G

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.12.14 Nr293

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiegol\

-- m Xiestwa p O Z N A N S K I E G O.

Nakfadem Drukarni Nadwornej W JDekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

uM 293. - W Piątek dnia 14. Grudnia 1832.

Wiadolllości zagraniczne.

Królestwo Polshie.

Z Warszawy, dnia 7. Grudnia.

Rada Administracyjna Królestwa mianowała przez postanowienia swe z dnia j. b. m. P P , Józefa Garszyńskiego Sędziego Trybunału cywilnego województwa Mazowieckiego, Adama Tatarowicza Prokuratora przy Trybunale cywilnym województwa Lubelskiego, Jana Moszyńskiego Prokuratora przy Sądzie kryminalnym województw Krakowskiego i Sandomierskiego i Macieja Kosmowskiego Prokuratora przy Sądzie Kryminalnym województw Mazo. wieckiego i Kaliskiego, Sędziami Appellacyjnerni; Franciszka Koskowskiego Kommisaarzem obwodu Lipnowskiego; P. Morytza Wilmersdorf Geometrą w całćm Królestwie Polities! . Z dnia 9. Grudnia.

W imieniu N Mikołaja I., Cesarza wszech Rossyi, Króla Polskiego etc, etc. etc.

Rada Administracyjna Królestwa, Zważając, pod wzplędem utrzymania karno.

ici i porządku służby, potrzebę zapewnienia w sądzie Najwyższej Instancyi regularnego Uiegu 6praw dyscyplinarnych przeciw urzędnikom sądowym; III przedstawienie Kommissyi

Rządowej Sprawiedliwości, wnIeSIone przez Dyrektora głównego Prezydującego w tejże Kommissyi Rządowej, upoważnia Sędziów Najwyższej Instancyi, aby w ustanowionym przez postanowienie Rządu tymczasowego zd. 2. (14.) Lutego r. b. komplecie siedmiu, pod przepisaną ternie postanowieniem Prezydencyą najsiarszego znominacyi, sprawy dyscyplinarne rozpoznawali i rozsądzali. - Wykonanie niniejszego postanowienia, które w dzienniku praw ma być umieszczone, poleca się Kommissyi rządowej sprawiedliwości. - Dziaio się w Warszawie d. 4, (i6) Listop . 183«, r. (Tu podpisy.)

Jego Świątobliwości Grzegorza XVI. Z Boskiej Opatrzności Papieia okólnik do wSzYstkich Patryaichów, Prymasów, Arcybiskupowi Biskupów, (Dokończenie. ) Ani też czego lepszego dla Kościoła i dla Rządów możemy się spodziewać z żądania tych, którzy Kościół z władzą świecką chcą poróżnić, i wzajemną Tronu z Ołtarzem zgodę zerwać. Wiadamo bowiem jak dalece zwolennicy wyuzdanej wolności lękają się tej zgody, która zawsze dla rzeczy i świętej i świeckiej była korzystną i zbawienną.' Do takowych przyczyn naszego zmartwienia i trosk, które ni! jszą, boleścią nas trapie, przydać należy owe to',vai'j.ystwa i zgromadzenia, na których wy. znawcy rozmaitych Religii i sekt tłumnie zebrani, pod pretextem niejakiej religijności, a istotnie dla nowości i popierania buntów, ogłaszają, wolność wszelkiego rodzaju, która w Hierarchii duchownej i świeckiej robi zamieszania, niecierpiąc żadnej władzy. To wszystko z boleścią umysłu, a ufnością w tym, który wiatrom rozkazuje i ciszę sprowadza, piszemy do was Wielebni Bracia.' ażebyście uzbrojeni tarczą wiary, usiłowali mężnie staczać walki Pana. Do was najbardziej należy być murem przeciw wszystkim tym, którzy powsiają na Boską naukę. Dobądźcie miecza duchownego, którym jest słowo Boże, i niech od was mają, pokarm, którzy pragną, sprawiedliwości. Wezwani ażebyście byli pilnemi robotnikami w winnicy Pańskiej, to jedno czyńcie, nad tern wespół pracujcie, ażeby wszelkie ziel »ko goryczy, Z roli wam poruczonej wyplenić, a po wytępieniu nasion występków, urośnie obfity cnot owoc. Ku tym naprzód miłość ojcowską okazujcie, którzy naukom duchownym i filozoficznym szczególnie się poświęcili, zachęcajcie ich, i kierujcie onymi, ażeby nieroztropnie w samego tylko swego rozumu siłach zaufani, niezboczyli z drogi pMwdy na chogę bezbożnych. Niech pamiętają, że Bog jest mądrości przewodnikiem i poprawcą, mędrców, *) i fe być niernoże , abyśmy bez Boga nabyli poznania Boga, kióry przez słowo uczy ludzi poznać Boga. *. ) Jest to cecha człowieka pysznego, czyli raczej obłąkanego, tajemnice wiary, kjore przewyższają wszelkie pojęcie, roztrząsać rozumowaniem ludzkiem i rozumowi swemu ufać, który tern samem, że jest ludz ii, musi być z natury swojej słaby i omylny. N akoniec te nasze wspólne chęci i starania względem ocalenia rzeczy duchownej i świeckiej niech najmilsi w Chrystusie synowie nasi . Monarchpwie raczą wesprzeć poięgą. swoją i władzą, pamiętając, ie ona jest im dana nietylko na rządzenie światem, ale bardziejjeszcze na obronę Kościoła. Niech rozważają pilnie, ie to się czyni dla ich własnego panowania i pokoju, cokolwiek się czyni dla ocalenia Religii; owszem, niech wiedzą, iż powinni więcej cenić sprawę wiary jak Państwa, i niech sobie poczytują za rzecz największej wagi (mówiemy z S. Leonem) ażeby Bóg do ich korony doczesnej dodał koronę wieczną wiary. Postawieni jako ojcowie i opiekunowie ludów prawdzi

*) Sapien. 7. 15.

· *) S. Irenaeus. lib. 14. Cap. 10.

wy, słały i obfity dla nich pokój i swobodę zrodzą, jeżeli do tego najwięcej się przyłożą, by nienaruszenie zostawała religia i pobożność ku Bogu, który jest Królem Królów i Panem panujących. Ale żeby się to wszystko udało pomyślnie i szczęśliwie, wznieśmy oczy i ręce doN ajświętszej Dziewicy Maryi, która jest pogromem wszelkich błędów i naszą największą nadzif ją, oraz zasadą onej. Ona swojem wstawieniem się w tak wielkiej potrzebie trzody Pańskiej pomyślny skutek wyjedna dla naszych usiłowań, zamysłów i czynności. O toi samo prośmy pokornie Xiążęcia Apostołów Piotra i Jego wspołapostoła Pawła, abyście się stali niezłomnym murem przeciw wszystkiemu temu', co fundament Religii S. usiłuje obalić, a inny założyć. Tą przyjemną nadzieją wzmocnieni, ufamy, źe sprawca i dokonawca wiary Jezus Chrystus pocieszy nakoniec nas wszystkich w troskach, które nas zbyt ogarnęły, i jako niebieskiej pomocy godło poeetamy uprzejmie wielebni bracia wam i poruezonej waszemu staraniu owczarni, Apostolskie Błogosławieństwo. Dano w Rzymie przy Kościele Stej Maryi większej 15. Sierpnia, w dzień uroczysty Wniebowzięcia tejże Błogosławionej Dziewicy Maryi. Roku Wcielenia Pańskiego 1832., Papieztwa naszego roku ago. K o s s y a.

Z Petersburga, dn,-17. Listopada, (s1. st.) Przez Reskrypta Cesarskie mianowani kawalerami orderu S. Anny I. klassy z koroną: 8. b. m. za gorliwą służbę przy osobie J. C. M. Następcy Tronu W. X. Alexandrie, zostający w Orszaku J. C. M. Gen. Major Merder 1.; za trudny w rządzeniu poruczonemi mu guberniami, Gener. -Adjutant, Wileński wojenny Gubernator i sprawujący obowiązki Gener. - Gubernatora Grodzieńskiego i Białostockiego Gen.Major Xżę Dołgoruki.

Ukaz rządzącego Senatu, 11. bieżącego miesiąca (z Igo Departamentu.) "P. Minister Skarbu, z powodu wynikłych przy wykonaniu Cesarskiego Ukazu 19. Października 1831. f; niepewności, we względzie rozdzielenia byłej szlachty w guberniach od Polski powróconych, wchodził z przedstawieniem do Korniietu spraw gubernii zachodnich. N a postanowienie tegoż Komitetu Cesarz Jegomość , u. Października b. r., raczył rozkazać co następuje: 1) Wykryć wszystkie osoby należącedo byłej szlachty, rozdzieliwszy je na trzy rzędy: aj Szlachty tak zatwierdzonych przez Deputacye wywodowejako tez i niezaiwierdzonych, lecz władających osiadłemi majątkami szlacheckiemi, tudzież włościanami bez ziemi, czylipmJ danemii dworne ko przez Daputacye wywodowe, lecz niewładających dobrami osiadłemi; i c) Szlachty, niezatwierdzonych przez Depuiacye i niewładającyrh dobrami osiadłemi. Osoby pierwszego rzędu, jako przez się nieulegające ani podatkowi podytnnemu ani służbie wojskowej, od takowych powinności są wolne; osoby drugiego rzędu są też od nich swobodne, do czasu rozpatizenia w Heroldyi przedstawionych dowodów; ludzie zaś trzeciego rzędu mają niezwłocznie być pociągnieni do podatku podymnego i do służby wojskowej. 2) Zabronić Deputacyom wywodowym wydawania nowych świadectw o rodowitości szlacheckiej, bez zatwierdzenia przez Heroldyą.

Z dnia 21. Listopada.

O zniesieniu niekompletnych klasztorów katolickich w guberniach zachodnich. (Art. urz.) "N. Cesarz J mć, przekonawszy się z doniesień władz miejscowych i innych wiadomości, źe mnogie klasztory rzymsko- katolickie były wstanie nieporządku, i źe wszelkie na zapobieżenie temu przedsiębrane środki pozostawały bez skutku, raczył rozkazać Ministerstwu Bpraw wewnętrznych dociec prawdziwych złego tego przyczyn i zarazem wynaleźć sposoby poprawienia i urządzenia stowarzyszeń zakonnych, w zgodzie z pierwiastkowym ich ustanowienia celem, z rzeczywistym duchem chrześciaństwa i z dzisiejszemi potrzebami rzymskokatolickiego kościoła w Rossyi. - Dla wykonania tej woli Monarszej, Ministerstwo uznało za potrzebną nasamprzód zebrać i porównać między sobą wszystkie znajdujące się w niem inieresa i wiadomości, tyczące się obecnego stanu klasztorów r. katolickich, po prawdzeniu ich nowemi w aktach wyszukaniami. Z nich to wykryło się, ie główną przyczyną upadku schronień zakonnych, który często nawet wzbudzał nieukontentowanie zwierzchności r. katolickiego duchowieństwa, jest mała i z koniecznego wpływu okoliczności, ciągle zmniejszająca się liczba zakonników, oddawna już nieodpowiednia liczbie istnących klasztorów.Ta niestosowność, w wielu miejscach, dochodziła do tego stopnia, źe niektóre towarzystwa zakonne niemiały nawet liczby członków przez najłagodniejsze kościelne ustawy określonej, ekąd pozbawione były wszelkiego wzajemnego nadzoru i nauki. Cesarz J mć znalazł, źe nieodbicie konieczną jest połoiyć kres temu nadwerężeniu ustaw i-wszelkim zeń wypływającym nieporządkom, nierozwadze w przyjmowaniu osób do zakonu, nadzwyczajnemu osłabieniu karności, złemu zarządowi majątkówklasztornych, przez przełożonych, często zmieniających się, mało świadomy 1 h lub niedbałych, nadfcwszystko zaś wkorzenionemu poi.iiędzy zostawionymi bez dozoru mnichami rozwolnieniu obyczajów. Najlepszym i nawet jedynym, prawdziwie skutecznym, ku temu środkiem okazało się zniesienie nadpolrzebnyeh klasztorów, uznanych 73 takie z powodu niedostateczności swego składu, lub z miejscowego swego położenia, odległe? od miast i wsi r. katolickiego wyznania i obrządku, ażeby przez to zgromadzić rozpierzchłych dotąd po różnych miejscach mnichów do takich klasztorów, które naj'jiet'ej odznaczają się dobrem urządzeniem i doświadczoną roztropnością swych bezpośrednich zwierzchności. N. P an raczył uznać, że to rozporzątlzenie, zwracając zakonników do właściwego ich przeznaczenia, będzie też zkąd inąd pożytecznem dla kościoła r. katolickiego i dla jego trzody, gdyż przez zniesienie niektóryck klasztorów i przyłączenie ich kapitałów do ogólnego majątku tego kościoła, otworzą się źródła do poprawienia mnogich ważnych przywar w jego składzie i zarządzie; do powiększenia seminaryum ku kszrałceniu potrzebnej liczby kapłanów i do ustanowienia zakładów na cel opatrzenia xięży podeszłego wieku, lub trapionych chorobami niepodobnemi do wyleczenia. - Na zasadzie wszystkich tych uwag N. Cesarz Jmć w dniu 19. Lipca b. r. raczył rozkazać co następuje: i) Oznajmić rzymsko- katolickiemu kollegium duchownemu i głównym zwierzchnościom zachodnich gubernii o zniesieniu klasztorów niekompletnych, jako pozbawionych środków utrzymania porządku i pokoju między zakonnikami, oznaczając mianowicie, w oddzielnym spisie, wszystkie te, które na to są wskazane, i objaśniając, źe od tego ogólnego prawidła wyłączają się te jedynie klasztory, które mniej lub więcej stawią dogodności do pomieszczenia mnichów, z innych, zniesionych klasztorów. 2) Również obwieścić o zniesieni u takich klasztorów, które znajdują się wśród wsi grecko-rossyjskich, lub grecko-unitskich, których zakonnicy, w parafiach wyznania im obcego, niernogą być potrzebnemi do żadnych obrzędów duchownych. 3) Zakonników ze zniesionych, przenieść do innych klasztorów tegoż zakonu, ze względem przy wyborze tych ostatnich, na miejscowe ich położenie, dogodność w przyzwoitem pomieszczeniu, tudzież środki utrzymania. Rozporządzenia takowe polecić rzymsko-katolickiemu kollegium, dyecezalnym i miejscowym cywilnym zwierzchnościom, w czem do kogo należy, 4) Kościoły zniesionych klasztorów, do których wydzielo miejscowych zwierzchności, za pozwoleniem Ministerstwa spraw wewnętrznych, na pruste parafialne, iub filialne, nie w innym wszakże przypadku, tylko jeżeli wymagać tego będzie znaczna liczba mieszkańców i odległość ich pobytu oJI innych kościołów parafialnych; w razie zaś przeciwnym, obrócić je wraz z innemi klasztorne mi zabudowaniami na zakłady powszechnego użytku. 5) (.idy na Białej Busi i w guberniach południowych parafianie są po większej części rozproszeni po różnych oddalonych wsiach, i z ruch niektórzy, (zwłaszcza z liczby dawniej czynszowej szlachty) niernają stałego w nich pomieszkania, przeto zalecić zwierzchnikom gubernii, iżby, przy zachowaniu kościołów klasztornych w tym kraju, surowie przestrzegali ukaz 1792. r, dany do ówczesnego Generał- Gubernatora Białej Rusi Passeka, przez który wyraźnie zawaiowano, izby na jednego proboszcza, było, na niewielkiej przestrzeni, nie mniej nad 100 dymów, to jest mieszkańców, mających domy, lub inną własność nieruchorną. 6) W razie niedostatku świeckiego duchowieństwa, do obowiązków plebańskich użyć mnichów. Obok tego zalecić im, iżby zachowywali znaki właściwe zakonnej odzieży i przestrzegali prawideł swego zakonu, o ile to się da zgodzić z obowiązkami proboszcza. 7) Porządek mianowania xięźy na probostwa, ustanowiony w przeszłym roku, rozciągniony na wszelkie inne rzymsko-katolickie i greko · unitskie dyecezye, zachować i na teraz, przy mianowaniu xięży świeckich i zakonników na proboszczy kościołów znieść się maj ących, w których prawo kollacyi należeć się będzie rządowi. 8) Obowiązki, przywiązane do funduszów kasujących się klasztorów, pozostawić przy tych kościołach, zamienionych w parafialne, jeżeli te obowiązki mogą być wypełniane przez dochowieństwo świeckie, podług przepisów ukazu 1795. r., to jest przez jednego xiedza na too, a przez dwóch na 2CO dymów; w razie przeciwnym obowiązki funeluszowe przenieść, wraz z zakonnikami, do innych klasztorów. 9) Kapitały należące do skasowanych klasztorów, przyłączyć do ogólnego kapitału wsparcia duchowieństwa katolickiego, i wyznaczyć zeń summy na zaspokojenie potrzeb kościoła r. katolickiego, zgodnie z jego prawidłami i duchem chrześciaństwa, przedewszystkiem zaś na odbywanie powinności funduszowych, przywiązanych do skasowanych klasztorów, na utrzymywanie plebanów w parafiach tych klasztorów, na rozszerzenie i pow;ększenie seminaryi dla kształcenia xięźy twieckich i na ustanowienie zakładów dla przytułku XlęZY podeszłego wieku lub trapionych chorobami nieuleczonemi. 10) Dobra nieruchorne i inną własność kasujących się klasztorów, oddać pod zarząd skarbu na ten cel, iżby otrzymane z nich dochody były używane na rożne miłosierne zakłady, 5l w icli liczbie na ustanowienie szkół, w zamian tych, które były utizymywane przez klasztory, u) O zakładach imłositrnych i szkołach, zostających przy skasowanych klasztorach, rozkazać uczynić rozporządzenie, co do pierwszych władzom duchownym miejscowym, a co do ostatnich, Ministerstwu Oświecenia; gmachy zaś i budowle zniesionych klasztorów, wyjąwszy tylko mieszkania xięży przy kościołach, zamienionych na parafialne, wyznaczyć na zakłady powszechnego użytku; zostawując w każdej dyecezyi po jednym klasztorze na potrzeby samegoż duchowieństwa, a mianowicie dla przytuł1 ku podeszłych lub ciężko chorych xigzy. 12) Dla zaprowadzenia po klasztorach lepszego porządku, tudzież w celu ustanowienia bliższego nadzoru nad zakonnikami, nadać zupełną nad klasztorami władzęBiskupom dyecezalnym podług właściwego brzmienia ustaw 1798. r#, wkładając też na ich odpowiedzialność główny dozór zarządu funduszów, tymże klasztorom zostawionych. " Niderlandy, Z H a g i, dnia 4. Grudnia.

Po odpowiedzi Generała Chasse (pair« Nr.

gazety naszej 290.) nastąpiło do tegoż następujące wezwanie ze strony Marszałka Gerard: "Do NV. Generał-Porucznika Chasse, Komendanta warowni Anlwcrpskiej.

Główna kwatera Borgerhout, dnia 30.

Listopada 1832.

"Mój Panie Generale! Pierwszemi krokami nieprzyjacieJ ekiemi są te wystrzały, które JW. Pan w momencie, kiedy list jego pod datą dzisiejszą odbieram, przeciw wojsku memu wymierzasz. Przekopanie grobli pod Litfkoenshoek d. 21. i 25, m. b. i wystrzał na oficera belgijskiego d. 21. powionyby bardziej i słuszniej uchodzić za naruszenie zawieszenia broni, niż roboty, które na ziemi przeżeranie zajętej przedsięwziąść rozkazałem. Zanim ogitń mój się rozpocznie, chciałem JW. Panu wskazać wybieg, aby miasto i mieszkańców ocalić od okropności wojny, i w tym zamiarze chciałem się wyrzec korzyści, które mi uderzenie ze strony domów nastręcza, i ograniczać się jedynie na zewnętrznych fortyfikacyacb. Do tych należy koniecznie Ju-neta (obwarowanie naprzód posunięte) Monte b ello, jakoteż wszystko, co niejest częścią muru otaczającego. Odwołuje] się w tym w krórycb miasto stosownie do obopólnych ugod poczytywano za neutralne, a jednak wolno było oblegającym rozciągnąć roboty swoje na wszystkie zewnętrzne fortyfikacye. Gdybyś więc NV. Pan prawa mego korzystania z onycli ubywając za p o z ó r , na miasto miał strzelać, będę się uważał za upoważnionego, aby na warownią z każdego, dogodnego miejsca uderzyć, 3 wiesz zapewne, jakiby etąd uszczerbek dła warowni powstał. Jeśli oraz, by miasto ocalić, przystaję na to, że niechcę korzystać z baleryi wewnętrznych, aby strztlać na Tete de Flandres, nieidzie zatem, ie JW. Pan zatrzymać powinieneś wolną żeglugę na Skaldzie; bo toby z mojej · trony tyle znaczyło, ile oblegać G o, a nie opasać. Widzę się więc b) ć powtórnie zniewolonym, upraszać JW. Pana, abyś na korzyść własnego honoru i ludzkości przyjął warunŁi, czyniące z Antwerpii punkt neutralny między inną i Panem, uiechcąc nawet o lem wspomnieć, że cała odpowiedzialność takowego wzbraniania się' na Niego spada. Jestem z największem uszanowaniem ł t. d.

Hr. Gerard." Generał Chasse dał na to odpowiedź następUJącą: W warowni Antwerpekićj, d. 30. Lisr.

"Panie Marszałku! W odpowiedzi na powtórne wezwanie J ego pod datą dzisiejszą, matu honor Mu oświadczyć, iż podczas kiedy mi czyniłeś propozycje, nieuderzyć na warownią ze strony miasta, wojsko J ego zewnątrz już się zajmowało wystawieniem dzieł napastniczych przeciw warowni, które zwalczyć było powinnością moją; z J ego strony więc rozpoczęto kroki nieprzyjacielskie. Zresztą niernożna używać obwarowań miasta wraz z odłączonymi fortyfikac yami, bez wciągnienia miasta samego w kroki nieprzyjacielskie; zawiadamiam więc JW, Pana, że pierwszy wystrzał z jednego z tycb miejsc spowoduje mnie do poczytywania miasta za będące W nieprzyjacielskich stosunkach przeciw mnie, co ono o zgubę przyprawi, a czego skutki zasmucające na osobę JVV. Pana spadną. Jestto najnieza wodniejeza, że wzwyż wymienione fortyfikacye założono ku obronie miasta, a nie w celu uderzenia na warownią; tak o nich sądziły dotąd władze militarne miasta Antwerpii. - Wolna komunikacya z Holandyą na Skaldzie, która dotąd miejsce miał a, jesl roszczeniem tak sprawiedliwem, że onegn odstąpić niernogę , jakoteż pojąć tego niezde am, żeby te związki Pańskim działaniom obieżniczym przeszkadzać mogły. -

:43

Przekonywasz się Marszałku, z tych praelo* żeń, iż dotąd pragnę oszczędzać miasta, czego też postępowanie moje podczas 2 lat, mimo powtórne wyzywania ze elrony mieszkańców i władz militarnych, dokładnie dowiodło. - Jestem z największem uszanowaniem i I. d.

Generał piechoty, Baron C h a s s e . " Amsterdamer Handelet)Jad umieścił wiadomości prywatne z warowni Antwerpskiej z d. 2. Grudnia, zawierające oprócz innych już znajomych wydarzeń jeszcze następujące szczegóły: "Parlamentarz francuzki, który się onegdaj u nas pokazał, był Pułkownikiem, któremu jednak przystąpić do warowni zabroniono, gdy tymczasem Anglik mu towarzyszący depesze do Generała zaniósł. Odpowiedź WPanu już wiadoma. Miasta bombardować niebęrdziemy, skoro sie spokojnie zachowa; ale też wszelkie kroki nieprzyjacielskie z warowni Montebello poc zyt yw ać b ę dz i e m y z a n a p aść; n i e p r z y j a - ciel przeto z 2 tylko strażyńców (bastion) na nas uderzać może. Z powodu niezaprzestania prac o godz. 11., czego Generał żądał, dano ognia do robotników, i po pierwszym wystrzale lak głośne okrzyki radości ze strony żołnierzy i marynarzy inszych słyszeć się dały, że grzmienia następnych wystrzałów ledwo się można było dosłyszeć. U niesienie radości powszechne, jak gdyby kiermasz wesoły nadchodził; każdy chciał mieć udział w wycieczce, która nocy zrezłej nastąpiła, kiedy 1500 ludzi 2 działami wyszedłszy aby spalić folwarki Kiel, Markgrafenbei i inne na zawadzie będące, zamiaru swego zupełnie dokonało. - Jeden z żołnierzy francuzkieb, wpadłszy w wodę za Meikuis, którego miejsca Francuzi, niewiadomo, dla czego, nieobsadzili, i wyciągniony od majtków naszych, zawołał w głos: "QIHJ sacró pays d'eau que le votre! J'ai manque de me noyer dans la m er!" - Dzisiaj pionierowie francuzcy widzieli się być przymuszonymi, zaprzestać robót, bo woda zanadte im przeszkadza.

B e 19 i a.

Z BruxelJi, dnia 3. Grudnia.

Kraj dotąd bez Ministeryurn ; nikt ani z większości, ani z mniejszości do służby publicznej przystąpić niechce ; zdaje się, że wszystko u nas ustało. Gazeta J o u r n a l de L i e g e wynurza dzisiaj zdania następujące: "J estto rzeczą niepodobną do wiary, a jednak niezaprzeczoną, że Belgia obecnie jest bea rządu. Niema Ministrów, Izby ledwo w tej il o ś c i z e b r a n e , a b y o d b yw a ć o b r a d y; a r m i a, Bóg wie! gdzie? - Jeslźe przykład podo jeden drugiego, gdzie i czem jest, i co z nim jutro nastąpi. Aczkolwiek Helgi» rewoluc >jna zasługuje na pokutę za błędy swoje, nielastuguje jednak kraj cały na tak okropne łonwulsye śmierci. Jakkolwiek kary godni podburzyciele 2 r. 1830. warci są losu, który ich czeka, ofiary jtdnak ich i zwiedzeni politowania go dni. " Z dnia 5. Grudnia, Dzisiejszy M o n i t o r «amieścił w części urzędowej pierwszy następujący buletyn z głównej kwatery francuzkiej: "Armia obserwacyjna. Główna kwatera, Antwerpia, d. 4. Grudnia 1S32. o godzinie 3.

z południa. Podczas nocy z d. 3- na 4. m. b. i w przeciągu dzisiejszego przedpołudnia rozmaite baterye, doląd nieuzbrojone, otrzymały działa ewoje. O godz. n. 20 minut w samem centrum robót oblężniczych dano hasło do rozpoczęcia 0g n i a; w tym momencie odsłoniono wszystkie baterye. Działa w lunecie Montebtllo, do których posługi przeznaczono samych Francuzów, rozpoczęły ogień przeciw warowni.- Warownia słabo odpowiadała; aź d o g o d z , 3. a n i j e d n e g o n i e d a ł a wys t r z a ł u n a m i a s t o . T y m c z a s e m użyto wszystkich środków ostrożności; kanonierowie belgijscy stoją przy działach swoich, gotowi do odparcia każdej napaści, kiórąby ze strony warowni na miasto przedsięwziąść chciano. - Flota holenderska żadnego nie uczyniła ruchu. Podpułkownik, Podszef sztabu generalnego, (podp.) Chapelle." Z Antwerpii donoszą, pod dn. m. b.: »Spodziewając się, że list ten jeszcze dojdzie rąk Pańskich, pospieszam mu donieść, iż magistrat wczoraj wieczorem o godz. 8. zawiadomił mieszkańców, aby, ponieważ bombardowanie i uderzenie na cytadelę dzisiaj zrana rozpocząć się miały, wszyscy z miasta wynieść się pragnący, aż do godz. 7. dnia dzisiejszego oddalić się powinni bramą Bergerhou1. Później wszystkie bramy mają być zamknięte i nikt więcej niewpuszczoiny. Woj sko stanęło pod bronią i gotowe na wszelkie wyda'rzenia. Od dnia dzisiejszego gazety nasze więcej wychodzić niebędą. " Z dnia 6. Grudnia.

M o n i t o r dzisiejszy podaje następujący drugi buletyn armii francuzkiej: "Główna kwatera, Antwerpia, d. 5. Grudnia w południe. Praceoblężnicze postępują skorym krokiem; posunięto je naprzód aź do zasłaniającej drogi

pod warownią S1. Laurent. Największe trudności już pokonane; anylerya dowiodła najznakomitszej siły i szczególnej przezorności! gdyż jej się udało uzbroić wszystkie baterye na lewej stronie. - Cztery baterye moździerzy uzbrojono i zaopatrzono w amunicyą jak najlepiej? - Warownia o godz. 5. ognia swego poprzestała; podczas nocy przestawaliśmy na rzucaniu bomb na warownią; ale od dnia dzisiejszego zrana baterye dział ogień swój rozpocząwszy, uderzają na fortyfikacye warowni we wszystkich kierunkach. Ta zaś tylko od chwili do chwili pojedyncze daje wystrzały i rzuca bomby, które po większej części pękając w powietrzu żadnych niezrządzają szkód. Wojsko francuzkie popiera prace swoje z największą gorliwością. - W warowni Antwerpskiej p o. żary wybuchły na rozmaitych punktach. Berehem, dn. 4. Grudn. o godz. n.

p r z e d p o ł u d n i e m. W tej chwili Marszałek Gerard, otoczony dowódzcami artyleryi i inźynieryi, Adjutantami swemi i znaczną liczbą oficerów, daje pod bateryą centrum Nr. 5" hasło do rozpoczęcia ognia. - Baterya Nr, 5, dała pierwszy wystrzał i w tymże momencie, jak gdyby odgłos, odpowiadały wszystkie inntj baterye. Marszałek z orszakiem swoim udając się od bateryi do bateryi, obecnością swoją żołnierzy do męstwa zagrzewa. - W kilka chwil polem przedpiersien cytadeli, na którym dotychczas wiele spostrzegano oficerów holen--derskich, był oczyszczony; teraz nikogoniewidać. - Można kierunku kul dokładnie dozierać i z warowni Montebello widać w każdym razie wzbijającą się ziemię, gdzie kula uderza. - Warownia odpowiada, ale słabo; wystrzały nierzęsistsze od wczorajszych. - O godz, 2. ogień trwa ciągle z obu stron; dym się wzmaga, przeio też skutków wystrzałów dozierać niepodobna. Wydano rozkaz, aby faszyny i kosze szańcowe, w drodze jeszcze będące, z największą skwapliwością prowadzono do Berchem. Marszałek jest jeszcze w przykopach, , których od poranku dzisiejszego ani na chwilę nieopuścił . Z Leodyum, dnia 5. Grudnia.

Tutejszy J o u r n a l zamieścił następujące doniesienie z głównej kwatery francuzkiej pod d, 4. w południe: "Tej nocy już zwątpiono o tern, że się uda dokończyć uzbrojenia dwóch ostatnich bateryi; słota i niegodziwe drogi uczyniły to prawie niepodobnem do wykonania, W nocy dwa działa z przyległych miejsc transportowane wpadły w rów głęboki; zgiełk tym sposobem powstający zdradził nieprzyjacielowi ruchy nasze, który natychmiast na to miejsce Strzelać zaczął; mimo to powiodło się jednak * baletach. - Og,en batery. naszych, dztsi,j zrana o god«. U. rozpoczęty, wychodzi z 105 paszcz ognistych; 51a baterya na warowni Monttbello dała hasło 1 od momentu tego artylerya nasza ciągle strzela na warownią. Widzimy w tej chwil, palący się budynek w warowni, co zapewne jest skuikiem jednej z naszych bomb. - W waiowmbt. Laurent podobno juź 3 działa są zdemontowane.- Ogień Francuzów przedewszystkiem godzi na warownie S1. La urent, Kiel 1 na zewnętrzne dzieła cytadeli Antwerpskie, - O godz. 5. wieczorem. Od godżiny ogień r obydwóch stron osłabł. Pomeważ Francuzi strzelali z Montebello, należącego do dzieł miasta, obawiamy się, ie Chasse stosownie do zagrożeń swoich, miasto bombardowac będzie; dotąd wszelako to nienastąpiło ."

2, ., , Z dnia 6. Grudnia.

T u t e s z y J o u r n a l p . s z e z An t we rp. i p o d d.

5 o godz. DŁ. po południu: ,Og,eń Francuzów ba dzoiywy; rzęsiste bomby, nakształt gradu, wistają w powietrzu, pękając też po części zokropnym łosko.em. Aź do obecnej eh w iIi warownia an, jednego wystrzału J ' " e 7 h m l a s l li I niewymierzyła, CO Zł-ość« Il J e o l U C i A. n a p r 2 y TJ,. * , · 7 M I! l. ?' Z M a d r y t u, dnia 15. Listopada.

Dzisiejsza G a z e t a D w o r s k a zaWIera

/'...a -X:.- jak Król, ukochany małżonek n o " powołał mię dekretem z d. 6. PaździerIII Kar. b "a VVspolRegentke Królestwa, ażeby udział mój w rządzie ulżył mu w kierowan. u sterem państwa, i żeby słabowite zdrowie jego zupełme zn.szczonem niezos.ało, było p.erws.ern mojem staraniem wypełnić obowiązki, które na mnie włożyło tak zaulanie to, ,ak węzeł łączący mię z jego dostojną osobą, oraz pomyślność córek L i c h . P r U dewszystk.em atoli stały mi na myśli te ko. rzyści, które dla ojczyzny stąd wypłyną, iż rząd zatrudni się jej szczacie«, i A» d o tego użytą będj.te ta sama ręka, ktora ją dźwignęła z okropnego stanu o .rętwienia, w kióry ją był geniusz złego, przez stronńość swą u.ewiadomość pogrążył. Od «ego czasu powtarzam, zajmowałam się beapr.es.anniego naro d u, do którego mam zaszczyt należeć chociaż nie w pośród nieco zrodzona T I t jest, Hiszpanie, i j, jestenTHiszpsnŁa 'rolem wyborem i skłonnością. Coź wiec tak U/M; sleg., J e s t na ziemi, czegoby menrzed« f wZ,qła wasza Królowa, ażeby»" D o l 3 na szczycie szczęścia? Wyrazami cn..iemi nil kieruje chęć nagrody, ani nadziei, wd ?ie czoości. N i e! zaiste! przywiązanie moie do Hiszpanów niewypływa r zamiarów interesu ale z zadaiwienia nad pobożnością z króf» klęcząc u stóp ołtarzów błagaliście Przedwie cznego o uratowanie zdrowa Króla waszej" ukochanego ojca córek moich b · "Tak jest, wzaiosly wido'k cierpień waszych, wasze łzy, ofiary i modły o ocalenie Króla, tak mocno mię wzruszyły iż niesno « n e, dopóki nieujrze, skutku tych pMfarrowień, - które juz zostały ogłoszone, i tvcli co dopiero mają być obwieszczone, i K ore za" goić mają rany, zadane zewnątrz o czyznie N .. . ł d ? er , " a r z e c z e, zz mla am u a.« n D o .

Stanowieniach; ale właściwie n i e r o n t m» jem dziełem, lecz Króla A f zegóAJeśl wi« je naród uznaje za zgodne zsprfwiedliwośc f jeśli swia.1ejsIi oświeceńsi błoZławia im' jeśli sieroty'i wdowy uwielbi, 8 7\, '" -«przyjmuje, i smutek ich ko?; jeśli wsz! BCy "l li j * t, e t k ?' k t o r a i c h o " J * O « Z a t o n i e _ nla po rozb'ciu-8ię okrętu, trudno jest wvsfa. w ć sobie, aby zaślemWi.. oJ.Yi,- 1 1 Y7 cbodz.ło do tego . Z,a i A , J liz można o nich myśleć 1 n M · y" ? I<JVrrrzou.A.dCJfarui jest tak zuchwałym, iżby sie o L l awi ał Itr Monarcha, k,óry niedLńl orzebaAvi _ r kroczenia łabości, mewzij m!« »? Y* dliwości dla ukarani "s u L w o zbrÓdn "rozTń!* .... y śinie popełn.onycb ? II iso 1 ? * ł y m , . b y i e Jw. L wv i. i t ™ i ' u C h W a " ].CLe Z _ L CJznSz-« -' /'... T ? /' ? ' -' ? wzgląd na wie U ość zbrodni ni, ? YK > by? Im we kto f "" °TM' teIn b a r d z i e j b r A A A )K )J, SZCZy węzły łączące on JIb JI? q , y L" w ę z łów s a t a k m o c n e i i h . , n, e . k , o r e e »y «* samą 1 A 1 ż e T u c y k , d f t t '" * "" Ił nich* uch 1-ć praVn»7 Tak Je.f HA "* ?* c zytaj c i e w d a w ' n y A a s I y c h k s e A f ' , 3 " , 6 ,

.. EII:!fi ? :,taarfAS @? <<prawtedhwość i szczere przywiązanie do f t cie« A A A

3 8 A dzenie Królów i ich utrzymanie, a z drugiej uajnkropoiejsze przeklęctwa na tych, którzy naj świętsze zobowiązania zachwiać ueiluja. Lecz wiedzcie oraz, iz jeśli kto nieuslucha tych macierzystych przeetróg, i wszelkiemi (iłami przykładać się niebędzie, aby ewój cel pozyskały, tego szyję ugodzi miecz już wzniesiony, jacykoiwitk być mogą spiskowi i ich wspólnicy, a pod tein nazwaniem mają się rozumieć ci, którzyby odważyli się ogłaszać inny rząd, niezaś czystą Monarchią pud łagodną tarczą prawego Monarchy, dostojnego i potężnego Króla i Pana, Dou Ferdynanda VI I., mojego małżonka, jak ją po przodkach swoich odziedziczył. (Podpisano własnoręcznie przez Królową, W pałacu Królewskim dnia 15. Listopada 1832 O"

A ng li a.

Z Londynu, dnia 4, Grudnia.

Wczoraj po południu Kroi Jmc. przyjechawszy do miasta odprawił radę gabinetową, na której podpisał proklamacyą, r o z w ię żującą Parlament teraźniejszy, aż do d. Ii. Grudnia odroczony i iwołującą nowy Parlament na d. ag. Stycznia.

Gruchnęła tu dzisiaj wieść, iż Marszałek Gerera wie z pewnością, źe Generał Chasse przystępy (approchen) do warowni podminował; źe więc Francuzi gorliwie się zajmują kont rmi no wan iem. Z Deal donoszą pod d. 2. m. b.: "Dzisiaj po południu zawinęły tu okręt angielski wojenny "Larne" i fregata francuzka "Ariane" od eskadry pod Gorce krążącej. Wyszły stąd pod żagle: wojenny sloop "Childere" aby się z wepomnioną eskadrą połączyć, i francuski kuter "Vigilant" obydwa się udając do Diinkirchen. Okręt dzisiaj zrana s Dover tu przybyły donosi, że Generał Chasse kroki nieprzyjacielskie rozpoczął; słyszano dokładnie kanonadę w Ostendę. "Larne" i "Ariane" 2 resztą eskadry zostały w Dunacb." - Z tegoż miasta donoszą pod dniem 3, m, b.: "W nocy zeszłej wiał wiatr gwałtowny zaehodnio-północno-zachodni, który dotąd nieuetał. "Revenge" o 78 działach był prze* większą część dnia w obliczu portu; stał on 14 mil na wschód od Nord-Foreland na kotwicach i byłby zapewne się puścił do Dunów, gdyby był w stanie podnieść kotwice. Podobno Admirał francuzki Villeneuve stoi na kotwicach c swemi okrętami »Sirene", "Resolu" i "Medea" w zatoce Margate" -

Rozkaz Rady tajnej z dnia wczorajszego opiewa, że postanowienie pod d, 6 List. wydane, zabraniające poddanym angielskim zamówienia towarów lub udawania się do ponów ho« lenderskich, ntedotyczy się posiadłości wschodnio i zachodnio- indyjskich, afrykańskich i amerykańskich Króla Niderlandzkiego, do których osad niderlandzkich wolno kupcom angielskim, jsk dotychczas, okręty swoje wy. prawiąc i w interesach z nimi pozostawaćs P li O O S T W A N I E. W numerze wczorajszym gaz. naszej str. 1537. slup prawy, wiersz 21. zamiast "c i e r p l i w o ś c i" czytaj "cierpkości. "

Studenci, przyjmowani są, za mierną opłatę, na stół i stancyą, u Mielcarzewiczów w domu N o. 116. na i szem piętrze, w ulicy Jezuickiej, przy Gimnazyum. Prócz z4vyczajnej korrepetycyi mogą mieć lekcye muzyki i rysunków bez. osobnej zapłaty.

KP Świeże minogi po i\ sgr. "\2ii ryczałtem to jest: achtelkami lub kopami Jeszcze taniej, ser żuławski funt po 3 sgr., sardele funt po 6 sgr., jesiotr, łosoś marynowany i we« dzony, bursztyn do kadzenia i świeże holen« derskie śledzie po i sgr. 4 fen. otrzymał J. Ephraim, W domu JP. Neumann Nro. 197, w Nowym Rynku.

Ceny zboża na Pruską mIarę I wagę w Poznaniu. Dnia i s. Grudnia 1832, Tal, igr. fen. do '/ al. Igr. fenj Pszenica . 1 15 l 20 Zyto . 1 l 3 Jęczmień » 18 50 Owies . *8 17 Tatarka . 28 l Groch »7 l Ziemiaki 8 9 Siana cetnar a i fi ff" 17 18 Słomy kopa a laoo ff . . 3 *5 5 20 Masła garniec I 20 x 88

(Przytewi Nekrolog i doniesienie literackie)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1832.12.14 Nr293 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry