ZAPISKI

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr1

Czas czytania: ok. 5 min.

J'ahlpn i oficjałem. Jako dzierżawca dóbr kapitulnych Borszewice i Kopyść wystawił w Borszewicach własnym kosztem kociół drewniany. "Prałat wielkiej powagi, pobożności i nauki, umarł syt wieku i zasług we wsi swojej prestymonjalnej Marzeninie dnia l!) styeznia roku 1811, licząc 72 lat wieku, skąd zwłoki jego sprowadzono do Gniezna i złożono w grobach kościoła katedralnego". (Korytkowski). Bentkowski wymienia jego "Kazanie pogrzebowe", wygłozone przy pochowaniu Teodora J(oźmińskiego, a drukowane roku 1778 w Poznaniu w drukarni "J. K. Mci i Rzeczypospolitej", niegdyś jezuickiej, I{azanie to wymienia Estreicher w tomie XIX na str. 382, a mimo to "Wielka Encyklopedja Powszechna I1utrowana" (t. 3Łi, str. 902) pisze: tej pracy Estreicher nie wymielJia, podaje ją tylko F. ]\f, Sohieszczai1ski w "Enc. OrgellJranda" większej". Nadto podaje Estreicher jego "I{azanie na zaczęcie sejmu walnego" r. 178U, w tomie zaś XIII ua str. 431 przekłady jego dwóch dzieł J ezuit- l(Jaudjusza Buffiera, ur. 25 maja 16m w Polsce, a zmarłego dnia 17 maja 1737 r. w Paryżu. Pierwsze z tTh rlw[)ch dxieł. p. t. "Sposób łatwy nauczania y pamiętania dzieiów powszechnych... dla wygody ich mościów Panów Kawalerów Kollegii uobilium posnaniensis", ukazało sil;' w dwóch tomach, z których pierwszy wydano w r. 1768 w drukarni Kolegjum jezuickiego w Poznaniu, a drugi tamże w roku 1771. Drugie wydanie tego dzieła ukazało się w r. 1779. Tytuł drugiego dzieła Buffiera, tłumaczonego przez ks. I{ociełkowskiego a znanego Estreicherowi tylko "\v drugiem wydaniu z r. 1779. hrzmi jak następuje: "Sposób łatwy nauczenia y pamiętania dzieiów świeckich aż do narodzenia Chrystusa Pana... dla wygod' Ichmościów panów kawalerów Nobilium academiae posnaniensis". Drukowała je drukarnia króla Jegomości i Rzeczypospolitej, dawniej jezuicka, w Poznaniu, Opierając się na kartach tytułowych Estreicher, a za nim Finkei w swej "Bibljografji historji polskiej" (pod nr. 19940 i w indeksie na str. W97), drukuje nazwisko autora w formie przek]'ęeonej "Bussier", stwierdzając, że przekręcenia dopuścił się tłumacz, czyli ks. Kociełkowski. Uderza przytem fakt, że "przekręcenia" tego nie zauważył nikt przed Estreicherem, zarówno

howiem Bl'Own, jak Sohieszczal1!'ki KOI")-tkowski I'zytają zgodnie "Buffier" a nic "Bussier".

Trzeba było zatem zajrzeć do egzemplarza !'amego, Okazalo ię wszakże, iż jest to dzieło l'zadkie, gdyż w Poznaniu posiada tylko Bibljoteka Towarz) stwa Przyjaeiół Nauk tom I ,,8 p o s oh u ł a t we g o II a u c z e n i a [tak, nie "nauczania"] i p a m i ęt a n i a cI z i f' j Ó W p o \\" S Z e c II n y c h" w wydaniu pierwszel11 z r. 17fi8, oraz pierwsze wydanie, nieznane Estreicherowi, drugiego dzieła p. t. ,,8 p o s ó b ł a t w y n a u c z e n i a i p a m i ę _ tania dziejów świeckie h", również z 1', 17(iR. Otóż na kartach t)"tułowTh olIU dzieł widnieje \\'Ta7nie.

drukowane kursywą, lIazwisko ,X, Buffiera ", niepl'zekl'ęeOllP! Zarzut więc, że ks, Kodełkowsld przekręcił nazwisko autora, którego dzieła francusłde przerahiał na jęZ) k polski, jest całkowicie nieslus'ny, A uczynił go Estrticher zapewne dlatego, że sam mylnie ff, drukowane kurs'wą, wziął za ss. Porównanie "Buffiera" z W) razem "posnaniensis", dl'ukowan'm na obu kartach t)'tułowych również kUl's)'\vą, hyłohy go od hłędu ustl'zeglo, Nalwniec zdradzI;' cz"telnikowi, f'ieka\vemu CZ)" nic eiekawemu, co mnie :-:klolliło do zajęcia się ks. I(ol'iełkowskiIll i zarzutem, ucz-Ilionym mu przez Esh'eichel'a. Wśród r<:kopisów Bihljoteld HaczYllskich znajduje się resztka rękopisu z wieku XVIII, pod t)"tułem: "Histol")"a c1awna świecka", ohejmująca rozdział I, II i część Ulgo księgi trzeciej. \V opisie, pomieszczon)"m \\' drukują.cym się obce nie l,atalogu ręlwpisów Bihljoteki Haez)"ilSkich, nah,\'ł"ch po l'. 1885, należało podać _ nicwymienionego w tym strzępie ręlwpisu autOl'a i tytuł dziela. Z zapiski na pierwszej stronic l't;'kopisu można się dmviedzieć, że nahył go ks, \, \Vyderkom.;ki LI Lcitgehra lIa Garharach, gdzie zapewne rohiono z niego torehki na pieprz itd. Ks. \Vydel'ko\\'ski, prohoszcz w 8amoklęskach, zhierał za\vzięeie stare druki i rękopisy. Hazem z opisywanym tutaj lIahyl u Leitgebra ł'ękopis konfederacji gołęhskif'j z czasÓw króla Iichala. Wydał go potem drukiem Jędrzej .\Ioraczewski, zmarły w r. 1855. Po dokładniejszem zhac1aniu okazało się, że autorem "l{onfederacji" hył k!'. Karol \Vyrwicz, co w przedmowie do drugiego wydania,

JUZ pa śmiel'ci Iaraczewskiega, który się autarstwa \V) rwicza damyś]ał, zastała stwierdzane. Druki i rękapisy ks, \Vyderkaw:-;kiega prze::-;zły w rl;'ce k.

.\Iek::-;andra 1Iaryailskiego, jrtóry jp przekazał Blh]jatece HacZYliskkh. !{s. 1JaryaiIski darawa nadto. BilJljatere rękapi", pazastawiany przez jego. ajra, Syh\'estra, nauczyciela w Pakaści akała pa]awy zeszłego. wieku. Rękapis ten, szczelnie owinięty i apieczętawan)-, ma być. zgodnie z wolą afiaradawcy, otwarty dapiera ,y 25 lat. pa jego śmierci. A po.nieważ ks. Maryailski umarł w r. 1912, przeto. dapiera w r< 1937 hł;-dzie mażna :<i<) do wiedzieć, co. ów stary naucz,vciel pal::-;ki z pierwszej paław' wieku XIX przekazał patamnaści w swaim, jak mo.żna przypuszczać, pamiętniku. Chcąc więc ::-;twierdzić autara i dokladl1\' tytuł szcząt.kowego rękopi::-;u z wieku XVIII, tudzież przekanać się, czy praca t.a h)'ła już dru]wwana, zacząłem przeglądać bardzo ,,'ażny nr, 22.1t) w Bibljagrafji Finkla, gdzie na 14 lamach, drabnym dl'ukieni wyliczeni są "Pisarze histarji pawszechnej aż da kailca XYIII w." w parządku chrallalagieznym, i natkn1J,łem się na Buffiera, tłumaczanego. przez I<:aciełkawskiega. Okazała ::-;ię atali, że jakkalwiek w amawianym tu rękopisie wykład histarji powszechnej jest padany w farmie pYtaiI i adpawiedzi, czyli tak sama, jak u Buffiera, przecież są ta dwa różne dzieła. Dapiera dalsze paszukiwania naprawadziły mnie na ,.Histarję pawszechną skróconą" ksil;'dza I(arala \Vyrwicza, wydaną w \Varszawie w r. 1787, nie ,,'pnienianą. w wykazie "Pisarzów histarji pawszechl.ej", lecz pad III'. 19940 "Bibljagrafji" Finkla. Okazała się, że ama\\'iall' tu rękapis jest paczątkiem tam u II "Histarji pawszechnej skrócanej", uie wydanego. nigdy drukiem.

.1'. N i e lU i e r k i w i er" z a '3 z u b i e n i (' y w P a z n a n i u r. 1831.

Rząd pruski zagraził ::-;urawemi karami t) m \Vielkopolanam, co. udali się da paw::-;tania Ii::-;tapadawego. Nie pamagły jednak. że groźby kanfiskaty majątkÓw i kar więzieml'cll. \Vielkapaia

nie tłumnie spieszyli do szereg-ów narodowych. Czynili to nawet ci, co służyli właśnie w szeregach pruskich, mimo ciężkich kal', przewidzianych w pruskim wojskowym kodeksie karnym 'i.a dezercjQ, Po upadku powstania wytoczono około 400 procesów o dezercję i udanie się do szeregów powstailczych. Jednym z środków odstraszając-ch była szubienica, usta., wiona przed odwachem na Starym R)"nku. Wieszano na niej portrety tych, <:0 porzuciwszy szeregi pruskie stanęli pod sztandarami narodowemi; na pierwszem miejscu zawisł portret ge. nerała Umińskiego. Władze pruskie chciały w ten sposób podać w pogardę tych, co spełnili swój obowiązek narodowy. Skutek był jednakże całkiem przeciwny. Sędziwy Mateusz Błocbzewski wprowadził zwyczaj zdejmowania czapek przelI owQ. szubienicą., która, mimo pilnowania jej prze'z główny odwach, w nocy była ozdahiana kwiatami. Szubienica poznańska stała się niebawem slawna w calych Nienlczech. Pewien anonim napisal nawet wiersz p, t. "Der neue Galgen in Posen", drukowany w augsburskiej "AlIgemciJJe Zeitung", a przedrukowany przez S1. Leonharda w II tomie "Po lenlieder deutscher Dichter", wydanym w r. 1917 w I{rakowie (str. 243-244).

\" pierwszych trzech zwrotkach opisuje poeta owo straszne drzewo, którego każd). unika, w czwartej zaś pisze co następuje:

4. Kun abel' steht in Posen Solch JIolz, das lieblich hliiht, \'on wpis» und rothl'n BO>;PIl Im "Tintel' selhst umgliiht.

5, Die \Vache lllUg's llicht hindel'll, nas Volk kranzt, eh' es gl'aut, Das l [olz, - den Polenkindern Zu Schimpf und Schmach prbaut.

ti. V i e I der gpliehten XaBlPn . Schripb ihm der HenkeJ' <,in; - Sie steh'n im Blumenrahmen, AIs sollt's ihl' F<,sttag sein,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry