GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.02 Nr28
Czas czytania: ok. 20 min.Wielkiego
Xiestwa
POZNAŃSKIEGO
* * * <', .... ,- -. . .. I I I - . i - i
" "I
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dektra i Spółki. - Redaktor: A. Wannowshu
1-..-"",II-H
M.-II..
. . ,i "
Ill, -«-llnI.I...... ,-!... -, . . . ,- . -ąIIII-!!
I I 4ym 28. - W Sobotę dnia 2. Lutego 1833.
Wiadomości krajOWG.
Z Berlina, dni* 30. Stycznia.
N. Pan racaył Asstssura przy Sądzie wyzKyrJl krajo-YB,IJ; Rhode, mianować Rafticą tprawiedliwości pray Sadzie miejskim w KmIiweu.
M M« ID« ID« vn
Wiadolllości zagraniczne.
R o S 2 Y a, Z Petersburga, d. 9/21. Stycznia.
W przeszły piątek 6. b. m. w święto 30h Królów i rocznice, urodzin J. C. M. W. Xiny Anny łAawłowny, NN. Cesarstwo Jmć z powodu nie* Zupełnego stanu zdrowia, niewychodzili do Cerkwi na zwykłe nabożeństwo, które odbyło zię w pałacu zimowym w obecności J. C. M. *łV. Xcia Następcy Tronu, - Członkowie Ba« dy Państwa, Ministrowie, Senatorowie, oficerowie gwardyi i znakomitsi urzędnicy Państwa, -najdowali się również na tern nabożeństwie, po którego ukończeniu odbyła się przez sale zimowego pałacu uroczysta processya do epotządzonej na Newie kaplicy, gdzie odprawiono ł wy kły obrząd poświęcenia wody i chorągwiwojskowych, przy wystrzałach z twierdzy SS. Piotra i Pawia,
Kommissya likwidacyjna Wołyńska ogłatiz, źe w gubernii Wołyńskiej, z woli N. Cesarza Jinci, za upr-zedniemi wyrokami Głównodowozącego i. armią, Generał-Fefdmarszałfca Xeia Sackena, skonfiskowane zostały następne dobra nieruchome i kapitały osób, które miały udział w powstaniu polakiem, a mianowicie« Dyonizego Batkowskiego, w pow. Krzemienieckim dusz włościańskich 126, Alexandra Błędowskiego, w pow. Włodzimierskim dusz 554» Marcina Wyieźyńskiego, w Nowogradwołyńskim, niedzielnych z. iąnemi spadkobiercami, dusz 286 i nadto wieś w Zytomierskim; Hrabi Stanisława Gabryela Worcella niedzielnych z bratem Mikołajem w Rówieńskim dusz 3513} Józefa Wiercińskiego, w Starokonstantynowskim wieś mały Łazuczyk; Fryderyka Wieb horskiegow Łuckim d. 134, Alexandra Wejtkowskiego w tymże 10 dziesięcin ziemi; Jozafata, Maurycego, Jana i Maxyiniliana Weręszczyńskich we Włodzimierskim d. 57 i kapitał hipotekowany w Król. Polskiem, obw. Bielskim, na wsiach: Tatkowie 11,350 rubli i We> reezczynie 3750rub. srebrem; Alexandra Wefeezczyńskiego we Włodzimierskim d. lig* WHheima Holowińekiego w Owruckim 440, 65 r. iu kop. utbr. znajdujący się a ob. Brzezickiej; ]I < 1)J;T3 H ulewicza w tymże dusz 167, Pijarów Dąbrowic kich w Rówieńskim d. 1 *03, Juliana Droniewieckiego w Krzemienieckim niedzielnych z brałem Mateuszem 240, Tespezyusza Dubieckiego niedzielnych z dalszemi spadkobiercami w N owogradwolyńskim dymów 141 w Kowelskim dusz 148, Kajetana i Stanisława Zakrzewskich w Łuckim 227, Erazma 'Zakaszewskiego w Kowelskim niedzielnych 1 ir.nemid. 459 i kapitał 1674 czerw. zł. i 2 rub.
<;P kop. srebr.; Formencyusza Ziółkowskiego w Owruckirn dusz 7, Adolfa i Seweryna Katowskich w Dubieńskim 122, Tomasza Kobylińskiego w Owruckirn 127, byłego Generała wojsk polskich Benedykta Kołyski w Starokonstantynowskim 195, Xiecia Władysława syna I-Ij'eUirvka Lubomirskiego »iedji: iciych z braittfn Kazimierzem w Dubicrfskiin 1245, NfkoCcma Lipskiego w Łuckim dochód z zostającej u niego w dzierżawie wsi Omielka, J ozefa Niewęgłowskiego w Krzemienieckim 14, Jana Omiecjńskiego w Żytom 198' w Ostrogekirn 164 i kapital znajdujący siej u obyw. Ignacegp bmorczewskiego ljio'rubli sr.; Bazylianów Owruckich w Owrpckim dusz 607, Dominikarsów Owruckich kapitał 9014 rub. 25 kop. srebr.; Hrabi Narcyza Olizara w Łuckim dusz 2411, Kamilla Piotrowskiego w Zytom, niedzielnych z bratem 121, Stanisława i Augusta Przełuskich w tymże 1181 Antoniego Wojciecha Pruszyńekiego w Owruckirn 437, Antoniego Pauszy w Owruckirn i Zytomirskim 296) Xawerego Porczyńskiego w N owogradwołyńskjrn, niedzielnych z innetni 144, Hrabiów Józefa i Hermana Potockich niedzielnych z siostrami dusz 1736 i i dochodów z trzech fabryk, Hrabi Teodora Pocieja w Łuckim dusz 1961, Adama Podhorode.ńskiego niedzielnych z bratem Ignacym we Włodzim. 169, Kajetana Podhorodeńskiego kapitał 13,781 r. 25 k. srebr. oparty na kluczu Hołobskim w Kowelskim pow.; Xięcia Michała Radziwiłła w Łuckim dusz 12 i w Rówieńskim 2191, - Macieja Rybińskiego należoa prawem spadku część kapitału i5,000rub. srebr. opartego w pow. Zasławskim na dobrach gięcia Eustachego Sanguszki; Fabiana Rogozińskiego w Łuckim dusz 7; Wincentego Radziszyńskiego niedzielnych z innemi we Włodz. 141, Jana R.odeckiego w tymże 40, Hrabi Wacława R?«wu»JriegO w hrabstwie Kowelskiem.i wsi Myzowie 5179, Ignacego Stru rmłły w Zytom, 36, byłego kanonika Jana Sie A rocińikiego gotowycli pieniędzy 275 rub. sr. tudzież różne rzeczy i srebro stołowe, Jozafata £tc;rapkowjkiego w N owogradwolyńskim i ZasTawslim duiz 82 f, Xiecia Leona Sapiehy w N ouogradw. Siarokonst. i Ostrogskirn w 0gole dusz 2523, Xiecia Romana Sanguszki roczny dochód 9,000 rubli srebrem, oparty na dobrach o;ca jego, Xiecia Eustachego; Xawerego Słoniewskic-go w Łuckim części wsi Zwożą i Suski, Ludwika Steckiego we Włodzim. dusz 433 i liom w Żytomierzu, Achillesa Trypolskhgo w Owruckirn niedzielnych 2 bracia dusz] 21 i kapitału u rożnych osób 5495 rub 9 kop. srebr., i 'tlixa Trzeciaka w tymże dusz 33s Hrabi Mieczysława Chodkiewicza w Krzemienieckim 1505, Janusza Czosnowskiego niedzielnych z bratem w tymże i Zytom. 674; Michała Czajkowskiego niedzielnych z 3rHa siostrami w Zytom. 405; Xiecia Adama Czartoryskiego w N owogiadw. dusz 37 i kapitały: u Hrabiny Konstancyi Rzewuskiej Ii,c64 czerw.
zł. 1 r. 86 kop. sre br. i u o byw. Kras. tkich 0,party na Kamiennokoszyrakim kluczu wrar z Kiąźętami Sapiehami 6119 rub. 87 kop. sreb.; Xiecia Janusza Czetwc rtyńskiego w Ostrogskim dusz 306 i kapitały należne jemu wespół z bratem i dwiema siostrami znajdujące się: u Ceslawa J aroszyńskiego 20,000 rub. sr. i u Czarneckich 71,900 złotych; Michała Czackiego w Łuckim, Włodzim. i Dubieńskim w ogóle dusz 2661 ; Joachima Czarnołuskiego niedzielnych z jnnerni, w Łuckim d. 103; Xiecia Stanisława" J abłonowskiego w N owogradw. d. 661. Skutkiem tego, na mocy 13. i 15. .}. U stawy Najwyżej zatwierdzonej: 1) Wzywają się wszyscy wierzyciele wymienionych osób, mający pretensye do dóbr i kapitałów, które niegdyj były ich własnością, iżby, nieczekając nadej? ścia terminów dopominku takowych, objawili swe pretensye w Kommissyi likwidacyjnej Wo. łyńskiej, w mieście Żytomierzu zasiadającej; ci co są w Rossyi lub w Królestwie Polskiem najdalej w przeciągu sześciu miesięcy, znajdujący się zaś za granicą, naj dalej w przeciągu roku, licząc od dnia wydrukowania pierwszego ogłoszenia w gazetach obu stolic, w jednej z Warszawskich, lub w Kuryerze Litewskim. Z liczby dokumentów bezspornych i niezabezpieczonych prawem zastawnern te tylko do massy długów, jako do zaspokojenia należne, przyjęlemi przez Kommissyą będą, które wzięły swe nastanie w granicach Rossyi przed wy« buchnieniem powstania; zaś akta zawarte w Królestwie PoJskiem, lub w obcych krajach, będą zupełnie i ostatecznie unieważnione. 2) Również osoby prywatne jako i kościoły, kia» sztory, zakłady naukowe i dobroczynne, tu. dzież urzędy powszechnej opieki, donieść mają o należnych im opłatach z majątków konfiskowanych w zakresie ficiomjeeięcznym. 5) nych, których zawinieniom termin już upłynął, mają się stawić z wypłatą takowych niezwłocznie, inni zaś powinni donieść Kommissyi o należących od nich summach. 4) Guberniaine Kommissye konfiskacyjne, Izby skarbowe i inne sądownictwa i zwierzchności obowiązane są uwiadomić Kommissyą likwidacyjną w tymże 6ciomiesięcznym zakresie o wszelkich im wiadomych długach byłych właścicieli dóbr w Wołyńskiej gub. konfiskowanych, o wypłatach i uzyskaniach od nich należnych, poszukiwaniach ich na osobach prywatnych i innych, o ruchomym i nieruchornym ich majątku, o należnych im biletach i obligacjach zakładów kredytowych, tudzież o ich prawach używania dóbr rządowych i prywatnych. 4) Sądownictwa ma;ą niezwłocznie donieść o toczących się w nich sprawach o prtte*sye pieniężne do byłych właścicieli w tej gubernii, tudzież wzajemnie o ich prttensye do różnych osób i władz, z wyrażeniem ilości, do jakiej jedne i drugie dochodzić mogą. 5; Niewypełnienie wymię» niutiych obowiązków pociągnie za sobą wszystkie skutki i odpowiedzialności, jakie, w ogóle, są ustanowione prawem za nieobjawitnie w zapowiedzianym w ogłoszeniu zakresie pretensyi pieniężnych do dłużników niedostatnich startu uie kupieckiego, i za utajenie należnych i:n wypłat pieniężnych, majątku, kapitałowi dokumentów.
Niderlandy.. Z H agi., dnia 14. Stycznia.
Gazeta Powszechna umieściła następujące udzielenie prywatne: "Co się tyczy sprzecznych poczęści podań względem ostatnich układów z Hohndyą zawiązanych, rozumiem, iź mogę Panu z pewnością następujące w tej mierze uczynić doniesienia. Dnia 13. m. b. przywiózł okręt "Atlwood" do Londynu odpowiedź, dn. 9. m, b. przez Ministra holenderskiego spraw zewnętrznych Panom d'Eyraguee i Jerningha n udzieloną.
Oznajmia on w wyrazach nader zobowiązujących, że odebrał pismo pod dn. r. m. b. i projekt do układów; chwali bardzo plan prze» łożony, aby między Holandyą i 5 mocarstwy tymczasowa stanęła konweneya i podaje w tym względzie projekt przeciwny. Zresztą oświadcza, że po zawarciu konwencyi rozbrojenie żadnej więcej niebędzie miału trudności, i Że zniesienie embargo, wydanie jeńców i t. p.
tuepowinny być przedmiotem konwencyi; możnaby i bez tego w tych sprawach się po rozumieć, Nareszcie oświadcza, że P. Zuyl*JI we wszAaikie tego przedmiotu się dotyczące pełnomocnictwa zaopatrzony, Projekt
przeciwny opiewa, jak następuje-, i) Wydanie twierdz i części terrytoryuin stosownie do traktatu z dn. 15. Listopada r. iSji.» w i albo 3 tygodnie po raty fikacyi; 2) wolną żeglugę na Mazie wedle taryfy Mogunckiej; 3) wolną żeglugę na Skafdzie za cło.... «<umm a ni ej e s t p o d a n a) b e z d o z i e r a n i a p o d V l i e s e i n g e n i bez różnicy między okrętami rozmaitych narodów; 4) wołny 1r3K1 przez Masirycbt, Siitard i Limburg za umiarkowaną opłatę dregową i przewozu, która niema wynosić nad 1 prCi. wartości towarów; i) dług zostaje, jaki był; 6) nieprześladowaui« za zdania polityczne i uczynki w odstąpionych częściach terrytoryum. Ii e l g i a.
Z B r u x e II i , dnia 23. Stycznia.
Warmii belgijskiej nastąpią nowe ruchy, a tak; główna kwatera pierwszego dywizyonu, będąca dotychczas w Diest, d. 24. III, b. zostanie przeniesiona do Lówen, a wojsfca zajmą to miasto, Tirleinont i gminy na północ od Irakm wiodącego z L6wen iło Leodyum. - Głowna kwatera 2go dywij.yonu z Herenthals przejdzie do L' er, a wojska staną w Dtreele, St. Catherine i Wawre-S1.Gathjrii.e. - Główną kwaterę Jgo dywizyonu zaloią w Bruxelli, a wojska rozłożą się w gminach na południe od gościńca z Loueu , do L e o d y m wiodącego, aż o milę po za obrębem Wawre i HaJ; zajmą one takie Vilvorde i gminy z lewej i prawej strony gośeinca Bruxeiekiego. Gazeta Echo de la Prontiere potwierdza wiadomość o wstecznem przeniesieniu głównej kwatery armii północnej francuskiej do Compićgne, Z Diest donoszą pod d. 81. m. b. . * "Armia holenderska wsteczne wykonała poruszenie; opuściła załogi miast Bergeik, Luivigoestel i pobliżezych miejsc, aby się cofnąć do Eindhoven, gdzie jest główna kwatera Xiccia SaSko-Włjmarskiego,- do Langeetraet i Zomeren; 4CO żołnierzy dywizyonu przez Pułkownika Kuoie komenderowanego pozostała' w Budel i okolicach." Gazety M o n i t o r i I n d e p e n d a n ł zawierają artykuł: "K ury er Angielski głosił przed kilku dn.aroi, że na zamku Clarernont wielkie przedsiębiorą naprawiania, z czego niektóre dzienniki wniosek wyprowadzały, że Król Leopold zamyśla udać się w podróż tamże. Odebraliśmy pewne wiadomości, ż« to domysł zupełnie fałszywy, Keperacye przedsięwzięte na zamku Claremoni dają się innym, łatwiejszym sposobem wyiłómaczyć. Wiadomo bowiem, że Xiczniezka KeniiXic na tym »amitu Inuią; więc aby wszystko }>k «tę należy oporządzić, przedsięwzięto wb.
śnie w tej porze roku i podczaa diebytuości -U. KK. MM. owe reparacye." t r a n c y a. Z Paryża, dnia 22. Stycznia.
M o n i t o r zawiera następując« szczegóły o przypadku Marszalka Si>ult: Podczas wjazdu Króla ilu Peronue d. 18- wieczorem, tyle się «gromadziło ludu i tak huczne zewsząd dały «tę słyszeć okrzyki, ie kilka koni się przelękło. J edtn uderzył kopytem Marszalka Soull nr prawą nogę, w miejsce dawnej rany. Kontuzyi wprawdzie mocna, ale nieprzeszkodzila jednak Marszalkowi towarzyszyć Królowi »i do Compiegne i eianąć jeszcz-j przed N. Panem w Paryżu. Ponieważ eię rana nieotworzyla, luezviny sobie, ie kilka diii wystarczą, -by Ministrowi zupełne przywrócić zdrowie, który zresztą ani na chwilę prac swoich zwyczajnych niezaprzestał." M e s s a g e r twierdzi, ie wielkie zachodzi poróżnienie między Marszałkiem Soull i Generałem Peltt. Chociaż gazety stolicy już od kilku dni o klęsce W. Wezyra donosiły, niedają tu jednak wiary tej wiadomości. Dzisiaj twierdzi wprawdzie Dziennik Sporów, że rząd urzędowną drogą o przegranej został zawiadomiony, ale M r. ssage r jednak powątpiewa. Ma ta gazeta (Messager) istotnie dziwny los; wszystkie bowiem kłamstwa najpierućj podaje do publicznej wiadomości, a o prawdziwych wypadkach uporczywie wątpi. Niezwłocznie po uchwaleniu budżetu,które podług wszelkiego do prawdy podobieństwa przed d. »5« Marca nastąpi, posiedzenia maja być zamknięie, a Izba »i do d. 5. Kwietnia odroczona. G a z e t t e niewygzla wczoraj (d. 2t.), a dzisiaj na znak żałoby z czarną obwódką, Piszą z Londynu, że Hrabia Pozzo di Bor* go ma tam pozostać jako Ambassador dworu rosSyjskiego; Xiążę Lieven wróciłby wtenczas c/o Ilnssyi, a lir. Matuezewicz przeniesiony byłby do Paryża. Ten ostatni kończył tu nauki, i otrzymał nawet nigrodę. Donoszą z Madrytu, ii Hrabia Bayneval zachorował, i w skutek ostatnich niespokojności, uprasza o odwołanie sitbie, (?) Kawaler Paganini mianowany został Baronem i Komandorem Weslblii. (Wiadomość ta z J o u r n a I d e s D e 1> a t s jak jest niedokładną, tak i 'niezrozumiałą ) Pis/ą z Brest pod du. 8. b. rn: "Fregata "Medće", korweta" N ayade" i gabarra "Vir
14Sginie*' zawinęły tu 2 Cherbiirga i Łorierręj okręt liniowy" Duquesrie" uzbraja się, a prz-y» bycie okrętu liniowego "Suffreu" jtst cudzie* spodziewane z Cherbourga. Wkrótce* zna» czna potęga morska zbierze się w porcie tutejszym. " Kilku znakomitszych agentów policyi, od> prawiwszy naradę z Hrabią Argout, wyje» chało do departamentów południowych. Okólnik Ministra wojny upoważnia wazy« Stkich dowodzących Generałow-Poruczników A do dawania połowie oficerów a szóstej części podoficerów i żołnierzy urlopów od doia 15, b. m. du 15. Kwietnia; co do jazdy atoli, urlop taki może być dany tylko ósmej części żołnierzy. Sądowa indagacya osób podejrzanych o n> czestniclwo w zamachu na życie Króla w dniu zagajenia Izb, zbliż» się do końca. Słychać, iż wkrótce wydany będzie wyrok o łosi« oski* rzonych. Słychać, ii Ministeryum zamyśla colnąft projekt do prawa względem stanu oblężenia, Margrabia Dutro naradziwszy się a Xtęciem Broglie i Lordem (irativilie, wyjechał stąd onegdaj do Londynu, dokąd lakże wczoraj udał się Pan Bulwer, urzędnik poselstwa angielskiego przy dworze tutejszym. Stan Grecyi tuezd.ije się być takim, aby y tio 4000 obecnych tam Francuzów mogło utrzymać na wodzy burzycieli spokojności« Z tego powodu zdaje się, iż tameczne stanowisko francuskie raczej będzie powiększę * cm jak zmniejszonćm. Między Tulonem a Korsyką ciągle trwają przewozy matervalu artylerycznego. Może więc wyspa la użytą będzie na skład, 7. którego w razie potrzeby, zapasy wojenne mogłyby być użyte do expedycyi, Grecyą lub Algier za cel mającej. »v Z Metz piszą: P. Bouruiotit nieudał aię do Londynu, ale z Gutrnsey do Hoiartdyr, i stamtąd do Kolonii, a t Kolonii do Pragi. Donoszą z Blaye, ii Hrabia Mesnar», który dotąd dzielił aresztowanie Xiężny Berry, został zaprowadzony do Monlbrison. Minister spraw wewnętrznych wydal okólnik do Prefektów, zalecając im, aby inu przeeełali wiadomości o wszystkich podawanych im prośbach o paszport do Blaye. f < Hiszpania.
Z M a d ryt u, doia II. Stycznia.
(Wyjątek z Galign. Messeng) - W nocy» - dn, 8 «a 9. okropny powstał hałas w zamku. Ministrowie aż do poranku byli zgromadz« - ni.
Korpus gwardyi, razem z ochotnikami Królewskimi sprawiedliwie zniesiony, kusił się dokąsać czegoś stanowczego, Zamiarem jego« tendenta nolicyi, któiych gorliwość wszelkie usilouana zniechęconego strormiitwa wmwecz obróciła. Ponieważ się mu dniem prztd tern niepowiodło, usiłował on nazajutrz swego dopiąć. W)dano więc rozkaz do władz miejscowych, aby tych gwardzistów, gdzie stę-w znacznej ilości ukażą, prj.ytrzymano i ostre miano oko na icłi polityczne zabiegi. 60 oficerów gwardyi Królewskiej pieszej, którym niedowierzano, oddalono podobnież ze stolicy. Nad innetni srogiemi środkami zastań« wiano się w gabinecie i rozeszła się wieść, źe wszyscy gwardziści, co siej nieoświadczą jawnie za Królową, mają być natychmiast do domu odesłani, (?) Ochotnicy Królewscy, z których sprawowania tię rząd już od dawna niebył kontem, mają być zniesieni i na inny sposób organizowani, słychać, źe otrzymają nazwę milicyi miejskiej i na równej z gwardyą narodową stopie zostawać będą. - M-rnn dekretu, w którym Kroi Fer dynand oświailcza, ze sam osobiście stanął przy sterbe państwa, Królowa rządzi, jak rządziła, całym krajem. Zdrowie Króla albowiem jeszcze ciągle tak nadwerężone, że regularnie interesów jiarbtwa dozie rać niemoźe; dlatego leż K rolo« a go wyręcza. Stan ten rzeczy potrwa zalewie jeszcze przez czas niejaki nawet , . po żupełiiem wyzdrowieniu Króla, gdyż się na V -łóm-poznano, że się bez rad t działania Klotowej obejść niemojna. ---J. Pan Straiforif Canning od cli wtli przybycia swego częste miewa obrady , z Panem Zea Bermudez i innymi Ministrami.
Ścisłą zgodę panującą między Panem StratfordCanning i I'aiiem Kayneval słusznie poczytać należy za najlepszy dowód harmonii obydwóch gabinetów, przez nich reprezentowanych. - · Hr. Ofalia, idąc za przykładem Pana Alcudia, wyrzekł się swojej pensy i ministeryalnej na korzyść skarbu publicznego. - Słychać, źe Hr, Ofalia będąc Szefem policyi, ścisły przywróci dozór nad tajemnicami listowemi, kiedy tąjedynie drogą odkryć podobna zabiegi zniechęconych. - Odkąd Generał Castannos zosta! Prezesem P.ady Kasty hjl\kiej; władza ta pukaruje się być uległą rządowi.
(Z Konsifiucyon.') - Królowa zajmuje się 01} niejakiego'czasu oczyszczeniem magistratur, oddalając z mch osoby, które w sprawach pnlirycznych lak występowały, źe o ich zasadach spostolicznych uątpić niemoźna. Wielu więc AJcades de corte złożono z, u rzęd u, między tymi jednego, który wielkiej dowiódł wściekłości w politycznóm prześladowaniu L beralistow. Przeciwnie umieszczono nanowo Pana Olher, którego Pan de Calomarde z urzędu Alcaldtgn był zrzucił, ponieważ się; wzbraniał pudpisaćdekret śmierci na jednego nieboraka, Itóty nieco podothociwszy «obie wszystkich rnonar» chow przeklinał. Portugalia, Z Oporto, dma 9. stycznia.
Dnia ao. z, m, ogłoszono tu następujący rozkaz; "Xiąźę Braganza, Regent, nakazuje imieniem Królowej, ałiy tymczasowy administrator komory celnej tuttjszego miasta, oświadczył wszystkim domom handlowym, i Kapitanom' okrętów portugalskich lub zagranicznych, ii wszelka szkoda, Zrządzona przez baterye nieprzyjacielskie okrętom, zawijającym do portu z żywnością jakiegokolwiek bądź rodzaju dla armii lub dla kupców, albo też z wojskiem, ammunicyą i potrzebami wojennemi, ma byi wynagrodzoną z opłat pobifranych na KnnKX rze celnej pieniędzmi lub wexlami wypłacalno mi w Londynie, po poprzednicz.em otaxowaniu tejże szkody. Administrator ma rozkaz ten wykonywać z takim pospuchem, jakiego dobro służby wymaca. - W pałacu w Oporto d i i. 20. Grudnia 183*. t. - (?O'4}) Jose da Silva Carvalho" Ad m i rał Sartorius kazał oddać pod sąd wojenuy Kapitana Rose za uchybienia karności i tuedbałość w służbie. Sąd jio trzydniowem badaniu uznał Kapitana zupełnie niewinnym, i uwolnił go w sposobie zaszczytnym. Celem wysłania Pana Lasteyrie, Adjutant» 0001 pt dra, do Hanza, ma być pozyskanie inItrwencyi gabinetu francujkiego, Z dnia 10. Stycznia.
Baterye Dom Miguela ciągle strzelają do miasta. - Niecierpliwość i męstwo mieszkańców Oporty podziwienia godne. Mnóstwo kobu t i dz.jtci już zostało zabitych przez horn. by i granaty, a jednak żadnego zniechęcenia ani widać, ani słychać między ludem. Wczoraj kula armatna o mało co niezabifa Ministra wojny; poszarpała suknie na nim. (f) - Z Terceiry otizymaliśmy znaczne zapasy amunicyi. A n g li a .
Z L o n d y n u, dnia 19. Stycznia.
Względem organizacyi ochotników nieuzbrojonych Irlandzkich przez Pana O'Cosnell proponowanej, wyraża K 1I1 ry e n "Ochotnicy ci nitmają być uzbrojeni; bynajmniej! bo toby było przeciw prawom. Ale jednak sama już nazwa "Ochotnicy" ma dziwne brzmienie i trudno wystawić ich sobie pod. postacią ciała nie uzbrojonego; wszakże eąto Irlandzcy 0< boinicy , a ta okoliczność wyj iInia natychmiast pozorną sprrt czuość, - Zai d e , u yl i u ro a r i i v s I ! u u rg tn i z. ować C>>łą I u - dność przeszło 6 milionów wojskowo, z śro jednak w duchu prawdziwego filozofa, wyrzekając się icli. uż. ycia, zwycięstwa szukać »ie w działach i gwałcie, Kcz, w dowodach! Ludzkiemu Panu O'Conneil wydaje się zapewne takie rozumowanie równie zachwycające jak nowe; mianowicie jeśli i na to uwallIC chcemy, że mieszkańcy Irlandy-i, tworzący tych "spokojny eh ochotników", niezbyt są sławni z łagodnego postępowania swego, ani ze wstrzemięźliwości, co się tyczy owego argurnentum baculinum, nawet podczas dni uroczystycb. Zdaje s«c więc nita, szczerze mówiąc, że ów środek przedsięwzięto w celu zatrwożenia, a są i tacy, co w nim potajemny upatrują zamiar.aby uż>ć (ycb ochotników ku gwaltownemu rozwiązaniu unii. Ale cóżby podżegacza owego skłot.ić mogło, aby sobie życzyć takowego rozwiązani»? N ieuchybłiti on się dawniej od takiego żądania? Niepobieraż on rocznego dochodu 12,000 funt. od podburzonych? Czyż na odłączeniu od Anglii więcejby jeszcze mógł zyskać? Dla czegóźby więc miał życzyć podziału tych dwóch krajów?« VV gazecie Dublińskiej E v e n i n g M a i l czytamy: "Pan O'Conneil usiłuje ile możnoŚci wmówić w nas, że jego nowy plan z religijneini sprzeczkami w żadnym niejest zwią»ku, Jęcz że to podstawa powszechna i współna, na której ludzie każdego wyznania ręce przyjariejskie sobie podawać mogą. Jakkolwiek jednak stara eię nas zaspokoić, nikogo wszelako nieprzekuna. N astępujący wyjątek z gazety C ar l ów, jemu zupełnie uległej, dowodzi, jak owa "liberalna prassa" przedmiot ten uważa: "" Mamy 37 katolików, co przeciw duchowieństwu głosowali. - Nigdyśmy niesłysjeli o tak nędznych i nieszczęsnych ttworzeniach, jakiemi są ci 37 odszczepieńców. Ale dla tego też sklepy ich pustkami stoją, nikt u nich nic niekupuje, stronią od ich mieszkań, jak od zapowietrzonych, a na - .1icy każdy poczciwy człowiek unika ic b, ile możności. Podamy wkrótce listę ich imion i pomieszkań, aby mogła być poprzybijaną przy podwojach kościołów, i aby całe społeczeństwo tych nieprzyjaciół religii i zdrajców niepodłegłości narodowej poznało. Jest to tltisznie, ażeby ich imiona obwieszczono; wtenczas bowiem potrafi publiczność uczynić różnicę między nimi i ty mi ubogimi ludźmi, Co za swpj kraj i Boga swego głosowali. Byloby to oczywistą niesprawiedliwością przeciw przyjaciołosruisszym, gdybyśmy niemieli nieprzyjaciół naszych wystawiona pogardę i ciągłą hańbę. nn Prze» 00ż* jednak owi 37wywołani obrazili Jmj i Boga swego? Oto przez to, że wspierali kandydatów konserwalywów i że się sprzeciwiali Repealerom. Przekonani o rozsądnem zdaniu czytelników naszych, ani słowa dodać niechcemy w celu zbijania tak niesłusznego oskarżenia," Hr. Pozzo di Borgo, który w ustawicznej był czynności c obcymi Ministrami i Lordem Palroerstonem, był także odwiedzany prze» AcbiltsaMurata, który wkrótce ma być przędstawiony obojgu Królestwu w Brighton, Kjólowa, jak wiadomo, uwolniła od pełnienia obowiązków Szambelana, Hrabiego Hove, z powodu, iż należał do liczby głosującyeh przeciw reformie, i przez długi czat nikogo w jego miejsce niemianowala, nareszcie oddała ten urząd stronnikowi reformy Hrabiemu Denbigh.
Gazeta Glob e umieściła następujące uwagi o sporach taryfowych w Zjednoczonych Sta« nach Ameryki północnej: "Amerykańskiepra * wo taryfowe niesprawiedliwe i stronne w swoich zasadach, jak każde prawo, mające jakowa gałąź przemysłu podnieść koniecznie, zmierzaj ąc dot ego, aby pewnym klassom ludzi, lub pewnym obwodom kraju ze szkodą drugich -sprzyjać, wydało swoje naturalne owoce. P-rzy stosunkach, w jakich Ameryka zostaje, nader niesprawiedliwą byłoby rzeczą, ustanowić w tym kraju prawa dla pomyslnos'ci rękodziełni. Rożne stany, które amerykańską jedność, stanowią, niesa, to prowineye jfdnego stanu" tak, aby podług zwyczajnych zasad rządu, jedna lub więcej nad korzyść drugich miała być wzbogaconą; lecz są to pojedyncze stany, które swych praw, dla utrzymania swoich szczególnych interesów niewyrzekły się, iv przypadku nawet, gdyby te interisa, większości innych związkowych członków, były przeciwne. Południowe stany twierdzą, a to twierdzeniezasadza si * na kształcie amerykańskiej ustawy, ie tylko o tyle swojej możności, jako niepodlegli ustąpić są winni kongressowi, ile konieczność wspólnej o brony i innych wspólnych okoliczności wymaga. Taryfa właśnie jnpwykona * niem gwałtu taxowego. U ciążliwe eta na artykuły, które w południowe kraje wprowadzane bywają, są tym stanom nałożone, nie celem obrony, lecz na korzyść fabrykantów w półuocnych stanach. Pieniędzy stąd otrzymywać niepotrzeba, i trudno zapewnebędzie wynaleźć cel, na któryby użyte być mogły. «<dyby takie taxy przez ustawy Zjednoczonych Stanów były nawet usprawiedliwione, co jednak być się niezdaje; natenczas byłyby jako konslytu-. ' cya, dla etanów związkowych zupełnie riekósowne. Z powodu tej uciążliwej opłaty, dwa orgia, urzędników celnych odprawiły, i opłatę cła odmówiły; korzyści jednak, jakich wszystkie klasay z tego zjednoczenia doznają, niedopułzćzą zapewne, aby to rozerwanie nastąpiło."
ROZlllaite wiadolllości.
Wszystkie doniesienia z brzegów Anglii piszą o straszliwej burzy która trwała przez noc Sc i dzień 31. Grudnia; wieie statków rozbiło się o brzegi; łudzi wszakże mało zginęło. J eden z mieszkańców Antwerpii dawał rządowi 50,000 fr. za pozwolenie pokazywania za nwną opłatę gruzów cytaddli, niejaki anglik daje j u i za toż sarno 100 coo fr,
A L G JE R.
Miasto to, które Arabowiezowią Al-Dzkiayr, Jeży na pochyłości wzgórza w kształcie amfiteatru, i jest od strony morza niesłychanie o bronnern, lecz od strony lądu łatwy ma przystęp do skbie. Twierdza 1 'Empercur (Gesarz) nazwana, która przed zdobyciem miasta górując nad niem, służyła mu za zasłonę, jest przewyższoną przez wzgórza, na których się znajduje 0giód Konsula niderlandzkiego. Znakomitszetni budowlami tego miasta są Seraje, czyli palące Deja, nazwane Paszali. Są to dwa wielkie dziedzińce, otoczone rozległerni murami, wokoło nich obszerne galerye opierają się na marmurowych kolumnach, które sprowadzone były z Genui. Zaraz na wejściu do tego gmachu okazywały się smutne widoki, narzędzia kar, gdzie także zatykano głowy buntowników. Ostatni Oej mieszkał w Kassabah, (Alkassaba) to jest: w cytadelli leżącej na wzgórzu w końcu południowego miasta, którego fortyfikacye stanowją w tern miejscu znakomitszą 'część jego. Następuje potem zbrojownia czyli warsztat statków; wysoki mur oddziela go od miasta, ma on związek z morzem przea trzy bramy czy li otwory, przez które statki spuszczają -ię na morze, dalej Dźyami meczet głowniejgzy, nadewszystko lem sławny, że był zaczęty 1790 r., przez niewolników chrześciańskich.
Pięć Qasaryah to jest koszar, dawniej zajmowanych przez milicyą; są to najpiękniejsze budowy miasta, marmur i wodospady zdobią je wszędzie, Bagnts czyli pięć koszar przeznaczonych niegdyś na mieszkanie niewolników; są to wielkie gmachy z obszerne mi kury tarzałni, de których się wchodzi dziedzieńcem posępnym i zabrudzonym. Tamto rozłożeni na słomie nieszczęśliwi więźniowie, wypoczywaliz prac ciężkich, które im naznaczano. Trzeba tu dodać jeszcze Bazary miasta i niektóre domy znaczniejszych mieszkańcou. Ol podbicia swego Algier wziął na siebie'wcaib rnju; postać; sklepy zaczęły się pomnażać, niektóre z nich nawet są wytworne. Pisma publiczne ogłosiły niedawno w pewnym statystycznym wykazie, że tam w nowej osadzie francuzkiej liczoi no już I2stu perukarzów i fryzęrów , oraz 6 traktyerni na wzór Paryzkith. O tói to dowód, dodiły te pisma, postępów cywilizacyi. W podłuż śródziemnego morza, na zachód Algieru znajduje się'S:di-Ferruch, który dochowuje jeszcze nazwanie swe hiszpańskie, Torre-chica (mała wie,źa); jest to odnoga pamiętna wylądowaniem w r, IS30 armii francuskiej, jako jednej z wypraw morskich najznacznie jsj.ych w dziejach owoczesnych, przez mnogość statków do niej użytych i znakorni - tych talentów, które ją wykonywały. Scherschel (Sersei, Sargal) miasteczko małe lecz zajmujące przemysłem swych mieszkańców i zwaliskami dawnych zaHadów. Tenis, niegdyś stolica małego Królestwa; Mostaganyrn {lŃIOstagan Arzeon) (Portos magnus) znakomity z pięknych swych rozwalin rzymskich i ostat-' kńw obszernych sadzawek (Citernes). Ouahrart ( O r a n) z podwójnym portem i może około 10,000 mieszkańców liczący. Było to mieszka« niejednego z Bejów, który zarządzał całą zachodnią częścią Algieru, należącą do Hiszpanii do r. 1792. Fortyfikacye jego bardzo uszkodzone zostały przez trzęsienie ziemi; lecz obszerne spichlerze z ciosowego kamienia przez Hiszpanów zbudowane, utrzymały się w całości.
Na wschód Algieru leiy miasto Bougie, sławne swym portem, kopalniami żelaznemi, kló» re znjdują się w bliskości, a nadewszystko wynalazkiem świec woskowych, które też nadały mu swoje nazwanie. Wiadomości świeższe Wystawiają ludność okolic Bougie jako najdzikszą i najniebezpieczniejszą z tych wszystkich, które zamieszkują kraje Algieru. Bonę afuo Bounach ( Beled-el-A'neb) z portem bardzo ucęszczannym, nadewszystko w czasie połowu korali. W pobliżu tego miasta widzieć się dają ruiny Hippony, którą biskupstwo Sgo Augusta tak rozsławiło. Calie, niegdyś główny zakład Francuzów na tern wybrzeżu, teraz zamieniony w gruzy od r. łgJ7. Wyspa Tabargah (Tabarka) ustąpiona r. 1830 Francyi przez Deja lunetańskiego, ważną je9t swym poi tern, jako miejscem zbierania się licznych rybaków, których zwabia bogaty połów korali, znajdujących się w tych wodach. Wewnątrz, na wschód ku północy i zacho-r (Constantine, Cirtha, a później Konsuntyna nazwana) mieszkanie beja, krory zarządza częścią wschodnją kraju. Chociaż znacznie zt8 ')a zswojćj dawnej świł mości Konstantyna, zdaje się jednak być najwiekszem miastem tej części Ałryki. Pan Dupie przyznaje jej ludność do,chodzącą do bo.coo dusz., którą my jednak pozwalamy sobie zmniejszyć do 40,000. Most na Rntmiei albo Soufegmar wysławiony przez Rzymian, dość jeszcze dobrze jest zacho wany. Czterzy bramy ozdobione piękuemi rzeźbami, brama tryumfalna, plaskoryt w bliskości mostu, wielorakie głazy nagrobne i mnóstwo obaliek ołtarzów, płaskorytow, wodociągów i kolumn przypominają wspaniałe budowy, jakie zdobiły 10 miasto, niegdyś naj znałon>iiej-e w Afryce. IV niern bowiem urodzilisię dwaj najpotężniejsi Królowie N umi d yi: MasiIiissa i Juguitha. Później było stolicą Ma uTytanu cezarejskiej. W o ę Ś c i wyższej miasta, Óuad-et- Kehir, rzeka wypływa z podziemia i wyrzuca na doł ogromny wodospad. Punkt Jen wzniesiony na 6,000,s,ióp nad poziom, jest miejscem z którego zrzuczają złoczyńców, Belidali (Blida) leży w rozkosznej krajnie zniszczonej zupełnie a Marca i8*5' trzęsieniem ziemi, które zatraciło prawie całą jej ludność; podniosła się nagle z swych gruzów przez szczęśliwe swe położenie dla handlu i płodność ziemi; w ostatnich czasach ludność jej miała wynosić i5,000dusz. Medea główne miasto Pro« winryi Titteri zawołanej z żyznych i pięknych okolic. Callah małe miasteczko brudne i źle zabudowane na górze, ale tein sławne, ie mieszkańcy jfego wyrabiają największą część dywanów i rnateryi wełnianych dla tej części Afryki; wioski je otaczające, oddają się temuż zajęć u. Tej emsen (Tremecen) znany z przernysłu, ludności i rozwalm wielu dawnych budowli, jest także miastem najznaczniejszćin prowineyi Oran; ludność jego dochodzi do .0,000 dusz.
OBWIESZCZENLE.
Gościniec we wsi Obrze powiecie Babimostami f od liczbą 13. Ieżącv do massy konkursowej po ś. p. Chrystyianie Grundke należący i sądownie na Tal. 1208 oceniony będzie drogą eiekueyi, na wniosek kuratora konkursowego «terminach na dzień 16. Lutego 1&33., dzień ig. Marca «83f> » d z i e ń 3. M aj a 1833., . uwywisczonych, z których ostatni fest perem tor y ceny ID, publicznie najwięcej dająr.rmuprzedarta. Chęć kupienia maJący, wzywają się nań niniejezem. Zarazem zapozywają się stosownie do prze» pisu z dnia 16. Czerwca 1Ś20. wszyscy niewiadomi wierzycieie realni, celem udowodnienia swych pretensyi mieć mogących ci<> gospodarstwa najpóźniej w wyznaczonym ostatnim terminie. W przeciwnym zaś razi« z nałożeniem im wiecznego milczenia zostaną 2 niemi wyłuszczeni. Taxe i warunki kupna codziennie w Regietratuize naszej prjejizt.ć można. Międzyrzecz , dnia 17. Grudnia 1832.
K ról. P r u s k i S ;j d Z i e m i a ń s ki.
W E Z W A N I E.
, Zapozywa się niniejszem wszystkich w ogólności którzy do kaucy i przez Jana Bogumiłego Wolff i jego małżonkę Ewę Hozynę z Astów tu w miejscu zamieszkałych za byłego pomocnika exek-utorskiego J a n a H e i m c h e n wystawionej na nieruchomości pod Nro. 219. mI tej położonej pod Rubr. H I. N ro. 1. do iloścj aooTah.rahypotckowanej pretensyą miecmnief mają, iżby się w terminie na d z i e ń 10. M aj ar. b., przed W. Assessorem Sądu Ziemiańskiego Lehmann zrana wyznaczonym stawili, i pretensye swe podali, w razie bowiem przeciw« nym względem prawa swego do nieruchomości w zastaw danej trzymania się pozbawionemi i jedynie do pozostałości zmarłego juz* Heimchen odesłaueiiii będą i kaucyą z księgi hypotecznej wymazaną zostanie. Gniezno, dnia 7. Stycznia 1833.
Król. Pruski Sad Ziemiański.
PATENT &UHHASTACVJNY.
Dom murowany wraz znależ-ąrym do ni,:--> ogrodem warzywnym i owocowym lu w Lei sznie przy bramie Kościańskiej pod Nro. 856. położony, gościnnego Marcina Guentera własny, a podług sądowej taxy, która codziennie »1 nas przejrzaną być może, na 3189 Tal. oceniony, będzie w skutek zlecenia, Kroi. Sądu Ziemiańskiego Wschowskiego w drodze konie» cznej subhaetacyi, publicznie więcej dającemu przedauy Termin * licytacyjne wyznaczone na dzień 2gi Listopada r. b., dzień agi Stycznia r p., i dzień 4ty Marca r. p, z których ostatni zawity jest o godzinie 3. z południa w lokalu naszym sądowym, oczem chc4 kupienia mających i posiadania zdolnych »»wiadomiamy. Leszno, dnia 29. Sierpnia 183s.
Królewsko-Pruski Sąd Pokoju.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.02 Nr28 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.