GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.09.05 Nr207
Czas czytania: ok. 10 min.Wielkiego
Xi<;stwa PO ZNA N SKI EGO
Nakładem Drukarni Nadwornej Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowiki.
JIj207- W Srodę dnia 5. Września 1832.
w czasie byłego w Warszawie powstania, zostający przy Gen.-Fehimarszałku Xieciu War. szawskim lo. ki, Jan Piotrowski; 27 za gorlitu wa_ służbę urzędnicy przy byłym tymczasowym Rządzie Kroi. Polskiego: Sekretarz Koli. Jencuewski; i2, kł Ławrynowicz; 10. ki. Buczyn, ski, i tegoźordtru 3. ki. urzędnik 7. klassyBrujewicz. Wczorajszej nocy (z d. 10.na Ir. b. m.) Stolica tutejsza oświecona była rzankinn o tej po« rze roku zjawiskiem zorzy północnej. Na godzinę przed zachodem słońca zadŻdżone od dni kilku niebo wypogodziło się zupełnie. Wkrótce po zachodzie można już było uważać niezwykłą na północy jasność. Lecz zorza stala się wyraźną dopiero około 11.« o północy doy »".. uj- * '<<, **. ***" e w e J największej wysokości i blasku, i I r M IA'/T'V "f 'uS:erpn,a_ <eft8t_> «fwa,aai,,!cO> »-; Poczem zaczęła mierzchnąć i n J» . * ." _ '*." , e "a W P o ź 4 da _ o k o -t o 2. znikła. Byłto najnieknUjszy ze wszy r /nA wT z < i , o w , a p r2 Yb>}» J» ">i»ta Wy- stkich tego rodzaju fenomenów, jakie nam sie sznij wotoczek, 2. b. m. o 3. po południu, i przez dz.esięć lat w tuujszejsztrokości uważać r LI: :3 T "? w pr ziS o, o W an >>>>> na Jej przy- zdarzyło. Światło niewycliodz.lo, jak zwykle, £ '%,.'O"IU..v,p_sa Aehnakowa. Nazajutrz, z za poziomu, lecz z ogniska; wzniesionej» o l1.Odr6:t:_ t.._ j -li-'b SC Udal.a ** W dalsa!, kilka stof,ni nad pozjam o.PJłr.te2o na ..ciemnej tnoem IV" 1WP y" 1JO{łr,ową y g. o... .podstawie, kłoni nIebyJa ollfol{Ie1n, gdyz przez spodynią domu pierścieniem b ylantowym, 4. nię doskonale można było rozpoznać gwazdy. b. ID. J. C. M. stanęła w.MoskwIe.. , Słupy czyli wiązki światła wypływające w iyei A - .Przez kaz Cesar ki do kapItuły o derow cznych odmianach z ogniska zorzy, wznosiły mIanowanI kawaleramI: ?rderu . Sta Isła,,: się bardzo wysoko, zakrywały konaitllarya, 4. klaasy · 9. z. m. za nIezachwIaną WIernosc Wielkiej Niedźwiedzicy i sięgały niekiedy a
Wiadolllości krajowe.
Z Berlina, dnia i. Września.
3. K. Mość Xiążę Fryderyk przybył * Diisseldorf.
P r s y b y I i tu: JW. Generał- Porucznik i generalny Adjutant N. Pana, W i t z I e b e n, » Wittenbergs.
Sekretart państwa i Ssef banku głównego, Prezydent F r i e s e, z S»lzbruno.
*WWfWiWH»H
Wiadolllości zagraniczne.
która, pod tutejszą szerokością, niedaleką jest od zenitu. Światło było żywe; niekiedy nawet przybierało barwy różową i zieloną N ajwiększa gra światła miała miejsce między północą. a wschodem (N N E) Zjawisko to tak wzniesione nad poziom, musiało być widzialne nawet w krajach, położonych o kilka stopni na południe, np. w Litwie i t. d. Pospólstwo nieomieszka zapewne (łómaczyć je po swojemu, wyciągając zeń różne przepowiednie, nawet p o lit yc zn e . N a m z d a ł o si ę u w aż a ć , ż e zimą, zorza północna, zwykle bywa poprzedniczką silnych i suchych mrozów; zdarzona teraz, czy też nie sprowadzi nam pogody i ciepła, któregośmy tak mało w tern lecie używali? Z Ty fi i su. - Przybył tu 26. Czerwca Mirza- Saleh przysłany od Szacha Perskiego Fet-Ali- Szacna, i od następcy tronu AbbasMirzy , z poleceniami do Głownozarządzającego Gruzyą, Generała piechoty Batona Rosen.
F r a n c y a.
Z P a ryż a, dnia 23. Sierpnia.
Z Macon gorzko narzekają na sprawowanie się tam bawiących wychodźców włoskich. Ludzie ci nigdy niewychodza. bez puginału, a przed kilku dniami kusili się oni zabić młodzieńca jakiegoś. We wszystkich kawiarniach już ich po kilkakroć za drzwi wypychano, a maire widział się być znaglonym zabronić im wszelkich schadzek. Mieszkańcy gorąco pragną, żeby depot tych emigrantów gdzie indziej przeniesiono. Z Strasburga donoszą z d. 17. m. b.: "Władze wezwały oficerów gwardyi narodowej, ażeby niebyli obecnymi bankietowi, dawanemu na cześć Pana Odilon-Barrot. Z milczenia rządu wnioskują powszechnie, że Xiezoa Berry jeszcze się w Wandei znajduje; owszem są osoby, co twierdzą, że ją przed kilku dniami widziały, jak wpław rzeką jedne przebywała. - Tymczasem kiedy wedle niektórych gazet Marszałek Bourmont w okolicach Genewy śniadanie zajada z apetytem, krąży on podług dzisiejszego K o netytncyonisty w pobliżu Tuionu, aby tam poustanie Karolistów organizować. Z dnia 24. Sierpnia.
P06eł angielski miał onegdaj długą rozmowę z Panem d'Argour. Zrana dnia tego nadeszła depesza z Londyn u względem spraw belgijskich. Zdaje się, źe posiedzenia pełnomocników 5 mocarstw nadzwyczaj są burzliwe i gwałtowne. Nieporozuinieli się oni dotychczas względem przełożeń, które Królowi Holenderskiemu mają być uczynione. Słychać, iż znowu o wyprawie eskadry na
Skaidę zamyślają; wesakże środek takowy tylko Lord Palmerston popiera, a to tylko na ten przypadek, jeśli Hoj andya wytrwać zechce w zabranianiu przejścia okrętom handlowym. W skutek konierencyi Lorda Granville z Panem d'Argout wysłano Sekretarza z Ministeryum spraw zagranicznych do Londynu. Wczoraj odbyło się w kościele Cłichy żałobne nabożeństwo za duszę śp. syna Napoleona, Tak liczne zgromadziło się grono przyjaciół i wielbicieli zmarłego, że kościół wszystkich pomieścić niemogł. Między przytomnymi widziano wielu weteranów, którzy rozczuleniaswego utaić ani chcieli, ani mogli, Opat Auzu celebrował podług obrządków F r a n c u z k i e g o - katolickiego kościoła. Pan Prevost ile możności przewodniczył muzyce żałobnej - ale niewiadomo dla czego z 3ch tylko instrumentów cała orkiestra się składał a, tak dalec e, źe śpiewanie podczas mszy bez towarzyszenia muzyki nastąpić musiało. Opat rozpościerał się w mowie swojej o zasługach Cesarza N apoleona w wskrzt szeniu godności obrządków kościelnych katolickich. Zresztą unikał on chwalebnie wsztlkich politycznych i z istotą uroczystości niezgadzających się uwag. Poznało się leż na tern zgromadzenie; bo po skończonej uroczystości otoczyli go zewsząd gwardziści narodowi, serdecznie mu dziękując, iż tak rozsądnym był tłómaczem własnych ich uczuć. Kościół wewnątrz i zewnątrz czarnemi oponami był zawieszony; we środku stał katafalk trojkolorowemi chorągwiami przyozdobiony, z glorią i napisem: "A la memoire du Duc de Ruchstadt." Ani najmniejszy nieład nieskaził tej uroczystości. Wedle Messager des Chambres oświadczył Minister Montalivet Xieciu Karolowi Brunświckiemu, iż w przeciągu 8 dni z granic państwa Francuzkiego wyjechać powinien. Wydawca dziennika de la G u i e n n e, P.
Lecontre-de Beauvais, został dnia 19 zraua aresztowany i do cytadeli Ha zawieziony. Onegdaj skazał Sąd Aesyzów w Wersalu wydawcę <;ju o t i d i e n n y, Pana de Brian, z powodu artykułu lżącego policyą, na tniesieczne uwięzienie i Icxx) fr. kary pieniężnej. - Wczoraj tenże Sąd wydał podobnież następujące wyroki przeciw tym, co w zaburzeniach Czerwcowych udział mieli: "Bonnin i\ Prieur na 2roczne, a Breuiłlot na umiesięczne uwięzienie; zaś Cuny, kucharz, który z pistoletu ukradzionego dał ognia na gwardzistę municypalnego, na ś m i e r ć . Gdy wspomniany Cuny słyszał o tym wyroku, zginąć, niż 5 lat jęczeć w kajdanach!" Niejakie Lepage dla podobnej przyczyny także na śmierć skazany został. Z Riom donoszą z dn. ai. m. b.: Sąd zawyrokował w sprawie młodzieży, obwinionej o wykonanie tak nazwanych charivaris przed domem Generała Simmer. Wszyetkich uwolniono, wyjąwszy t)lko jednego Rixain, którego na podwójną karę skazano, raz, na uwięzienie dwuroczne dla powstania przeciw sile zbroji ej, a potem jeszcze na dwuroczne uwięfienie i 500 fr, kary pieniężnej dla rewolucyjnych jego i nieprzyzwoitych odezw w przytomności Sędziów. Raz do nich następującą skierował przemowę: "Nigdy się tak nieupodlę , abym się miał bronić przed Sędziami, których Karul X. mianował, a Filip I. płaci!" O zabiegach Karolistów na południu nadeszły tu dokładniejsze wiadomości; hersztami wichrzycielów są Xiążę Esears, Pan de Surv i II e , d a wni ej s zy P ar F o r b i n d e» I s s a rt s , i P P. Beauchamp i Salvador. Łączą tu te nowe poruszenia Karolistow z zamierzoną podróżą Karola X. na ląd stały. Staremu żołnierzowi w Bordeaux, który żadnego Polaka u siebie przyjąć niechciał , powybijano za to wszystkie okna. Z Strasburga, dnia ai. Sierpnia.
Twierdzą, że rząd nasz zawiadomił władze miejskie, iż odtąd żadni oficerowie polscy więcej do nas przybywać niebędą, ponieważ im zabroniono jechać przez Niemry. Wczoraj przebyło tu jeszcze wielu Polaków z źonami i dziećmi. - W jakim stopniu Minieieryum nasze wstępuje w ślady Minieteryum Poiignacs, wynika z uciemiężenia umysłowego, jakiem wszystkich swych urzędników obarcza. Choć najmniejszy udział, okazany w miłem przyjęciu członka jakiego oppozycyi. pociąga za sobą natychmiast złożenie z urzędu. Prefekt tutejszy otrzymał podobno rozkaz od gabinetu, aby tych urzędników wymienił, którzyby się ważyli być obecnymi na uczcie na cześć U dilon Barola danej. Pan Walthtr, przyjaciel B. Constant, który tak chwalebnie sięodznaczyl w owych pamiętnych dniach, kiedy Strasburg do rewolucyi Lipcowej przystąpił, 3 potem korzystną miał posadę dyrektsra ceł, dopuścił się owej okropnej zbrodni; chociaż niespełnil żadnego toastu i nic zdrożnego niemówił podczas biesiady. Mimo to nieprzebfagany M o n i t o r wczorajszy opiewa, że go z urzędu złożouo. - P. Weither piastował urząd swój z przykładną gorliwością i rzetelnością. (Merk. Szwab.)
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Ze Lwowa. - Milo jest słyszeć, jak znakomite talent s każdego narodu od Judzi światłych całego świata powszechny i bezwarunkowy hołd odbierają. Ze Strasburga piszą nam pod dniem 19. Lipca t. r. co następuj e: "Adam Mickiewicz wyjechał stąd przed trzema dniami do Paryża. BAwił on w lutejezem mieście dni cztery. Podobał się w ogólności wszystkim, a przez tych, którzy o jego pismach cokolwiek słyszeli, był uważany ze szczególniejszem natężeniem. Przez czas pobytu swego był uprzejmy i zdawał się być zupełnie spokojny. Kobiety tutejsze zrobiły mu słodkie rozrzewnienie. W salonie Strasburskim, kiedy się ani spodziewał usłyszeć mowy polskiej, ozwały się razem przy fortepianie głosy kilku pięknych dziewcząt: "Wi. lip, naszych strumieni rodzica", i łzy mu się potoczyły po licu. - Podobne rozrzewnienie zrobiła rodzina Sattlerów Bogdanowi Zaleskiemu w Ulmie, "dumką o Kosińskim." Pan Sattler czyta chętnie polskie ksiąiki j iloT3cry poetów na jęz>k niemiecki. Tamże w Ulmie litografowano popiersie tego sławnego poety, Bogdana Zaleskiego, a niejaki Pan Hochbacb przysłał mu do Zurich wyko.
riany przez siebie niemiecki przekład trzech jego kawałków, to jest: "Śpiew poety", "Jezioro śpiewające", i "Pielgrzym w obcym kraju." - Bogdan Zaleski zwiedził w tych' czasach Szwajcaryą i udał się przez Strasburg do Paryża. W Szwajcąryi zaczął pisać dziwnie fantastyczny romans, pod napisem: "Miłość i poemat"', z dzitjów swojej młodo» ści, ma on służyć za wstęp dó powieści: "Wieczornice", które teuże autor, stanąwszy A u celu swojej podróży," drukiem ogłosić za«' myślą. Tamże napisał piękny wiersz do pe-' wnej Polki. Piękne okolice Szwajcąryi wzbudziły ducha poety i natchnęły lRU niej edne rn)śl, którą w przyszłych swoich utworach 4 rozwinie. W liście swoim, do jednego ż przyjaciół, tak się sam wyraża: "Szczególniejszej tu (w Szwajcąryi) na sobie doświadczyłem' odmiany, zmartwychwstania wszystkich dawno-minionych, lub w głębi serca utluraio-' nych uczuć i odrodzenia się na duchu poetyckim i moralnym. Jestem, jakim' byłem przed laty. Znowu miłość i pieśń jest, jak powietrze, potrzebą mego żywota." W późniejszym swoim liście tak' mówi: "Wszystko, com w pięknej mojej podróży po Szwajcąryi widział, czuł, doświadczył, zaginęło już w rzeczywistości, i tylko fanustyckie, ruchome, skrzydlate, obrazy, rozjaśnione łzą poetycką, ma duszy. Niezginą dla mnie cuda natury, bo natura, jak. miłość, jest pamięcią serca poety. Zupełnie etanie się" jak w jednej mojej nitdrulfowanćj faruazyi powiedziałem: I na lasy, góry, niwy, W dźwięku moich słów.
J ak w jeziorze Niebios zorze.
Blask, worl, barwa, wszystkie dziwy, Światy żywy i nieżywy Odbija się znów 5 Co wam śni sit;, i co nieśni, Jawa" jaśnią, jest w mej pieśni.... *
Podług Hamburg Reporter, Genera! Skrzynecki i jego żona przybyli do Strasburga, przejechawszy Niemcy pod przebranemi imionami. Wszelkiemi sposobami starają się teraz utrudnić przejazd emigrantów polskich przez Niemcy do Francyi. N awet saski rząd niepozwala już im przejeżdżać przez swoje państtjp, (Tyg. Peters) Z nadesłanych do Bruxelli planów do konkursu na model pomnika dla Gen. Belliard, ustanowiona w tym celu Kommissya dała pierwszeństwo planowi P. Geefs z Antwerpii. Składa się on z posągu pomienionego Generała z napisem; "A Belliard, qui ffit ił Lodi.' I W Londynie gotuje się teraz projekt nowej drogi żelaznej między Londynem a Douvres. Najwięksi kapitaliści londyńscy mąją mieć udział w tern przedsięwzięciu; bil o niem będzie wniesiony na przyszłej sessyi Parlamentu. Drogie kruszce w Jlossyi.
W okręgu rudni i fabryk Złatoustowskich (w Orenburskiej gubernii), przy rudni Mijaskiej, w r. 18*7- jedna z wyprawianych corocznie na szukanie złota expedycyi, odkryła łożysko około rzeczki Bierezowskiej, któremu, ze względu na obfitość złota, na cześć W. X. Alexandra Mikołajewicza dana nazwisko "Kniazie-Alexandre wska rossyp." W r. 183°- wymyto tam piasku 539,135 pud., z których otrzymano złota drobnego 4 pud. II f. 90 zołot. 48 doi., a złota rodzimego w kawałkach, ważących więcej niż jeden tołotnik l pud l f. 72 zołotniki 48 doi. - W ogóle od 1827. do 1830. przemyto piasku 1.754.484 pudów, zkióiych otrzymano złota 19 p. 19 f. 36 zol. 25 doi. - Łożysko to, ze względu na obfitość złota i na wielkoŚĆ brył, Gedes znaleziona ważyła t t:, druga i f. 7 zołot., trzecia I f. 10 zoł) powinno iśdź zaraz po Carewo-Alexandrowskiem i Carewo- Nikołajewskiein. Południowo - wschodni -Iq jego jeszcze nie jest zbadany- Przemywanie odbywa się latem na czterech urządzonych
do tego węgierskich warstatach, ana każdym kolejno przemywa się po 830 pudy złotonośnego piasku. · waBA-MBBa-aSlBSlBBBaBSlBSlB--saassass OBWIESZCZENIE.
Obraz kościelny 15 stóp wysoki i 8» stóp szeroki, przez tu zamieszkującego JPana Gillern wybornie malowany, wyobrażający Wniebo» wstąpienie Chrystusa Pana, został nam powierzony na niektóry czas, celem wystawienia oriegoż na korzyść tu przez cholerę osieroconych dzieci. Uznając wdzięcznie ofiarę JPana Gillern,podajemy niniejszem do publicznej wiadomości: że obraz wyżej wspomniony pięknie przystrojonym i na wielkiej sali domu Hotel de Saxe wystawionym będzie, gdzie go od 8. do 15. m. b. co dzień przed południem od godziny 3. do 5. za składkę po 15 groszy polskich od osoby, oglądać można. - Zapraszamy więc szanowną publiczność do odwiedzenia tego tak pięknego obrazu w tern przekonaniu: że ją nietylko takowy ale też i sposób podany do poratowania nieszczęśliwych sierot pocieszy. Poznań, dnia 3. Września 1832Dyrekcya kasey ubogich.
Aukcya drzewa.
W piątek dnia 7. m. b. przed południem o godzime 9- nastąpi, nad brzegiem Warty za Groblą naprzeciw przedmieścia S. Rocha (miasteczka), dalsza sprzedaż publiczna sosnowego drzewa porządkowego i opałowego, ostatnie W sążniach.
Poznań, dnia 3. Września 183«.
Castner, Kr61. Kommissarz aukcyjny.
UttW lEoZCZiiNlE.
Kilka na wybrakowanie przeznaczonych koni z Król. stadniny, tak ogierówjaku ież klaczy, między które mi znajdują się i - o letnich, będą w dniu l 2r Września r. b. W godzinach przed południowych od godziny 9. w Poznaniu publicznie najwięcej dającym za gotową zapłatę sprzedawane. Ochotę ku» pna mający mogą konie te dniem przed aukcyą w Poznaniu w stanowisku oglądać, o Ktorem w domu zajezdnym pod "Złotą Gęsią" dowiedzieć się można. Bliższe warunki przy aukcyi uwiadomione zostaną. Sieraków, dnia 6. Sierpnia 1&32.
Król. Pruska stadnina Prowincyi Poznańskiej.
Kommissarz Sprawiedliwości Gierschjunior mieszka na Garbaracb pod Nrem 403.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.09.05 Nr207 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.