GA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.05.19 Nr113

Czas czytania: ok. 10 min.

Wielkiego

JL

Xi estwa POZNANSKIEGO

Nakłademt Drukamf Nadworne; )1(- Dekera i Spółki,

Redaktoiri A, Saabs-hI.

1\, 113. - W Czwartek dnia ia Maja 1831.

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z Warszawy, dnia 15- Maja.

Naczelny Wódz donosi pod duo 11. m. b.

;)JC Jędrzejowa Rządowi N arodowemu r co następuje: "Mam zaszczyt donieść Rządowi Narodowemu, że Generał Chrzanowski na dnia g. Maja, zajął Kock, gdzie zastał tylną straż Generała Tymen, składającą się B kozaków: pułków Czarnomorskiego i Atomańskiego, najlepszego pułku jazdy rossyjskiej, oprócz tego Z różnych oddziałów, należących do korpusu 3go jazdy rezerwowej. Generał Chrzanowski, bez straty ani jednego człowieka zabitego lub rannego, zabrał w Kocku 15S jeńców, między którymi -Jch oficerów, ij o koni, J6 furgonów napełnionych różne mi rekwizytami, furgon Z kaplicami, znaczną ilość sukna; w samym Kocku magazyny iywności i furażu; ujęto Adjutanta Kreutza Kindziakoff; w gotowych pieniędzach zł. 3093 gr, 10, które do kassy wojennej odesłane zostały. - Pułki Czarnomorski i Attamański uratowały się jedynie, przechodząc Wieprz wpław pod Łyeobykami. " Rząd Narodowy w dn. XĄ. m b. mianował Ministrem spraw zagranicznych JW, Wład.

Hr. Ostrowskiego, Marszałka Izby Poselskiej, ą Ministrem »praw wewnętrznych i policyi IW. Gliszczyńskiego, Senatora Kasztelana«j W skutek dwukrotnie podawanych dv R*ą« du Narodowego przez JYV. Bonawenturę Niemojowskiego,. Posła Wartskiego, i JW. Gustawa Hr, Małachowskiego, Posła Szydłowie» ckiego, o uwolnienie pierwszego z nich od, obowiązków Ministra spraw wewn. i policyi, drugiego od zastępstwa Ministra spraw zagra» nicznych, Rząd Narodowy w dniu J3. b. m. postanowił przychylić się do żądań powyższych, z wynurzeniem prawdziwego żalu, ii pozbawionym przez to zostaje pomocy, światła, talentów i gorliwości obywatelskiej mężów, którzy przez zupełne dla dobra służby poświęcenie się, zaszczytne narodu zjednali sobie zaufanie. Wczoraj w Izbach połączonych Sejmu Królestwa Polskiego, wotowano na projekt przy. jęty w Senacie a odroczony w Izb>e Poselskiej, ii komplet Senatu masie składać t 11 członków, W wotowaniu ogólneni upadł ten projekt większością 5 głosów, Pocxem przystąpiono do wybrania nowych Senatorów. Wybrani Kasztelanami Walichtiowski i Fr.

Sołtyk Posłowie, Fr. Wężyk, tudzież Ant.

Kochanowski (oj czym małżonki Naczelnego Wodza), powołany oraz do Senatu Biskup Krakowski Skorkowski, Powszechnere życzę* niem reprezentantów narodu, wysoko cenią» cyc h cnoty, patryotyzm i zasługi Julian» Niemcewicza, ogłoszony te aie został Kasztelanem« «przyprowadził około 200 jeńców, zabranych przed kilku dniami pod Kockiem; między Iyoii jeńcami jest 6 oficerów; przyprowadzono oraz kilka furgonów zdobytych.; ten oddział przeprawił eie-przez Wisłę pod Potyczą, azatern ta strona już jtst oswobodzoną. Dziś ma nadejśdź drugi transport jeńców, zabranych przez Generała'Chrzanowskiego, między którymi znajduje się znaczna liczba kozaków. Onegdaj między Jędrzejowem a "Kałuszynem zaszła utarczka, w której nasz pułk grenadyerów, oraz pułk 3ci strzelców pieszych, jako też część jazdy pod dowództwem Generała Umińskiego, walczyły z nieprzyjacielem; -trata (jak mówią) s naszej strony, jest mała, lecz dotkliwa przez zgon Majora Serowskieg o; pole okryte jest trupami nieprzyjaeielłkiemi; podobno do tej bitwy należały pułki piesze gwardyi rossyjskiej, które stały przez długi czas w Warszawie, to jest piesze Litewski i Wołyński. Dzisiejszy Kuryer Warszawski mówi: "D ostrzega cz Austryacki donosi pod artykułem od granic Rossyjskich, że korpus Generała Dwernickiego został rozzbrojony, a oficerowie i żołnitrze zaprowadzeni będą w głąb krajów Austryackich; lecz ta wiadomość niejeet umieszczona jako urzędowa; zaś list późniejszej daty, pisany z Galicyi, a odebrany wczoraj w Warszawie, donosi, że korpus nasz jeszcze stoi spokojnie, oczekując na - odpowiedź od samego Cc sarzaAuatryackiego." Tenże Kuryer zawiera: "O powstańcach litewskich wczoraj było kilka doniesień, wszystkie zgadzają się, że cii powstańcy wzięli Wilno; garnizon roseyjski będący w tej stolicy Litwy w części poddał się, w części poległ w walce." III o s s y a.

Z ' P e t e r s b u r g a, d. 24. Kwiet, (6, Maja).

Przez ukaz rrządzącego Senatu Sąd gubernialny Irkuuki i pełniący obowiązki tamecznego.Cyw. Gubernatora Prezes Izby skarbowej Zierkalejew, otrzymali surową naganę, a Zierkalejew nadto ma zapłacić 500 rubli kary, za przedwczesne wykonanio wyroku tegoż Sądu, «którym zesłaniec Cwietajew, przekonany o napisanie paszkwilu na najwyższą władzę, skazany został na chłostę knutem i na robotę w kopalniach. - Podług przepisów ukazu z d, 17. Stycznia 1302. r., wykonanie podobnego wyroku nieinaczej może następować, jak po przedstawieniu rządzącemu Senatowi i po uzyskaniu nań najwyższego zatwierdzenia. Cesarz Jmć otrzymał dn. 18. (30.) m, b, raport o dalszyrh działaniach Gen. Porucznika Riidigera przeciw korpusowi Dwernickiego, który wkroczył do Wołyńskiej gubernii. - Dnia 7. (tg.) Kwietnia Gen.-Porucz. Riidiger, »przeprawiwszy się przy wsi Chrynikach na lewy brzeg Styru z wojskiem zostającem pod jego'dowodztwein, attakował rokoszan na za« jętej przez nich pozycyi przy Boromlu, i zadał im wielką klęskę. Cała piechota Dwernickiego, znajdująca się na tym punkcie, została rozproszona. Dwa dywizyony najlepszej regularnej jazdy całkiem zniesione, i wzięto do 200 jeńców. Nadchodząca noc wstrzymała 'mężny popęd walecznych, i dalsze ich postępy. Buntownicy korzystając z ciemności nocy, cofnęli eię z pospiechem ku Beręsteczku, zniszczywszy po drodze wszystkie) mosty i przeprawy. Straciliśmy w zabitych dwóch oficerów sztabowych i niewięcej nad 100 żołnierzy; dowodzący pierwszą linią ja» zdy Gen.-Maj. Płochowo, jeden oficer sztabowy i 14 oficerów niższego stopnia odniosło rany. Strata powstańców dochodzi do 1500 ludzi, a szczególnie jazdy. Dnia 8« (20.) Kwietnia Dwernicki doszedłszy do Beresteczka, przeszedł wbród na prawą stronę Styru i pociągnął ku Radziwiłowu. Gen. - Porucz. Riidiger żwawo go ścigał, lecz niemógł dosięgnąć, przymuszony zatrzymywać się dla naprawy mostów. Generał-Porucznik Riidiger pomknięciem się ku m. Kozinowi i posunięciem przedniej straży ku karczmie Wie« rzbowekiej, zasłoniwszy Dubno od jego napadu, zamierzał, po wypocznieniu wojsk, ruszyć na buntowników i napadłszy na nich, odeprzeć ku Austryackiej granicy. Dwernicki unikając wszelkieroi siłami spotkania z na* szem wojskiem, stara się tylko rozszerzyć po« wstanie; wojsko jego codzień znacznie sie, zmniejsza. Tuż za doniesieniem o działaniach Generała- Por. Riidigera, N. Pan otrzymał od Głównodowodzącego czynną armią raport z dnia 12. (24) Kwietnia o porażce, zadanej przes Gen,-Majora Dawydowa, części wojska korpusu Dwernickiego, zostawionej w Wlodzi« mierzu. Szczegóły tej rozprawy są następujące: Generał-Major Dawydow, otrzymawszy wiadomość, iż Generał Dwernicki zostawił oddział z wielu oficerami i starszym Adjutan1m™ swoim dla wszczęcia powstania na W 0łyniu, między Bugiem i Styrem, nagłym marszem pospieszył do Włodzimierza. Przed samem miastem rokoszanie w liczbie blisko 1000 ludzi, spotkali placówki nasze, i cofnęli się o jedne wiorstę od miasta. Wkrótce nad« ciągnął tam pułk dońskich kozaków, dowodzącego naszą przednią strażą Pułkownika i wpędził ich do' miasta, gdzie oni, zająwszy domy i koicioły, rozpoczęli mocny ogień z ręcznej broni. Waleczny Pułkownik Katasanow pierwszy wpadł za nimi do miasta, wprowadził do niego swój pułk, i zsadziwszy część iołnitrzy z koni, zaczął wypierać buntowników z ich kryjówek. Jazda nieprzyjacielska zmieszana tak gwałtownym napadem, nagle rzuciła się do ucieczki, i schroniła do lasu blisko drogi idącej do Łucka. Tymczasem Generał- Major Dawydow wpadłszy do miasta t pułkami Kiriejewa i Finlandzkim dragonów, całkiem opanował miasto i dopełnił porażki buntowników. Mimo naj zaciętszą obronę, buntownicy zostali wyparowani 2 domów, I po większej części położeni trupem na miejscu. W niewolą wzięto go ludzi. W ich liczbie znajduje się starszy Adjutant Dwernickiego. Z naszej strony zabito JO i raniono 50. Gen. - Major Oawydow oddaje wielką pochwałę przykładnej waleczności znajdujących się w tej rozprawie Pułkowników Katasanowa, Kołogrywowa i Dmitrijewa.

Główno-dowodzący czynną armią GenerałFeldmarszałek Hr. Diebirsch-Zabałkański, donosi Jego C. Mci, pod dniem 16. (28-) b. m" iż, przekonawszy się, że celniejsze siły rokoszan znajdują się między Liwem, Kałuszynem, Szenicąi Mińskiem, przedsięwziął przeciw nim zaczepne działania. Dnia 12. (24-) b. m. główne siły armii pociągnęły trzema kolumnami pod Kuflew. Pomimo wielką bezdroź sprawioną przez poprzednicze ulewne deszcze, kolumny nasze, dnia 13. (25.) b. m. rano połączyły się z sobą podLipinem, ledlinem i Wodżinem. Powstańcy za ukazaniem się wojsk naszych cofnęli się we wszystkich kierunkach. Dnia 14 (26.) m. b. pierwszy korpus pieszy dosięgnął ich pod Mińskiem w liczbie przeszło 15,000 ludzi, pod wodzą samego Skrzyneckiego. - Szczegóły tego spotkania wyłożone są w następnym raporcie dowodzcy wspomnionego korpusu, Generała-Adjutania Hr. Pallien, przesłanym Głównodowodzącemu czynną armią pod d. 15. (27.) b. m. "Stosownie do rozrządzenia na dzień 14, (26.) Kwietnia wystąpiwszy z moim korpusem O 5tejzrana, z obozu pod wsią Kołacze, szedłem przez Kuflew, wieś Cegłów świeżo opuszczoną przez rokoszan, wieś Mienia, gdzie znaleziono przeszło 300 ich ludzi chorych na cholerę, i wieś Wiciejow. Tu doszła mię pierwsza wiadomość od Generała- Majora ManderStem, dowodzącego przednią strażą, że buntownicy rozłożyli się W bojowym porządku na pozycyi pod wsią Barozowiec. Bystre, zaczepne ruszenie się przedniej straży i kilka działo, wych wystrzałów, zmusiły tylną ich straż do cofnienia się na dogodną pozycyą przy wsi Targówce, którą rokoszanie zajmowali znacznemi siłami i w gotowości do boju. Niezwło. cznie rozkazałem piechocie przedniej straży, złożonej z 3go i 4go morskich pułków, wziąwszy *ię w prawo z drogi ku szosę, z artylerya, agiej lekkiej roty, m e j brygady artyl. i arna działami iszej konnej roty Pułkownika Paskiewicza, uderzyć na lewe skrzydło nieprzyjacielskie, zachowując w odwodzie pułki morskie iszy i agi, oraz iszyi. sgi strzelców konnych; Generał · Porucznikowi Skdbeiew zaleciłem, * ażeby z dwoma pułkami 2giej dywizyi, wzmocnionetni 6tym strzelców, działał wprost na samej drodze i na lewo od niej, a trzeciej dywizyi dałem rozkaz, obchodzić prawe skrzydło nieprzyjaciela, W takim więc rozkładzie zaczęła się walka: artylerya nasza zbliżywszy się na kartaczowy wystrzał, rozpoczęła na lewem skrzydle nieprzyjaciela silny ogień, którym zmusiła jego bateryą do ucichnienia i przedsięwzięcia wstecznych obrotów. Dwa szwadrony Łubieńskiego pułku huzarów rzuciły się do attaku przez odstępy 3go i 4go pu łków morskich, na liczniejsząjazdę, wpadły na grząskie miejsce, pod samym frontem nieprzyjaciół i powszechnym napadem ich jazdy, zostały przełamane. Strzelcy 4go pułku morskiego i same ich kolumny zdawały się być w niebezpieczeństwie. Nieprzyjaciele natarczywie nań się rzucili, lecz mężny ten pułk z największą spokojnością przyjął attak, każdy żołnierz pozostał na swojćm miejscu, niewyłączając nawet strzelców, którzy niemieli czasu do zebrania się w kolumnę, i odparł buntowników z wielką dla nich klęską, sam nieponiosłszy źadnej prawie straty. - Skutkiem tego powodzenia szosę zostało natychmiast zajęte i cała linia wraz z artylerya posuwała się naprzód; nieprzyjaciel cofnął się na pozycyą pod samem miastem Mińskiem; lecz wprzód jeszcze nim się na niej uszykował, 3a i 4<y pułki morskie, pod wodzą Generał-Majora Manderstern i Pułkowników Timczenko-Ruban i Sdfonów poszły do szturmu na miastu, przełamały wszystko, cokolwiek spotkały, i zmusiły nieprzyjaciół, po uporczywej walce w zarzecznej miasta części, do opuszczeniajej i do cofnięcia się ku wsi Stojadle na wielce przyjazną. pozycyą. Cała nasza linia w porządku postępowała naprzód: isza dywizya po szosę i na prawo od niej; 2ga, pozbawiona walecznego swojego Szefa, Gen. Porucz. Skobelew, któremu kula działowa oderwała rękę, pod dowództwem Gen. Majora Hurko, obchodząc prawe skrzydło nieprzyjaciela, w silnym, nieustannym ogniu, i kiem Szkurin, ciągle wspierając attaki lewego naszego skrzydła. Silny ogień baieryjnych rot 2gićj i 3cit j brygad artyleryjskich i nieprzerwany napór wspomnionej piechoty, przymusiły buntowników, po przeszło godzinnej uporczywej o bronie, do opuszczenia tego bardzo wygodnego stanowiska i do powszechnego odwrotu. Pułki huzarskie Łubieński i Klastycki z dwiema secinami konno - czarnomorskiego kozaków, do samego wieczora ścigały ich aż po wieś Dębe-wielkie, gdzie nieprzyjaciel znowu stanął na pozycyi. - Poczytuj ę sobie nadio za obowiązek zwrócić uwagę JWPana na waleczność i wytrwałość wojsk powierzonego mi korpusu, które przeszedłszy 25 wiorst, nieznając znużenia, szukały tylko sposobności potkania się z wojskiem buntowników w daleko Wyższej liczbie, gdyż przeszło 15,000 tego ostatniego pod samym Naczelnym Wodzem Skrzyneckim rozwinięte były przed Mińskiem i w Stojadle, i gdym, pod wieczór, za" ukazaniem się drugiej kolumny nieprzyjacielskiej , około wsi Brzozy, na prawem naszem skrzydle, wysłał w to miejsce lszą dywizyą i pułk Rewelski piechoty, byłem sarn naocznym świadkiem, z jakim pośpiechem bitni żołnierze rzucili się do broni i nagłym marszem stanęli przed nieprzyjacielem. - Sprawujący obowiązki Szefa sztabu Gen. Major Grabbe, był najdzielniejszym i najgorliwszym mojm pomocnikiem, - Strata najboleśniejsza poniesiona w tej rozprawie jest ta, iż mężny Gener. Por. Skobelew, z przyczyny ciężkiej rany, musiał się usunąć od dalszych walecznych czynów. Nadto raniony KMQ karabinową Gen. Major XżęPchejze, i poległ dowodzca lekkiej 2giejroty iszej artyleryjskiej brygady, Podpułkownik Borysów . Z powodu odkommenderowania iszej dywizyi piechoty, pułku Reweiskiego i jch pułków lszej huzarskiej, niemógłem jeszcze powziąść dokładnych wiadomości o całej utracie'naszej W tej bitwie, miarkując wszakże z ogólnej rachuby, może ona wynosić do 10 oficerów jod 2 O O - 3 O O żołnierzy; strata zaś buntowników W czasie samej walki i w odwrocie poniesiona, wielce jeet znaczna." Spółcześnie odebrano raport o porażeniu po,łączonych powstańców Województwa Augustowskiego, przez mały oddział wojska naszego, zostający pod dowództwem Adjutanta J. C. M. W. X. Michała, Pułkownika Annienkow; oddział ten złożony z półczwartej roty piechoty, dwóch lekkich dział pieszej artyleryi i około 250 koni, dnia lo. (22.) Kwietnia był zaskoczony przez rokoszan liczących do 4000 ludzi w bliskości m. Marjampola, i pomimo taknierówne sily, niefylko odparł ten napad, lec» zupełnie zniszczył buntowników; większa część trupem położona; w niewolę dostało się 1170 łudzi, między nimi dowodzący Major Szon, Kapitan Sperliński i wielu innych urzędników. Mała liczba ratowała się ucieczką, lecz i ci są ścigani i zapewne pojmani zostaną.

ROZlllaite wiadolllOŚci.

Kor r e s p o n d e n t H a m b u r g s k i zawiera, co następuj e: "O d granicy Polskiej, dnia 25. Kwittn<d. Donoszą r głównej kwatery Rossyjskiej, iż armia nieczuje się dosyć mocną do zaczepnego działania z zupełnem o pomyślnym skutku przekonaniem, i że dla tego chce się nad Bugiem rozłożyć i okopać, i w tej pozycyi, która posłuży zarazem do Mrymania na wodzy ludu wiejskiego w Litwie i na W ołyni u, czekać na posiłki, z ktoremi Generał Tszerniczew jak najspieszniej ku armii dąży. Ze zaś dla niezmiernej rozległości państwa Rossyjskiego, przybycie tak znacznego, przysposobionego do boju wojska, kilka miesięcy czasu zabrać może, spodziewają się zatem, iżby mogło nastąpić niejako przymuszone zawieszenie broni, ileże rostropność Polskiego N aczelnego Generała nie« przypuszcza domysłu, ażeby miał uderzyć na nieprzyjaciela w mocnej korzystnej pozycyi, jeżeliby niebył zupełnie o swej przewadze przekonanym. Być więc może, iż obadwa wojska pozostaną przez czas niejaki w bez* czynności, aby się do tern zaciętszej przygotować wałki. Zyczyćby dla ludzkości należał o , gdyby mocarstwa neutralne korzystały z czasu spoczywania oręża, w celu skojarzenia układów i ukończenia wojny, któreby dla obydwóch stron było pożądanetn i uwolniłoby Europę od obawy powszechnego pożaru. Częste przebieganie gońców między Wiedniem, Paryżem i Berlinem, nastręcza nadzieję, ii wielkie mocarstwa stałego lądu już teraz używają całego swojego wpływu do przywrócenia pokoju, i niemożna niespodziewać się, żeby i Anglia niemiała chętnie przyłączać się do ich usiłowań."

Doniesknie o nasionach.

Świeżą lucernę odbiorę w tydzień, a bardzo dobre siemię lniane z Rygi w dwóch tygo* dniach. Świeżego czerwonego i białego nasienią koniczyny znajduje 6ię tylko jeszcze mała ilość u mnie na składzie. Poznań, dnia 17, Maja i83L F, Bielefeld;

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.05.19 Nr113 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry