GAZETA Illz -----.-------.

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.06.29 Nr149

Czas czytania: ok. 18 min.

Wielkiegorara y Aięstwa PO ZNA N SKI EGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dehera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

X 149. - W Piątek dnia n. Czerwca 1832.

Do czytelników z kończącym się drugim kwartałem przYpominamy, tutejszych czytelników wynosi: ... 1 Tal. 1 81 sgr.; dla zamiejscowych zaś: . . . 2 Tal, Zamiejscowi czYtelnicy odbierać będą. za tę cenę CODZIENNIE wychodzącą gazetę na WSzYstkich Król. Urzędach Pocztowych w całej Monarchii.

Prenumerata exemplarza na papierze kancellaryjnym wynosi 15 sgr. ćwierć rocznie więcej od powyższej ceny. - Nie naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia iv ciągu bieiq. cego kwartału, poprzedzające nutnera niebędą mogły być przesłane. Poznań, dnia 29. Czerwca 1832.

Expedycya Gazetgazety. iz prenumerataćwierćrocznadla

Dekera

Spółki.

Wiadolllościkrajowe.

Z Berlina, dnia 25. Czerwca.

Wyjechali: Rzeczywisty Tajny Nadradzca Regencyjny i Dyrektor w Ministeryuia Z p o z n a n i a, dnia 28. Czerwca. spraw wewnętrznych i policyi, Ko h I er, do Stratę nieodżałowana, pouiosło miasto na- Gdańska.

sze i prowineya przez zgon naszego dotych- Biskup kościoła ewangelickiego i Generalczasowego Prezesa Nadeądu AppeJlacyjuego, ny Superintendent prowincyi Saskiej, DraPana Schoner marka, Kawalera orderu eecke, do Magdeburgs.

Orła Czerwonego 2giej klassy. Zszedł on d. Z dnia 26. Czerwca.

Si. ro. b, o godzinie utej przed południem . N. Król raczył Prokuratorowi państwa przy w Berlinie w skutek pęknienia wrzodu krwa- Sądzie Appellaryjnym Reńskim w Kolonii, wego w piersiach, ze świata lego. Znakomi- Wi I h e I m ow i M a r y i S y bert z, dać tytuł te przymioty Zmarłego zaszczytne mu nadaua Tajnego Radzcy sprawiedliwości. ły stanowisko, juźlo jako człowiekowi, juito J. K. M. Xia,ic Naetępca tronu pmykył ta jako urzędnikowi; dla (eg» lei ial po nita z Szczecina. powszechnye.

A u s t 2 Y a.

Z Wiednia, dnia 13. Czerwca.

{Z Koresp. Noryrnb.) - Cesarstwo Jiuć staną d. 7. mca przyszł. z powrotem w stolicy, Rychlej jeszcze wyglądamy przybycia Xieiniczki Parmy, którą do przyspieszenia podróży stan zdrowia syna jej, Xiecia Reichstadt, zniewala. Jakkolwiek pocieszające były oznaki wracającego zdrowia Xiqcia, najpiękniejszemi obdarzonego przymiotami,jakkolwiek czerstwość młodocianych lat i trafność kuracyi spodziewać się kazały, że odzyska zdrowie, zmiany wszelako z nim zaszłe w dniach ostatnich dowodzą widocznie niebezpieczeństwa, w jakiem życie jego pozostaje. Siły Xiecia tłabieją widocznie; nawet słuch swój postradał; - nietaimy . tego, że wkrótce nastąpi cierpień jego zakres. G r e c y a.

Dostrzegacz Austryacki umieścił następujący list z Korfu pod d. 22. Maja: "Wiadomości odbierane z Grecyi nie mogą jeszcze uchylić powszechnej obawy nowego krytycznego jej stanu. Kommissya rządząca, ustanowiona po oddaleniu się Hrabiego Capodistrias urzęduje wprawdzie w N auplia, i członków kongressu narodowego zwołano do Argos; lecz czyli to zgromadzenie odprawiać się będzie, kiedy trudno aby reprezentanci z Grecji zachodniej, niesprzyjający po większej części teraźniejszemu rządowi, usłuchali tego wezwania, i jak długo rząd ten potrwa, s. \ to zapytania, na które nie można odpowiedzieć dogodnie dla stronnictwa teraz przemagającego. Gazeta tutt-jsza z dnia 12. b. m. obejmuje Jist z G re c yi, donoszący o teraźniejszych stosunkach tegn kraju i wzmiankowanej Kommissyi rządzącej, co następuje: "Stan nasz zdaje się polepizaćpo ostatnich krytycznych wypadkach, które tyle złego na kraj ściągnęły. N owy rząd usiłuje puścić w niepamięć wszystko, co się · tało, i ile możności zjednoczyć naród; lecz z powodu zupełnego braku pieniędzy w kassach publicznych, doznaje wielkich trudności, nie mogąc wcale zapłacić wojsku żądanego zaległego żołdu." - Ustanowiono radę skarbową, złożoną z Panów Xeno, Kladi i Vlassi. Na Gubernatora Nauplii i Argos przeznaczony został Pan Papalexopulo. Kommissya rządząca składa się z Panów Kondurioti, Ipsilanti, Zaimi, Koletti, Metaxa i Płaputa; aktem z d.

14. (26.) Kwietnia ogłosiła organizacyą swoje.

Dostojność Prezesa odmienia się co miesiąc między członkami tej Kommissyi; Prezes roz

SiGpoczyna i kończy jej posiedzenia; może oraz zwołać ją nadzwyczajnie. Kommissya odbywa codziennie dwa posiedzenia; na drugiem znajduje się także Rada Sekretarzy Stanu. Zaraa po swojem utworzeniu wydała Kommissya rządząca następującą odezwę: "N um e ri. kr aj Grecki. Kommissya rządząca ogłasza: Grecy! Kommissya rządząca czuje, jak wielkim jest ciężar, który na siebie przyjmuje. Obecny stan rzeczy, powinności obywatela względem ojczyzny swojej, zdrowy rozsądek narodu i ufność, jaką pokładamy w skutecznej pomocy Rezydentów dostojnoych Mocarstw sprzymierzonych, skłaniają nas do wejścia w ten trudny zawód. Kommissya rządzić będzie krajem łagodnie i bezstronnie według praw istniejących; mając przy tern święty cel, aby szanując prawa obywateli, przywróciła pokój i jedność w narodzie. Zniknęły przyczyny, które Greków utrzymywać mogły w niepewności.

Xiąźę przeznaczony do panowania w Grecyi, którego przybycia wpośród nas z największem upragnieniem oczekujemy, zapewni nieochybnie narodowi pokój i spokojność. Zgromadzenie narodowe, które Kom. rządząca zwołać postanowiła, wolne od wszelkiego wpływu, ułoży niewzruszone zasady rozumnego i zastosowanego do czasu [prawodawstwa. Grecy! zupełne zapomnienie przeszłości, posłuszeństwo rządowi i wdzięczność dostojnym sprzymierzonym Mocarstwom, są to jedyne środki, ktoremi Kommissya rządząca łatwiej i prędzej będzie mogła odpowiedzieć życzeniom i oczekiwaniom waszym. Tym tylko sposobem będzie Grecya w stanie zająć między ucywilizowanenii narodami stopień, na jaki sławnemi swemi usiłowaniami i długiem poświęceniem się zasługuje. Właściwe władze administracyjne starać się będą dokładnie objaśnić mieszkańcom swojej juryzdykcyiżyczliwe chęci Kommissyi rządzącej, a sprawując swoje urzędowanie, dawać im przykład umiarkowania i sumiennej bezstronności. W Nauplia d. 7. (19.) Kwietnia 1832. Kommissya rządząca". G. Kondurioti, D. Ipsilanti, A. Zaimi, G, Koletti, A. Metaxa, D, Piaputa. Sekretarz stanu: D.Christidi,"

Włochy.

ZBononii, dnia 9. Czerwca.

(Z Gaz. Powsz.) - Duch liberalizmu wzmaga się tu coraz bardziej. Tygodnia upłynionego aresztowano wiele osób w Forli; lud powstał i nacierał na żandarmów, którymby wydarł był pojmanych, gdyby wojsko austryackie niepospieszyło na pomoc policyi. Od tego wypadku panuj» okropne wzburzenie szerzące się po wssystkich miastach Romagny, Nawet i 7. m. b., przeciągając ulice, wydając okrzyki buntownicze i śpiewając przed odwachem głównym i wytoczonemi tam działami pieśń Marseillaise. Wojsko austryacKie spokojnym było łych zaburzeń świadkiem a jazdę papieska przymuszano wszędzie śród wrzawy i gwizdania cofać się do koszar swoich. Dobrze przynajmniej, źe się cały ten szkandal skończy) bez szwanku. Policya wszelkich leraz chwyta się środków, aby takim bezprawiom nadalzapobiedz, których 6ię dla mocnej załogi miasta bynajmniejniespodziewann. - Pierwszy oddział wojsk szwajcarskich na żołdzie Papieża stanął onegdaj w Ferrara. Składał on się z 84 ludzi, łachmanami okrytych i z głodu prawie konających. Zresztą rząd papieski żadnych niepoczyniłrozporządzeń do przyjęcia tych biedaków, którzy się nietylko żywności, lecz też pieniężnego tvsparcia dopominali. Hrabia Salis musiał się czem prędzej udać do Bononii, gdzie mu podobno na opędzenie niezbędnych potrzeb małej summy dostarczono. Z dnia 10. Czerwca.

Właśnie rozchodzi się wieść, źe w Peruggia groźne wybuchło powstanie; wojsko papieskie niemogąe przytłumić zamachów liberalistów, połączyło się po części z nimi. - Podobnież głoszą o buncie wybuchłym w Benevencie, którego magistrafura tameczna także uśmierzyć niezdołała; wojsko neapolitańskie miało tam wkroczyć celem przywrócenia pokoju. - Pogłoski te potrzebują wszelako potwierdzenia. F 2 a n c y a.

Z P ary ż a, dnia 17. Czerwca.

M o n i t o r dzisiejszy potwierdza wiadomość o aresztowaniu Xiecia Fitz James, Vicomte Chateaubriand i Barona Hyde-de-. N euville z dołączeniem uwagi, iż to nastąpiło w skutek udzielenia generalnego prokuratora w Rennes. Miały się stać do tego powodem papiery znalezione u Pana Berryer. - P. Chateaubriand wyda w tych dniach broszurę o ostatnich wypadkach w stolicy. - Wydano podobnież rozkazy aresztów przeciw Marszałkowi Xieciu Belluno i Markizowi Pastoret, ale ci panowie zawczasu z Paryża wyjechali. U szłych redaktorów T r y b u n y, GerrnainSarrut i Boussi, aresztowano w Blere (wdepartamencie Ligiery.) Rada generalna departamentu Sekwany zakończyła wczoraj posiedzenia swoje tegoroczne z naatępującem oświadczeniem: "Rada generalna poczytujezapowinnośćswoję, publicznie obwieścić, iż ją wypadki, które w d. 5. i 6, m, b. stolicę krwią zbroczyły, zgrozą przejęły. Zanosi ona daięki gwe rządowi za sprężyste śro

dki, których użył do stłumienia i ukarania karygodnych zamachów wichrzycieli. Rada generalna wynurza winteiessie Paryża, zgadzającym się 7, korzyścią rzetelną Francyi całej, życzenie, aby rząd, nie odsi ęp ująć od zasad przez kartę uświęconych, porozumiawszy się z Izbą zaradzceobmyśhłśrodki, ażeby w każdej chwili mógł uśmierzyć zamiary pokój naruszające i buntowników stosownie do ich wykroczeń ukarać. Przy zakończeniu posiedzeń swoich ponawia Rada generalna wyrażenia swojej wierności, wdzięczności i uległości ku osobie Króla." Q u o t i d i e n n e zawiera dzisiaj obszerny artykuł, w którym dowodzi, źe zaburzenia ostatnie i sposób ich przytłumienia tylko do tego posłużyły, aby nienawiści wstręt stronnictw ku sobie tern bardziej rozniecić. Sąd Królewski w Paryżu skazał wczoraj młodzieńca Beuoist oskarżonego o zabicie matki własnej i przyjaciela swego Formage, na karę ojcobojców. Moment był nawet dla serc skamieniałych okropny. W prowadzono oskarżonego. Adwokat generalny żądał, aby karę ojcobojców nad nim zawyrokowano. Sędziowie się oddalili, aby się naradzać. Straszne milczenie. Godzina uderzyła i wyrok przysięgłych, potwierdzający wniosek adwokata generalnego, został odczytany. Oskarżony, usłyszawszy słowa go potępiające, wpada w rozpacz, która go prawie o konwulsye przyprawia. Trzeba go z sali sessyonalnej wywlec. N im się to jednak wykonać dało, poszarpał na sobie suknie i wyrywając sobie włosy, przeraźliwe wydawał jęki raczej, jak okrzyki: "Matko, Matko moja! Zsiąpznieba! Zaświadcz niewinność moje! Jam niewinny, Sędziowie! Skaźcie mię na 100 " _a..".A«n;. oleicie mię na 100 letnie uwięzienie!" To były ostatnie słowa nieszczęśliwego, gdyż źandarmerya tym czasem go zupełnie z sali oddalić mogła. Tempa wczorajszy tak się odzywa: "Nieulega to żadnej wątpliwości, źe potajemna regen« cy a na kształt junty jakiej, sprawująca służbę dworu z Holyrood, w Paryżu samym istnie i swe funkcye odbywa. Składają ją 3 mężowie, co dawniej najwyższe piastowali urzędy; znają, icb dokładnie i zastanawiano się nawet w Radzie Ministrówjakby z nimi postąpić należało. Mająźli oni być stawieni przed sąd wojenny i rozstrzelani, jak niegdyś restauracya z walecznym Marszałkiem N ey postąpiła?! Toby było naśladowaniem okrucieństw owych czasów, którymi się naród do dziś dnia brzydzi i których monarchia obecna dopuścić się niecbce. Mimo to, publiczne jednak oskarżenie dwie tylko otwierało drogi; trzebaby' było albo "winien" albo "niewinny" zawyrokować, a następnie by ne skazanie na śmierć, w drugim zupełne uwolnienie. Poczytano więc za rzecz rozumniejszą, zamrużyć oczy; a tak członkowie regencyi Holyroodskiej krzątają się w Paryżu, niedbając ani o slr;n oblężenia, ani o sądy wojenne. Stąd więc słusznie wnioskujemy, że rząd równie łagodnie z podrzędnymi wichrzycielami postąpi. Napoleon używał w takim razie sposobu wybornego; wielkim winowajcom rozkazywał dla poratowania nadwątlonego zdrowia obce zwiedzać kraje, a mniejszych w pułkach swoich umieszczał. " » Gdy Kr ó l owi, p isz e J o u r n a l d e s D e - bii ts, wystawiono niebezpieczeństwo, jakieby jadącego przez ulice miasta d. 6. spotkać mogło, odpowiedział: MaIII bardzo dobrą zbroję, to jest pięciu raoich synów" Szczególniej 0becoość Xiecia N emours przy Królu przytzyniła się do przywrócenia spokojności i natchnienia mieszkańców nowem zaufaniem. Przyjmowano go wszędzie z okrzykami: Niech iyj e Kroi! Prtcz z rzeczą pospolitą! Przejeżdżając Kroi obok ranionego gwardzisty narodowego, leżącego na materacu, gdy ten rzekł: "N. Panie! walczyłem za ojczyznę, wolność i Króla, mam wiele dzieci, polecam je W. Król.

Mości." - ,;Przyjmuje ich za własne" Kroi odpowiedział i nazwisko ranionego kazał zapisać swoim Adjutanlom. Ł Z d n i a i8» C z e r w c a .

Generał Romarino podobnież został aresztowany. W momencie, kiedy iandarmeryą otoczony występował z domu swego, a ciekawi zewsząd zbiegali się ludzie, powiedział: "Wiedzcie WPanowie, żem niejesl młodziej, lecz ów Romarino, który walczył za Polskę.« - Generała wypuszczono potem na wolność, dał jednak słowo honoru, że natychmiast się stawi, skoroby go zapożwano. Pan Chateaubriand onegdaj był przytomnym pogrzebowi córki przyjaciela swego. Właśnie chciał on wiersze pociechy skierować do zasmuconego ojca, gdy rozkaz aresztu mu przerwał; podał on wszelako wiersze te do gazet tutejszych. - Powiadają, że Sędziemu instrukcyjoerau ani na jedno zapytanie nirdał odpowiedzi; milczał nawet, gdy się go pytano: "Jak się Pan nazywasz?" Słychać, że szkoła politechniczna po reorganizacyi swojej ma być przeniesioną do Wersalu. Rozumieją powszechnie, że to odłączenie od zakładów naukowych i ludzi uczonycb paryzkicli moralną się stanie śmiercią dla leg) niegdyś tak kwitnącego instytutu. Dziennik handlowy donosi: "Xiecia Orleańskiego witano w Tulenie d. 11. ID, b.,gdy wjeżdżał do miasta okrzykami: "Niecił żyje wolność ! Niech żyje Xiąźę Orleański!" al« pierwsze motitenta pobytu jego na zamku zasępiło zdarzenie pamięci godne. Ledwo albowiem co wszedł był do pokojów, żądał, aby mu przedstawiono korpus oficerów gwardyi narodowej; ten zgromadziwszy się niezwłocznie udał się do Xiecia ; gdy Pułkownik w obec orszaku «fictro» wspomniał o adresie, żądał Xiąię, aby mu go zaraz udzielono. Lecz coź się stało? Oto Kapitan artyleryi gwardyi narodowej, imieniem Geoffroy, wystąpiwszy z koła, odczytał adres przez korpus oficerów wotowany, w którym dużo rozprawiano o nadziejach, przez iNiinieteryum z d. 13. Marca wniwece obróconych, o niebezpieczeństwie grożącetn nowej dynastyi i o konieczności zmiany eystematu politycznego rządu; przy końcu wyrażono prośbę do Xiccia, aby Królewskiego ojca swego o życzeniach patryotów Tulońskich zawiadomić raczył. - Xiążę w nieprzyjemne wprawiony zadziwienie, odpowiedział, iź się wcale niespodziewał podobnych oświadczeń o nadziejach wniwecz obróconych; ojciec jego złożył przysięgę przed Deputowanymi narodu; dotrzymał jej, jak jej zawsze dotrzyma i nigdy swego interesu nieodłączy od interesów ojczyzny. Król poskramiać będzie nieprzyjaciół Francyi, równie tych, co w Wandei pod białą, jak tych, którzy w Paryiu pod czerwoną występują chorągwią; co jego (Xiecia) się tyczy, będzie on zawsze z gruntu serca ustawom Lipcowym uległy, na stronie przyjaciół kraju i niepodległości tegoż." A n g l i a.

Z Londynu, dnia i5. Czerwca.

T i m e s pisze, co następuje: Konfereney* odbyła we wtorek zeszły długie posiedzenie w sprawach holendersko- belgijskich, na któ. rem podobno stanowczo się porozumiano względem przyzwoleń na korzyść Holandyi; oraz dowiadujemy się, że mocarstwa wielkie modyfikacje przez Rossyą w ratyfikacyi przełożone przynajmniej co do ducha i treści przy. jęły. Powiadają, że wiele robiło trudności, skłonić Francyą i Anglią do uchwalenia tych modyfikacyi. Bliższych wiadomości o tern Uak mówią) ostatniem posiedzeniu, dotychczas niemamy . Gdyby jednak inne sessye jeszcze nastąpić miały, natenczas miejsce Xiecia Talleyranda zajmie Pan Durand de Mareuil. N a posiedzeniu dzisiejszem Izby wyższej korzystał Markiz Londonderry z podobnej mu sposobności, aby przypomnieć zacnemu Hrabiemu, przy sterze państwa stojącemu, iż sam częstokroć oświadczał, ic po dopięciu bilu re się ustać muszą; te zaś obecnie równie żarliwie się krzątają, jak dawniej, Hr. Grey odrzekł, ii teraz tęźe samą daje odpowiedź, jak przedtem. Dalsze trwnnie tych stowarzyszeń niezgadza się z dobrym porządkiem i z dobrym rządem. Poczytuje on atoli za rzecz korzystniejszą, doczekać się rozwiązania onych po zdrowym i prawnym sądzie narodu, niż użyć przeciw nim środków przez prawa przepisanych. N a posiedzeniu dzisiejszem Izby niższej o.

Świadczy! P. Stanley, że dn. 26. Czerwca uczyni wniosek względem sprostowania praw ubofich w wielkich miastach. - Na wniosek, aeby się Izba zamieniła na Komitet dla bilu szkockiego, powstał z miejsca Pan Pringle i proponował poprawkę, aby osobny ustanowiono Komitet celem klassyfikowania miasteczek wyborczych w Szkocyi. Po uwadze jednak uczynionej przez Lorda Althorp, że skoro ogólny Komitet tak bezstronnie, jak dotychczas, czynności swoje sprawować będzie, osobny Komitet byłby zupełnie niepotrzebnym, poprawkę wymienionąodrzucono . Izba zamieniwszy się następnie na Komitet dla bilu szkockiego doszła w obradach swoich aż do 48ej klauzuli. Twierdzą powszechnie, że po wymówieniu się od służby P. Sir Bagot, Lord Gowermianowany będzie Posłem Wielkiej Brytanii przy dworze Cesarsko-Rossyjskim i że mu P. Fox, drugi syn Lorda Hollanda do Petersburga towarzyszyć będzie. Pan O'Connell wydał szereg listów w kształcie broszury lub pisma ulotnego, w którern wyluszcza wady i biedy bilu reformy Irlandskiego przełożonego obecnie parlamentowi, dowodząc, że bil ten miasto poprawić stan Irlandyi, owszem wszystko jeszcze pogorszy. Podług najświeższych wiadomości z Madeiry, odstąpiono oblężenia tej wyspy a okręty, to oblężenie wykonywające, dn. 25. m. z. powróciły do Terceiry, przyjąwszy na pokład .wój wojsko i tych, co do Porto Santo uszli. - W Cityi rozumieją, że Dotn Ptdro dla tego to uczynił, ahy zgromadziwszy wszystkie swoje 6iły tern dzielniej mógł uderzyć II3 Portugalią.

Xiestvvo G loucester dali wczoraj wielki festyn, któremu byli przytomni Krókstwo J mć, Xiąię Albert Pruski, Xiąz'ę Wellington i Hr. Albemarle. Stowarzyszenie polityczne Birminghamskie wydało adress do wszystkich wyborców zjednoczonych Królestw, w którym tychże wzywa, aby nikogo nieobierać członkiem parlamentu, któryby się niezobowiązał poprzednio, że podług możności obstawać będzie przy zbadaniu przyczyn nędzy narodowej i środków ku zapobieżeniu tejże sposobem skutkującym i dzielnym. T o m a być pierwszym warunkiem, stanowiącym uzdatnienie członków na przyszłość. Adress ten tJkierni się zaczyna słowy: "D zieło nasze dopiero tylko do połowy uskutecznione. Powinniśmy teraz nadewszystkostaraćsię o możliwe wspomożenie i dź\ vignienie klassy wyrobczej i przemysłowej. Wtenczas gdyśmy utworzyli stowarzyszenie polityczne celem bronienia praw narodu, godłtm naszem było: "Jedność, wolność, dobre mienie!"-Jedność ustalona, wolność zabezpieczona; dobrego mienia jeszcze z upragnieniem czekamy. Wy, coście przez cnoty wasze i miłość ojczyzny utrzymaliowe pierwsze dobra, powinniście teraz tychże samych przymiotów w całym ich obrębie użyć do dopięcia trzeciego. Niewątpimy bynajmniej, żeby Hrabia stojący przy sterze państwa, niemiał wszelkiego dokładać starania, aby tę nędzę narodową zmniejszyć; ale nieprzebyte otaczają go trudności; powagę jego wspieiać powinna potęga ludu; trzeba, abyśmy uzdatnionych i patryotycznych mężów wyselali do parlamentu, klórzyby go posłkowali; inaczej oligarchia znowu górę weźmie i wszystkie zniweczy środki, po których się naród ostatecznego końca swojej biedy spodziewa." Z dnia 17. Czerwca.

(Gaz. Vossa.) Dzisiejszy T i m e s pisze, co następuje: "Panowie Niemojewski, były Prezydent sejmu polskiego, i Biernacki, Minister finansów podczas rewolucyi, przybyli tu dzisiaj z Bruxeili, W tych dniach wyglądamy tu przybycia wielu z celniejszych Polaków, chcących.być przytomnymi obradom, które się wkrótce w parlamencie toczyć będą w skutek pytań, które mają być przełożone Ministrom względem dotychczasowej ich polityki w sprawach Polski.

Ro zlllai te wiadolllości.

Eichwald wydał w Niemczech obchodzące nas dzieło: "Rz u t oka na h i stor y ą naturalną Litwy, Wołynia i Podola." U czona'recenzya dzieła tego znajduje się w piśmie czaeowem niemieckiem: Jahrbucher fur ivissensclwftliche Kritik (Februar 1832), napisana przez Kfcltreteina. Polak, iózei Kowalewski, podróiujący 2 duchowną rniseyą rossyjeką, po powrocie e Pekinu bawi teraz w Troishosawsku, na granicy chińskiej. Przywiezione przezeń rękopisnio tybetańskie jedna mu cześć u Łamów okolicznych. Pracuje on teras nad dziennikiem podróży swojej. cj i po wcieleniu kraju lego i/o C, K. państwa Ausiryackiego był Polak, Jędrzej Krupiński, Podpisywał się N. Cesarzowej Rzy mskiej pierwszym duktorem. Jęci autorem dziel następujących wydanych we Lwowie: a) Opisanie chorób powszechniejszych, ich leczenia i osobliwszych uwag, r. 1775. b) N auka o ciele ludzkiem i t. d., cztery części od r. 1774 - 1777. · W galeryi Wilanowskiej Hrabiów Potockich znajduje się pod liczbą 285. wierzch fortepianu, przesłanego przez małżonkę Cesarza Leopolda Królowej Sobieskiej, na którego wierzchniej desce odmalowany Parnas, gdzie śród krajowidu Van Idena przydane są osoby przez Diepenbefca, W Jiście przy tej sposobności pisanym, wyraziła się Cesarzowa: "i i Królowej Polskiej na to poseła ten instrument, aby znanym swym talentem w muzyce słodziła tęsknotę z oddalenia męża (bawiącego wtedy właśnie na wyprawie Wiedeńskiej), a przybywającego ażeby powitała marszem tryumfalnym." Za czasów jeszcze Rzeczypospolitej Polskiej, w drugiej polowie ośmnastego wieku, Regimentarz S*, byłto dumny i surowy dla podwładnych oficer. Będąc w Warszawie, w pomieszkaniu swojem, wychodzi raz z fajką niezapaloną do pierwszego pokoju, gdzie był oficer, w dniu tym służbę przy nim pełniący i woła: "Ognia, Panie Poruczniku!" Poniżenie takie rozgniewało na godności swojej mającego się oficera, wypada za drzwi, leci do najpierwszej strażni, woła "ognia" i wnet dwa wystawione tam działa huknęły pod sainemi prawie oknami Regirnentarza. - 3' Co to jest Panie Poruczniku?" z gniewem i przerażeniem ofuknął Regimentarz wchodzącego oficera. - "Kazałem wypalić z dział na etraini", odrzekł śmiałym głosem Porucznik, "innego ognia nieznam Mości Regimentarzu." Kawaler d'Abon, Kapitan łrancuzti, współeześnik Króla Jana I I I. pisze, ii na dworze Króla tego była kobieta biegła w muzyce, Kaczorowska, wybornie śpiewająca arye polskie. "Chcąc" mówi dowcipna Xięźna Abrantee, "zawód N apoleona na tym świecie oznaczyć, drogę jego pięć głównych słupów przedzieJaćby mogło. Pierwszy stać powinien na wzgórku uwieńczonym mnóstwem zdobytych sztandarów, koron za waleczność, układów, łluczdw od miast i daleko więcej wawrzynów, jak kiedybądi zwycięstwo któremu z największych polubieńców swoich udzieliło. Drugi złożony z piramid, sfinksów, pomników 8 hieroglifami oznaczałby, fe młodzieńcza

sława jego obudziła echo starej Afryki, Trzeci powinienby się składać ze znaków konsularnych (fas e ts) , nad któremi wznosi się kogut Rzeczypospolitej. Mimo godła tego jednak słup następny składałby się tylko z berł, koron i tronów, ozdobionych larcją herbowną. Cesarstwa. Jakiż byłby słup ostatni p Oto grób. Grób, który pochłonął wawrzyny, trony, korony i berła, wykopany w głębi puszczy, a który Jennicy Anglii, odwiedzają." - Jak pięknie, trafnie i jak oryginalnie powiedziano ! W Anglii powszechne są skargi na upadek sztuki dramatycznej, a szczególnie dzienniki londyńskie napełnione są jeremiadami poetów teatralnych nad ich położeniem, w porównaniu z owem francuzkich. Sztuka w Anglii dana raz na jakiej s c e ni e, na wszystkich innych graną być może, bez najmniejszejdla autora korzyści; podobnież wolno także grać sztukę już drukowaną, a autor niema do honoraryum żadnego prawa. Za nowe rękopismo, zapełniające wieczór, dostać można najwięcej sto funt. szterl.; jedyny wydarzył się przykład w dziejach teatru angielskiego, iż Colmann ca swojego "J ohn Buli" wziął tysiąc funtów. Lord Byron nic nie dostał za "Marino Falieri." Autorowie londyńscy utworzyli teraz Komitet i mają zamiar udać się do rządu, by prawom swoim i w ogolę własności literackiej korzystniejszy widok wyjednać. Nowo-urządzone muzeum w Spalato w Daimacyi pomnaża się ciągle skarbami osobliwości w sztuce; oto niedawno znowu dostała kilka nader ciekawych starożytności przy od« kopywaniu kosztem rządu gruzów starego miasta Salony, które znawca sztuk i uczony Dr, Lanca, z rozsądkiem i smakiem porządkuje» Słychać, że archeolog ten zamyśla wydać obszerne dzieło o tym ciekawym i ważnym przedmiocie. Osobliwy koncert wokalny daje teraz w niektórych miastach Europy małżeństwo rodem z Korsyki, mąż bowiem śpiewa dyekantem, jak kobieta, a żona jego wtóruje jak najtęższy basista, Szwedzi pod Generałem Stenbock zapalili r. 1712. na czterech rogach biedną AJtooę pośród najostrzejszej zimy. Rozpaczający mieszkańcy opieki i schronienia szukali w pobliskim Hamburgu, ale Rada wolnego miasta zamknęła bramę przed nimi, w chwili, gdy dawała pyszną ucztę dla Generałów Szwedzkich, której ognie płonącego miasta sąsiedniego przyświecały. W sto lat później, r. 1813- przyszedł czas zemsty dla Altoay. Da Hamburgianów, co niebyli w stanie zaopatrzyć się żywnością i zapalił ich domy. AItończykowie korzystali z tego, by się pomścić. Otworzyli dla nieszczęśliwych bramy miasta, posilili ich jadłem i napojem, a cmętarz ich w Ot;ensen przyjął do cichych grobów swoich 1128 takich Hamburgianów, co nieprzeźyli nędzy powsjechnej. Niektórzy gospodarze przy zachodnich gościńcach w Anglii zaczęli w czasach ostatnich, idąc za radą, podaną przez Bath agricultural Society, gotować zboże, przeznaczone na obrok dla koni, którem takowe nakarmiwszy, napawają potem tą samą wodą, w której ono zboże było gotowane. Przekonano się, że zboże tym sposobem przyrządzone lepiej konia tuczy i zdrowszym go utrzymuje, jak gdyby był dwa razy tyle dostał surowego obroku. Stąd można wyprowadzić ten wniosek, że 'wszystkie domowe zwierzęta, zacząwszy od kur aż do bydła rogatego, mniejszą ilością gotowanego zboża daleko lepiej się tuczą, jak daleko większą surowego« W pewnem wielkiem mieście zdybało się dwóch włóczęgów ulicznych. "Masz ty co w kieszeni?" spytał jeden drugiego- - »,Nic, tylko dziurę," odrzekł tamten, a pierwszy dodał z uśmiechem: "Toś lepszy odemnie, bo ja niernam nawet kieszeni."

Doniesienie O śmierci.

Po siedmiumiesięcznej chorobie padł dziś rano o godzinie 8mej ofiarą swoich cierplen roój nieodżałowany małżonek Radzca Kommissyjny Sprawiedliwości Joneman. O utracie tej donoszę, moim i Zmarłego przyjaciołom w głębokim pogrążona smutku. Wygnacice, dnia 27. Czerwca 1832.

Józefa z Bąkowskich, J o n e m an o w a.

Doniesienie literackie.

Drugi tom dzieła Błocka: Wiadomości o gospodarskich doświadczeniach, zdania i zasady gospodarskie wyszedł i jest za 4 Tal. 15 sgr. do nabycia u H e i n e 8C Comp. Względem uiywania ukończonej przestrzeni drogi zwierowej od Komornik do holędrów Rosnowskich na gościńcu Z Poznania do Wrocławia. Przestrzeń drogi zwierowej (Chossee) od Komornik do holędrów Rosnowskich w kierunku od Poznania do Wrocławia jest tak dalece ukończona, iż od dnia 1. Lipca r. b. używać

Jej może podróżująca publiczność, jednakże tymczasowo tylko takiemi pojazdami 1 wozami i t, p. właściwie zaś wozj frachtowe zostają bezwarunkowo wyłączone. Zawiadomiając o tern publiczność, oświadczamy wyraźnie, iż. ciężko ładowane wozy (bryki) oddalone będą, od rzeczonej przestrzeni zwierowej. Publiczność zostanie w swym czasie uwiadomioną, odkąd tej przestrzeni bez ograniczenia będzie wolno używać. Poznań, dnia 23. Czerwca 1832.

Królewsko Pruska Regencya, Wydział spraw wewnętrznych.

WYDZIERŻAWIENIE.

Następujące dobra mają być od Sgo Jana r.

b. na trzy po sobie następujące lata, aż do tegoż czasu 1835« najwięcej dającemu w dzierżawę wypuszczone: 1) Zakrzewo w powiecie Gnieźnińskim, 2) Gorzuchowo dito.

do czego termin licytacyjny na dzień 3. Lipca r, b., o godzinie 4tej po południu wdomu Ziemstwa wyznaczonym jest, na który zdolni i ochotę dzierżawienia mający z tern nadmienieniem się tvzywaja, iż tylko ci do licytacyi przypusz« czonemi być mogą, którzy na zabezpieczenie licytum Tal. 500 'kaucji natychmiast w goto. wiz nie złożą i w razie potrzeby udowodnią, że warunkom kontraktu zadosyć uczynić są wsianie. Poznań, dnia 25. Czerwca 1832. Dyrekcya Prowincyalna Ziemstwa,

WYDZIERŻAWIENIE, Z odwołaniem się do obwieszczenia naszego z dnia )];0. Kwietnia, 14. i 17. Czerwca r> b., uwiadomiamy publiczność iż do wydzierżawienia dóbr: 1) Smolić w powiecie Krobskim, a) Bolewic w powiecie Bukowskim, 3) Olszyny w powiecie Ostrzeszowskim, nowy termin do licytacyi na dzień 6. Lipca r. b.. wyznaczonym jest. Poznań, dnia 26. Czerwca 1832.

Dyrekcya Prowincyalna Ziemstwa:

List gończY.

W nocy i7/18. m. b, zbiegł parobek Walenty Zieliński, który poprzednio w Sądzie Kryminalnym w Poznaniu według własnego podania półrocznem więzieniem i 40. batami był karany, a tu z koniem zapewne kradzionym przytrzymanym został, z więzienia naszego; łańcuch który na szyi miał założony udało mu się zdjąć i uciekł z kajdanami na ręku i nodze piecznie spętanego na przypadek schwyiania go nam odstawiły. Rysopis i opis ubioru jego jest następujący.

Wilkowo , dnia 20. Czerwca 1832.

Królewsko-Pruski Sąd Pokoju.

Rysopis.

Obwiniony nazywa się Walenty Zieliński, liczy 25 lat, wyznaje religią katolicką, w Mieczownicy w Polsce urodzony, 5 stóp 3 cale wysoki, ma włosy blond, czoło podługowate, brwi blond, niebieskie oczy, twarz zwyczajną, brodę blond, brodę kończ alą, twarz pociągłą, cerę. zdrową, mówi po polsku. Opis ubioru.

Szary sukienny kaftan, starą łataną szarą karnzelkę z białemi kościanemi guzikami, białe płócienne spodnie, czarną chustkę, podobny kapelusz, białą płócienną koszulę i stare boty.

OBWIESZCZENIE.

Pozostałość ruchoma po Gottliebie i Annie Mittelstaedt małżonkach z niektórych juweli, rozmaitych porcelanowych, fajansowych i szklannych jako też cynowych, miedzianych, mosiężnych, blaszanych i żelaznych naczyń i sprzętów, tudzież z bielizny, pościeli, mebli i garderoby składające się w terminie dnia 24. Lipca r. b. przed południem o godzinie 9. w Budziniu przy Mosinie przed deputowanym Referendaryuszem Sadu Ziemiańskiego Potockim publi cznie najwięcej dającemu za gotową zapłatą sprzedaną być ma, na który ochotę, kupna mających wzywa się. Poznań, dnia 18- Czerwca 1832.

Referendaryusz Sądu Ziemiańskiego, Potocki.

Publiczna sprzedaż powozu.

Mało używany, na tylnych rysorach, półkryty szeroki powóz bę dzie, z przyczyny braku miejsca, w sobotę dnia 30. m. b. przedpołudniem o godzinie li tej przed oberżą pod" Tyrolczykarni" za S. Wojciechem publicznie najwięcej dającemu sprzedany, Poznań, dnia 28-Czerwca 1832, Castner, Król. Kommissarz aukcyiny.

J ' Dom z wielkim do tego należącym ogrodem owocowym na Rybakach pod Nr. 4 położony, a do sukcessorów Fiebiga należący, jest z wolnej ręki do sprzedania. Bliższą wiadomość poweiąść można u kupca Karola Scboltz, w rynku Nr. 92.

Szanownemu Obywatelstwu i prześwietnej Publiczności mam honor najuniżenie) donieść, iż cukiernią moje, oraz fabrykę pierników otworzyłem i upraszam o łaskawe względy. A. W. Tietze, przy ulicy WilhAlmowskiej Nr. 210. Tytuń Turecki, któren się do tych czas u mnie funt po Złotych d w an a ś c i e przedawał , na złot>ch d z i e w i ę ć spuściłem. P o z n a ń , dni a 25. C z e rw c a 1832.

D i <<lei o t, w rynku Nr. Q I .

KJ * Uwiadomiam gospodarzy wiejskich, < o iż także w roku bieżącym zakupywać będę nasienie rzepakowe. P o z n a ń, dni a 2 1. C z e rw c a 1832.

F. Bielefeld.

Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów l pieniędzy.

Dnia 26. Czerwca 1832.

Papiera- Gotowi

Obligi długu państwa Obligi bankowe aź do włącznie lit. H Zachodnio- Pruskie listy zastawne Listy zastawne W. Xicstvva Poznańskiego... .

Wschodmo- Pruskie . .

fezląskiepo 94po II( 99}

Poznań, dnia 28. Czerwca 1832.

Papierami. Gotowiznę. Od sta.

Kun obligów m. Poznania 95 4 Ceny zboża na Pruską miarę 1 wagę w Poznaniu. Dnia 27. Czerwca 1832.

Tal, sgr. fen. do Tał.

2 2 I 15 I I 7 6 I 25 I

Pszenica Zyto Jęczmień , Owies .

Tatarka Groch , Ziemiaki Siana cetnar a 110 ff.. Słomy kopa a 1200 ff .

Masła garniecigr. 10 27 JO 2fen, 14 16s5 7 I

6 - 2 28

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.06.29 Nr149 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry