GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.11.09 Nr263

Czas czytania: ok. 19 min.

Wielkiego l

Xi est va

PO ZNAN SKI EGO

Nakładem Drukarni Nadwornej w. Dektra i Spółki, -- Redaktor: 4, IVannowski,

Jte 263.

W Piate K dnia 9. Listopad a 1832.

Wiadolllości krajowe.

Z B e r l i n a, dnia 6. Listopada» <if >.*.N. Pan raczył dotychczasowego Assessors Regencyjnego Me n u-vo n M i n u t o l i, miaSuwać R Adzrą Regencyjnym w Poznaniu.

Wyjechali: Królewsko-Hiszpański General brygady, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister przy dworze tutejszym, CheValier de Cordova, 'do Paryża.

Major i Fligel Adjutant N. Pana, R a u c b , do PetersburganAWWMHMUftV

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo Polskie.

Z Warszawy, dnia 4. Listopada.

Wczoraj o godzinie O't j rr3IIa na placu przy Banku Polskim, sp-leno biletów łtassowych zużytych za euramę złp. 2,530,000 i bi1etów bankowych jednozlotowych za zh. pol.

761,436.

Z dnia 5. Listopada.

Członkowie Rady Administracyjnej Królestwa, Generałowie, U rzędnicy władz wszelkich, oficerowie wszelkiej broni i znakomiciobywatele wczoraj na pokojach w Zamku l składali powinszowania z- powodu szczęśliwej wiadomości o narodzeniu J. C. M. Wi-elkiego Xiecia Michała Mikołajewicza. J O, Xu;re Feldmarszałek, Namieatoik królewski, przyjmując powinszowania, oświadczył, ii N. l' an nowe dobrodziejstwo raczył wyświadczyć Po lokom ( o czem urzędownit będzie doniesio ' nem). W Kościele Archikaiedrałnym w obee władz i licznego ludu celebrował JW. Wojakowski, Biskup Sufragan Lubelski. W Kaplicy Zamkowej i ive wszystkich Kościołach l śpiewano Te JJeum, Przy świetnym obiedzie, danym u Xiqcia Feldmarszałka, spełniono za zdrowie i pomyślność NN. Państwa i Jego Najjaśniejszej Rodziny. Wieczorem domy stolicy oświecono. i ? o s s Y ID> Z P e t e r s b u r g a, d. 13. Października, (s1. s1.) Zeszłej niedzieli 9. h. m, P. Lemaistre sprawujący interesa KroJa J mci Saskiego przy dworze naszym, oddalając się od swego obowiązku, miał zaszczyt otrzymać u N, Pana pożegnalne posłuchanie.

Główniejsze szczegóły Ustawy Medyka-Chirurgia cznej Akademii Wileńskiej. Rozdział 1. Postanowienia ogólne. . f.Wileńska Akademia Medyko-Chirurgiczna jes A do kształcenia młodzi tak we właściwej szt ce It karskiej, jakoieź w oddziałach Farmaceutyki i Weterynaryi. - . 2. Zostaje ona pod szczególną opieką J ego Cesarskiej Mości i nazywa s>ę Cesarską. - . 3. Powierzona jest głównemu zwierzchnictwu Ministra spraw wewnętrznych i ma swego Prezydenta. - . 4. W 0gólnyrn stopniowaniu władz krajowych, policzą się ona, tak Jak Uniwersytety rossyjskie, na równi z kollegiami. - . 5. Akademia ma prawo, porządkiem ustanowionym, rozdawać następne stopnie i urzędy naukowe: i) Doktora medycyny i chirurgii; 2) Doktora medycyny; 3) Inspektora urzędu lekarskiego; 4) Mt-dyko-Chirurga; 5) Lekarza; 6)Akuszera; 7) Starszego lekarza weterynaryi; 8) Młodszego weterynaryi; 9) Pomocnika weterynaryi; JO) Aptekarza; II) Prowizora; 12) Pomocnika aptekarskiego, czyli Gezela; 13) Okulisty; 14) Dentysty, i 15) Akuszerki, - . 6. Akademia, mając na względzie rozwijanie się sztuki lekarskiej i pomocniczych jej nauk, i w celu przyłożenia się do ich postępów, może, dla pomocy w jej pracach, przybierać sobie członków honorowych i korrespondentow. - . 7. Akademia ma prawo sądu i zwierzchności nad wszystkiemi podwładnemi jej urzędnikami. - . 8> Interesa sporne członków i urzędników Akademii z inną osobą prywatną lub spółką toczyć się mają w Konferencyi Akademii, jezeii struna odwodowa zoetaje pod jej władzą j appellacye od wyroków idą wprost do Rządź. Senatu; Od tego są wyjęte sprawy o dobra nieruchome. - . 9. W sprawach kryminalnych Akademia czyni pierwiastkowe śledztwo i odseia je, wraz ze swem zdaniem, do sadu właściwego, ze względu na rodzaj wykroczenia, i na stan obżałowanego. - 10. W razie potrzeby Akademia ma prawo wezwać pomocy władzy miejscowej. - . 11. Akademia ma własną swą cenzurę na dzieła i tłómaczenia, przez nię lub przez rzeczywistych jej" członków wydawane,] w przedmiocie snuki lekarskiej, tudzież na rozprawy i obserwacye, przedstawiane dla otrzymaniastopni uczonych. VV ich rozpatrzeniu Akademia przewodniczy się ogólną Ustawą Cenzury. Księgi i rękopisy, sprowadzane z zagranicy przez Akademią lub rzeczywistych jej członków, 'na własny użytek, nieulegają cenzurze. - . 12. Akademia władną jest sprowadzać z zagranicy swobodnie i bez cła wszelkie księgi i rękopisy, tudzież inne pomocy naukowe wszelkiego rodzaju. Otwarciu wszakże skrzyń z temi rzeczami, ma być obecnym urzędnik komory celnej. - . 13. Akademia ma we własnem rozrządzeniusummę przeznaczoną etatem najej utrzymanie. - ' . 14. Wszystkie gmachy i budowie należące do Akad tmii wolne są od kwaterunku woj. skowego i od podatków miejskich. - . ij. Akademia wdną jest od opłaty za wagę posełanjch pocztą w jej interesach pism i paków, jeżeli ta nieprzechodzi puda. - . Ib. Wolną leż jest od użycia papieru stępiowego i opłaty poszlin od praw przedażnych i innych w zawieraniu na jej imię tranzakcyi, i w ogólności we wszelkich tyczących się jej sprawach. - . 17. Akademia ma własną drukarnią do drukowania ksiąg naukowych i innych; może też tnieć i swoje księgarnią. - . 18. Ma prawo utrzymać -'asną aptekę. - . 19. Akademia ma pieczęć wielką i małą z wyobrażeniem herbu państwa i z napisami po rusku i po łacin i e : SigiIlum Caesareae Medica-chirutgicaeAcu' demiae Vilrtensis. - . 20. Jeżeli kto z członków Akademii umrze bez testamentu, niezostawując po sobie prawnych spadkobierców, lub jeżeli ci, po upływie roku i sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia przez gazety, po spadek się niezgłosjtą, wtedy, na mocy zdania Rady Państwa Najwyżej zatwierdzonego 27. Lipca 1821. roku, cały majątek zeszłego staje się własnością Akademii. - . 21. Akademia, posiępuiąc na zasadach niniejszej ustawy, o potrzebnych kujej uzupełnieniu postanowieniach, może czynić przedstawienia Ministerstwu spraw wewnętrznych. Rozdział 2., O wewnętrznem urządzeniu Akademii. . 22. Wiltń-" ska Akademia Medyko - Chirurgiczna składa się: 1) z Prezydenta; 2) z zajmujących ustanowione, dl--a dawania w niej nauk, katedry: Akaiiemików, zwyczajnych i nadzwyczajnych Professorow i Adjurikiów; 3) z Inspektora mającego dozór nad prowadzeniem się i obyczajami uczniów i ze czterech jego pomocników; 4) z Radzcy rządu, Sekretarzy, urzędników kancełaryi 1 innych, pełniących rozmaite, podług rozrządzenia, obowiązki przy Aka« demii; i 5) Z uczących się w Akademii wszystkich części sztuki lekarskiej. - -2-3- Akademicy i Professorowie zwyczajni, jako rzeczywiści członkowie Akademii, składają pod przewodnictwem Prezydejita wyższe akademickie Sądownictwo, nazwane Konferencyą. Prof&ssorowie nadzwyczajni i Adjunkci wtedy tylko w Konferencyi zasiadają, gdy zastępują rzeczywistych członków, lub gdy będą dla szczegół-' nych przyczyn przez nią wezwani. Kancelarya Konferencyi, złoźoila z pewnej liczby urzędników i sług kancelaryjskich, zostaje pod zarządem Sekretarza naukowego, wybranego z liczby Akademików, lub Professorow zwyczajnych.

- .?'}. Zarząd spraw gospodarczych Akade ieży do Rządu, złożonego z Prezydenta, trzech członków i Sekretarza. Z Rozdziału 3. O Konferencyi. . 34., 35., 36. ula wyboru Proftseorow na wakujące posady następny usianawia się porządek, K O nie ren cy a naprzód przystępuje do mianowania kandydatów. Na posiedzeniu, w tym ceJu ztbianem, kaidy Professur podaje jednego kandydata, i wykłada powody takowego wyboru. Imiona osób podanych zapisują się do księgi. W tydzień potem, na drugiem juź posiedzeniu, głosują z kolei na każdego kandydata i większość głosów rozstrzyga wybór, W razie dwukrotnej równości głosów na dwóch lub więcej kandydatów, Prezydent przedstawia o tem Ministrowi spraw wewnętrznych, wraz ze 6wojem zdaniem. - Nilu niemoźe byćkandydatem do katedry professorskiej, kto niema stopnia Doktora Medycyny, lub Medycyny i Chirurgii i kto niedał się poznać lub odznaczającem się dawaniem publicznie nauki, której katedra wakuje, lub przynajmniej dziełami w przedmiotach jej dotyczących. Wybierający się do katedry Fizyki, Chemii, Historyi N aturainej, jeżeli niema stopnia lekarskiego, pouinien mieć stopień Doktora Filozofii; Piofessor zaś Farmacyi nadto i stopień aptekarza. Professorowie Literatury rossyjskiej i łacińsk ej, mają mieć stopień uczony, otrzymany lub potwierdzony w jednym z Uniwersytetów rossyjakich. - Katedry mogą być poruczane Proftseorom nadzwyczajnym lub Adjunktom w takich tylko rabach, kiedy Akademia, w czasie wyboru niema na widoku osoby, godnej do zajęcia poaady Professera zwyczajnego; lubgdy w liczbie kandydatów znajduje się młody człowiek 2 nadzwyczajnemi zdolnościami, któremu, do wydoskonalenia się, braknie jedynie kilkoletniej wprawy. Zresztą samojedne, długie, lubo i zaszczytne pełnienie obowiązków Professora nadzwyczajnego lub Adjunkta, ntedaje prawa do otrzymania posady Professora zwyczajnego.

A u s t r i a.

Z W i e d n i a, dnia 24, Października.

J u i przed kilku dniami rozeszła się pogłoska między tureckimi kupcami, że Pełnomocnik Porty P, Maurojem, otrzymał ze Stambułu ważne zlecenia dyplomatyczne i znaczne nadzwyczajne summy do uskutecznienia icb potrzebne. Dnia 17. wieczorem wyjechał P. Maurojtni nagle z naszej stolicy i udał się przez Paryż do Londynu. To utwierdza nas w mniemaniu, że otrzymał od Sułtana zlecę nie wejścia za pomocą Ministeryum angielskiego i francuskiego w układy z Mebeme

dern Au, Co dawniej juź doniosły były listy ze Stambułu pisane. Z Trycstu piszą pod dn. i r. Października: Kapitan okrętowy, który w 22 dniach przybył z Samos, potwierdził wiadomość o przegranej Kapudana Haszy i dodał, że w chwili, kiedy ooiedwie iloty na siebie natrzeć miały, powstała burza, kiora je rorH. e bIa i 5 okrętów lurotkicn w ręce Egipcysn wpędziła. Co się tycjy nieszczęśliwego dowódzcy, donoszą listy, że w małym porcie na północ od Alexandrtiiy leżącym, najął grecki siatek, i umieścił na nim wszystkie swe skarby dla przewiezienia ich do Tarsus. Gdy statek przybył do miejsca przeznaczenia swego, a vdiJr.nl strzegący bogactw wysiadł na ląd, udało się Grekom zapoić go, i z kosztownym ładunkiem uciec oa morze, T u 2 C Y a.

Powszechna Gazeta z 26. Października umieściła następujący list z Konstantynopola z 17. t. m.: Z powodu postępu Ibrahima Baszy, wielkie tu panuje poruszenie. Wódz egipski »koncentrował swoje wojska, i przedsięwziął znowu poruszenie naprzód. Szczątki wojska tureckiego colnęły się z największym pospiechem. Mehemed Ali, niedawno jeszcze ofiarujący uległość Porcie, byle mu nadała lenniciwo Syryi, niecbce leraa o żadnem uleganiu słyszeć i dyktuje najostrzejsze warunki do wypełnienia, jeżeliby postępy swego wojska miał wstrzymać, lub jakie układy rozpocząć. Sułtan posełał do niego i do jego syna negocyantów, którzy im czynili propozycye, jakieby na początku kampanii z radością był przyjął. W tych smutnych okolicznościach niepozostaje Por« cie nic innego, jak starać się o obce pośrednictwo, co też uczyniła, gdyż zobowiązała zawitrzyttlnionego przy CeB. Ausiryackirn Dworze Konsula P. Maurojeni, aby się udał do Londynu, w celu nakłonienia rządu angielskiego do ratowania Porty ed upadku, P. Maurojeni wyjedzie niezwłocznie do Londynu. Podobieństwem jest, ii tam znajdzie wstęp, ponieważ Lord Stratford Canning j ui podczas bytności swojej w Konstantynopolu proponował Porcie pośrednictwo swego TTĄduo Lecz wtenczas niespodziewał się jjeszeze Sułtan takiej klęskj, a przestroga angielskiego reprezentanta nieznafazła względu. Smutno doświadczenie obcego pośrednictwa w sprawie Grecyi natchnęło go wstrętem. Teras jednak stoją rzeczy wcale inaczej; potrzeba przyciska; aby więc uniknąć widocznego upsdkju, pozostaje mu tylko ten jedyny środek, chwycenia się. obcej pomocy. Ten BaC» tat«. rowania Porcie fi» tgo pośrednictwa przed 4 naeeiąrami, (Ha zapobieżenia ni»zczącej wojnie, istnieje dotąd, i więcej teraz przemawia, liii kiedykolwiek; możemy zatem oczekiwać, ii starania P. Maurojeni w Londynie uitbędą . bezskineczntmi.

G r e c y a.

-Z Na u pi it, dnia 19. Sierpnia.

Zgrom adzenie narodowe postanowiło, aby cal) rodZ>inę zmarłego lu niedawno X'iąźęcia Demttrego Ipsylantego zapisano w poczet obywateli greckich, i aby jej nadano prawem własności dom, w którym wspomniony Xiąźtj mieszkał, zastrzegając, iż go nigdy przedać niebędzie wolno. Jesito bold narodu dla zwartego Xiecia. Niderlandy.

Z H a g i, dnia ag. Października.

G a z e t a ifra-nkf. zamieściła następujący list z Hagi pod d. 16. Października: "Dzieje narodów tnalo nam przedstawiają przykładów tak ścisłego połączenia się Monarchy z ludem swoim, jakie teraz w lak krytycznem położeniu naszego Krol-i z wiernym Jemu ludem kojarzy. Przy tern Holandya wewnątrz nigdy większego nieużywała pokoju, jak obecni«, N ajpierwsi urzędnicy Krołewecy nieuchylając się od służby gwardyi miejskiej, przodkują szlachetnym przykładem. Wszystkie ofiary patryotyczne przynosimy z szcze rą gotowością i bez najmniejszej przewłoki. Toit interesów życia publicznego i prywatnego rześki wprawdzie, ale prawny i bez wrzawy. Chociaż burze i nocne ciemności zasępiły horyzont polityczny Holandyi, niesłychtć jednak żadnych rozmów o polityce w towarzystwach; wszyscy ufają zupełnie rządowi. Prawda, że natłok obcych oficerów i mężów wykształconych, co szukali służby w wojsku naszem, gdzie jako prości służą bez awansu »U do końca wojny, wielki miał wpływ na wzniesienie i ożywienie życia naszego militarnego. Polak jeden, który dawniej w Lowen był na akademii, przystał po wybuchu rewołucyi belgijskiej do huzarów holenderskich. Przed bitwą pod Hasselt zawołał go na biwaku po imieniu prosty kirassyer. Polak przybliża eię do witającego go szeregowego i poznaje w nim - jednego z swoich dawniejszych Professorów. - Wielki jednak daje się czuć brak lekarzy, dla czego też studenci, co się na uniwersytetach Niemieckich do medycyny przykładali, po łatwym exarninie natychmiast otrzymują posady, - Spostrzegamy tu wiele Be Igijczyków, nietylko »kich, którzy od początku samego zoitaliwiernymi Królowi Wilhelmowi, lec* innych też, liorzy widząc swe nadzieje zniweczone na nasze przechodzą stronę. Postępujemy * nimi naturalnie jak najuprzejmiej.

Z dnia 30. Października.

W nocy na uiedzitlę z. przybył tu goniec « depeszami do Posła Cesarsko Austryackieg o, Barona Binder, za wiersjącemi rozkaz, aby natychmiast B stolicy nas/ej wyjechał; utrzymują, że już dzisiaj w drogę się uda. N aturaIna, że zdarzenie to niema wcale żadnego znaczenia politycznego, kiedy Baron swego Sekretarza iegacyi, Hr. AHegri, tutaj zostawia, aby podczas niebytności jego pci» nil obowiązki Posła. B e 19 i a.

Z B r u x e II i, dnia 30. Października.

Z i'ournay piszą pod d. 27. m. b.: "Listy prywatne tego momentu z LilIe, Douai i Valenciennes nadeszfe, nieuspominają o żadnych ruchach armii francuskiej; dla tego też tu powszechnie mniemają, że rozkaz wejścia jej niebędzie dany.-n Pan Lebeau, teraźniejszy Minister sprawiedliwości, tiyl dawniej adwokatem i księgarzem w Huy, a za rządu Króla Wilhelma, jednym 2 głównych redaktorów dziennika oppozycyjntgo P o l i t i q u e , wychodzącego w Leodyum. Podczas Hegencyi sprawował urząd Ministra spraw zagraniczny cli, a ob ej - mując go oświadczył, iż dalszy tok dyplomscyi powinien być krótki, bardzo krótki. On to wspólnie z Panem Nolhornb ułożył 18 artykułów. Wielu owczasowych członków oppozycyi powątpiewało o możności przy wiedzenia tego traktatu do skutku, i uskarżało się na niezrozumiałość kilku artykułów. Pan Lebeau zobowiązał eię Izbie, iż w razie przyjęcia Ig artykułów, Belgia otrzyma Luxemburg, i niebędzie obarczoną żadną częścią długu holenderskiego, a na oświadczenie jednego z członków Izby względem Luxemburgs, odpowiedział, iż Król Leopold nieposiadając całej prowincyi Luxemburgekiej, nicmóglby ani pół roku utrzymać się na tronie belgijskim. W czasie administracyi jego obrano Leopolda Królem, i wyełano deputacyą do Claremont, dla powzięcia wiadomości, czyli przyjmie koronę. Leopold wahał się kilka dni, a Minister Lebeau z największą niespokojnością oczekiwał przybycia depeszów. Każdego poranku siedział blady w swoim gabinecie, mając wlepione oczy na drzwi pokoju, i gdyby nie Pan Nothomb, tok interesów w wydzialejego doznałby byłprzerwy, Nakoniec obawa jego doszła do tego stopnia, że już dłużej niemógt wylrajmać.

Wyprawił gońca do Londynu z zagrożeniem konferencyi, ii trójkolorowa chorągiew irancuzka będzie zatkniętą na każdej wieży kościelnej w Królestwie; lec« strwożony tyra śmiałym krokiem, wysłał drugiego gońca, )I( zaleceniem, aby pierwszego wstrzymał, a poi urn trzeciego, z oświadczeniem, żeby deputarya czyniła Ok, jak jej najlepiej zdawać się będzie. Izba utraciła zaufanie w P an u Lebeau, który jeszcze przed przybyciem nowego Monarchy musiał złożyć urząd. Jtst on jednym z głównych wydawców dziennika Memorial Belge, i niedawno podał do umieszczenia w nim kilka mocnych artykułów ta użyciem środków energicznych. (Z Ozien. Powsz.) F 2 a K c y a.

Z P a r y ra, dnia 29. Października.

Jutro Królestwo J chraość przeniosą SIę Z iNeuilly papowrót do Tuijeryów, T e m p s gani to, źe okólnik wydany przez Marszałka Souh po mianowaniu jego na Presesa Rady do wszystkich Generałów komenderujących, każdemu pułkowi pojedynczo na paradzie przeczytano, sądząc, źe takim sposobem armią uczyniono niejako Sędzią nowego Ministeryum. W departamencie Finistere i Puy-deDome zawiązały się towarzystwa ku obronie prassy peryodycznej. Powiadają, źe Xiąźę J oinville w miesiącu Marcu nową przedsięweźmie podróż morską.

Z Bajonne piszą pod d. K< m. b.: "Wczoraj przybył tu Hr. Alcudia.; udaje ou się do Bagneres, zapewne aby ujść prześladowania rządu swego. Poseł Ces. Austryscki Hrabia Appony, udał się na kilka doi do majętności Xiecia BeauVeau.

Dziennik Courrier franc, pisze: "Zwołani okólnikiem Rady Sianu de Gerando, Hely d'Oyssel, Mathieu Dumas, Freville, Maillard, Tarbe, Simeon Lecbat i t. d., zebrali się wczoraj wraz z wielu Referendarzami i Audytorami, celem złożenia uszanowania swego nowemu Prezesowi Rady Ministrów. Przedstawił ich Pan Girod de l'Ain. Marszaltk oświadczył w odpowiedzi, iż przy końcu długiego swego zawodu, niespodziewał się okazanego mu przez Króla zaszczytu, postawienia go na czele gabinetu, a mimo · wojej gorliwości i poświęcenia się, w o becnych ważnych stosunkach niemoźe ufać światłu swe m u, i dla tego upraeza o pomoc i współdziałanie wszystkich urzędników administracyjny c b. " U księgarza Ladvocat wyszły dwa (omy,

7. i 8"iy. pamiętnfków Xlelny Abranfe*. Aalorka opisawszy kilka o s ó b, które otaczały Napoleona, kr«.śli obraj. charakteru tych, które za Cesaretwa były u steru rządu w Hiezpinii i Portugalii. Xięźna ta towarzyszyła małżonkowi swemu, którego N apoleon roku igOj. wysiał był w zlecenuch do Hiszpanii, Z dnia 30. Października.

Dzisiejszy N o u v e II i s t e i wedle niego sarn M o n i t o r następujący zawierająanykał:* "Traktat między Anglią 1 Francyą, o którym w 0stamich czasach mówiono, został istotnie zralyfikowany; wymiana ratyfikacyi między Xięciem Tallejrandem i Lordem Palrnerston nastąpiła dn. 2.7. m. b. w Londynie. Traktatu tego, składającego się z 5 artykułów natychmiast u« dzielono konferencyi, nie dla (ego, aby wykonanie ouego uczynić zawisłem od przyzwolęnia jakiego, kioieby w każdym razie już nie. było rychłe, lecz dla tego tylko, aby dopełnić obowiązków ku 3 mocarstwom, co tyle dołożyły starania, aby pokój powsztchny ocalić. Zaraz tego samego wieczora siatek parowy wyjechał z Londynu, aby obydwom Krolorn Holandyi i Belgii postanowienia dworów sprzymierzonych zakomunikować. Te udzielenia za« wierają wyraźne wezwanie, aby d. 2. Listop, zezwolono na obopólne ustąpienie części terrytoryalnych, i uroczyste oświadczenie, ze skoro aż do d. 12. Listop. to ustąpienie niebędzie wykonanćm, połączone" wojska, na lądzie i na morzu niezwłocznie działania swoje rozpoczną. Floty dn. 5. wyjdą pod żagle; wojsko lądowe ma wyruszyć dn. 15., tuszymy wszelako sobie, że opór źle obmyślony i niewystarczający ustąpi obecnie nieodzownemu · orozumieniu 2ch wielkich mocarstw, Anglii i Francyi." Dziennik Sporów głosi: "Rozkaz, aby eskadra wCheiburgu zgromadzona wyruszyła do Spithead doszedł Kontre-Admirała Ducrestd e - V i 11 e n e u v e , d n. 28 - m b. o g o dz ini e 8 - zra« na, a juź o godz. 9. wszystkie okręty wypływały z portu. (O przybyciu eskadry do Spithead donoszą juź takie gazety londyńskie.) Madrytska gazeta nadworna z dn. 80. m. b.

zawiera dekret Królowej, mocą którego wszy« stkim zbrodniarzom państwa wyjąwszy tych, co w Sevilli głosowali za złożeniem Króla z tronu, i co uzbrojonym hufcom przeciw niemu dowodzili, zupełne się udziela ułaskawienie. Dekret ten dat. z Sf. Ildefonso d. 15. m. b.

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 18. Października.

OJ kilku dni krąży tu wiele egzemplarzy proklamacyi wydanej przez stronników Doo. Carlos», i zachęcającej lud do powszechnego odezwy lej przyartsztowała onegdaj i wczoraj kilkanaście usob. - Wiadomości, które rząd z prowincyi odbitra, są niepokojące. Pomiędzy stronnictwami panoje zacięte wzburzenie i przybycie poczty Madrylekiej staje się w mianach prowincyonalnych prawie zawsze (Xi w udem do epik nit nia i nieładu. We wszystkich prowincyach w obieg puszczono proklarnaeye buntownicze. W Bilbao przybito uką na rogach ulic, w której między innem i it słowa czytamy: "Do broni, Karoliści ! Niech żyje wiara ś. i inkwizycya! Niech żyje Karol V.! N iech zginie Caeiello i CafratiK»! Niech iyje Calumardt!" -» Generał Ni- rillo udał się do Gaiicyi, aby tam objąć komendę, jako Generalny Kapitan. A n g l i a.

Z L o n d y n u, dnia 30. Października.

S u n wczorajszy opiewa: "Ratjfikacya traktatu zawartego miedzy Lordem Palmerston i Xieciem Tallejrandem w sobotę zrana do hotelu Xięćia zusiaia przesłana; o godzinie 2. z południa nastąpiła między wymienionemu dwoma mocarstwy wymiana ratyfiKacyi. Jeśli traktat ma być wykonany, natenczas na wszelką własność holenderską w portach naszych embargo zapewne nałożą. - Od chwili wymiany raiyfikacyi spostrzegamy w wydziale spraw zewnętrznych czynność nadzwyczajną. Wczoraj wieczorem przybyło 3 gońców gabineiowych niespodzianie do Dover. N a nieszczęście niebył żaden statek parowy na pogotowiu; ale przedmiot depeszów tak był ważny i żadnej nieprzypuszczający odwłoki, iż statek parowy 2 portu wy trelowano , zanim się jeszcze węgle rozpaliły. Markiz Lansdowne w sobotę w Dover wyszedł pod żagle do Calais. Podroż Prezesa Rady w obecnej chwili każe się domyślać nader ważnych zamiarów. Dzisiaj taż sama gazeta wyraża: "Onegdaj wyprawiono stąd gońca do Hagi z depeszami do Posła naszego i z uroczystem wezwaniem · kierowanem do Króla Wilhelma, aby z warowni Antwerpskiej natychmiast ustąpił i wystarczającą dał porękę za dopełnienie innych także warunków, stanowiących traktat z Belgią rawarty. Spodziewamy się, że to wezwanie do· zło Króla Holenderskiego wczoraj albo dzisiaj srana, i że odpowiedź jego naj dalej w nied z i e l ę (t. i. <1. 4. Li s t o p. ) tu na d ej dz i e . P o - głoska w Cityi wczoraj rozprzestrzeniona, jakoby Kroi Wilhelm już zezwolił na cofnięcie wojska swego z warowni Antwerpskiej, pokazała się być zupełnie płonną." Times dzisiejsza zawiera, co następuje: »Donosy IIalO z Roterdamu, it rząd holender

ski w zeszły piątek wszystkich stręczycieli okrętów (SchhTsmackler) w Amsterdamie i Roterdamie wezwał, aby jeszcze tego samego dnia podali rządowi spis wszystkich okrętów Angielskich w portach holenderskich, z którtmi ciż stręczyciele mają związki jakie. W tym spisie powinna być wymieniona nazwa okrętu, właściciela i Kapitana, oraz jego witlkość, ładunek i t. p. Niewierny, czy 10 ma być przygotowawczym środkitm ku «prowadzeniu embargo; jeśli to istotnie tak się ma, natenczas właściciele i kupcy angielscy wdzięczni byćpowinni rządowi holenderskiemu za daną sobie przestrogę. Co się zaś prawa dotyczy, jakie sobie rząd holenderski względem nałożenia embargo na okręty angielskie rości, zdaje się być rzeczą niepotrzebną, obecnie wchodzić w to pytanie. Gdyby Angiia w skutek uchwalonych przez konferencyą środków zniewalających istotnie miała rozpocząć kroki nieprzyjacielskie, natenczas Król Holandyi stosownie do przyjętej przez się polityki oporu, niezaprzeczone ma prawo, wszystkich użyć środków zaradzających napadowi, o kiórego niesłuszności sądzi sie być przekonanym."

ROZlllaite wiadolllOŚci.

P o z n a ń. - Ze źródła zamąconego rozeszła się tu pogłoska, jakoby użycie biblioteki założonej przez Hr. Raczyńskiego i darowanej miastu naszemu, zostało zabronioneni. Jesteśmy upoważnieni do zbicia tej niedorzecznej i zupełnie bezzasadnej wieści. Na podstawie jedynie dawniej wydanego ogólnego postanowienia Kroi. Ministeryum oświecenia, wedle którego przystęp do publicznych zakładów czytania, księgozbiorów i t p. uczniom tylko za świadectwem piśmier .nem Dyrektora szkolnego, wymieniającem dzieła dla ucznia przeznaczone, ma być wolnym, zastosowano to ograniczenie także do użycia biblioteki Rac z y ń s k i c h ze strony uczniów Gimnazyum naszego. Każdy rozsądny wiedzieć więc odtąd będzie, co o tym złośliwym wymyśle ma trzymać, jakoby użycie wymienionej biblioteki w ogólności miało być zabronionem.

Pobyt u Buriatow.

(Wyjątki z listu P. Kowalewskiego, pisanege z nad brzegów Temnika w Sierpniu b. r.) (r Tyg. Peierbb.) "Prawda żyję w stepach lecz wcale się nie nudzę, i nazwałbym się szczęśliwym, jeślibym otrzymał od ciebie wiadomość, żeś wol ta trosk wrzasnął po mąbolsku: MAdu amor! t. j. żeś zdrów i spokojny. Wedle naszego stepowego zwyczaju, jedno bez drugiego istnieć nie może. Powitanie i pożegnanie nasze składa się z mędu i amur, jest to alia i omega w życiu koczowniczem. "Kto tylko zajrzał w'koczowiska azyjskich ludów, ubolewając nad ich losem litował się i wolał: dla czego oni nie rzucają, swojego sian u? nasze życie pełne wygód do zazdrości! Prawda! wielka prawda. Ltcz zapylajmy s;ebie otwarcie; czyliź i my sami nie koczujemy na tym padole płaczu? czyliż żądze ustaunznie nami miotające, znają, siłę kotwicy? Bynajmniej. Ze wsi lecimy do miasta, z miasta uciekamy na wieś, a ze wsi dokąd? . . do miasta! W nieszczęściu szukamy szczęścia, a w szczęściu pragniemy jeszcze czegoś lepszego. Z przepaści wdzieramy się na niebotyczną, niedostępną skałę, dla tego żeby potem w jednej cłiwili ujrzeć się na dnie głębiny. Koczujemy więc ustawicznie. Błogosławiony komu się uśmiechnie aurea mediocritas.... Tak i ja koczuję, ale koczuję między Buriatanii, na brzegach Sielęgi. Jeżeli żądasz na godzinę wychylić się ze mną z jurty i rzucić wzrok na sąsiadów, racz dosiąść rumaka. Patrz co za ogromna ciągnie się dolina, ze wszech stron łańcuchami wysokich gór otoczona. N a wschodzie bystra Sitlęga, tocząc swe przezroczyste nurty, ożywiają. Grzbiety gór pokryte lasem. Wesołe trzody, bogactwo stepów, igrają pod okiem półnagich pasterzy. Skwarne lato wypaliło trawy, lecz nieogołociło równin z zielonych kobierców, orzeźwiających oko i duszę podróżnika. N ad obnażonemi pochyłościami gor, panuje cień spadający z lesistych wierzchołków. Ogniste promienie słońca szukają ochłody w krzysztalach jezior. "Tutejszy mieszkaniec w zupełnej żyje harmonii z przyrodzeniem. Burze zimy zapędzają go do kryjowfk w górach, powaby lata nęcą ra równinę. Tysiąc lamilii dziś koczuje na dolinie. Drewniane domki noszą na sobie charakter czasowego pobytu. Ściany i dach tylko w nich znajdziesz: w dachu otwór którędy i światło zaziera do wnętrza budowli i dym z domu ulatuje. Zamiast kobierców i kosztownej, podłogi, ujrzysz tam gołą ziemię wyglądającą z pod wojłoków. Niema krzeseł, ani sofy wygodnej, siędziemy na własnych piętach. Lecz po co długo rozprawiać, gdy możesz jednym rzutem oka wszystko widzieć, a nawet może' lepiej odemnie, pkopconego dymem jurtowyrn. Wstąpmy do pierwszego sąsiada, Ja będę tłumaczem.

1385 .

»Mągolskie czarne brytany rzucą się na na« niezawodnie. Są to nieme stróże domu i trzód. Biada złodziejom i wilkom! a nas ciekawych wędrowników obronią ludzie. Patrz iak nagie dziatki toczą się już u ziemi, żeby wstrzymać brytanów, a gospodarze wychodzą na spotkanie. Pomnij że tu m$du amor jest hasło znajomości i przyjaźni. Grzeczność stepowa od nas wymaga żebyśmy się ze strony południowej ku jurcie zbliżyli, Oto i słupek (cegre) u którego zostawimy konie. Dzieci nas wy. rerzają od dalszego trudu, biorą konie i pejcze. Wiedzze i o tern, że kto z za jurty przyjeżdża i z pejczem lub z batogiem wchodzi do domu, uważa się za dzikiego barbarzyńca, wykraczającego z praw gościnności. "Teraz powitajmy gospodarzy: Mędu amor! i wszyscy nam odpowiadają Mędu amor, proszą wstąpić do jurty, napić się herbaty. Wejdźmy na lewo-dalej do óllarza. Słuchaj o co cię pylają i uważaj jak gospodarze z uszanowaniem ku nam zasiedli, wysunąwszy lewa nogę na jHzod, Czyś zdrów i spokejny? czyś szczęśliwie przyjechał? trzody twoje czy zdrowe, żona i dzieci zdrowe? co słychać nowego? - Są to powitania, ustawicznie brzmiące między Buriatarni, lecz zawsze powtarzane z uczuciem i uwagę. Odjjowiadamy na nie z równem uczuciem, a znajomym dajemy po ręczniku (chodak) z tajemniczą modlitwą om ma ni bad me chum. Tu słów nie wiele, a w duszy tylko ukrywa się życzenie, aby wszystkie żądania przyszły szczęśliwie do skutku. "Gospodyni już zaczyna gotować cegiełkową herbatę. Nie lękaj się tego napoju, jest to chleb nasz powszedni wstępach, bez którego żyćby niepodobna. Chińczyk za nasze sobole, bobry, lisy, runa, zboże i sukno, przywozi nam listki rośliny herbatowej, tak ulubionej u was w Europie. Buriat częstuje i nas herbatą, a ja pocieszę jego nagie dziatki cukrem. Ojciec zawołał: "złóżcie pokłon przed darem pańskim, (nojnej keszykiu murguletuj) tl i dziatki podniosły swe palczyki do czoła na znak. niemej wdzięczności. Zostawmy ich w pokoju, "Bądźcie zdrowi i spokojni (rnędu amor). Trzody wasze niech się rozmoią jak piasek Gangowy, a szczęście niech cię wzniesie nad wierzchołek góry Sumber!" - Bo lto c liaj! (amen) wszyscy wołają, wznosząc dłonie ku niebu. Ruszajmy dalej! . . .

PATENT SUBHASTACYJNY.

N ad pozosiałością zmarłego tu szewca i han« dltrza wikiuałow Karola Marquardt i żouyjego eukcessorów bentficyainych proces epadkowolikwidacyjny otworzonym. Zapozywają się przeto wszyscy niewiadomi wierzyciele pozostałości rzeczonej, aby w terminie likwidacyjnym na dzień lity Grudnia r, b. o godzinie 10. przedpołudniem, wyznaczonym w zamku naszym sądowym przed Deputowanym Refertndaryuszem Suttinger stanęli, i preiensye .»woje likwidując podali. W razie niestawienia się zostaną za utrącających swe prawa pierwszeńsiwa jakieby tnieć mogli ogłoszeni, i z pretensyami swojemi tylku do tego odesłani, cohy się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli w massie pozostać mogło. Domostwo do pozostałości tej należące tu na przedmieściu S1. Marcina pod liczbą 97. lezące i sądownie na 883 Tai. 3 sgr. 2 fen. ocenione, ma być public znie najwięcej dającemu wraz z przyleglościami w terminie powyższym prze dane . Chęćkupienia mający, posiadania i zapłacenia zdolni, uwiadomiąją się o lem z tern nadmienieniem, ii przybicie posiadłości, rzeczonej na rzecz najwięcej dającego nastąpi, jeżeli przyczyny prawne niezajdą. W księdze hipotecznej gruntu opisanego zapisane są z działów z dnia 12. Kwietnia 1801. r, w rubryce I I I. N o. 3. dla Jana Augusta i Krystyny Frederyki rodzeństwa Schlegel na mocy rozporządzenia z dnia 11. Grudnia igoi. r. 268 Tal. 12 sgr. jako Scheda ojczysta wraz z prowizyą od ich pełnoletności. Ponieważ pirbyt Włpomnionego rodzeństwa Schlegel niejest wiadomy a działy i wykaz hipoteczny na summę rzeczoną udzielony, której zapłata juź nastąpić miała, zaginęły, przeto wspomnione rodzeństwo lub ich sukct ssorowie cessyonaryusze lub ci, którzy w ich prawa wstąpili, niemniej ci, którzy jako właściciele cessyonaryusze, zastawńicy lub posiadacze skryptów do summy wymienionej pretensyemiećsądzą,zap02ywają się niniejszem, aby pretensye swoje w terminie powyższym podali i udowodnili, w razie albowiem przeciwnym zostaną z pretensyami swemi realnemi do gruntu zastawionego prekludowani i wieczne im w tej mierze milczenie takI do nabywcy onegoź, jak też tych pomiędzy których summa kupna podzieloną zostanie IlaKaMIlem będzie, działy zaś i wykaz hypoteczny za umorzony ogłoszony, i wymazanie summy 26g Tal. 12 sgr, wraz z prowizyązaleconćm zostanie, Poznań, dnia 16 Lipca 1833Królewsko- Pruski Sćjd Ziemiański.

1.386

Dominium Goleńcin pod Poznaniem przednią masse gljny, zdatną na cegłę dla Król. Forlyfikacyi okazać może do wydzierżawienia.

- Takie na folwarku Sytknwa pod Poznaniem, jest gościniec i stajnia wjezdna, nad samym traktem żwirowym berlińskim, od Bożego-N arodź« nia do wynajęcia.

&t" tj A" Szanownemu Obywatelstwu I prjeświi-tnej Publiczności mam honor niniejszem najunizeniej donieść, iź mój dotychczasowy skład iowaiow korzennych i owoców włoskich przy ulicy Szerokiej Nr. 113q [, o domu Pana Coligny w narożniku Jezuickiej i Wo * dnej ulicy pod Nr. 189- przeniosłem. Dla dogodzenia i nadal szanownym osobom, towary odemnie biorącym, usiłowałem moj skład na rok bieżący w jak najlepsze artykuły zaopatrzyć; z tych polecam następujące: wyb o rne cytryny z Malagi po 3 A T al. 100 sztuk, dalej najprzedniejszy rum z Jamaiki, najprzedniejsza, oliwę prowancką, paryzką i dysseldorfską. musztardę, takie bardzo dobre sery, parmazańsjd, holenderski, szwajcarski i żuławski, nIemnIej świeie sardele, jakoteź śledzie holenderskie i szkockie, I pomorskie półgęski w cenach najurniarkowańszych. U piaszam tedy najuniźenićj o łaskawe dal» sze zaszczycanie mnie zaufaniem i zleceniami" które jak najlepiej uskuteczniać zawsze stara, niem mojem będzie. J. H. P e i s e r.

Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dnia

6. Listopada

Papiera- Gotowimi zną

1832.

Obligi długu państwa Obligi bankowea * do włączniepo 931pa 93

Zachodnio- Pruskie listy zasta

Listy zastawne W.

Poznańskiego. , Wschodmo- Pruskie 99£ 100Ź 106

Xi<;stwa

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.11.09 Nr263 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry