GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.11 Nr35

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiegoj' o L

NAŃlęstwa

G O.

K I

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dektra i Spółki, - Redaktor: A. Wanrwwski.

.JI/35.- W Poniedziałek dnia 11. Lutego 1833.

Wiadolllości krajowe.

Z Poznania, dnia 9. Lutego.

W numerze przeszłym gazety naszej pominęliśmy następujące osoby, co w skutek starań ewoich o dobro cierpiącej ludzkości podczas cholery, przez N. Pana znakiem honorowym Zostały obdarzone: Chirurg powiatowy Henning w Łobżenicy; t- Kucharz Kaszyński w Zakrzewie (powiatu Wągrowieckiego); - Zastępca wój ta Andrzejewski w Gało wie, (powiatu Szamotuiskiego; - Tymczasowy dozorca koszar Herrman 11 w Inowracławiu.

Z B e rlina, dnia g Lutego.

Przybył tu: JW, Królewsko-Bawarski Minister Stanu i skarbu, M ieg, z Monachium.

Królewsko- Bawarski Ochmistrz, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister przy dworze tegostronnym, Hrabia Luxburg, z Lipska.

«WHmviMvllll

Wiadolllości zagraniczne.

T u 2 C Y a.

Gazeta Szląska pod d. 4, Lutego zawiera list prywatny z Stambułu pod d. 15. Stycznia, w którym nadeeiacz twierdzi, iż początkowobyło zamiarem Sułtana rZUCIC się zupełnie w objęcie Rossyi, tusząc sobie, iź jedynie tylko za pomocą tejże dostąpi jakiegokolwiek pokoju z Mehemedem Ali, że jednak inni Posłowie potrafili zapobiedz wykonaniu zamiaru tego i. rzecz do tego przyprowadzili, iż równocześnIe także pośrednictwa Anglii i Francyi użyto, poczem trzej Posłowie niezwłocznie zawiązali układy z Ibrahimem Baszą. Jakoż usiłowania ich najpomyślniejszym skutkiem zostały uwieńczone, kiedy Ibrahim Basza oświadczył gotowość ewoję zawarcia zawieszenia broni i zaprzestania kroków nieprzyjacielskich jeśliby Sułtan klątwę na niego i na ojca jeg rzuconą odwołać i z Inwestyturą Wice- Królestwa Egiptu połączyć też zechciał panowanie nad Syryą. Tak więc chwilowo niebezpieczeństwo uchylone; o warunkach zawieszenia bro. ni zbywa dotąd na dokładniejszych wiadomościach.

W i o c h y.

Z Ankony, dnia ao. Stycznia.

(Z Gazety Powsz.) - Wcsoraj dowiedziano się w Rzymie, że Poseł francuzki Hrabia St. Aulaire po przybyciu gońca 2 Paryża, jak naj spieszniej do lej stolicy wyjechał. Równocześnie rozprzestrzeniła się bezzasadna podobno pogłoska, że też Generał Cubieree prosił o pozwolenie powrotu do Francyi. W Rzymie panuje największe zniechęcenie, jącej, jużlo z przyczyny zaprowadzonych albo « · powiedzianych nowych podatków. - Batalion Zautbouii dotąd w Macerta stojący, odebrał rozkaz, aby wyruszyć do Perugia, gdzie Stronnictwo liberalne nanowo czoło podnosi, Jakoż uważają, że po oststniem podwyższeniu podatków, nawet wiele gmin wiejskich do buntu pokazało się być skloonemi i że niektóre nawet odważyły się zatknąć chorągiew trójkolorową. Wielu oficerów wojsk Szwajcarskich powróciło do ewej ojczyzny, ponieważ ich Kantony im c powodu uczestnictwa w służbie nieupoważnionej zagrabieniem majątku zagrażają. - Mówią tu jeszcze Ciągle o nadejść mają<em znaczneio wzmocnieniu załogi tutejszej irancuzkiej. W porcie naszym prócz fregaty., Artemise", żadnych niema okrętów francuzkich. Nidtrlandy, Z H a g i, dnia a. Luiego.

Wczoraj i dzisiaj, dużo mówiono na giełdzie Amsterdamskiej o prowizoryjnej ugodzie, stosownie do której takie Angielskim i FranCuzkim okrętom miało być dano przyzwolenie wolnej żeglugi na Skaldzie za co embargo miało być zniesione 3 jeńcy nasi wojenni wydani. Są to wszelako tylko pogłoski, których potwierdzenia, doczekać sie, należy. Francya.

Z Paryża, dnia 30. Stycznia.

Z aktu oskarżenia względem zamachu dn.

jq. L/istop. wynika w osnowie, co następuje: "Znaleziono zara/ po lem zdarzeniu 2 pistolety na Pont- Royal, z których jeden tylko był nabiły; Panny Boury, mimo jej przeciwnego zeznania, nikt na moście niewidzial; winowajca niebył sam jeden, lecz otoczony współsprawcami zbrodni, którzy mu ucieczkę ułatwili; miał on wysokości stóp 5 i i cale, twarzy wychudłej i bladej, i był przywdziany granatowymi aloo zielonym surdutem, zapiętym ai pod szyję i miał na głowie kapelusz Cttrny, B e r g e r o n Geden z obżałowanycb) jest członkiem towarzystwa przyjaciół ludu; kupił on przed kilku dniami od żołnierzaćgo pułku dragonów kilka nabojów; już dn. 14. Listop. otrzymała polieya doniesienie o spieku istniejącym, które uwagę jej słusznie wzbudziło. - B e n o i t (drugi z pomiędzy obżałowanycb) i niektóre inne osoby, na które podejrzenie spadało, zostały przy trzy mac e; odsłuchanie obydwóch oskarżonych wiele podaje sprzeczności, jakoż i zeznania Świadków mało co się między sobą zgadzają.

- Przyczyny przyareeztowania Bergerona polegają mianowicie na udowodnionej przez niego zawziętej nienawiści ku Ludwikowi Filipowi, Benoit zaś ujęto, ponieważ dn. 19. odwiedził był Bergerona, a nitumiał oznaczyć czasu, kiedy się z nim rozstał; widziano go także na Pont Royal. - Prócz tej okoliczności, Że Panna Boury wcale na moście niebyła, gdyż żaden ze świadków jej tam niewidzial, następujące jeszcze o niej mamy urzędowne doniesienia. M3 ona lat 19}, jest córką poczlmietrza w Bergues, który przed 7 Jaty umarł. Przyjechała ona do Paryża w celu pożyczenia tam 80000 fr. do nabycia kupnem hotelu St. Maurice w Gabis, kiory nabyć chciała dla niejakiegoś Masse, narzeczonego swego. Równocześnie chciała się ona wystaraćdrogą petycyi o przywrócenie bidra pocztowego dla matki swojej i dzieci tejże z pierwszego małżeństwa. Podała też istotnie prośbę do Króla, którą dn. x8. Listopada Mini. strowi spraw wewnętrznych doręczyła. Zeznania jej względem tego, co się podczas zamachu działo, były też same, jakie już przed 2 miesiącami uczyniła. Ponieważ jednak na mało Wiary zasługiwały, Sędziowie wszelkiego-dołożyli starania, aby się o prawdzie albo fałszu onycli przekonać; dla tego leż przedsięwzięli pilne wysłuchanie świadków, z kiórycb wszelako żaden, jakeśmy już powiedzieli, Panny Boury na moście nie* spostrzegł. Były na lem miejscu 3 tylko kobiety, hiejakaś Panna Frot, wdowa Sc-ntin i Pani Martin, które natychmiast też poznano. Zdaje się więr, że cała tajemnica względem Panny Boury, teraz dostatecznie odsłoniona i wyjaśniona. - Bergerona poznali świadkowie prawie zupełnie, niemogli tylko postrzedz blizny na twarzy, którą jednak być może, że sobie wtenczas umyślnie zrobił. Świadectwo niejakiegoś J anety zdaje się być bardzo ważneio. Dnia 19. List. był on bowiem u niejakiegoś Planel (podobnie świadka), który go zaprosił na kawę do PalaisRoyal wraz z Bergeronem. Janety zapomniał, że był zaproszooy, ale podczas kiedy wkrótce przed nadejściem pochodu szedł przez most, spotkał PIane la na samym-irodku onego, który da niego te słowa wyr/ekl: "Bergeron nasz oszalał, postanowił strzelić do Króla, i groził mi, że mi da policzek, gdybym się chciał z planu jego naigrawać. Poszedł on razem z Benoit (drugim oskarżonym), chcąc się na pont Royal doczekać Króla," - Obydwaj (Janety i Planel) przypatrywali się potern pochodowi na j"'uai Orsay. Wkrótce usłyszeli wystrzał i spotkali znajomego, który im obszerniej rzecz całą powiedział, wzmiankując takie o znalezionym pistolecie. Z opi» su tego wnosił Planet natychmiast, że to był pistolet Bergerona, niewymierni jednak na le) napotkali na litnoil, Hory im w drodze powiedział, ie Bergtron ieiotnie do Króla strzelił, U dali się polem wszyscy trzej tlo Panny Lucas, oblubienicy Bergerona; ta oświadczyła im, iż widziała kochanka swego a nadzwyczajni} prędkością przechodzącego pod jej oknami, J anety zostawiwszy Planeta i Benoit u tej dziewczyny, poszedł do domu, gdzie bratu swemu całą rzecz opowiedział. Dowiedział się potem, ie brat jego spotkawszy Bergerona wprost mu powiedział, iź jego mieni być sprawcą uczynku. Panna Lucas objawiła nazajutrz J anety, iż Bergeron Sobie włosy kazał spuścić, i że iołtą chustkę nosi, zamiast czarnej, co mu zupełnie inną daje postać. Planel dodał, ii aby Bergerona ocalić, koniecznie powierzchowność jego odmienić trzeba. - Zresztą opisał J anety Bergerona jak naj dokładniej. Miał on na sobie surdut granatowy, faworyty i wąsy był sobie zapuścił i miał bliznę pod okiem. - Bergeron młodzieniec 21 letni, rodził się w Chauny, gdzie matka jego jest modniarką; należyon do naj zagorzalszych republikanów. Względem sposobu, jakim czas swój d. 18. spędził, uczynił trzy zupełnie sprzeczne między sobą zeznania. - Z indagaeyi Benoit lei niczego pewnego niedoszli Sędziowie. Planel, jak się »daje., idzie umyślnie za sye Uroatein niepewności, postanowiwszy, nic ani stwierdzać, ani zaprzeczać. - Pistolety, kule, kurek nabitego pistoletu, wszystko to jak najdokładniej zbad.uio, niedoprowadziło to jednak do żadnych rezultatów. - Benoit zdaje się być istotnie współsprawcą uczynku. Podoficer Schoerer oświadczył albowiem, ii szczególne ma podobieństwo z człowiekiem, którego oti (podoficer) natychmiast chciał przy aresztować, widząc wypadający z pod surduta jego pistolet.

Marynarka francuzka utraciła w roku zeszłym ogółem 65 oficerów, którsy umarli. W tej liczbie zaś było 3ch Wice-Admirałów i 2 Kontr-Admirałów. Symoniści wracają po większej części <lo dawnego życia obywatelskiego; wielu z nich zdjęło już ubiór sekty, ogoliło brody i t, d.

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 17. Stycznia.

Od dwóch dni w stolicy głęboki panuje pokój, choć obawa wielu osób, sądzących, ie reakcya Apostoiicznych wkrótce znów czoło podniesie, dotychczas nieustała. Zdaje się, ie się przywódzcom tego stronnictwa udało, dwie kompanie gwardyi narodowej i kilku wyiszych oficerów tegoi korpusu w swój spisek wpląuć. Wszakże rząd ze ewej strony tak sprężystą rozwija czynność, li (uszyć sobie wypada, ie owe karygodne zamachy na nic ze m speł/ną. - Kilku znamienitym osobom doręczono wyraźny rozkaz, aby stolicę opuściły, zaś gwardyą przyboczną zmniejszono na 113 ludzi. Zresztą idą zamierzone reformy, które państwu naszemu inną mają. nadać postać, tokiem nieco powolnym; głoszono i rozprawiano o tern wiele od chwili mianowania nowego Ministeryurn, ale dotychczas nic jeszcze na jaw nie wystąpiło. - Najuiezawodniejszą jest rzeczą, ie poselstwo Pana Canning nic dostąpi rezultatów, jakich ttn dyploinat i gabinet angielski po missyi tej się spodziewał. (Z Gaz, Frańkf.) - Właśnie tego momentu odbiera rząd wiadomość, ie w okolicach miasta Leon banda Karolisiów się krząta, przeciągając kraj wśród okrzyków: Niech żyje Religia! Niech iyje Fernando! Precz z Królową! Ma być natychmiast siła zbrojna wysłana w okolice zagrożone. (Z Ternps) - Między przyareszfowanymt spiskowymi znajduje się też Pułkownik Espagna, który aby tylko iycie własne ocalić, przyrzekł, ii ważnych bardzo udzieli wyjaśnień. Przyobiecano mu za (o wolność i w skutek zeznań jego wiele osób wysokiej rangi przyaresztowano. Portugalia.

(Dalszy ciąg wiadomości z Times.") - "Dnia ag. Stycznia. Nieprzyjaciel otrzymał nowe zapasy amunicyi, których doświadczał sypiąc od godziny 4. ai do 6, prawie bezustannie kule i bomby na miasto. Mało ludzi przylem iycie straciło, ale budynki bardzo wieje ucierpiały. "Dnia ro. Stycznia. Nareszcie słyszymy i widzimy coś ó flocie naszej. Dzisiaj zrani stanął "Rainha de Portugal" w obliczu por- , tu, (refowany przez statek parowy" London Merchawt", oraz "Dorn Pedro" i bryg jeden.

Admirał Sartorius znajdujący się na pokładzie "Rainha" płynął tuż po nad brzegiem, kilka razy ognia dawając do warowni Mattozinhos i do zarnkn do Quejo. Potem obróciwszy się na południe strzelał po kilkakroć do batiryi Cabodello. Wszakże Migueliści odpowiadali- i kule icb pogruchotały maszt okrętu Pedrystów. Fregata "Druida" pozdrowiła Admirała 13 wystrzałami, na które 21 salwami odpowiedziano. - Przekonany jestem, ie ukazanie się floty dobry na mieszkańców wpływ mieć będzie i nowćm ich oiywi męztwem. Zawinął tu tśi okręt "Edward" i szczęśliwie 400 Francuzów (więc bardzo znaczne wzmocnienie sił naszych) na ląd wysadził; wrachowawszy w to załogi, dzić można, że wojsku konstytucyjne o 600 ludzi zoetalo wzmocnione. Admirałowi Sartorius dano, jak eię zdaje, do zrozumienia, ie pOWInIen opuścić port Vigo; wszelako, atiy go W przypadku oporu zniewolić do Itg o, rząd hiszpański 4000 wojska W (e strony wyprawił. Wysłano leż do (ego portu z K3dyxu okręt liniowy o 74 działach, fregatę i bryg 1 - końcem przekonania Admirała, ie gabimt hiszpański koniecznie się oddalenia jego z Vigo domaga. Admirał Parken dowiedziawszy się, o rozkazach rządu hiszpańskiego i o odpłynieniu okrętów owycłi t Kadyxi), domyślił eiq natychmiast, dokądby były przeznaczone i wysiał okręt "St. Vincent" O ISO działach z Lizbony do Vigo, aby uważać na (o, co lam się wydarzy, "SI. Vincent" razem z hiezpańskiemi okrętami w wymienionym porcie stanął, chociaż później odpłynął. N ieprzyszło wszelako w Vigo do żadnych kroków nieprzyjacielskich, o których też zapewne ani Hiszpanie, ani Sartorius niemyśJ elI. "Dnia 21. Stycznia. Dzisiaj fregata "D o m Pedro" ogień sypała do zamku Quejo, aby zasłaniać wylądowanie wojsk marynarki. Nieprzyjaciel przed południem kilka bomb rzucił do miasta, które jednak żadnej niezrządziły szkody. Admirał Sartorius wysiadł na ląd. "Dnia rr. Stycznia, Dzisiaj zrana odsłonił nieprzyjaciel swoje nową bateryą na samym końcu miejsca Gapodeilo, mając tam wszelako jedno tylko działo ustawione, "Dom P e d r o" krążąc nad brzegami utrzymywał, iywy ogień przez czas niejaki do owych ostatnich punktów i do innej bateryi z 3 dział złożonej, podczas kiedy "Donna Marya" zamek de Quejo i inne północne twierdze zatrudniał, a tak też się udało kilkanaście koni z amerykańskiego okrętu na ląd wysadjić. Wyglądamy teraz wkrótce ruchu wojska.

Głównym zamiarem Generała Solignac ma być wyparcie nieprzyjaciela r Mattozinboe i tamecznej części brzegów; niemogę jednak Panu nic pewnego o tern donieść.*'

ZAPOZEW EDYKTALNY.

N a gospodarstwach Wojciecha Meinas w Chrząstowskich Holendrach w powiecie Szremskim pod liczbą 9. i 10. Jeżących, zahypotekowana jest dla małoletnich sukcessorów Kazimierza (Gottfryda) i Anny małżonków Bergerów z obligacyi przez Wojciecha Meinas pod dniem 7. Czerwca 1806, I. wystawionejw dziale Hr. Nr. 1. summa 388 Tal, 1 sgI. 6 fen.', a w dziale I I I. Nr. 2. summa 50 Tal" na co pod dniem 9. Sierpnia 1806. wykaz hypoteczno-rekognicyjny udzielonym został. Tak wymieniony atest hypoteczno rekognicyjny z dnia 9. Sierpnia 1 800. jako też obligacya z dnia 7. Czerwca 1806. zaginąć miały i na wniosek sukcessorów Gottfryda i Anny, małżonków Bergerów uiI.orzone być mają. Zapozywają się przeto wszyscy, którzy do wspomnionych summ i wystawionego na nie dokumentu jako właściciele, cessyonaryusze, zastawni lub listowni posiadacze" pretensye mieć sądzą, aby się z takowerni w terminie na dzień 20. Kwietnia 1833. o godzinie 9. przed południem wyznaczony m w Izbie posiedzeń Sądu naszego przed Deputowanym Ref. Haupt zgłosili. W razie albowiem niestawienia się, utracą swe pretensye do summ wymienionych i wieczne im w tej mierze milczenie nakazanem zostanio, wspomniona zaś obligacya wraz z atestem hypotecznytn za nieważną uznaną zostanie. Poznań, dnia 3, Grudnia 1832.

Król. Pruski Sąd Ziemiański.

OBWIESZCZENIE. " Młyn wodny we wsi Koszczorze powiecie Babimostskim pod liczbą 3 leżący młynarzowi Stellmacher należący i sądownie na 2500 T al.

oceniony będzie drogą exekucyi w terminach na dzień 2. Listopada r. b., dzień 11. Stycznia, i na dzień 15. Marca I. prz. tu wyznaczonych, z których ostatni peremtorycznym jest publicznie najwięcej dającemu przedany . Chęć kupienia mający wzywają się nań niniejszem. Taxe i warunki kupna codziennie w registraturze naszej przejrzeć można. Międzyrzecz, dnia 29. Maja 1832.

Król. Pruski Sąd Ziemiański.

Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy.

Dnia Z Lutego i 838.

Papiera- Gotowimi zną

Obligi długu państwa Obligi bankowe aź do włączni lit. H. . . Zachodnio- Piuskie listy zasta wne Listy zastawne W. Xicstwa Poznańskiego. , Wschodnio- Pruskie Szląskie . . . .

po Ępo 93*

V71

97i 98£ 105*

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.11 Nr35 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry