GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.04.12 Nr83
Czas czytania: ok. 9 min.Wielkiego
Xiestwa PO ZNA N SKI EGO
N akładem Drukarni N adwornej W Dekera i Spółki.
Redaktor: A. Raabsbi.
JW 83. - We Wtorek dnia 12. Kwietnia 1831.
Wiadomości krajowe.
Z Berlina, dnia io. Kwietnia.
N. Król raczył byłego Podporucznika Hrabię Gustawa Wartensleben, w Świdnicy, mianować Szambelanem. Jego Wysokość Xiąźę Albrecht Meklenburg-Schwerin wyjechał ztąd do Ludwigalust. Przejechał tędy C, Rossyjski Radzca tytularny, Baron H a b b e , udający się gońcem z Neapolu na Wiedeń, do Petersburga. To samo C. Ross)jski strzelec polowy Greg orje w, jadący gońcem z Paryża, do Petersburga.
Dzisiejszy numer Powszechnej Gazety Państwa Pruskiego zawiera pod napisem: Polska, następujące wiadomości z CesarskoRossyjskiej głównej kwatery Ryki d, ai, Marca (r. Kwietnia): "Złe drogi i wylanie Wisły zatrzymywały dotąd armią na wskazanych jej leżach. Hrabia Toll powrócił do głównej kwatery, oddawszy Hrabiemu Wit t dowództwo wojska uważającego obroty Generała Dwernickiego, który się zamknął w Zamościu, a którego jazda stoi pod działami twierdzy. Dwa oddziały, pod rozkazami Pułkownika Anrepa i Butowskiego, niepokoją go bez ustanku, gdy tymczasem reszta wojaka korpusu ma obowiązek C3.IJ;3.IJ;pJIa, ażeby ani on nieuszedł , anI SIę posiłki co niego niedostały. - Dnia 13. (2.5.), mały oddział z korpusu Sierawskiego, który się przeprawił był przez Wisłę powyżej J ózefowa, został przez kozaków Grekowa attakowany, rozbity i utracił 3 oficerów i 90 ludzi w jeńcach. - Na naszem prawem skrzydle pokazał się Valentino (?), Szefwszystkich Polskich partyzantów, dnia 8. (20.) Marca pod Krasnoeielskiern, podług przejętych listów, z 3000 strzelców, kilku szwadronami jazdy i kilku działami. Pułkownik Lachmann , małoco od nieprzyjaciela niepokoj ony, cofnął się do Ruska i otrzymał zaraz posiłek od Barona Sacken z rozkazem, ażeby uderzył na nieprzyjaciela, który jednakże nieczekając na to, cofnął się do Przanicy; przedsięwzięto niebawnie potrzebne środki przeciw dalszym pokuszeniem nieprzyjaciela. Z resztą korpus Generała Sacken ma bezpośredni związek z korpusem gwardyy Cesarskich, a zatem bardzo znaczne stawia siły.Dwa szwadrony ułanów, wysłane z ą$ kozakami pod Kapitanem Brennstein na rozpoznanie, spotkały we Wl między Florogel i Krasnosielskiem na grobli Orcicy cały pułk ułanów Sierawskiego (?), odparły go, pomimo swą mniejszą siłę i ścigały natarczywie, aż natrafiły na kolumnę piechoty. Teraz cofnął się pomieniony oddział, przekopał groblę i uprowadził z sobą 15 oficerów z dowódzcą pułku i 300 lu - wiadomość, iż Generał Umiński przebył ze znacznem wojskiem Wisłę, dla działania przeciw Narwi. Pokazał on się dnia 14. (26.) Marca z koipustm z 5000 ludzi; Baron Sacken, który zajmował Ostrołękę, przypuściwszy go na wystrzał armatny, lo"'poczaj potem taki ogień bateryiny,' ii nieprzyjaciel, z przodu i boku zbity , spieszno się rozproszył. - Dnia 17. (29.) ruszyła armia w pochód i skierowała się na lewo, aby w najdogodniejszem miejscu przeprawić się przez VVisle, gdy tymczasem 61 y kotpus, pod rozkazami Generała Rosen, miał sobie powierzonćm strzeżenie drogi od Pragi i kommunikacyi z Rossyą. - Ten donosi, iż Polacy dnia 19 (3i ) zrana posunąwszy się naprzód z Pragi z zuacziic-mi siłami, napadli na przednia straż (łfcismaia, który, stosownie do rozkazu, cofał się na Dębe W.tlkie, gdzie stały pierwsze tszelony korpusu Roeena. Generał Rissen podobnież zaczepiony, osądził za rzecz przyzwoitą, cofnąć się ku rezerwom pod Kałuszynem, i, będąc żywo partym, nie bez niejakiej straty W tylnej straży, odwrót ten wykonał. Przyciągnął on do siebie 27. dywizyą piechoty i donpsj odtąd, ii nieprzyjaciel nie przedsięwziął żadnych dalszych kroków. - Wypadek len acz niepomyślny , niernoże jednak mieć znacznych skutków i w żaden sposób przeszkolić głównemu działaniu; owszem przeprawa wojska prl/-l, Wisłę nastąpi ile będzie można najprędzej i prz)spieszy koniec wojny."
Wiadolllości zagraniczne.
Królestwo Polskie.
Z War s z i w y, dnia 6. Kwietnia.
Odebraliśmy r obozu walecznego Generała TJtnińbkitgo, następujący opis; "W dniu 4. Kwietnia r. b Generał dywizyi U miński dowadziawsj.y się, że nieprzyjaciel przeprawił się przez Narew, wysiał pod miasto to rozpoznanie złożone z dwóch szwadronów pułku -;go strzelców konnych pod komendą Pułkownika Dłuskiego. Rzeczony Pułkownik tło punktu, w którym przeprawione przez Narew oddziały z łeib-gwardyi huzarów i dr.igonów znajdowały się, sam Ha Czele jednego plutonu natarł na dragonów, gdy tymczasem Poruczników! z jgo pułku strzelców konnych Henkiell na huzarów natrzeć rozkazał. Nieprzyjaciel rozbity pierzchnął, i częścią w rzekę, częścią w łódki nad brzegiem przygotowane rzucił eię; lecz i lam w małej lylko liczbie ocalenie znalazł; Pułkownik Cl.łapowski bowiem, spuściwszysię pod gęstym ogniem tak uchodzącego jako też na lewym brzegu N arwi stojącego nieprzyjaciela z szwadronem i pułku 3go strzelców konnych nad samą rzeką, dokończył kię. ski, zatapiając kilka łódek, w których znajdowali się Pułkownik, 40h oficerów i kilkunastu Judzi. Pułkownik Dłuski, który z rostropnością i śmiałem prowadzeniem głównie do pomyślnego skutku wyprawy tej przyczynił się, dostał strzał w furażerkę przy nacieraniu na dragonów spieszonych. Wszystkich do wyprawy tej należących wymienićby należało, chcąc oddać sprawiedliwość zapałowi i męstwu, z jakiem rzucili się na nieprzyjaciela, który o kroków dziesięć szarżę do frontu swego przypuściwszy i dawszy ognia z karabinków, natarczywości uderzenia naszych wytrzymać niepotrjfił j oprócz zatopionych, według zeznania jeńców, Pułkownika Lanskoi, 4 oficerów i kilkunastu ludzi, nieprzyjaciel stracił w zabitych 2 oficerów i 40 podoficerów i żołnierzy poległych na placu, zabranych zaś w niewolą l junkier i do 30 ludzi, oraz koni do 50. Ciż jeńcy wyznają, iż General komenderujący dywizyą N ostiz, który się na prawy brzeg Narwi przeprawił, zaledwie na łódce ujśdź zdołał. Pułk 3d strzelców kon« nych dowiódł, iż z każdym najwaleczniejszym 5l pułków naszych w równi stanąć potrafi, dowiódł, iż wie jakim postępowa-torem, by wspomnienie jego straszneni nieprzyjacielowi się stało. Strata nasza w utarczce powyższej ogranicza się na I zabitym i fi rannych żołnierzach. Zasługują nadewszystko według raportu Generała dywizyi U mińskiego do Naczelnego Wodza uczynionego, na zaszczytne w utarczce tej wspomnienie, Porucznik Henkiell, Podporucznicy Tymowski i Raszewski z 3. pułku strzelę, konnych. Podoficer z pułku tego Gabrielski, w szarży dwa razy cięty, męstwo ewe do zuchwałości posunął. Chlubnie oraz o żołnierzach z pub ku tego Waźychowskim, Haliku, Chęcińskim i Kupińskim, którzy odwagą odznaczyli etę, wspomnieć należy. Kapitan Kosiński na czele kompanii strzelców pieszych Kaliskich, dzielnie wyprawę tę wspierał. Oficer ten męstwa i czynności swej niezaprzeczone dał dowody. 1-- Kapitana z pułku Igo piechoty liniowej Zaliwskiego, przez Generała dywizyi U mińskiego z szczupłym oddziałem pomiędzy Narwę i Bug wysłanego, wzortui partyzantów nazwać można. Oficer ten z nadzwyczajną zręcznością i śmiałością, to wpada w środek nieprzyjaciela, to w flankach lub tyłach jego działa, wszędzie mu szkodzi, wszędzie urywa; dnia prawie niema, w którymby nieucierał się z nieprzy xyrnby nieodeełał do głównej kwatery zabranych mu niewolników, zgoła dnia niema, w którymby odznaczającej się czynności, odwagi i znajomości sztuki wojennej niedał dowodu. W ostatniej przed kijku dniami na nieprzyjaciela do Chrzcianki na lewym brzegu zrobionej wyprawie, jakkolwiek tenie Kapitan oddziałem jazdy swej, koni 28 silnym tylko, pod komenda Porucznika z pułku Ma. ;surów Trzcińskiego, na nierównie mocniejszy uderzyć kazał nieprzyjaciela, zupełne jednak odniósł zwycięstwo, i nieprzyjaciela, ubiwszy mu Rotmistrza komenderującego szwadronem i wziąwszy 40 ludzi do niewoli, zupełnie rozproszył."
)l, o s s y a.
Z P e t e r s b u r g a, dni a T7. ( 2 9 .) M arc a .
Najwyższy ukaz dnia 16. (2$.) Lutego r. b, dany Kontrolerowi państwa, zaleca mu zebranie wiadomości o wydatkach na poruszenie wojsk przeciw Polskim buntownikom, aby sprawdzenie ich w kontroli państwa rychło bye mogło dokonane. N aznaczeni do służby w tymczasowym Rządzie Królestwa Polskiego, Król, Assessor Tichoj i Radzca honorowy Awtuszkiewicz do Królestwa Polskiego. Przyjechał d, 10. (22.) b. m. z miasteczka Mińska, polskiego wojska 8 liniowego pul tu Podpułkownik Zwoliński,
Z dnia 90, Marca (1. Kwietnia.) Przez rozkaz dzienny dnia 14, (r6.) b, m.
przechodzą; Polskiego wojska Igo pułku konnych strzelców Porucznik Chrzanowski do jNiiegorodzkiego dragońskiego; Podpułkownik Zwoliński do grenadyerekiego Króla Pruskiego pułku, i iszej lekkiej bateryi konnej artyleryi Porucznik Marcinkiewicz do gmej bateryi konnej arlylleryi. Głównodowodzący działającą armią donosił N. Panu d, l. {13.) Marca, iż podług otrzy, manycli wiadomości, korpus Generała Dwernic kiego udał się na Racbów, w zamiarze przeprawienia się na tym punkcie napowrot na lewy brzeg VVisły. - Teraz J. C. Mość otrzymał raport od Geo.-Feldmarszałka Hr, Diebitecha-Zabałkańskiego, datowany 8- (20.) b. m., z którego się okazuje, ii Gen, Dwernicki, powziąwszy wiadomość o zbliżeniu się korpusu Generała Hr. Tolla, i przewidując niechybną porażkę, zmienił swój kierunek ku Wiśle i Jagle odstąpił ku Zamościowi, gdzie się rozłożył pod saroenii murami twierdzy. - Hrabia Toit, zostawiwszy mocny korpus obserwacyjny naprzeciw korpusu Dwernickie«go, głównerai swojemi siłami przeciął mu wszystkie drogi cofania się ku Wiśle i możność wkroczenia do naszych granic. - W tym podobnież zamiarze, 3d korpus piechoty zbliżył się ku granicom Wołyńskiej guberuii', i znaczna jego część skierowaną zoelała ku Zamościowi, dla uważania tej twierdzy. - Na prawem skrzydle, uprzątnienie z województwa Płockiego buntowniczych pariyy idzie pomyślnie. Tymczasem czynnie przyprowadzają się do skutku wszystkie przygotowania do przyszłych ważnych działań armii.
Z Kowna, dnia 7, (19.) Marca, J. C. M. W. Xiąię Michał, w ciągu bytności swojej w Kownie, oglądał przechodzące pułki i brygady artyleryi korpusu gwardyi i osobiście przeprowadzał je przez Niemen do Królestwa Polskiego aż za Alexote. Dnia 27, Lutego (i i, Marca) jeździł do wsi Skrzeecy dla obejrzenia pułków JFinlandjkiego i Izmaiłowskiego, i "tam nocował. Dnia 28. C 12 -) o 4tej popołudniu powrócił do Kowna. Dnia l. (13 ) Marca wyjechał ze swoim orszakiem do Wilna,
Z Wilna, d. 8. (20.) Marca, J. C. M. W. Xiąię Michał przybył do naszego miasta z Kowna, d. 7. (19.) b. m, o godzinie iszej po północy, i tegoż dnia zrana obejrzawszy wojenne szpitale, O tQtej wyjechał do Grodna.
Niderlandy.
Z B r u x e II i, dnia 31. Marca; Na wczorajszem posiedzeniu Kongresu znajdowali się wszyscy Ministrowie. Czytano list Hrabifgo Celles, który obecnie w Paryżu bawi i który jako członek Kongresu żądał uwolnienia od obowiązków. Toż samo uczynili P P. Claus, Huhsman d'Annecroix, Peemane i Zoude. Pan Snik uważał te dymiesye za szkodliwe w obecnych okolicznościach i podających o nie nazwał odszczepieńcami, P. Fourgeu * zganił to Panu Snik, i uznał zdanie jego za przedwczesne. N astępnie wszedł Minister spraw wewnętrznych na mównicę i zdawał długą sprawę, z której poniższe wyjątki czytelnikom naszym udzielamy t "P anowie ! Od chwili, w której Was rz>ąd zawołał, powierzył Regent ster spraw publicznych nowym Ministrom. N owa administracya stawając przed Kongresem, złoży niejaką sprawę z swoich uczuć i zamiarów, Życzeniemby naszem było zdać tę sprawę z większem wykończeniem i szczegółami, ale Panowie wiecie, jak od niedawnego czasu Ministeryum obecne istnie. Dalecy od myślenia nad szcze strowie czas zatrudnienia się najogólniejszemi i najwaźniejszemi sprawami rządowerni. W składzie całym Ministeryum jedna tylko myśl była panującą, posłuży ona zapewne Kongresowi za skazówkę. Przekonacie się Pano» wie, źe Belgia jedne tylko potrzebę, jeden tylko' ma interes, któremu wszystkie inne względy ustąpić powinny, to jest usiłowanie osiągnienia pewnego stanu rzeczy, i osiągnienie przez energiczne i spieszne kroki celu chwalebnej rewolucyi naszej, nie opuszczając atoli nigdy scieszki honoru i sławy, którą sobie obrała," - Przebiegłszy Minister mniej interesujące nas szczegóły tak mówi dalej: "Okrzyk wojenny, który niecierpliwy patryotyzm ze wszystkich stron wydaje, okazuje Panom, ile na energii i męstwie ludu Belgickiego polegać możecie. Cały naród pojmuje, że sam siebie ocalić potrafi. P anowie okazaliście już, iż uczucie to podzielacie; nie odmówicie tedy ofiar, których potrzeba narodu wymaga, Z przyjemnością dowiecie się Panowie przy tern, źe stan naszego skarbu tak jest zaspokajającym, jak tylko okoliczności tego dozwoliły. Niewierny jeszcze, Panowie, czy wojna z Hollandyą wybuchnie, czy też odwróconą będzie. Gdyby odwróconą być mogła, nastąpiłoby to jedynie w skutek pewnego i uszanowanie wzbudzającego stanu naszego względem nieprzyjaciół naszych, i w skutek rychłego rozstrzygnienia losu kraju w sposobie, w jakim sobie życzymy i w jakim mamy prawo życzyć sobie. Niech nam wolno będzie, Panowie, powiedzieć, że rząd powziął od dni kilku nadzieję ujrzenia wypogodzonem niebo Belgii - ale wiemy czego naród, Panowie i my sami potrzebujemy, - pewnych i niewzruszonych faktów, nie zaś zwodliwych nadziei. - Minister skarbu przełoży Panom środki, jakich stan spraw państwa wymaga. *' - Po Ministrze spraw wewnętrznych wstąpił na mównicę Pan Gendebien i zabrał głos w obronie przeszłego Ministeryum, któremu Minister spraw wewnętrzny eh opieszałość w działaniu zarzucał. "N ie. mogę" - rzekł - "zataić mego podziwienia słysząc mówiącego Ministra o opieszałości przeszłego Ministeryum w ściganiu winowajców. W sprawie Gandawskiej (w buncie Podpułkownika Gregoire) dokładano wszelkiego starania; mniemam, źe Ministeryum przeszłe, wolne jest w tym względzie od wszelkiego wyrzutu." - P« van de Weyer oświadczył, źe w biórze Kongresu złoży sprawę na dowodach opartą z czynności swego Ministeryum. "Obecnie '! - mówił - "uczynię tylko jedne u
wagę. Minister spraw wewnętrznych oświadczył, że w składzie obecnego Ministeryum je dno tylko uczucie i najdoskonalsza zgodność myśli panuj e, co daje rękojmią niepodległości i całości kraju. Zadziwia mię mocno, źe w względzie niepodległości krajowej jedna tylko myśl w gabinecie panuje. Jako obywatel, jako Deputowany i były Minister winienem dla pra.
wdy oświadczyć, że poróżnienie Ministeryum, którego byłem członkiem, przypisać należy zdani u, wyrzeczonemu od jednego z członków tegoż Ministeryum, iż dla Belgii innego ra* t u n k u n i e m aj a k p o ł ą c z e n i e z F r a n c y ą. Członkiem tym jest Pan Brouckere, który i do obecnego składu Ministrów należy. Jakże więc w Ministeryum tern może być jedność myśli w względzie niepodległości i całości kraju? Wy» darzyłyź się od tego czasu jakie fakta, które zdanie to zmodyfikowały? i t. d." - Pan Brou. ckere zbijał uczyniony sobie zarzut i twierdził, źe zdanie jego wyopaczono. Na radzie Ministrów, kiedy każdy członek rady zdanie swoje o położeniu kraju otworzyć był winien, oświadczył P, Brouckere, źe wielki'spisek istnie, ie spisku tego celem jest wprowadzenie na tron Belgii Xcia Oranii, źe jedynym środkiem zapobieżenia temu jest odwołanie się do Francyi i u d . " - P o mniej interesujących rozprawach, zażądał P. Robaulx raportu od Ministra spraw zagranicznych (P. Jutbeau) o stosunkach Belgii z państwami zagranicznemu Minister oświadczył, ii niejest wstanie wchodzić w szczegóły swojego zarządu, gdyż ich sam jeszcze dobrze nie poznał, ale zapewnił Kongres, źe ma nadzieję, iż rozpoczęte układy wydadzą pożądany skutek i t. d.
Aukcya przy ulicy Wilhelma Nr. 1 71.
Różne meble, między któremi piękne biórko mahoniowe z zegarem grającym, przedawać będzie, z przyczyny zmiany pomieszkania w poniedziałek przedpołudniem o godzinie ,1J;., to jest; dnia i 8. Kwietnia i, b,drogą aukcji
Ahlgreen, Królewski Aukcyonator.
Jest na przedaź przeszło 300 sztuk owiec rożnego gatunku, to jest: macior i skopów w różnym wieku, a to wszystko zdatne do chowania, w średnim gatunku za mierną cenę w majętności Gorzyczkach pod Czempiniem w powiecie Kościańskim w Departamencie Poznańskim,
Ćwikliński.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.04.12 Nr83 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.