GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.20 Nr165
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
Xiestwa
POZNAŃSKIEGO
Nakładem Drukarni NJidwornej w. Dekera i Spółki. -. Redaktor: A. Wamwwshi.
aM 165.
W Sro d4 dnia 20. Lipca 1831.
Wiadomości krajowe.
Z Gniezna, dnia ir. Lipca i83i.
Miasto tutejsze, niegdyś stolica Królów, Arcy-Biskupów i Prymasów Polskich, teras z starożytności swojej tylko sławne, miało szczęście być dnia wczorajszego świadkiem dawno już upragnionej uroczystości. J'vV. JX. Marcin Dunin, wyborem Prześwietnych Kapituł Metropolitalnych Gnieźnieńskiej i Poznańskiej dnia J 5. Marca r. z. w tutejszej Bazylice odbytym, do rządów kościoła h jtu promiocyi powołany, powracając z stolicy państwa, gdzie Go najwiękzzej wagi interesa obudwócb Arcbidyecezyy przez kilkanaście tygodni zatrzymywały, zjechał dnia 8* m. b. wieczorem tu do Gniezna, a w dniu wczorajszym przez JVV. Biskupa Siemieńs k i e g o , dotychczasowego Archidyecezyi Gnieźnieńskiej Administratora, w przytomnosei cełotików Kapituły, miejscowego duchowieństwa i poboinego ludu, -na Arcy-Biskupa Gnieźnieńskiego i Poznańskiego wraz % przyjęciem palliusza, uroczyście konsekrowanym zosiał. Po skończonej koneefcracyi, udał się JW. Arcy- Biskup do najbliżej przyległej kościołowi metropolitalnemu kuryi, gdzie przyjmował powinszowanie Kapituły
i wszystkich łorporacyy tutejszego duchowieństwa. Po wielkiej mszy &, którąjeden z Kanoników Metropolitalnych celebrował, JW. Arcy - Biskup pontificaliter ubrany, dał wiernym Chrystusowym błogosławieństwo, u« dzieliwszy im przy tern odpusty, jakie Stolica Apostolska na podobne uroczystości nadawać awykła. - Nazajutrz u grobu Sgo Wojciecha, którego ciało jak wiadomo do tutejszej Bazyliki przez Bolesława Chrobrego sprowadzone i w przepysznem Mauzoleum złożone, dotychczas z należytą czcią chowane zostaje, odprawił tuszą S. dla uproszenia sobie »fl przyczyną tego świętego męczennika i najznakomitszego Słowiańskich narodów Apostoła od Boga łask, do godnego sprawowania tak ważnego urzędu potrzebnych. - Podczas obiadu, danego w dniu koneefcracyi dla licznie zaproszonych osób z stanu duchownego, cywilnego i wojskowego, wniósł JW. Arcy - Pasterz toast za zdrowie i pomyślność N ajjaśniejszego Monarchy aaszego i całej Jego N ajdostojniejszej rodziny, który przez wszystkich przytomnych gości, z zapałem powtórzony został. - Wszystko to odbyło się z największą skromnością, lecz oraz z przyzwoitą, tak świetnemu obrzędowi, powagą, - Teraz więc, kiedy już marny nowego Pasterza, łą. czray z Nim nasze do Boga modły, aby rzą a przedłużeniem życia w najpóźniejsze tata, dozwolił nam cieszyć się leuii zbawiennemi korzyściami, jakich «obie z światłego i łagodnego Jego przewodnictwa obiecujemy»
Wiadolllości zagraniczne.
Niderlandy.
Z Hagi, dnia 9 Lipca.
Król wydał dekret z trzech artykułów się składający względem cholery; podług tego są zobowiązani gubernatorowie prowincyy nadbrzeżnych użyć i zalecać środki tej zarazie zapobiegające i mieć baczność na wybrzeże, aby rzeczy na brzeg morski wyrzuconych (strandowiczny) osób i trupów nikt się nietknął , który do tego nie jest upoważnionym. Ktoby zaś z osób nieupoważnionych podczas trwania kwarantanny dotknął się strandowizny, osób albo trupów, ma być natychmiast umieszczony w kwarantannie i po wytrzymaniu tejże podług artykułu Igo praw dnia 6. Maja r. 1818 danych ukarany. Zaleca się więc Ministeryum spraw wewnętrznych rozkazać wszystkim gubernatorom, aby o należyte rozgłoszenie i oznajmienie powyższego dekrttu między mieszkańcami wybrzeża siarać się nie zaniechali. Z B r u x e 11 i , dnia 7 . Lip c a.
Ciekawość, jak pytanie wielkie Kongresowi teraz podane się rozstrzygnie, zwabia codzień większe mnóstwo ludzi. Podczas dzisiejszej sessyi pierwszy raz oprócz gwardyi narodowej jeszcze oddział tak nazwany strzelców Hastelerskich stał pod bronią. - Po przeczytaniu supliki Pana du Pon, w której prosił o przyjęcie punktów przedugodnych, rozpoczął mowę swoją Pan de Theux i zalecał przyjęcie x8tu artykułów; oświadczył przy tern nadzieję, że Hollandya tego życzyć nie będzie, aby Mastrych zatrzymała, i dowodził ie dzierżenie tego miasta żadnej dla Hollandyi przynieść niemoźe korzyści. Przeciwnie oświadczył P. Delbougne; "ponieważ zdania tego jestem, że wnioski konfeiencyi naszej sprzeciwiają się naszym prawom, naszym obowiązkom, naszemu bezpieczeństwu i konstytucyi; że przyjęcie tych wniosków narazi nas na nadaremne ugody; że nareszcie, ponieważ sarna podstawa nie ma zasady, wszelkie dodatki j ej wspierać nie mogą; ogłaszam więc że i wnioski same odrzucam i żadnych nieprzypuszczara dodatków. Przez objawienie zdania tego rozumiem że nieściągnę na ojczyznę klęski wojny, ani nieszczęścia nierządu, Co się nierządu tyczy, ten zape
wne rychlejby był sprowadzony przez przyjęcie tych wniosków, niż przez odrzucenie onych; z podwójnych albowiem widoków wojnę rozważać powinniśmy; raz jako wojnę pomiędzy nami i Hollandya, w drugim razie, jako wojnę między nami i mocarstwami zagraniczne mi. Co się pierwszej tyczy, nikt się zapewne obawiać niebędzie brać się do oręża, jeżeli całej Sprzeczki dokonać marny w walce z owym krajem. Względem wmieszania się zaś zagranicznych państw nikt tak fałszywego niepoweźmie zdania, że od przyjęcia albo od odrzucenia tych wniosków stosunki nasze z obcemi państwami zachodzące, zależały." Mówca zakończył rozprawę swoją następującem szumne m zdaniem: "J eźelibym był tak niedołężnym, aby zezwolić na to, żeby 90,000 współobywateli moich wyzuto z narodowości, sumnienie moje zawsze by mi «we groźne pytanie zadawało: "Kainie, cóźeś zrobił z braćmi twemi?" Głównodowodzący gwardyą narodową belgijską Baron Vanderlinden d'Hoogvorts wydał rozkaz dzienny, w którym gwardyą narodową do utrzymania pokoju i karności zachęca. Między inne mi następujące wynurza myśli: "Zdrajcy niektórzy, nieprzyjaciele naszej niepodległości i naszego pokoju, usiłują cios zadać ostateczny naszej zgodzie i naszej jedności, na której sława imienia belgijskiego zależy; maskę im zdięto; pokazali się w prawdziwej swojej postaci i wszystkie ich usiłowania na niczem spełzły, " Generał dywizyi BaronDuvlvier następujący wydał rozkaz dzienny: "Żołnierze! przeko* nany o waszej miłości ojczyzny i o waszem. przywiązaniu ku naczelnikowi państwa wręczyłem ternu adres mający być wam przeczytany, który w imieniu waszem też same odnawia przyrzeczenia. Spodziewam się, że przez okrzyki: "N iech żyje Regent! biada wichrzycielom pokoju!" usprawiedliwicie dobre zdanie o was powzięte. Dziennik miasta Lowen donosi pod dniem 5.
Lipca: "Wczoraj największa tu panowała spokojność; słowa naszego szlachetnego Regenta wszystkich umysły zaspokoiły; każdy postrzegł to z ukontentowaniem, że nasz godny naczelnik, bynajmniej nieprzystając na niegodziwe zamiary Ministrów, dzieli w tym względzie uczucia wszystkich obywateli. Wyglądamy z niecierpliwością rozstrzygnienia spraw Kon" gresu. Magistrat miasta Antwerpen wespół z Generałem brygady Tabor nowych użył środków do utrzymania spokojności powszechnej. Zamiejscy i obcy muszą z sobą nosić karty legitymacyjne, które bezpłatnie pa ratuszu dostać mogą. Z P a ryż a , dnia 7. Lipca.
Dziennik d e s D e b a t s chwali postępowanie Ministeryi przy teraźniejszych wyborach. Powiada: "Kząd pozostał ścisłe w obrębach władzy swojej i ani tej zupełnie nieuźył. Proklamował on wolność wyborów i bronił niezawisłości urzędników; nierhciał, ażeby kto dla służby swojej, lecz dla kraju głosował; zaręczył honorem swoim, że osobistości urzędników, przeciw niemu głosy swoje oddających, nienaruszy . Cokolwiek bądź, trzeba mu sprawiedliwość oddać, że w tak decydującej walce eh kcyjnej zrzekł się prawa swego nad śmiercią i życiem urzędników, którzy obierają; chciał przez prawo, nie przez dymissye prawo utrzymać, i takim sposobem dwadzieścia tysięcy sumnień uwolnił. Zresztą użyło Ministcryum prawa swego ogłoszenia kandydatów swoich; nie powiedziało do obieraczów: ""obierajcie tego albo owego deputowanego'''', lecz: "" Macie obywatele w zgromadzeniu waszem, którego ed dawna głosem waszym zaszczycaliście i którego zawsze za rzetelnego i roztropnego zastępcę poczytywaliście; jestem jednego z wami zdania; jest on moim kandydatem, ponieważ zawsze był waszym; jeżeli go obierzecie, będzie to dowodem, żem się w zdaniu mojem o kraju nieornyłił."" To jest sposób tłórnaczenia się konsfytucyiny i sprawiedliwy. Dla czegoby też i niemiał P. Perier pokładać zaufania w wartości zdania swego, o n, który od powstania rządu konstytucyjnego wFrancyi zawsze z większością głosów się zgadzał, który jako deputowany zawsze w duchu większości tej głosy oddawał, który jako Ministernigdy przeciwko tej większości rządził? Dla czegoby też nie miał mieć swoich kandydatów, jak wy waszych? A zatem ani śladu niernasz zabiegów elekcyinych; Ministeryum uczyniło tylko, co czynić powinno. Lecz czyż można to samo powiedzieć o oppozycyi? Ona wszystkimi sposobami, przez dzienniki, pisma ulotne, przez targnienie się na Ministrów i na kandydatów Ministeryi własnym swoim kandydatom pierwszeństwo wyjednać chciała. Nawet nie ganimy jej dla tego, lecz nad tern ubolewamy, że z taką zaciętością i niestałością postępuje, wymagając naprzód zupełnego odprawienia wielu urzędników apotem tymże samym urzędnikom, którzy na miejsce owych odprawionych się dostali, zaufanie swoje ujmując. Lecz to wszystko ściąga się do przeszłości; od dwóch dni Francya o krok jeden dalej postąpiła i zachodzą teraz obowiązki, których niedopełnienie ojczyźnie niezliczone szkody przy ujeść by mogło, Spodziewamy się tego, że
wybory zasadom rządu sprzyjać będą, i pragniemy tego szczerze, ponieważ te zasady są też i naszemi; lecz jeśli przeciwny nastąpi przypadek, to żadna odwłoka niepomaga , Ministeryum musi na lenczas mężom nowej wiekszóści miejsce ustąpić z tern zastrzeżeniem, że na mównicach i w pismach peryodycznych ich zwaiczyć zamyśla. Rzeczą jest podobną do prawdy, że w tutejszem dzieeiątem Kollegium wyborów przy dzisiejszem głosowaniu Generał Lobau zwycięstwo odniesie nad P. Chardel, ponieważ P. Arnaul t, który wczoraj 227 głosów otrzymał, dzisiaj w publicznych dziennikach 0świadrza, źe się kandydatury zrzeka; te głosy powiększej części przejdą na Hrabiego Lobau, na politycznego przyjaciela P.Arnault. - T e m p e robi nad wypadkiem wyborów następujące uwagi: "Papiery jutro bez wątpienia się podniosą, nigdy albowiem dotych» czas miasto stołeczne takich nieprzedsięwzięło wyborów, któreby równie były zaspakajające, juźAco się wolności, już co się kredytu tyczy. Żadna partya niema przyczyny do narzekania; nigdy albowiem obieracze niebyli tak przygotowani, nigdy tak wolni i nigdy (trzeba albowiem im oddać sprawiedliwość) tak sumienni, każdy albowiem był na swojem miejscu; to powinno być dla nas godłem szczęśliwej konstytucy nej*f>rzyszłości; życzymy szczerze, aby tenże sam duch ożywiał obieraczów po departamentach. Można się zatem oddać tej nadziei, że nowa Izba sprawiedliwie zastąpi interesa kraju i nam życzenia i potrzeby jego oznajmi." - N ational powiada: "Z jedenastu tutejszych dotychczas ogłoszonych Deputowany« h j 7 się oświadczyło, źe przciwko godności Parów głosować będą, t. j. Panowie Lafhtte, Odier, Salverte, Delaborde, Ganneron, Daunou i Las-Cazes ojciec; 4 Deputowanych ze strony Ministeryi P. Perier, Deltesert, Schonen i Barthe do tego się niezobowązali. Stary Carbonaro P. Berthe nieebcąc być poczytanym za stronnika arystokracyi, takie jednak maxyiny wywierał względem godności Parów, które mu w rzeczy samej niebj ły pozwolone; Panowie Schonen i Dclessert przea roztrząsanie całej sprawy innych nabędą zasad, a tak jedynie tylko Pan Peri tr pozostanie, który bardziej jako Minister, niż jako Deputowany przywiązany jtst do sprawy dziedziczności. Pytanie albowiem to było dla Ministeryum P. Perier kweetją największej wartości; wybory zaś paryzkie powiększaj części Biesprzyjają temu pytaniu. O podróży P. Professera Kousin do Nie robi uwagi: "W całych Niemczech, mianowicie zaś w Berlinie, znalazł P. Kousin najraszczytniejsze przyjęcie; związki, które P. Montalivel między Prusami i Francyą zawiera, znalazly'luuj sympatyą najszczęśliwszą; skwapliwie mu otwierano wszystkie archiwy wychowania publicznego, przez co teraz zostaje w t>m stanie, że Ministrowi oświecenia dokładne i ciekawe może przesyłać wiadomości względem organizacji oświaty w Niemczech. Dziennik T r i b u n e powiada: " P. Lafitte jest teraz tym mężem, który zastępuje sprawę oppozycyi. To nam bynajmniej żadnego nie sprawia ukontentowania; zdaje się nam albowiem, że ten wybór bardziej dąży do tego, aby obalić system P. Perier, niż do przywrócenia ustaw republikańskich. Jeżeli albowiem wszędzie we Francy i domagają się zmniejszenia listy cywilnej, to istotnie obieraczom paryzkim zarzucić można niestałość i lekkomyślność, że PanaLaffite, gdy jako Minister listę cywilną % i8iOOO,ooo izbie przełożył, nie upraszali o to, aby zdał sprawę w tym względzie. To dowodzi na nowo że oppozycya cała czczem tylko . .. . " Jest ImIenIem.
Nuncyusz Papiezki Mon Signor Lambruechini z Paryża udał się do wód w Aix. Ministrom zalecono dać rozkazy, aby też w Departamentach siła zbrojna lądowa i morska, uroczyście obchodziła pamiątkę trzech dni lipcowych. Dziennik la r e v o l u t i o n donosi, że żyjący jeszcze dotychczas zdobywcy Bastylii dzień 14. Lipca jako dzień doroczny wiekopomnego teco zdarzenia uroczyście chcą obchodzić i że »ięwcelu naradzenia nad tern zgromadzą dnia 10. Lipca pod przewodnictwem weterana Decombis, który w r. 1789 Bastylią dobywał, a w przeszłym roku mężnie walczył w owych pamiętnych dniach; wszystkich kawalerów lipcowych zapraszają, ażeby razem z nimi po należytych naradach ułożyli adres do Generała Lafayette. Przy tej okazyi pyta się dziennik F r a n c e N o u v e 11 e, czy ten zacny weteran Decombjs tenże sam jest, który podług regestrów więzienia St. Pelagie, w r. 1324 został skazany na półtoraroczne więzienie z powodu haniebnie skażonych obyczajów? Okólnik Ministra spraw wewnętrznych pod dniem 9,. Lipca do wszystkich Prefektów wydany jest następujący: "Pisma i posłańcy są ztąd wyprawieni,aby po departentach próżne wzbudzać obawy. Miejcie sie Panowie na baczności przeciwko tym zamachom demagogów, Paryżjest zupełnie spokojny i zostanie ciągle spokojnym, _ O przypadkach nieco znakomitych dostaniecie Panowie należyte doniesienie, aby zapobiedz wszelkim domysłom i fałszywym zdaniom. Ciągłe milczenie rządu Panom dowieść powinno, że dotychczas spokojność bez . " przerwy panuJe. W Journal du Comerce czytamy: "Dnia 21. Czerwca nasza eskadra jeszcze niestanęła pod Lizboną; ternu się jednak dziwić niemożna; ponieważ ją jeszcze dnia 18. Czerwca widziano na morzu srodziemnem; lecz to jest rzeczą bardziej niepojętą, źe okręt liniowy Suffren w tym czasie się jeszcze pod Lizboną nie pokazał; zapewne oczekuje jeszcze daleko od lądu przybycia Tulońskiej eskadry, która sięz banderą admirała Roussin połącyć ma, aby równocześnie z nią działać przeciwko Lizbonie;' nie sądzimy albowiem, że jakiekolwiek zdarzenie wstrzymać by mogło rząd nasz od domagania się satysfakcyi stanowczej od Dona Miguela. " Podług doniesień z Cherburga pod dniem b Lipca, przybyły tam % fregatty szwedzkie i 1 korwetta i zatrzymane były w ścisłej kwarantannie. Na pokładzie okrętów znajdują się wychowańcy szwedzcy marynarki, którzy naukową podróż przedsięwzięli. Z Strasburga, dnia 7. Lipca.
Wczoraj rozpoczęły się tutaj wybory którego rezultat był następujący: wpierwszem kollegiurn obierającem otrzymał z 244 głosów Generał Lafayette 99, jego współubiegacz tutejszy burmistrz Turkbeim 83; nie było zatem absolutnej większości, dlaczego też, dzisiaj nowe ma nastąpić głosowanie; w drugiem kollegium obierającem otrzymał Z 201 głosów 116 P. Odilon-Barrot i został obrany Deputowanym; jego' współzawodnik, Generał Athalin otrzymał tylko 81 głosów; w trzeciem kollegium (extra muros) jeszcze rzecz nie jest rozstrygnięta. A ngli a.
Z Londynu, dnia 8. Lipca.
T i m e s twierdzi że hrabia polski, Załuski, teraz w Bruxelii przebywający, ze strony rządu angielskiego zlecenie otrzymał, aby Belgijczyków nakłonić do przyjęcia wniosków Konferencyi. N. Królowa, która od kilku dni chorowała, wczoraj nierównie lepiej się miała i poobiedzie w niekrytym pojazdzie razem z N. Królem po ulicach miasta przejeżdżać się mogła. Wczoraj był w teatrze Drury Lane na korzyść ubogich Irlandczyków dany baj bardzo wspaniały. Dom mieścił w sobie wszystko to co Londyn ma znakomitego i wysokiego. Król pokazał się z królewską familią o pół nocy i bawił tam godzinę. W sali z wielkim przepy ozdobionej, wszyscy przytomni jak najpiękniej byli ubrani. Cena subskrypcyi wynosiła dwa Gwiney, a cała summa zebrana przeszło 3000 gwineów. Dnia 6. Lipca w Izbie niższej znów były debaty o bil reformy, Z wielu mów które w tym dniu juźto za bilem,juźto przeciwko niemu słyszećsię dały, umieszczamy tu tylko wyjątki niektóre z rozpraw P, Peel [i Sira Francis Burdet1. Pierwszy z nich gniewał się bardzo na wczorajszą mowę Pana Macauly. Ten członek albowiem rozprawiał o zaburzeniach, które podczas przeszłej administracyi, do której P. P e e l należał, w kraju panowały, a teraz szczęśliwie są przytłumione. "Zalecam szlachetnemu członkowi, aby, jeżeli jeszcze raz swój hymn zwycięzki nad poprzednikami teraźniejszego Ministeryi rozgłaszać zamyśla, przynajmniej Btrofę tę opuścił, w której swobody teraźniejszego pokoju opiewa, bo kraj dotychczas jeszcze bynajmniej niejest spokojny. - Reforma zasadza się na trzech przyczynach: źe l) pora nadeszła do zniesienia nadużyć i źe trzeba teraz wrócić do zasad konstytucyjnych; źe 2) Izba niższa nieodpowiada więcej swoim pierwiastkowym celom i źe ani narodu ani umnictwa teraźniejszego wieku niereprezentuje; źe 3) Izba niższa straciła zaufanie narodu. Ja z mojej Strony jak najściślej tych punktów trzymać się będę. Nic niernam przeciw zniesieniu nadużyć, jak to już udowodniłem przez zdanie moje względem dystryktów obiorczych Grampound i Penrhyn', które się dały przekupić; lecz bil, zdaje się, żadnej nieczyni różnicy między przywilejami i nadużyciami. Jest albowiem fałszem sądzić, źe Parowie miejsca te obiorcze posiadają na uszczerbek praw wyboru; posiadali oni je już od najdawniejszych czasów, co się z dzieł najlepszych historyków czasu naszego,np. Pana Hallam, pokazuje, który takoż jest zacięt)tn przeciwnikiem tego bila. Sądzę źe system obierania członków przez miejsca obiorcze, do pojedyńczycb osób należące, umiarkowanej monarchii większą przynosi korzyść, niż ów sposób ogólny obierania, któremu drogę toruje bil, Zniesienie podatków niektórych dowodzi, że Izba życzenia narodu niezaniedbuje, a przyjęcie emancypacyi, źe się stara i co do oświaty iść za duchem czasu. Czyż to nie pedanterya śmiechu godna, utrzymywać, źe w Anglii potrzebny jest nowy sposób reprezentacyi z powodu naszego niedostatecznego kodexu kryminalnego i bezdennych korowodów kancellaryi naszej? (Tych albowiem wyrazów użył był Pan Macaulay w swej wczorajszej mowie.) Nareszcie eądzę, źe ci wszyscy się łudzą falszywemi
widokami, którzy mniemają, źe lud jednozgodnie reformy tej pragnie; oraz wątpię bardzo, źe Król w swojej mowie z tronu zalecił i radził do przejęcia reformy tej, która sprawiedliwym przywilejom korony równie jak i wpływowi prawemu Izb największern grozi niebezpieczeństwem." Sir Francis Burdttt mówił tak; "zacny Baron przytacza Konstytucyą, lecz omija t o, o co właśnie idzie, t. j. czy to do Konstytucji należy, że Parowie albo lud reprezentantów narodu obierają. Radziby byli ci wszyscy Panowie zaburzenia pospólstwa naszego przypisać wpływowi zagranicznych rewolucyy i na te wszelką zwalić winę; lecz czyż zapomnieli óni o wypadkach w Manchester i o zawieszeniu Habeas corpus akty? czyż nieprzypominają sobie ile to obywateli do więzienia wtrącono? Sąże to skutki zewnętrznej albo wewnętrznej konwulsyi? Czyi to niedowodzi, źe potrzebę odmiany już od kilku lat uczuło? Sąto dwie nieodzowne prawdy: l) źe naród niepotrzebuje płacić podatków, jeżeli niejest reprezentowanym, i s) źe wybory powinny być wolne. Lecz dla czego drżą przeciwnicy widząc te chęci narodu, jak gdyby ta maxyma i ten środek koniecznie nierząd sprowadzić by musiały? N iech tylko rzucą okiem na stany zjednoczone i niech zobaczą, czy w rzeczy samej zadosyć uczynienie chęci narodu niesprawia raczej spokojności i zgody! Wołanie o pomoc reformy nie od dnia wczorajszego dopiero słyszeć się dato; wtenczas już gdy Lord Cochrane był moim kolegą obarczaliśmy ten stół proźbami o reformę; lecz wtenczas Izba nic o tern wiedzieć niechciała i teraz podobnie by postąpiła, gdyby się nieobawiala opinii publicznej. Zacny Ba ron przeczucia swoje z tych skutków bila wieszczbiarskim objawia tonem. Lecz przy innej już okazyi, gdy o emancypacyi mowa była, w równej się pokazał postaci, tylko że później przeciwne zwiastowani» wynurzał. Cała ta sprawa miejsc obiorczych przyprawiła nas o utratę Ameryki, ona wznieciła wojnę przeciwko Francyi, ona obarczyła kraj długiem narodowym przeszło 800,000,000 fut. st. wynoszącym; co więcej ten system właśnie nas krępuje i wiąże, iż w obcych krajach przygnębionym Żadnej pomocy dostarczać niemoźemy. Sir John Maicolm mówi: jeżeli miejsca obiorcze prawo swoje elekcyjne postradają, to Indya niejest więcej reprezentowaną. Jako argumentum ad hominem pytam się tego Pana, czy on tutaj z cał.i a swoją znajomością Indyi zasiada, jako Reprezentant owej osady, albo jak Deputowany owe go handlersa miejsc obiorczych? czy on swoje obecne miejsce nie pod tą wyraźną kondycyą zajmuje, aby tak glosował, tak się sprawował» czego wymaga? czy to się zowie reprezentować Indyą? Zaiste jeżeliby teraz mu sie zachciało obstawać za bilem, ten właściciel, jego dobrodziej, pomimo całej jego znajomości Indyi, natychmiast by go wyforował! Cóż obchodzi Xięcia N orthumberland sprawa 110,000,000 angielskich poddanych w Indyi, jeżeliby się ich interes ogólny tylko jednemu z jego miejsc obiorczych sprzeciwiał? Ani grosz, ani tyle (a przy r tern prztyknął palcami, z czego się wszyscy rozśmieli). Ten bil jest doskonale i ze wszystkich stron roztrząsany, naród poznał go, bo nieginie w abstrakcyach, lecz opiera się na praktycznym pożytku." Potem przemówił jeszcze kilka słów Lord Riissel i przystąpiono do głosowania, którego rezultat był następujący: 367 głosów za drugie odczytanie a 231 przeciw tern u, a zatem większość głosów za Ministrami 136. Ogłoszenie rezultatu tego przyjęto z głębokiem milczeniem. Izba rozeszła się o godzinie 5tej zrana. T u 2 C Y a.
Gazeta Powszechna niemiecka umieściła list z Konstantynopolu pod dniem 10. Czerwca, w którym się opisuje wielkie wrażenie, sprawione przez podróż Sołtana. List ten wzmiankuje, że Soltan synów przedniejszych Turków, jako też i pieczęć państwa z sobą zabrał i opisuje dokładtiić wszystkie środki do utrzymania pokoju dążące, których użyto podczas niebytności Sołtana. Te wypadki zdają się usprawiedliwiać mniemanie, ie Sołtan zawsze czynny wielkie odmiany w rządach państwa chce uskutecznić; mianowicie plan już rozgłoszony o zagrabitniu dóbr i dochodów kościołów i Ulema na rzecz i korzyść państwa. W tern przypuszczeniu uważają zabieranie synów moźuiejszych przez Sołtana jako środek najprostszy do utrzymania zakładników, mających zabezpieczyć pokój publiczny. Mówią, że Sołtan dla tego się udał do Adryanopolu, aby w przypadku wybuchnięcia rewolucyi mógł z jednej strony armią, a z drugiej flotą, na którą spuszczać się może, działać przeciwko miastu stołecznemu.
Rozmaite wiadomości.
Ostatni, roku iS%8- wydany ukaz o cenzurze książek wRossyi zawiera następujące miejsce: "Cenzura niema prawa trudnić się rozpoznawaniem, czy zdania autora dobre są lub złe, jak dalece takowe niesprzeciwiają, się ogólnymuchwałom, tyczącym się autorów; tern mniej oraz na to uważać powinna, czy przełożone jej dzieło pożyteczne lub nie, zwłaszcza, jeśli niewykracza przeciw religii, rządowi, dobrym obyczajom i nikogo osobiście nieobraźa. Nienależy do niej poprawiać styl, albo błędy autora, jeśli takowe tylko do literackich należą i niedotyczą się owych wyżej wyrażonych czterech punktów." Do ukazu tego dodano uchwał ę, tyczącą się praw autorów. N a mocy tejże sukcessorowie autora lat 2.5 mają prawo do dzieł jego, i dopiero po upływie lego czasu, takowe powszeclmem stając się dobrem, od każdego drukowane, wydawane i sprzedawane być mogą. Trzeci koncert Paganiniego w Paryżu przyniósł artyście ternu 22,000 franków dochodu. Tylko pani Catalani podobny ternu miała dochód, gdy r. 1806 śpiewała przed Napoleonem w St, Cloud. Od Cesarza dostała 5000 frank., pensy ją 15000 frank, i dwa wolne koncerta w operze, które jej 49000 franków przyniosły. Subskrypcyja na wystawif-nie pomnika dla sławnego poety rossyiskiego Łamoriosowa, wyniesła 50,000 rubli. Wykonanie pomnika tego poruczono P. Martos, artyście rossyiskiemu. Nigdzie zapewne nie ma tyle adwokatów co w N eapolu, których tu paglktti zewią. Roku 18 A 9 było ich wszystkich 2570, a zatem ieden adwokat na trzydzieści rodzin. W tymże roku było w tern mieście lekarzów, chirurgów i innych sztuką lekarską trudniących się osób 1187« Z tąd widać, że w Neapolu zdrowie mniej jak majątek wystawione jtstna niebezpieczeństwo.
Wspomnienia dworzanina.
Już kilkanaście lat minęło, jakem niebył pod dachem Ludwika Filipa; jeszcze czas - jak od tych słyszę, którzy się znajdują w jego towarzystwie - żadnej odmiany na nim nieuczynił; a tak chcę pamiątki z przeszłych czasów jako dodatek do objaśnienia teraźniejszego jego życia przytoczyć, Ludwik Filip ma ciało nieco otyłe i mocnego składu, a przytern wspaniałą jednak postać. Włos jego bujny i czarniawy, twarz okrągława i koloru brunatnego. Jego rysy twarzy mają jakiś charakter południowy, bardziej jak to na jego rodziny innych członkach się pokazuje, lecz chociaż wydatności odznaczającej się, jednak łagodności cechy pewne. Z jego ócz posępnych żywe jednak i przenikające spojrzenie wychodzi; jego uśmiech ujmuje, gdyż jest znakiem stałej wprawdzie, lecz też spokojnej i swobodnej duszy. Ogół powierzchowności męża tego (niezapominając sposobu, jak włosy swoje układa), daje obraz wierny żołnie pod bronią. Pokazuje on takoż żołnierską uprzejmość w obcowaniu, która jednak wysokości stanu żadnego nie czyni uszczerbku. Mowa jego jest krótka, ale pewna. Znakomitych ludzi jakichkolwiek bąć zasad politycznych z uprzedzającą spotyka grzecznością i chęcią. Doświadczenia swoje wojskowe winien swojej długiej i czynnej służbie; lecz niemniej obeznajomił się z kunsztami pokoju. Żaden z familii Burbonów tyle niesprzyjał po wzniesieniu swojera naukom i przemysłowi ojczyźnie swojej. Jako Pan najbogatszy w Europie utrzymywał Xiąźę Orleański dwór swój z należytą okazałością, chociaż po. dziwienia godny porządek panował zawsze w jego domowych interesach. Często znajdowałem się w kompaniach, do których każdy, który miał pewny zawód życia, bez żadnej trudności mógł dostęp otrzymać. Maryi Amalia N eapolitanka, towarzyszka życia jego, odznaczała się, zawsze niezmordowaną uwagą i rozumnym sądem, tak w tern, co się tyczyło domowych spraw, jako też roztropnego wychowania dzieci. Czarującym swoim powabem niemniej ujmowała sobie serca wezystkicb, jak Filip sarn swoją męską i godną uprzejmością»
Uwaga dla czytelników gazety tej: Redaktor oświadcza czytelnikom gazety tej, że doniesienia urzędowe w Nr. 162. i 163., poddania 6ię korpusu Generała Giełguda tyczące, dla krótkości czasu jemu niemogły być udzielone.
OGŁOSZENIE.
W nocy z dnia 49. na 30. Maja r. b. zabrało kilku żołnierzy logo pułku piechoty, przy wsi Plugawice w powiecie Ostrzeszowskim 36 sztuk z Polski przemyconych wieprzy, od których zaganiacze zbiegli. Wieprze w mowie będące zostały, przy zachowaniu przepisów lekarsko-policyjnych otaxowane, i po stósownem obwieszczeniu terminu li cy tacy i, dnia 31. Maja w mieście Kernpnie za Tal. 114 sgr. 9 publicznie sprzedane. Niewiadomi właściciele świń wyżej rzeczonych niezgłosili się dotychczas w celu udowodnienia praw swoich do zebranej z aukcyi sum» my. Wzywam ich prząto w moc . 130. Ty t, } I. Części I. Ordynacyi Sądowej, aby się w przeciągu 4ch tygodni od dnia, w którym niniejsze ogłoszenie pierwszy raz się objawi, na Komorze głównej celnej Podzamcze, znajdującej się teraz w Kernpnie , zgłosili*, w przecii wnym bowiem razie summa wspomniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie. Poznań, dnia 10. Czerwca 1831.
Tajny Nadradzca Finansów i prowincyalny Dyrektor poborów, W zastępstwie: B ro ckmeye r.
OGŁOSZENIE.
W nocy z dnia 30. na 31, Maja r. b» o godzinie lOtąj wieczorem, zabrała kcTmebda logo pułku piechoty, w okolicy wsi Bobrowniki, W powiecie Ostrzeszowskim, 20 sztuk zapewrfe z Polski przemyconych wieprzy, od których zaganiacze zbiegli. Wieprze w mowie będące, po otaxowaniu ich i obwieszczeniu terminu licytacyi, zostały dnia 31. Maja r. b. w mieście Grabowie za T al. 60 sgr. 15 publicznie sprzedane.
Niewiadomi właściele świń wyżej rzeczonych niezgłosili się dotychczas w celu udowodnienia praw swoich do zebranej z aukcyi summy. Wzywam ich przeto w moc 9. ISO. Ty t. 51, Części I. Ordynacyi Sądowej, aby się w przeciągu 4ch tygodni od dnia, w którym ni« niejsze ogłoszenie pierwszy raz w dzienniku intelligencyjnym umieszczone będzie, na Komorze głównej celnej Podzamcze, teraz w Kernpnie , zgłosili, w przeciwnym bowiem razie summa wspomniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie. Poznań, dnia 17. Czerwca 183T.
Tajny N adradzca Finansów i prowincyalny Dyrektor poborów. W zastępstwie: Brockmeyer.
OGŁOSZENIE. , W nocy z dnia 1. na 2. Czerwca r, b. zabrał strażnik graniczny za pomocą 4ch żołnierzy z logo pułku piechoty przy wsi Mieleszowie w powiecie Ostrzeszowskim 35 sztuk zapewne z Polski przemyconych wieprzy, od których zaganiacze zbiegli. Wieprze w mowie będące po otaxowaniu ich i obwieszczeniu terminu licytacyi zostały dnia 2. Czerwca r. b. w mieście Grabowie za Tal. 145 egr. 18 publicznie sprzedane. Niewiadomi właściciele świń wyżej rzeczonych niezgłosili się dotychczas w celu udowodnienia praw swoich do zebranej z aukcyi eummy. Wzywam ich przeto w moc . 180» Tit, 51. Części I. Ordynacyi sądowej, aby się w przeciągu 40h tygodni, od dnia w którym niniejsze ogłoszenie pierwszy raz w dzienniku intelligencyjnym umieszczone będzie, na komorze głównej celnej w Kernpnie zgłosili, mniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie, Poznań, dnia 17. Czerwca 183L Tajny Nadiadzca Finansów i prowincyalny Dyrektor poborów. W zastępstwie: B r o c k m e ye r .
ZAPOZEW EDYKTALNY.
Leopold Ludwik Pauly, syn tutejszego kawiarnika Jana Paulego i Maryi Elżbiety z Nadgów, rodem z Barcina, który w roku i8n. do lazaretu polnego w Warszawie do korpusu Generała francuzkiego Regnier jako chirurg wstąpić miał, a cd owego czasu o swojem życiu i miejscu pobytu żadnej niedał wiadomości, tudzież nieznajomi sukcessorowie jego, wzywają, się ninitjszem publicznie na wniosek rzeczonego ojca jego, aby się przed, a najpóźniej w terminie peremtorycznym dnia 29- Marca 183 2. o godzinie lotej zrana przed Deputowanym Rełerendaryuszem EIsner w Izbie naszej sądowej, osobiście lub na piśmie zgłosili i dalszego rozporządzenia oczekiwali, gdyż w razie przeciwnym Leopold Ludwik Pauly za zmarłego uznanym i majątek jego sukcessorom jego najbliższym wylegitymowanym wydanym zostanie. Krotoszyn, dnia 25. Maja 1831.
X i ąż ecia Th urn i Taxis Sad Xiestwa.
Uzupełniwszy świeżo skład mój sprowadzonymi zFranLfortu nad Odrą nowymi towarami, polecam takowe Prześwietnej Publiczności przy zapewnieniu najrzetelniejszej usługi i najumiarkowańszych cen. Poznań, dnia 19. Lipca 1831.
Wdowa K o e n i g s b e r g er, w rynku No. 95. Wódka cholerowa.
Podług przepisów Zwierzchności do utrzymania zdrowia i zapobieżenia zarazie przy szerzącej się teraz cholerze, z ziół i korzeni zaleconych wódkę zaprawiłem, którą pod nazwiskiem:
Dubeltowa wódka cholerowa: kwarta po 10 sgr., i Likwor cholerowy, kwarta po 16 egr., przedaję, zaręczając Publiczności tutejszej, jakoteż obcym odkupującym, ie jest bardzo zdrową. Moje inne rozmaite gatunki wódek prawdziwie destylowanych za nadto juź B) znajome) abym je jeszcze miał na nowo zalecać. Ulica dominikańska,pod Nr. 371.
D. G. Baarth.
Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.
Dnia 16. Lipca i83i.
Papiera - Gotowi - mi zną
Obligi długu państwa l 1 Obhci bankowe aź do włącznie Zachodnio - Pruskie listy zastaListy zastawne W. Xigstwa Poznańskiego Wschodnio- Pruskie Szląskie.
po 90po
93£
98f 98 105J
Poznań, dnia 19. Lipca 1831, Od sta.
4 wagę
Papierami. Gotow-itn}.
KUM obligów m. Poznania 9 O I 90 Ceny zboźa na Pruską miarę 1 w Poznaniu. Dnia 18. Lipta 183».
Tal. śgr. fen. do Tal.
% 35 3 a 5 2 ao I 7 6 1 35
. Pszenica . Zyto Jęczmień Owies .
Taterka Groch .
Ziemiaki Siana cetnar a n o ff. . . Słomy kopa a 12 o o ff. · Masła garniec
«gr. fen; 7 6 82 6 10xxaS 1 25 %
Komitetu zdrowia w Poznaniu o cholerze.
chorych zachorowało wyzdrowiało umarło pozostafo chorych Dnia 18. Lipca: 5 Dnia 19. Lip c a: )];0 cywilnych 2 cywilnych Aż do dzisiejszego dnia zachorowało ogółem: 1 wojskowy, 19 cywilnych; z tych umarło: 1 wojskowy, 6 cywilnych. Poznań, dnia 19, Lipca J83*.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.20 Nr165 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.