Wielkiego. m

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.13 Nr37

Czas czytania: ok. 10 min.

Jl

Xi ęs twa OZNANSKIE

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Watmowski.

Jw. 37.- W Srodę dnia 13. Lutego 1833.

Wiadolllości krajowe.

Z Berlina, dnia 10 Lutego, N. Pan raczył Radzcoro Leśniczo-Regencyjnym Linx, Pachelbl i Legal, nadać tytuł Nadleśniczego (Obtrforstweister.)

(W\4\VHVłVł*VW

Wiadolllości zagraniczne.

KróHsfwo Polskie.

Z Warszawy, dnia 6 Lutego.

Korrespondent Warszawski Niemiecki z d. 4. Lutego umieścił co następuje:

Słowo o amnestyach.

"Ilekroć pisma publiczne prowincyaltte francusko karlistowekie mówią o Hiszpanii, zawsze jeszcze powstają mocno na dekret- amnestyi, wydany przez Królową hiszpańską, a prziz Króla potwierdzony* Wygnanie Calomarde, Espanna i innych należący eh-do stronnictwa Apostolistow, niemoźe ich żalu ukoić, i znajdują sprzeczność między powszechną amnestyą. a jednoczesnem wygnaniem i. ukaraniem pojedynczych osób. Tak więc i tam, jak gdzieindziej , znajdujemy publiczne wyobrażenia oamnestyach przekręcone i mylne, a dla t«go gntowe zawsze czernić lub zmniejszać największy dowód ludzkości i wspaniałości władzcow, aby się uchy bć od-Aeiełego moralnego obu wiat zku wdzięczności; Z t i g o powodu rzecz ta zasługuje na przyzwoite roztrząśnienie. Tu umieszczają się niektóre tylko uwagi."Z swojej najwyższej władzy wydają panują, cy postanowienia, w których zwalniają wszelką karę praw krajowych dla poddanych» uwiedzionych namdw,ą lub przymusem, którzy przeciw majestatowi monarchy swego, l ub przeciw konstytucyi, bezpieczeństwu i całości, kraju zawinili. Takowe zatem poetanowienia arane. styi są postanowieniami ułaskawienia, które* (jtśli dobro kraju i szanowanie praw powiększyć i utrzymać mają) ,niepowinnysiędalej rozi ciągać, jak tylko tyle, ile wewnętrzna ich potrzeba wymaga. Bo właśnie jak ułaskawienia po« jedyńczych osób niepowinny przestępnym służyć do tego, aby się dalej przekroczeń ustaw dopuszczali, tak też i dekreta amnestyjne niepowinny służyć na to,- aby naprowadzały narody do lekceważenia przekroczeń, których się dopuściły. Pewien autor, pisząc historyą upadku narodu swego i czyniąc wzmiankę o amnestyi, umieścił następującą uwagę:" Cttte, indulgence encouragea par la suitę les esprits rur muans a s' insurger contrę hs Rois, dans la cer titude que le plus grand mai, qui pourrait kur iłi>I» to właśnie nadużyciem w tym względaie; a tiekrtt amnestyi nicmoźe, w tym osobliwie przypadku, rozciągać się, jak tylko do tych, itórych rząd niepoirzebuje się obawiać, iż wyęak ten uważać będą za największe złe, jakieby ich za powstanie spotkać mogło." (Dalszy ciąg nastąpi. ')

T u 2 C Y <z.

Z K o n s t a n t y n o p o I a, dnia 15. Stycznia.

(JZ Gazety Powsz.) -- Panuje tutaj obecnie głęboki pokój, i wszyscy tuszą sobie, iź wkrótce nadejdzie wiadomość o 6fanowc*e«n zawarciu pokoju. Sprawujący interesa Francyi, J*au Vareue, udawszy się do obozu Ibrahims, otrzymał od niego warunki pokoju; zakomunikował one Sułtanowi, przełożywszy mu oraz projekt tio pokoju, który Porta podobno przyjąć miała. Jlbrahim Basza żąda, aby ojcu jego lenno nadano BaszaJik S y r y i i aby rzęść kosztów sprawionych przez obecną wojnę, Porta ponosiła. Za-to Mehemed Aft uznać cbee zwierzchnictwo Porty i płacić njłeżący się jej ha-racz. Mają więc teraz niezwłocznie Kommissarze tureccy udać się do obozu Ibrahima z oświadczeniem, że Sułtan projekt do pokoju przyjmuje i gotów pokój zawrztć. Spodziewają się następnie,ie Ibrabim Basza się cofaie (przynajmniej aź do gracie Syryi), i że wszystko de dawnego wróci etanu

F r a n « y c.

Z Paryża, dnia 2. Lutego.

D z i e n n i k S p o rów podjął s i ę dzisiaj obrony Izby Deputowanych przeciw zarzutom gazet oppozycyjnych. "Niektóre dzienniki, postanowiły, jak się zdaje, umyślnie, przyprawić Izbę o niesławę; Deputowani, mówią one, przychodzą późno, rozchodzą się rychło, niesłuchają z uwagą, i głosują, jak i co im trafunek nastręczy. Zarzuty te zdają się nam zupełnie być płonnemi; uważajmy tylko na Izbę, jak ona np. podczas teraźniejszych debat postępuje. Prawo exroitowania jest suchą materyą, oiewzbudzającą namiętności, ani niepodającą żadnego powodu do scen dramatycznych; jest ono wszelako jak najściślej połączone s głównemi interesami posiadłości wiejskich i zarobkowości. Najmędrsi i najznakomitsi członkowie czynny biorą w tych obradach udział i całe zgromadzenie z natężoną ciekawością słucha mówców o tym przedmiocie rozprawiających.

*) Coup d' oeuil rapide sur lej cautes reelles de la decadence de la Pologne, par le Generał Komarsewski Paris 1607. p. 3ilYO

Kaldy z przytomnych dodaje do tych dyslrueeyi cząstkę swojej wiadomości i doświadczenia; niepanuje tu żaden duch stronnictwa, a jeśli się walka rozwija, powstaje ona między dwoma sasadarni, które oznaczyć można nazwą adwokatów i inżynierów; adwokaci rozumieją, iź własność gruntu wszelkiemi moźliwemi sposobami ochronić wypada od uporczywego exmitowania, zaś inżynierowi« bronią ini-ereeow zarobkowości przeciw roszczeniom własności gruntów i usiłują prawo zro bić prostsi em. " Niektóre artykuły umieszczone w 3 gazetach republikańskich, N a t i o n a I , T r i - bun e i Corsair, o Xiężnie Berry, w których wynurzano zdania uwłaczające honorowi Xięźny, stały się powodem do zatargów między tutejszymi Legitymistami i Republi» kanarni Znaczna liczba pierwszych udawszy się do bióra wymienionych gazet i przełożywszy tam listę stronników Xiężny, wezwała redaktorów, aby z pomiędzy tych jednego sobie wybrali za przeciwnika w pojedynku. Ledwo co się o tern partya Republikanów dowiedziała, gdy i ta natychmiast listy podobne i imiona ochotę pojedynku mających nadesłała, tak iż T r i b u n e dzisiaj oznajmia, źe się u niej całe towarzystwo Liberalistów w tej mierze zgłosiło.. Artykuły o tych zatargach, umieszczane od kilku dni w wspomniouych gazetach, i zarzucające stronnictwu Legitymietów tebórzliwość i brak sprężystości, spowodowały jednego Legitymistę i Republikanina do następujących listownych udzieleń. Pismo pierwszego brzmi w sposób następujący: " M P a n i e! Gdym Pana prosił, abyś mnie mienił reprezentantem mego stronnictwa, oświadczając gotowość z mojej strony, Pana poczytywać za zastępcę swego stronnictwa, sądziłem, że zezwolenie Jego wtej mierze byłoby najlepszym środkiem, aby położyć koniec tej sprawie, i ie zamiarem Pańskim, załatwienie tej sprzeczki ograniczyć na pojedynku między nami. Mogę więc tylko wyzwanie moje na pojedynek takowy powtórzyć i oczekuję na Jego ostateczną odpowiedź" W trzy godziny potem odpowiedział Republikanin: "Już dość listów pisaliśmy, jeden do drugiego i nie wiem istotnie, dla czego Pan Dobrodz. jeszcze czekasz odpowiedzi, kiedy Mu jej już udzieliłem. Zdaje mi się, źe pytanie między nami zachodzą. ce dość jest wyjaśnione. Nazwałem stronnictwo Pańskie tchórzliwem i zdania mego nieco fam; upatrujesz Pan w tern obrazę, równie jak my; wymagasz odemnie satyefakcyi jestem gotów. Stanowisz jednak warunek abyśmy oba tylko całą sprawę wywalczyli, na niclw-o Pańskie uchyla się więc od wyzywania naszego, ja więc nazwy IDU danej nieedwołuję." - Republikanie wczoraj w biórze gazety T r i b li n e zgromadzeni, »odpisali 0iwiadczenie tej treści, że wyzwanie Legitymistow wymierzone przeciw redaktorom Tribitny i N a t i o n a l, całą partyą republikańską, przedewszysikietn we względzie na wolność prassy, obchodzi, że więc rozumieją, iż cała sprawa na jednym pojedynku skończyć się niemo?«, a następnie do biorą gazety ReVenaux listę imion z lem prześlą oświadczeniem, aby równa ilość mężów im się sławiła, w przeciwnym zaś razie ogłoszą Karolistów za tchórzów. Czekają z natężoną ciekawością wypadku tych zatargów. - Terops oznajmia, ie wszyscy członkowie redakcyi jej gotowi wraz z redaktorami N a t i o n a l i T r i b u n y wpisać się w listę jako obrońcy nowego rządu przrciw stronnikom dawniejszej dynastyi. - Właśnie w tej chwili dowiadujemy się, iż dzisiaj po południu (zapewne W skutek tych niesnasek) nastąpił pojedynek rniędzy redaktorem gazety N a t i o n a l , Panem CarreI, i Panem Roux-Laborie, kawalerem, który wystąpił w obronie Xiąlny Berry. Pan CarreI otrzymał niebezpieczną, ranę w brzueb. Niezupełnie jeszcze przywrócono spokojność we wsi Cuchy; niedawno aresztowano tam 16 mieszkańców i przyprowadzono tu do więzienia; gwardya narodowa miejscowa stoi na straży przy drzwiach kościoła, aby pieczęci rrifoderwano. Proponowano gminie, ii kościół może być oddany pod warunkiem, aby zostawał pod zarządem proboszcza katolickiego, lecz gmina niechciała na to przystać. Policya w Marsylii aresztowała dwóch Hiszpanów, podejrzanych o rozboje morskie w naszych osadach zachodnio-indyjskich; przybyli t>ni niedawno z Gwadelupy na brygu" Gustave " gdzie odbywali służbę majtków. Są oskarżeni o wielkie okrucieństwa. Podczas jednej z swoich wypraw zabrali okręt z 400,000 franków w gotowiznie, będących na nim Judzi pozabijali, a kobietę z dzieckiem, które karmiła, wysadzili na pustą wyspę. Przybywszy do Gwadelupy ściągnęli na siebie podejrzenie wielkierni wydatkami, jakie czynili; znaleźli jednak sposób umknięcia do Francy i, gdzie ich w Marsylii na teatrze poznano i aresztowano. Generał Porucznik Baron S1. Cyr-Nugues i Hrabia Duchatel, były generalny Dyrektor dóbr narodowych iRadzca Stanu, oraz członek Izby Deputowanych, otrzymali dostojność paroską. Z Breet donoszą: Naprawy około okrętu li

IDniowego "SulTren" 5l największym dzieją się pospiechem. Słychać, iż okręt ten ma najdalej za dni 14 być gotowym do wypłynienia, W tymże samym przeciągu czasu mają wszystkie okręty być uzbrojone. Zapewniają, że Admirał Roussin, który jako ambassador odpłynął do Stambułu, obejmie dowództwo eskadry francuzkiej, na Wschód udać się mającej; w miejsce jego wysłany będzie jako nadzwyczajny ambassador do Stambułu Generał Guillemino1. Korrespondencye listowne tyczące się ożenienia Xiecia Orleans, prowadzi Król Ludwik Filip bezpośrednio z Cesarzem Franciszkiem.

Wczoraj odebrał Król przysięgę od nowego Biskup« Wersalskiego Blonquart de Bailleul.

Izba Deputowanych przyjęła na sessyi d. 27.

projekt do prawa o radach departamentowych większością 205 kresek przeciw g2. Minister spraw wewnętrznych oddał pod rozporządzenie Prefekta tutejszego summę 104,000 franków celem tymczasowego jej rozdania między tych, którzy należeli do zburzenia Bastylii, a którzy się zmjdaja w departamencie Sekwany, Dzienniki tutejsze donoszą o poróżnieniu między Xieciem Tallejrandem i Xieciem Broglie, Ministrem spraw zagranicznych, który dostrzegł, ii ciągle przychodzą z Londynu tajemne korrespondencye, a tak działa wpływ najwyższy, ale skrycie kierujący sprawami zagraniczne mi. Xiąźę TaJlejrand ma doradzać mianowanie Marszałka Maison, dotychczasowego Posła w Wiedniu, Ministrem spraw zagranicznych, w miejsce Xiecia Broglie. S1. Simonistom, którzy się wynieśli do południowych departamentów, niebaTdzo dobrze się powodzi. W Lugdunie z rozkazu Prokuratora Królewskiego zaniechano balów, które znajdujący się tam uczniowie tej sekty, w niedzielę dawać mieli. W Awenionie męszczy. źni, kobiety i dzieci kamieniami wypędzali d. 14. b. m. za rogatki pewną liczbę S1. Simonistów , przybyłych tam od dni kilku, i byliby się jeszcze gorzej z niemi obeszli, gdyby się Władza policyjna niewdała. Sąd kryminalny w Orleans skazał Szuanów Aumont i Rideau na więzienie w kajdanach do śmierci, a trzeciego nazwiskiem Caiileau, na 5cioktnie więzienie. Były kassyer Xiężny Berry, Sardin, oskarżony wraz z żoną o spisek przeciw bezpieczeństwu kraju, został uznanym za niewinnego i uwolniony. Od Pana Lamartine, który niedawno został obrany deputowanym, nadeszły tu listy z Bayruth (w Syryi) pod dn. 12. Grudnia. Pisze w nich: "W tej chwili wróciłem z I4stodniowej podróży, którą konno odbyłem przez całą gór Arabii i stepów Egiptu, Oprócz morowego powietrza, które zastałem w Jerozolimie, i którego szczęśliwie uszedłem, podróż moja była bezpieczną i przyjemną. Wszędzie do« znawafem nader uprzejmego przyjęcia u Europejcyków, Arabów i Egipcyan. Ibrahim Basza do tego stopnia posunął swoje grzeczność dla mnie, iż nawet wojsko oddał pod moje rozpor?ądzcnie; w miejscu środkowem naszej cywilizacyi niemoglibyśrny znaleźć więcej gościnności. Wkrótce tułam się do Damaszku, Bab beku i Palmyry, a w Marcu i Kwietniu pojadę'" do Aleppo i nad Eufrat." Hiszpania.

Z M a d r y t u, dnia 19, Stycznia.

Spisek, który tu niedawno odkryto, miał plan rozciągły. Dzień 6. b. m. był przeinaczonym do jtgo wybucbnienia. Między uwięzionymi, znajduje eię takie Kommissarz wojenny N oVO» i urzędnik pocztowy Lemoe. Szambelan Infanta Don Carlos, Hr. Negri, schronił eię do pokojów tegoż Infanta. N aczelny Dyrektor policyi, Pan San Martin, udał się do Króla i doniósł mu o tein; Monarcha kazał poimać Hrabiego. Następnie udał się Pan San Martin do Infanta, i mimo wszelkich przełożeń jego, aresztował Hrabiego. Niektórzy umknęli; w licsbia ich jest Pan Goyenecbe, płatnik. Zapewniają, iż część straży przybocznej należała także do »pisku. Rada Ministrów proponowała Królowi, aby całą straż przyboczną skasował, iecz Monarcha na to niezezwolił . Xiąźę AJ agon, Kapitan straży przybocznej, który ściągnął na siebie niełaskę Królestwa J rhraości, został zastąpiony przez innego oficera, a potem podał prośbę o uwolnienie od służby. Xiążę San Fernando ma być jego następcą. Straż przyboczna będzie zapewne zmniejszoną na 100 ludzi, składających jedne kompanią, i służyć tylko do eskorty rodziny Królewskiej w czasie przejażdżki. Gwardya Królewska ma być także zmniejszoną i składać eię z 4 pułków..

Ą n g l' i a.

Z Londynu, dnia 2. Lutego.

Lord Nadszambelan obwiesacza dzisiaj" lZ pozajutro rozdawane będą w biórze jego bilety na zagajenie parlamentu. Zonom Parów, co się aż do wymienionego terminu, zgłoszą, mają być zachowane miejsca w Izbie wyższej. Obcy żaden przypuszczonym niebędzie, chyba że ma bilet podpisany przez zastępcę Lorda Natlszambelana» Do wewnętrznych części domu damy mogą być tylko przypuszczone w przepisanym galowym stroju.

200'

S z w e c y a, Z S z t o k h o l m u, dnia 21. Stycznia.

Baronowie Diiben i Vegesack, oskarżeni o zdradę kraju, zostali skazani wyrokiem Sądu Nailwoniei'o na wvfi n3nl e 2 kraju.

b PRO STO WANIĘ. W numerze wczorajszym gazety naszej stron. 13J., słup prawy, wiersz 3 ' 2., zamiast pł ac e, czytaj »płuca.« A Au Te Y A W poniedziałek dnia i 8- Lu tego b. r. j dni następne od godziny gtej zrana sprzedawać, się będą na starym rynku pod Nr. 53. w kamienicy Pani Au różne srebra, klejnoty, futra, szale, fiancuzkie chustki, salapy i inna znaczna, damska garderoba i bielizna; również szkło, porcelana, miedź, żelastuo, szory angielskie, kocz całkiem pokryty, sprzęta kuchenne i cukiernickie, drogą publicznej aukcyi, naiwiecei daiacemu. '" '"

Wieś szlachecką U mułtowo · mili od Poznania oddaloną, mającą 1500 Mórg. przestrzeni włącznie z 300 Mórg. boru, zupełnie wybudowaną, w towarzystwie kredytowem na 14,000 Tal. otaxowana kupić można> Wj Sokolnikach małych pod Szamotułami jest na sprzedaż 70 skopów młodych i 70 macior zdatnych do chowu. Owce te są saskiego gatunku, wartości wełny około Tal. 80, Cena za maciory i skopy równa, siano« i się bez wełny po Tal. 3 , z wełną po Tal. 5 za sztukę.

Są tu także z tejże samej rasy i barany do sprzedania w cenie 20, 12 i 7 Talarów, podług ich szc?ególnvch własności. P r z e d a z.

Administracya dóbr ziemskich Nimkowa (Nimkau) w Szląeku, wobwodzie Regencyi Wrocławskiej, w powiecie Nturnarktskiro koło miasta N eumarkt ofiaruje do nabycia nasiępujące gatunki owiec: 500 sztuk merynosów maciorek do chowu sztuka po talarów 12 (zip-72») 500 sztuk wysoko poprawnych maciorek do chowu sztuka po talarów 7 (złp. 42.) 100 sztuk merynosów tryków, sztuka po talarów io, 20 i 30 (złp. 60, 120 i 180 ) Owce te począwszy od d n i a 15. L u t e g o r. b. każdego czasu obejrzane być mogą> w Nimko wie, a nabywcy odbiorą je po strzyży. N amienić jedynie wypada, że wskazana tu trzoda zaleca się zdrowiem, pięknością i delikatnością wełny, jako też wszelkiemi dobremi przymiotami.

Najwyborniejsze kalasz e gummowe parę io 2 Talary dostać można w handlu Nr. 65. przy, starym rynku.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.02.13 Nr37 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry