GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.25 Nr121

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

Xiestwa OZNANSKIEGOtir)- -rHT' - II I Ini lIT .

Nakładem Drukarni Nadwornej W. JDekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowśki.

"i

I I

. 11 I II

)J( 121. - W Piątek dnia 25. Maja 1832.

Wiadolllości krajowe.

Z Berlina, dnia si. Maja.

N. Pan raczył Intendenta 2go korpusu, Stricker, mianować Tajnym Radzcą wojen nym w Ministeryum wojny i patent jego właenoręcznie podpisać. Przybył tu: JW. Generał-Porucznik i tymczasowo komenderujący Generał 5tym korpusem armii, G r o ! m a n n, z Poznania.

Mwniwwuui

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z Warszawy, dnia 19. Maja.

Dziennik Powszechny Warszawski zawiera: (Art. Nadesł.) - Częste w gazetach zagranicznych opisy postępowania Rządu pruskiego z wojskowymi polskimi, pozostałymi jeszcze w tamtejszym kraju z wojska poj ekiego, przerażają zgrozą czytelników, którzy odczytując gazety obce,szczególniej Hamburskie, łatwowiernie sądzą, ie to, co tamtejsze pisma publiczne zamieszczą, jui jest prawdą niewzruszoną i jako rzetelne niepokoić mogą osierocone rodzeństwa. W jednym. 2 przedostatnich numerów gaaety Halliburskiej, wyczytałem, ze władze pruskie nie« dozwalają czynie żadnego wsparcia dia wojskowych polskich, a nawet tyle są okrutne« ie rozdane przez jednego Anglika koszule nietylko zatrzymano, ale czyniącego ofiarą uwięziono. My co byliśmy w Prusiech i w skutek Najłaskawszego Manifestu z ufnością na łono familii do ojczystej wróciliśmy ziemi, niemoiemy powiedzieć, jak tylko, ie podobne artykuły wychodzą z pióra tych wy. rodków, co niedorzecznościami i ciągiem kłamstwem napełniali gazety polskie i zagraniczne w czasie nieszczęśliwej rewolucyi Listopadowej. Chwile marzenia i obłędu jur minęły. Jeżeli bolesno jest, ie się wszyscy doliczyć niemoiemy, cieszymy się przynaj - mniej, ie sprawcy nieszczęść biednej ojczyzny naszej po większej części wydalili się, daj B o i e nazawsze od nas i więcej nieprzeezfcodz A cieszyć się nadzieją, ie jeszcze pod błogiem przebaczającego Ojca Ojczyzny Berłem, wrócą dla nas pomyślne chwile i ziemia ta ciesząc się stałym pokojem, odzyska świetność, którą przez łat 15 jaśniała, a rany rewolucyjne zagoić się dadzą. Marzenniki ci namawiali wielu z nas, aby zapominając najświętszych dla człowieka obowiązków, nie« wracać do ojczyzny, niekorzystać z dobroczynnego przebaczenia, ale spieszyć do Nadeekwańskica braci, do tej krainy, z której ma «ylko spodziewane korzyści?! Chwata Przedwiecznemu, nie daliśmy eię uwieśdź obietnicom i zyskaliśmy na lem. Mamy przed sobą listy biednych braci naszych z Francyi pisan e, cór w nich wyczytujemy? oto ciągłe żale na łatwowierność, otwarte wyznania, źe zostali we wszystkich względach zawiedzeni, te obchodzenie się z Polakami tych mniemanych obrońców jest najuieprzyzwoitsze, lysiąc słów, wykrzykników, czcze deklamacye, a rozkazy przenoszenia się co chwila z prowincyij ednej do drugiej, są prawdziwą wędrówką ludu Izraela do ziemi obiecanej. Wszakże i ci wojskowi polscy, co z krajów Cesarza Austryackiego do Francyi się wybierali, korzystając z łaskawości prawego Króla, już z drogi zwracają się do ojczystej ziemi, po zupełnem przekonaniu się, źe nicby więcej nie zyskali nad ciągłą nędzę i tułactwo. Coż wiąc teraz do czynienia pozostaje? oto zapatrując się ze wzgardą na wszelkie intrygantów po obcych pismach zamieszczane bazgraniny, spokojnie i z ufnością oczekiwać chwili, kiedy dobroczynny Król nasz w miłosierdziu i mądrości Swojej przebaczy występek, który popełnili przewódzcy rewolucji, a oddzj,elając obłąkanych od występnych, jako Ojciec kochający żałujące dzieci, od Rodzicielskiego nieodtrąci serca i dozwoli nieszczęśliwym Polakom cieszyć się łaską i obliczem Swojem; w kaźdern zdarzeniu e'j raj my okazać, źe godni się sianiem zupełnego przebaczenia, opuśćmy krainę marzeń, mając rzeczywistość przed sobą, zostawmy intrygantów losowi, jaki spotykać musi występnych, a czas okaże skutki pomyślne dla zniszczonej i nieszczęśliwej Polski, której klęski sami tylko sobie przypisać możemy. W. -B., oficer z wojska polskiego.

li o s s y u. Z Petersburga, dnia 2. Maja. {star. et.) W dniu wczorajszym, N, Pan raczył przyj mować w zimowym pałacu Deputacyą Królestwa Polskiego. Odkładając opisanie szczegółów tego obrzędu do następnych numerów, spieszymy umi <ścić adres wspomnionej Depulacyi do T ro n u, i przekład odpowiedzi, czytanej przez P. Ministra spraw wewnętrznych.

Adres Hep utacyi.

Najjaśniejszy Panie! Wypadki wyższe nad wszelką ludzką przezorność, ze stanu nader spokojnego i niezna. nej dotąd pomyślności, Królestwo Polskie w odmęt zawicbrzeń i bezrządu wtrąciły. Garstka burrycif-li, wzrnszsjąc pospólstwo, działanie ludzi rozsądnych i najwierniejszych

poddanych Waszej Cesarsto-Królewskiej Mości niepodobnym do przywrócenia porządku i pokoju uczyniła; głos nawet Twój, Najjaśniejszy Panie! usłuchanym niezostał. W tych to opłakanych okolicznościach, Wasza Cesarsko-Królewska Mość użyłeś jedynie skutecznego środka do wprowadzenia nazad w karby ludzi obłąkanych, a siłą oręża milczenie burzycielom nakazując, ujarzmiłeś jędze niezgody. Uczyniłeś więcej, bo chciałeś, by umiarkowanie towarzyszyło zwycięstwu, przebaczyłeś i w niepamięć przeszłość puściłeś, a okazaniem Ojcowskich Twoich Najjaśniejszy Panie zamiarów, założyłeś nowy pomnik niewyczerpanej Twojej dobroci. Deputacyą Królestwa Polskiego, zgromadzona w Stolicy Państwa, składając u nóg Tronu Waszej Cesarsko-Królewskiej Mości hołd swojej wierności, swego posłuszeństwa i wdzięczności za tyle dobrodziejstw, ośmiela się nawet wynurzyć nadziej ę: źe Wasza Cesarsko-Królewska Mość, przejęty niedola, jaką ta wojna za sobą pociągnęła, podasz dłoń pomocną tak licznym ofiarom tyłu nieszczęsnych obłąkań, W Petersburgu, dnia l. Maja i$?2.

(Podpisali:) Walenty Xźę Radziwiłł, Stanisław Chorowański Biskup, Xiądz Tadeusz Hrabia Łubieński, Alexander Waltwski, Edward Niemojewski, Franciszek Sołtyk, Ludwik Dembiński, Albert Spinek, Józef Hr. Skorzycki, Tomaez Hr. Łubieński były Generał, Jo«ef Baron Wyszyński, Xawery Jackowski, Ignacy Hr. Komorowski, Jan Hr. J ezierski, Kajetan Sosnowski, Michał Hoffman, Karol bcholtz, Andrzej Brzeziński. Odpowiedź.

J ego Cesarska Mość przyjmuje łaskawie zaniesione przez was do J ego Tronu wyrazy uczuć poddanych J ego Królestwa Polskiego. Ojcowskie J ego serce bolało , kiedy, spełniając srogą publiczną powinność, po wyczerpaniu wszelkich środków przekonania, widział się zmuszonym do użycia siły oręża, dla przywrócenia obalonego przez źle myślących porządku. Pomyślny skutek uwieńczył słuszną sprawę: lud Królestwa Polskiego wyrwany «ostał z przepaści buntu i bezrządu, i Jego Cesarska Mość ma nadzieję, iż wkrótce, przy pomocy Najwyższego, staraniem Jego, znikną same nawet ślady minionych cierpień. J ego Cesarska Mość niewątpi o goriiwem spóldziałaniu waszem i wszystkich dobrze myślących, wiernych poddanych Jego Królestwa Polskiego. Pod ochroną nadanych wam ustaw, jgodnych z położeniem kraju l okolicznościami czasu, będziecie jednomy wska-zuje, do ukrzepienia porządku i będących jego rękojmią zdrowych pojęć o prawdziwych korzyściach oj czyzny, walcząc z fałszywemi namowami, strzegąc słabych od zgubnego wpływu ludzi, nawykłych ogólne dobro poświęcać prywatnym widokom i teraz pobudzanych ku temu samą rozpaczą i hańbą swoją, Cesarz J mć pewnym jest, iż wszelkie ich usiłowania zostaną marnemi; Jud Królestwa Polskiego, nautzony wielą smutnemi doświadczeniami, wie, iż jedynie w wierności ku . Monarsze, w danych przezeń ustawach, w szczerym, nierozłącznym związku z jednoplemienną Ressyą, może znaleźć trwałą zasadę spokujności i szczęścia, Los przywróci mu te dobra, postradane w klęskach domowej Hojny, i ten» 6i"ę spełni jedna r najżywszych chęci J ego Cesarskiej Mości. j r a n c y a. Z P a ryż a, dnia ig. Maja.

Hrabia Pozzo di Borgo wybiera się do Petersburga, dokąd na czas niejaki przez Cesarza swego został wezwany.

Pan Cuvier niebezpiecznie zachorował, Posłannik Królowej Donny Maryi, przy tutejszym i angielskim dworze, Hr. Funcbal wyjechał do Londynu. Donoszą z Algieru pod d. 25. Marca: ,,0Itropna burza wywierała tu swą wściekłość przez dni cztery; od pięciu miesięcy ciągle prawie mieliśmy słoty, lecz d. 10., II-, 12. i 13. b. m. deszcz spadł tak ulewny, że przez jedne noc rzeki wezbrały do nadzwyczajnej wysokości i całą przestrzeń zalały. Równina Melidzia podobna była do obszernego morza; zwłoki ludzi i zwierząt oraz szczątki rozmaitych rzeczy płynęły po powierzchni. BuTU zwaliła wiele domów, z okrętów rozbitych nad brzegiem osada i wszystko zatonęło. Beduirti powiadają, że od Jat pięciudziesiąt mepamięują takiego nieszczęścia, które przypisują bytności cbrześcian w Afryce. N aczelny »ótI7. t Generał Savary, oświadczył w rozkazie dziennym swoje zadowolenie dowódżry 3. batalionu Legii zagranicznej, Panu Musie, zi gorliwość okazaną przy ratowaniu osady okrętu, "Trzej Przyjaciele", rozbitego przy ujściu rzeki Harac. N astępnie wódz naczelny wydał do tutejszego Agi Arabów następującą odezwę: "Donoszę P an u, ie Hrabia Mornay podał imieniem Króla Francuzów do Cesarza Maroku przedstawienia K powodu uczynionych wycieczek przez wojsko marokańskie w granice Regencyi. Odpowiedz" i. C, Mości na przełożenia P. Mornay zapewnia, ie wojsko (o do podobnych wycieczek niczćtn niebyło upoważnione oddworu Marokańskiego, lecz Ie (o nastąpiło skutkiem przemysłu, jaki ci Judzie prowadzą na własną korzyść, celem przymuszenia Arabów do kontrybucyi, ie wreszcie Ctsarzmnie pozosiawia ukaranie tych intrygantów i oszustów. Poznają oni stąd, że oświadczenie to jest nową rękojmią ciągłe trwającej zgody między Cesarzem Marokańskim a Królem Francuzów, Okoliczność tę podasz Pan do wiadomości Arabów wszelkich pokoleń i oświadczysz im, ie od ich upodobania zależy, wyrzucać oknem swoje pieniądze, kiedy niemożna przeszkodzić szaleńcom popełniaćszaleństw. Dodaj WC Pan jeszcze, że jeżeli które pokolenie czuje się dosyć silne do ujęcia tych wydzierców i dostawienia ich do mnie, należycie będzie wynagrodzone. Arab, nazwiskiemAbdelcader- ben - bet- N ediar, z obwodu Beni-Mussa, skazany został na śmierć przez Sąd woj enny, za zabicie francuzkiego podoficera i kobiety, oraz za łupieże po gościńcach, i wyrok ten uskuteczniony został dnia 12. b. m."

Z S t r a s b u r g a, dnia 16. Maja.

Właśnie w ten moment nadchodzi z Paryża depesza telegraficzna dzisiaj o godzinie 12 w południe tamie wydana: "Prezes Rady Ministrów dzisiajzrana zszedł z tegoświata, Pokój zupełny panuje wszędzie."

«VWl VWfVWt -WV4

ROZlllaite wiadolllości.

Z Berlina, dnia 21. Maja. -(Wiadomość prywatna.') - Listy wiarogodne z Londynu donoszą, ie Król Angielski widział się być spowodowanym do zatrzymani a Min i steryum Greya.

TEATR NIEMIECKI.

We c z war t e k dnia 31. Maja 1832.: N a żądanie wielu zamiejscowych miłośników teatru: "O B E R O N, Król Elfów." Opera romantyczno - czarodziejska w j rh aktach podług angielskiego f. Heli, z muzyką Karola Maria Webera.

OBWIESZCZENIE. .

Do deklaracyi sporządzonego planu dystrybucyjnego massy kredytowej exekutora Kamedulskiego wierzycieli wiadomych wyznaczyliśmy termin przed Sędzią Bonstaedt na dzień 21. Sierpnia r. b, o godzinie 10. przed południem w naszym lokalu sądowym. N iewiadomych i przytśrn interessujących wierzycieli o nastąpić mającej dysirybucyi mIamy. Poznań, dnia 2. Kwietnia 1832.

Król. Pruski Sąd Ziemiański.

PA 1 ENI' sUBHASTACYJNY.

Nieruchomość w miejscu na Garbarach pod N o, 422. położona, sądownie na 920 Tal. iegr.

4 fen. oszacowana, do sukcessorów Kajnier należąca w drodze koniecznej sobhastacyi publicznie najwięcej dającemu przedaną być ma, W tym celu zawiły termin licytacyjny na dzień 22. Sierpnia r. b. przed południem o godzinie 10. przed deputowanym Sędzią Bonstaedt w naszej izbie dla stron wyznaczonym został, na który ochotę kupna mających z tern oznajmieniem wzywamy, iź najwięcej*licytującemu przybitem będzie jeżeli prawne przyczyny na przeszkodzie niebędą. Taxa i warunki w registraturze na$zćj przejrzane być mogą, Poznań, dnia 18. Kwietnia i832.

Król. Pruski Sad Ziemiański.

WYDZIERŻAWIENIE DOiJK.

Dobra Wziąchow w powiecie Krotoszyńskim położone, na wniosek wierzycieli mają na 3 lata, począwszy od S. Jana r. b, ai dotąd 1835publicznie więcej dającemu być wydzierżawione. Końcem tego jest termin na dzień 8my Czerwca r, b. przedpołudniem o godzinie ir. przed Sędzia Ziemiańskim Boretius wyznaczony, na który ochotę dzierżawić mający i kaucyą złożyć mogący niniejszern zapozywają się. Warunki dzierżawy zaś mogą w naszej registraturze być przejrzane, Krotoszyn, dnia 17 Maja 1832.

Król. Pruski Sad Ziemiański.

AF Dla gospodarzy wiejskich. *&J) , Ze względu na cenę miejską na wyborny gatunek

V, i rostkowanie * * przedaje w nader niskiej cenie bardzo dobrze oczyszczone czerwone Styryjskie nasienie koniczyny, jako też podwakroć oczyszczone czerwone Galicyjskie i Szląskie nasienie koniczyny, dale] białą koniczynę, jako też poślad dobrego białego nasienia koniczyny (z wybornego gatunku) pruski szefel po 40 sgr.; nasienie ćwiklane; angielski i francuzki rcjgras. Fryderyk Gustaw Pohl, przy ulicy Schmiedebriicke Nr. 12. pod Srebrnym Szyszakiem.

Niżej podpisany zawiadamia szanowną pu* bliczność, iź jego okazały Skład najnowszych, mód i sukna (Naszmarkt pod Ntin 4Sym w kamienicy ręko* dzieła złota i srebra.) znowu nanowo we wSzYstkich towarach dc skonah gatunkowany jest. Z powodu osobisiego uczęszczania na jarmarki do N aumburga i Lipska także tez i towarów przysłania pi zez moich komissarzy i fabrykantów z Paryża, Lyonu, Londynui Wiednia, udało misie przy porniernej cenie naj nowszych i najgustowniejszych tegoż rodzaju towarów nabydź, i stąd wszelakim sposobem moim pokupującym"zadosyć uczynić i Szczególnie skład mój bławatów, który prawdziwemi paryzkiemi \ szerokiemi materyami gatunkowany jest, zalecam, chustki duże i szale, osobliwie wyborne tureckie, Terneaus i Chały, francuzkie i angielskie muszliny , batysty, indiennes i perkale w najgustowniejszych deseniach, paryzkie damskie płaszcze, haftowane i tak nazwane fantasie-płaszcze, prawdziwe Chalys, Cachemirs, Thybets i francuzkie merynosy jako też i prawdziwe batyety i takowe chustki. Sukna w moim składzie znajdują się z fabryk zagranicznych w najprzedniejszych gatunkach, kaź mirki w różnych kolorach modnych. Atak opatrzywszy skład mój, ścisłym obowiązkiem moim będzie, zaufaniu szanownej publiczności jak naj tańszą, rzetelną i dogodną usługązadosyć uczynić,

P. Mannheimer, junior, w Wrocławiu.

llI' Handel kraj owych i zagranicznych wód mineralnych« A ft*A Fryderyka Gustawa Pohl, w Wrocławiu, przy ulicy Schmiedebriicke Nr. 12. pod Srebrnym Szyszakiem zwany ,I( otrzymał wodę Langenauską i Reinercką (letnie i zimne źródło); tak nazwane wody Flinsberger, Miihl i Obersalzbrunn; Marienbader-, Kreuz-i Ferdinands-, Egersalzquelle-, zimny Sprudel- i Franzens, Geilnauer-, Seiter- i Fachinger- Brunn, gorzką wodę z Saidschiitz i Piillna, Karlsbader-, Saidschiitzer- i EgerSalz w oryginalnych pudłach i uprasza o łaska» we względy. Fryderyk Gustaw Pohl, W Wrocławiu, przy ulicy Schmiedebriicke Nr, 12. pod Srebrnym Szyszakiem,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.05.25 Nr121 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry