GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.10.16 Nr242

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

Xiestwa p O Z N A N S K I E G O.

! - . i i

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

li ID: lf I I - . ' . - . .

)J( 242.

We Wtorek dnia'16. Października

1832.

Wiadolllości krajowe.

Z Berlina, dnia it. Października.

N. Pan raczył Tajnego Radzcę kopalni F r o i c k mianować Dyrektorem Królewskiej Jabryki porcelany.

W y je cha łt JW. Królewsko- Wirtenbersli Generał-Porucznik, Generalny dozorca jazdy, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister przy dworze tegostronnym, Hr, Bismarck, do Hanowerumfl.!l./l * .!l.!l./l * nfl.!l.!l.!l.!l./l

Wiadolllości zagraniczne.

G 2 e c y a, (Dokończenie przerwanej wczoraj mowy Sekretarza Stanu Spiridiona Trihupi.) "Protokół z 26. Kwietn. (8. Maja); który rządowi naszemu udzielony został, ogłosiły już pisma publiczne. Niepozostaje mi tu, jak uezynić wam dostojni mężowie uwagę, źe data aktu «ego jest wcześniejszą niż epoka, w której Iconłerencya otrzymała wiadomość o zmianach, jak el zaszły w wewnętrznej naszej polityce. Odj.nacza się akt ten tym samym duchem sprawiedliwości i umiarkowania, jaki jest cechą działań poprzedzających, i niema nic innegona celu, jak tylko obronę prześladowanych, i zabezpieczenie dóbr i skarbu narodowego, któremu grabież groziła. Miło mi tu wspoi mnieć, źe ceł tych przepisów rząd teraźniejszy usiłował osiągnąć wprzódy jeszcze, nim zasa» dy tego zbawiennego postanowienia doszły jego wiedzy. Nigdzie nieełuchano głosu zemsty osobistej, niepostanowiono żadnych nadzwy«. czajnych Sądów ani Kommissyi, niewydano na sprzedaż dóbr narodowych, i nieprzedsięwzięto nic takiego, coby w jakimkolwiek wzglę* dzie skarbowość nowego państwa zawikłać mogło. Organizacya sądów, którą Sekretarz Stanu wydziału sprawiedliwości przełożył właśnie Senatowi do rozpoznania, jest widocznym dowodem jak mocno się rząd stara udoskonalić nasze sądownictwo. "Przechodzę teraz ao drugiego wydziału służby publicznej, powierzonego mi równie dopiero przed kilku tygodniami, to jest: de marynarki handlowej. Krótki przeciąg czasu nie dozwolił mi powziąć dokładnej wiadomości ani o liczbie, ani o teraźniejszym sianie statków naszych; to tylko otrzymałem przekonanie, że ta gałąź służby publicznej może i powinna być poprawioną. Nieomieszkara udzielić Wam» moi Panowie, uwag moich w tym względzie, ażebyście swego czasu z nich koizystać mogli» Z rapportu złożonego mojemu wydziałowi r. z.

okazuje się, ie matynafka handlowa noweg» okrętów kupieckich iszej klassy, i z 2,324 okrętów klassy 2giej, tak, źe liczba wszystkich okrętów handlowych wynosiła r, z. 2,941. Według dekretu dawniejszego, rozumieją, się pod statkami iszej klassy te, które na pokładzie swym maja, wiece) jak 15 beczek; do 2giej zaś klassy należą biorące więcej jak 1 beczkę, ale mniej jak 15. Te raźniejsze dochody skarbu publicznego są wprawdzie w lej chwili mało znaczące; spodziewać się atoli trzeba, źe przy mądrej reformie stać się będą mogły nader znacznemi. "Kończąc niniejsze zdanie sprawy, wracam się do wydziału spraw zagranicznych, oświadczając, źe jedna tylko myśl, jedno życzenie napełnia dzisiaj duszę moje. Są one nie inne zapewne, tylko tafle, jakiemi przejęty jest dzisiaj każdy Grecjyn, jakiegokolwiek jest stanu i powołania, jakiekolwiek zdania, nawetśmiem powiedzieć, jakiekolwiek namiętności nim rządząc dotąd, postępowaniem jego kierowały. Jeżeli wynurzenie tej myśli i tego życzenia hiemiałoby mi być dozwolonem jako urzędnikowi, wolno mi będzie wynurz)ć je jako deputowanem u, jako członkowi waszego zgromadzenia. Wniosek ten jest właściwym wypływem z niniejszego raportu: Oto, koledzy moi, niepoeostaje nam nic więcej, jak potwierdzić jednomyślnie wybór nowego naszego Monarchy! Tak jest, dostojni Mężowie! tron, który niedawno dla zbawienia Grecyi wznieśli szlachetni nasi Protektorowie, powinniśmy utwierdzić i dać mu niewzruszoną podstawę, przez szczere wynurzenie uczuć i jednomyślność przyzwolenia. N a akt ten, który zaradza najglówniejszej potrzebie kraju naszego, wszyscyśmy się jednomyślnie zgodzili; niebędę się więc wdawał w obszerni«jsze rzeczy tej wyluszczenie. Potwierdźmy więc wybór nowego Króla naszego, potwierdźmy go jednogłośnie, i prośmy zarazem, aby nowy nasz władzca przyspieszać raczył przybycie swoje do Grecyi, _ wyglądającej go z utęschnieniem." L' r a n c y a.

Z P a ryż a, dnia 3. Października.

Przekupki paryzkie udały się dzisiaj w długim pochodzie do Xiecia Broglie, aby mu winszować wstąpienia do Ministeryum. Pan Broglie odpowiedzieć ira kazał, źe (eki eobie ofiarowanej nieprzyjmuje, iż więc niepotrzeba mu winszować. Xiążę Orleański przybył nocy wczorajszej do Paryża. Przybycie 10 niespodziane stało · ię powodem do rozmaitych domysłów. Wiedziano, źe jeszcze dn. 30. był obecny rewii odbywanej przez Króla Leopolda w Antwerpii i aui gaztty, ani listy z Bruxelli oiedonoi Isiły o zamiarze powrotu jego. Zdaje eię, ie depesse przez Generała Mardot przewiezione Xiecia do skwapliwego powrotu skłoniły.

Osoby niektóre rozumieją, źe Xiążę powrócił, aby mieć udział w reorganizacyi Mini. steryum; podług naszego zdania jestto niepodobnem do prawdy. M e s s a g e r pisze, co następuje: "Powiadają, źe to nie Xiążę Brunświcki, którego za gr-antcę wywieziono, lecz zupełnie inna jakaś osoba, grająca rolę Xiecia. Jeśli to prawda, tedy tu wybornie umieją zwieśdź publiczność. Tyle jednak pewna, źe Xiąźc sprawę wytoczy przeciw rządowi, ponieważ tenże wszelkie przeciw niemu formalności prawne zgwałcił. Pan Comte podjął się prowadzenia procesu tego i spodziewa się go wygrać. · Sentinelle Genevoise donosi, źe były Marszałek Bourmont w czwartek przeszły przejeżdżał przez Genewę. Z dnia 6. Października.

(Najnowsze wiadomości.) W M e s s a g e r czytamy: "Król odebrał dokładne objaśnitnie. Doktrynery Cofają się czeiu prędzej. Z Londynu brzmią wiadomości w sposób, jak się zdaje, wojnę przepowiadający. VV lak kryfycznefu położeniu (rzeba było się zdecy» dować; dla tego też opiewa M o n i t o r dzisiejszy, co następuje: "Król J mć zlecił Marszałkowi Soult, aby mu przełożył imiona tych" co nowe Ministeryum tworzyć mają." Dziennik Sporów donosi dzisiaj o mianowaniu Marszalka Soult, Prezesem Rady, jako o rzeczy niezawodnej, rozumiejąc, źe celnitjsi członkowie dawniejszej większość« Izby do tego Ministeryum zostaną zwołani.

Uwagi godnym jest buletyn nowin nadwornych, przez tenże dziennik udzielonych, W południe przyszedł Pan Thiers i Mini6trowie, wyjąwszy Ministra skarbu, spraw zagranicznych i oświeceń.a, bez teki do N. Pana. - O godzinie 1. przybył Xiąźę- Broglie i bawił przez godzinę; o 3. godzinie powrócili Ministrowie, - O godzinie pół do 3ciej odwiedził Xiąźę Talleirand Króla, i zabawił u niego aż do poł do 4. - O godzinie pół do 4. przyszli Panowie Montalivet, Argout i Sebastian!; pożegnali się o 5rej. - Upatrywają w tej redakcyi oznaki nowego składu gabinetu,

A n g l i a.

Z L o n d y n u, dnia 5. Października.

Ostatnie wiadomości 2 Porto sięgają aż do d. 30. Writśnia, do kiórego momentu jeszcze się nitu dało wojsku Dom Pcdra, opanować to miasto. Owsjern ustąpiło ono dniem przedtem z Villanova, kiore, jak jedne gazety dzone przez Admirała angielskiego Parker i ogłoszone za neutralne. - Morning-Chronicie wyraża, co następuje: "Eskadra angielska pod wodzą Admirała Parker , zarzuciła kotwicę na Duero naprzeciwko Porto. Cieszymy się szczerze z tej wiadomości, lusrąc Bobie, iż Admirał otrzyma polecenie bronienia własności i Życia poddanych angielskich, którzy już tyle ucierpieli podczas lej nieszczęsnej walki. Jeśli eię przedsięwzięcie Dom Pedra nit uda, intereea angielekie w Portugalii byłyby zniszczone. Ma więc rząd słuszną pobudkę do użycia wszelkich środków, aby, naturalnie nierozpoczynajic jawnie kroków nieprzyjacielskich, sprzyjać Dom Pedrowi i mu dopomagać ile możności. Ukazanie się eskadry angielskiej przyłoży się bez wątpienia do poparcia sprawy Dum Pedra, choć źailen jawny zarzut rządowi naszemu niebętbie mógł być uczynionym." - Albion uważa w tymże samym przedmiocie: "Krąży pogłoska, że Admirał Parker Villanova obsadza, w celu ogłoszenia onej za neutralną, dopóki nie otrzyma dalszych insirukcyi od rządu naszego. Jeśli to Admirał istotnie uczynił, stało się zapewne w skutek instrukcyi; bo bez takowych nieośraieliłby się tak przerażającym sposobem zgwałcić neutralność. Broniłby w tym razie Porto od wszelkiej napaści z strony najsłabszej , utrzymywałby związki na Dutrze i ocaliłby tą drogą Dom Pedra, dopókiby lenie, otrzymawszy wzmocnienie, sainniemogł rozpocząć działania zaczepnego." G lob e dzisiejszy z bija pogłoskę od kilku dni w oJbieg puszczoną, jakoby za żądaniem Pana Zea Bermudez (Posła hiszpańskiego) konferencya zająć się miała pytaniem o sukCt6syi w Hiszpanii.

C) elanie spraw holmdersko.belgijskich wyraża Kuryer, co następuje: "Dochodzą nas z dobrego źródła pewne wiadomości, że 3 mocarstwa konferencyi niezezwalają na użycie środków przymusu przeciw Królowi Holandyi. Za przyczynę tego wzbraniania się przytaczają tę okoliczność, że Król Hclandyi przez przyzwolenia już uczynione, dopełnił wszystkiego, czego się po nim jako po niepodległym Monarsze spodziewać można było, ile że dotychczas ciągle w ścisłem działał porozumieniu z powszechną polityką mocarstw europejskich; że tenże Kroi wyrzekając się części terryloryum swego, uznając granice nowego Królestwa i Leopolda Monarchą onego, wszystko uczynił, czego sprawiedliwie od niego wymagać można; że nareszcie pytania, mające być jeszcze załatwione, niesą pytaniami publicznemi, które niewzywając bynajmniej konferencyi do gwałtownego wkroczenia, za pomocą ugod obopólnych między obydwoma krajami powinny być Ubunięte." Gazeta Nadworna z d. 2. m. b. zamieściła mianowanie Corda Howard de Waiden Posłem angielskim przy dworze Sztokholmskim Członków gabinetu zwołano na obrady dn, li. m. b., na których, jak mówią, nia być oznaczony termin rozwiązania Parlamentu. Do bronienia cytadeli w S'anach Zjednoczonych, w miejsce niedoslających dział żelaznych i kruszcowych, użyto ołowianych, które celowi swemu jak najlepiej odpowiadały.

ROZlllaite wiadolllOŚci.

Gazety angielskie donoszą, i* Paganini ma się żenić w Londynie z wdową, 44 Jat mającą, której dochód roczny 06,000 złr. wynosi. N ader oryginalny jest powód do tego ożenienia. Paganini przechadzał eię raz po brzegach Tamizy, gdy za nirn dal eię słyszeć głos o pomoc wzywający. Odziera eię i widzi mnóstwo ludzi, biegnących po drugiej stronie brzegu naprzeciw wody i palcami wskazujących w środek Tamizy. Piękny chłopiec, najwięcej lat ośm mający, pędzony był siłą bałwanów i tonął już prawie, Paganini ujrzał się wkrótce otoczonym mnóstwem ciekawych, a między tymi było wielu przypatrujących się majikow, iecz żaden 2 łych widzów nieokaz , wał chęci spieszenia na ratunek dziecku. J eden tylko j>kiś otyły jegomość, były właściciel planlacyi, który teraz w Londynie spoczywa na milionach swoich, z największą flegmą obiecywał temu dwa funt. szt., ktoby dziecię uratował. Nikt ani ruszył się. "Sto funtów szterliugów dam wybawcy dziecka!" zawołał Paganini i zaiedwo wymówił le słowa, gdy pewien zręczny pływacz rzucił się w rzekę, porwał tonącego już chłopca za długie tylne włosy i wyniósł na brzeg, gdzie wkrótce u nóg Paganiniego życie za pomocą. chirurga odzyskał. Właśnie otworzył oczy, gdy przejeżdżający tamtędy powóz czworokonny zatrzymał się; jakaś znakomita dama wysiadła i z wyrazem najżywszej litości zaczęła dopytywać się, co się stało. Z wykrzy. kiem przerażenia i radości poznaje w chłopcu jedynego syna swej siostry i wraz z Paganinim, którego w radości serca swojego uściskała, odwozi do pomieszkania swojego, gdzie Paganini zostaje u niej na obiedzie" qa którym b)\a wiele znakomitych pań i panów. chetnego postępku, którego zapewne niespodziewano się po jego skąpstwie. Fani domu zapytuje się Paganiniego, czy byłby w stanie wyrazić zdarzenie (o bez przygotowania łonami na skrzypcach, i odmalować uczucia maiki, która przypadkiem przybywszy na plac nieszczęścia, dziecię swoje znajduje walczące pomiędzy życiem i śmiercią, Z uśmiechem przyobiecuje uczynić to Paganini, posćlają po jego skrzypce, i wnet po kilku genialnych akordach oczy jego zdawały się płonąć jakimś ogniem nadzwyczajnym: Zaczął wygrywać wesołe pląsy dziecka na brzegu kwiecistym, wpadnienie onegoż w wodę wraz z uderzeniem bałwanów, wołanie dziecka o pomoc, zbiegowisko i krzyk ludzi, nieczułe patrzenie obecnych, obojętność skąpego właściciela plantacyi, wykrzyk przybyłej matki, rozdzierający serca, wskoczenie majtka, ów oddech gwałtowny, którym matka usiłowała wcisnąć powietrze w pierś dziecka, nareszcie po pauzie Wątpliwości między życiem i śmiercią, napełniającej trwogą przytomnych serca, zakończył upajającemi tonami zwycięstwa, malując radość matki, uszczęśliwionej życiem dziecięcia, co z taką wykonał mocą, że tony przezeń wydaae byłyby każdą orkiestrę zagłuszyły. Z najhuczniejszemi oklaski przyjęli goście lę scenę muzykalną i aaledwo uciszyć się mogli. Klęcząc matka dziecięcia ekrapia ręce Paganiniego łzami radości; on podnosi do góry małego śmiejącego się anioła, a wdowa tymczasem rzuca mu się w objęcie z teroi wyrazy: "W tycb piersiach musi bić serce, zawierające w sobie najsłodsze, najświętsze uczucie całego świata!" .Bogata wdowa ta, która odmówiła dawniej ręki Xiążęciu, lego jeszcze wieczora została narzeczoną nieśmiertelnego Paganiniego. Pewna uczona amerykańska dama, Miss F.

Wright, dawała w New-Jork publiczne odczyty przeciw małżeństwu. Jestto czterdziesto-leinia panna i sądzono, że na wieki na (tan małżeński zagniewana, lecz zaledwo trafił jej się narzeczony, wnet porzuciła katedrę, spaliła rękopismo preiekcyi, i - za mąż poszła, - W Stanach Zjednoczonych Ameryki niejaki Pan Draper jest właścicielem jedynej osobliwości. Posiada on młodego chłopca, z rodu i Z przodków murzyna, który stopniowo bieleje i najpiękniejszej nabiera cery. Twarz już jest zupełnie biała, ożywiona pięknym rumieńcem; pozostały tylko tu i owdzie małe plamki pierwiastkowej barwy; ciało też codzień bielsze m 5 etaje. Widok tej murzyńskiej twarzy, naktórej, jak dawni poeci mówili, kwitną róże i lilije, ma być przerażający. Oboje rodzice są, doskonale czarni. (To zjawisko niemało da fizyologom do myślenia i pokrzywdzi niejedne dowcipną teoryą o wrodzonej przyczynie czarnej barwy murzynów.)

Dobroczynność.

Dla pogorzelców w Dobrzycy złożono: i) W. Baron Seydlitz z Rąbczyna 5 Tal.; ił) W. R. 3 Tal. Poznań, dnia 16. Października 1832.

Expedvcva Gazet W. Dechera i Spółki.

OBWIESZCZENIE.

Niewiadomi sukcessorowie professora Fryderyka Biittner dnia ai. Lipca r. 1829. w Poznaniu zmarłego lub ich spadkobiercy albo też najbliżsi krewni zapozywają się niniejszem na termin dnia 29go Stycznia 1833. zrana o godzinie 10. przed Deputowanym Konsyliarzem Culemann w izbie naszej instrukcyjnej aby się wylegitymowali i pozostałość tegoż odebrali a to z tern zagrożeniem, że jeżeli się przed lub w terminie na piśmie albo osobiście niezgłoszą spodziewać się mogą, iż pozostałość Biitmera jako bezdziedziczna podług $. 48 t.

Tyt. 9. Części I. prawa powszechnego krajowego fiskusowi przysądzoną zostanie. Poznań, dnia 9. Marca 183s.

Król. Pruski -Sad Ziemiański.

Wyborne świeże pastety codziennie przed południem u mnie dostać można. Poznań, dnia 15. Października 1838.

W e i d n er, cukiernik na ulicy Podgórnej N ro. Ul. Wyciąg Z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dn. 13. Października i 832. Papiera- Gotowimi zną I po po Obligi długu państwa . . 94 93£ Obhgi bankowe ai do włącznie Zachodnio-Pruskie listy zasta97J Listy «stawne W. Xi stwa Poznańskiego. . . , 99,1 99 W schodnio - Piuskie . . .

106

Poznań J dnia 15. Października 1832* Papie» fi i* Gotnwiina. OJ »h.

Kura obligów ra, Pomania 05 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.10.16 Nr242 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry