GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.01.04 Nr3

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

Xi es twa PO ZNA N SKI EGO

Nakładem Drukami Nadwornej W. Dehtra i Spółki. - Redaktor: A. Wannowsbl.

M 3. - W Srode dnia 4. Stycznia 1832.

Wiadolllości krajowe.

Z Berlina, dnia 30. Grudnia.

N. Król raczył warzelnikowi L o r e n z w kopalniach soli w Diirrenberg dać znak bono» rowy powszechny. Przybył tu: Cesarsko - Rossy jski strzelec polowy Waeilieff gońcem z Hagi. Odjechał stąd: Królewsko-Angielski goniec gabinetowy N i x o n, przez Hamburg do Londynu. Z dnia 31. Grudnia.

N. Król raczył Radzcy przy Konsystorzu w Gumbinnen, K e b er, dać order Orła Cztrwonego 3ciej klassy. Przybył tu: Królewsko - Francuzki goniec gabinetowy G a z e II e z Paryża. Odjechał stąd: Cesarsko Rossyjeki strzelec połowy Waeilieff, gońcem do Peters* burga. Z dnia 1. Stycznia.

N. Król raczył dotychczasowego Racizcę przy Sądzie wyższym krajowym K e b er, w Królewcu pr., mianować najłaskawiej Dyrektorem Sądu tamecznego miejskiego. N. Król raczył tajnego Sekretarza w wydzia1e zawiadywania długami państwa. Klemm, mianować Radzcą obrachunkowym i patent jego własnoręcznie podpisać.. »

JJ. KK.MM. Xiaiqta Wilhelm i Karol (synowie N. Pana) przybyli tu z Magdeburgi.

Wiadolllości zagraniczne.

R o s s y a.

Z Petersburga, d. 7. Grudnia, (star. et.) Dziś, w dniu radosnym Imienin Najłaskawszego Monarchy, odbyły się we wszystkich kościołach stolicy uroczyste modły. Wieczorem miasto wspaniale było oświecone.

Z dnia 10. Grudnia.

Przez Cesarskie reskrypta z d. 6. b. 10. Hr, Koczubej, Prezydent Rady państwa, wyniesiony został na godność Xialeria, a GenerałAdjutant, Generał jazdy Waeilczykow, Hrabi Cesarstwa Roscyjekiego. Przez ukazy Cesarskie do Kantoru Dworu: s d. 5. b. m. panny: Anna Uatiuszkow, Alexandra Chrapowicka, Xiezniczka Zeneida Gołicyn i Anna Hartmann, mianowane pannami faonorowemi (frejlinami) N. Pani; tego a d n i a : Sekreł)rz w Ministerstwie skarbu, Kamerjunker Zadowski, mianowany Saambelanem; a z dn. 6. b. m., urzędnik poselstwa Cesarskiego we Florcncyi, X£ę Michał Goliczjn, Kamerjuakrem Dworu J. C Mości. Z Paryża, dnia 20. Grudnia.

N a wczorajszein posiedzeniu Izby Parów złożył Xiążę de'Decazt s sprawozdanie od dawna już żgdane względem projektu do prawa o parostwie. Sprawozdawca Kommissyi Izby Parów wnosi na projekt do prawa, jaki już wolowata Izba Deputowanych, z małym dodatkiem do . 21., jako tej kategoryi, gdzie sie; właściciele clobr, fabryk i domów handlowych poczytują być uzdatnionymi do objęcia godności Parów, jeśli 3C03 fi. stał)eh płacą podatków.

Sprawozefawca następującą do tego paragrafu w imieniu Kommisssi robi poprawkę: "jeśli osoby takowe 6 lat były członkami rady jednej generalnej albo Izby handlowej." Na posiedzeniu wczorajszein Izby Deputowanych mówił Pan Salverte stosownie do przyrzeczenia . swego o. wyjaśnieniu zażądanem względem wypadków Lyonskich, W ogóle szedł on w tym pizedmiocie za śladem wskazanym przez mowę Prezydenta Rady Ministrów; użytkował oraz z wiadomości przez gazety publiczne podanych i niektórych korrespondencyi prywatnych i skreślił takim sposobem obraz wypadków, niewieje sig różniący od udzieleń w tej sprawie przez rząd ogłoszonych. Za przykładem Pana Pćrier zapuścił się podobnież Pan Salverte w uczynienie uwag ogólnie politycznych; niewierzy on uskutecznieniu rozbrojenia, poczytuje budżet za nadto wysoki i narzeka na nędzę uboższych klass ludu. Niegani on wprawdzie wprost pojedynczych urządzeń krajowych, daje wszelako poznać, iż w wielu względach inaczej Irzebaby było postąpić. - Deputowany L \oński, P. Fulchiron, przekłada Izbie treść badań i korrespondencyi o wypadkach w mowie będących, zgadzają się z faktami przez rząd do publicznej podanymi "wiadomości- - Pan Pages niemającYia uwadze rozruchów Lyonskich, rozwodził się obszernie nad nową teoryą prawa własności. Zganił on ostro w s z y s t k i e dotychczas istniejące uetaw.y; podług jego zdania cała organizacya kraju we wszystkich odnogach zupełnej reformie podpadać powinna. - Pan Dupin równie jak i Pan Salverte zwalali winę buntów i niepokoju na Karolistów i ich zabiegi.; oba usiłowali dowieść, że stronnictwo dynastyi z tronu złożonej ukrywa się w zaburzeniach klassy robotniczej, chcąc z nieładu przez bunty sprowadzonego -korzystać. - N areszcie wstąpił na mównicę Pan Mauguin; mowa jego była czystem powtórzeniem rozpraw jego w Izbie tej mianych od dnia 30. Lipca. - Z wszystkiego wynikaś się zdaje, że Ministerium samo w zdani u EWojóm o charakterze i dążeniu powstania Lypńfkiego bardzo się różni, Marszałek Soyłt

... upatruje w nićrn podstępy Karolistów , eztgo Pan Pćrier bynajmniej prz> puścić niechce.

W T e m p s czytamy: Posiedzenie wczoraj, sze Izby Deputowanych następujący przerwał przypadek. Prezydent Rady Ministrów przechadzał się po sali sessyonalnej, gdy raptem człowiek drogę mu zaszedł, który blady ze z ł o ści i pięść Ścisnąwszy, groźnie do niego te słowa wymówił: "W P a n haniebnie kłamałeś!" Był to Pan Dumolart, Prefekt Lyonski. Sprawiło to zamieszanie okropne. Policyanci rozkazują Panu Dumolart, aby natychmiast za drzwi wyszedł, który też pospieszywszy na trybunę Radzcow państwa, gdzie był miejsce swoje zajął, i porwawszy swój kapelusz salę opuścił. Po kilku minutach pokazał się Kwestor z widu polieyantami u drzwi sali, pytając się, gdzie się Pan Dumolart podział. Odpowiedziano mu, że go już niema. "Dobrze i tak, odezwał się Kwestor, uszedł on szczęśliwie ciosowi grożącemu." Słychać albowiem, iż wra był rozkaz dany, aby Prefekta na miejscu aresztował. P. Dumolart list następujący w Kury e r z e umieścić kazał: " Przyjmując prefekturę w Lyonie, miałem tylko wzgląd na korzyść ojczyzny, nieuważając na uszczerbek przez to w interesach własnych dla mnie wzrastający. Do ofiar poniesionych w sprawie narodu mego dodałem oraz i to, żem podczas opłakanego powstania w Lyonie życie własne na widoczne narażał niebezpieczeństwo. Jeśli zaś rząd uwłacza honorowi urzędników, jeśli go wystawiana pogardę aby tylko własne pokryć błędy, natenczas niegodnemu sposobowi myślenia względem spraw publicznych droga jest utorowana, rozprzężenie wszelkich węzłów posłuszeństwa i porządku nastąpić musi, i tylko despotyzm albo anarchia zawodowi życia publicznego ostateczny położą zakres. Zarzuty przez Prezydenta mi czynione są albo sprawiedliwe, albo niesprawiedliwe; jeśli są słuszne, to tchórzem go nazwać należy, że niezrzucił mię natychmiast z urzędu; jeśli zaś są bezzasadne, gdzież jest owa sprawiedliwość i szczerość, z której się Pan Prezydent sam tylokrotnie szczycił? Lecz jakkolwiek bądi - uprzedzam ja sam niełaskę jego, prosząc Króla, aby dymissyą moje w petycyi podaną przyjąć raczył. Niemusiałbym mieć ani kropli krwi szlachetnej w żyłach moich, gdybym chciał jeszcze choć na moment być członkiem takiej organizacji. Pozwalają mi prawa moje odpowiedzieć-dokładnie Prezydentowi Rady Ministrów i Ministrowi handlu. Upraszam więc WPana, abyś mi kilka kolumn dziennika swego udzielić raczył, na którychbym w artykułach przez kilka dni,nadeełaHych sprawy mojej bronić mógł," ago legionu udała się do Generała Ramorino, aby go w imitniu współtowarzysze w broni przywitać. Generałowi łzy w oczacii stanęły, gdy powinszowania jej przyjmował. Wynurzał on żałość swoje, z powodu nieszczęsnych wypadków, do których się mimowolnie przyłożył. Mówiono o Polsce; Generał między innemi te ełowa wyrzekł: "Polska niezginie ! Opuszczając tnoith towarzyszów broni, zawołałem do nich: Do zobaczenia, przyjaciele moi! " (Gazeta Vcssa.) Wysłano do Algieru apostolskiego generalnego Wikary usza. JI n g l i a.

Z Londynu, dnia so. Grudnia.

Znowu na zbieganiu się jednem w Irlandyi pod Kilkenny Kapitan policyi 2 14 ludźmi stali sięofiarązapalczywości pospólstwa, wzbraniającego cię płacenia dziesięcin. Podług autentycznych doniesień z Irlandyi liczba polieyantów przez zbuntowane pospólstwo namordowanych dochodzi do 36; innych niebezpiecznie raniono. Ze strony ludu znaleziono tylko 3 zabityrb na placu, lecz legło zapewne daleko więcej. Sądy są bardzo czynne przy wyśledzaniu tych okropnych wypadków. Cala zaś rzecz tak się ma. Dnia 14, znaczny oddział polieyantów towarzyszył Panu Gibbons, exekutorowi sądowemu, mającemu wybierać od wielu katolickich chłopów w okolicach Kilkenny dziesięciny, należące się xiężora protestanckim. Pospólstwo szło przez cały dzień tui za orszakiem polieyantów. Wieczorem rozeszła się wieść w Kilkenny, ii przyszło do Utarczki między niem i policy ą. Dowiedziano się później, źe się pospólstwo od polieyantów wydania exekutora domagało. Przybywszy do wąwozu, gdzie tylko po dwóch polieyantów obok siebie i&óż mogło, powtórzyło pospólstwo pretensyą swoje, a gdy naturalnie im żądania tego polieya odmówiła, kusił się młodzieniec jeden gwałtem poirnać exekutora. Natenczas P. Gibbon dał rozkaz, aby ognia dano na zuehwałych i w momencie ów młodzieniec trupem padł. Wystrzelono potem jeszcze kilka razy i zabito dwóch wieśniaków. Lecz na widok tak przerażający cała gromada uderzyła na polieyantów, i w kilku minutach zamordowano P. Gibbon i 14 z jego towarzyszów, Kury-er jawnie oświadcza, iż maxyma pobierania dziesięcin od katolików, aby tym sposobem utrzymać kościół protestantski w Irlandyi, w kaidycn względzie jest niesprawiedliwą.

Kuryer oświadcza względem wzbraniania · II; Króla Holandyi przystąpienia do traktatupokoju, iż niejeat rzeczą do prawdy podobną, ażeby jeszcze raz nowe miały być czynione przełożenia, któreby mogły przyjśdź do skutku. Słychać wszelako, że rząd holenderski, bądź, że się spodziewa, iż innych dopnie warunków, bądź w zamiarze zyskania przewłoki czasu, zleci pełnomocnikowi swemu przełożyć nowy traktat. W liście armii naszej na rok I83i. Feldmarszałek Leopold Xiążę Koburg wymienia się jako Xiążę, nie jako Król. Podwyższenie cła o i a I pr. Cent. na wszystkie towary z Rossyi sprowadzane, wielkie tu na handlującej publiczności uczyniło wrażenie. Kuryer dzisiejszy podania swoje dawniejsze o nierozbrojeniu jakkolwiek odmienia i modyfikuje. Powiada, iż podług jego zdania Francyi ani niesą, ani niemogły być uczynione przełożenia względem rozbrojenia; Prussy wprawdzie i Austrya byłyby gotowe przedmiot (en wziąć pod rozwagę, Rossya jednak żadnych w tej mierze nieoświadczyła myśli przychylnych. Mimo to niejest rzeczą niepodobną, że nawet i to państwo, dopiąwszy wszystkich zamiarów swoich w Persyr, Turcyi i Polsce, i widząc wszędzie usiłowania swoje pomyślnym skutkiem uwieńczone, za rzecz poczyta dogodną, tymczasowo przynajmniej przyłączyć się dosystematu pokoju.

ROZlllaite wiadolllOŚci.

Z E l b l ąg a, d. 26. Grudnia. - Niektóre oddziały wojska polekiego, które niechciały wrócić do Polski, postanowiono na inne przenieść stanowiska, a tak je odprowadzić do miasteczka Preusch-Holland. W drodze powstała między niemi, niewiedząc dla czego, fałszywa opinia, że je chcą gwałtem do Polski odprowadzić. Wrócili więc wszyscy nazad do Elbląga, i zgromadziwszy się tamie na placu Wilhelmowskim, z miejsca ruszyć się niechcieli, ani nawet udać się do domu exercerunku,gdzie ich na noc umieścić chciano. Wszelkie przedstawienia były nadaremne, a gdy huzarom pruskim, mającym rozkaz rozjechania ich, odpór dawać zaczęli, musiano ich plaskiem cięciem szabli zniewolić do udania się na miejsce przeznaczone. Nazajutrz oficerowie polscy sami żołnierzy swoich o bezzasadności mniemania tego przekonali, a odtąd wszyscy spokojnie i bez najmniejszego oporu odprowadzić się dali w kie runku przepisanym. l)lałżeństwo, jakie kiedy zaledwie istniało na Swiecie, i gdyby nie dowód z ksiąg kościelnych, możebyśmy nie wierzyli temu. Mąż miał 162, żona 159 lat, żyli z sobą 130 lat, a co szczególniejsza, nie kłócili się ani razu!

OBWIESZCZENIE.

Przy nastąpionem losowaniu obligacyów miasta na dniu dzisiejszym, wyciągnione zo· tały następujące numera, jako to: N ro. 387 na 100 Tal.

t 449 100 780 25 s 45? 100 s "5 5 -. 100 s 266 100 s 368 100 c °9 100 15& 100 c 157 100 r 631 JO Właściciele wymienionych obligacyi wzywają się niniejszem, aby wyszłe kwoty od dnia 5go do J3go b, m. w kassie umorzeń długów miejskich, podczas godzin służbowych odebrali, W przeciwnym razte kapitał nieodebrany pozostanie w assekuracyi tejże kassy bez prowizyi do 5. Lipca r. b. Oraz uwiadomiamy, że prowizye od jeszcze w kursie stojących obligacyów miasta w ilaści 60,950 Tal. za kupon Nro. 14. w czasie i miej· cu wyżej wyrażonym wypłacone będą, Poznań, dnia r. Stycznia 1332.

Kommissya do umorzenia długów miasta.

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Gdy nad pozostałością zmarłego tu obywatela i Kommissarza policy* Jana N eumann proces sukcessyjno-likwidacyjny otworzonym zo»tał, wyznaczyliśmy termin.likwidacyjny na dzień 14. Lutego 1832. przed południem o godzinie iotąj przed Assessorem Bayer w Izbie naszej instrukcyjnej, na który zapozywamy wszystkich tych którzyby pretensye rościć mogli do tej pozostałości z tern, wezwaniem, aby osobiście lub przez pełnomocnika podług prawa do tego upoważnionego »tanęli i preteneye swe likwidowali, gdy w przeciwnym razie spodziewać się mogą, że prawa pierwszeństwa pozbawieni i do tego odesłani będą., co po zaspokojeniu meldujących się wieizycieli z massy pozostanie. Obcym wierzycielom, którym zbywa na znajomości tutaj, przedstawiamy jako mandataryuiaów KK, SS. Łukaszewicz, Mittelstaedt i

Hoyer, których w informacją i plenipotencyą opatrzyć powinien. Poznań, dnia 19. Września 1531.

Król. Pruski Sad Ziemiański.

List gończy.

Główny złodziej Aureliusz Brzozowski znalazł znowu sposobność w nocy z dnia 26. na 37. m. b. Z tutejszego fronfestowego więzienia do ucieczki, częścią z pozostawieniem, częścią B zabraniem swych kajdan.

Gdy na schwytaniu tego tak szkodliwego zbrodniarza bardzo wiele zależy, przeto wzywają się wszystkie respective wojskowe i cywilne władze, aby na niego ściśle czuwać, a w razie spotkania go aresztować i nam pod ścisłą strażą przytransportować kazały. Rysopis jego jest następny: Nazwisko familijne, Brzozowski; Imię, Aureliusz; miejsce urodzenia, Poznań; miejsce pobytu, nie stałe ; religii, katolickiej; wieku, lat 26; wzrostu, 5 stóp 4cale; włosów, blond; ezoła otwartego; powiek, blond; ocz, niebieskich; nosa i ust, zwyczajnych; zarasta blond; zupełnych zębów; podbródka, kończatego; twarzy, ospowatej; cery, bladej; postaci, chuderlawej; mówi po niemiecku, po polsku i po łacinie; oznaków, żadnych. Ubiór.

Czarną sukienną czapkę z rydelkiem; ciimy na nogach; białą szaraczkową sukienną fronfestową katanę i popielate sukienne długie spodnie. Poznań, dnia 31. Grudnia Igji.

KrólewsTci Ink wiz ytoryar.

Na (iarbaraeh JNro. 408. znajdują się nowe skrzydła st wybornego tonu do sprzedania. Świeży płynny kawiar i ostrzygi cotylko odebrał handel Po we Iskiego. Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dnia Si. Grudnia i 83i.

Papiera- Gotowimi

Obligi długu państwa .

Obligi bankowe ai do włącznie lit. H. ..». * · Zachodmo- Pruikie listy msta> wne ..... Listy zastawne W. Xigstwa Poznańskiego. , » Wschodnio- Piuskie Szląski* . . » .

po 94po 93£ 381 99£ 1061 971

Poznań,dnia 3> Stycznia i831.

Papierami. Gc"o«rijnj. Od t»i.

Kur» obligów ID, Poznania 97 96J 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.01.04 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry