i t o r zachowuje wciąż głębokie milczenie o całym interesie Belgii. - D z i e n n i k h a n d l o w y tak się wyraża w tej mi e r z e: "O d samego początku obstawaliśmy zawsze za przyjęciem wyboru X. N emours, nie tając się jednak z tern, iżby nam milsze było zupełne z Francyąpołączenie. Niektórzy nasi koledzy, któ giem, skłaniają się powoli do naszego zdania. Deputacya Bruxelska, a mianowicie jej Prezes, zdają się niebardzo sprzyjać projektowi połączenia. Jeżeli Król wyboru nieprzyjmie , tedy Deputacya - jak słychać - oświadczy, iż czekać będą na pełnoletność Xią£ęcia, i wtenczas ponowią swe propozycye; tymczasem Regencya ma rządzić krajem." M o n i t o r zawiera teraz rapport, w którym Marszałek Gerard zdaje Królowi sprawę z administracyi wydziału wojennego za czas, przez który stał na czełe onegoź.- · Tenże sam dziennik urzędowy oświadcza, iż wiadomość rozgłoszona pi zez D z i e ń. P aryzki, jakoby Minister wojny wezwał przez okólnik Pułkowników armii, ażeby zakazali zbierania w swych pułkach składek na korzyść P o 1 a ko w, jeet fałszywą. Izba Deputowanych naradza się teraz wciąż nad projektem prawa municypalnego. W Marsylii przyaiesztowano 3 N ra wychodzącej tamże od niedawnego czasu gazety" Garette du mi di", która pisze w duchu rządowi teraźniejszemu nieprzyjaznym. Bfj Tytteryjski przybył d. 4. Lutego z Marsylii do L ug d un u, zkąd jedzie do tutejszej Stolicy.

Włochy.

Z N e a p o l u, dnia 14. Stycznia.

Od dni kilku mówią o zupełnej zmianie tutejszego Ministeryum i mniemają, ii Xiąźę Satriano-Filangeri otrzyma Ministerstwo wojny. T en znakomity Generał, który się kształcił we Francyi i na pobojowisku pod Sławkowem (Austerlic ) mianowany był Kapitanem, nietylko w skutku ostatnich dekretów został przywróconym do swojego dawniejszego znaczenia, ale nadto zaszczyconym społcześnie najwyższym oHerem - orderem S. Januaryusza. [uni przeznaczają go na Posła przy dworze Francuzkim. Mmisttrstwo sprawiedliwości - jak podobnież zapewniają - otrzyma Ricciardi Conte dt'Camaldoli, mąż r-słuźony, który już dawniej za Murata, piastował to samo Ministerstwo. A tak powróciłyby do swoich urzędów wszystkie talrnta, które w tej epoce jaśniały; jakoż zasłużony Pułkownik Viecof. ti odzyskał już ewoj dawniejszy urząd Dyrektora biura topograficznego. Kiedy prawie pomiędzy vszystkietni krajami Europy tylko Królestwo to najgłębszej używa spokojności, niedawno temu wybuchły rozruchy w sąsiednim Bene wencie. Jak wiadomo, miasto to papiezkie opasane jest ze wszech stron krajem Neapolitańskim, i stan ten, jak to w takich przypadkach zwykle bywa, pomnożył jeszcze nieukontentowanie z strony rządu tamecznego. Stronnictwo, które pragnęło zmiany, to jeet wcielenia tej krainy do Królestwa N eapolitańskiego, zatknęło nawet chorągiew neapolitańską, tymczasem zupełne odrzucenie (ego projektu przez rząd tutejszy, spokojność znowu przywróciło. - Fregata rossyjska "Xięźna Łowicka", na której tu przyjechał P. Ribeaupierre z Konstantynopola, stoi dotąd w porcie tutejszym, lecz wkrótce ma popłynąć z powrotem do Grecyi.

Anglia.

Z Londynu, dnia 8- Lutego.

Deputacye miast Liverpool, Glasgow, Manchester i innych wielkich miast handlowych i fabrycznych miały w sobotę konferencyą zMinistrami, w celu wynurzenia swych zdań względem wolnego handlu z Chinami i Wschodnie» mi-Indyami. W rozmaitych częściach kraju odbywają się wciąż schadzki w celu zdiałania reformy parlamentowej; w Birmingham zbierają obecnie podpisy do petycyi w tym celu; szczególniej odznacza się gorliwością w tym względzie hrabstwo Cornwall, dla czego jeden z tutejszych dzienników robi uwagę, że hrabstwo, w kto» rem dotąd najbardziej frymarczono głosami · wyborowemi, .teraz także najźarliwiej za reformą obstaje. Pan Hunt, teraźniejszy członek Parlamentu od miasta Preston ma około 58 lat, i jest synem bardzo majętnego właściciela dóhr ziemskich, po którym znaczny odziedziczył majątek. Przez czas niejaki i on trudnił się gospodarstwem wiejskiein. W r. 1820 umieszczony już był w Preston na liście wyborowej i miał 1220 kresek za sobą, lecz musiał ustąpić ow* czasowemu wpływowi familii Stanley. Dnia 4. m. b. odbyło się w Kings Bench publiczne posiedzenie, na ktorem Pan Wallace wniósł w imieniu P. Oconneł a P. Ferrin w imieniu innych oskarżonych, ażeby ostatnim dozwolono odwołać dawniejsze swoje zarzuty przeciw zaniesionym przec>* nim obwinieniom , wnieść n wyrok" N 1 < w i n n y" i żądać rozstrzygnienia swej eprawy przez sąd przysięgłych. Proźba ta zosiala przyjętą pod warunkiem, aże-by się wyrokowi żądanego sądu przysięgłych, skoroby przez tenże za winnych zostali uznani, bezwarunkowo 1 bez appellacyi poddali. Przybyły niedawno do Plymouth 2 Lizbony okręt wojenny, przywiózł ztamtąd listy dochodzące do dnia 23. Stycznia; jest w nich mowa o buntowaniu się ludu w stolicy; przeciwnie listy kupieckie do tegoż samego dnia nic O tern niewspominają, co jednak przypi

gują wielkiej ostrożności, której Don Miguel Ameryki i gdzieindziej ; - którego wyrzenauczył kupców pod względem rozpraWIanIa czonym na drugiem posiedzeniu po długich O przedmiotach politycznych. rozprawach, celem jest, oświecać ludy o korzyściach pokoju i odwracać bicz wojny,s Z waj c a 2 y a. Z S zafh uzy, dnia 7. Lutego.

Podług wiadomości z Bazylei, miał być dzisiaj wielkiej radzie przełożonym dekret amneetyi. Stosownie do tego, prócz członków rządu tymczasowego i niektórych urzędników, Wszyscy uczestnicy tamecznych zaburzeń mają otrzymać zupełne przebaczenie i żadne dalsze dochodzenie nie ma mieć miejsca A i z tych mają najwystępniejsi tylko więzieniem, aresztem domowym bib wygnaniem, i to najwięcej na lat 6, być karani, mniej zaś winni mają być zupełnie uwolnieni. Szczególniej niech ci doznają łagodności, co się już dobrowolnie stawili lub zaraz po ogłoszeniu aIIllIeBtyi powrócą.

Mu ltany i Wołoszczyzna.

Gazeta Zagrabska z dnia 25. Stycznia donosi: C. K. agencya nadworna Wołoszczyzny donosi pod d. 6. Stycznia, iż rząd w Bukarescie otrzymał pod dniem 3. t. m. wiadomości z Galaczu, fe w miasteczku Falezy, kilka mil odległym, pokazała się eholera morbus. - Prezydent rządu Generał Kiszelew wysłał natychmiast do Falezy lekarza Roseyjskiego w towarzystwie oficera, aby chorobę tę dokładniej poznać i potrzebnych użyć środków. Generalne dowództwo zit mi Siedmiogrodzkiej poleciło wszystkim władzom pogranicznym najściślejsze zachowanie przepisanych środków ostrożności. Co się dotyczę publicznego stanu zdrowia w Wołoszczyznie, stosownie do ostatnich wiadomości, przywrócone zostały związki ze wsią Ulmi pod Kalaracz, po ukończeniu całego okresu przeczyszczenia; przybywający zaś podróżni z Sili8tryi ścisłej ulegają kwarantannie. Wieś Czoroj w mniejszej Wołoszczyznie, gdzie niedawno umarło kilkoro ludzi, została zamknięta i Otoczona kordonem.

ROZlllaite wiadolllości.

Donoszą od dolnej Elby d. 14, m. b.: "Getynga ma jeszcze wciąż 2000 ludzi inkwaterunku; spokojność atoli zupełnie przywrócona« Obywatele ułożyli adres do Króla. Spodziewać się należy, ii uniwersytet wkrótce odzyska swą świetność." W Genewie utworzyło się towarzystwo przyjaciół pokoju, wzorem podobnych towarzystw w Zjednoczonych Stanach północnejl' · · "' 5IEE5IEĘ5IĘ OGŁOSZENIE.

W.nocy z dnia 36. na 27. Sierpnia r. b, zabrał 'Żandarm Z Dozorcą granicznym przy wsi Bobrownikach w Powiecie Ostrzeszowskim 21 sztuk zapewne z Polski przemyconych wie> przy, których zaganiacze zbiegli. Wieprze w mowie będące po otaxowaniu ich i obwieszczeniu terminu licytacyi, zostały dnia28-Sierpnia r.b. wmieście Grabowie za Tal, 75. sgr. 8- publicznie sprzedane.

Niewiadomi właściciele świń wyżey rzeczo» nych nie zgłosili się do tych czas do zebraney z aukcyi summy. Wzywam ich przeto w moc . 180. Ty t. 51. części I. Ordynacyi sądowey, aby siew przeciągu 4 tygodni, od dnia w którym ninieysze-ogłoszenie pierwszy raz w dzienniku inteiligencyinym umieszczone będzie, na Komorze Główney Celney w Podzamczu zgłosili, w przeciwnym bowiem razie summa wspo» mniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie, Poznań, dnia 12. Grudnia 1830.

Tayny Nadradzca Finansów i Prowineyalny Dyrektor poborów, L o e f fi er.

OGŁOSZENIE.

Dnia 26. Września r. b. zrana, zabrał Zan« dann z Dozorcą granicznym przy karczmie Hembatz w Powiecie Ostrzeszowskim 30 sztuk zapewne z Polski przemyconych wieprzy, od których zaganiacze zbiegli. Wieprze w mowie będące po otaxowaniu ich i obwieszczeniu terminu licytacyi, zostały dnia 26. Września r. b. W mieście Ostrzeszowie za Tal. 144 sgr. 4 publicznie sprzedane. Niewiadomi właściciele świń wyżey rzeczo« nych niezgłosili się do tych czas do zebraney z aukcyi summy. Wzywam ich przeto w mol $. 180. Ty t. 51. części I. Ordynacyi sądowey, aby się w przeciągu 4. tygodni, od dnia w którym ninieysze ogłoszenie pierwszyraz w dzienniku inteiligencyinym umieszczone będzie na Komorze Główney Celney w Podzamczu zgło* sili, wprzeciwnym bowiem razie summa wspo* mniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie. Poznań, dnia ia. Grudnia 1830.

Tayny Nadradzca Finansów i pro» wineyalny Dyrektor poborów, L oeffler.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.02.21 Nr43 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry