GAZ

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.06.25 Nr144

Czas czytania: ok. 7 min.

Wielkiego

TA

Xiestwa * POZNANSKIEGO

. . , , , , , .T T - VI A M - - - r - T A - - -

Nakładem! BruBarnS Nadwornej) )1(- Debtrw i Spólki,- - Redaktor r A.. Raabshi.

J\i III, - W Sobotę dnia 251 Czerwca 183 L

:EI.. »...

.-mmmmm»m

· ID M K . . . . . ... i i - - - p )K.

D' o > c Z y t g l' n > i' III ó' tir g,. a: Z e- t y Z Kończącym sig. drugim kwartalem: przypominamy" iz. pnaunuratm ćwienćroczna- dlal .tutejszych czytelnikaw wynosi:. .. . .. 1 TaK- I81A sgr. % dla zamiejscowych zaś z .. " .. 2 Tal. Zamiejscowi, czytelnicy odbierać będą, zw tę cenę COOZIENNIK wychodzącą* gazetę nw Wszystkich. Króli Urzędach Pocztowych-w ca Vej Monarchii, Prenumerata* exempiarzai na papierze kancellaąjnym< wynosi 16 sgr. ćwierć rocznie więcej, od powyższej cenyi - Nie naszą będzie winątrjeżeli dla> późniejszego zamówienia- W ciągu bieżącego kwa rta lu, poprzedzające nume-ra- niebędą mugly, być przesIane A Pbmań", dnia. 25k Czerwca- tBo1» Expeeycya- Gwzef W DteUtrw l- Spólkh

Wiadolllośei zagraniczne;.

u- ar s> $- f. 8.. - Z: Petersburga, (Przerwanego- wczoraj artyflulu- ciąg dalszy,)} W tymże czasie gdv.'powstancy kusili się o> «ajęcie przeprawy pod Zółtkami" wojska tylnej; straży, ciągnące na Tykocin przeprawiwszy się w tym punkcie przez Narew" rozłożyły się czę, ścią, pod< wsią; Kxytna, częścią, o 3 wersty od przeprawy. Wkrótce powstańcy, zbliżyli się pod Tykocin, i zmusiwszy batalion finlandekiego pułku gwardyi zostawiony w Tykocinie dla wstrzymania ich postępu, do cofnienia się na. drugąA stronę, rzeki, potrafili po niejakimczasie po nai wpół'zepsutym mośtiie przeprawie na przeciwny brzeg. strzelców, i pod ich za, słoną zajęJi się. naprawianiem przeprawy. - Po ukończeniu tego, kolumny, powstańców ruszyły * okrzykiem ura na most" i zbliżyły się już były do przeciwnego brzegu" kiedy nagle zo» stały przyjęte mocnym ogniem ręcinyrr» jednego batalionu finlandskiego pułkuj; strzelające zaś wzdłuż grobli kulami, granatami i kartaczami działa a Aiej lekkiej bateryi, - zraądziły w szykach powstańców najs-rczszą klęskę; straciwszy w zabitych i ranionych! 6 oficerów, i" podług opowiadania mieszkańców, do 5caźołnierzy, powstańcy zacz<;Ji ucieka6 z' mostu do Tykocinai W tej potrzebie odznaczyli się, Szczególnie przyklaUnein męstwem Gen.-Ms* (przez cały dzień powstańcy nic nieprzedsiębrali ani przeciw "Zólikowskiąj, ani przeciw Tyko· icińskiej przeprawie, postrzegać się tylko dawał w ich wojsku ruch wielki. - Dnia 11.4(43.) Od wszystkich podjazdów odebrano wiadomość, iż powstańcy udawszy początkowo jakoby chcieli opanować przeprawy w Żółtkach i Tykocinie. , opuścili potem wszystkie punku i poceeji odstępować z największym pośpiechem w kierunku ku Rudkom, .Niezwłocznie wysiany został Pułkownik Nikołąjew z dwoma · szwadronami kozackiego pułku gwardyi zostającego pod jego dowództwem dla wyśledzenia prawdziwego -. kierunku., jakiego trzymają się powstańcy. Tegoż dnia przed wieczorem prze. prawił się przez Narew w Tykocinie Gen. Maijor Hr, N ostiz z pułkami gwardyi dragonów, ułanów i strzelców konnych i 2. lekkiemi bateryami konnej artyleryi, Generał- Major Hr. · Nostiz i Pułkownik nikołąjew, -spiesznie postępując za buntownikami, dostrzegli iż ci kierują się ku Budnikom i Łomży, ciągnąc z niezwykłym pośpiechem, rzucając wszędzie po drodze swoich ranionych, a nawet część broni, amunicyii ciężarów; droga-którą przeszli usta« ]la była pozostałymi żołnierzami, których wojaka nasze zabierały w niewolą całemi tłumami - i których wzięto do goo ludzi, .przesłanych już po większej części do wojennego naczelnika · ofbw<Xlu Białostoclciego Generał- Majora Petersona. Słowem odwrót powstańców zamienił się w zupełną ucieczkę, której przyczyną było bez wątpienia otrzymanie wiadomości o poruezeniu głównych sił naszej armii na ich tył i boki. - Nazajutrz t. <j.dnia 12. (24.) t. m. zrar.a, tui «a pułkami lekkiej jazdy wysłane zastały pułki: kawaler-gardów, konny i kirassy«rów Cesarzowej z bateryjną bateryą gwardyi,Za niemi z Żółtków pociągnęły 2ga i isza dywizya piechoty gwardyi. Dnia tego przednie wojska znajdowały się we wsi Gaczy, pułk aszej dywizyi kirassyerow w Męźeninie, a cała piechota gwardyi między Mężeninem i Łopuchoweua.-Przodowe wojska i w tym dniu chwytały ciągle niewolników. Dnia 13, £25) t. m. wojska przodowe" z któremi połączyły się pułki kirassyerow, .ciągnęły dalej przez Sniadow ku Jąkaci. Obie dywizye piesze gwardyjskie przeszły z Łopurhowa ku wsi Gacz i wieczorem prsybyły do Śniadowa. - Po przybyciu wojsk tych na wymienione punkta czynności ich wesoły już do składu ogólnych działań armii. - W ogóle, korpus gwardyi« w ciągu działania przeciw powstańcom, podług zebranych dziś godnych wiary wiadomości, poniósł następujące straty: ranieni, dowódzca artyleryi korpusu gwardyi Gen. Major Sumarokow, Pułkownicy pułku strzelców gwardyi Molier 2gi i fu-3 szarumow, i batalionu fińskich strzelców dowódzca Pułkownik Bamsay i Podpułkownik JLagerbarch, zabitych i rannych oficerów 34 i 689 żołnierzy.

4) Doniesienie Głównodowodzqcego czYnnq armiq dnia 19. (27-) Z Ostro lęki. W dopełnieniu najpowinniejszego doniesierria mego z d. 14. (iifi. ) h. m., inajn szczęście opowiedzieć WCMci główne szczegóły świetnego zdobycia Ostrołęki i mocnej porażki, zadanej powstańcom, na prawej stronie Narwy, przez g pułków grenadyerów, które składały przednią straż, pod dowództwem Gen.-Adj. Bislroma i przez część wojsk Igo korpusu piechoty, pod wodzą samego Gen.-Adj. Hr. Paulen, - Działania zaczęły się w błotnistym leśnym przesmyku, między wsiami Zamościem, Mierzejewem i Skrzekunem, gdzie powstańcy zostawili cztery pułki najlepszej swojej dawnego składu piechoty i kilka dział, chcąc wstrzymać nasz postęp, i mieć możność przygotowania się do mocnego odporu w Ostrołęce i na prawym orzegu Narwi, dokąd dniem wprzódy 20stały przeprawione wszystkie obozy, ciężary i główne <<iły wojsk, które pod wodzą Skrzyneckiego miały przez Różany cofnąć się do Pułtuska. - Tylną tą strażą dowodził Łubieński, i miał polecenie zniszczyć oba mosty na Narwi, a przezto odjąć nam możność dalszego posuwania szybkich naszych następów.- Generał-Major Berg, idąc na czele przedniej straży GenerałaAdjutanta Bistroma z pułkami: 3dm karabinierów, Ekaterynosławskim grenadyerów i Łubieńskim huzarów i z g lekkiemi działami, pierwszy napotkał i attakował tiralierów, którzy uporczywie bronili przesmyk pod wsią Zamościem, i po krótkiem strzelaniu, wytrzymanem przez dwa bataliony karabinierów, pod dowództwem Generała-Porucznika Nabokowa, rzucił eię na bagnety i mimo ogień kartaczowy, którym został przyjęty przy wyjściu z lasu, przełamawszy wszędzie powstańców, zmusił ich do cofnienia się do miasta. Ostrołęka osłoniona z tej strony dość wzniosłemi piaszczystemi wzgórzami wśród niskich błotnistych okolic, miała wszystkie środki najuporczywszej obrony. (Dokończenie nastqpi, ') F 2 Jl n 4: y a.

2 Paryia,Dzienniki nasze napełnione są opisami podróży Króla. Dnia 10. Czerwca przybył do Metz. W tern mieście miał do Króla mowę Prefekt, potem pierwszy Prezes Sądu, a nareszcie Prezydent miasta (Maire). Ostatni wyraził między innemi: "Wypadki lipcowe. Królu, wieczny pomnik woli narodowej i Twojego poświęcenia sie, sprawie zbawienia Króla do miłości i wierności Francuzów. Objawiły to głośno wszystkie Rady municypalne Francyi. Są to takie nasze uczucia. Porwól teraz, Królu, obeznać Cię znaszerai życzeniami i potrzebami. Wolność polityczna wymaga takie wolności handlowej. Lecz h»nd«l moie tylko kwitnąć za pomocą wolnego między wszystkiemi ludami ruchu. Mia:lito Metz ż>czy tedy nanowo dozwolenia rou ekładu towarów. Alio inne jeszcze myśli wyższego rzędu zaprzątają umysły miasta naszego. Karta zostawiła jeszcze w naszej wewnętrznej administracyi jeden wainy przedmiot niezałatwionym : przedmiot dziedziczności paroBlwa. Mamy nadzieję, iż na najbliźBzein posiedzeniu władce prawodawcza wygluzuje r naszych ustaw przywilej, niezgodny odtąd B naszemi obyczajami narodowemi. Do Polaków, walczących bohatersko «a ewą wolność, żywe nae przywięzuje współczucie. Oby wpływ WKMci zapewnił temu heroicznemu narodowi las, godzien pięknej sprawy, której broni." - Król w odpowiedzi swej, przyrzekłszy zająć się żądaniem składu towarów, wyraził: "Mówisz WPan o rzeczach, które wszystkie Rady municypalne głośno miały objawić. Rady te nic nieobjawiły , i niemają do tego prawa; równie jak do nich nienaleźy naradzać się o przedmiotach wyższej polityki. Prawo to służy Izbom. Na tę więc część mowy niernam nic do odpowiedzenia. To samo ściąga się i do rzeczy, o których Mi WPan nadmieniasz we względzie dyplomatycznych Stosunków Francyi do innych mocarstw. I o tern radzić niemają Rady municypalne prawa. Zresztą zaś winienem WPanu oświadczyć, ii Mi nader przyjemno, znajdować sic] w tern mieście i widzieć znowu spółobywateli WPana. "- Następnie Prezydent miasta miał drugą mowę, przedstawiając Królowi oficerów gwardyi narodowej. Ledwie Król na cię odpowiedział, gdy jeden z Kapitanów gwardyi narodowej wystąpił naprzód, chcąc odczytać napisaną mowę. "Czy WPan jesteś dowódzcą gwardyi narodowej?" zapytał go Król niebawem. "Nie, Królu", odpowiedział sapy tany , "lecz dowódzcą; mnie upoważnił." (Monitor to zaprzecza.) Zaczął potem Kapitan swą mowę, wynurzając najprzód uczucia miłości i przywiązania dla Króla obywatela. W ciągu swej mowy to między innemi wyraził: " Wolność i publiczny porządek są w oczach naszych dwie nierozdzielne rzeczy. Jeżeli porządek jest nieodzownie dla wolności potrzebnym, tedy doświadczenie uczy, iż najpewniejszym zachowania ich sposobem,są liberalne i narodowe ustawy, pdpowiadające

wzmagającym się potrzebom oświaty. Wszakże pomiędzy tętni ustawami tiajgłówniejezą jest dla przyszłości Francyi organizacya Izby Paro» Na te słowa przerwał niezwłocznie Król mowę, i rzekł: "D o siły zbrojnej nienaleźy żadna narada. WPan przestajesz być organem gwardyi narodowej; na tern się kończy posłuchanie." - Obejrzawszy Kroi rozmaite zakłady it. d. udał się, po obiedzie, na dany dlań przez miasto bil, na którym blisko do północy bawił. Dnia 13. Czerwca, Król. Pruski Poseł był w St. Cloud na pożegnaniu u Królowej. {Zob. wczor. gaz. pod Berlin.) - Także Poseł Angielski miał zaszczyt tego samego dnia na wieczór być przedstawionym Królowej«

Rozmaite wiadomości.

Poznań, dnia 23. Czerwca. Tutejsza wczorajsza niemiecka gazeta zawiera: " W e - dług prywatnych listów z Warszawy, główna kwatera Naczelnego Wodza Skrzyneckiego majduje się już znowu na Pradze. Podług m. nych prywatnych wiadomości, Rossyanie przesz li Wisłe miedzy Płockiem i Wyszogrodem." Les Docteurs tJinaghi et Veyrat venant de Paris sont passe par Posen le 24. Juin aUant a Varsovie.

W IUZiEKZA VvTEMlll.

Z odwołaniem się do obwieszczenia naszego z dnia 11. Mąja r. b. uwiadomiamy publiczność, iż do wydzierżawienia dóbr Olszyny w powiecie Ostrzeszowskim, nowy termin do licytacyi na dzień 4, Lipca r. b. wyznaczonym został. Poznań, dnia 18- Czerwca 183r.

Dyrekcya Prowincyalna Ziemstwa.

WYDZIERŻA WIENIE.

Dobra Cerekwica w powiecie Pleszewskim mają być od Sgo Jana r. b. na trzy po sobie następujące lata aż do tegoż czasu 1834. najwięcej dającemu W dzierżawę wypuszczone. Termin do licytacyi wyznaczonym jest na dzień 4. Lipca r. b. popołudniu« godzinie 4tej w domu Ziemstwa Kredytowego, na który zdolni i ochotę dzierżawienia mający z tern nadmienieniem wzywają się: iż tylko ci do licytacyi przypuezczonetni będą 1 którzy na zabezpieczenie lioytum Tal. 500 kaucyi natychmiast w gotowiźnie złożą, i w razie potrzeby kwalifikacyą swą jako dobrzy gospodarze wykazać potrafią. Poznań, dnia 18. Czerwca 1831.

Dyrekcya Prowincyalna Ziemstwa.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.06.25 Nr144 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry