GA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.07.06 Nr155
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
TA
Xiestwa
POZNAŃSKIEGO
N akładem Drukarni Nadwornej W. JDekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JI? 155. - W Piątek dnia 6. Lipca 1832.
Wiadoll1ości krajowe.
Z B e rlina, dnia i" Lipca.
Przybył tu: Xiąźę Pel icy an SzwarZ e n b erg.
iwvwvtvwuimt
Wiadoll1ości zagraniczne.
Królestwo Polskie, Z Warszawy, dnia 28- Czerwca.
Rada Administracyina Królestwa przez postanowienie z dnia 22. b. m. mianowała: JXiędza Stanisława Korzybskiego, Komendarza Kościoła w Zukowie, Dyecezyi Płockiej, Proboszczem tegoż Kościoła; JXi<;dza Michała Augustynowicza, Dziekana Wiskickiego, dotychczasowego Proboszcza w Jedwabnem, Proboszczem w mieście Rajgrodzie, Dyecezyi Augustowskiej; JX. Gajewicza, byłego Proboszcza w Półrownie, Proboszczem w mieście Skaryszewie , Dyecezyi Sandomierskiej; Pana Wincentego Kozdrowicza, Applikanta Sądowego, Zastępca Assessora Sądu Policyi Poprawczej Obwodu Warszawskiego Wydziału I. R o s s y 6, Z Pe tereburga, d. 9. Czerwca, (star. al.) Przez reskr)pta Cesarskie mianowani kawalerami orderów: 19, z. m. S. Stanisława 1. klas.
N aczelnik sztabu oddzielnego sybirskiego korpusu Gen.-Major Broniewski 1.; - tegoż orderu 2. ki. dowódzca sybirskiego wojska kozaków liniowych Gen. - Major Gordiejew 3" i 2f. t. m., Naczelnik sztabu Igo korpusu piechoty Gen.- Major Stich.
Przez Ukazy Cesarskie cło Kapituły Rossyjskich Cesarskich i Królewskich orderów, mianowani kawalerami: Ś. Włodzimierza3, klassy, 20. z, m. Rektor wileńskiego uniwersytetu Rz.
R. St. Pelikan; - tegoż orderu4.ki., 19" służący w zarządzie Xstwa Łowickiego, Kommissarz Ministerstwa skarbu Królestwa Polskiego JanTiede; 2igo, w nagrodę wzorowej gorliwości i nieugiętej stałości w pełnieniu obowiązków, okazanej w czasie byłego w Królestwie Polakiem powstania, Protojerej Warszawskiej Grekorossyjskiej Cerkwi Teofil Nowicki. - 0> Anny a. ki. z koroną: Radzcy Białostockiego obwodowego rządu, Assessorowie Koli. Janiewicz-Janiewski i Kardynałowski. Cywilny Gubernator Wołyński Rz. R. Sf Rimskij- Korsakow ogłasza, iż stosownie do zatwierdzonej przez N. Pana w dniu 6. Grudnia 1831. ustawy o porządku wyborów szlacheckich i wynikającego z nich urzędowania, zwykłe zgromadzenia guberniałne dla wyboru w gubernii Wołyńskiej urzędników, otwarte zostaną w Żytomierzu d, 20, Lipca b. J83*. r. crwał eilny poiar w jednej z końcowycli części tutejezego miasta, zwanej Moskiewską. Ogień, wszczęty w ścieśnionych drewnianych domach furmanów Petersburskich, zasilany mocnym wiatrem, szerzyłsię, znadzwyczajnąszybkością, i, mimo dzielnego ratunku, pochłonął, jak twierdzą, około trzechset domów po nad kanałem Ligowką, w Furmańskiej i innych przyległych ulicach. Zdołano nakoniec zatrzymać dalsze jego postępy. Obszerne zgliszcze, dotąd buchające dymem i płomieniem, okropny przedstawia widok. Doniesiemy później o szczegółach tej klęski. Z R y g i, dnia i. Czerwca.
"Przy ciągłej, panującej tu suszy, zapalił się las na gruntach należących do tutejszego miasta. Niepodobna było ugasić pożaru: ogień strawił znaczną przestrzeń lasu i nadto jedno mieszkanie wiejskie, niedawno postanowione.
Gazeta S1. Petersburgska zamieszczając postanowienie Najjaśniejszego Cesarza J mci względem przyjmowania wojskowych polskich do służby arrnii rossyjskiej, czyni następujące Uwagi: "Powstanie, które wstrząsnęło Królestwem Polskiem, musiało, bo to leży w naturze wszelkich gwałtownych zaburzeń, przez zniszczenie porządku, tej rękojmi ogólnej i indywidualnej pomyślności, pogrążyć kraj ten w naj smutniejsze położenie. W takiem zastał go Rząd prawy, przy swoim powrocie. N iektóre części Województw na prawym brzegu Wisły położonych, w których ciągłe odbywały się ruchy wojenne, przedstawiały obraz ostatecznego spustoszenia i ubóstwa, reszta Królestwa, znajdowała sią w równie opłakanym stanie, był to skutek uciążliwych podatków i zgubnych ucisków różnego rodzaiu, tudzież powszechnej burzy, która wstrząsnęła tym krajem. Po obaleniu zasad prawego porządku, natychmiast znikły wszelkie źródła powszechnej pomyślności, a dla przemysłu, równie jak dla każdego regularnego zatrudnienia obywatelskiego, zamknięte zostały wszelkie drogi. Położenie to, stało się tem trudniejsze i uciążliwsze, gdy wojska powstańcze, wyparte przez wojska Cesarskie za granice państw sąsiednich, powróciły do Królestwa. Obecność ich znacznie pomnożyła liczbę osób bez przytułku; nieposiadając majątku, rzemiosła, ani stałych obowjązków i zatrudnień, stali się dla kraju nowym i wielkim ciężarem, nieużytecznymi konsumentami szczupłych szczątków własności narodowej i niebezpiecz'Va bronią do zamieszek domowych, które właśnie co tylko uśmierzono.
8vi3
Rząd niezmordowany w czynnej troskliwości o przywrócenie dawnej pomyślności kraju, i o ustalenie bezpieczeństwa i pokoju pujędyń« czych osób i ogolu, uznał konieczną potrzebę, przyszłe obywatelskie stosunki i obowiązki wojskowych, którzy powrócili, oznaczyć podług słusznych i trwałych zasad, a przez to z jednej strony uspokoić dobrze myślących mieszkańców Polski i usunąć wszelką zwlokę postępu rozpoczętej organizacyi Królestwa Polskiego, a z drugiej strony zabezpieczyć własny los tychże wojskowych i zachować ich od przygód, na jakieby większa część ich przy braku moralnych uzdolnień i znacznych zasobów, potrzebnych do utrzymania się pracą rąk własnych była narażona. Jako środek do osiągnienia tego podwójnego celu przedstawiło się naprzód przyjęcie wszystkich wojskowych niższych stopni, którzy służyli w powsianiu, do służby w wojsku Cessarkiem, jednakże nie wszystkich bez różnicy, lecz tych, którzy bez stałej posiadłości, lub trwałego procederu, są pozbawieni wszelkich środków utrzymania się. Wszystkie zaś osoby z klass wspomnionych, które po powrocie swoim, znowu się poświęciły rolnictwu, lub innemu pewnemu rzemiosłu, lub posiadają pewną własność, musiały pozostać przy wybranym przez siebie sposobie dożycia, jako użyteczni i pewni członkowie towarzystwa."
Niemcy.
Z S t u t g a r d u, dnia tg. C z e rw c a.
Wczorajszy Nr. Gazety Rządówej zawiera postanowienie Królewskie tyczące się publicznych zgromadzeń, narad i obchodów politycznych. "M y W i l h e l m z Bożej łaski Kroi Wirtembergski i t. d. Smutne doświadczenie teraźniejszych czasów przedstawia nam przeko-' nanie, że wielu jest źle myślących ludzi, kto. rzy przy każdej okoliczności starają się namiętności ludu podniecać, nieufność tpgoź w rządach wzbudzać, towarzyski porządek niweczyć, słowem, spokojność i dobre powodzenie pojedynczych osób na szwank wystawiać, by w każdym razie zrządzać zmianę praw istniejących. Podobne sposobności mniemają znajdować burzyciele w większych zgromadzeniach, jak uczy przykład sąsiednich ludów, gdzie zgromadzenia publiczne, aczkolwiek początkowo chwalebne cele miały, jednakowoż przez złych ludzi kierowanp, odkryły zamiary nadwerężające bezpieczeństwo publiczne. Jakkolwiek mamy drogie dla serca naszego przekonanie, że zawsze ufać możemy doświadczonemu, wiernemu, porządek i prawość miłującemu przywiązaniu naszego ludu, jednakże z obowiązku jako panujący, czujemy eię silnie powodowani, bezpieczeństwa Państwa i zapobiedz niebezpieczeństwu, jaki emby zagrozić mogiu wrażenie wynikające z powtarzanych «gromadzeń osób rozmaitych okolic, nawetumysłomprawym, przystępnym dla uczucia radości, a dla tego właśnie mniej zdolnym oprzeć się doświadczonym zwodzieieioih. Dla tego zgodnie z istnącemi prawami, mianowicie przepisami ordynacyi kraj owej, po wysłuchaniu Naszej tajnej Rady postanowiliśmy i rozporządziliśmy jak następuje : 'Zwoływanie i odbywanie publicznych zgromadzeń w celu umawiania się względem spraw publicznych, naradzania sie względem aktów politycznych, lub uroczystego obchodu wypadków politycznych, zawisło od poprzedniego zezwolenia obwodowej policyi miejscowej. Jest obowiązkiem władz policyjnych, użyć służących ich urzędom środków przeciwko zgromadzeniom, zwołanym bez podobnego poprzedniego zezwolenia, i przeciwko sprawcom i uczestnikom tychże, zaprowadzić właściwe postępowanie kryminalne. Niema różnicy, czyli cel takowy był zapowiedziany, czyli też tylko 2amierzono go osiągnąć na zgromadzeniu, zwołanern pftd innym pozorem. Dan w Stutgardzie 12. Czerwca. W i l h e l m. Minister spraw wewnętrznych We i s h a ar. Z rozkazu Króla Sekretarz Stanu Ve 11 n a g e I." F r a n c y a. » Z P a ryż a, dnia 24. Czerwca.
Xiążę Tallejrand miał dzisiaj posłuchanie u Króla Jmć i oddal potem wizyty wszystkim Ministrom. T eraz po przybyciu Xiecia Tallejranda wyglądamy co chwila zmiany w gabinecie. Powiadają, że większość głosów na Prezesostwo w Radzie Ministrówma Marszałek Soult; w tym razie zarządy Ministerstwa spraw zagranicznych objąłby Hr. Rigny. Tyle przynajmniej z pewnością wiemy, ie Hr, Sebastian! dla nadwerężonego zdrowia od urzędów wszelkich się uchyli. Pan Dupin (starszy) wezwany przez własnoręczne pismo Króla na powrót do Paryża, udał się po otrzymaniu onegoź natychmiast, choć nieco chory, w drogę j przybył tu dzisiaj zrana. Głosząod drai kilku, że Hrabia Flahault mianowany będzie Posłem w Rio-Janeiro. Przed pierwszym sądem wojennym stanął wczoraj niejakiś fiuanteliot z rzemiosła stolarz, oekarzony, że d. 5. Czerwca przy pogrzebie Generała Lamarque niósł chorągiew czerwoną.
Ponieważ zapozwani świadkowie po większej części oświadczyli, iż niewiedzą z pewnością, czy to tenże sam był Guanteliot, który niósł chorągiew, sprawozdawca zrzekłszy się obźało
.00
. warna, uznał oskarżonego niewinnym. - Przyszła polem kolej na niejakiegoś Hassenfratz, oskarżonego, że d. 5. i 6. Czerwca kilka razy dał ognia na wojsko i sierżanta zabił. Obźałowany, który w pierwszem wysłuchaniu wyznał był swój występek, teraz krnąbrnie wszystkiego się wypierać zaczynał. Zaś przesłuchanie świadków zupełnie źle dla niego wypadło. Niektórzy z tych zeznali, iz go sami widzieli z dubeltówki ognia dającego na gwardyą nar. i wojsko liniowe, i głośno się chełpiącego, iż niety Iko już 3 żołnierzy zabił, ale przynajmniej 2 jeszcze trupem położy. Obrony Hassenfratza podjął się adwokat Lacoste, T en zbijając naprzód przyzwoitość sądów wojennych w ogóle, usiłował potem udowodnić fałsz pojedynczych punktów skargi. -» Sędziowie potem oddaliwszy się do sali komitetu obwieścili po trzykwadransowych obradach, że oskarżony jest winnym, następnie więc karze śmierci podpada i utracie krzyża Lipcowego, - Wyrok ten sądu wojennego przezto staje się uwagi godnym, gdyż się tenże w nim pierwszy raz względem kompetencyi swojej tłórnaczy, oświadczając, iż się tei, w innych sprawach za przyzwoity i m p l i c i t e poczytuje, gdyż w nich ostateczne dał wyroki. T ri b u n e wczoraj zawierała pismo, niby to przez Marszałka Souli skierowane do Xiecia Orleańskiego w Marsylii bawiącego, w Ktorem się Marszałek dużo rozpościera o wybuchnieniu wojny, której uniknąć niepodobna. M o n i t o r dzisiejszy ogłasza, że cały ten list od pierwszego słowa aż do ostatniego czczymjest wymysłem. Generał-Porucznik Cattanes umarł w Joigny na cholerę. Wczoraj umarło tu na cholerę osób 3 O, na inne choroby 36. Wczorajszy Kuryer francuzki zawiera następujący artykuł: "Członkowie gabinetu pogodzić się niemogą w pytaniu o korzyetności albo niekorzystności rozwiązania Izby. Ci, co obstają przy rozwiązaniu, zasadzają się na ko* nieczności rozdrobnienia większości Izby Parów i dotrzymania słowa, danego dowódzcom. centrum Izby deputowanej, iż wstąpią do Izby Parów. Jeśli więc trzeba 25 do 30 Deputowanych, na kiórych uległość rząd się spuszczać może, stracić w Izbie wybiorczej, a w. ich miejsce innych mianować, najlepiejby było, natychmiast do ogólnego przystąpić wyboru; takim sposobem bowiem nadarzyłaby się choć jakakolwiek możliwość pozbycia się "części członków oppozycyi. - Ministrowie, będący przeciwnego zdania, twierdzą, że wzburzenie w kraju bardzo wielki:, i że liczne oświadczenia przystępu do manifestu oppozycyi, słusznie powinny zwrócić na się, uwagę, rząAdu; prze* kich oświadczeń; te tworzyć będą listę kandydatów dla wyborców, jak dawniej imiona 221 mężów. Skoro rozwiązanie Izby będzie uch walonem, mogłaby się ta lista jeszcze przez tych Deputowanych zwiększyć, którzy przystąpią do manifestu, aby pozyskać względy wyborców; tych zaś, co żadnego w owym politycznym akcie niemieli udziału, poczytywać będą za odszczepieńców od sprawy narodowej i źle ich przyjmą w kollegiach wyborczych. Te uwagi głębokie uczyniły wrażenie i postanowiono jednozgodnie doczekać się współdziałania Xiecia Taltejranda, aby ostateczne w tej mierze uczynić kroki. Onegdaj Lord Granville, Poseł angielski, prywatne miał posłuchanie u N. Pana w S1. Cloud; N. Pan pracował potem r Ministrem marynarki. O godzinie 1. przyjechał N. Pan do stolicy, dał posłuchanie Marszałkowi Claueel, odbył trzygodzinną radę Ministrów i wrócił potem o godzinie 6. do Saint-Cloud. M o n i t o r zamieścił list Prefekta departamentu Ro dan u, wedle którego spodziewać się moźna wkrótce zniżenia ceny zboża w prowin - eyach przyległych. Sąd Królewski w Angers wyrokiem z d. 14.
b. m. zniósł wyrok Sądu poprav* czego w Laval, którym tenże oświadczył się przeciwko mocy watecznej stanu oblężenia, i rozkazał, aby wszelkie sprawy ściągające się do zawichrzeń ria zachodzie oddane były Sądom wojennym, chociażby nawet zakwestyonowane przestępstwa, były popełnione przed ogłoszeniem Wandei w stanie oblężenia. Wyrok ten zgadza się 2 wyrokiem tutejszego Sądu Królewskiego, który podobnież stosownie do konkluzyi tutejszego prokuratora Królewskiego, osądził się za niewłaściwy względem wypadków z dnia 5. i 6go. P. Berrytr, ojciec, wyjechał stąd do Nantes, celem bronienia syna przed tamtejszym sądem wojennym. U rzędnicy celni pilnują troskliwie granicy N ormandyi i każdy podróżny jak najściślejszemu ulega przeglądowi. W Caen oraz w inHych miastach wschodnich departamentów, równie jak w N ancy i Strasburgu przeglądano domy; w Montpellier w domach aplekarza, xiggarza i Sekretarza związku w zajemnej obrony znaleziono papiery, które podały wątek bardzo wielu działań Karlistowskich. Donoszą z Algieru pod d. 27. Maja. "Generał- Porucznik Boyer doniósł obszernie Generałowi Savary o zaczepkach na miasto Oran, czynionych przez kilka tysięcy Arabów od d. j. do , b. ro. Pokolenia Beduinów pobudzone fanatycznemi mowami jednego Marabouf, (kapłana) naawiskiem Mehaidin, poważyły się wezwać Generała Boyer do poddania im miasta; wezwanie to zostawił Generał bez odpowiedzi. Dnia 1. Maja widziano zbliżające sie. ich kolumny, a wieczorem około 600 ludzi rozbiło namioty w odległości dwóch strzałów od twierdzy; następnej nocy połączyło się z nimi wiele innych Arabów, a d. 3. liczył już nieprzyjaciel 3,000 jazdy i 2,000 piechoty. Ze wschodem słońca zebrał się pod wsią Kengentah, a po odprawionych króikich pacierzach, przy wzniesionych chorągwiach uderzył śmiało na tę wieś i dwie cytadelie miasta, lecz został odparty; d. 4. powtórzyli Arabowie napaść na cytadellę S. Filipa, cisnąc się na jej okopy; tu rozpoczął się bój silny, który trwał aż do wieczora i skończył się odwrotem Arabów. Wojska Francuzkie ucierpiały najwięcej od kamieni, które Arabowie rzucali ze szczególną zręcznością. Dzień 5. Maja upłynął dosyć spokojnie, załoga Oranu oczyściła tegoż dnia wieś Rassel- Ein z nieprzyjaciela, przy której dniem wprzód zajął mocne stanowisko. Tymczasem powstanie Arabów coraz bardziej się szerzyło, a d. 6. Maja 32. rozmaitych pokoleń, około 12,000 wynoszących, rozbiło namioty pod wałami twierdzy. Mimo lak znaczne wzmocnienie, nieprzyjciel dnia tego nie rozpoczął walki, a następnego pod zasłoną gru r bej mgły nie udał się mu napad na cytadellę S. Filipa. Warownia ta, na którą od początku Arabowie główny swój napad wymierzyli, gdyż ona jest kluczem wszysikich wodozbiorów, dostarczających wód dla wszystkich pu« blicznych zabudowań, oraz tak dawnych jak i nowych zamków twierdzy, nie była w najlepszym stanie obrony; cały więc dzień 7. w którym nieprzyjaciel żadnego nie zrobił poruszenia, poświęcił Generał Boyer jej obwarowani«. Dnia 8- gruba mgła okrywaiąca widokrąg, nie dozwalała rozpoznać najbliższych przedmiotów przy wałach; korzystali z tego Arabowie i zbliżyli się pod okopy, na kióre aż do nocy strzelali, lecz bez zrządzenia szkody wnaszem wojsku. Była to napaść ostatnia; dnia 9 zrana rozłączyły S'A ę pojedyncze pokolenia 1 udały się w góry, tegoż dnia przybyła ftancuzka gabarra, la Meuse, z 500 ludźmi z 66 pułku, którzy natychmiast się połączyli z wa« leczną załogą Oranu. Generał. Major Tro»l.riant szczególniej się odznaczył przy obronie miasta. " Departament Majenne używa zupełnej spokojności, i chociaż w tymże są ustanowione Sądy woj enne, iedna A owoż dotychczas Sądy te nie potrzebowały być czynne. feeeora historyi, Durosoir, w własnym jego domu, * W Blois aresztowano Xiecia Beaufremont, jednego z byłych kawaitrów honorowych Xieznej Berry.
Dziennik Courrier de la Sarthe donosi: źe Sąd wojenny, w Chateau Gontier na pierwszem swojem posiedzeniu, skazał na śmierć 7 szuanów; stracono ich nazajutrz.
Wiadomości z Algieru dochodzą do d. 29, Maja i są, bardzo pomyślne. Wielu naczelników Beduinów poddaje się, powstają, oni bardzo na Beja Konstantyny. Statek" Bedouin" zabrał szebekę tunetańską, przeznaczoną, do Algieru, na której znaleziono proch, broń, ładunki i kilka listów Exdeja Husseina, pobudzających Beduinów do powstania.
Z dnia 25. Czerwca.
Podług ostatnich wiadomości z Wandei nawet i ostatnie bandy Szuanów juźto się rozproszyły, jużto tak dalece się cofnęły, iż ani śladu ich niema. Tylko tu i owdzie słychać o gwałtach, których się pojedynczy Szuani, rozpaczą uniesieni, w pustkowiach i na podróżujących dopuszczają. Ale i to zapewne wnet uetanie i kraj cały stałego używać będzie pokoju. - Prawda, źe badania domów, aresztowania i inne ekutki etanu oblęźniczego dotychczas jeszcze trwają; są one też potrzebne, bo często znajdują broń, proch, kule i t. p. Sprawy idą sporym torem; bardzo ważne wyjawiły się tajemnice, które znakomite osoby aa wielkie narażają niebezpieczeństwo. Djiennik Nanteki rozumie, źe pod niespodzianem poddaniem się Wandei zdrada jakaś eiq ukrywa, i źe rozbrojenie niebędzie rękojmią bezpieczeństwa na przyszłość. Jakoż wydano tylko broń ladaco i popsutą, skąd słusznie wnioskować można, że dobrą jeszcze zatrzymano, chcąc jej użyć w porze bardziej Sprzyjającej.
Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 14. Czerwca.
Odkąd kilka okrętów wojennych stanęło przy ujściu Tagu, związki między Lizboną i Madrytem jeszcze bardziej są ożywione, niż przedtem*. Poseł angielski odebrał wczoraj przez nadzwyczajną sztafetę depesze z Lizbony, które go spowodowały do wyprawienia sekretarza legacyjnego do <;jueluz do Dom Miguela. - Poseł częste miewa rozmowy z P. Rayneval.-Mówią tu dużo, źe wszystkie rodziny, które uiemają prawa obywatelstwa i domicylu, mają być wkrótce z stplicy oddalpne, Oiiegdaj are
sztowano tu Pułkownika jednego i kilku oficerów, obźałowanych o knucie spisków. Od kilku dni mamy tu powietrze chłodnowilgotne; wszyscy się ubierają, jak podczas zimy a febry rozmaitego rodzaju rozgościły się wszędzie. Śmiertelność panuje nadzwyczajna. Hr. Pago, który opuściwszy D o m Miguela, oświadczył się za Donną Maryą widzi stronnictwo swoje codziennie wzrastające; zgromadził on juź 5000 dobrze uzbrojonych wojaków, pocześci konnych, z którymi zajął prowincy-j Tras os montes.
Z dnia T J. Czerwca.
Wczorajsza Ga ze ta dworska następujący zawiera artykuł: "Ponieważ walka między dwoma braćmi i Xiąźętami Portugalii wkrótce się rozpocznie, angielska eskadra, dotychczas przed Tagiem stojąca, opuściwszy stanowisko swoje, aby się usadowić pod Rocade Lisboa, z podwójnej przyczyny wzmocnioną została; juź to aby bronić poddanych angielskich, juź to aby się sprzeciw-ić wmieszaniu obcych mocarstw. Temiź samemi pryncypiami powodowany, Pan nasz Najmiłościwszy podobnego postanowił trzymać się systematu; jeśli zaś N. Pan dozwala aby bracia nieprzyjaźni między sobą wywalczyli interes wzajemny jednak wedle mądrości i przezorności swojej niemoźe losu przyszłego poddanych swoich naraiać na trafunkowe niebezpieczeństwa. Aby więc tychże od wszelkiej zabezpieczyć przygody, raczył N. P an rozkazać, by wojska dotychczas w pojedynczych oddziałach na rozmaitych pun» ktach wzdłuż granicy portugalsko ej koneystujące w jeden korpus obserwacyjny ściągnięto, z powodu czego juź mianowano głównego wodza i podrzędnych dowodzców. Takim sposobem działa N. Pan nietylko wedle przepisów ro zum u, lecz też w ścisłej zgodzie z zasadami ostrożności i względności, których się trzyma wysoki sprzymierzony Jego, Król Wielkiej Brytanii, choć mniej przyczyny mający do obawy. - Wojsko to wedle rozkazów N. Pana i przyrzeczeń J ego wytrwa w stanie dostrzegającym i wstrzyma się od wszelkiego wmieszania. Gdyby zaś nagląca potrzeba tego wymagała lub obce państwo mieszać się miało w spór ten tylko osobisty, natenczas armia ta każdą napaść odeprze z tą szlacljetnąsprężystością i stałością, która znamienuje czyny Hiszpanów, za sprawiedliwą sprawę walczących. - Monarcha nasz szanuje prawa innych, nigdy zaś też na to niezezwoli, aby jego prawa znieważono i tą drogą pokój narodu gwałcono. Naczelne dowództwo nad armią obserwacyjną otrzymał Generał-Po> rucznik Sarsfield.
» H M H ivmiv»sce przewyższył może Idzi Stef. Wadowski, napisał bowiem połirzecia arkusza mowy,kio rej wszystkie głowa od litery T się zaczynają. Przytaczamy tytuł tego dziwnego utworu: Tomus to len dis tenebris tradilus, Thomas tlieologus thaumaturgus, temp lo tremenda trinitatis transcurente triumpho tanti tutelaris tenure tulliano tractatns. 1718. Niemcy także mieli podobne dziwactwa w literaturze; całe dzieła bez jednej litery pisali i tak np. mają kilkoarkuszową powieść bez litery R.
Z Piławy, dnia 25. Czerwca. - Wczoraj wyszedł tu okręt Kapiiana Rentel Z 164 Hulakami na pokładzie pod żagle, którym ta 6K3 Pana Najmiłościwszego ze wzbiqdu na ich smutne położenie dozwala udać się do Bordeaux. - Przez własne przeświadczenie od powrotu do ojczyzny wstrzymywani, opuścili oni kraj nasz ościenny, w którym znaleźli przytułek, wdzięczni za tyle doznanych dobrodziejstw, i wsiadając na okręt głośne Dr. Bernard Zaydler, Polak, wydal r. 1831. wydawali okrzyki błogosławiące Królowi na- we Floieucyi w języ$u włoskim następujące szemu najłaskawszemu. - Podobnie wsadzo ważne dzieło: Storia delia Polonia fra agli no na okręty w Gdańsku d. 23. m. b. 459 Po-» ultimi temp i scritta dal Dottore BernardoZaydlaków, udających się do Bordeaux. Jedno- lerPolacco etc. FirenzelSM. Dzieło to siedm zgodny okrzyk wychodźców: "Cześć Królo- poszytow obejmujące zawiera przy tern 53 rywi Pruskiemu! Niech żyje wspaniałomyślny cin i kartę geograficzną. W tymże roku i Monarcha, Fryderyk Wilhelm!" który się także we Florencyi wydał Ciampi: Viaggio rozlegał nad brzegami, zbija jak najdzielniej in Polonia deI professore* Sebastiano Ciampi potwarze przez obce gazety na rząd pruski nella state dei 183U. Tenże uczony mąż w kilmiotane. - Oby ci wychodźcy w tym kraju, ku już dziełach rozszerzał po Włoszech sław którym nową ojczyznę pozyskać sobie tu- wę Polaków, Umieszczamy tu niektóre wyszą, na nadziei swojej się niezawiedli, oby pisy o ziomkach naszych z dj.ieła męża tego, nadewszystko pokój i swobody umysłu zajęły kiore mamy przed sobą: Notizie di Medici, w ich streu iniejeie wzburzonych namiętno- Ma es tri di Musica e caatori, p ii to ri, architteti, ści, kiortmi miotani tyle klęsk na ojczyznę scultori, ed altri artisli ilaliani in Polonia, e własną zwalili.!! Polacchi in Italia etc. Lucca 1830. Wzmiankując autor o lekarzach włoskich, którzy w Polsce bawili, wspomina polem o polskich wsławionych we Włoszech. Wypisujemy ich nazwy, niemogące być obojętnemi dla miłośników rzeczy polskich: o) Barski Maciej; b) Gośki Kasper, Poznanianin, żyjący około r.
IJ65., sławny oraz matematyk, któremu Wenecyanie, za zasługi w kraju ich położone, wystawili pomnik w swojern mieście, rocznie po 300 dukatów płacy wyznaczyli i wpisali w rząd patrycyuszów swoich, a to, jak brzmi wydany w tym względzie wyrok Senatu z dn. J5. Paźiłz. J57 l. uti viro de Senatu populoque Veneto bene merito, c) Groszczewsk. Jan przebywał w Padwie około r. 1584- d) Szeliga Wojciech, Warszawianin, około r. i.58j- żyjący, e) Sconeo (sic) Andrzej, zmarły roku 1615. Nazwa zwłoszczona; prawdziwa polska zaginęła. j) Samosarsio Baltazar (podobnież zwłoszczona najwa), Częstochowczyk, Professor astronomii w Padwie, około r. 1521, 3yj%C y * i') Walenty z Lublina, pobierał nauki lekarskie w akademii Padewskiej około r. 1554» - Z malarzów polskich znanych wo Włoszech wspomniał autor następujących: Aignera Karola, Czechowicza Szymona, Fanhaueera, Kosińskiego miniaturzystę, Kuntza
Stanisław Niegoszewski, Polak, łacińskie wiersze piszący i żyjący w lótym wieku, słynie 2 dziwactwa literackiego. Na każde zapytanie odpowiadał wierszami łacińskierai i pisał wiersze, które, czy od początku, czy z końca czytane, zawsze z jednych składały się wyrazów. Czasy dawniejsze wydały więcej podobnych dziwaków. I tak Hieronim Godziątkowski, herbu Korab, umieścił w dziele swojern: Carmen mirabile de laude Calvorum Crac. 1619., Wiersz peuBego mnicha, Hugbalda, w którym każdy wyraz od litery C. się zaczyna. Inni inne litery upodobali sobie. X, Maryan Sikorski polubił litery A i F, i dwa dzieła napisał, jedno gdzie każde słowo od litery A, drugie gdzie od litery F się zaczyna. Pierwsze ma tytuł: Arcanum amoris altissimi Angelico Astrolabio Adajdis apertum. A. 1736. Drugie: Fasces Franciae floribus frondosisflored fruetkibus floridiores A. 1737- ( O b a drukowane we Lwowie u Ś. Trójcy.) Marcin Wyleszyński pisał wiersze, z których każdy składał się z pięciu wyrazów, od ełłM-»nMn o1!iłJW:)1ft łn,oJlMm.Maxima ma
Lecz wszystkich dziwaków literackich w Pol- Tadeusza, Peiowekiego Jana Chrzyz., Raje ekicb), Szmuglewiczów braci, Stailera Wojcitclia, Teofila Marcina i Ziemięckiego An* toniego . *) Z budowniczych wspomniał autor: Aignera Piotra, Degena, Idziokowskiego Adama, Kubickiego, Lesela, Metzela, architekta od inźynieryi, Szucha, Zawadzkiego Stanisława i Wojdzka. Z rytowników wspomniał: Kislinga Jana, Oleszczyńskiego Antoniego i Płońskiego. Z rzeźbiarzowi Litowickifgo Alexandra, Malinowskiego, Malińskiego, Miraszewskiego, Szlegla Konstantego i Tatarkiewicza Jana. Bacznego czytelnika niepotrzebujemy robić tu uważnym, że niektórzy z tych artystów dotąd żyją. Dawniej we Francyi prawdziwą piękność nogi stanowiła długość jej stopy do 30 cali. Byłoto modą u wyższych. Prostym tylko gburom wolno b>ło mieć stopę długości zwyczajnej stopy ludzkiej. Szlachcic miałby sobie ca poniżenie, gdyby jego trzewiki niebyły przynajmniej na łokieć długie. Ale na szczęście i kształt nogi odmienia się za czasem. Ogromne nożyska Hgo wieku, niepodobne eą w niczem do drobnych nóżek iggo wieku. Wszystko się wyradza, nawet i makówki w ogrodach. - Piękność jest częstokroć prostego nawyknienia, umowy rzeczą. J ak mówią, co kraj to obyczaj; przeto śmiało przydać można: co się gdzie pięknością być zdaje, to należy uznać za piękne. Arabowie koczujący posiadają nadzwyczajną zręczność poznawać ślady slop. Wiedzą dokładnie, do kogo z ich pokolenia lub c sąsiedniego należy ślad Y.- puszczy, i czy takowy wycisnęła noga obcego człowieka, czy przyjaciela. Z słabszego lub głębszego wycieku stopy poznaje Beduin, czy kto szedł z ciężartm, lub nie. Z pewnej regularności kroków wnioekuje, czy idący był zmordowany, czy nie, gdyż zmordowany człowiek idzie krokiem nieregularnym i w odstępach nierównych. Poznaje także po stopach wielbłąda, czy pasł się tylko, > A y zaś z ciężarem postępował. Bystrość oka jego jest w tym względzie cudowną i osobliwie z wielką dlań korzyścią w ściganiu zbiegów, albo w wyszukiwaniu zwierząt. Prawdziwy Bedu'n w podróży swojej ciągle zatrudniony jest przeglądaniem śladów obcych. Skradzione wielbłądy często przez kilka dni ściga i znachodzi. Przez tę znajomość śladów wiele tajemnic odkrytych bywa. W Roasyi w Uralu odkryto niedawno ka
· *) Yak dobrze znanego M Rzymie Maszbowskiego opuścił autor, (JPrZYp, Rozm, Lwów.)
8ó3mień z rodzaju granitu, lylko czystszy daleko i pięknego zielonego koloru. Jest nadzieja, że wkrótce modnym będzie w robotach juoilerskich. N azwano go Ouraloite. W Madrycie obawiają się niezmiernie cholery, a processye i modły publiczne o jej odwrócenie ciągną się bez przerwy. Trwoga obudzona przez tę zarazę doszła nawet do tego stopnia, iż około 6,000 osób, nie w Madrycie urodzonych, przymuszono do opuszczenia miasta. Jednakże, nieprzeszkadza ona wcale walkom byków, i 7. Maja, odbyło się właśnie pierwsze w bieżącym roku widowisko tego rodzaju. Padło przy tej okoliczności w szrankach 19 koni, 8 zaś innych ciężkie odniosło rany; najbieglejsi nawet i najodważniejsi iccadores i matadores narażeni byli na wielkie niebezpieczeństwo, z powodu nadzwyczajnego rozjuszenia się byków. Widzów było przeszło 15,000. Zmarły g. Maja we Florencyi Xże Kamilli Borghese miał za sobą siostrę Napoleona, Xczke Pauline, Wstąpił naprzód do gwardyi Cesarskiej w stopniu kapitana, i kolejno mianowany za zasługi wojenne Pułkownikiem i Generałem dywizyi, został nakonieć rządzcą.
za Alpami. Wygnany z Francyi jako członek rodziny Bonaparte, przyjął potem od Piusa VI I, polecenie złożenia Królowi Francuzkiemu w darze drogiego mozaikowego stołu. Niezostawił po sobie żadnych dzieci, i cały ogromny jego majątek spada teraz na brata, Xigcia Aldobrandini, służącego w wojsku francuzkiem w stopniu Marszałka polnego. Piszą z Rzymu, iż sławny filolog Mezzofanti, przybywszy tarn z N eapolu, gdzie nauczył się jeszcze języka chińskiego, zapadł nagle na zdrowiu i zwaryowal. Przeszłego roku, gdy mieszkańcy Bolonii znajdowali się w wielkiej trudności względem obrania oso by, którąby można-posłać do Rzymu za deputowanego, jeden z wyborców powiedział, iż nikogo niewidzi ku ternu sposobniejszego nad żyjącą wieżę Babilońską; dziś, dowcipne to nazwanie, zdaje się zupełnie usprawiedliwionym: nieszczęśliwy bowiem Mezzofanti mówi wszystkiemi razem językami europejskiemi i azyatyckiemi, tworząc z nich dziwną plątaninę, rzeczywiście przypominającą dochowane w Biblii podanie o babilońskiej wieży.
Ludność Europy.
Przybytek i ubytek małżeństw w każdym kraju należy naturalnie od wpływu wielkich wypadków, jako pokoju i wojny, dobrego bytu ludów i klęsk publicznych, głodu i powietrza. dodaje do liczby tych przyczyn uczucia patryotyczne. Tak, w Prusiech, małżeństwa pomnożyły się po wypędzeniu Francuzów. W latach 18«7t J 818 i J8l9i w epoce największej pomyślności Prus, na gg osobach jeden ślub liczono. W następnych leciech stosunek ten był już tylko na log, I I I i II8- We Francyi od 1815 do 182a mniej było małżeństw niż C przed rewolucyą, mimo 10, iż ludność powięk- £ szyła się o kilka milionów. Po 1817 r. liczba )I( ślubów wynosiła 8.000 rocznie, aż po 1821. <1"? Płodność związków małżeńskich zdaje się J[ być od 3,500 do 5000 dzieci na 1000 ślubów. # H e s p e r u s zwraca uwagę na zbyteczną przewyżkę rodzącej się płci męskiej, od czasu powszechnego pokoju. Przez piętnaście lat, od )];815 do 18301 urodziło się chłopców, więcej nad liczbę dziewcząt: w Rossyi 804,455» we Francyi 347,254; w Prusiech 69,764; w Król.
Neapolitanskiern 25,796; w Bawaryi 8.398; w Czechach 69,171; w Szwecyi 15.195; w Kroi.
Witembergskiem 6,877; w Państwie Htskiem 3,361; w Nassau 6,484, W ogóle, na ludność 201,708,202, urodziło się chłopców więcej o 1,356,754. Rozciągając to na całą Europę, której ludność wynosi215,000,000, pizewyźka płci męskiej uczyni 2,700,000. W prowincyach południowych Rossyi, około Kaukazu, w obu Amerykach i na przylądku Dobrej - Nadziei jeszcze większa daje się widzieć różnica.- Mamyż wnieść z tego, że, co lat piętnaście, potrzebna jest wojna p owszechna ? List gończy.
W nocy 17/18. m- b. zbiegł parobek Walenty Zieliński, który poprzednio w Sądzie Kryminalnym w Poznaniu według własnego podania półrocznćm więzieniem i 40. batami był karany, a tu z koniem zapewne kraii .".iym przytrzymanym został, z więzienia nasztgo; łańcuch który na szyi miał założony udało mu się zdjąć i uciekł z kajdanami na ręku i nodze. Wszelkie władze upraszamy, aby go bezpiecznie spętanego na przypadek schwytania go nam odstawiły« Rysopis i opis ubioru jego jest następujący.
Witkowo, dnia 20. Czerwca 1832.
Królewsko - Pruski Sąd Pokoju, Rysopis.
Obwiniony nazywa się Walenty Zieliński, liczy 25 lat, wyznaje religią katolicką, w Mieczownicy w Polsce urodzony, 5 stóp 3 cale wysoki, ma włosy blpnd, czoło podługowate, brwi blond, niebieskie oczy, twarz zwyczajną, brodę blond, brodę kończatą, twarz pociągłą, cerę zdrowa, mówi po polsku.
Opis ubioru; Szary sukienny kaftan, starą łataną szarą kamzelkę z białemi kościanerni guzikami, białe płócienne spodnie, czarną chustkę, podobny kapelusz, białą płócienną koszulę i stare boty.
KP Uwiadomiam gospodarzy WIeJskich, T3 iż także w roku bieżącym zakupywać będę nasienie rzepakowe, Poznań, dnia 21. Czerwca 1832.
F, Bielefeld.
OBWIESZCZENIE.
Na Komenderyi w miejscu są 12 żuławskich krów na sprzedanie u Foers tera.
Świeżą wodę Zelterską otrzymał i przedaje tanio F. Bielefeld.
Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.
Dnia 3.
Papiera- I Gotowimi zną
Lipca i 832.
Obligi długu państwa ; .
Obhgi bankowe aź do włącznie lit. H . . . . . . Zachodnio- Pruskie listy zasta wne Listy zastawne W. Xiestwa Poznańskiego.
Wschodnio- Piuskie Jjzląskie . . . .
po 94po 93*
98* 981 99 i 1051 1832.
100J
Poznań, dnia 5. Lipca
Papierami. Gotowizna. Od sti.
Kurs oblieów m. Poznania 9.1 4 Ceny zboża na Pruska miarę 1 wagę w Poznaniu. Dnia 4. Lipca 1832.
Tal. igr. fen. do Tal. egr. fen.
2 2 10 1 25 1 27 I 7 6 I 10 25 I 2
Pszenica.
Zyto Jęczmień Owies Tatarka Groch 1 Ziemiaki - · Siana cetnar a n o f t V. Słomy kopa a 1200 ff . 4 Masła garniec I 14 17 16ao
rs5 7 1 1 2
6
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.07.06 Nr155 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.