P-efift* \A

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.07 Nr154

Czas czytania: ok. 20 min.

GAZETA

Wielkiego Il'!

Xięstwa POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

JW 154. - W Czwartek dnia 7. Lipca 1831.

Wiadomości zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z War s z a w y, dnia 3. Lipcs.

Kuryer Warsszaweki donosi pod dn.

30. Czerwca: Ustnego miesiąca rozpoczęcie od czasu chwalebnej rewolucyi naszej, wczoraj połączono z szczęśliwe«) wyśledzeniem wyrodków, niezasługujących na irnie Polaka, szukających zysku w sprzyjaniu nieprzyjaciołom ojczy lny. W odezwach niżej umieszczonych, czytelnicy dowiedzą się o osobach aresztowanych, i jak Rząd z nimi postąpić zamierza; donosim o ważniejszych zdarzeniach dnia wczorajszeg o: O świcie, gdy ujrzano et raź pod mieszkaniem Generała Hurtiga na ulicy Sio J erekiej, zaczął się lud zbierać, a o godzinie 7. już znajdowały się tłumy. Odzywano się: "g d y nasi waleczni bracia krew przelewają, gdy my wszystko oddajem dla ojczyzny, są przecież zdrajcy! Przekleństwo im całego naro d u!" Gwardya narodowa strzegła porządku, a około godziny n tej, pod jej strażą Hurtig został odprowadzony do zamku; mimo usilnej ochrony, mieszkańcy stolicy okazali, ile się brzydzą najczarniejszą zbrodnią, W połudiK«, gdy Xiążę Czartoryski jechał

do zamku, lud otoczył jego powóz, powtarzając powszechne żądanie, aby przestępcy zostali ukarani; Xźę wymownie zaspokoił Obywateli, a okrzyki radości były ich odpowiedzią. Hrabia Roman Sołtyk pairyotycznie przemówił do uspokojonego l ud u, i ukazał mu czcigodnego swego ojca, blisko ooeioletniego starca, męczennika za Polskę; rou nie£ Hrab. Stecki odbierał dowody braterskiej życzliwości dla Wołynian, Popołudniu publiczność udała się na posiedzenia odbywane z powodu dnia 29, oraz na teatr narodowy, gdzie z zapałem przyjmowano pieśni do braci Litwinów. Gwardya narodowa przez całą noc czuwała, któfa przeszła spokojnie. Odezwy są następujące: Rząd Narodowy do mieszkańców stolicy! W skutek złożonej Naczelnemu Wodzowi denuncyacyi o uknowanym wewnątrz kraju przez Moskali zamachu przeciwko świętej sprawie odradzającej eię ojczyzny, Wódz N aczelny dla wyświecenia prawdy i najsurowszego ukarania winnych, jeżeli się takowemi okażą, rozkazał natychmiast aresztować niektórych Generałów i kilka innych osób, na które padało podejrzenie tak haniebnego czynu, jednych z denuncyacyi, drugich dla wyjaśnienia rzeczy. Papiery ich zabrane i ofcoby pod ścisłą straż ujęte zostały. Uwiadamiająca wa«

. (em roieezkańcy stolicy, Rząd Narodowy wego w tej mierze działania, z tą spokojno» pospiesza was jak najuroczyśc.ej zapewnić, SClą, jaka ludowi własnej siły pewnemu to4e wszysikie środki przedsięwzięte zostaną, warzyszyć winna. Wolni dotąd, od wszeldla wykrycia . wyjaśnienia jak najepieszn.ej kiego zarzutu samowładności, i teraz potrafi"r a u t u, tak bolesne w sercach polskich ubu- cie uniknąć. Jeśli dla sławy imienia Polskiedrt lic eB o uczucie, taka, zgrozą przejmujące- go, źyczyćby nam najeżało, aby niewinność go wszystkich prawych obywateli. Zbrodnią, obwinionych wykrytą być mogła, npewniaoa feieli udowodniona zostanie, czeka najsuro- was, że zbrodnia, z carłą surowością praw woTM sza kara, Nic niezdoła osłonie występnych jennych ukaraną zostanie, i że nitprzestaoq "d wymiaru rychlej i surowej sprawiedliwo- czuwać, aby obok zachowania porządku i spości nrzez Sąd wbici wy, ogłoszonego w stanie kojności publicznej, wyrodne zbrodniarzy za. "bieżenia m. 8. Warszawy. Swifta sprawa machy zniweczone były. Naczelny wódz sinasza znajdzie w praw.e słusznego, lecz nie- ły zbrojnej narodowej S k r z y n e c ki. Rydiger znowu wszedł do Lublina. Siedlce i prawie całe Województwo Podlaskie są przez nieprzyjaciół opuszczone i tylko Kozactwo u» rywkami snuje się w niektórych miejscach, Krejc pod Nurem przeszedł Bug z resztą swego korpusu. W płockiem Rossyanie w tych dniach cofali się od Wisły; nasi juz byli w Nasielsku. Paszkiewicz już p-odobno przybył do Pułtuska, jeden z obywateli doniósł że czytał nową odezwę tego Feldmarszałka wydaną do Polaków. Z Litwy wczoraj przybył urzędowy raport: Wilno jest oblężone, Chłapowski ma 6000 wybornej jazdy, Zaliwski spieszy ku mor z u; powalanie rozszerza się nawet na Białejrusi w okolicach Mohilowa, gdzie juz od 60 lat panują Rossyanie, wznawia się zapał, obywatele biorą się do oręża. Dzisiejszy Dziennik Powsz. Krajowy zawiera Do Rządu Narodowego. Mam zaszczyt przesiać Rządowi N arodowemu raport z czynności Generała brygad Chłapowskiego, od dnia 2f.

Maja do 11. Czerwca r. b. jak następuje: "Generał Chłapowski zbliżywszy się do granicy naszych zabranych prowincyy, przeszedł ja. w nocy z dnia 21. na 22. Maja, tegoż dnia wysiał oddział do Brańska, któremu się załoga z kilkunastu Moskali złożona, magazyn strzegąca poddała, drugi ku Białostokowi, sam zaś pomaszerował pod Bielsk. N ad wieczorem gar. nizon tego miasta z 500 ludzi złożony, ledwo pod bronią stanąwszy, złożył ją po uderzeniu na niego pułku 1. ułanów . Na gościńcu od Brześcia, tegoż wieczora Adjutant W. X. MU.

chała ujęty został. Dnia 23. Maja Gen. Chłapowski dowiedziawszy się, że pułk piechoty Zytomirskiej, dwa działa i jeden szwadron ułanów, bronią po nad puszczą powstańcom z różnych stron ściganym, wyjścia na drogę do Białowieży, pomaszerował pod Haynowczyzne, gdzie nieprzyjaciel pod dowództwem Generała Lindenau pozycyą za wsią trzymał. Szwadron naszych ułanów przebył wieś szóstkami pod ogniem dział i piechoty, za weia, na l«wo eto

LcJ\najfce się śledztwo, n.ewyjaw. pokryu c h dotąd zasłoną tajemnicy czynów, dopóki . brednia na jaw wyprowadzona niezostanie, Ri-ad N aroduwy wzywa was mieszkańcy stoLey d" utrzymania tej spokojno.« i tego porządku, które dotąd szlachetny lud Warsza1« zawsze odznaczały, które jak w każdym .j..-.. uk i teraz winny być duszą postępowania naazeąo, kaźden krok zbyt skwapliwy, kaide niedojrzałe działanie, usuwając winnec" z pod śledztw« rozpoczętego, wąuk cały, do wykrycia zbrodni prowadzący, przeciącby _"",$» W interesie więc sprawy naszej, w interbie czekającej na ukaranie winnych spraiedliwości, wJ\ywa was mieszkańcy stolicy IUad Narodowy, ażebyście, nietemując roz«aeKieeo dla wykrycia zbrodni działania, skutku oneąo. a tern samem niezwłocznego ! najsurowszego ukaranu przestępnych oczekiwać c h l e l i . - P r e z e s Rz ą d u, A. X. C z ar -

iOiiVwteh miasta Warszawy' W dniu wczoraiszym odebrawszy doniesienie, iż kilka 0· 00 knuje « murach naszych spisek, mający «a celu dopomaganie nieprzyjacielowi, osądziłem być rzeczą dla dobra -prawy naszej konieczną, kazać Gubernatorów miasta aż e - , , by i. J\ S P i e s z n i e j uwięził nietylko tych, na Łóryeli xarW tak ciężki spadał, ale >1 wszystkich mających * nimi bliższe stosunk. jakoż uwiczioso dzisiaj do dnia, Generałów: HiutyM, Jankowskiego, Sałackiego, Pułkownika Słupeckiego, obywatela tutejszego Kahl a h e hl :3, S z a m b .l a n a F e n c z a (L < ensha ve ) i Panią Bazanow. Zgroza ta, którą mieszkancv stolicy przejęci zostali, powziąwszy o t y m spadku wiadomość, łatwo była do przemdzenia: znanemi są patryotyczne uczuc.a wa,ze %naną nienawiść dla wrogów. Lecz niemniej pewni być możemy, że zamiłowanie ,pr Siedliwości, którego tylokrotne ,uż od początku odrodzenia się naszego daliście doJ gdy każe wam oczekiwać oa skutek »ą,do jumny na prawo, rozkazał Gen. Chłapowski na wystrzał karabinowy dać kilka razy ognia karta i zami; zmieszaną tym ogniem piechotę, ten sam szwadron naslych ułanów rozbił, zabrał przytćm jedno d ?iało, druoie niedobitki -w Jas uprowadziły. W pierwsze) szarży Porucznik z pułku 20. piechoty liniowej Grotkowski zginął śmiercią walecznych, Kanon.K Loga bagnetem w rękę pchnięty; w drugiej Adjutant Generała Chłapowskiego Potwoiowski kartaczem mocno, a żołnierz z szwadronu poznań»kiego Niepokojczycki w głowę lekko, ranni.

Dnia 24. Maja Generał Chłapowski przeszedł N arewkę i udał się do Masiewa, gdzie się do niego kilkudztesiąt powstańców z Białowieżskiej puszczy przyłączyło. Tym pod dowództwem Szretera poruczył obronę mostów prZfciw kozakom za nim idącym. Dnia 25. i 26. Maja poruszenie ku Słominowi, którego garnizon 2000 wynosił, uskutecznionem zostało; 27.1 28«'. ID_ Generał Chłapowski pomaszerował w lewo, i przebył N iemen pod Zelwianarrii na lewo od Mostów, przez to zaalarmował Grodno, a sam spokojnie Libiokę i Dzitwę przeszedłszy, w d»iu 3, Maja pod Lida sześciu plutonami ułanów, 2 kampanie pułku wileńskiego piechoty, i dwa działa po mocnej utarczce zabrał. Zszedłszy na lewo z gościńca wileńskiego, na którym garnizon Wilna był w porusztmu, Gen. Chłajgowskj.wszedł w powiat Trocki, gdzie się z pewnością powstańców zastać spodziewał, jakoż nazajutrz po potyczcv. z kozakami w Użuguściu, w której się 27 w niewolę naszą dostało, złączył się z nimi. Radość i szczęście tych ludzi, tak wielkie poświęcenie dla ojczyzny niosących, poświęcenie się zupełne obywateli i błogosławieństwo ludu wiejskiego, są trudne do opisania, ale dostateczną nagrodą za poniesione trudy marszowe. Dnia 10. Czerwca Generał Chłapowski przebył Wilią pod Janowem, a odebrawszy pewną wiadomość o przejściu Generała Giełgud przez Niemen pod Wielonami , pospieszył sarn do niego pod Kieidany, a złożywszy mu jako starszemu Generałowi in»trukcyą od rządu odebraną, sam pod jego dowództwem pozostał. Pięć dział z zaprzęgiem, 1500 karabinów i tyleż niewolników, między któremi 2 Sztabsoficerów i 200ficerów niższych »dobyto w ciągu tej wyprawy. Niewolników wszystkich prócz oficerów puszczono na wolność, a późniejsze doniesienia przekonały/\ że ci praez kozaków do podniesienia na nowo broni przeciw Polakom przymuszani, uporczywie się wzbraniali do wstąpienia w szeregi moskiewskie. Prócz tego korpus Generała Chłapowskiego przeciął komrnunikacy/\ nieprzyjacielowi, paraliżował jego zabiegi w zbierania rekrutów i magazynów, oraz w powstańcach dzielnie ożywił ducha ku oswobodzeniu ojczyzny. Warszawa, dnia 1. Lipca iS$U r. Wódz Naczelny: Skrzynecki." Niderlandy, Z Bruxei1i.

Dziennik de L i e g e pod da. 24. Czerwea mówi: U dzieliliśmy wczoraj wiadomość o przyjęciu korony ze strony Xiecia Sasko-Koburgskiego, jakeśmy ją otrzymali. Żadnych niedodaliśmy uwag, chociaż rzecz sama zda» wała nam się być niespodzianą. Dzisiaj widzimy, że Kuryer Bruxelski ją potwierdza, my zaś pozwalamy teraz sobie niektóre uwagi. Uwiadomiliśmy zaraz naszych czytelników, że ta wiadomość doszła do nas z Bruxelli. Lecz któż ją rozgłaszał i umyślnie rozgłaszał? Ministeryum; nikt oprócz tt go inny gońcem wiadomości jakich nieotrzymał . Nid niewiedziano i nic niepowiedziano , jak tylko to, co podług życzenia Ministeryum wiedzieć i mówić potrzeba było, i bez wątpienia jest to dla Ministeryum pożądaną rzeczą, aby o przyjęciu stanowczem ze strony Xiecia powszechnie wierzono; albowiem M o n i t o r J J e l g i c k i tak si ę z g ł a s z a : " D e p e s z e w c z 0raj z Londynu nadeszłe, coraz bardziej wzmacniają nadzieję naezą, że pytanie bełgicki« wnet dostatecznym sposobem- zostanie załatwionem. Xiążę Leopold, którego zamysły są dotychczas niewzruszone, sądził, iż uroczystą swoją odpowiedź mógłby 22. albo najdalej 23. Czerwca oświadczyć. Podług wszelkiego do prawdy podobieństwa, poselstwo 93, wieczorem albo 24. zrana, podróż swoją na» powrót przedsięweimie." Z tego wynika, że Ministeryum żadnych pewnych nieudziela wiadomości. Mówi tylko onadziei, o załatwieniu bełgickiej sprawy i o uroczystej dekiaracyi Xiecia. Lecs jakże ta deklaracja wypadnie? - chcemy snadnie wierzyć, źe Xiąię podług wszelkiego do prawdy podobieństwa, koronę przyjąć może. Lec* nierównie więcej o lem przekonani jesteśmy, ie, jeśliby już teraz przyjęcie to było niezawodnym, dsienBik Ministeryi zapewne pewniejszych użyłby wyrazów. Jeżeli zaś wiadomość ta jest fałszywą, skłonni jesteśmy do prsypuszczenia tej myśli, że Ministeryum wojsko chciało ułudzie, i chęć jego do boju wstrzy. mać, albo że się obawia party i francuzkiej, i jej dalsze postępy takim sposobem tamować zamyśla. Zapewniają, że hiszpański Generał <;juirc» ga przybył do Bruxelli i chce wstąpić w służbę -belgicką. Przedwczoraj salwa z 51 wystrzałów ro głosiła publiczności pocieszną, prze« KroI. Pruskiego Szauibclaua Hrabiego Pueckltr doniesioną wiadomość o szczęśliwym połogu donie stoną wia u um u.. i=-.-_lt, Priiekiei. z doJ. K. M. Xieiniczki Albrecht Pruskiej, z domu Xięż(iczki Niderlandzkiej; natychmiast w caietD mieście ze wszystkich kościołów, witi i nawet domów prywatnych widziano chorągiew radości wiejącą, Z C e n t, dnia 24. Czerwca.

Sąd assysyjny po siedmingodzinnem posiedzeniu wydał wyrok przeciwko tym,którzy byli ucztstnikaini łupiestwa w Brygge. Jeden z tych, fabrykant wstążek, został skazany na dożywotne pobycie w fronfeście i piętnowaoie; dwóch innych na 20!etnie i czwarty na -letnie roboty w twierdzy, a wszyscy uczestnicy tej zbrodni mają być wystawieni na pręgierzu i wypłacić pieniężne kary od 2400 aż do 100 złotych. W l o c h y.

Z B o lon i i, dnia 18- Czerwca.

Miasto nasze jest jeszcze przez wojsko auftryactie osadzone, które po większej części z Kroatów się składa. Chociaż jest rzeczą niezawodną, że przy coraz wzmagającej się biedzie i braku pieniędzy, ciężką jest dla miasta rzeczą, dostarczać koszta do utrzymania załogi potrzebne, z drugiej atoli strony nikt rego przed eobą nietai, że jeśliby w obecn!ch okolicznościach jednym razem obce wOjska s delegacy*! ustąpiły, niebezpieczeństwo nowe powstaćby mogło, i polepszeniu, którego pierwsze zarodki teraz wszyscy widzą, nowy zadać cios. Doświadczenie samo i wiadomrść, że pe mhstach opuszczonych o wojsk Cesarskich nanowo wybuchły zaburzenla,zdają się bardzo potwierdzać obawę wspomnianą. Nawet i te pogłoski o nowem powstaniu, które w nassem mieście miało być uskutecznione, chociaż zapewne były przesadzone, jednak na pewnej opierają się zasa zie. Gdzie w niższych klassach ludu nędza Wielka panuje, tam też naturalnie jest wielu zniechęconych i do wszystkiego skłonnych. Zaiedwo od Kardynała Bernetty ogłoszona była wot>ukacya względem upoważnienia nowej Rady administracyjnej, gdy zaraz w nocy następującej po rogacli ulic poprzybijano li ty pełne gróźb przeciwko tym, którzy by słuzby 'sobie ofiarowane przyjąć chcieli. Powszechne stąd jest mniemanie, że Hr. Dawia mianowany Prolegatem, nie z innych osobistych 'pobudek podziękował za ten urząd, lecz tylko tym przestrachem powodowany. Nasza prowincja pragnie z prawdziwa tęsknotą, abypodatki, które najbardziej obarczają niżsre klassy, zmniejszono, i czynność we wszy: stkich gałęziach zarobku nanowo mogła byc w\wieraną, aby zafeoić te rany, które wypadki ostatnich miesięcy i publicznemu i prywatnemu życiu zadały. Wiadomości więc o wnioskach względem przyszłego sposobu zarządzania państwa Kościelnego, po a!1Yc przez Posłów wielkich mocarstw Paplezo l, i już od Papieża potwierdzonych, wzbudziły naturalnie oczekiwania powszechne. Stano». were l najważniejsze punkta tyczą się r« formy ustaw i postanowień prawodawczych, - koż zamierzają do polepszenia zarządzania finansów, do zniesienia jednych, a zmniejszenia drugich podatków, do skasowania samokupstwa, i nareszcie do przypuszczenia świeckich do najwyższych dostujtństw, które dotychczas byłY:' tylko w ręku wyższego. duchowieństwa. Zadnej niepodpada wątpliwości, Że przez takie poprawienie ytu polit.ycznego, wszelkie wrzenie umysło ustanie, ie nanowo rząd pozyska zaufanie poddanych; a p<? ojcowskich i .łago ny'ch zal Iiarach Ojca Swiętego spodzlewac Się mozna, że on na potrzebach i życzeniach sprawiedliwych ludu swego się poznał, i początek swego panowania zrobi dla swych poddanych zakresem swobód i szczęścia. Francja.

Z Paryża,Gazeta Pilot e du Cal w ados umieściła proklamacyą niby to od Karola X. ogłoszoną, w której prowincya Vendee i południowa Fran« cya do powstaIIia się wzywają. La G a z e t e de France oświadcza, że ta proklamacyąJeet tylko czczą partaniną. Dnia I I . przyszłeg.o miesiąca zostaną negocyacye przez zaburzenie akademików przed kilku tygodniami przerwane w sprawie przeciwko 5 akademikom, którzy byli uczestnikami zaburzeń w miesiącu Marcu dalej odbywane. Statek parowy Sfinx wedle wiadomości B Tulonu opuścił tamecmą rejdę z depeszami, które przez telegrafy z Paryża doszły; dokąd eięudał, nie wiemy, lecz powszechnie mniemają, że na nowo popłynął do Civita,:ecbia, O eskadrze admirała Hugon po przybycIu korwetty Garonne, która spotkała eskadrę wspomnioną w okolicy wysp Balearskich, nic odtąd w Tulonie nie wiedzą. Z Brest pod 20. tego miesiąca donoszą: Przybyły na tutejszej rejdzie okręty portugalskie. Korwetta la Seine, na pokładzie której maj duj e się młoda królowa Donna Marya z orszak.em twoim jeszcze dotychczas nie przybyła. gnańcy hiszpańscy razem z wielu innymi tułaczami w nocy d. 15. na i6sty uzbrojeni wpadli na granicę Hiszpanii. Gener.ił komenderujący w tym departamencie forpoczty francuzkie z tej przyczyny wzmocnił, aby w przypadku tych awanturników powściągnąć. Hrabia Połydor Larochefoucauld odjechał w funkcyi tegoatronnego posła do Hagi. Familia :dążęcia Rochan zaappellowała prze ciwko wyroku sądu królewskiego, względem sposobu śmierci Xiecia Bourbon Conde. - Pod imieniem" unia Paryzka" związało się tutaj towarzystwo do wsparcia familii tych gwardystów narodowych, którzyby mogli być zaciągnieni i w służbie albo ranieni, albo stać się niezdatnemi. N a czele tego towarzystwa stanęli Xiążęta Orleański i N emurski. A v e n i r otworzył w biórze swojej redakcyi eubskrypcyą na korzyść ubogich mieszkańców Irlandyi, która dotychczas już kilka tysięcy franków przyniosła. Anglia* Z Londynu -1 Sessya parlamentu. Hr, Aberdeen, I tóry w Izbie wyższej d. 24, Czerwca o zagranicznej polityce Anglii wzmiankę uczynił, 0« świadczył, że udzielone w mowie Króla zaręczenia dotrzymania pokoju w Europie pod każdym warunkiem niezdają mu się być zgodne 2 honorem kraju. Co się tyczy interesów Belgii, mówi, to wszt Ikie obawy, że jakieś państwo europejskie wojenne ma zamiary względem Belgii, są zupełnie płonnt; ciągła zgodność mocarstw podaje w tym względzie najpewniejsze nadzieje pokoju. Ministrowie 0twiadczyli, iż się zasad niewmieszania się, co się tyczy Belgii, trzymać będą; lecz to leź pociąga za sobą idea o prawie narodów; ponieważ Żadne państwo nigdy się niewmitszało w intereea obre, chyba że własne jego bezpieczeństwo przez to uszczerbek jaki ponieśćby mogło. II* razy państwo jakie pragnęło wmieszania się takiego, postępowało zawsze, jak teraz Konferencya londyńska. Samo albowiem uczyniło >i( Sędzią niebezpieczeństwa pozornego albo rzeczywistego, i sposobu tej interwencyi, jakby mogła być uskutecznioną bez zgwałcenia praw narodów. Zasada albowiem niewmieszania się jest w rzeczy samej zasadą bardzo elastyczną. Cóż albowiem stałoby się z tej zasady, jeżebby Belgia zamieniła się na Rzeczpospolitą? Niezabron.iłażeś Francya, która owym maxymom liberalizmu najbardziej sprzyja, narodowi bel girkiemu, obrać za Króla kogo z familii Bonaparty? Czyż niepowiedziano wtenczas Belgijt/\.ykore, ze obór taki jest przeciwnym w;dokom obecnego rządu francuzkiego? Niecheg przez to potwarz rzucić na rząd hancuzki, chcą tylko wyjawić, jak bardzo ta tak osławiona zasada jest niepewną i elastyczną. Konferencya najprzód postanowiła, ażeby Holandya od Belgii była odłączoną, i ogłosiła to ustanowienie za nieodzowne. Król Niderlandzki, który pragnie, aby pokój w Europie był zachowany, i który się na dobrą wiarę mocarstw pośredniczych spuszcza, zezwolił na owo postanowienie bezwarunkowo; Kongres zaś belgicki odrzucił je nawet z pogardą mocarstw pośredni« czych. Podług mego zdania więc byłoby tera« powinnością tych mocarstw, bronić Króla N iderlandzkiego, który ich postanowienia przyjął bez warunku; leczjednajui stała i nieodzowna zasada jest odwołaną, ponieważ jedna strona się ociągała. N aznaczono nawet termin, na którym Posłowie Konferencyi z Bruxelli odje chać mieli; pisano nawet list groźny, podług którego załatwienia interesów spodziewać się można było; atoli we wszystkiem co dotychczas się stało, jak mi się zdaje, na korzyść Króla Niderlandyi zupełnie nieuważano. Jeżeliby się korona belgijska dostała Xiążęciu, który z Anglią jest spowinowacony, podobieństwem jest do prawdy, że wojna kiedyś między Anglią i Holandya wybuchnie. Żadne zaś państwo niemoźe sobie rościć większego prawa do przyjaźni Anglii jak Holandya. Widzimy albowiem tu naród, wolny naród, który do każdej oiiary jest gotów, i takim sposobem oracza swego Monarchę, iż zasługuje na nasze podziwienie. - Postępowanie z Portugalią zdaje mi się być zupełnie niesprawiedliwe!« i beze* cnem. VV mowie Króla słyszeliśmy, że żadne] satysfakcyi niemogliśmy otrzymać za poniesione obtlgi i skrzywdzenia. Jak gdyby w rzecz» samej rząd portugalski wyrządził te krzywdy! W prawdzie, ja z mojej strony niechcę zupel.

nie bronić rządzcę tego kraju, lecz to też pewna, że owe krzywdy niewynikły ze złej chęci, lecz z niedołężności jego. Koniecznie jest powinnością Anghi tron Dona Miguela umocnić, przynajmniej go bronić przeciwko Francyi. Słyszymy albowiem jak Francya się żali i jak się uzbraja; lecz zupełnie nierozważamy jaki przez to honor i korzyść Anglii uszczerbek po« nosi. Portugalia ma prawo wymagania od nas, abyśmy jej niepodległości bronili, a my z naszej strony sprawę Portugalii za własną poczytywać powinniśmy. Francya żalić się moie, lecz pobudki dostatecznej do wojny niema, stąd też spodziewam się, że rząd nasz niczego nieomieszka, aby w tych okolicznościach pośrednictwo swoje zbawiennym sposobem wywierać.--« Mam teraz jeszcze czynić wzmiankę 9 wypad

kach na wyspach acorskich. Klassa ludzi osiadłych w Terceirze, która się nazywa rządem Portugalii, zabrała okręt angielski, wsadziła na ten żołnierzy i uź)ła go do wojowania z pobliższą wyspą. Gdy m było wykonane, opanowali wyspę i wywierali tam takie okrucieństwa, które wszystko to, co Donu Miguelowi przypisują, bardzo jeszcze przewyższają. WieI ka część mieszkańców okropuie zamordowaną została, J akiejze satyslakcyi domagano się za to? Okręt angielski został przymuszony do rozbójniczej wyprawy od klassy ludzi, która sobie nadaje imię regencyi, a która na skałach Tercejry z głodu umiera. Bez rozbójnictwa i łupiestwa ci ludzie utrzymać się nit mogą; spodziewać się zatem można, że po tych próbach inne podobne nastąpią. Jakież zaś kroki uczyniono, aby za takie sromotne i haniebne czyny satysfakcyą jaką otrzymać? - Powstał Hr. Grey i oświadczył,- że lepiej by było, jeśliby Izby, zamiast tego, co się kłóciły o rzeczy bagatelne, politykę zewnętrzną zrobiły przedmiotem obrad i przedstawień w odezwie do Króla. Jednak w obecnem położeniu rzeczy nader'wątpliwem, radby był wszystkich unikać -dyskussyy, od którychby los zagranicznych państw zawisnąć mógł. Dla tego też odwołuje się do zaufania narodu; jeżeli zaś tego nieposiada, uprasza Hrabiego, w odezwie do Króla upraszać N. Króla, aby teraźniejszym Ministrom dał dymissyą. Potem tak się odezwał: Jeżeliby Belgia stała się Rzeczpospolitą, zapewne Pan Aberdeen niewmieszanie się za zasadę poczytał zbawienną. Lecz ja z mejej strony niezgadzam się w tym względzie z Hrabią. Prawo Belgii, obierania sobie podług woli swojej Króla, jest niezaprzeczone«); lecz temu tylko podpada ograniczeniu, ażeby przez to zagranicznych państw spokojność nieponiosła uszczerbku żadnego. Co się tyczy wyboru pewnej dostojnej osoby, to zapewne, jeśli tylko pamiętnymi chcą być na umiarkowanie i mądrość mniemanego Xiecia, ten obór stanie się powodem do nowego zaszczytu tegoż i do u«zćzęśiiwienia j ego przyszłych poddanych.

Wzniesienie na tron tej osoby niebyłoby uskutecznion<;m przez wpływ Anglii, i wkrótce się pokaże, że J. K. M. niejest ani Prancuzem ani Anglikiem, tylko jedynie Belgijrzykiem.Co się tyczy zażaleń czynionych względem postępowania naszego z Portugalią, sam sobie przypominam, iż tenże sam P. Hrabia depesze pisał, w których bardzo srogo się skarży na wyjaądzone przez rząd portugalski poddanym angielskim krzywdy. Względem odnowienia J\wiącSfew politycznych z Portugalią tylko tyle uważa», ie w mowie Króla, lnianej przed

objęciem urzędu odemnie piastowanego, eświadczono, iż N. P. niejest w stanie odnowienia podobnych stosunków z Portugalią. Powiedj.ieno wtenczas, że odmówiona amnestya przyczyniła się do odwłoki wspomnionej ; lecz ta przeszkoda i teraz niejebt usunięta. P. Hrabia podług mego zdania sam niepoebwali 6posobu tego, jakim samowładzca Portugalii na tron wstąpił; zamiast tego, coby miał udzielić pożądaną amnestya, wywiera codziennie sroższe, niegodne działania swoje. Położenie Lizbony jest istotnie opłakane; więzienia napełnione ofiarami niewinnemi, i taki tam panuje system policyjny, jakiego zapewne w całym świecie jeszcze niebyło. Co się tyczy zakłóceń Prancyi i Portugalii, to zgadzam się na to, że traktaty nasze z Portugalią zatrzymać powinny swoją wartość, chociaż nasze polityczne związki z krajem tym sj zerwane; lecz ponieważ sam Hr. tego od nas wymagać niebędzie , abyśmy bronili Portugalią, sprawiedliwi« postępować niechcącą; pytam się zatem jego: czyż ofiarowała regenc>a portugalska Konsulowi francuzkiemu choć najmniejsze zadosye uczynienie za dawniejsze jej postępowanie? Owszem odrzucała prosto wszelkie wnijście w układy z pomienionym Konsulem; a cói Prancya uczyniła? domagała się satysfakcyi, takjak i my dawniej. Godziżli się dla nas Prancyi oświadczyć: Zaprzeczamy i odmawiamy to« bie prawo, któregośmy sarni użyli? - Pytanie, czy Portugalia i Prancya zostają między sobą w stanie wojennym, je-st nader delikatne m i niełatwem do rozwiązania, Niekaźde przygotowanie wojenne pociąga za sobą koniecznie wojnę rzeczywistą. Cośmy uczynili drogą pośrednictwa i udzielenia rad, ttraz w rzecz niewchodzi. Wszystko co powiedzieć mogę jest, że rząd nasz przy sporze panującym między Prancya i Portugalią niebył świadkiem oboje, tnym i bezczynnym. - Pozostaje mi jeszcze o tern napomknąć, co P. Aberdeeu względem wypadków w Tercejrze powiedział. Wszystki« od niego wymienione wiadomości, o wojnie rozbójniczej, o dręczeniu okrętów angielskich i o mordach, są dla mnie zupełnie nowościami. Pierwszy raz o tern słyszę. Skoro jednak uwiadomiony zostałem, że szlachetny Lord takie robi doniesienia, zaciągnąłem potrzebne w ter» wiadomości u Ministeryum spr. zewnętrznych. Tą drogą dowiedziałem się, ie maitki okrętu naszego wprawdzie podobne skargi zanieśli, lecz ie leż agenci regencyi całej sprawy się wypierają i ie teraz śledztwo dopiero się o rzecey tej rozpoczęło. - Sądzę, iż na wszystko fersz Panu Hrabiemu odpowiedziałem; tyle jeszce dadaję, źe rząd angielski szczerze życzy utrzy. 5l równą gorliwością i ufnością ze strony teraźniejszego rządu Francyi są wspierane. (Dokończenie jutro.) W tych dniach rozpoczęto ogromne przedsięwzięcie w okolicach Bristol i Lea wood, między skałami Kliston wystawienia mostu wiszącego nad Awonern. Cały układ i ocenienie, jako też i dozór nad wystawieniem mostu tego, poruczony jest sławnemu Brunell, synowi, Xiąźę Louis Napoleon ŁSonaparte, drugi syn Ludwika Bonaparte, przybył do Londynu raztm z swą matką Hortenzyą, Xięźniczfcą Len. Takoż przebywa w naszej stolicy Achiiee Murat, syn dawniejszego Króla Murata; obadwa edwiedzili dnia tj. Czerwca Hrabiego Grey.

Rozll1aite wiadoll1ości.

Zmarły JW. Alopaeus, Cesarsko-Rossyjski Poseł przy dworze N. Króla naszego, tajny rzeczywisty stanu konsyliarz, J. J. M" odebrał łwoje pierwiastkowe wychowanie na wojskowej akademii w Sztutgardzie i został przez brata swego Maximiliaria wprowadzony na zawód dyplomatycki. Piastował on urząd posła rossyiskiego przy dworze szwedzkim u kreda Guitafa IV. W roku 1809. podpisał Hrabia Alopaeus pokój z Szwecyją; w roku i 8 u - udał się fako poseł do dworu Wytenberskiego. Pod.zas wypraw wojennych roku j !4. i 1815. był en umieszczony u centralnej administracyi zjednoczonych wojsk w Lotaryngii. Potem otrzymał godność nadzwyczajnego posła i pełnomocnego Ministra w Berlinie, który obowiązek bez przerwy aż do śmierci swojej piastował.

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Sąd podpisany wzywa następujące nieprzytomne osoby: 1) .Bogumiła Karola Muller, obywatela i rymarza z Wolsztyna, kto,y się przed ig lały potaiemnie od żony swoiey oddalił, i od .tego czasu źadney o sobie niedał wiadomości ; is) Jana Bogusława Bock, z Wolsztyna, który iako kurdwanczyk przed około Jat 40 na wędrówkę poszedł i od tego czasu nieprzytomny iest; 3) Ignacego i Mateusza braci Dybenau z Babimostu, którzy przed 30 laty do woygka pruskiego poszli, przed wyprawą na woynę francuzką w roku 1806. w Berlinie garnizonem stali i od rzeczoney wyprawy Wreienney Hiepizytomni są;

4) Karolinę Frederyke Gwilhelminę Fischb( in, kiora z marką swoią Fischbein, z domu Teimann, wdową konduktora Kamery i Inspektora stawów, w roku 1799. z Kargowy do Kopenbrik w hrabstwie Spiegelberg a poźniey w Hannowerskie wyprowadzić się rniala, i od roku 1799. źadney o sobie niedała wiadomości; 5) Joannę Louise Loesselt, córkę zmarłego na Oiendrach Lubno pod Trzcielem Olertdra Michała Loesselt, która w roku 1806. z Francuzami do Francyi póyść miała i od tego czasu nieprzytomną iest; 6) Jana Bogumira Zacheit, który w Rozbitku pod Międzychód» m 9 Jat był kowalem, w roku 1794. oddalił się i od tego czasu źadney o sobie nie dał wiedzy; 7) Jana Wilhelma M ueller z Janowa pod Międzyrzeczem, który prJ\ed około łat 30 iako sukienniczek z Cylichowy na wędrówkę poszedł, do Koppf nhagi popłynąć miał, i od tego czasu zniknął; 8) Jana Bogumira Hokauf, z Lutomskiego młyna pod Sierakowem rodem, który iako młynarczyk w roku 18'2. na wędrówkę poszedł, J £ roku w mieście Strzelnie robił, potem zaś do woysJ\a polskiego przystać miał, i od tego czasu nieprzytomny ieet; 9) Jakuba Boehme kapelusznifca, ze Skwierzyny nąd Wartą rodem, który w r, )),803. na wędrówkę poszedł, ostatnią rażą przed łat 18 z miasta Bodensiaedt w Czechach pisał, od tego czasu zaś źadney o sobie nie dał wiadomości; 10) Samuela Hartmann, sukienniczka z Olendrów H u t Y w powiecie Międzyrzeckim r*dem, który w roku lfcoó. na wędrówkę poszedł, od tego czasu źadnćy o sobłe r:ie dał wiadomości i w okolicy Peterwardein umrzeć miał; l i) Macieia Weiss , młynarza, który prz»d około Jat 39 z miasta Rostarzew»a pod Rakoniewicami, pozostawiwszy żonę Eleonorę z domu Ihmen, oddalił się i od tego czasu nieprzytomny iest; * ia) Bogumira Weiss, syna powyższego, który również przed około lat 38, w 15etym. roku wieku 8wego, potaiemnie z Rostarzewa oddalił się i odtąd źadney o 60bie niedał wiedzy; 13) Karola Wilhelma Leonard z Landsberga n. W, rodem, który w roku 1797. iako ga»barczyk z Zieioneygóry na wędrówkę poszedł i od tego czasu nieprzytomnym iest; .14) Jana Dawida Leonarda, brata powyższego, który w reku 1805- ia to kuśnierczyl tego czasu BWprzytomny iest; lj,) Karola Mikołaja Marczewskiego, syna zmarłego w Sierakowie kupca Marczewskiego, który się przed około lat 18 z mieysca swego urodzenia oddalił, ostatnią rażą w roku 1812. z miasta Smoleńska w Rossy i pisał, od tego czasu zaśźadnćy o eobie wiadomości nie dał; 16) Jana Nepomucena Stache, syna zmarłego w Bledzewie chirurga Krystyana Stache, który nauczywszy się kupiectwa, przed około lat 30 prowincyą tuieyszą opuścił, poszedłszy do Rossyi. N a ostatku miał sie w Petersburgu bawić, i od tego czasu t Oiknął; 17} Jozefa Michalewicza, syna zmarłego w 0słoninie szołtysa Walentego Michalewicza, którego w roku 1805. do woyska pruskiego wzięto, w rok poźniey na wyprawę woienną poszedł, do niewoli się dostał, potem służbę u Francuzów przyiąć i do Hiszpanii póyść miał, i od tego czasu żadney o sobie wiadomości niedał; 18) Jana Nawracałę, który się przed lat 19 z mieysca swego urodzenia wsi Nieborza pod Wolsztynem, oddalił, wkrótce po sweifcm oddaleniu się do owczasowego woyska polskiego wziętym być miał, i od tego czasu nieprzytomny iest, zarazem wzywa niewiadomych ichsukcessorów lub spadkobierców, których pozostawić mogli, aby się piśmiennie lub osobiście w przeciągu g miesięcy, naypoźniey zaś w terminie dnia 8 1, Października 1831tu w Międzyrzeczu w Izbie naszey stron przed Delegowanym J onas Assessoren* Sądu Ziemiańskiego zgłosili i dalslych rozporządzeń oczekiwali; w razie albowiem przeciwnym, niezgłaszaiąci się, za nieżyiących ogłoszeni zostaną, a maiąttk ich tuteyszym wiadomym Sukces60rorn wydanym będzie.

Międzyrzecz, dnia 27. Września 1830.

Król. Pruski Sad Ziemiański.

Ob WIESZl.ZliNIK Sąd podpisany wzywa niniejszem niewiadomych właścicielównastępujących mass wswoim depozycie będących: J) Aktmryusza Neubauer w ilości 18 Tal. 15 egr, -fen.

1 17 4«a) Tekli Zubrackiey 3) Jana Polkonika proboszcza 4) Alexandra Żółtowskiego w ilości 1930 T al, 6 sgr. t tera ostrzeżeniem, iż jeżeli w przeciągu

3 fen.

4 nic

dz'el pieniądze te odebranerrii nie zostaną, takowe do kassy wdów oficyalistów sądownictwa do dalszego użycia odesłane bj ć maią. Gniezno dnia43 Czerwca ig 3 i.

Król. Pruski Sąd Ziern i ań 51 K i.

PUłSLICAN DU M.

Około 250 butelek rozmaitych gatunków win węgierskich w terminie dnia i8- Lipca r. b. i następujących dniach od godziny 3crej popołudniu zacząwszy, tu w rynku w domostwie pod No. 3. poloźonem, za gotową zapłatę najwięcej dającemu sprzedawać będę. w Szamoiutach dnia 3. Lipca i83iRtferendaryusz Sądu Ziemiańskiego Kiintzel.

Szanowną Publiczność uwiadomią się, 11 W dniu 13. Lipca r. b.

w Szamotułach inwentarze jakoto: konie, wo« ły, krowy, jałowe bydło, niemniej sprzęu gospodarskie, rolnicze i domowe, publicznie za zapłatą gotową sprzedawać będę, wzywam ochotę mających kupców na termin powyższy. Nowy-Folwark pod Szamotułami dnia 4, Li D C a i 8 3 r . N i K 1 e w i c ?.

ObWlusJ\CZENlb.

W amtowej wsi Mrowinie pod Poznaniem, z wolnej ręki są do sprzedania przeszło 1000 sztuk owiec poprawnych, 1, a, 3 i letnie maciory i jagnię ta, i 1, 2 i 31elnie skopy i jagnięta. w Mrowinie . dnia 4. LiDca 1831. Przystojna iamilia życzy sobie 3 O O 4 statecznych młodych uczniów od Sgo. Michała r. b. na stół i stancyą. Bliższą o tym wiadomość osiągnąć można w Hotelu de Varsovie na ulicy Wrocławskiej.

Wyciąg Z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dnia 2. Lipca IS3i.

Papiera- Golowi filpo po Obligi długu państwa .. 901 B91 Obligi bankowe ai do włącznie li t. H Zachodnio-Pruskie listy zastawne . . . .. OII, 93£ Listy zastawne W. Xi<;Mw» Poznańskiego... .

Wschodnio-Pruskie . . 97i bzlaskie . . ... 106 Poznań, dnia 5. Lipca 1831.

Papierami, Gotowizn)* Od ała* Ku« obligów m. Poznani» 90£ 90 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.07 Nr154 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry