ZNACZENIE NARODOWE TEATHU POLSKIEGO \V POZNANIUry w chwili powstania poruszał serca w::;zystkich a i później nie tracił na znaczeniu. Jako sztuka o charakterze okolicznościowym, tendencyjnym, przeżyła ona niezwykle długie lata, często do potrzeb chwili zmieniana, Już sam Bogusław::;ki nieraz ją odmładzał i aktualizował, a w r. 1816 zmodernizował gruntownie J. N. Kamiiiski dopisując część II p. t. "Zabobon czyli Krakowiacy i Górale". \V 1'. 1822 Skibii1ski obie części "Cud Mniemany" i "Zabobon" wystawia w Poznaniu. Jak było do przewidzenia :'!ukres był wielki 2'). Publiczność polska żądała powtórzenia sztuk; nawet Niemcy, obecni na przedstawieniach mówili z uznaniem. Atoli wieść o tem powodzeniu doszła do Berlina. Schuckmann, niel:h.ętny podołHlym objawom hudzących się uczuć narodowych karci za nieostrożność (że pozwala na granie) regencję a do Zerboniego tak pisze 3"). "Zespoły aktorów polskich nie tylko z Warszawy, ale także z Krakowa pozwalają sohie podobno na granie utworóW o mocno szkodliwych tendencjach a przedewszystIdem na tak zwanych "Krakowiaków", gdzie przy pomocy zwrotów skierowanych przeciwko cudzoziemcom szerzą szkodliwy wpływ w tamtejszem społeczei1stwie. Nakładam przeto Panu jako obowiązek, w przyszłości podobnych wybryl{ów nie tolerować, lecz zarówno polskich jak i niemieckich aktorów pod tym względem 13ciśle śledzić; i gdyby natrafiono kiedy, choćhy na najmniejsze nawet ślady, że próbuje się za pomocą teatru siać nienawiść do obecnych rządów, nienawiść, która ohjawia się zwłaszcza w niższych warstwach społecznych, to należy bezzwłocznie nie zważając na żadne tłumaczenia, przedstawienia zawiesić a koncesję odebrać". Oprócz zwalczanych przez rzątJ a lubianych przez publiczność "Krakowiaków", "Rościuszko nad Sekwaną" odgrywa rolę wielką. "Na wszystkie widowiska, pisze Skibii1ski 31), teatr hył zapełniony, ale gdym dał "Rościuszkę nad Sekwaną" masa osób niedostawszy miejsca, musiała wrócić do domu. A co się działo

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr1

Czas czytania: ok. 5 min.

20) Pam. Aktora sh'. 164.

80) A. P. P. - A. N. P. XXI c 9. p. Schuckm. do Zerb. 5/G. 24.

81) Pam. Aktora str. lG3/64,podczas samego przedstawienia, gdy si ukazał Włodek w roli Kościu::;zki podobny wzrostem i z twarzy wielce przypominający JJochatera! Krzyki i brawa długo ucisz'ć się nie mogły. Vi każde,i prawie roli, szczególnie w tej, którą ja zajmowałem (wachmistrza ułanów starego), na każdą prawie kwestję wołali o "fora". - Byłem najpewniejszy, że nie wrócę na noc do domu. Komiarz policji będący za kulisami, spostrzegł moją żonę płaczącą. Gdy się dowiedział o przyczynie: "Niech Pau i będzie spokojna - powiedział; - skoro Rejencja pozwoliła, mężowi pani włos z głowy uie spadnie. Chybaby za to tylko cenzor odpowiadał. Po skończonej sztuce powołano wszystkich i proszono o powtórZtnie". Do tego jednak nie do::;zło. Skibii1ski snać lękał się wkroczenia policji. Ta jednak, jak zresztą wszystkie władze pl uskie w tej sprawie nic nie poczyniła. Rzecz nawet dziwlla. \v tym samym czasie przecież zakazywano {TraĆ "Krakowiaków" za to tylko, że tak barwnie oddawały zycie ludu krakowskiego. Czem więc to sobie tłumaczyć? - Nie inaczej zapewne jak ówczesnym tak powszechnym kultem dla osoby byłego naczelnika, 'v którym i Niemcy nie pozostawały w tyle. \Vidzimy to dzisia.j choćby na ich literaturze. Już na długo przed insurekcją był Kościuszko postacią legendy. Najwcześniej zajęła się niIn poezja; przy korlCU XVIII w. je::;t już różnych wierszy o nim bardzo wiele; w literaturze polskiej okol o 40 S2). Obok poetów mało znanych, często hezimiPlłnych, piszą na cześć Kościuszki: Felii1ski, Kniaznin, Morelowsld, Niemcewicz, \Voronicz, \Vybicki S3). Szybko ten płomień uwiplbienia l'ósł i wnet u obcych znalazł oddźwięk. "Pierwej płynące bieg wstrzymają. wody, słońce i ksiżyc czarny kolor przyjmie, pierwej się ogień w zimne zmieni lody, niźli ustanie twe, Kościuszko, imię" 34), śpiewano już w XVIII w. a następnie tak poezja jak i muzyka, malarstwo jak i rzeźba snuły wokół Kośeiuszld różnorakie hymny uwielhienia. Nie pozostał w tyle i teatr.

32) Hahn \y, - I..o(,. w polsko 1Joezji dram. str. 1 3S) I-Iahn W, - op. cit. str. 1.

34) Hahn \V, - op. cit. 8t]', 1.

Ronstanty Majeranowski, dziś zapomniany, ongiś jednak bardzo znany rymopis pierwszy uwiecznił RościuszkQ na scenie 35). \V r. 1820, gdy sypano hohatel'Owi pod Krakowf'm mogiłę, grał jego "Pierwszą miłość Kościuszki" teatr lwowski pod kierunkiem J. N. I{amii1skiego. Utwór był to słaby. Dla samego jeduak tematu, jak to cZQsto siQ zdarza, tak niespodziewane odlIiósł powodzenie, że Majeranowski pisze szybko drugą swoją sztukę kościuszkowską. p. t. "Kościuszko nad Sekwaną". Wystawiony poraz pierwszy w r. 1821 w Rrakowie S ',) góruje on hezprzecznie nad "Pierwszą Miłością", zarówno w treści jak i lwmpozycji. Za temat Ula pewne rzeczywiste zdarzenie, które podał biograf Kościuszki Jullien. Do tematu przyczepione są często silniejsze zwroty retoryczne, któremi autor oddziaływać chce na widj1;a. Do takich zaliczyć wypada najpierw hymn pochwalny na cześć I{ościuszki wychodzący z ust jego przyjaciela Zeltnera:

"Zdobyw"ów kuli ziemskiej, czemże ietef> rhwało? "Czcm bohater, co tysiąc walk zwycięskich zwierał, "W porównalliu z cnotliwym, który ludzkość wspilH'ał! "Tamtego chlubią mordy, krwi rozlewu praca, "Ten się tai przed ludźmi, że im życie wraca.

"I mogłaż zginąć Polska, mając takie wodze?! Nie mniejsze wrażenie sprawia la tyrada Kościuszki, wygłoszona do żołnierzy, którzy uprowadzili dziewczynę. Żołnierze pod wpływem sI ów wodza poznali swój bląd i prawdziwą okazali skruchę, \Vtedy uradowany KOf;ciuszka woła \V uniesieniu: "O Boże! o radości! jeszcze Polska żyje!... "Jeszc7.e w sercach j<'j syn!':w wrą święte zapały, "Co im niegdyś do z\\ycięstw drogę torowały! .,J eszcze się nie wyrzekli Sannatów nazwiska! "Ty, dla której przyszłości nadzieja zahłyska, "Ileż cię chwały czeka. ojczyzno jedyna! ,,0 jal{że mi ta chwila, wdzięcznie przypomina "Szeregi dzieci twoich w kolo mnie zebrane, "Kiedy ci los ostatnią zadawał już mnę, "Kiedy z rąl{ moich oręż wytrącając drogi, "Kazał wszystkim za ciebie umierać bez trwogi;

S) Halm \V. - op. cit., str. 3, 3") IJahn W, - Kościuszko w p. p. dram str. 46.

-25

"Tak byli to ojcowie godnego plemienia, "Których krew i w potomków żyłach się nie zmienia.

Szczególnic jednak udatną jest scena życia obozowego a przedewszystkiem śpicw starego ułana Poczciwosza, "Niemasz jak nasze hułany, Gdy usłyszą znak do /Jitwy, "Każdy odwagą zagrzany Pędzi na dziarskie gonitwy.

"A gdzie zabłyśnie hułańska pika Tam wszystko pierzcha i znika.

Z biegiem lat coraz więcej powstawało utworów dramatycznych ku czci I(ościuszki. \Vszystkie przewyższa artystyczną wartością "I(ościuszko pod Racławicami" Anczyca, i dziś nieraz grywany z powodzeniem. H.ównocześnie i poza Polską kult Kościuszki rósł. \V Niemczech pisze o nim pierwszy Jan Fryd. Ernst Albrecht (1752-1814) w swej satyrze na rozbiór Polski. U niego Kościuszko jest orłem, podczas gdy I(atarzyna hieną, Surowow wilkiem, Fryderyk Wilhelm kogutem a Stanisław August pawiem 37). Po tym pierwszym objawie sympatji dla I(ościuszki następują szybko i licznie dalsze, stosunkowo najmniej w dramacie 33). Tutaj, pominąwszy Gustawa Caleniusa, który tylko ubocznie wprowadza I(ościuszkę na scenę, poeta Grabbe zamyśla go uwiecznić w dramacie, opisującym upadek Polski. Planu jednak nie wykonuje. \Vojna w r. 1830/31 przeszkodziła temu, Grabbe uważał, że poruszać wspomniany temat przy tak naprężonej sytuacji wyglę.dałoby na pewnego rodzaju agitację polityczną na rzecz Polaków, zaniechał rozpoczętej już pracy. Tymczasem mniej skrupulatnym był I(arol Holtei i napisał swego "I(ościuszko der alte Feldherr", korzystając z tego samego tematu co Majeranowski. 1. 2. 1825 wystawiono sztukę w Berlinie poraz pierwszy, poczem wszystkie teatry niemieckie na wyścigi ją. grały i to wszędzie z powodzeniem. Holtei sam grał I(ościuszkę i cenił wspomniane dzieło swe bardziej niż inne 30). Widać z tego, że kult I(ościuszki w Niemczech był powszechny. \Vszędzie wolno było wystawiać sztuki kościuszkowskie,

87) Arnolu R. - Kośc. in. d. deutsch, Lit. str. 17.

3B) Arnold R. - op. ciL str. 23, 39) Arnold R. - op. cit. str. 27.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1931 R.9 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry