GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.05 Nr105

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiei ęst w a POZNANS

£ G O.

Nakładem Brakami Nadwornej ,w. Debra b «Jua · v, .U; kera l SpOI *1_ _ Redaktor

A,

Wannowski.

Z Berlina, dnia i, Maja» N. Król raczył dotychczasowego Radzcę Regencyjnego i szkolnego Ja eh III au o w Królewcu pr. mianować Tajnym Radzcą Regencyjnym i patent jego własnoręcznie podpisać. N. Król potwierdzić raczył wyniesienie dotychczasowego xiedza plebana G r i m b e r g w Sterkratb, na godność honorowego Kanonika przy k-ościeJe katedralnym w Miinster. p r. z y b y ł tu: G e n e r a ł - M aj o r D i e s t, z P 0znanIa.

Wiadomości zagranIczne;

Króiesfwo Polskie.

Z War s z a w y, dnia 25 . Kwietnie .

(Z Gaz. Rząd Pr) - Deputacya z 20 osób złożona, mająca składać najpokorniejsze dzięki N. Panu za nadany krajowi Statut Organiczny (t. j. po dwóch Deputowanych a kaidego województwa, dwaj z miasta Warszawy i ze strony duchowieństwa» onegdaj udała się do Petersburga. Niderlandy.

Z BruxeJJi, dnia 25, Kwietnia.

W obradach posiedzenia Ministrów dniawczorajszego, oprócz Pana van de Weyer r fi '*** "d * , a ł P o B ł o w i An r. i F ru er ó liir R. Achiir 1 . Pan Talle sj. g 11 Do zaślubienia N. Króla Leopolda, które wkrótce nastąpi, wielkie juz czynią pfzygoto. warna; odnawiają męble paJaców Królewskich, sporząazają nowe pOjazdy I t. d. Dn.a 21. m. b. uczynili Holendrzy wycie«KC z MwtrychttJ na zamek, na-leiacy do lana «rouclere. Szczęściem niebyło go w domu. Holendra pojmanych dwńch urodni, ków odeła z sobą uwitźli. Xtaze Rohan udał się z rodziną swoją, stąd przez Łtodyum do Akwisgranu. Mag'etrat tutejszy każe teraz mieszkania uboższych obywateli zwiedzać i badać przez agentów po icyi, niczego niezaniedbujar, ao * o" e jak najlepiej przysposobić ku utrzymaniu czystości 1 przewiewu powietrza. Niektórych mieszańców wezwano, aby ściany domów swoich wapnem chlorkowem pobielić kazali. -. Przepisów względem pogrzebów, zaniedbywanych po wielu miejscach, nanowo nakazano scisle przypilnować. J\Cassel (departamentu północy) zbijają pogłoskę prze, gazety francuzie podawaną o wybuch" ,ernu cholery tamże. Szewc pi janstwu uległy , od dwóch miesięcy choroba r. orony, umarł, a pogłoska nieomicsskał« natychmiast przeistoczyć tona «holen;. Stan fnajpomyślniejsły; bo cholera w Douai była podobnie czczym wynalazkiem postrachu. Z Leodyum, d. 26, Kwietnia.

Z Bruxelli donoszą: "Po byt Pana van de Weyer ma na celu zaprowadzenie modyfikacyi niektórych w traktacie. Po ratyfikacyach jiastępują więc , rektyfikacye (sprostowania). Przemyślniey nasi ociężałości swojej pozbyć się niernogą; mimo wsztikich rat;fikacyi bowiem niechcą oni nabrać otuchy. .Wszakże każdy na tern się poznaje, źe sprawy nasze dalekie jeszcze są od zupełnego załatwienia i że my się, jeśli się tak wyrazić można, znajdujemy na samym początku końca. Ogólnie rzeczy biorąc nienależy powątpiewać o jednozgodnein porozumieniu mocarstw wielkich względem Belgii. Lecz jakiż będzie tego wypadek? Dowiemy się o tern, to pewna. Tymczasem narad?ają się Ministrowie nasi rad nowemi modyfikacjami, które im przełoż ono. " Z H ag i, dnia ao. Kwietnia.

Marszałek francuski Hr. Bourmpnt znajduje się od kilku dni w Rotterdamie. Gazeta wychodząca w Grenindze umieściła szczegółowy opis troskliwego opatrywania, jakiego pewny młodzieniec, który w bitwie pod Leodyum nogę urarił, doznał w tutejszym szpitalu, zostającym pod kierunkiem Xiginej Orawii. Wspomniona gazeta pisze w tej mierze: "Aby mieć dobre wyobraieijie o nieograniczonej dobroczynności i ludzkości Xigzeeji trzeba słyszeć owego młodzieńca, ile ją wychwala." F r a n c y a.

Z P ary ż a, dnia 23. Kwietnia.

U d d. SI. do 22. umarło osób ,354, azatem 16 mniej, niż dnia poprzedzającego. Marszałek Lobau dostał choroby, której nazwać niemoźna cholerą, gdyż tylko symplomata niektóre poprzednie nastąpiły; rychle użyta pomoc doktorów przytłumiła chorobę w zarodach. Pan Argout i Pan Perler dzisiaj się nierównie lepiej mają, niż wczoraj. - Pani E nieniin, matka ojca St. Syuionistów, umarła na cholerę. Gazeta S e n t i n e 11 e wychodząca w Bajonnie zawiera list z Walencyi, stosownie do którego Konsula łrancuzkiego, a po nim wszyBikich Francuzów tamże zamordować chciano; lecz przez przywidzenie stało 6ię, źe zamiast Konsuli przebito adwokata jednego wielkie z Konsulem mającego podobieństwo. Konsul prosił dla siebie i dla ziomków swoich o pozwolenie, które też otrzymał, aby chodzić mogli uzbrojeni; wysłano też gońca

S50

z tą wiadomością z poselstwa do Paryża. Podejrzenie spada na 20 osób z stanów przedniejszych. Z Madrytu donoszą, ie mnichy hiszpańscy z ambony głoszą, ii cholera dla tego tylj ko w Francyi i Anglii wybuchła, ponie ż te mocarstwa sprawie Dom Pedra sprzYJaJą, zmierzającego jedynie do obalenia religii na półwyspie i do zaprowadzenia loź wolno mularskich. J e d e n. z nich do sł owni e tak się dał słyszeć; "T e g o niegodziwego Xiecia otaczają kacerze, oos-tczepieńcy, Fiuguuoci.i liberaliści całego świata, co się splamili najszkaradniejszembwyeiępkami, i na Ktoryrki prjeklęctwo Boskie spadnie. Wsayslkich tych w ogóle i pojedynczo, kochani bracia moi!, uważać należy za zwierzęta drapieżne, które przychodzą, aby rozszarpać wiarę nasze świętą i pochłonąć własność wasze. Lecz już dotknęła ich kara Boska, spadła na nich okropna, czarna klęska, która ich ściele, jak wdk owce. Ale oni należą do rzędu kozłów! N iestety! i między nami ukrywają się odezczepieńcy i heretycy, ale nieujdą za to też pomoru Boskiego, zaś ciała prawowiernych zasłaniać będzie prawica świętych!" Z Bononii, d. 13. (Z Temps.) -Wszystkich młodych ludzi,ktorychspotkałoniesrezęście źe zostali ranieni w utarczce pod Cese, na, Kardynał Albani aresztować kazał. Sąd wojenny nad nimi zawyrokuje. - Kapitan Gallois przejeżdżając przez, miasto nasze zesłał pozdrawiany przez liczne tłumy ludu, wołającego: »N iech żyje Gallois, niech żyją Francuzi, precz r tyranami!!" Zaprowadzono go w tryumfie aż do domu zajezdnego.Austryacy założyli dwa obozy, jeden pod Breecia, drugi pod Piacenzą, dokąd ciągle wojska z Austryi nadchodzą. Z Mod en y, d. 11. m. b. - (Z Gall tgn.

M ess eng.) - Xiąźę lękający się ciągle spisku, nowe J\odbywać kazał badania broni po domach. Żołnierze pod tym pozorem okro. pnie się sroźą na mieszkańców i rabują w ścisłem znaczeniu słowa. Cytadelę -noeniej uzbrojono, a pałac Xiążęcy otoczono głębokim rowem. A n g l i a.

Z L o n d y n u, dnia 20. Kwietnia.

Izba niższa, równie jak wyższa odroczyła się onegdaj aż do dnia 7. Maja. G lob e pochlebia sobie tą nadzieją, źe Z 56 Parów, którzy przez pełnomocnictwa za powtórnem odczytaniem bilu reformy głosy swe dawali, dostateczna ilość osobiście przytomną będzie w komitecie, aby zwalczyć głosy przeciwników, a mianowanie nowych Parów uczynić niepotrzebnem czytaniem b i b reformy, należało dziesięciu Xiążąt; to jest: Sussex, Graftoo, St. Albans, Richmond, Braudon, Norfolk, Devonshire, Sotnmereet, Portland i Bedford; tudzież n.

Arcybiskupów i Biskupów, to jest: York, Norwich, Chichester, Bath i Wells, Lichfield, LimoIn, Llandaff, St. Dawids, Worcester i London. Do mniejezości należało li Xtąiąt; Cumberland, Giucester, Buckingham, Wellington, Beanfort, Leeds, Rutlaid, Newcastle, Manchester, Marlborough i N orthumberland; 15 Arcybiskupów i Biskupow, tujt6t: Canterbury, Armagh, Winchester , Roihesjer, G loucester, Bristol, Exeter, Salisbury, 'Oxford, Bangor, St. Asaph, Cork, Durgbam, CarlisIe, Climore i Giogher. Ośmiu Parów, którzy przeszłą rażą byli przeciwko bilowi, wcale nie wetowało. Piętnastu Parów przeciwnych dawniej bilowi wetowało za jego czytaniem. Po odebraniu listów z Kantonu pisanych d, 11. Grudnia, rozeszła sięznowu pogłoska o zatargach z Chińczykami i upadku handlu. Wieści tych jednak ntepotwierdzają listy, które uważać można za autentyczne, a które donoszą, tylko, iż okręt "Cballengei" przybył d. 5. Grudnia przed Kanton, i że codzień spodziewano się Pana Owen z okrętem "S ou thampton" przed Macao.

WWVWj%WVŁVWV

ROZlllaite 'wiadolllOŚci.

(Przerwanego wczoraj artykulu ciąg dalszy.) Co do pierwszego. Uważam pominięte prawodawstwo litewskie. Prawda iż Litwini później występują o htstoryi. Dzieje ich początkowe są niepewne. Jednak podania Stryjkowskiego ostrożnie użyte, zwłaszcza przy Kronice litewskiej wydanej przez Danilowicza, niejeden ciekawy szczegół mogły były do historyi pierwszego okresu dos>arczyć. Wspomnę jeden tylko szczegół, to jest spory o następstwo tronu po śmierci Kniazia Kedmina, Olhuda, Kesmtija. Równie interesownych szczegółów do porównania dostarczała kronika ruska wydana przez Danilowicza. Atoli opuszczenie to wynagradzają nam po raz pierwszy przez autora użyte ustawy Duszan Cara serbskiego, których rękopism dokładniejszy, dotąd nieogłoszony drukiem, miał sobie zakommunikowany przez Szatarzyka i zapowiedziane użycie zbiorów praw dawnych czeskich zebranych przez Hankę, do chwili obecnej w rękopiśmie pozostających. W zakresie praw ruskich wypadałoby źyczvć, aby autor nasz zechciał uwagę zwracać na objaśnienia do Prawdy ruskiej przez Tatyszczewa i Boltyna ogłoszone. Mianowicie wydanie Boltyna z roku 1799. jest pod względem wyjaśnień bardzo ważne, Uwaginaszego Rakowieckiego odnoszą się zwykle do tego wydania, niekiedy jednak różnią się. Różnica w tych objaśnieniach tworzy niejako historyczny postęp pojęć o naj dawniejszym prawodawstwie czeskim. Co do drugiego. Professor Maciejowski przedstawia nam w tomie pierwszym samą tylko historyą zewnętrzną pierwszego okresu. Jako kres pierwszy epoki, uważa autor wydanie pierwszego prawodawstwa pisanego. Niebędziemy w tym względzie spór toczyli. Toż czyni w historyi rzymskiej Hugo. Brakjedynie materyałów do wyjaśnienia początkowej historyi prawodawstwa narodów, która pewno różni się od czasu, w którym pierwsze zostaje ułożone prawodawstwo, postępowanie to usprawiedliwić może. Więcej miałbym dopowiedzenia o po. dziale szczegółowym tej pierwszej części. Jest on wzięty z Hugona historyi rzymskiej. Niesądzę, aby mógł być z korzyścią zastosowany do historyi prawa zewnętrznej i słowiańskiej. Dział pierwszy przedstawiający stan polityczny Słowian, podzielony jest na 9 rozdziałów.

W pierwszym jest mowa o ziemi i ludziach, w drugim o rządzie, Monarsze i panach, w trzecim o urzędnikach, w czwartym o mieszkańcach i ich stosunku z rządem, w piątym o duchowieństwie, w szóstym o powinnościach czyli ciężarach publicznych, w siódmym o skarbowości, w ósmym o policyi, w dziewiątym o obronie kraju. Kto nad podziałem tyra bliżej zastanowi się, zapewnie zgodzić się na to z nami zechce, iż ćmi jasność porządnego wykładu. Rzecz o policyi z natury swojej należy do materyi o rządzie, oznacza ona wpływ, jaki ma rząd w uporządkowaniu stosunków spółeczeńskich i zapewnieniu towarzystwu spokojnego, zgodnego pożycia. -Policya tern mniej zasługiwałanaoddzielny jej przegląd, gdywnarodach pierwiastkowych władza policyjna łączy się ściśle z obowiązkami władzy rządowej inszemi, od których zwykle niejestjeszcze odróżnioną. Podobnie przedmiot objęty w rozdziale dziewiątym już wyczerpniętym został w innych rozdziałach, gdzie mowa o urzędnikach i obowiązkach ciążących różne klassy narodu, Też nieznajduję potrzeby dla czegoby rzeczstanowiącą jeden przedmiot należało traktować w dwóch rozdziałach. Mówię tu o rozdziale'szóstym i siódmym. Tam gdzie się mówi o ciężarach publicznych, jakiemi są główne podatki, wypada niemniej wskazać sposób ich użycia i zarządu. Zdaniem rnojem wypadałoby mianowicie w historyi pierwiastkowej narodów, mieć głównie wzgląd na różne stany kształcącego się

społeczeństwa, Kaźden z tych sfandw ma oddzielne swoje stosunki, właściwe urządzenia i zasadnicze istnienia swego elementa. (słowiańszczyzna przedstawia nam trzy takowe koleją,po sobie następujące formy układu, różniące się zupełnie od siebie. Pierwszą jej formąjestźycie familijne, dotąd nawet między niektoremi słowiańskie mi szczepami zachowane, drugą jest gmino-władztwo, trzecią dopiero rząd Xiąźęcy, monarchiczny. Dokładne opisanie tych, lóżnych stanów, z podaniem ich różnic i powoli zamieniającychsie,wyobrażeń, p6winnoby jak mniemam zwrócić uwagę pilnego badacza. To jedynie odróżnienie może rzucić światło przyzwoite na niewytłómaczone dotąd zjawiska historyi ludów słowiańskich. Przyszły badacz dziejów prawodawstwa politycznego i cywilnego słowiańskiego, powinienby rzecz tę wyjaśnić bliżej, której szczegółowe zarysy już nasz autor nawiasowo przedstawia. Dział drugi mówi o prawodawstwie, w rozdziale pierwszym tego działu jest mowa o wyobrażeniach prawnych, w drugim O'wpływie obcych prawodawstw, w 3cim e języku prawnym i technice, w czwartym o władzy prawodawczej, w 50 pomnikach praw słowiańskich, Dział wreszcie trzeci traktuje o oświacie, w rozdziale iszym w ogólności o oświacie a w drugim o oświacie prawnej. Porządek rzeczy wymagał niewątpliwie, aby dział drugi połączony został w jedną całość z działem trzecim. Rzecz o wyobrażeniach prawnych, o językuprawnymściślełączy się ze stopniem ukształcenia oświaty prawnej'. Dobroć języka prawnego, jego zalety stanowią cząstkę oświaty prawnej, i są wyrazem prostym panujących w narodzie wyobrażeń prawnych, oświata zaś prawna jest tylko cząstką oświaty ogólnej. (iJohończeriie nastąpi.y

OBWIESZCZENIE.

Polowa wsi Ociąźa, w powiecie Odalanoiwskim, mila od Kalisza, przy szosę, na trakcie zKalisza do Ostrowa prowadzącej, do sukcessorów Pabiana Parczewskiego, prawem własności należąca, mająca wysiewu ozminnego łącz-nie z pszenicą, około 200 korcy, w której trzejpolowe gospodarstwo urządzone, zdostatecznemi łąkami i pastwiskami, tudzież zinwentarzem i porządkarni, są z wolnej ręki do wypuszczenia. - Ochotę mający zadzierzawienia może albo sarn w miejscu bliższą o warunkach powziąść informacyą, lub też do mnie, upoważnienie od współsukceseorów mającego w tej mierze, zgłosić się. Pijanowice pod Gostyniem, dnia 28» Łuieg@ mh r

Ludwik Dzierzbicki.

552.

D la starości 1 umysłowego osłabienia męia mego Jana Roessler, z którym w wspólności majątku żyję, niebędg uznawać i wypłacać rewersów z dawniejszych dar, Ha któsyeh niema podpisu mego. Również od dnia dzisiejszego nieuznam żadaego kontraktu- najm«,. rewersu albo kwitu, podpise.n raoim nieopatrzonego. Przestrzegam tedy każdego, aby zmęiemmcnm w czynności tego rodzaju niewchodził, Poznań, dnia 4. Maja l$uh B e a t a R o s s 1 er.

JJ Doniesienie handlw." ?, Szanownemu Obywatelstwu i Prześwietnej Publiczności marny rKIIor najt uniżeniej donieść, ieśmy w tych dniach /\ wprost z Węgier transport win' węgierki» skich r najlepszych lat i krzewów otrzy% mali. To-postawiło nas w stanie usłużyć /\ Prześwietnej Publiczności wytrwałemi i /\ taniemi winami. Upraszając o łaskawe )I( względy polecamy zarazem nasz dobrze )I( dobrany skład win reńskich i francuzkirh, · % tudzież prawdziwy rum.z J amaiki i arak m de (ioa. C Kościan, dnia 1. Maja »832v « F-A. MiKu1sKiSCComp.

Świeży tegoroczny porter otrzymał Meyer Wolff Palk, przy Wronieskiej ulicy N ro. 297. Piękny sklep z izbą sklepową, alkierzyk, ku/\ cbnia L piwnica" mogące być obróconemi na skład towarów małeryjnych lub wina-, są przy ulicy Wodnej Nr. i6j. natychmiast do wynajęcia. Bliższą/\ wiadomość udzieli Beata Kóssler, Poznań, dnia 3; Maja 13 32.

Wyciąg, Z Berlińskiego kursu papierów t' pieniędzy.

Dnia t. Maja i 832i:.

Papiera- Gotowimi zną

Obligi dhigu pańsfwai Obligi bankowe ar do włącznie lit. H. ...... Zaehodnio- Pruskie listy zasta wne . . . . . . Listy zastawne W. . Xi<;stwa Poznańskiego.. .

Wsohodnio- Pruskie bzl Asluepo 931 981 , 100' · IOÓi

96f

Poznań, dnia Ł Maja 1832.

Papierami. Gotowizna. Od sta.

Kurs obligów m, Poznania 9 6 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.05 Nr105 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry