GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.10.25 Nr250

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

Xigstwa POZNAN-SKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej H'. Dekcra i Spółki. - Redaktor: A. JVannowski.

JW 250. - W Czwartek dnia 25. Października 1832.

Wiadolllości, krajowe.

Z Berlina, dnia 21. Października.

N. Pan raczył Professorowi, Malarzowi Z a h n , obecnie w Sycylii bawiącemu, dać order Orła Czerwonego 4. ki. Przy byli tu: Xiąźę Alfred Konstantyn Sal m Salm, z Anhalt. Attache przy poselstwie Królewsko- Belgijekiem przy dworze tutejszym, Hr, Cornel i e s e t i, gońcem z liruxellitvwiuvnumv

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z Wareza w y, dn. 39. Października.

W imieniu N. Mikołaja L, Cesarza wszech Mossyi, Króla Polskiego etc. etc eic.

Rada Administracyjna Królestwa.

Na przedstawienie Kommissyi rządowej spraw wewnętrznych, duchownych i oświecenia publicznego, w dniu 7. (19) b. ro. i r. uczynione*, ze tutejsze garbarnie niesą w sianie zaspokoić potrzeby fabrykantów fortepianów, w dostarczeniu im stosownej wyprawy skórek baranich, tak zwanych Hammerleder, Rada przychylnie do wniosku rzeczonej Kominiesyi rządowej, uczynionego po wepólnem 2 Kommiseyą rządową przychodów i skarbu porozumieniu się, postanawia: Art. I. Fabrykantom tutejszym fortepianów wolno będzie, za uznaniem Kommissyi rządowej spraw wewnętrznych, duchownych i oświecenia publicznego, i szczególowein przez ni<; uczynić się rnającein do Kommissyi rządowej przychodów i skarbu wezwaniem, sprowadzać z zagranicy, wyłącznie na użytek fabryczny wyprawne skorki baranie, Hammerleder zwane, za opłatą cła licencyjnego po zł, 6 gr. ro od cetuara. Art. 2. Wykonanie niniejszego Kommissyi rządowej spraw wewnętrznych, duchownych i oświecenia publicznego, tudzież przychodów i skarbu, Rada poleca. - Działo się w Warszawie na posiedzeniu Rady Administracyjnej dnia 9. (21.) Września r. 183a. (Tu podpiey.)

Dyrekcya Generalna Poczt Królestwa Po U skiego - uwiadamia publiczność, iź podwyższona na mocy decyzyi J O. Xiecia Feldmarszałka Namiestnika Królestwa, z d. 31. Grudnia r. z. Nr. 645. zapadłej, taxa do 8 zł. gr. 15 od konia na milę od »xtrapoezt prywatnych, z dniem ostatnim Września r. bież. w suej mocy zupełnie ustała, i źe tern Barnero od dnia 1, Października m. b. zwyczajna taxa od exirapoczt po dwa ziote od konia sa milę sza opłata pobieraną być miała, zechce z zażaleniem swem na prostym papierze bez stępia pisanym i pod rubryką bezpłatną służby pocztowej, na pocztę oddać się mogącem, wprost do Dyrekcyi Generalnej Poczt zgłosić się, kióra nietylko nadbor nieprawny zwrócić nakaże, lecz oraz winnego tego nadużycia do surowej pociągnąć nieomieszka odpowiedzialności. - W Warszawie, dnia 18. Października 1832- r. - Zastępca Dyrektora Generalnego Poczt, B u t i o w, Sekretarz Generalny Markowski, W i ochy, Z Turynu, dn. 6. Października.

Xiążęta Laval-Montmorency i Duras przybyli tu s Genewy, a Wice-Hrabia Vilain XIV. 2 Bruxelli.

Z Rzym u, dnia 3. Października.

Los Pułkownika Lazzarini i Podpułkownika Ruspoli, skompromitowanych przy aajęciu Ankony, jest nakoniec rozstrzygnięty. Obadwa zostali jednym stopniem zdegradowani. Sąd akazał Pułkownika Lazzarini na kassacyą, Iocs Ojciec S. złagodził ten wyrok, F 2 a n c y o.

Z P a ryż a, dnia 12. Października.

Dziennik handlowy dzisiaj się tak odzywa? Postanowienia z do. 11. Paźdz. są wolnein wyrażeniem woli n/ekonstytutiyjnej, narzucającej się krajowi, podobnie jak Ministeryum z d. S. Sierpn. Dowodzi to zdarzenie prawdy twierdzenia Kuryera angielskiego, oświadczającego, ie podczas, kiedy w Anglii chęci Izby niższej wybór Ministrów wyznaczają, w Francy i wola Króla więcej znaczy, niż wola Izby. Zresztą jest to wszystko błahą rzeczą; Ministeryum obecne odebrało cios ostateczny zguby własnej w chwili, kiedy się urodziło; ledwo 5 tygodni upłynie a już martwe zwłoki jego zostaną na cmentarz wyniesione. Quotidienne rozumie, iż nigdy nic nieprzedsięwzięto, coby tak się sprzeciwiało zdrowemu rozsądkowi, coby tak byłp niedorzecznem i przewrotnem między niedorzecznościami i przewrotnościami, jak mianowanie ter raźniejszego Ministeryum, wbrew się sprzeciwiającego życzeniom Izby i narodu, Dziennik handlowy pisze, co następu* je: "Xiaze Broglie podobno w tych dniach wszystkich Posłów znaczniejszych mocarstw Europy wezwie do siebie, aby im oświadczyć, W jakim duchu gabinet obecny działać postanowił. Baron Fagel, który już chciał żądać paszportu, odstąpił zamiaru swego, usłyszawszy o mianowaniu nowego Ministeryum. W Konetytucyoniście czytamy; "Przyppmjoamy sobie wezyecy, ie w tpku posiedzeń

Izby Pan Guizot wynurzył tę myśl, iż Ludwika Filipa obrano Królem," ponieważ był Burbouem; natychmiast P. Dupin zabrawszy głos oświadczył, ii go ubrano królem, nie ponieważ, lecz chociaż był Burbonem. Obecnie po mianowaniu nowego Ministerium rzeczy się znowu przetworzyły, i owo p o n i e - waż odniosło zwycięztwo nad tern c h o c i a i. " National opiewa: Pan Thiers oświadczył, iż dziennikom ministeryalnym nietylko udzieli wsparcia swego, lecz też 6000 Ir, miesięcznie wyznaczy dla pewnej gazety, którą Pan Perier śp. płacił.

Z dnia 13 Października.

M e s s a g e r i inne gazety w ogólności zadowolone są przez okólnik nowego Prezesa Rady. Rozumieją, ii zawiera szlachetne myśli, tylko nieco niewyraźnie i niepewnie wyłożone. Pan Pener równie głośno obwieszczał, iż chce czuwać nad sławą Francy 1, wszelako jeśli Marszałek Soult dostateczniej słowa swego nie dotrzyma, tedy utyskiwać należy nad niedolą Francyi. Zresztą wypadadoczekiwaćsięuczynków, gdyi nic niejAst łatwiejszem, jak wydawać odezwy wiele obiecujące. Głoszą dzisiaj, iż wszelkie poczyniono postanowienia do jak naj skwapliwszego odjazdu Xi cia Orleańskiego, gdyby takowy miał się stać potrzebnym. Memorial bordelais z dn. g. donosi: "Apostoliczni wskukk zmian w Ministeryum, przedsięwziętych przez króla Ferdynanda VII., wszelki postradali wpływ. Wedle tego, co nam donoszą z Madrytu, wszystkie urzędy stanu, w wydziale dyplomatycznym policyi, wojskowości i sprawiedliwości wielkim podpadną mody:6kacyom. Pan Zea i nowy Minister skarbu, P. Encima Piedra są mężami, co zupełnie ulegając Królowi, sposób rządzenia w wieku iotym lepiej pojęli, nii Pan Calomarde. To więc nastręcza nam tg nadzieję, ie gabinet Madrytski wyda ułaskawienie prawdziwe i daleko sięgając e , praż ważne w administracji przedsięweźmie polepszenia/' Na giełdzie dzisiejszej głoszą, źe za porozumieniem się z Papieżem i z rządem austryackim wojska francuskie dn. 15. m. b. z Ankony ustąpią. Anglia.

Z L o n d y n u, dnia 12. Października.

Radzie tajnej, odbytej wczoraj w wydziale spraw zewnętrznych, byli obecni Hr. Grey i wszyscy Ministrowie, wyjąwszy tylko L °fda Holland i Hr. Carlisie. Tym przeszkadzała choroba. Obrady dotyczyły się spraw niderlandzkich, położenia smutnego Irlandyl i dalszego odroczenia parlamentu. O pierwszym przedmiocie zasięgano przedewszystkiem rady lynencie wiele uczynił spostrzeżeń. Pan Zea Bermudez, mianowany Ministrem hiszpańskim spraw zagranicznych, był dawniej kupcem i konsulem hiszpańskim w Peten&urgu, gdzie mu jego talenta utorowały drogę do wyższych godnos'ci dyplomaiyckich. Jest on żonaty, ale bezdzietny. Z Dublina donoszą, z d. io.Paźdz.: "Dzisiaj zrana nadeszły tu wiadomości o utarczce stoczonej między policyą i ludem, która co do rozlewu krwi strasmiejszą była, niż bijatyki w Newiownbarry i Carnckschock. Rzeź ta 7a» eih w pobliżu wioseczki Mooncoin, o kilka mil od miasta Wateńord. W poniedziałek zrana udało się około 30 policyantów pod wodzą Kapitana Burkę do parafii Aglisch, w której Mooncoin leży, aby dziesięciny należące się Rektorowi Newport drogą exekucyi wybrać. Zgromadziła się wielka gromada chłopów, która tymczasem, kiedy policya s weno się trudniła interesami, coraz bardziej wzrastając, nareszcie z niej szydzić zaczęła. Kapitan jBurke zatrzymawszy się po kilka kroć wzywał pospólstwo surowo, aby się niedopuszczało żadnych gwałtów; oraz rozkazał ludziom swoim, aby byli w pogotowiu, zalecając im wszelako ostro, ażeby niedawali ognia, zanim im nieda znaku. N acierania jednak, wrzawa i pogróżki chłopów tymczasem tak się wzmogły, że Kapitan Burkę dobywszy zegarka oświadczył, iijeśli się za 10 minui nierozejdą, on zakomenderuje, aby na nich strzelono. To roztropne wezwanie zostało bezskutecznem. Lud zuchwały tem większe i groźniejsze wydawał okrzyki, nieczyniąc wszelako, jak powiadają, rzeczywistego napadu na policyą. Podczas tych jo minut, zajęła (a korzystne stanowisko na wzgórku i nabijała przed oczyma wieśniaków broń swoje. Po upłynieniu wyznaczonego terminu dała za rozkazem Kapitana ognia na zgromadzony mottach, który się natychmiast rozbiegł. Legło na placu 4 zabitych a 30 mniej więcej raniono; jedną z naj śmielszych osób była młoda lyletnia kobieta. Między śmiertelnie ranionymi są dwa cbłopc-y, 13 i 14 lat mający." Hr. Sołiyków, który onegdaj tu przybył, mianowany Cesarsko-Rossyjskim Sekretarzem Poselstwa w miejsce odjeżdżającego do Paryża w tejże samej funkcyi Hr. Tołstoja, Z dnia 13. Października.

T i m e s dzisiejsza powtarza wiadomość tylokrotnie jui przez nią podawaną, ii flota angielska i francuzka się gotuje do blokowania portów holenderskich, twierdząc, że stanowcze w tej mierze postanowienie wkrótce będzie ogłoszonem.

Rozmaite wiadomości.

Towarzystwo naukowe Węgierskie odprawiło w Peszcie d, 8> Września rocznicę swojego pierwszego zgromadzenia się. Mnoga ilość osób płci obojej s najznakomitszych kia« mieszkańców uświetniła przytomnością swoja, ten uroczysty obrzęd. Miane były mowy i czytano rozprawy naukowe przez rozmaitych członków towarzystwa. W r. 1831, ustano» wioną była nagroda 200 dok. za najlepszy utwór poezyjny. N agrodę tę dostał JX. Andrzej Horviih, proboszcz w Parmand w dye« cezyi Raabskiej, autor pięknego poematu epicznego Arpadiśs, który z dwunastu pieśni złożony w Granie r. 1831. w języku węgierskim wydany został. Wyznaczono teraz nowe nagrody za najlepsze rozprawy w wydziale filologii, filozofii, dziejów i matematyki. Skrzypce Paganiniego uzyskują coraz większy obręb działalności. W tym samym domu, gdzie Paganini mieszka) w Paryżu, za« słabła pewna młoda dama na cholerę i słabość jej już na dość znacznym była stopnia. "Wiem o lem, ie umrzeć muszę", rzekła słaba z postanowieniem, "ale jedno życzenia jeszcze odzywa się w mera sercu, to jest, ażebym przed śmiercią usłyszeć mogła niebiańskie tony Paganiniego." Artysta zawiadomiony o tem życzeniu udał się zeekrzypcami do tej damy i takie z nich wydobywał tony, że idąc z serca do serca wnikały. Co za dziwny skutek sprawił grą swoją Paganini.' Czego sztuka żadnego lekarza sprawić niemogłs, uzdrowienie młodej damy było jego dzielem. Tony niebiańskie ożywiły jej skrzepło ciało ciepłem dobroczyonem, krew stygnąca zaczęła z ponowioną siłą krążyć po jej żyłach i cały osłabiony organizm, przez wpływ gry mistrzowskiej, nabrał znowu dawniejszej czynnoścci. Słychać, że zamówiono Paganiniego do Londynu, ażeby grywał w szpitalu cholerycznych. Pan Hodgson, rezydent kompanii wschodnio-indyjskiej w Nepalu, przesłał niedawno towarzystwu azyatyckiemu w Kalkucie wypchanego jednorożca, przez co dowiódł nam istnienie zwierzęcia tego, dotąd sa bajeczne mianego. Zwierzę to, które w północnym Tybecie Tszyrou nazywają, żyje najwięcej w przyjemnej dolinie Dielszelatu (TygruJ, w prowincyi Dzang. Dolina ta pełna jest łożysk solnych i około tych przebywają te zwierzęta stadami. Są one zupełnie do gacel po dobne i mąją także tak piękne oczy, jak tamte. Kolor ich skóry jest z wierzchu sarni, brzuch zaś i nogi mają białe. r. b. w Londynie: Lives ofeminent Missionaries, że najniebezpieczniejsze echo jest pwo pod śnieżnerai górami Groenlandyi. Tak jest mocne, że głos u stóp gór onych wydany nagle rozszerza się aż do ich szczytów i tamie tatowe, jeśli są kruche lub słabe. Pewien chłopiec, płynący raz na czółnie z siedmiu krajowcami środkiem dużej lodowatej jaskini, uderzył kawałkiem drzewa o skórę, poprzek czółna rozpostartą. Huk do gromu podobny nastąpił, ściemniło się w jaskini, takowa się zapadła i pochłonęła czółno w bałwanach morza. Dziennik wychodzący w Falmouth przytacza za dowód oadpodziw .prędkiej komunikacyi morzem, zdarzającej się od czasu wprowadzenia okrętów parnych, podróż statku "Firebrand", na którym przybyła do Anglii pierwsza wiadomość o zdobyciu przez Dom Pedra miasta Oporto. Statek ten wypłynął dnia 2. Lipca z Falmouth, a dn. 6. przywiózł już do Lizbony depesze Admirałowi angiel' skiernu. Okręt ten parny odbył w ostatnich czterech miesiącach trzykrotną podróż do Korfu, a jedne do Lizbony, w ogóle 11,500 mil w dniach 66; wypada więc na dzień jeden JI74 mil. Wilhelm, dziarski, młody i majętny włościanin, rodem z Alzacyi, poznał był ubogą, ale piękną i dobrą włościankę. Uważał ją za skarb dla wiejskiego gospodarstwa swojego i właśnie zamyślał już starać się o nię, gdy opuściła wioskę i do klasztoru wstąpiła. An i przeczuwała nawet o skłonności Wilhelma ku sobie. Młodzianowi zaczęło odtąd nudzić się w domu, przyjął służbę wojskową i z czasem - zapomniał o Maryi. Jak rozpaczający bił się w lalach 1791. i 1798. Później cokolwiek, już jako oficer od huzarów, powrócił do swojej ojczyzny i brzęcząc ostroga * mi, pysznił się po bruku strasburekim. Właśnie wtedy owa okrutna Konwencya posłała była Kommissar-y swoich do Strasburga, dla wzniesienia tamże guiłotyny, i poucinania głów, które się jej niepodobały . Przypadkowo przechodzi Wilhelm miejscem, przez które troje ludzi na rusztowanie prowadzono. Pomiędzy dwoma dziko wyglądającymi zbrodniarzami szła dziewica w sukni zakonnej, będącej wtedy ogromnym występkiem. Pojriała ku niebu stawiając nogę na pierwszy stopiiń rusztowania. Wilhelm poznaje Maryą. W chwili dobywa oręża, jak kula działowa przedziera się przez tłumy i dziewicę z rąk oprawców wyrywa. Z podziwienia i bojaźni przed pałaszem rozstępuje się lud,tak, że Maryą mógł Wilhelm odprowadzić do gospodyni swoje), pewnej zacnej niewiasty. U dał się potem do członków Konwcnc yi, a ci uznali za rzecz rostropną, ni t dr*.' źnić młodego, odważnego żołnierza. Darowali mu więc życie młodej zakonnicy, (.dy z wiadomością tą przybył do domu swojej gospodyni, gdzie Marya cokolwiek przyszła do siebie, uczynił jej zapytanie: "Dla czego przeniosłaś pani śmierć, kiedy mogłaś się ocalić, zrzekłszy się sukni i przysięgi swojej!" Powiedział to rozrzewnionym, serdecznym głosem. Długo milczała dziewica, nareszcie podniosła wzrok, z którego najżywsza przemawiała pobożność. Słuchała głosu swojego wybawcy nierozuiniejąc onego, i niepatrząc nań nawet odrzekła: "B o że! kiedy taka wola twoja, bym dłużej w klasztorze nieźyła, pozwól bym odtąd dni życia mojego pielęgnowaniu chorych poświęcić mogła." Wilhelm utłumił łzę w oku, gwałtem mu się cisnącą i puścił dziewicę. W lat dwadzieścia później, w bitwie pod Lipskiem, ranny śmiertelnie leżał bez pamięci w szpitalu, a ręce siostry miłosierdzia trzymały rozciętą głowę jego. Był. to Marya. Tak zwana gadzina panien jestto małe, lecz najprzyjemniejsze zwierzątko pomiędzy płazami. Żyje w Indyi Wschodniej, tudzież na brzegach Malabaru i damy tamtejsze n o. ezą je dla ochłody na piersiach. Niejedna dama europejska wzdrygnie się zapewne na takie upodobanie w gadzinach, lecz coby powiedziano o pięknościach Barcelony, u których jest modą na balach lub przechadzkach chłodzić się żabami ogromnej wielkości, nosząc je za gorsem.

Ceny zboża na Pruską mIarę I wagę w Poznaniu. Dnia 22. Października 1832.

Tal. igr. (en. do Tal. igr. ten.

Pszenica . I 20 1 25 Zyto . 27 6 1 Jęczmień t 17 6 20 Owies . 15 17 Tatarka I 2 Groch . l 4 6 5 Ziemiaki . 7 6 8 Staną cetnar a no ff.. 15 IT- »7 Słomy kopa a 1200 fi'.. 3 15 3 20 Masła garniec 1 10 a 15

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.10.25 Nr250 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry