GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.08.27 Nr199

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiego IL.

W*

Xiestwa

II POZNANSKIEGO

IIIHIIIIIIII !u! I

Nakładem Drukami Nadwornej W JDektra i Spólku - Redaktor: A, WannowsU.

)J( 11)9. - W P O nie dz iał e k dnia 27. S ie rp ni a 1832.

Wiadolllości krajowe,

Z B e rlina, dnia 32 Sierpnia.

N. Pan raczy] Radzcę przy Sądzie Ziemiańskim K rH)); er I., z Bydgoszczy przenieść w funkcyi Radzcy sprawiedliwości do Sądu Ziemiańskiego w Frankfurcie, a tamecznego Aesessora Jor d a n mianować Sędzią Sprawiedliwości tamże.

Przybył tu; JW. Królewsko-Hanowerski Generał-Porucznik H i n li b er, z Hanoweru. JW. Królewsko- Wirteroberski Generał - Porucznik i generalny dozorca jazdy, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister przy dworze tegostronny m, Hrabia B i s m a rek, z Drezna. Wyjechał: JW. Generał-Porucznik i Generalny Adjutant N. Ctearza Rossyjskiego, N e idhard t, do Petersburga.

Z dnia 23. Sierpnia.

N. Pan raczył Majorowi Di dr on, Szefowi 2. kompanii inwalidów gwardyi, dać order Orła Czerwonego 3. ki.

N. Pan raczył Dyrektora Sądu Ziemiańskiego Brockmann mianować Radzcą przy Sądzie wyższym krajowym w Mlineter.

Przybyli tu: JW. Generał-Porucznik i komenderujący $ia, dywizją, B r a u s e, i

Generał Major i komenderujący A I..I, brygadą obrony krajowej, von der Groeben, z J jranklurtu n. O,

*W1 «W*VW«WI

Wiadolllości zagraniczne.

B. & s 9 y 8, Z P e t e r s b u r g a , dnia 1. Sierpnia, (st. et.) Rozkazy Cesarskie oznajmione rządzącemu Senatowi, - Przez P. Ministra spraw wewnętrznych, - ra. Lipca, Na przedstawię» nie Geuerał-Gubernaiora Liflandyi, Esilandyi i Kuilandyi Bar. Pallien, o wynagrodzeniu poddanego tareckiego, Serba Dymirra Stankelwerwan za usługi, oddane w czasie wojny z powstańcami polskimi, Cesarz Jrnó rozkazał dać mu rang,ę 14. klassy, jeżeli wykona przysięgę na poddanego Rossyi, lub, w przeciwnym razie, podarek wartości 8CX) rubli. Siankelwerwan, życną-c sobie rang», wykonał przysięgę 23. Czerwca b. r. - i6go t e g o m,: Dymissyonowany Podporucznik służby francuzkiej, Hrabia Arthur ChoiseulGouffier, który został przyjętym jako poddany rossyjeki do służby cywilnej r masie znajdować przy wojennym Gubernatorze Wileńskim, sprawującym obowiązki Generał-Gubernatora Grodzieńskiego i Białostockiego,

Generał-Adjutancie Xciu Dołgorukow, przeć zamianę rangi wojskowej otrzymuje Kopien Rejestratora Kollegiałnego, Rząd Gubernialny Podolski w d. 5, Lipca b, r. postanowi), źe areszt, nałożony pierwiaStkowie w pow. liracławskim na klucz Woronowirki, z 2540 dusz złożony, oby w, Adolfa syna Jana Grocholskiego, za należenie jego do powstania w Polsce, pozostaje tylko na 500 duszach tegoż klucza, we wsi Śzenderows. Ruski Invalid ogłosił wiadomości B linii Kaukaskiej i Dagestanu. Najezdnicy, górale, pod wodzą sławnego Kazi-Mułła, napadali po kilkakror, w ciągu zeszłego M-ji, na pewne punkta Dagestanu, dokąd się zwrócili w skutku niepomyślnych wycieczek na Włady-Kaukae, dopełnionych na początku wiosny. Naostatek Kazi-Mułła zaczaił się w stanowisku niedostępoem, o siedm wiorst od wsi Erpili, z którego posełał swoje hufce na rabunek. Wszakże, otoczony przez wojska posłane przeciw niemu, potrafił umknąć ścieezką, która niebyła zajęta; lecz był ścigany i stracił niemało ludzi w zabitych i ranionych, między którymi znajduje się główny jego wspólnik Harusad-Bek z Awares, Niemcy.

Gazeta S pirs K a donosi pod dniem 7. Sierpnia: W całym obwodzie Nadreńskim panuje spokojność i porządek. Wojsko stojące dla utrzymania porządku, niema potrzeby być czyniłem, stosownie do swego przeznaczenia. W całej nadrtńskiej Uawaryi niema żadnej rodziny, któraby przynajmniej jednej osoby przez wędrówki do Ameryki nieutraciia, teraz szczególniej lia warczy kowie nadreńscy ochoty nabrali do podróży tak dalekiej. Z Frankfurtu donoszą pod dniem 3. b. rJI.: Z pewnego źródła możemy zapewnić, że Wielkie Xieetwo Luxemburgskie rozdzielonem niebędzie; między konferencyą Londyńską a związkiem Niemieckim zaszła w tym względzie dość żywa korespondeneya, z któ rej jednak rezultat wypadł zaspakajający nas. Głoszą, źe pomiędzy Niemieckiemi rządami Nadreńskiemi, a Francuzkiemi władzami Stanęła ugoda, na mocy której żaden Francuz, mniej jak 60 lat mający, wzdłuż strumienia aż do Kehl przez Ren przechodzić niemoże. Z Stuttgardu, dnia 8- Sierpnia.

Król nasz popłynąwszy d. 3. b. m. zLiworny na statku parowym do Genui, a stamtąd udawszy się przez Medyolan, gdzie jeden dzień zabawił, przybył dziś rano w poiądanetn zdrowiu do tutejszej stcrlicy. Podróż 2 Medyolanu odbył w 46. godzinach.

Z W li r z b u r g a , dnia 8. Sierpnia.

Xiezna Leuchtenberg wraz z Xięźniczką\ Teodolindą i Xieciern Maxymilianem przybyła wczoraj z Paryża do tutejszego miasta, i dziś udała się w dalszą drogę do Monachium. Znajduje się tu Xiąźę Demetry Maurokordato z Stambułu, syn byłego Prezesa Grecy}, który poświęca się nauce lekarskiej i zabawi tu czas niejaki.

W lochy.

Z Ankony, dnia l. Sierpnia.

Delegat Apostolski, Grasaelini, odprawił dziś przed południem wjazd swój do tutejszego miasta. Wszystkie władze cywilne wrai z Generałem Cubieres, wyjechały naprzeciw niego. Generał Cubieres wsiadł do powozu jego. Wojsko irancuzkie stało pod bronią. Tłumy ludu były wielkie, lecz nieałyszano żadnych okrzyków; 12 wystrzałów działo* wycb, odgłos dzwonów i muzyka wojskowa francuzka, były jedynemi oznakami radości. Generał dał dla Delegata świetny obiad, w czasie którego spełniono toast za szczęśliwe przywrócenie zgodności między Stolicą Ape» stoiska i Francyą. Z Delegatem przybył oddział dragonu papiezkiej, który wraz B przybyłym dn. 25. Lipca wynosi 50 ludzi. DziS wieczorem miasto będzie oświecone. Słychać znowu, iż Francuzi ustąpią stąd za dwa tygodnie, co jednak jest wątpliwem. T u 2 C Y a.

Z K o n s t a n t y n o p o I a, dnia 14. Lipca.

Monitor Ottotnański donosi z Adryanopola z d. 24. Cztrwca: "Dwaj podróżujący Anglicy, którzy przez kilka miesięcy w Egipcie bawili, przejeżdżali tędy do Rumelii. Potwierdzali oni wiadomość o nędzy mieszkańców Egiptu. W wojsku arabskiem mają zachodzić częste zabójstwa i liczne de» zereye. Niesą przychylni dla Ibrahima Haszy z powodu jego okrucieństwa; podług opowiadania przyjeżdżających ztamtąd osób, Arabowie czekają tylko na zbliżenie się Feldmarszałka, aby przejść do niego." Zdarzył się tu rzadki u nas wypadek: młody Turek 26 lat mający, jadąc zjednym Imaneta z Chairaboł, zabił go i pieniądze jego sobie przywłaszczył. Za przybyciem swejetn został ujęty i pod sąd oddany. Z dnia 23. Lipca.

Onegdaj podpisany został w tutejszej stolicy protokuł, w którym Porta zezwoliła na rozszerzenie granic kraju greckiego, stosownie do żądania Konitrencyi londyńskiej, to jest od Arta do V O 10, i ponowiła uznanie niepodległości tegoż kraju. N apisano oraz drugi protokuł, w którym zapewniono Porcie wynagrodzenie pieniężne ze strony Grecyi ju. Trzy mocarstwa układające się, zaręczają to wynagrodzenie, które wynosi 40 miii, piaetrów l jeżeliby w Londynie uznano potrzebę dla zabezpieczenia Grecyi dać powyż. 6ze rozszerzenie granic; gdyby zaś linia graniczna zaczynała się poniżej Zejtuni, a kończyła przy Arta, w tym razie Porta otrzyma. łaby tylko JO milI, plastrów wynagrodzenia. Zawsze więc interess ten jest ułatwiony. Od dawna już zezwoliła Porta na rozszerzenie granic greckich, i ustanowienie wynagrodzenia czyniło tylko zwłokę w zawarciu układu. Wiadomości z Syryi są bardzo smutne.

Wojsko Sułtana ma być zupełnie zdemoralizowane i częstem zbiegostwem osłabione. Lękają się zaburzeń w tutejszej stolicy, gdy te niepomyślne nowiny zostaną powszechnie wiadome. Słychać, iż Porta wezwie pośrednictwa Anglii dla zawarcia pokoju z Mebnedem Aiitn, co jednak potrzebuje potwierdzenia.

Egipt.

Z Alexaiidryi, anią 24. Lipca.

Wice-Król odebrał od swego syna Ibrahima Baszy czwarty bulittyn armii Syryjskiej, donoszący o zdobyciu miasta Damaszku, dnia 18. Czerwca uekuiecznionem. Meheined Ali obchodził to zwycięstwo uroczyście, dawano z dział ognia, a oficera przysłanego od swego syna dla dokładnego opowiedzenia zdobycia tak ważnego punktu i zaszłych wypadków, obdarował Wiee-Król jak najhojniej. Następujący jest wyjątek z ogłoszonego bulletynu: "Dnia 10. Muhartm (8. Czerwca) wyruszyło wojsko r obozu St. Jean d'Acre w kierunku ku Damaszkowi, przybyło 14 do Kanatir, który nazajutrz opuściło, udając się do wsi Awadie o ijl mili od Damaszku leżącej, i tam zostało przez noc. O godzinie 3. zrana poStrzeżono zbliżającego się nieprzyjaciela. Naczelny wódz rozpoznawszy poruszenia jego, ruszył na cztle jazdy i 4go batalionu g. pułku piechoty, pod rozkazami Generała brygady Ahmed Beja, naprzeciw lewemu skrzydłu nieprzyjaciela, gdy tymczasem z Kodgia, Ahmet Aga i konni Beduini, uderzyli na prawe skrzydło; konnica nieprzyjacielska, niemogąc się oprzeć tak żywemu natarciu, opuściła pole bitwy, wkrótce także rozpędzoną została piechota ogniem jednego batalienu. Gubernator Damaszku Ali Basza, przekonawszy się o bezuźyleczności dłuższego oporu, opuścił z wyższemi władzami miasto, i wszystko uciekało do Salehie, będąc ścigane przez 1500 jazdy i 500 Judzi piechoty. Mieszkańcy Damaszku sprzykrzywszy sobie dawno uciemiężenia Baszów swoich, poddali się naczelnemu wodzowi i prosili, aby zajął ich miasto, błagając także o łaskę, którą im przyrzekł. Drugiego dnia zrana równo ze wschodem słońca, udał się .Emir Beschir na czele 509 ludzi do głównej kwatery, gdzie odebrawszy rozkazy od Ibrahima Baszy, ruszył w marsz ku miastu, gdy Ibrahim z drugiej strony postępował. Niebawnie przybyli znakomitsi obywanie miasta a Mustafą Agą, dla złożenia swego hołdu. Przed wkroczeniem do miasta, udał się Ibrahim Basza na równinę GoekMedani, gdzie swojej kawaleryi i dywizyi Emira Beschir, kazał się rozłożyć. Drugi i giny pułk piechoty, l batalion z 5go pułku i artylerya osadziły cytadelę. Stamtąd uda się w marsz wojsko egipskie do Aleppo, dla obsadzenia cieśnin w górach, przez które musieliby się Turcy przerzynać, jeżeliby Ibrahima Baszę w posiadaniu Syryi niepokoić chcieli. Ich siły zbrojne w tej prowincyi składają się z 10,000 ludzi nieregularnego wojska, które się w llamach oszańcowało. Ten obóz naprędce ufortyfikowany, mały 1)lko może dać opór, i zdaje się, że z końcem lego miesiąca przybędzie Ibrahim Basza do Al e p p o; przeznaczył ao,(X)() wojska na obserwacye obozu w Mamach, sam zaś zatrzymał 30,000 ludzi. Dwa nowe pułki odeszły z Kairu do armii. Egipska eskadra krąży dotąd koło naszego portu, i tak długo tu zabawi, dopóki nie otrzyma wiadomości o wypłynieniu floty tureckiej. Czwarty okręt liniowy będzie za dni 14 gotów do wypłynienia; a wtenczas składać się będzie nasza flota z 4 okrętów liniowych o 100 działach, 8 fregat o 60 działach, 15 brygów i korwet, 6 greckich branderów i jednego parowego okrętu. Te cztery okręty liniowe dowodzone są przez dwóch Francuzów, jednego Anglika i jednego młodego Turka, kształconego w Tulonie," F 2 a n c y a.

Z P a ryż a, dnia 14. Sierpnia.

Wczoraj Królestwo BelgijskieudalisięzCompiegne do Bruxelli. - Wczoraj wieczorem spodziewano się KróJa Filipa z rodziną dostojną w St. Cloud. Podług późniejszych wiadomości istotnie (am juź stanęli. Onegdaj grono panien z Compiegne miało honor doręczyć Królowej Belgijskiej bukiet kwiatów. N. Pani długo z każdą z nich rozmawiała. Panów Merode i van de Weyer przedstawiono już dn. 10. przyozdobionych krzyżem legii honorowej. Podobnież został P. Lebeau, lekarz przyboczny Króla Leopolda i brat Ministra dawniejszego, mianowany kawalerem legii honorowej. Królestwo Belgijczyków rozdawali tabakierki i pierścienie między dotychczasowych służących wyższej rangi N. Pani. towa u P. Montalivet której wszyscy Ministrowie byli przytomni, Depesza z Londynu zdaje eię przyspieszyła powrót Ministrów do Paryża, którzy pierwiastkowo razem z Królem do stolicy wrócić mieli. Hr, Sebastiani, Ministerspraw zewnętrznych, udał się wczoraj do wod w Plombieres. Potwierdza się, ie Minister handlu P. Argout, tymczasowo go zastąpi. Xiąię Tallejrand, który przed kilku dniami wypadł z pojazdu, zachorował, chociaż nieponiosł znaczrtfgo uszkodzenia. Dla tej przyczyny pozostanie zapewne jeszcze przez czas niejaki w Paryżu. Nadzwyczajny goniec z Konstantynopola przywiózł wczoraj do Ministeryum spraw zewnętrznych ratyfikacyą Porty potwierdzającą układy, stosownie do których odłączenie Grecyi od państwa Tureckiego stanowczo się rozstrzyga i urządza. Hr. Argout zabronił przedstawienia sztuki "Kardynał Voltaire" po której się teatr francuski sowitej spodziewał korzyści. N a t i o n a l donosi, że Generał Lafayette wczoraj pismo odebrał od Dom Pedra, w którem tenże ai pod niebiosa wychwala waleczność Pana Jules Lesteyrie, wnuka Generała, w bitwie pod Vallonge. Wedle listu z Ankony z dn. 3. m. b. wydał General Cubieres pod zagrożeniem najsroźszej kary rozkaz dla wszystkich wychodźców, aby jak najskwapliwiej z miasta się oddalali. Nikomu z nich niewolno dłuźśj przebywać w granicach państwa Kościelnego, Były Generał wojsk polskich, Różycki przy.

był tu z Bourges. W poniedziałek wieczorem d. 6. odbyło się w Lyonie, mimo zabronienie rady municypalnej, zgromadzenie z 800 osób. Dały eię słyszeć obelgi i pogróżki przeciw fabrykantom. O godzinie otej musiał patrol, przy którym tez urzędnik cywilny się znajdował, ustąpić nacierającemu tłumowi i cofnąć się śród gwizdania i szemrania ludu do koszar. Kommissari, cf-ntralny w towarzystwie kilku policyantow używszy nadaremnie wszelkich sposobów ku przytłumieniu zamachów wichrzycieli, udał się do koszar i wezwał na pomoc dla siebie batalion j eden pułku piechoty. T e n batalion, na czele którego urzędnicy cywilni postępowali, uskutecznił oczyszczenie miejsc przez grupy zajętych, nigdzie nienatrafiwszy na opór; jednak biwakował oddział zbrojny aż do poranka. O godzinie 3. zrana gromada w kije'uzbro. jona udała się w kierunku ku bulwarkom St, Clair i przerywała sen mieszkańców przez śpiewy wrzaskliwe, oraz zelżywie traktując posterunki żołnierskie. -(Naj świeższy numer Ku. ryera donosi, że d. 9. w Lyonie wszysUo do dawnego wróciło porządku.) Słychać, iż Gen. Sebastian! złożył urząd Ministra spraw zagranicznych, a następcą tego będzie Admirał Rigny, po którym znowu obejmie urtąd P. Thiers. P. Dupin ma przekładać urząd Prezesa Izby Deputowanych nad urząd Prezesa Rady Ministrów. Niedawno professor doktor Dupuytren zaledwo nieutracił życia. W szpitalu Hotel * Dieu dawał naukę kliniki; gdy chciał wychodzić, napadł na niego z nożem człowiek chorujący na pomieszanie zmysłów; lecz szczęściem ci, którzy otaczali profes sera, odwrócili cios, professor dostał tylko lekką ranę w palec. Dwór hiszpański oświadczył na notę gabinetu francuskiego, względem odbytych niedawno przy granicy Francyi poruszeń wojska, że jedynie obawa powtórnego napadu od Konstyiucyonistów hiszpańskich, którzy eię schronili do Francyi, spowodowała te poruszenia. Ministeryum hiszpańskie użala się z swej strony na rząd francuski, ie wychodniom hiszpańskim niewyznaczył miejsca pobytu w głębi kraju, dozwalając im krążyć wzdłuż Pireneów. Rząd tutejszy otrzymał wiadomość, że na dolinę Pailbas przybył batalion wojska liniowego, drugi batalion stoi w Soltana. W tejże okolicy biwakuje oddział jazdy. Z dnia 15, Sierpnia.

Król przybywszy wczoraj z St. ClouddoTuil.

leryów prezydował w uadzie Ministrów. Gazeta Francuzka twierdzi, ii w Compiegne postanowiono, zwołać Izby na d. 1. Października a zmiany w Ministeryum jeszcze przed 1. Września przyprowadzić do skutku. Słabość Xiecia Tallejranda tak dalece się powiększyła, ze od dnia onegdajszego z łóżka więcej niewstaje. - "Mówią tu dużo o zakupieniu 30,coo koni dla kawaleryi i artyłeryi. Wyszła tu broszura o życiu Xiecia Reichstadt, przed Hr. Las Cases, znajomego wydawcę pamiętników de Sainte-Helene. Pierwsze wydanie dzieła Pana Sarrans "Lafayette i rewolucya Lipcowa" już rozkupione; wyjdzie wnet powtórny nakład. Portugalia.

Z L i z b o n y, dnia a. Sierpnia.

Niedostatek żywności, jakiego 3. i 4. dywizyon Dom Miguęla pod Oliveira d'Azemeie doznawały; zbiegostwo, które mimo wszelkie środki zaradcze, jednak się upowszechniało i nie tyle D om Pedrowi dopomagało, ile siły Dom Miguęla osłabiało, gdyż mIllcya, re swoich wracają albo do Hiszpanii uchodzą; mianOWICIe zaś czas, z którego Xźę braganca W celu organizowania wojska najlepiej mógł korzystać: - wszystkie te okoliczności powodowały wyżej wspomnione dywizyony do posunięcia się naprzód. Generał Santa Martha przeprawiwsy się dnia 20. Lipca przez Duero, zajął dn. 2z. tnocne stanowisko pod Ponte Ferreira, gdy się tymczasem Generał Pavoae w 3000 żołnierza zagrażając Villa N ova z tej strony Dueru usadowił. Xiąźę braganca rozkazał d. 21. 5. batalionowi strzelców rozpoznawać pozyeyą pod Ponte Ferreira. N astąpił żwawy ogień, i ten batalion strzelców, za daleko się naprzód posunąwszy, drogoby był przypłacił zuchwałość swoje, gdyby z tej strony na wszystkie korzyści baczne miano oko. - Korpus nieprzyjacielski po znacznej stracie cofnął się do-Porto. Po południu kazał Dom Pedro most na Duerze pod Villa Nova poczęści znieść i obsadziwszy prawy brzeg rzeki biwakował podczas nocy z dwoma dywizyonami pod Hioiinto. Skoro zidniało wyruszyły obydwa dywizyony w 3ch kolumnach'pod komendą Pułkowników Henrique Pinto, Brito i Hodges, pod naczelnem dowództwem Hrabiego Villaflor. General Santa Martha dzierżył w 12,000, podzielonych na 3 dywizyony, korzystne pagórki pod Ponte Ferreira" Dom Pedro dał hasło do boju. Migutliści stanąwszy dzielnie utrzymywali żwawy ogień; ale po kilkagodziunej bitwie cofnęło się ich prawe skrzydło, wszelkie usiłowania samego centrum stały się takim sposobem bezskuteczne a tak i ono bagnetom nieprzyjaciół nadal oporu dać niewydołało . Cała linia wsteczne odtąd czyniła poruszenia; nieprzyjaciel mocno ją ścigający wypierał ich z jednego stanowiska do drugiego, dopóki niedoszła do Panaiiel. Migueliści stracili w zabitych i rannych do 1300. Szczęściem było dla nich, źe Dorn Pedro niema jaldy, inaczej mógłby był cofającemu się Generałowi Santa Martha wielką zadać klęskę. - Dom Pedro spał na pobojowisku a nazajutrz powrócił do Porto. - Tymczasem, kiedy to się działo, mnichy w Porto pogłoskę w obieg puszczali, źe Generał Povaos przeprawiwszy się przez Du tro ku miastu maszeruje. Zgorzał leź klasztor Franciszkanów, który batalionowi strzelców służył za koszary. W mieście wszczęło się więc okropne zamieszanie; część pospólstwa ratowała żołnierzy w koszarach umieszczonych, inni wyrwawszy bruk barykadowali ulice miasta. Gubernator wojenny przywrócił wprawdzie nareszcie pokój, ale postrach paniczny oganiał wszystkich mieszkańców. Nazajutrz uspokoił Dom Pedro po powrocie swoim przez prokiamacyą zatrwożone umysły,

A n g l i a.

Z L o n d y n u, dnia 10. Sierpnia.

Wedle wiadomości z Madeiry, 5l okrętu jednego Dom Pedra maty oddział wojska wyją-. dowal w pobliżu Cawicalu na wschodnim brzegu wyspy, który w pośród zbiegającego się chłopstwa proklamował Donnę Maryą Królową Portugalii, i naiychmiast się oddalił. Zdaje się, źe takim sposobem duch mieszkańców wyspy poznać chciano. Dowiadujemy się teraz, źe Dom Pedro u bogatego kupca żydowskiego stolicy tutejszej znaczną pożyczył surnmę, dawszy mu za nią, w zastaw br> Ianty i srebra. W Londynie i ogólnie we wszystkich prowineyach krajowych grassuje jeszcze cholera, a szczególnie) w Bristol, Plymouth, Exeter, Glasgowie, Dublinie i Belfast. Wszędzie jednak znacznie się zmniejsza. Niewąipią tu wcale o pomyślnym skutku wyprawy Dom Pedra, czego dowodzi akuratność, z jaką przypadające raty napoźyczkę 3 procentową Hegencyi Portugalskiej w terminach są wypłacone; i tak wczoraj, jeden z tutejszych bankierów mający udział w tern zobowiązaniu, wypłacił surnmę 300,000 funt. szierl. Ostatnie wiadomości z Vera Cruz i Tampico są pod d. 29. Maja. Wojsko Santana z zupełnym parkiem anyleryi ściga pierzchające wojsko Calderona, a 1000 ludzi zostało na załodze w Vera-Cruz. Pułkownik Mendoza %a;ął stanowisko o 3 mile od Jelapa, aby uciekającym przeciąć wszelki związek ze stolicą. Cordova i Orizaba oświadczyły się za Santanaem. Z Tampico donoszą, ii Ministrowie Alarnan, Facio i Espinoso, podali.prośbę o uwolnienie od urzędów. Gazeiy Północno-Amerykańsfcie pod dn, !j.

Lipca donoszą, iź cholera mocno grassuje w Nowym Yorku. Ludność tego miasta wynosząca 200,000 mieszkańców, zmniejszyła się o 80,000 ludzi, którzy je z obawy tej choroby opuścili. Z dnia 15. Sierpnia.

T i m e s zawiera następujące wiadomości z Falmouth z dn, 10. Sierpnia. - "Dzisiaj o godzinie 10. stanął tu statek parowy "Hermes", który wypłynął z Lizbony d. 4. a z Porto d. 5. Wiadomości, które on przywozi, są dość ważne i brzmią w ogólności korzyelnie dla D o m Pedra. Chociaż Cesarz miasto Porto jeszcze nieopuścił , zyska jednak przez dłuższy swój pobyt tamże tyle na siłach, iż potrafi w krotce wyruszyć naprzeciw samej Lizbony. Liczba dochodzi do 300. Z pomiędzy miiicyi wielu wraca dla braku żywności do domów swoich. Armia Dom Pedra składała się dri, 5. Sierpnia z 13.000 bitnego żołnierza. - 8 okrętów zabranych przez Admirała Sartorius przed ujściem · Tagu, stoją pod Porto; wartość ładunku ich wynosi przeszło 120,000 funt. szt. - Dnia 4. o północy słyszano na pokładzie eskadry angielskiej żywą kanonadę; zaś ze świtem spostrzeżono Admirała Sartorius z całą swoją eskadrą, a przed nim bryg Dom Miguela jak najspiegzniej dążące do portu; reszty floty Dom Miguela niebyło widać. - Te dywizyony Dom Miguela, które pod komendą Sir Johna Campbell zostają, takie udowodniły zniechęcenie, iż Generał sam widział się być spowodowanym do podania się do dytnissyi, i do powrócenia do Lizbony, - Dom Miguel wydał rozkaz obwarowania Koimbry. Generała Povaos, dowódzcę ago dywizyonu złożono z urzędu i upowszechniła się pogłoska, że przeszedł na stronę Dom Pedra. M o r n i n g - H e r a I d zamieścił dzisiaj dawniejsze pismo z Lizbony z dnia l. Sierpnia, w którem między inne mi czytamy, co następuje: "O t o najdokładniejsze sprawozdanie o etanie i położeniu wojska Dom Miguela: Jazdy, pułków 12 po 500 ludzi 6,000 żołn.

Piechoty,. 24 - 800 19,200 Strzelców, - 12 - Soo 9..600 34,800 żołn.

W załogach znajduje się 10,000 reszta .. 24,800 żołn. Wojsko (o podzielone jest na 5 dywizyonów; General Santa Martha przewodzi jednym pod Porto; drugim komenderuje tamie Generał Povaos, trieci, w Mafra i okolicach, odebrał roakaz połączenia się a dwoma wyinienionemi, oba ostatnie stoją w Lizbonie i okolicach. Główna kwatera )esi w Cachias. 35,000 ludzi z miiicyi stoi wprawdzie na papierze, ale wiemy B pewnością, że ledwo 5COO s pomiędzy tych zdatni są istotnie do służby. Trzy pułki piechoty wyszły w przesilą niedzielę z Lizbony do okolic północnych; wysiaoo za niemi jak najprędzej Generała CampbelI, w celu połączenia się z Generałami Santa Martha i Povaos; albo też, jak inni powiadają, usunięcia Generała P 0vaos. - Nadzwyczajną czujnością odznacza się w Lizbonie Intendent geueralny, którego przenikliwe środki stolicę dotychczas w posłuszeństwie i karności utrzymały. Tylko jeden zasmucający wypadek wydarzył się po wylądowaniu Dom Pedra, podcaas processyi władz a Beiro Al to; zabito albowiem dwóchludzi, którzy niechcieli przed obrazami świę« tych zdjąć kapelusza." W ostatnim numerze T i m e s czytamy: Widzieliśmy list szacunku i wiary godnego kupca z Lizbony z d. 4. Sierpnia, w którym nam donosi, iź właśnie przed odejściem poczty odebrał wiadomość, że się załoga warowni Almeida oświadczyła za Donną Maryą i chorągiew jej zatknęła. Niemożerny ręczyć za rzeczywistość wydarzenia, ale pod każdym warunkiem za wiarogodność donosiciela. Wedle listów z Edynburga zostaje Waltet Scott ciągle w tymże samym niebezpiecznym stanie zdrowia, który już od kilku tygodni życiu jego zagraża. W raporcie giełdowym T i m e s czytamy: Mimo uwiadomienia w ostatnich holenderskich gazetach i listach, iż konferencya do żądań Króla Wilhelma tak dalece się zbliżyła, iż on się widział być spowodowanym do przyjęcia ostatnich przełożeń konłerencyi, i mimo pomyślnych widoków na przyszłość, z których się politycy holenderscy cieszyć zdają, niespostrzegamy tu jednak żadnego podniesienia się papierów niderlandzkich. Z dnia 17. Sierpnia.

Gazety stolicy zawierają dzisiaj bardzo ob« szerne opisanie przyjęcia, jakiem N. Cesara Roesyjski, Lorda Durham», Posła angielskieg o, w Petersburgu zaszczycić raczył. Dla braku miejsca tymczasowo następujący tu tylko umieszczamy wyjątek: "Przy przybyciu naszem do Krasnoje Sieło (lak pisze nadse* łącz artykułu tego), zostaliśmy przyjęci przez adjutanta Cesarza, który nas zaprowadził do przeznaczonego dla nas mieszkania. Udaliśmy się potem w pojazdach Cesarskich do obozu, gdzie konie wierzchowe na nas oczekiwały. Wkrótce po przybyciu naszem tamże nadjechał Cesarz w towarzystwie XciaWilhelma, Pruskiego. Wszyscy Posłowie obcy, którzy są wojskowymi i świetna, nadzwyczaj liczna świta, otaczała N. Pana. Składała się ona z około 100 osób, samego doboru szlachty rossyjakiej; lecz ani jednego niebyło między nimi, któryby co do postawy zewnę. trzney niemógł być z Cesarzem porównany« Jest on bez przesady mówiąc najszlachetniejszą postacią, którą w życiu widziałem. Jego obejście się tek uprzejme i pełne godności, postawa lak męzka i wzniosła, iż niepodobna oglądać go bez zadziwienia. Syn j e go, Wielki Xiążę Alexander, ma oko bystre; widać ae spojrzenia samego, iż znamienite posiada przymioty i ojcu kiedyś podobnym będzie. - Cesarz odbył w tym dniu przegląd pierwszej dywizyi ąwardyi, złożonej z 16,000 żołnierza i 5r dział. Wojsko to wykonywa nieznajomości terminologii wojennej, opis-ć Panu uieumiem. Artyltrya z największa, doskonałością odbywała «we ewolucyej wybór ność służby dział przechodzi wszelkie wyobrażenie. Nadaremno też szukam Wyrazów, by Panu należycie opowiedzieć, z jak nadzwyczajną i nas nadewszystko zaszczycająca uprzejmością N. Pan z nami postępować raczył. Dla każdego Anglika powinna być pochlebiającą owa attencya, którą oficerów flotty W. Brytanii Cesarz w obliczu Posłów i armii uraczył. N. Pan podczas rewii nigdy Das z oka uiespuszczając, skoro postrzegł, źe dla raptownych poruszeń wojska na mniej wygodnem zostawaliśmy stanowisku, natychmiast adjutantów wysłał, aby nam lepsze wyznaczyć miejsce. Takim sposobem dostali' śmy się nareszcie na pagórek, gdzie Ctsarz wojsku przed sobą defilować kazał. Do każdego pułku przemówił kilka słów łaskawych: "" Jak się macie, Dzieci. '" albo: "Zuchy z was! ,,,, a wszyscy jednozgodnie odpowiadali: "" Dzięki Ci Ojcze, żyjemy i umieramy dla Ciebie!'''' Tak cała brygada wojenne śpiewając piosnki, wracała do obozu. Cesarz obróciwszy się polem do Kapitana Browne, rzekł: "" Spodziewam się, Kapitanie, Że Ci się to podobało. Dzisiaj nic więcej Ci pokazać niemogę; ale musisz jeszcze u nas zabawić przez 12 godzin; tyle czasu mi trzeba, aby Ci pokazać jazdę moj e! ,,,, - Któżby takim zaprosinom mógł odmówić, choćby nas admiralicya zganić miała? Potem Cesarz obróciwszy się do nas, te słowa wyrzekł po angielsku (posiada on albowiem, podobnie jak i Cesarzowa, dokładną znajomość języka angielskiego): Gentlemen, J hop e you have been pleased. (MPanowie, tuszę sobie, żeście się dobrze bawili.) Wróciwszy do kwatery nasiej, zastaliśmy tam przygotowaue śniadnie wyborne podług gustu roseyjslsiego." (Dalszy ciąg nastąpi.)s z w e c y a, Z Chrystyanii, dnia 31. Lipca.

Dnia 28» b. m. zaszczycił nas Kroi swoją bytnością. Stanął w pożądanem zdrowiu, W pałacu przyjmowali go członkowie Rady Stanu, wyżsi oficerowie i dworzanie. Wjeżdżał J. K. Mość do stolicy Norwegii bramą t.ryumfaln ą , woj i lud ,vo lali: " N i e e h Z yj e!" Osoby towarzyszące Królowi są: Hr, Bralie, Pódkomorzowie Hr. Lewenhaupt j Baron Armfeldt. Norwegski Midister Stanu P. Lovenskiold, towarzyszył Królowi podczas podróży. Radzca Sianu Motzfeld i Sekretarz D u e, już wprzód tu przybyli.

Rozmaite wiadomości.

R. 1826, wyszła w Dubrowniku (w Ragusie) O s m a nida, poemat epiczny, pisany dyalektem sławiańskim Raguzanów przez Jans Gon. dolę, syna dziejopisarza Franciszka Gondoli. Śpiew ten z so pieśni złożony, poświęcony jest sławie Pniaków, w wyprawie przeciw Turkom w r, 1620. uzyskanej, i zasługuje, jeśli nie całkowitego przełożenia na język polski, (o przynajmniej obszerniejszego obzoajomienia z nim publiczności polskiej . Jan Gondola był współczesnym czynów, które opiewał, (umarł 1633.), a Osmanida jego, należąca do lepszych dzieł sławianskicb, długo przepisywaniem tylko rozszerzana była, gdyi się ją do druku podać obawiano, aby Turka, jeszcze dosyć wówczas mocnego, a Dubrowiczanom niebezpiecznego, nieurazić. Pieśni 14 i 15 były osobliwie zakazane z tego względu wyrokiem Senatu Raguzańskiego, jak pisze uczony Schaffarzik w swoich ważnych dziejach literatury sła w iańsk iej na Biron. 254.

Są wiadomości z Pesztu, że tamże, na placu Józefa, mą być wystawiony teatr narodowy węgierski. Poczciwi Węgrzy nie szczędzą żadnych ofiar do wzniesienia swojej literatury i sztuki narodowej. Stanisław Pampowski, w 16. żyjący wieku, był to mąż sławny i na rycerskim chlebie czas długi bawiący się, jak mówi Paprocki. Dwakroć był u Tatarów w niewoli. Jednego z tych razów już go Tatarzy do swojego taboru prowadzili. Był pięknej postawy, urodny i ujął sobie serce pewnej młodej Tatarki; gdy więc usnęli prowadzący go Tatarzy i tylko jednego przy nim zostawiono, owa niewiasta przybiegła ku niemu i uwolniła go z więzów. Oswobodzony Polak skoczył do mającego straż Tatarzyna, wyrwał mu szable z ręki, rozgromił resztę Tatarów, w liczbie dziesięciu, i wszystkie więźnie wybawił.

Gazeta C o u r r i e r d e s E t a t s - U n i a wybuchmeniem wojny dobowej p o m S z v pTotKii(1yMł1ł, ktw dloItłD-łga* l tel\JaJ\I związkowego, , s t o i i c ą d aj ą c ą o S c e n - tra lny , Santander walczył w szereeaćh ni pr . W L Vd s c . Pl wsz - YCI, III 3 . P r z > 4 Y l S o : OJ 8 k Z t leżał nieprzerwanie do wszystkich wypraw wojny o niepodległość, aż do I&io., w którym mianowany przez Boliwara Wice- Prezydentem Nowej Grenady, później w 1821. przez zgromadzenie prawodawcze Cucuty Wice-Prezydentem Kolumbii, w czaz.ie nieobecności Boliwara, stał sam u sieru spraw całej Rzeczypospolitej ai do 1 Q25. W tym to okresie miał on dostateczne pole do wykazania swoich zdolności do wewnętrznego zarządu, a ufność jaką mu zjednały powprowadzane przezeń ulepszenia w administracyi, wychowaniu publicznein, rolnictwie i rozmaitych gałęziach przemysłu, okazała się już gdy w 1825. powtórnie na tenże urząd zosta! obrany. W tymże czasie powrócił z Peru Boliwar, ze swą boliwijską konsiytucyą, którą zwał swym Credo; lecz zaledwie została ogłoszoną, gdy powstała przeciwko jej zasadom powszechna w narodzie niechęć. Boliwar nit dał się tern zrazić, i śród okropnej wojny, ktoia s e stąd zapaliła pomiędzy wojskiem a narodem utrzymującym zasady przyjęie w 19li. w Cucuta, już przemocą już chytrością otrzymawszy górę, zniósł dotychczasową konstytucyą i usunął Generała Santander od Wice-Prezydencyt; następnie zaś chcąc się go z kraju pozbyć, jako powszechnie uważanego za naczelnika przeciwnych mu stronnictw mianował go Posłem do Stanów-Zjednoczonych. Rady przyjaciół skłoniły go do przyjęcia tego obowiązku, i wybierał się właśnie na miejsce swojego przeznaczenia, gdy wybuchnął spisek 25. Września i8sg. Tu użyto wszelkich środków dla udania go za uczestnika tej sprawy; powołano go przed sąd i skazano na śmierć. Z obawy jednak oburzenia na się powszechnej opinii, otwarcie oskarżonemu sprzyjającej, nieśmiano wykonać wyroku. Kara śmierci zamienioną została na wygnanie, lecz zaledwie Santandtr dojechał Kartageny , gdy pod pozorem nowych obwinień wrzucono go tamże dc więzienia, w którem wysiedział 8 miesięcy. Dyktator jednak, pojąwszy wkrótce, iż więzień w prowincyi tej wiele mając stronników może jeszcze być mu niebezpiecznym, przeniósł go do Wenezuelli, do jednej twierdzy, której Komendant miany był za jego osobistego nieprzyjaciela: lecz i ten szlachetnie się z nim znalazł. N akoniec otrzymawszy pozwolenie udania się do Europy, Gen.Sanlanderwylądowałw Hamburgu; w podróży swojej w Niemczech, W ł 0szech, Francyi i Anglii, wszędzie uważany był nie za wygnańca, lecz za niesłusznie prześladowanego ojczyzny swojej obrońcę; _ i gdy wreszcie naród, oburzony nadużyciami Boli<<lata, otrząsł się, z narzuconej mu gwałtem for

107Smy rządu, Gen. Santander przyzwany znowu został do swego kraju, i Konwencya N owej Grenady obrała go Prezydentem tej Rzeczypospolitej.

OBWIESZCZENIE.

Polowanie na obszarach Swarzędza, N 0wejwsi, Zieleńca, J asinia, Garbów i Zalasewa pod Poznaniem, wypuszczone b)ć ma drogą licytacyi na 3 lub 6 lat, w całości lub cząstkowo, podług życzenia licytantów. Wyznaczywszy na ten koniec termin licytacyjny na d z i e ń 3 1. b i e ż. rr ł . , przed Sekretarzem Regencyi Zochowskim, w Izbie naszej posiedzeń, wzywamy chęć dHie-' rzawJ6nia mających, aby się w terminie tym stawili, Poznań, dnia 17. Sierpnia 183 2 » Królewska Regencya, wydział dochodów stałych, dóbr i lasów r/ądow\ch. ZAPOZEW EDYRTALNY.

Wierzyciele niewiadomi Kassy (Kargowskiego ) Król. Batalionu obrony krajowej, którzy z roku 1 S3i- jakowe pretenaye do wspo« mnionej Kassy rościć mniemają, wzywają się niniejszem, aby w terminie likwidacyjnym na dzień 1, Października r. b., o godzinie gtej zrana przed Deputowanym Re« ferendaryuszem Beudel w lokalu sądowym wyznaczonym osobiście, lub przez pełnomocników prawem dozwolonych stawili, swe pretensye podali i naleźytemi dowodami wsparli, w razie niestawienia się zaś oczekiwali, iż z takowemi do rzeczonej Kassy prekludow-ani i jedynie do tej osoby z którą kontrakta zawarli przekazani będą. Międzyrzecz, dnia 3. Maja 1832.

Królewsko - Pruski S ad Ziemiański.

Mieszkam przy ułicy Szerokiej pod liczbą 118, w kamienicy Pana Wronieckiego. Ubogim i niemajętnym chorym, zwłaszcza cierpiącym na choroby ch irurghzn t i choroby oczu, udzrelam pomocy lekarskiej i ręcznej bezpłatnie, w godzinach poobiednich, między 3, a 5. godziną, Dr. Neustadt, praktycz ny lekarz, chiru rg i akuszer.

W Łudomach pod Obornikami można dostać białej pszenicy do siewu szefel po złotych 15 i od 3. Września pewno po takową przysłać można«

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.08.27 Nr199 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry