GAZ

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.03.06 Nr55

Czas czytania: ok. 20 min.

TA

Wielkiego

Xiejstwa POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej w. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoivski.

JW55. _ W Sro dC d]ni a 6. Marca 1833.

OBWIESZCZENIE.

Podaje się do publicznej wiadomości, ie wzglądem ieryi sądowych wjższa władza przy zmienieniu dotychczasowych urządzeń, co następuje postanowiła:, e) Ferye w czasie świąt uroczystych Wielkiej Nocy i Zielonych Swiątek na trzy dni przed i trzy dni po każdem głównem święcie, zaiern na siedm dni się ograniczają, w czasie zaś Bożego Narodzenia od 22. do 31, Grudnia trwać będą. 6) Ferye w czasie żniwa na sześć tygodni są ustanowione, od połowy Lipca każdego roku zaczynając. Do znanych dotąd stronom skutków, jakie z feryi wypływają i ten jeszcze dodać należy, iż prekluzye w tychże feryach zawieszają się, wyjątek zaś od tej reguły w tych tyt ko przypadkach ma miejsce, w których ferye podług prawa, żadnej zwłoki stanowić nie»fi o R A ':::f " Co się zas tyczy biegu spraw podczas feryi żniwnych, to przed ich zaczęciem się, szczegółowe obwieszczenie z dokładnem oznaczeniem dnia, w którym się zaczną i skończą, corocznie wydawanem będzie. Poznań, dnia s?o. Lutego 1833. Królewski Najwyższy Sąd Appellacyjny.

v. Frankenberg.

Wiadolllości zagraniczne.

R o s s y a» Z Petersburga, d. 6/18. Lutego.

Najwyższy Manifest.

Z Boićj łaski My Mikołaj I., Cesarz i Samowładzca Wszech Rossyi, etc. etc. etc. "W samych początkach panowania Naszego, uznawszy za nieodbitą przyprowadzić ojczyste prawa Nasze do jasności i stałego porządku,rozkazaliśmy, przedewszystkiem, zebrać je i wydać w zupełności, i z tego dopiero ogólnego zbioru, oddzieliwszy obowiązujące teraz w Ce. sarstwie Naszem ustawy, połączyć je w ukła*ł porządny i jednokształtny, wyłożyć we właściwej sile, bez żadnej w ich istocie odmiany, na tej właśnie zasadzie, jaka w roku jeszcze 17CD była postanowioną przez Piotra Wielkiego. "Pierwszy z tych zamiarów wziął skutek w J830. roku. pracami, pod własną Nas"'ą pkczą dokonanym został również i drugi zamiar - Wszystkie prawa, zaczynając od Ustawy 1640. roku, po i, Stycznia 1831- roku, w okresie 183 lat wydane i, wśród rozmaitych zmian czasowych, dotąd zachowujące swą moc obowiązującą, po poprzedniczym rozbiorze ich na rodzaje i oddzieleniu wszystkiego, co póżniejszemi prawami było zni.esionćm, w zupełności, z wyłączeniem tylko ustaw wojskowych, marynarki i niektórych innych niżej wymienionych, ułożone zostały w zbiór jednorodny, zgromadzone w jedne całość, rozdzielone na księgi podług głównych przedmiotów spraw rządowych i sądowniczych. Wszystko, cokolwiek po 1. Stycznia 183-2. roku już nastało, lub co, w ogólnym postępie prawodawstwa, nastać jeszcze n. yże, bę dzie, st'isowiiie do systcinatu tychże ksiąg i z odwołaniem się do zawartych w nich artykułów, rozdzielauem w mającym corocznie wychodzić dalszym ciągu Układu i tym sposobem zbiór praw, rar urządzony, zachowa na zawsze swą zupełność i jedność. "Tego to wymagały najpierwsze, istotne potrzeby Państwa: sprawiedliwość i sposób zarrądn krajowego; tern się utwierdza siła i skuteczność praw na teraz i zakłada sięniewzru· iqna zasada stopniowego ich udoskonalenia na przyszłość. T e m właśnie wypełniają się życzenia przodków Naszych w przeciągu stu eześcindziesiąt łat prawie bez przerwy powtarzane. "Przesełając Rządzącemu Senatowi takowe księgi, Stanowimy następne prawidła o siie ich i skutkach: i) Układ poweźmie moc prawa od 1. Sty« n i i '8 3 5. T Ob ul) Siła obowiązująca Układu będzie od tego dnia zależała na zastosowaniu i cytacyi artykułów jego w sprawach rządowych i sądowniczych; i, ekutkiem tego, we wszystkich tych Kdarzenisch, w których, stosują się i cytują prawa i w których albo się sporządzają oddzielne z nieb wypisy, albo się wskazuje treść ich, od tego dnia będą przyłączane artykuły Układu, do interesu stosowne. 3) Wszelkie Ukazy i postanowienia po dniu «.Stycznia 1832- nastałe, a do Układu niewe gzie, równie jak i te, które w dalszym czasie wydane będą, dopóki przy corocznem wydaniu dalszego ciągu układu doń niewejdą, mają być cytowane podług dat ich i oznaczeń bezpośrednio. Również bezpośrednio mają być cytowane: 1) wszystkie ustawy miejscowe, gdzie te się znajdują, dopokąd, stosownie do przedsięwziętych jur środków, niebędą t<ii zebranew oddzielne układy; 2) Prawa, tyczące się wy. działu oświecenia krajowego i kontroli Pańetwa, których Ustawy, z powodu zamierzanej w tych wydziałach reformy, niemogły jeszcze być dokońrzonemi; 3) prawa tyczące się zarządu sprawami obcych wyznań. 4) Gdy Układ praw bynajmniej nieznosi rot).

cy ich i skutków, lecz przy wodzi je tylko do je» dnostajnego szyku i porządku: stąd, tak w razie niejasności samego prawa w jego istocie, jako też w przypadku niedostateczności lub niezupełności, sposoby pojaśnienia i uzupełnienia pozostają takie, jakie dotąd istniały. »Rządzący Serat niezaniecha, ku wykonaniu niniejszego, uczynić wszelkich potrzebnych rozporządzeń. Dan w St, -Petersburgu dni» 31. Stycznia, lata od N arodzenia Chrystusa Pa * na 18 J 3, panowania Naszego ósmego. »Na oryginale własną J, C. M. ręką podpisano: Mikołaj."

Ukaz Cesarski do Rządzącego Senatu. - Sł.

Grudn. 1S32. , ,Ze szkół guberni! Kijowskiej, Czerrnhowskiej, W ołyńskiej 1 Podolskiej Rozkazuję utworzyć nowy okręg naukowy pod nazwaniem Kijowskiego." Przez Ukaz Cesarski do Kantoru dworu z d.

20. Jbiycznia b. r- Marszalkowie powiatów gubernii Grodzieńskiej; Nowogrodzkiego, Xiąif Konstantyn Radziwiłł i Wołkowyskiego, Hrabia Xawery Grabowski, mianowani Szambelanami; zaś Marszałkowie pow. Brzeskiego, F elis Jagmin, Kobryńskiego, Stanisław Jagmin i Ijidzkiego, Antoni Ważyński, tudzjeż zostający przy wojennym Gubernatorze Wilińskim do szczególnych poleceń Rejestrator Kpllegialny Hrabia Arthur Choiseul- Gouffier, Kamesjunkrami Dworu Cesarskiego.

Z dni a 9/2 r. L u t e g o .

Zdaniem Rady Państwa, zuwierdzonelB przez N. Pana w doiu 22. Gzudnia z. r., postanowiono: 1) "ż e na przyszłość ukrywanie zbiegłego żołnierza, połączone z wiadomością o jego stanie, chociażby mniej jak pries firn sześć, jeśli tyłko przyjęcie do siebie zbie* ga nie miało widocznego celu zatrzymania go dla oddania w ręce władzy, a przyjmują» cy miał zręczność to uskutecznić, poddaje winnego pęd wszystkie (e kary, jakie ustanowione są za osiedlenie zbiegów. - 2) pobyt zbiegów wojskowych na jtdnenj miejscu lub u jednej osoby, bez wiadomości o ich etanie, więcej niż przez trry miesiące, uważa się «1 osiedlenie. 3) W «prawach o ukrywaniu zbiegów wojskowych należy się przewodnic z) ć, 2, 5, 6, lO, 11, i s, 1 7 i 19m $ $ . prawideł igsg. na zapobieżenie przemycaniu trunków, · dodatkiem, iż wyroki sądów powiatowych, w takich razach, gdzie się tylko naznaczają kary pieniężne, lub też cielesne kary, domierzane przez policyą osobom ogolnemi prawami od nich nie wyjętym, tudzież oddawanie tychże do wojska, przywodzone lxł> dą do skutku niezwłocznie, po zatwierdzeniu przez Cywilnych Gubernatorów l' Dnia 3. m. bież. umarł w tutejszej stolicy po długiej chorobie, znakomity rossyjski pisarz, tłouiacz Iliady i autor wielu słusznie cenionych poezyi, Radzca Stanu Mikołaj Gbiedicz.

Dnia 5. b. m- odbyło się w tutejszej stolicy posiedzenie rossyjskiego towarzystwa zabezpieczenia od pożarów, i odczytano zdanie sprawy z roku 1832.- Z niego daje się widzieć, że w ciągu roku weszło do kassy towarzystwa opłat od zabezpieczeń i,2i8»545 r* 53 kop.; wydano na wynagrodzenia szkód srządzonych przez pożary: 614,612 r. 14 KOp., pozostało za rok 1833. czystego zysku 611,251 r. 36 KOp., z których, dla wypłaty akcyoni· tom, oddzielono 450,000 r., to jest po 45 r.

aa każdą akcyą. -- Ogólny obraz czynności W ciągu pięcioletniego istnienia towarzystwa, od 84. Września 132/. <io T. Stycznia 1833roku, daje następne wypadki: w ogóle weszło opłat od zabezpieczeń 5,0;3,50i r. 11 KOp.; wypłacono przez towarzystwo: za szkody pożarowe, 1,228,325 r. 83 k., na płacę urzędników, komisa i wydatki, 508,145 r, 8 KOp., Joszlin do skarbu, 195,829 r.41 k. Czysty apitał składa s i ę : z pierwiastko wey składki akcyonistdw, t, j. 2,000,000 r. i kapitału zapalnego, odłączonego 2 zysków, 1,413,956 r. 99 k" w ogóle 3,413,956 r. 99 k. Nadto znajduje się w pogotowiu około 500,000 r. na wy* piatę teraźniejszej dywidendy i niektóre inne rozchody. Niedawno przysłany został s kopalni Uralskich do tuteyszego korpusu Górniczego kamień granitowy, z wyrytym napisem w jednym ze wschodnich języków; kamień ten od dawnych już czasów znajdował się w Ner«zińsku, dokąd go przywieziono z rozwalin po nad rzeką Kondua. Z rozkazu P. Ministra Skarbu, Departament Górnictwa i zarządu solowego, wezwał tutejszą akademią nauk, ażeby poleciła jednemu ze swycb członków, biegłemu we wschodnich językach, wybadanie pomienionego napisu, który, sądząc z obrysu głosek, ma podobieństwo de pis«a mongolskich. Zlecenie takowe otrzymał akademik uadzwycaajny Pat) Schmidt, znany w uczonym świecie ze swych głębokich wiadomości w języku Mongolskim, i oryentalieta len, na ostatnie«) posiedzeniu akademii nauk doniósł, ie się rau powiodło wyczytać cały napis, prócz Jedne;\.0 tylko wyrazu, który pozostał wątpliwym. Pan Schmidt ma zamiar przedstawić w prędce szczegółowe zdanie sprawy ze swych badań; na teraz laś możemy udzielić czytelnikom następne objaśnienia jego w przedmiocie tego ważnego zabytku starożytności. Kamień ten, z szarego granitu, wysoki, prócz nasady, około 2 arszynów 13 wierszków, szeroki 15 wier" w połowie pra. wie przełamany, postawionym był, jak świadczy napis, przez Czingis- Chana po zawojowaniu Sartagolskiego królestwa, więcej znanego w bistoryi pod nazwaniem Charakitaj, a mianowicie po strąceniu z tronu i zgonie głównego jego przeciwnika Huczłuka, wtenczas właśnie, kiedy zwycięzca nie tylko połączył był pod swe berło wszystkie plemiona Mongolskie, lecz i spustoszył królestwo Charakitaju, środkowe wrogów jego stanowisko-, skąd najdzielniej podżegane były rosterk« między Mongołami i rokosze przeciw ich władzcy . Na tej zasadzie postawienie ttge pomnika należy odnieść do roku 1219, lub 1220. Podług wszelkiego podobieństwa musiał on służyć za środek ochraniający przeciw Eije, złośliwym duchom skrzydlatym, które, podług dawnej wiary Mongołów, rozsiewały nieprzyjażń i bunty. N apis len godzien jest uwagi nie tylko pod względem historycznym, jako jedyny zabytek, który się uchował po Czingis- Cbanie, lecz i pod względem filologicznym, stawiać najdawniejszy przykład pisma mongolskiego; nie było bowiem dotąd rozstrzygniono: czyli Mongoły za czasów Czingis-Chana mieli, lub nie, własne pismo, zastosowane do swego języka? Kommissya likwidacyjna Kijowska obwieszczeniem wydrukowanem po raz pierwszy w Gazecie Petersburskiej w dniu 5. bież. m" wzywa wierzycieli i dłużników osób, których dobra w gubernii Kijowskiej, za udział w 0statniem powstaniu polskiem, zostały skpnfi« skowane, do stawienia się w niej w przepisanych terminach. Dobra te są następujące: Klasztoru XX, Bazylianów Owruckich, w powiecie Radomyślskim, w ogóle dusz męskich 854; Hrabiów Htrmana i Józefa Potockich w pow. Macbnowierkioł dusz 1503; Waleryana Waxmana w Zwicnigrodzkiiii dusi aó; Baltazara Białoskni, w lladumyśiskim'd. 16; Onufrego Gałeckiego w tymże pnw. d. Siji Ijenryka Żmijewskiego w tymże, 45; Karola Swieckiego w Umańskim, niedeitjlnych 2 bra« w Zwienigorodz.kinri 1280; Podpułkownika Szymański« gn i pasit-rbo» Ignacego i J óztfa Jasińskich w Skwirskiirr, loor i Michała Grudzińskiego w Machnowieckim dusz 52. b 2 a n c y o. Z Paryża, dnia 23. Lutego.

Izba Parów. P.sudzeniedn. 22. Lutego.

Pan Durand de Mareuil oznajmia Izbie, że wyjazd jego do N eapolu, gdzie obejmie miejsce Poeta przy dworze tamecznym, niepo7waia mu pełnić obowiązków członka Izby Parów.

Izba Deputowanych. Posiedzenie dn. 23, Lutego. P. Rambuteau zdaje sprawę o budżecie Minisira handlu i budowli, ale tak niewyraźnie, że dziennikarze na galery i swojej ani słowa zrozumieć niemogli. - Potem nastąpiły dalsze obrady nad budżetem spraw zewnętrznych. Rozbierając rozdział o płacach Posłów wniósł P. Hivin o potrącenie 65,000 franków od pensyi poselstw w Hern, Lizbonie, Rio Janeiro, Florencyi, Hanowerze, Hamburgu i Darmsztacie ; o potrącenie 180,000 fr, od płac Posłów w Londynie, Petersburgu, Wiedniu, Rzymie i Madrycie, zaś 70,000 fI. od poselstw w Turynie i Neapolu.

Rząd zezwolił na pierwsze redukcye, przeciw drugim jednak mówił Minister spraw zewnętrznych, dowodząc jak najdobitniej ważności służb owych dyplomatycznych i niemożności piastowania onych bez wsparcia znamienite go ze strony państwa. Pan Vatout powstawał podobnie na takowe redukcye, zaś Pan Dujong i Generał Demarcay byli za niemi.

N astępnie uchwalono pierwszą, drugą zaś ze znaczną większością odrzucono; trzecia po dwukrotnem, wątpliwym przegłosowaniu, większością 171 głosów przeciw J55 także została przyjętą. U chwalono więc takim sposobem raty rozdział po odrzuceniu powtórnej redukcyi 149,000 fr. płac Konsulów i agentów Konsularnych, o kiorą wniósł był Pan Auguis. Rozdział V. Płace niezatrudnionych agentów dyplomatycznych, wynoszące 130,000 fr., 2 potrąceniem 30,000 fr" przyjęto. - Rozdz, VI. Koszta dla agentów departamentowych i konsularnych, 300,000fr. - Rozdział VI I. Koszta na podróże i dla gońców 400,000 fI. - Rozdział V I I I . Wydatki na potrzeby nadzwyczajne agentów dyplomatycznych i konsularnych 650,000 fr. - Rozdział IX. Wydatki na podarunki dyplomatyczne 500,000 fI. . Rozdz. X. Wynagrodzenia i gratyfikacye dla osób dyplomatycznych 800,000 fr. - Rozdz, X I.. Tajne wydatki 650,000 fI. - Rozdz, XII. Nadzwyczajne i nieprzewidziane poselstw« iro.ooofr. Wszystkie te rozdziały bez potrąceń uchwalone i przyjęte zostały. Cały więc ogół summy budżetu spraw zewnętrznych wynosi po redukcjach 7,197,000 fI., zamiast 7,365,000, których rząd wymagał. - Przystąpiła potem Izba do dyskussyi nad prawem, żądającein upoważnienia do zawieszenia organisacyi gwardyi narodowej w Korsyce, musiała jednak obrady odłożyć na dzień następny, ponieważ większa część członków już się była rozeszła. K on et y t u cy o n ist a wczorajszy donosi, że Generał Bugeaud inne otrzyma przeznaczenie, kiedy Xiqina Berry nieprzezwyciężony ma wftręt ku niemu. M e s s a g e r umieścił pisma z Oporto pod d. 4. m. b., za których wrarogodoość ręczy, my zaś przeciwnie właśnie dla tego o ich autentyczności bard/o powątpiewamy. Jedno z nich wyraża: "N areszcie mogę Panu donieść, że wojskowe, skarbowe 1 polityczne położenie Dom Pedra świetnitjsze teraz i wspanialsze, niż kiedykolwiek dawniej. Obecność Generała Solignac napawa wszystkich nieograniczonem zaufaniem; skarb ma zasiłki nieprzebrane (?!), armia jak najlepiej i najregnlarniej płatna. Cło samo na rzece przyniosło 15,000 funt. st. dochodu, a prócz lego ubiegają się tutejsi, majętni bankierowie w nastręczaniu summ pieniężnych Dom Pedrowi. Przeciwnie w arrnii Dum Migueia największa panuje nędza i niepohamowane zniechęcenie. Były Konsul angielski, P. Colvtj, którego siedziba wiejska leży w samym środku obozu Dom Migueia, otrzymał pozwolenie udania się do Porto, w celu odwiedzenia tu córki swojej. Skreślił on dokładny obraz zupełnego rozprzężenia w wojsku Królewicza. Sir John Campbell ma być nadt. r stroskany; włosy jego ze zmartwienia osiwiały. J ego ponure, zapadła oczy, długa broda, jego rozpacz objawiająca się czasami w gestach ciała, dowodzą, co o losach Miguelistów trzyma. Statek parowy "Radamanth" przybył tu z depeszami z Lizbony; Migueliści pięć razy dali nań ognia. D. Pedro po otrzymaniu owych lisiow posiadać się nie mógł z radości. Mnóstwo Miguelistów codzień zbiega na nasze stronę i prosi o przyjęcie do służby itd. itd."

Inne pismo zamieszczone w Konstyt" dotyczące się podobnie spraw portugalskich, wyraża: "Generał Solignac dymissyi swojej ani żądał, ani dostał. W przypadku jednakowo uwolnienia go od służby, nieotrzymałby głównego dowództwa Generaj Saldanha, lecz Xiąźę T erceira ( Hr. Villaflor), będąc wszego wzmocnienia, choćby tylko JCXX) ludzi, armia konsty lucy jna niemylnie wyruszy wprost ku Lizbonie. Czekają tylko na pieniądze z Londyn u, aby sprowadzić 2000 ludzi 2 Noroiandyi i Pikard) i, klóray się dali zawerbować do wyprawy naszej." Z Havre donoszą pod d. ao. m. b.: "M orze )u od kilku dni burzy się okropnie i ani dzień niemija, w którymby nowe niemiały nadchodzić wiadomości u rozbiciu i zatonieniu okrętów, jako lei i innych szkodach. Wczoraj podniosła się powódź aż w ulice miasta, a ku wieczorowi nastąpiło owo rzadkie zjawisko, nazwane maree resillee. Podczas czarnej ciemności jaśniały fale morskie nakształt kryształu i wyrzucały fosforyczne płomienie. Brakowało tylko grzmotu, aby stena ta przedstawiała dziwną nawainość bez deszczu. " (Z Gaz. Rząd.) Towarzystwo tutejsze, wspierające wychodźców polskich, postanowiło na korzyść (ychie dać bal w sali teatru Ventadour.

Dziennik T r i b li n e umieścił listę imienną, 76 P arów, biorących pensyą ze Skarbu publicznego; najmniej sza pensya jest 5000 fI. a największa S5000 fr. ogólna ilość tych pensyi wynosi 8S6000 fr. Całkowita summa pensyi Parów, byłych Senatorów i pozostałych po nich wdów, jest umieszczoną na tegorocznym budżecie w ilości 1274000 fr. a zatem o 95000 frank, więcej, niż w roku przeszłym. Pan Horacy Verriet wyjechał stąd wczoraj napowrót do Rzymu, wziąwszy z sobą depesze od rządu. Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 12. Lutego.

Oiljazd Pana Siralford Canning óo Portugalii nieulega wictej żadnej wątpliwości; już uporządzają mieszkania dla niego na całej drodze aź do granicy. - Król dal rozkaz, oby z etarych pułków utworzono nowy, mający mieć nazwę "Pulk Xiezny", który więc poczytywać należy za pułk przyboczny N astęp czyni tronu. - Jest teraz rzeczą pewną, źe Biskup Leoński do Portugalii uszedł; wy. dał on stamtąd odezwę do Kapituły, oświadczając, źe prześladowania doznane zniewoliły go do opuszczenia owieczek swoich. Ujęto w bliskości Leon przełożonego nad zakonem Jezuitów, którzy już mieli udział w spiskach dawniejszych, właśnie w chwili, kiedy nowe chciał wzniecić powstanie. Donoszą z St. J ago w Galicy i: "Przyaresztowanie Kanonika Canal, którego z wielką okazałością (?), ale też z wielką ostrożnością

sprowadzono na zamek St. Antonio, nadzwyczajne tu sprawiło wrażenie. Przytrzymano oraz wiele innych mniej znaczących osób. Uważano, ie natychmiast po ich aresztowaniu osoba wysokiej rangi znacznego im udzielała wsparcia; wszakże dotychczas nadaremnie usiłowano wyśledzić lego dobrodzieja i przyczyny jego miłosierdzia," Inne pismo z St. Jago pod d. 6. m. b. donosi: "Ochotnicy Królewscy wcale się niekwapią z wydaniem broni; równocześnie formują inne korpusy pod temże samem nazwiskiem, do których ci tylko mogą być przypuszczeni, co 6 realów (reaux de vallon) co-, dziennego mają dochodu, bądź z własności gruntu, bądź »urzędu swego. Warunki te, których po prostych wyciągają, trudniej nierównie dają się, urzeczywiścić, kiedy idzie o mianowanie oficerów i Komendantów, tak dalece, źe korpus taki tylko z szczupłej liczby składać się może, wybieranej z pomiędzy właścicieli gruntów albo urzędników państwa. A n g l i a.

Z Londynu, dnia 23. Lutego.

Czterema reprezentantami duchowieństwa Irlandzkiego podczas obecnych posiedzeń parJamentowych są Arcybiskup Dublińeki i Biskupi z Ossory, Clonfert i KilMa. Obrady nad bilem Irlandzkim rozpoczną się w Izbie niższej, podług zdania powszechnego, w przyszły poniedziałek, i trwać będą zapewne przez kilka' dni. Do Lloyd's doszły bardzo smutne nowiny o ostatniej burzy na Kanale. Nigdy jeszcze ani stan kupiecki, ani właściciele okrętów tak dotkliwej nieponieśli straty. Najstarsi ludzie niepamiętają przypadku, gdzieby tyle okrętów razem miało zatonąć. Aż do obecnej chwili liczbę rozbitych i zatopionych okrętów podają na a6, a dotąd ani jeden po burzy niewrocił szczęśliwie. Z dnia 23. Lutego.

Wczoraj wielkie były pokoje i galowe przedstawienie u N. Pana w pałacu St. James. Po r godzinach wpi o wadzono deputacyą duchowieństwa Kanterburskiego, na czele której stał Arcybiskup, doręczający adres Królowi. N. Pan przyjmował ją w mundurze wojskowym, siedząc na tronie. Arcybiskup przeczytał rozwlekły nieco adres, na który Król raczył najłaskawszą dać odpowiedź. Potem następujące dostojne osoby miały posłuchanie u N. Pana; Xiąźę Tallejrand, pierwszy raz po powrocie swoim z Francyi; Baron Cetto, doręczający N. Panu pismo Monarchy swego, Króla Bawarskiego. Hr. Bjonstiernx i Senhor de Gor o s ti z a, p i e rws zy »z p o i c h p o w r o c i e d o A n - Pan Moreno, Poseł rzeczypospolitej połączonych prowincyi La Piata, którzy obydwa listy swe wserzytelne złożyli. Po obiedzie, na którym wszyscy członkowie ciała dyplomatycznego i ministeryum, jako też i inni urzędnicy wysokiej ranili byli przytomni, »lał N, Pan posłuchanie kilku Ministrom i Viscountowi Exmou th, który N. Panu wsięgę orderu Bath, noszoną przez zmarłego ojca swego, Admirała W. Brytanii, doręczy). O sprawach portugalskich Kur y er dzisiejszy następujące zawitra rozumowanie: "Od kilku tygodni niechcieliśmy zapuszczać się W roztrząsanie widoków Dom Pedra w Portulii, ponieważ nic się nie było wydarzyło, coby zdanie nasze często już obwieszczone względem ostatecznego ich wypadku zmienić mogło, Mniemanie nasze zawsze jednostajne, skorośmy się przekonali, że ludność Portugalii, zostanie neutralną; oświadczyliśmy bez ogródek, że jeśli obce mocarstwo nieprzeważy szali, sprawa Donny Maryi niechybnie przegrana. Gdy się albowiem stała pytaniem wojennem między wojskiem a wojskiem, naturalna, rzeczą, źe mający więcej zasiłków i rozrządzający Środkami pomocy królestwa końcem uzbrojenia i wzmocnienia armii, nareszcie zwycięstwo «fdnitść powinien. Nie mając nawet względu na błędy, popełnione przez Xiecia Braganca przy calem jego przedsięwzięciu, rozumiemy, iż nic innego teraz uczynić nie może, jak tylko utrzymać się w posiadłości miasta Porto. Ze mu to się udało w obliczu przemagającyeh sił i napadających go ciągle Gueryllasów, to tego bynajmniej lekce ważyć nie wypada. W ostatnich czasach wojska pod wodzą Xiecia Braganca zostające zostały wprawdzieznacznie powiększone i obdarzył on radę i armią swoje nową siłą, umieszczając i w jednej i w drugiej mężów posiadających zaufanie publiczne i rzadkie przymioty; ale położenie jego ku Dom Miguelowi przez to się nie odmieniło. Bo kiedy Dom Pedro armią swoje wzmacniał, uczynił też tożsamo Dom Miguel; oprócz tego nawykł ogól ludności do tego, że żołnierzy Królowej za obcych natrętników poczytuj e, (i wojska Królewicza walczą też przeciw nim, jak przeciw obcemu nieprzyjacielowi. Tymczasem* dzierżenie same utwierdza potęgę panującego władzcy, kiedy przeciwnie przywiązanie do konstytucyjnej Królowej z powodu widocznej słabości i niezdatności jej stronników od dnia do dura coraz bardziej się zmniejsza." We5IyŁ Gazety angielskie zawierają o sprawach Mexybnskich następujące wiadomości: »Z Vera

Cruz pr/ybył okręt do Londyn u, przy wolący wiadomości sięgające aż <10 J o. 11. Stycznia. Potwierdzają one, cośmy donosili o zawieszeniu broni, zawarłem w Puebla między 'Jenerałami Buetaioente i Santana. Warunki lego zawieszenia broni zostały Izbom w MaXYKO przełożone, które nie/gadzając się z traktatem Generali Bustamente, przeciwnie komendy go pozbawiły i zdrajcą ojczyzny ogłosiły. Busomeiite o 'ellI zawiadomiony, połączył się w Puebla z Sanianą, i obydwaj wraz z Pedrazą wyruszyli wprost ku Mtxyko. Wkroczyli tu dn. 3. Stycznia wśród głośnych okrzyków radości licznych tłumów łudzi, Pedrazą jako Prezydent, a Bustamente jako W i. ceprezydenl. "

ROZlllaite wiadolllOŚci.

P o z n a ń . - Tutejszy Dziennik Król. Regencyi zawiera w N rze 10. z dnia 5. m. b. et» następuj e: "Najjaśniejszy Król raczył z upodobaniem uważać, iż przy obieraniu Deputowanych i Zastępców na najbliższy Sejm prowincyalny W.

Xiestwa Poznańskiego, szczególniej gminy wiejskie żywy interes i dobre chęci okazały. W dopełnieniu rozkazu N. Pana, podając teu wyraz Najwyższego ukontentowania do wiadomości publicznej, upraszam J chrność Radzców Ziemskich, ażeby właściwym gminom wiejskim dowód ten ojcowskiego udziału N. Króla do wszelkich, duch wierności i patryotyzmw poświadczający czynów J ego poddanych, nadto z swej strony poznać dali. Berlin, dnia 17. Lutego 1833.

Naczelny Prezes Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.

F lot i W t l L"

W 5tym Numerze "Dziennika literackiego i urzędowego (Intelligenz- Blatt) N owo Przedniej Pomeranii" pod d. 8. Lutego r, b. czytamy następujący artykuł: "Rozeszła się wieść w publiczności, że "żandarm konny w Grimmen mieszkający, "Schersewitz podczas patrulowania, zabił "w lesie dziewczynę, wracającą z pieniedi"mi od Państwa. - Zbijając niniejszem jak "naj dobitniej wieść tę'i obwieszczając, ii j&st "złośliwym wymysłem, zabezpieczam ora*: "tem u, któryby mi rozsiewacza tego szkara"dnego kłamstwa tak wymienił, izbyrn go "mógł sądownie zaskarżyć, nagrodę g5 Talarów, - W końcu dodaję, ie żandarm "ciężką chorobą złożony nifcbył w stanie "pełnić obowiązków służby.

"Sperling, "N adporucznik w 2giej bryg. żand." Tułaj w Poznaniu - równie jak w Berlinie, e czerń list stamtąd do obywatela znanego w mieści naszem doszły nadmienia - rozeszła sie pogłoska, że zabójstwo to popełnił żandarm w *W. Xiestwie Poznańskiem. Po wiadomości pr/.ez nas od władzy wyższej zasiągnionśj, upcważnieni jesteśmy do ogłoszenia, że ta pogłoska podobnie grubera, jest kłamstwem.

Dziennik Warszawski bardzo obfitujący w wiadomości z Pruss, o których my tu nic zgoła nie wierny, umieścił następujące doniesienie z Berlina, którego dla ciekawo ś c i czytelnikom naszym udzielamy: "Z Berlina, dnia 17. Lutego. - Xiążę Wilhelm Brunświcki ma zaślubić synowiec Króla naszego, córkę Xiecia Wilhelma. Mówią także iż ma nastąpić zamiana Xiestwa Brunświckiego na jedno z Xiestw Pruskich co nie we Frankfurcie, lecz za pośrednictwem wielkich mocarstw ma być załatwione. Domyślają się niektórzy mający bliższe stosunki s tajnikami politycznemi, iż przedmiotem tej zamiany ma być W Xicsfwo Poznańskie."

Z jakim zbytkiem Panowie polscy żyli jeszcze w połowie 18go wieka, dowodem jest ten szczegół, wyjęty z listów, pisanych w I. 1760 z Białego-Stoku do Warszawy, a przechowanych w pismach naszych: że gdy Klemens Branicki, Kasztelan Krakowski, późniejszy Hetman W. Kor., dziedzic Bałego-Stoku, dawał ucztę w dzień imienin swej małżonki (Poniatowskiej, siostry Króla Stanisława Augusta), stół był zastawiony w galeryi na aoo osób. W tym stole wzdłuż był kanał napełniony najdroźszern winem tokajskiem, co niby morze wyobrażało. Po tern winie pływało 24 okręcików, misternie robionych, a w nich były cukry, konfitury i rozmaite łakocie. Okręty te zatrzymywały się przed siedzącemi przy stole damami, które podług upodobania wybierały te przyjemne towary z okrętów. Po wetach przyniesiono ogromny puhar, który był niegdyś własnością sławnego Bohatera Czarneckiego, przodka Kasztelana, a goście płci męskiej czerpali nim owo morze tokajskie i w przeciągu pół godziny okręty na dnie osiadły. Bialy-St.ok, tę święty nią zabaw-owoczesnych, nazywa Wyrwicz " Wersalem podlaskim". Kościuszko równie jak N apoleon był wielkim nieprzyjacielem tych słów n i e w i e m «ni e p 0

d o b n a, i nieraoźna było obu bardzlc'jrozgniewać, jak dać im taką odpowiedź. Takto wielcy ludzie zgadzają się z sobą częstokroć w samych nawet rysach charakterów. N owinki literatury z teatrów paryzkich; Sławny Wiktor Hugo wydał właśnie nowy romans: La Quinquengrognt, za który dostał od nakładnika 15,000 fr. Autor tłómaczy nam tym sposobem ten dziwny tytuł: "La Quinquengrognt jestto nazwa gminna jednej z wiei w Bourbon 1 'Archambault. Książka la zawiera zdanie moje o sztukach w wiekacli średnich." Drugi ro» rnans tegoż autora: LejJts de la bossue jest pod prassą, a w teatrze St. Martin miano wystawić nową jego sztukę: "Dzień w F*rrarze", napisaną z życia Tassa. ChcącTheatre franc ais u» karać za to, że nieprzedstawia więcej jego sztuki: Le roi s'amuse, to nowe dramatyczne dzie A ło swoje innemu teatrowi powierzył,- Opróca tego te jeszcze sztuki były w ostatnich czasach w Paryżu z upodobaniem przyjęte: Paris malade, revue-vaudeville Bayarda i Varnera w teatrze Palais royal i JL,es Chemins en fer, vaudeville w jednym akcie, napisany przez Atago, (Rozm. Lw.) Francuzkie dzienniki piszą wiele o śmiałości jednej niewiasty, która należała do wyprawy Antwerpskiej i pod imieniem pięknej markietanki (/a belle vivaridiere) znana była w całej armii. Tę młoda, dziewicę, w której ry«*cu twarzy malowały się dobroć serca i łagodność, widywano w najniebezpieczniejszych stanowiskach, z tak zimną krwią i odwagą, ii starych, żołnierzy wprawiała w podziwunie. Ubiór jej był: kapeluszyk i czepek nagłowię, wstążką niebieską pod brodą zawiązany, karmazynowe pantalonki na bócikach i krótka (unika, która jej kształtnej kibici niezdołała ukryć, Z koszykiem w ręku i baryłką na plecach ws/ędzie się znajdowała dla pokrzepienia sił i serca walecznych. Żaden oficer, żaden żołnierz nie spotkał Antoniny Moreau bez napicia się wódki, aby wynurzyć swe podziwienic nad jej zimną odwagą i pochwalić jej towary. Prócz troskliwości, jaką miała o rannych w czasie boju, w następującej okoliczności zaszczytnie dała się poznać cełemu wojsku. Gdy sierżant od minierów, Fabre, w podkopie lunety się umieścił, gdzie przez 4 dni pozostawał, przypomniano sobie, iż niema żywności. Tratwa, po której się za rów dostał, była cofnięta na powrót, a gęsty ogień z warowni w tej chwili, czynł przeprawę nader niebezpieczną. Antonina dowiedziawszy się o tym kłopocie, pobiegła ku Farbe, popchnęła tratwę i dostała się pomimo gradu kul do minięta, a pozostawiwszy rau dwudniową żywność, powróciła na przedstawiono ją Marszałkowi Getard i obudwom Xiąźętom, którzy jej winszowali szczęśliwej odwagi, i całej armii imien um dziękowali za ten czyn piękny. We Francyi iyje 881etnia niewiasta, która po kolei była małżonką margrabi (pod Ludwikiem XV.) Barona (pod LudwiJmrn XVI.), panującego Hrabi niemieckiego (pod rządem narodowego konwentu), dowodzcy rozbójników (pod Robespierrem), i oficera od inżynierów (pod Napoleonem). Z resztą nie zawsze była jednako szczęśliwa. Poszedłszy za mąż za rozoojnika (czy wiedziała o tym jego charakterze, nie wiadomo), udała się z nim do jednej z wiosek swoich w okolicy Caenu, gdzie oboje długi czas szczęśliwie iyli, ai raptem dawni towarzysze nowego dóbr posiadacza, dowiedziawszy się o pomyślnie zmienionych okolicznościach jego losu, odwiedzili go niespodziewanie. Zagroziwszy mu pistoletami zrobili propozycyą, ażeby odstąpił im połowy swojego zamku, zamordował ionę, a ich tymczasem ukrył w gmachach podziemnych. Trudny był wybór, ale chęć życia przemogła i by. }y naczelnik bandytów ztzwolił na to okrutne żądanie. Lecz szczęśliwym wypadkiem - lub może i napomnieniem małżonka - dowiaduje się żona o tym szkaradnym planie, spieszno oddala się z zamku i powraca z żandarmami z C a e n, a ci całą bandę chwytają, wyjąwszy naczelnika, który gdzieś zniknął bez wieści. N ajważniejszym szczegółem w tej całej historyi jest (o, że nieszczęśliwa dama ta, po tylu rozmaitych zmianach losu, teraz w 35 r, z Paryża w y kra d z i o n a została; w jakim zamiarze niewiadomo jeszcze. Tahislorya, prawie nie do uwierzenia będąca, nie dawno przez adwokata Chaixd'Estange, na publicznem posiedzeniu sądu paryzkiego pierwszej instancyi, aktami stwierdzona została.

W domu jednego z majętnych bankierów paryzkich ukończono nie dawno salę, przeznaczoną do kąpieli, której urządzenie 30,000 fI. kosztować miało. Ściany malowane są alfresco i wyobrażają wewnętrze łaźni tureckiej. Artysta, który obrazy te wykonał, musiał być poświęcony we wszystkie tajemnice zbytku wschodniego. Młode i przyjemne kobiety wyobrażone są tam w rozmaitych grupach, ubrane wmaterye jedwabne i szaty przezroczyste, a wszystkie skarby toalety haremowej widać nagromadzone koło zalotnych odalisek. Wanny zrobione są z białego marmuru i znajdują się w głębi salonu, tworzącej grotę, ozdobionązielonemi drzewami i kwiatami, W środku sali znajduje się wodotrysk, który wonnemi otoczony krzewy, dwoma słupami zimną i ciepłą wodę wyrzuca. Posadzka wyłożona jest rogoiynami brazylijskiemi. Ze środka usklepionego sufitu, równie także jak ściany pomalowanego al fresco, wisi na złotym łańcuchu lampa alabastrowa. Okno, składające się z jednej niezmiernie wielkiej szyby, zaslonione jest firankami z cienkiego muszlinu, hafiowanemi zieloną włóczką w liście. Okno to odmykające się, jak drzwi, na zawiasach, prowadzi do pokoju, z którego do budoaru się idzie. Budoar okryty dywanami tureckierni i opatrzony sofami, otomanami, toaletami, równie jak przepysznym serwisem z błękitnej, suto wyzłacanej porcelany. Komin roboty sztukaterskiej ma gzymz z czarnego marmuru, spoczywający na dwóch takichźe wazach, opartych na wyzłacanych podstawach. (Rozm. Lw.) W Courier d u beau mon d e, wychodzą, cym w Lipsku, czytamy co następuję: "Wielka liczba gorliwych izraelitów, zamieszkałych w Polsce, gotuje się w tej chwili do wyjazdu do Jeruzalem, w przekonaniu że teraz właśnie nasiała chwila, przpowiedziana przez ich proroków, w której oni mają powrócić do ziemi swych przodków. Zapewniają iź wszyscy w 0gólnosci żydzi śledzą z żywą niespokojnością postępy wojsk egipskich, w nadziei, iż odkryje się dla nich możność odzyskania panowania w Judei, za pomocą pewnych układów. Wiara ta tak jest u żydów polskich rnotną, że w tym przedmiocie utworzyły się już pomiędzy nimi liczne stowarzyszenia." (Niepojmujemy skąd G o n i e c p i ę k n e g o ś w i a t a m a takie wiadomości. Zagraniczni pisarze gwałtem chą zrobić naszych źydków istotami interesującemu) (Tygodn, Pet.) Ludność N orwegu wynosi teraz 1,139,849 mieszkańców. W Slindon, w Anglii, umarła akuszerka mająca 103 lata wieku, która wciągu długiego swego życia odebrała 5000 dzieci.

OBWIESZCZENIE.

.Handlujący towarem M o ri tz J u e d e l S c h o e n l a n k i niezamężna J e t t e P r o c h o - wni K obydwaj tu z Poznania wyłączyli w skutek układu w podpisanym sądzie pod dniem 5, b. m. zawartego w przyszłem ich małżeństwie wspólność majątku i dorobku co się niniejszem do publicznej podaje wiadomości. Poznań, dnia 18* Lutego 1833« · Królewsko- Pruski Sąd Ziemiański,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1833.03.06 Nr55 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry