GAZET
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.07 Nr106
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
POZNAN
Xi ęst w a
K I E G
****
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A, WannowsTii.
J \ f 106.
.
W Poniedziałek dnia 7. Maja 1832:
Wiadomości krajowe.
Z Berlina, dnia £ Maja.
N. Król raczył obywatelowi, Baronowi Liidinghausen, z przydomkiem Wolłf, dać order Sgo Jana. N. Pan raczył dotychczasowego nadzwyczajnego Proftssora przy uniwersytecie tutejszym, Pohl, mianować aktualnym Professoren] w wydziale filozoficznym uniwersytetu Wrocławskiego i patent jego własnoręcznie podpisać. Lekarze zawiadujący szpitalem chorych (iChariie), W o iff i Dieffe n bach, mianowani zosMi nadzwyczajnymi Prufesaoratni przy uniwersytecie tutejszym. P r z y b y l i t u: Cesarsko-Austryacki General-Major i Podskarbi, bIT. Clam-Marlini t z, z Wiednia. Cesarsko-Austryacki Nadporucznit, Gerpini, gońceuł z Wiednia.
Wiadomości zagranIczne.
Królestwo Polshit.
Z War s z a w y, dnia i> Maja.
Wczoraj wobec Ja. Xiecia Feldmarszałka 3tamieemiŁa Królestwa Polskiego, i znakomitych osób napełniających kaplicę zamkową" odbyło się nabożeństwo żałobne po śp. Jeji Gtsarzewiezoskiej Mości Wielkiej Xieznfcze * Alexandre« MichaWwBi'e.. Mają być ułożone aowe prawidła względem kwaterunku w Warszawie; nad tym ważnym przedmiotem iuź rozpoczęły się narady». A u g t · 2 Y a.
Z W i e d n i a, dnia 3)];. Kwietnia.
(Gaz, Rzqd. Pr.) - Słychać, że N. Cesara namierza w miesiącu Gzerwcu' przedsięwziąśe' podróż do Tryestu i Wenecyi. Postanowienie to w tak krytycznóm położeniu, jakiem jest obecne, powinno być poczytane za pomyślny znak dalszej trwałości pokoju. N. Pan, młodszy Król Węgierski, dzisiaj nieco zasłabł; -zaś nierównie niebezpieczniejszą jest choroba XieciaBtichstadt, złożonego trawiącą gorączką. - Feldmarszałek Porucznik Baron Kutsciu-ra, generalny Adjutant N. Pana, nocy wczorajszej z tym światem się rozstał. - Królewsko Bawarski feldmarszałek Xiąźę W rede przybył tu dzisiaj i zabawi tu przez kilka tygodni; słychać,.żerna sobie zleconą rnissva. od gabinetu swego.. W ł 6 c h y.
Z Rzymu, dnia 15. Kwietni*.
Przed kilku dniami nadeszła tu odpowiedź dworu fiancuzkiego na przedstawienie przez P.. St. Aulaire przesłane i dążące do załatwienia* nieporozumień sprawionych nrzez napaść n * joma. Minisieryum fiancuzkie niemając ty le sprężystości, aby bronić niesprawiedliwej i nierozmyślnej wyprawy, ucieka się teraz do łagodności Papieża, opierając proźbęswoj ę o uniewinnienie kroku gwałtownego na względach położenia swego naglącego i ścisłym wymaganiom sprawiedliwości podpadać niemogącego . Rozumieją tu, że Papież zezwoli na pobyt wojska francuzkiego w Ankonie na czas przez nie go przeznaczony, nieprzyznając mu wszelako równych z Austryakami przywilejów, Zosianie więc ono w Ankonie tylko jako cierpiane, nieotrzyrna żadnych zasiłków, niebędzie mu wolno wychodzić z o brę bu miasta i będzie się musiało utrzymywać własnym kosztem. Z dnia 17. Kwietnia.
(Z Gaz. Powsz.) - Od d. 8- rn. b. ciągle · wielką czynnością kontynuowały się obrady gabinetu dyplomatyczne względem sprawy Ankońskiej - Kardynałowie schadzali się na Jtongregacye bezustanne - a wczoraj nastąpiło uroczyste ułożenie, które całą sprawę sakończy. Goniec francuzki udaje się dzisiaj t odpowiedzią do Paryża. Osnowa jej jest następująca: "Francuzi ustępują z Ankony, skoro Ausiryacy z granic legacyi wyj dą. " 400 żołnierzy już na mocy dawniejszych rozka ?ów Minisieryum wywieziono z Ankony nspowrót do Tulonu. Tak ścisłe i doskonałe zachodzi porozumienie w tej mierze między dworem austryackim i franculkim, że ustąpienie zapewne równocześnie i w odpowiadającym etosunku zostanie wykonanem. Be« obopólnego zaufania łaiwoby powbtać mogły niesnaski. Każde mocarstwo wymagaćby mogło, aby drugie uczyniło początek wyjścia, Ale, powtarzamy, najlepsze panuje porozumienie, azatetn całej sprawie Ankońskiej ostateczny położono zakres i koniec. Z Ankony, d. 16. Kwietnia.
L i c h a wojska francuzkiego w Ankonie fmniejszyła się. Około 400 żołnierza wywieziono tygodnia przeszłego napowrot do Tulon u, tak dalece, że teraz mało co więcej tam zoBtoło wojska, niż w Luty-in począikowo tamże wyprawiono,
Z B o n o n i i, dnia 15. Kwietnia.
Ojciec Święty udzielił dotychczasowemu proiegatowi Boronii, Hr, Grasi iądane uwol Bitnie( w miejsce jego mianowany Hr- Soar»e-ili i proiegstem Bononii. Kawaler Psgolini mianowany proltgatem Rawenny. Dnia )];3. b. m, »Rawennie jostała instalowana Rada gminna i w dniu tym odbyła pierwsje posiedzenie. Przystąpi ona niezwłocznie do wyboro Tern do municypalnolci, następnie do wyboru deputowanych.przy.radzie prowiucyortali ej i do osadzenia innych urzędów, zawjslych od jej aury bucyi. S z sv a j c a r y a.
Z Bazylei, dnia JO. Kwietnia.
Mała rada wysłała wczoraj odezwę do władzy najwyższej, w której zwraca jej uwagę, czyliby niewypadało dla zabezpieczenia ojczyzny zwołać natychmiast Sejm nadzwyczajny; władza najwyższa uczyni to bez waipienia tern chętniej, gdy pod dniem 6. Kwietnia wezwała j ui wszystkie stany, iżby były w gotowości wysiać swych Posłów. Gdyby zaś"nieokazała siq skłonną do przedsięwzięcia z swej strony tale niezbędnego środka, tedy rząd nasz byłby powodowany zwołać wielką radę, do zrobienia w takim razie formalnego wniosku wedle prze» pisu związku. Odezwa ta będzie udzielona dziś w odpisie wszystkim stanom związku. Niderlandy, Z Amsterdamu, dn,26, Kwietnia.
J J. KK. M M. prtyjjyli tu wczoraj i zostali przyjęci prze» mieszkańców z najżywszetn uniesieniem radości. Dzisiaj przed południem N. Pan na zamku przyjmował wład *e wyższe. Dzisiaj wieczorem tuszy sobie publiczność, że będzie miała szczęście oglądać w teetrzt Królestwo J mć, oraz Xiecia Fryderyka N iderlandzkiego i Xiecia Albrechta Pruskiego. Xiężna Fryderyk Niderlandzka i Xiąźę Albrecht Pruski wczoraj przejeżdżali prze« Nymwtgen, jadąc do Berlina.
Z H erz6ge nbu'sch, d. 25. Kwietnia.
W głównej kwaterze znowu wielka panuje czynność, a pozajutro nastąpi pono wielka zmiana w stanowisku wojska. Główna kwatera Generała van Geen przeniesioną będzie do Tilburg, a kwatera Xiecia Sasko- Wejrnarekiego do Boxtel. C t l t m tych poruszeń jest skoncentrowanie armii, Z B ru x e J l i, dnia 25. Kwietnia.
Na posiedzeniu dzisiejsiem Senatu Minister spraw zewnętrznych przełożył o r y g i n a ł r a t y fi k a c y i P r u s s i A u s l r y i i oświadczy! Izbie, że Posłowie mocarstw, które traktat z d. 15. Listopada podpisały, mocne uczyniły rządowi holenderskiemu przedstawienia względem aresztowania Pana Thorn, Gubef» natora Luxemburga. Gabinet Hagski duma. gał się potrzebnej zwłoki, aby otrzymać raport szczegółowy w tym przedmiocie, oświadczając przy lem, że aresztowanie to nastąpiło bez wiedzy rządu. Kroi udał się dzisiaj z całym orszakiem swoim do W a wre, aby tam odbyć przegląd 2go pułku piechoty. Dzisiaj wieczorem wróci do stolicy. Stosownie do gazet tutejszych pokazali się tegoż samego dnia, gdy żandarmerya holen kołnierze holenderscy w siedzibie wiejskiej Pana Deetouvellee, o pół mili od MJ\elryclnu.
i' 2 a n c y a. Z P a ryż a, dnia 24. Kwietnia.
Cholera szerzy się z przestraszającą, szybkością po całej Francyi. M e s s a g e r powiada: Dzienniki niektóre rozsiewały wieść o pogorszeniu zdrowia Pana Periera, a'e przyjaciele jtgo, widujący go co godzina, właśnie przeciwnie donoszą; ma on się dzisiaj lepiej, niż wczoraj. - Podobnież P. Argout powoli przychodzi do zdrowia.
K ur y er opiewa, ie P. Rayneval niepowróci do Paryża, jak dawniej donoszono, aby nastąpić w miejsce PanaSebastyaniego; odpowiedział on na przełożenia sobie w tej mierze czynione dwuznacznie i dalej koniynuje podroż swoje do Madrytu. - Tenże Kuryer głosi: Wczoraj Minister spraw zewnętrznych otrzymał depesze z Portugalii. Rozumują powszechnie, że się ściągają do przygotowań Dom Pedra z nadmienieniem oraz o ilości i stanie armii Dom Miguela. To co się także staje podobnemdo prawdy, ile że przed niejakim czasem wysłano tajnego agenta do Lizbony, który dokładne miał zasięgnąć wiadomości o tym przedmiocie, podobnie o duchu, jakim tchnie wojsko i ogół ludności lizbońskiej. W gazecie handlowej czytamy: Wychodźcy hiszpańscy, dowiedziawszy się, że rząd nasz rozpoczął układy względem ich ułaskawienia, oświadczyli jednozgodnie, że nigdy nic wrócą do Hiszpanii, dopóki tam istnieje rząd teraźniejszy. Generał Mina podobno gotuje się do wtargnienia na nowo w granice Hiszpanii. Wykonać chce swój zamiar równocześnie z wylądowaniem Dom Pedra. Być może, Że obawa tego spowodowała rząd hiszpański do wzmocnienia kordonu zdrowia wzdłuż granic. Wczoraj przybył tu Pan K. Perier, (syn) przywożący z Londynu wymianę ratyfikacyi Pruss i Austryi. Na tymże samym sratku przybił Pan van de Weyer do brzegu pod Calais i dalej się puścił do Bruxelli. Deputowanych, z Paryża wracających, przyjmują po departamentach zwidocznem meupo«Jobaniem; wszelako pochodzą owe niegrzeczriości, których sobie pozwalają przeciw tym inęźom, co się przez 3 kwartały służbie publicznej nawet z upośledzeniem włnsnej korzyści poświęcali, od pewnej fakcyi, której zabiegi bada rząd podług możności. Z Bord eaux, d. ig. m. b. - Zachodzą tu od kijku dni tak groźne spiknienia pospólstwa, źe 6K!epy przed czasem pozamykać musiano. D. 17. aresztowano 17 wichrzycieli.
frange Nouvelle tak się daje słyszeć:
Zdrowie Prezesa Rady Ministrów ciągle się polepsza, jakkolwiek przeciwne temu są pogłoski rozsiewane przez tych, co'widokami własnej korzyści powodować i zaufanie publiczne zachwiać usiłują. Niewspomnielibyśmy nawet lego, gdyby gazety oppozycyi, którym innych nowin przybrakło, codzień całych rzędów domysłów niepokojących i z kłamstw wyprowadzonych nieprzv taczały. Powtarzamy więc prawdę, bezwzględnie na przyjaciół lub nieprzyjaciół Pana k. Periera, źe miejsce tego Ministra jeszcze niewakuje; owszem słusznie tuszyć sobie można, źe jego fizyczne siły podobnie jak moralna sprzęźystość podołają dzwignieniu systemaiu, któremu się poświęcił. Onegdaj we wszystkich szpitalach stolicy było -1855 °sob na cholerę chorujących.
Minister oświecenia zawiadomił rektorów uniwtrsytetow i gimnazyow, że stosownie do życzenia N. Pana, z powodu cholery dnia ł. Maja, jako w dzień imienin Króla J mć, żadne uroczystości w zakładach naukowych odbywać się niepowinny . Wyjdzie tu w Xiegami P, Lenormant mała broszura P, cateaubriand, pod tytułem: "uwagi nad ofiarowane mi przez Xię£niczkę Bfrry 12,000 fr. na korzyść chorujących na cholerę." Kur y e r L y o ń s ki, gazeta ministeryalna donosi, źe w tein mieście wyrobników chleba niemających za pieniądze werbują do wzniecenia nowego buntu, który ma w>buchnąć skoro cholera w Lyonie się pokaże. Rozsiewają podobnież i tarn pogłoski o zatruciach. Gazeta wspomniona przypisuje te zamachy tejże samej fakcyi, która w stolicy tychże samych klęsk stała się sprawczynią. Koncert Paganiniego dany na korzyść choieryczno - chorych przyniósł czystego dochodu 9750 fr.
Król J mć rozdawał w kościele ś. Rocha w niedzielę Wielkanocna chleb święcony; chciano temu uczynkowi przypisać znaczenie polityczne; KuryerfrancuzKi duźemi gło. skami wiadomość tę wydrukować kazał; Król zaś tak postąpił idąc za natchnieniem własnem, jako pobożny obywatel i katolik, niezaśjako świętoszek, M o n i t o r ogłasza prawa o awansach w wojsku, o wprowadze-iiu i wyprowadzaniu zboża, o nadzwyczajnym kredycie so milionów na uśmierzenie chohry i nakoniec prawo o zmianie 64. artykułu Xięgi praw cywilnych względem wzbronienia małieństwa między szwagrem i siostrą żony, wujem i siostrzenicą, ciotką i siostrzeńcem. Precurseur de Lyon doniósł był w numerze 5l d. 13. b. m., źe Generał Hulot postanowił złożyć dowództwo 71BCr dywizji woj» nisterium, Generał odpowiedział Redaktorowi wspomnionego dziennika: Mości Panie! odpowiadając na artykuł WMPana, oświadczam: iż dla Prezeea Rady Ministrów, dla Marszalka Soult i Generała Dełort, wielki «nam szacunek. Nadto d»wno jestem żołnierzem, nadto mocno przejąłem się powinnością posłuszeństwa dla moich zwierzchników, iżbym się kiedykolwitk miał oprzeć ich woli, lub leź naganki zar-ządione przez nich środki, Takie są moje zasady, protestuję przeriwko wszelkim innym, jakitby mi .podsuwano. Dania.
Z K o p e n h a g i, dnia 17 . Kwietnia * Tutejsze gazety umieściły dziś dodatkowe tikiady , zawarte między Danią i Rossyą, N a wstępie ich powiedziano: Gdy N. Kroi Jmć Danii równie jak N. - Gtsarz. Wszech Rossyi szczerze pragną podnieść jak najwyżej przemysł swych poddanych we wszystkiem, co się tyczy handlu i żeglugi i gdy szczególniej chcą zapewnić ułatwienie w handlu wzajemnym stron obu, na jakim dotąd między poddanymi Danii i Finlandczykami zbywało, postanowili zawrzeć -dodatkowe układy do tych, jakie między Nimi istnieją, a które na przyszłość stosunki handlowe Danii z Wielkiem Xiestwem Finiandzkiem równie jak z Xiestwem Kurlandz4tiem utrwalić mają, wedle tych samych zasad ścisłej jedności, jakie od dawna są podstawą wszelkich stosunków między Danią i Rossyją. · Podług art. 1. mieszkańcy Wielkiego Xiestwa Finlandyi, -poddani N. Cesarza Jmci Wszech Rossyi, oraz mieszkańcy Xiestwa Kurlandzfciego,' mają mieć wolny udział we wszystkich przywilejach i korzyściach handlowych w Państwach Króla Jmci Duńskiego, jakie tamże na mocy układów z Danią i jako Mocarstwu sprzymierzonemu służą Rossyi od czasu, kiedy pomienione prowincye nienaleiały jeszcze do Lesarstwa. Stósswnie do tego, okrętom Fin1andzkim i Kurlandzkim na wodach i w portach należących do Króla J mci Duńskiego, a mianowicie przy ich żegludze przez Zund, służyć mają wszystkie prawa, jakich używają okręty opatrzone banderą Rossyi i mają składać w Danii, oraz w Xiestwach Szleswickiem i H 01sznńskiern wszystkie niezakazane towary, z temu dozwoleniami i za takiemi opłatami, za jaVlemi okręty krajowe towary te wprowadzać i wywozić mogą. W skutku wyżej wzmiankowanych postanowień, bandera Danii, posiadająca już w Xiestwie Kurlandzkiem takież same korzyści, jak i w innych portach Rossyjskich, ma na przyszłość (wedie art. 2,) na wodach i w portach Wielkiego Xiestwa Finlandzkiegoużywać tych przywilei' , jakie zapewniane są Finlandczykom w państwach Króla Jegomości Duńskiego, Wart. 3. wyrażono, że ani oki>>e_ty Duńskie wzdłuż brzegów Finlandyi i Kurlandyi, ani Finlandzkie i Kurlandzkie wzdłuż brzegów Danii niernogą prowadzić handlu pobrzeźnego. Wedle art. 4. mieszkańcy miast Nystadt, Raumo i iijorneborg zachować mają dawny swój przywilej, iżby w ciągu 21 dni po przybyciu okrętu sprzedali cząstkowo towary drewniane, dostarczane do portów duńskich. Art. 5- stanowi opłatę celną od podobnych towarów. Art.-6. zastrzega, iżby się nieodweływano na żadne postanowienia tyczące się w szczególności zawartych lub zawrzeć się mających z jednej lub z drugiej strony Z trzeciem mocarstwem układów, a któremi zezwolono lub zezwolonoby 113 jakąkolwiek szczegółową korzyść przy wprowadzaniu lub wyprowadzaniu jakiego towaru. A ngli a.
Z L o n d y n u, dnia 20. Kwietnia.
Przed kilku dniami wyszedł w Deptford okręt pod żagle, z 300 kobietami na pokładzie, udające rai się do kraju V andiemen. Spekulacya ta - tak albowiem nazwać się godzi to poselstwo, gdyż zmierza do dostarczenia mieszkańcom tamecznym małżonek i gospodyń - pochodzi od jednego Kwakra, który dawniej handlując herbatą, teraz na inny artykuł przemysł 6wój rozciągnął. Gazet* handlowa donosi, że w każdym porcie Anglii już po kilkaset niewiast czeka podobnej wywiezienia do by, gdyż kommissarze po całym kraju jeżdżą, namawiając młode kobiety od Ig. do 30. lat za wynagrodzeniem 8 funt szt. do wy wędrowania. Takim więc sposobem, powiada serio ta gazeta, Anglia stara po kilkunastu latach, przywilej mieć będzie posiadania starych tylko białogłów i niedorosłych dziewczyn. Panny owe i wdowy rozstając się z krewnymi ewemi omdlewają i rozpaczają, ale mimo (o jadą. Z Aogra na Terceirae donoszą d. 23. Marca. Przygotowania do wyprawy Dom Pedra niepoatępują tak szybko, jakby pragnęli przyjaciele Donny Maryi.' Ministrom brakuje energii a bataliony francuzkie i polskie jeszcze nieprzybyły . Karność wojska jest wyborna: duch najlepszy i najmniejszej niema wątpliwości o pomyślnym skutku; lecz zdaje aię, że przed Majem wyprawa niebędzie przedsięwzięta. Admirał Sartorius pod banderą Donny Maryi, opuścił z częścią eskadry Angrę 14. b. m. dla schwytania fregaty i dwóch korwet D om Miguela, przeznaczonych z Madeiry do Lizbony, reszta floty stoi w Frayai. Batalion angielski stoi w Praya, scyplinowany. Z dnia 24. Kwietnia.
Gazeta jedna tak eię odzywa: "Jn> więcej eię zbliża momen t, kiedy bil reformy ma przechodzić praez Komitet Izby wyższej, tym baTdziej wzrasta zaufanie Reforraistów. Wiemy z pewnością, źe wielu Torrysów postanowiwszy ustąpić Ministrom, za trzecie<<! odczytaniem chcą glosować. Zresztą Ant yrtformiści wszystkich używają sposobów ku wzmocnieniu sironnictwa swego; nieszczędzą oni w tej mierze ani pracy, ani pieniędzy. Zewsząd wysuwają się broszury w duchu aatyreformistów pisane; jedna z nich, dość rozumnie ułożona, wzbudza ciekawość powszechną. W tejże wyznaje autor, że reforma jest potrzebną, ogranicza ją jednakowo w ren sposób, że się cała dotychczasowej reformy postawa przez to obala. Broszura ta ma tytuł: "Pismo do Lord-Kanclerza, do Hrab. Harrowby i do Pana Sir Robert Peel." - Obawiać się trzeba, źe choćby rzeczywiście trzecie odczytanie bilu przyszło do skutku, rozmaite stronnictwa wspierające obecnie Ministeryum ku dopięciu obopólnego zamiaru, natenczas się między sobą rozdwoją, a tak ulegną przeciwnikom swoim, których najściślejsza łączy jedność i zgoda. Wywędrowanie do Ameryki północnej zlrl a n d y i tak tej j e s i e n i j e s t ł i c z n e m , ź e w B e 1fast niemoźna się było o dość okrętów wystarać, aby wszystkich przyjąć wychodźców. Z portu Derry wyszło tego tygodnia 11 okrętów pod żagle z emigrantami na pokładzie, (powiększej części ewangelicy i rrezbiteryanie). Wiadomości z Lizbony z d, S. m. b. donoszą, źe nad granicą hiszpańską 60,000 stoi wojska, gotowego na pierweze skinienie wkroczyć w granice Portugalii. Stosownie do tychże wiadomości, armia Dom Miguela składa się z 80,000 bitnego żołnierza. (?!) T i m e s sądzi, źe wybór Xcia Ottona na Króla Grecy i bynajmniej niejest pocieszającym. Grecya potrzebuje w każdym względzie męża, nie młodzieńca, a to jeszcze męża mężnego, przenikliwego i zdecydowanego.
ROZlllaite wiadolllOŚci.
(Dokończenie przerwanego iv przeszlym numerze artykułu.) Co do trzeciego. Zwróćmy teraz uwagę na sposób rozwijania i tłumaczenia pojedynczych przedmiotów. Język zwięzły autora, stylucinfeowy, bjł właściwy dła dzieła obejmującego
:B7
tyle i tak różnorodnych przedmiotów, Czysto jednak natrafiamy na powtarzające się jedne i te same formy mówienia, na te same przejścia. Jasność traci wiele z tego powodu, iź niekiedy autor niewyświeca dostatecznie swej myśli, i tak np. nie wyjaśnia w źadnen t miejscu stanowczo coby było prawo rycerskie, co łeuda w Polsce, jaki Starostów początek i znaczenie, czem była szlachta, czerń ruscy bojarowie. W ogóle źyczyćby należało, aby konkluzya w ściślejszym zostawała związku z wywodami. Z tego powodu więcej detinicyi, które rzadko znachodzą się, powinnoby było dzieło wzbogacić. Toż w sądzie o wartości prac poprzedników autor nasz niekiedy pokazał się zbyt ostrym, często przywodząc, iź takowi prawią, wiele prawią, dziwne rzeczy prawią.. W końcu podajmy jeszcze kilka pojedynczych uwag. Rzecz o urzędnikach w Czechach jest raniej dokładnie podaną. Zwali się oni beneficiant (urzędnicy) były ich różne stopnie. Ważne między niemi zajmował miejsce burgrabia Pragski, obok niego stoją pisarz, sędzia, misio pisar, misio sadz, zasługiwali na wzmiankę, jako wykonywacze władzy sądowniczej, naczelnie służącej Królowi. Można było niejaką o nich powziąść wiadomość z Temidy z r. 1829. Toż wyjaśnia się z przytoczonego miejsca, co są baronowie Czescy. Autor mówi tylko o znaczeniu tego wyrazu w Polsce. O stanie szlacheckim w Czechach niedostateczne są wzmianki. Autor na etr. 129. mówi źe wyraz Władyka oznaczał Szlachcica, na sir. 90., źe ziemscy obywatele dzielili się na Lachowi Władyków, źe pierwsi składali stan wojskowy, drudzy stan szlachecki. Wymagałoby to staranniejszego wywodu, gdyby kto chciał cały ten przedmiot wyjaśnić. Tu wspomnę tylko, iź wyraz władyka i znaczenie onego odnosi się do epoki rządu gminowładnego, albo raczej jeszcze do czasów starodawnego układu familijnego Czech. Jak rękopism królodworeki świadczy, po śmierci głowy familii wybierała sobie z rodu familia władyka, który miał być naczelnikiem familii, Później znaczenie wyrazu tego stopniowo się zmieniało. W wieku czternastym władyka jest człowiek minus nobilis, bo magnifiee nobilis zwał się szlechciconem, (ob. Themidęzr, 1829.) Kwestya o dziedziczności tronu na Rusi (etr. 85-) po odrzuceniu zdania Karamzyna nierozstrzygnięta. Prawo Olega do tronu stoi w najściślejszym związku z dawną teoryą spadków słowiańskich, przypominającą jeszcze czasy familijnego zarządu Słowiańszczyzny, Pominięte zupełnie oznaczenie stosunku Kniazia wielkiego na Rusi do Kniaziów, letniości publicznych w S' owianszczyznie. Liczne skezowki wyjaśniające len szczegół podaje Nestor Wreuiieniiik Sofyjski i Latopisiec Daniłowicza-. Równie niewyjaśniony stosunek Xiążąt polskich, rządzących rożnemi dzielnicami po podziale kraju, a wszakże to jest najważniejszy niemal przedmiot prawa publicznego tego okresu. Na etr. 137, .utrzymuje autor, iż Hereditates desenitet wspomniane w Statucie Kazowicza są dobra Kmiecie obarczone pewnemi ciężarami. Statut Kazowicza mówi przeciwnie w powołanern miejscu o dobrach szlacheckich, o wyposażaniu córek szlacheckich. Bona deeenita są to bona, jak sam statut tłumaczy takie, które są przez Króla darowane szlachcicowi. Rzecz cała o prawodawstwach różnych narodów, zdaniem naszym najmniej wyjaśnioną została. W ogóle niezajął się autor nasz 0eoaczeniem ścisłej charakterystyki prawodawstw. Niemożecny z dzieła jego powziąść Żadnego wyobrażenia o formie, o układzie, o wewnętrznej ekonomice, o sposobie oddawania podanych przepisów, o przedmiotach wchodzących w zakres pojedynczych prawodawstw. Prawodawstwo Polskie. Wspomina wprawdzie autor o statutach Małopolskich i Wielkopolskich, poprzedzających statut Kazimierza Wiślicki, ale niepowiada jak powstały, w jakim stanie i gdzie zachowały się. Przedmiot ten był tyle ważny, iż niewypadało go pominąć. Sąd wyrzeczony przez autora, etr. 229. i 231. o wartości statutu Wiślickiego , i podjętej przez układaczów pracy jest zbyt 0itry, nieusprawiedliwiony. Układaczy statutu zowie autor partaczami. Trudno o trafności tego zdania przekonać się, zwłaszcza jeśli - ważymy, że wady układu statutu Wiślickiego nie na układaczy Wiślickich spadają, ale podobno w większej części na późniejszych przepisywaczy i wydawców statutu tego. Dalej zarzut uczyniony Długoszowi, jakoby rzymskiemi oczyma oceniał statut, z tego powodu niezdaje się być uzasadnionym, iż Długosz niezajmował się ocenieniem statutu, -le tylko relacyą krótką tego, co zrobili prawodawcy Wiśliccy. Zarzut uczyniony przez autora układaczom Wiślickim, iż dla tego zasługują na nagany, że pomijając wzory rzymskie, zaniedbali w układzie swoim podać kolei historycznego kształcenia sieJ prawodawstwa krajowego, pochodzi raczej ze abytecznego przywiązania do wzorów rzymskich. Ile wiem żadne prawo nowszych wieków niepoezło w tym względzie za przykładem rzymskim, Ani prawodawcy ruscy, aniserbscy, ani czescy niepodają historycznych wywodów, zmian i ustanowień które ogłaszają, coby wreszcie znaczyło zdanie autora na sir. 231., że ustawy się stanowią, a księgi prawodawcze same się tworzą, nieumiem odgadnąć. T łumaczenia polskie statutu są równie oeiro ocenione. Autor mówiąc o tłumaczeniu Swię. tosława, przepomniał wspomnieć o duchu historycznym, który pracą jego kierował. czę. sio i bardzo często przywodzi Świętoeław przepisy prawne, zadawnione i nieużywane jedynie dla tego, aby ich pamięć historyczna była zachowaną. Otoź Świętoeław dopełnił to, co autor nasz od układaczów Wiślickich wymaga. Jako zajmujący się pracą prywatną mógł to uczynić, układacze Wiśliccy niepotrzebowali tego robić, bo byli prawodawcami. Autor mówiąc o prawach Mazowieckich, wspomina o ich wydaniu przez Goryńekiego i o wydaniu podanem w Pamiętniku Warszawskim. Niezastanawia się jednak oad różnicą układów tych wydań, nad różnicą, która historycznie oceniana, jest nader ważną. Prawo Czeskie, Wspominając o zbiorach praw Czeskich, pomija autor -przytoczyć to, co o rękopismach tych zbiorów powiedziano w Temidzie na r. lŚ29. i w Rheinisches Muzeum przez Gauppa. Prawa Morawskie. Wzmianka o prawach Morawskich jest niedokładna. Autor mówi, iż zbiór prawa Morawskiego z czasów Przemysława Ottokara (sir. 242.) służył początkowo miastu Berno. Przeczę temu całkowicie. W zbiorze praw Morawskich, publikowanym przez Benedyktynów liajgrodzkich r. 1781. wyraźnie odróżnione jest prawo ziemskie Morawskie z r. 1229. od prawa miejskiego, którego zupełnie inny układ ciź Benedyktyni podają. Prawo ziemskie ma taki napis: Jwa Toppanorum, Baron um, Nobiliurn to tiusqu t vulgi provincial Brunnensis. I n n e są z u p e ł n i e : Jura civitatis Brunn ensis, nadane miastu Berno przez Wacława Króla Czeskiego r. 1243, i one to'są, które się rozeszły po miastach Austryackich, Szląskich, Czeskich i Węgierskich. Prawa Ruskie. Obszernie zastanawia się nasz autor, mówiąc o Prawdzie Ruskiej, nad zdaniem Ewersa, który utrzymuje, że trzy et{ redakeye Prawdy Ruskiej, jedna z czasów Jarosława, druga z czasów jego synów, trzecia z wieku trzynastego. Powiada autor na etr. 2yO., iż Ewers utrzymuje, że Prawda Ruska z trzynastego wieku jest utworem jakowegoĄ tam prywatnego człowieka. Posłuchajmy, co sam Ewers w tym względzie mówi: Czyli to prawo w tej formie kiedykolwiek urzędownie publikowane było, czyli też jest tylko zbiorem prywatnym powoli wydanych ustano» gp-ięcia; ostatnie lylko twierdzenie zd;>je rni 8Ig roieć za sobą prawdo-podobieństwo. Str.
323. Nietwierdzi więc tego Ewers, fo rnu nasz autor przypisuje. Zresztą, pomysłEwersa o tycb redakcyach Prawdy Ruskiej uważam ra jeden r najtrafniejszych jego pomysłów. Zbija go wprawdzie nasz autor, sam jednak na str. 141., 143., odróżnia trzy redakcye Frawdy Ruskiej, i z odróżnienia tego ciągnie historyczne wywody. Trudno w tern miejscu obszerniej nad tym przedmiotem zastana« wiać się. Kończymy na tern spostrzeżenia nasze. Liczba uwag pojedynczych łatwo mogłaby wzróść, zdaniem jednak laaszein nienaruszają one bynajmniej wartości ogólnej, którą powyżej dziełu przyznaliśmy. Pomysł i wykonanie dzieła jest własnością autora, w tern zaleta, w lem niezaprzeczona wartość pracy, łiitmającej dotąd żadnego wzoru.
Dobroczynność.
N a korzyść pogrzelcow w Babimoście złożyła Parafia Dupińska Tai. 4, które dziś Szanownem u Magistratowi w Babimoście przesłaliśmy. - Poznań, dnia 5. Maja 1832. JExpedvcva Gazet IV. JJeckera i Spółki .
Przez umieszczone w Nrze 73. Gazety Poznańskiej obwieszczenie JW, Naczelnego Prezesa W. Xiestwa Poznańskiego z d. 24. Marca r. b. podane już zostały do wiadomości publicznej postanowienia, które N. Król względem przeniesienia nagrobków i poziomych szczątków osób zmarłych z starego na nowy cmentarz ewangelicki wN ajwyższem rozporządzeniu gabinetowem z dnia 10. Marca r. b. wydać raczył. . Stosownie do tychże kazała Dyrekcya forty» fikacyjna oznaczyć brózdą część starego cmentarza, która musi być z przyczyny robót fortecznych skopaną i sfcropx wapnem groby zmarłych, których szczątki według rozporządzenia gabinetowego tylko przeniesione być mogą, aby je przez to poznać można. Przestrzeń na nowym ewangelickim cmentarzu, przeznaczona na umieszczenie przewiezionemi być mających kości i nagrobków będzie także oznaczoną i iriteresentom przez grobarza wskazaną. Podając to do wiadomości pub' icznej, przepisujemy zarazem następujący sposób postępowania w tej mierze: 1) Przewiezienie nagrobków, trumien i kości z starego cmentarza ewangelickiego może być dozwo!onem 4 tylko tym, dopełniającym przepisów w tej mierze policyjnych, nakżącym zmarłych, którzy »przeciągu
6 tygodni, rachując od pnblikacyi tego obwieszczenia, zgłoszą się do naszego Kornmissarza, tymczasowego N adburmistrza Pana Bebm, i od tegoż pozwolenie otrzymają, 2) Zanim pozyskać mogą pozwolenie na przewóz od Kornmissarza, powinni z przybraniem grobarza gro b mający być translokowanym oznaczyć tablicą i numerem, wystarać się u Kollegium kościelnego ewangelickiego o wskazanie miejsca na nowym cmentarzu, które tym samym numerem oznaczone być powinno, i że się tak stało, również i prawo swe do translokacyi altestem ewangelickiego Kollegium kościelnego udowodnić. 3) Kommissarz kornmunikować będzie zgłaszającym się iriteresentom rozporządzenia policyjne, które przy uskutecznieniu translokacyi zachować należy; tudzież kwoty, które za roboty translokacyjne wynagrodzonemi i po ich ukończeniu z kassy budowy twierdzy wypłacane być mają. 4) Według postanowień rozporządzenia gabinetowego, winni są interesenci ukończyć Iranslokacyą w przeciągu 6 tygodni od dnia wydanego zezwolenia. Wykopywanie trumien i kości na starym cmentarzu ewangelickim rnożna przedsiębrać lylko od godziny 9. wieczornej do godziny (6. rannej, przewoź zaś trupów na nowy cmentarz dopiero od godziny H. wieczornej do godziny 6. rannej. 5) Jeżeli traraslokacya nagrobków nie na nowy, lecz, stosownie do Najwyższego roz. porządzenia gabinetowego, na stosowne miejsce starego cmentarza, które Kapitan i-ijynierów Hardeneck interesentom na żądanie wskaże, wymaganą będzie, uskuteczni onęż Dyrekcya fortyfikacyjna, 6) Kto w przeciągu przepisanego 6tygodniowego terminu nie zgłosi się o pozwolenie translokacyi nagrobków, grobów familijnych, trumien łub kości; lub kto ostatniej w przeciągu 6 tygodni od dnia uzyskanego pozwolenia nieuskuteczni; łub kto nareszcie niechce jej podjąć na komm unikowa« ne mu przez Kornmissarza kwoty bonifikacyjne, utraci prawo translokacyi. 7) We względzie tych inleresentów, którzy tym sposobem utracą prawo translokacyi, tak się postępować będzie. Trumny ich należących w miarę postępu robot fortecznych zostaną wykopane, w wielką mogiłę złożone i zasypane. Nagrobki każe dyrekcya fortlfikacyi w stósownem miejscu pod otwarłem niebem złożyć, dopóki się właściciel do nich nie zgłosi. Dziedziczne dowy zasypane. Wzywamy tedy wszystkich tych, którzy po.
zionie szczątki swoich zmarłych nakżącycb, wystawione im nagrobki lub groby familijne na nowy cmentarz ewangelicki przenieść zamyślają, ażeby w przeciągu oznaczomego czasu Starali się o pozwolenie tym końcem., i przedsięwzięli translokacyą, inaczej sarni sobie przypiszą/\ gdy pe upłynieniu terminów wnioski ich niezoslaną przyjęte, e-wszem przy dalszym, postępie budowy twierdzy według powyższa cb uwag postępować się będzie musiało» Poznań, dnia 17. Kwietnia 1832.
Królewsko Pruska Regencya I. 1 II.
Oii WIE SZCZENIĘ.
Szpital Śtej Małgorzaty poil N rem 77. na Srodce położony Z wszelkiemi budynkami i miejscem podwórza ora» przybudowaniem publicznie więcej dawającemu za gotowa zapłatą sprzedanym zostanie. \ Vyznaczone zostały terrnina llcytacyi na dzień 22. i 23. Maja r. b., zawsze od godziny gtej zrana aż do godziny tćj wieczór w Izbie Sekretaryatu miasta w Ra» tuszu tutejszym, przed Panern Stern Sekretarzem miasta, do których odbycia, do kupna echotę mających niniejszem się zaprasza. Warunki licytacyi podczas urzędowych godzin w Registraturze Hyrektoryum- ubogick przejrzane być mogą» Poznań-, dnia l. Maja j-gj*.
Dyrektoryum Ubogich» OBW IE&ZCZENIE, Szpital Śgo Łazarza', z gruntem i wszelkiemi budynkami publicznie więcej, dawającemu aa gotową zapłatą; sprzedanym zostanie,. Wyznaczone zostały terrnina licytacyi na dzień 2M i S3» Maja r. b,., zawsze od godziny gtej zra'na aź do godziny Otej wieczór w Izbie Sekre Darya tu miasta w Ratuszu tutejszym, przed Panem Stern Sekreta, izem miasta, do których odbycia» do kupna ochotę mających niniejszem się zaprasza» Warunki licytacyi podczas urzędowych godzin w Registsaturze Dyrefetoryura ubogich' przejrzane być mogą. Poznań, dnia r. Maja 1-832.
Dyrektoryum Ubogie h».
OBWIESZCZENIE.
Młyn wodny w powiecie Międzychodzkim« przy wsi Rozbitek pod liczbą 3. leżący, młynarzowi Janowi Gwilhelmowi Poetschke należący, Pogorzelnik zwany i z przyległościami na 1,276 Tal. a6 sgr. 8 In» sądownie oceniony» bidzie droga/\exekucyi w terminach na
£ 60»dzień 7. Kwietnia'" dzień aa. Czerwca i na dzień 25. Sierpnia r. b. tu wyznaczonych, publicznie najwięcej dającemu przedany. cbęć kupienia mający wzywają się nań niniejszem.. Taxe i. warunki kupna codziennie w Registra* burze naszej przejrzeć można. Międzyrzecz» dnia 26. Stycznia J&32.
Królewsko-Pruski Sad Z iemian ski.
O U W 1 E b Z C Z E N 1 fi. " Podaje się niniejszem do publicznej wiadomości, iż podług kontraktu w dniu 5. Marca r. b. przed nami sporządzonego J P. F i l i p Pn iewski zJankowic i oblubienica jego Katarzyna z Tylów owdowiała Bogajska przed wnijściem w małżeństwo wspólność majątku i dorobku pomiędzy snbą wyłączyli. Poznań, dnia rg. Marca 183,2.
Królewsko - Pruski Sąd Po K o ; u, OH WIESZCZENIE.
Podług kontraktu przedślubnego między Uf» Łukaszem Pr u ssie w icze m i jego oblubienicą JPanią Maryanną z Fybychów owdowiałą M u s z y ń s k ą z Poznania zawartego" wyłączona jest wspólność majątku i dorobku w icb małżeństwie, co sięainiejszem podaje do< publicznej wiadomości» Poznań, dnia ig. Marca 1ATpr.
Krolewsko - Pruski Sad: PoKofu.
* U b WIESZCZENIE.
Z przyczyny spłonionych niedawno przez pożar ogniowy budynków pańsko-gospodarczych> w wsi Zdziechowicach. Powiatu Sredzkiegp, stało się prexlkie postawienie nowych zabudowan konieczną potrzebą, i ma być podług Anszlagów u mnie do przejrzenia się znajdujących, mniej żądającemu wentrepryzę puszczonym, W tyrtł' celu wyznaczyłem do przedłożenia warunków i przyjęcia podań» termin nadzień 17» m iesiąca bieżącego w moim biórze w kamienicy Pana J agieIskiego Doktora, na któren mających ochotę licytowania zapraszając nadmieniam» iż z tym, 00« najmniej żądać i kaucyą %a punktualne wypełnienie przyjętych obowiązków złożyć będzie wstanie, kontrakt zawrę pod zastrzeżeniem, przyjęcia go przez tutejszy Królewski Sąd Ziemiański. Poznań, dnia 3, Maja 1832Sędzia Ziemiański i Kommissarz sprawiedl.
S p i ess.
Podaje się do publicznej wiadomości, że w Puniecu na folwarku Wydawy sprzedawać się będą w dniu [8-. Maja r. b., hiszpańskie owce bardzo cienkiego gatunku»
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.07 Nr106 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.