GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.28 Nr172

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

Xiestwap O Z N A N S K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. WannowsU.

J? 172.

W Czwartek dnia 28. Lipca 1831.

OBWIEŚ Z C ZENIE.

Doszło do mOJeJ wiadomości, iż tutejsi .Panowie lekarze, dopełniając obcAlAk,.. · * powołania swojego, w wyszukiwaniu dotkniętych cholera, osób w własnych mieszkaniach, i w niesieniu im pomocy lekarskiej bąć to w ich mieszkaniach, bąć w przeznaczonych tym końcem lazaretach, od ich krewnych, a nawet i od innych osób doznają, przeszkody i obrazy. Śmiem wnosić, ii to równie niegodne jak zasługujące na karę postępowanie, było tylko dziełem osób bez wszelkiego wykształcenia, pochodząc jedynie z fałszywych ich przesądów o naturze choroby i sposobie jej leczenia. Upraszam tedy oświeceńszych mieszkańców miasta, ażeby się starali wszelkiemi -SlDsoby zapobiegać temu błędnemu mniemaniu, gdyż przezto nieszczęście, którem miasto na6ze jest nawiedzione, może tylko być powiększone i niebezpieczeństwo coraz dalej się szerzyć. N apominam zarazem przeciw wszelkiemu uchybieniu winnego Panom lekarzom uszanowania i posłuszeństwa w wykonywaniu ich równie ważnego jak mozolnego i niebezpiecznego urzędu. Lekarz powinien, w lej ogólnego dobra dotyczącej okoliczności,. być uważanym za działającego z ramienia Zwierzchości, a zatem wszelkie nieposłuszeństwu przeciw jego rozporządzeniom i wszelka wyrządzona mu w tym względzie obraza, uważane i karane będą, jako przewinienia ulegające karze podług praw kryminalnych (Pow. Pr. KI. Cz. I I. Ty t. 20. . 166. i 580.).

Poznań, dnia 26. Lipca 1831.

Naczelny Prezes Wielkiego Xi<;stwa Poznańskiego, Flottweli.

Wiadolllości zagraniczne.

Niderlandy, Z H a g i, dnia 13, Lipca.

J. K. M. Xiężniczka Frydrych udała alę dzisiaj stąd do Bredy.

Z Zwolle donoszą pod dniem 11. m. o: Zegarmistrz jeden z Oldenzaal w ucieczce ewojej schwytany i przewiedziony, że w miesiącu Grudniu roku 1830. w pomienionem mieście stanął na czele tłumów uzbrojonych w celu rozszerzenia rozruchów prowincjy po» sownie do ustaw kraju skazanym na szubienicę i ma być powieszonym na miejscu ścięcia w Almelo, Z B rux e 11 i, dnia 14. Lipca.

Monitor tutejszy w artykule swoim "Przybycie Króla" następujące udziela wiadomości: j,Xiąie. Leopold w sobotę, d. 16. Lipca, z Lotadyuu wyjedzie. Pierwszy nocleg będzie w Calais, drugi w U stgnde. Z Ostende uda się do-«Briigge i Gent, w którem mieście nocować będzie. We wtorek dn, 19. Lipca, popołudniu, nastąpi wjazd Xiecia do Bruxelli. · - Towarzyszyć będą Xieciu podczas podróży deputacya belgicka i P. Stokrnar, jeden z jego dawniejszych Adjutantów. Xźę żadnego Anglika z sobą do Belgii nicsprowadzi , nawet ani lokaja; wszystkich służących swoich odprawił, naznaczywszy im pensyą do utrzymania się należytego. Efewipaźe Xiecia dn. 12. do Chtende na okrętach są przewiezione. Przybyło już tam 18 koni wierzchowych. Podług tej samej gazety Kommissya, która ma zlecone sobie przygotowania do przyjęcia Xiecia, wczoraj się w tym celu zgromadziła. Wjeżdżać będzie Xiąźę bramą Flandfyii wysiądzie przed pałacem Królewskim. Lroczystość koronacyi odbędzie się w czwartek na placu Królewskim. Prezes tymczasowy Kongresu, P. Destouvtlles, następujący wydsł okólnik: "Mój Panie j kollego ! Rząd właśnie odbiera wiadomość, źe Król na przyszły wtorek przybędzie do stolicy. Przed przyjazdem Króla trzeba jeszcze rozmaite robić postanowienia; upraszam więc WPana, abyś w niedzielę d. 17. m, b, raczył znaleść się w sali sessyjnej, posiedzenie punktualnie o godz. ts. się rozpocznie/' M o ni t o r Belgie ki pisze: "Niektóre dzienniki Bruxelskie z upodobaniem powtarzają wyjątki z Messager de Gand, który szczegóły umieścił o zdarzeniach w Gent zaszłych; lecz wszystkie te gazety bez wyjątku umyślnie fakta przekręcają i powiększają, zupełnie niedodając, źe te zaburzenia odrażające wszystkich, są dziełem fakcyi oranżystów ?" Z dnia 1 5. Lipca. .

W M o n i t o r z e Belgickim następujące czytamy uwagi: "Wiadomość o przybyciu Króla wczoraj do Bruxelli doszła, rozszerzyła się przez wszystkie klassy mieszkańców i została przyjęta z wielką radością. Dziwić się temu należy, że w tyin nawet momencie, w którym się uiściły wszystkie oczekiwania narodu, jednak dzienniki niesprzyjające większości Kongresu i zasadom rządu rozgłaszały, że 2ijąźe, nigdy nogA. swoją niepiistoi na ziemibelglckiej. Dzienniki te teraz przymuszone będą odmienić swoją taktykę; lecz ponieważ przybycie Króla jest niezawodne, zatrudniać się będą zapewne pracą oznaczenia czasu panowania jego i bez wątpienia przepowiadać będą, że tylko przez kilka miesięcy na tronie swoim doeiedzi, Lecz te smutne proroctwa żadnego nieuczynią wrażenia na umysłach rostropnych, do których rzędu większa część mieszkańców Belgii należy; kraj pogardza terni groźbami a rząd potrafi zapobiedz działaniom owych dziennikarzy." Burmistrz i Magistrature miasta Bruxelli następującą wydali odezwę: A ,Współobywatele! Życzenia nasze spełniły się. Xiążę Leopold przyjął uroczyście koronę Belgii. N im jeszcze tydzień minie, ujrzymy jego dostojną osobę. U dzielić wam tę wiadomość, to samo znaczy, co ogłosić, żeśmy dostąpili celu świetnej naszej rewolucyi. Pod berłem konstytucyjnego Króla tworzymy nareszcie niepodległy i wolny naród. Późniejsza odezwa oznajmi wam dzień, w którym Xiążę odbędzie uroczysty swój wjazd do tutejszej stolicy. Współobywatele! połączajcie wasze usiłowania z chęcią zwierzchności, by go przyjąć sposobem godnym jego osoby i znaczenia narodu waszego. Niech żyje naród beJgickiJ Niech żyje Kroi Leopold!" Monitor Belgicki donosi: "Kongres narodowy po złożonej ze strony Króla przysiędze ogłosi swoje funkcye za skończone. Po rozwiązaniu Kongresu zapewne w tymże samym miesiącu jeszcze Izby zostaną zwołane." Minister spraw wewnętrznych P. Sauvage w przyszłą sobotę uda się do Ostende, aby robić przygotowania do przyjęcia Króla. Baron Hoogvorst, głównodowodzący gwardyą narodową, z sztabem swoim także się tam uda. Na posiedzeniu wczorajszem Magistratury miejskiej wyznaczona jest Kommissya, aby stosowne czynić rozporządzenia względem dekoracyi domów ulic tych, przez które Król przejeżdżać będzie. Dziennik w Leodyum wychodzący oświadcza z niejakąś uszczypliwością: "Dzienniki angielskie z wielkiem uniesieniem rozprawiają, źe wybór Króla i przyjęcie 18 artykułów wielką sprawiły w Bruxelli radość. Ośmieliły się nawet powiedzieć, źe po innych miastach Belgii to uniesienie radości jeszcze bardziej się objawiło, niż w Bruxelli. My ani śladu ani cienia tego zachwycenia niepostrzegliśmy i odwołujemy się do zdania naocznyeh świadków. " Z G e n t, dnia 16. Lipca.

Komitet tutejszy bezpieczeństwa publicznego wydał programma tyczące się wjazdu uro przód Monarsze hołd winny uszanowania. Z Bruxelli, dnia 17. Lipca.

M o n i t o r Belgicki donosi: "Właśnie teraz otrzymujemy wiadomość z LilIe, ze Król Beigijczyków wczoraj po obiedzie o godzinie iszej przybył do Calais," Podług urządzeń Magistratury cała droga, gdzie Król z orszakiem swoim przejeżdżać będzie, ma być podwójnym rzędem drzew obsadzona. Chorągwie kolorów narodowych / złączone girlandami z kwiatów powiewać bę, c1ą na wierzchołkach drzew. Koszta do tego potrzebne przez składkę w całem mieście wybierane być mają; aż do dnia wczorajszego zebrano w tym celu już przeszło 8000 Frank. F 2 a n c y a.

Z Paryża, dnia 15. Lipca.

Chociaż większa część gazet tutejszych środki do utrzymania pokoju dnia 14. Lipca ze strony rządu użyte ogłosiły za niepotrzebne, jednak wypadki same udowodniły, że rząd tą rażą lepiej rzecz osądził, niż dziennikarze. Już od świtu dnia wspomnionego po wszystkich dzielnicach miasta gwardya narodowa i regularne wojska były na swojem stanowisku. Wejścia do rynku kwiatów i do placu bastylii, gdzie drzewa wolności utkwić chciano, licznemi oddziałami wojsk były obsadzone. Ministeryum uwiadomione o zabiegach fakcyi republikańskiej i napoleońskiej, wiedziało, że znaczne summy między pospólstwo najuboższe były rozdzielone i że w celu podburzenia gminu wielka ilość exemplarzy, zawierających odezwę do ludu paryzkiego i do rycerzy lipcowych, w której Króla okrzyczano za zdrajcę i przeciwnika wyższości narodu, była rozdana. O godzinie 4tej zrana zabrał policyant j eden w bliskości Odeum topolę na 30 stóp wysoką, która miała wystawiać drzewo wolności. Akademicy przebrani jako robotnicy przywieźli to drzewo przez Barriere d'Enfer do miasta, lecz uciekli natychmiast zoczywszy policyanta, Zapewne było zamiarem akademików tych, ukryć tę topolę tymczasem w domu jednym ulicy Odeon; lecz odźwierny ani drzewa ani nosicieli w puścić niechcial. W izbie jednego z tych akademików mieszkającego w tym tlornu przedsięwzięto śledztwo i drzewo zaniesiono na policyą. Jeszcze trzy inne tak nazwane drzewa wolności po różnych częściach miasta zastały zabrane. Generała Dubourg, który nadzwyczaj był czynnym w przedsięwziętem podburzeniu fakcyi swojej, aresztowano natychmiast przy samem Odeon, Liczne tłumy, zgromadzone na placach ThionviUe, Chatelet i Greve rozproszono chociaż nie bez trudności i wielu aresztowano, między tymi trzech młodych lu

'899

dzi w mundurach artylerzystów gwardyi narodowej i z nabitą bronią. W przedmieściu SaintAntoine połączyli się mieszkańcy i robotnicy z gwardyą narodową, aby rozpłoszyć tłumy gminu tam się pokazujące. Eównie i na Quai des Lunettes wielka massa pospólstwa niechcąca słuchać sierżanta miasta, od samych mieszkańców przez tak niecne postępowanie oburzonych została rozproszona. Nierównie niebezpieczniejsze były zaburzenia o godzinie drugiej poobjedzie na elizejskich polach przez 8 - 900 niespokojnych wzniecone; ci albowiem wyrwawszy skądsiś piłę ścięli drzewo i chcieli je sprowadzić na plac de la Concorde. Lecz batalion 4ty 19o legionu, z burmistrzem pierwszego oddziału miasta na czele, spiesznie przybył z placu rewolucyi, zabrał to drzewo, wrzucił je do Sekwany i rozpędził w kilku minutach całą gromadę. Cała gwardya narodowa jednozgodnie gniew i zawziętość swoją przeciwko tym wichrzycielom objawiła, kolbami bijąc i bagnetami godząc na tych, którzy odpór dawaś chcieli. Jednego z rokoszanów na miejscu ubiła. Wiele osób, które nienależąc do gwardyi narodowej jednak mundur jej nosiły i broń ukrytą i ładunki miały, aresztowano. Wieczorem panowała spokojnośćj pomimo tego gwardya narodowa i wojska liniowe, między któremi największa panuje zgoda i harmonia, aż do północy zwiadywali ulice w tym zamiarze, aby natychmiast po rozruchach na nowo się pokazujących stanąć pod bronią i zniweczyć zamiary nieprzyjaciół pokoju. A ngli a.

Z Londynu, dnia 15. Lipca.

Dodatek do gazety dnia 12. m. b. zawiera proklamacyą od Króla podpisaną, tyczącą się koronacyi Króla Jrnć. Ta prókiamacya tak się zaczyna: "Ponieważ za pomocą łaski Wszechmocnego Boga postanowiliśmy, Naszą królewską koronacyą i koronacyą Naszej najukochańs?ej małżonki, Królowej, we czwartek dnia 8. Września, w pałacu Naszym w Westminster uroczyście obchodzić; a ponieważ podług dawnych zwyczajów -i obyczajów królewstwa, wielu naszych wiernych poddanych prawo sobie roszczą, oraz i zobowiązani są, podczas koronacyi naieźące się im pełnić obowiązki i służby, jak to ich przodkowie przy koronacyach. poprzedników Naszych sławnych i dostojnych, czynić niezaniechali; poczytaliśmy za rzecz dogodną, pif czołowicie o utrzymanie praw tych. i przywilejów Naszych ukochanych poddanych. zawsze się starając, wszystkim, którym o tera wiedzieć należy, oznajmić i ogłosić postanowienie nasze, oświadczając źe A (tu następują imiona magnatów państwa) mianowaliśmy, aby w pałacu Naszym w Westminster od dnia 0.5. podczas koronacyi wypełnić się mających, Nam wręczyli, abyśmy rozważywszy je wyrok Nasz Stanowczy wydać mogli.

T u 2 C Y a.

Z K o n s t a n t y n o p o l a, dn, 27. Czerwca.

Sułtan, który dnia 3, m. b. stąd odjechał, bawił przez tydzień jeden w Gallipoli, skąd do Dardanellów się udał. Oglądał tameczne zamki i rozkazał, aby w przytomności jego wystrzelono z armat, dla ogromu swego sławnych; kule marmurowe nietylko dosięgły przeciwnego brzegu cieśniny, lecz przeleciały jeszcze przestrzeń znaczną w głębi kraju. Przed swoim odjazdem odwiedził jeszcze Sułtan zamek Tenedos; statek parowy na który wsiadł rozbił się a tak monarcha był przymuszony na czółnie czempredzej dążyć do brzegu. Dnia 17. znowu wrócił do Gallipoli, skąd dalej udał się w podróż do Adryanopolu, wszędzie kędy przejeżdżał zostawując dowody swojej szczodrobliwości, i bez różnicy między Turkami i Rajami rozdzielając znaczne summy pieniędzy. Przyjmował wszystkie suppliki mu podane, zawierające po większej części skargi poddanych przeciw Gu« bernatorom (Aga). Tym rozkazano, aby się do Adryanopolu udali, gdzie się usprawiedliwić mają z zarzutów sobie czynionych. Spodziewają się powszechnie, że Sułtan ku końcowi tego miesiąca albo najpóźniej w pierwszych dniach następującego po odbytej w Adryanopolu rewii wojsk, do Silivrii wrooi, aby stamtąd na statku parowym popłynąć nazad do stolicy. Basza w St. Stephano czyni wielkie przygotowania do festynu, którym chce przyjąć J ego Wysokość. - Od dwóch dni w Konstan« tynopolu wybuchło morowe powietrze. Siedmiu Greków zachorowało; lecz nikt z nich dotychczas jeszeze nieumarł. - Okręt z Gałaczu, gdzie cholera okropnie grassuje, zawinął do Konslantynopolu; na pokładzie tego znajduje się wiele osób tą zarazą tkniętych. - Dnia 22. zawinęła do portu tutejszego fregata angielska Akteon. Słucha ona rozkazów Posła angielskiego, który z powodu osłabionego zdro

wia swego o urlop prosił i natychmiast po przybyciu Sekretarza legacyjnego od i edzie. (Oczekiwana tu wczoraj poczta W aiszawska nie nadeszła. )

OBWIESZCZENIE.

Na dniu 29. Czerwca r, b. włamano się gwałtownym sposobem do tutejszego składu potrzeb wojska i skradziono z niego następujące effekta, jako to: 3 pary długich butów z surowego czyli .nie. . .

czernIonego rzemIenIa, 26 koszul, 2 pary spodni dla chorych z białego cwaliszlcu w paski niebieskie, 8 sztuk ręczników, i I postawa sukna szarego, obejmująca 231 łokcia. Upraszamy przeto tak tutejszą jako też i zamiejscową publiczność jak najuprzejmiej, aby te skradzione rzeczy, gdyby przez kogokolwiek na przedaź podawane były, zatrzymać i przy wymienieniu przedającego do nas odesłać raczyła. W Poznaniu, d. 25. Lipca 1831.

Królewski Skład potrzeb woiska.

UWIADOMIENIE.

Folwark Behrfelde za Winiarami pod Poznaniem położony, jest z wolnej ręki do sprzedania lub do wydzierżawienia. Służyć może teraz za schronienie przed cholerą. O bliższych warunkach dowiedzieć sie można na folwarku. Siewne tegoroczne żyto krzAyca z korzyści równie na plonie, jak i oszczędzeniu w jciej przynajmniej części na siew ziarna znane - jest do nabycia na zamówienie w Osieku powiecie Kościańskim, z warunkiem przysłania po zamówioną wcześnie ilość, targową cenę w Lesznie z dopłatą po 1 Zł. na korcu od młócenia jako w czasie żniwnym i zwykłem miarowem. - Czy jem byłoby to życzeniem zechce się zgłosić franco do zarządzającego w gospodarstwie dworskiem w Osieku O s t r o w s k i e - go, - Jest ziemista i 2ga drobniejsza ktrzyca - ta ostatnia jako posiewniejsza o 3 Złp. drożej korzec przedaje się.

Komitetu zdrowia w Poznaniu o cholerze. · Dnia 26. Lipca pozostało chorych: 3 wojskowych, 20 cywilnych; ogółem 13.

zachorowało wyzdrowiało umarło pozostało chorych Dnia 27. Lipca: iw. 7 cyw. 1 w. 4 cyw, 2 w. 8 cyw. 1 wojsk. 15 cyw.

Aż do dzisiejszego dnia zachorowało ogółem: 11 wojskowych, 79 cywilnych; z tych wyzdrowiało: 4 wojskowych, 20 cywilnych; umarło: 6 wojskowych, 44 cywilnych. Poznań, dnia 27. Lipca 1831.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1831.07.28 Nr172 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry